Wiem, że to forum tematyczne, jednak korzystając z tego, iż zagląda tu trochę osób z Gdańska, wrzucam małe ogłoszenie.
Sorki z góry, że nie na temat.
Otóż, szukam kontaktu w Straży Granicznej, ściślej ujmując w Morskim Oddziale Straży Granicznej. Kontakt ten a raczej "plecy" jest mi potrzebny w procesie rekrutacyjnym. Niestety, nie mam tam żadnej wtyki i już trooooochę czekam (pół roku). Powoli popadam w małą depresję z braku roboty.
_________________ www.DarioB.net - Kochasz Gdańsk? Zaglądaj na moją stronę
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 6:43 pm Re: Straż Graniczna
DarioB napisał/a:
Niestety, nie mam tam żadnej wtyki i już trooooochę czekam (pół roku). Powoli popadam w małą depresję z braku roboty.
A próbowałeś znaleźć jakąś inną pracę bez znajomości?
Z własnego doświadczenia wiem, że instytucje państwowe (przynajmniej w Polsce) to najbardziej chore (skazone korupcją, nepotyzmem, tzw."układami") miejsca pracy. Pracownik przyjęty dzięki "plecom" jest szczególnie "na cenzurowanym" i to nie pod względem sumienności w wykonywaniu obowiązkó, tylko pod względem lojalności wobec istniejących w instytucji nieformalnych układów. Miernikami takiej lojalności jest skłonność do łapówkarstwa i skłonność do pijaństwa w pracy. Ocena jest tym wyższa im większe owe skłonności.
Tak to jest również i jak się przyjmuje bez pleców - wtedy nawet działa zasada - jesteś z nikąd, nikt za tobą nie stoi, to musisz na kolanach dziękować za łaskę, jaką było przyjęcie cię do pracy i tym bardziej wykazać się przedewszystkim w donosicielstwie, intrygach i kryciu swoich dobroczyńców.
Tak to jest również i jak się przyjmuje bez pleców - wtedy nawet działa zasada - jesteś z nikąd, nikt za tobą nie stoi, to musisz na kolanach dziękować za łaskę, jaką było przyjęcie cię do pracy i tym bardziej wykazać się przedewszystkim w donosicielstwie, intrygach i kryciu swoich dobroczyńców.
W takim przypadku przyjęcie do pracy ne było żadną łaską, bo zdecydowały o tym Twoje kompetencje. A dla ludzi nie znających niekorupcyjnego systemu myslenia nie jesteś "znikąd" tylko "nie wiadomo skąd". Czyli nie "nikt za toba nie stoi" tylko "nie wiadomo kto za tobą stoi". Reasumując to Ciebie się boją, a nie Ty się boisz.
Jednak bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy rzeczywiście Dario szuka szczęścia w instytucji, gdzie panuje taka akurat hierarchia wartości? Naprawdę nie szukał szansy nigdzie indziej?
Całe szczęście, że czasy "pleców" i znajomości, przez które dostawało się pracę powoli mijają.
Co do Straży Granicznej to na jedno wolne miejsce stara się bardzo wiele osób. Z tego co wiem proces rekrutacji przeprowadzają bardzo wykwalifikowane osoby i nie ma mowy o żadnych "plecach" czy znajomościach.
Nie liczyłbym za bardzo na "plecy" lecz spróbowałbym ponownie zaprezentować swoje kwalifikacje osobom odpowiedzialnym za rekrutację w Morskim Oddziale Straży Granicznej.
Nie liczyłbym za bardzo na "plecy" lecz spróbowałbym ponownie zaprezentować swoje kwalifikacje osobom odpowiedzialnym za rekrutację w Morskim Oddziale Straży Granicznej.
Też tak myślałem, już 2 raz próbuję, wszystko przeszedłem co trzeba, nawet się wykosztowałem na wyjazd do Wawki na wykrywacz kłamstw i sobie czekam już pół roku. Bo póki mi nie przyślą odmowy jestem brany pod uwagę.
A wysyłanie setek aplikacji i bieganie kilka razy w tygodniu na rozmowy już mi wychodzi bokiem . Bo albo za wysokie wykształcenie mam, albo płącą 800 albo kosmiczne wymagania :(
_________________ www.DarioB.net - Kochasz Gdańsk? Zaglądaj na moją stronę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum