co Wy na taki wygląd skm-ek ?fakt ,że te pojazdy wymagają sporego dopasowania ,ale po wielu latach eksploatacji "kible"można odsprzedać"krawaciarzom"...
zdjęcia z http://www.railfaneurope.net
Wysłany: Sob Lis 04, 2006 5:26 pm Re: skm na jutro
turecki napisał/a:
co Wy na taki wygląd skm-ek ?fakt ,że te pojazdy wymagają sporego dopasowania ,
Proponujesz powrót do napiecia 800 V i odizolowanie torowiska SKM od pozostałych torów, czy wbudowanie to tych wagonów kompletnej aparatury i silników na 3000 V?
Trzeba by jeszcze przebudować cały system zasilania pomiędzy Gdańskiem a Wejherowem, bo ciągnie to to z trzeciej szyny. (Przepraszam jeśli coś pomyliłem, ja profan w tych sprawach jestem ale tej pantomimy czy pantografu to nie widzę ).
nie ja proponuję tylko skm się zastanawia...ale coraz pilniej.A to,że kiedyś nie wyszła zmiana napięcia na 3kv tylko w porywach na 1,5kv to nie znaczy,że obecnie jest to niewykonalne...
nie ja proponuję tylko skm się zastanawia...ale coraz pilniej.A to,że kiedyś nie wyszła zmiana napięcia na 3kv tylko w porywach na 1,5kv to nie znaczy,że obecnie jest to niewykonalne...
Wykonalne to jest wszystko, tylko jaki jest sens tworzenia dwóch systemów zasilania na kolejach u nas? Nie zapominajmy, ze oddzielne torowisko dla SKM jest tylko miedzy Gdańskiem Głównym i Gdynią Cisową. Podobny system (dwie oddzielne sieci o dówch różnych napieciach) juz mielismy miedzy 1969 i 1976 rokiem i jak widac juz po 7 latach zrezygnowano z takiego podziału - to było powazne utrudnienie techniczne no i praktyczne, pociagi nie mogą korzystac awaryjnie z równoległych torów. Trójmiasto to nie Berlin, gdzie sieć kolejowa jest gęsta urozmaicona, gdzie linie S-Bahn często funkcjonuja całkiem samocdzielnie i nie krzyzuja się w jednym poziomie z siecią "normalnej" kolei.
Chyba, że w grę wchodzi modyfikacja taboru dostosowująca go do PeKaPowskiego napiecia 3000 V - ale domyślam się, ze to dość kosztowna zabawa.... Zważywszy jednak, ze taboru aglomeracyjnego na 3000 V nikt w Europie nie buduje - byc może byłoby to opłacalne. Miałoby to tez swój smaczek - wszak już drugi raz tabor berlińskiej S-Bahn trafiłby do gdańskiej SKM.
PS.: Problem trzeciej szyny rozwiazano ponad pół wieku temu, montujac pantografy na dachach zamiast odbieraków przy wózkach - przypuszczalnie teraz też dałoby radę....
PS.: Problem trzeciej szyny rozwiazano ponad pół wieku temu, montujac pantografy na dachach zamiast odbieraków przy wózkach - przypuszczalnie teraz też dałoby radę....
Ja tylko tak, bo ja nie za bardzo kumaty jestem w te klocki
Brzydkie - poza tym niepraktyczne - za dużo drzwi, za mało miejsc siedzących wewnątrz....
Na tym wlasnie polega funkcjonalność pociągów aglomeracyjnych. Pod tym wzgledem juz te przedwojenne berlinskie składy lepiej obslugiwaly ruch na naszej SKM niz polskie EN-57 czy nawet EW-58. Fakt, ze to dwuwagonowe zestawy zwane ćwierc pociagamia, też byłby korzystny: mozna z nich zestawiać pociągi dwu- cztero - sześcio - albo osmiowagonowe, zaleznie od potrrzeb i natężenia ruchu.
Nie do konca rozrózniam ćwierć- pół- czy trzyczwarte pociągi, ale gdzieś z zakamarku mojej osobistej pamięci "tlucze" sie wspomnienie (być może bardzij sentymentalne niż racjonalne), że dawne wagoniki Kolejki (te berlińskie) jakoś mieściły więcej pasażerów, niźli późniejsze EN czy EW. Chyba, że....... w tamtych czasach Kolejką jeździło po prostu więcej ludzi......
Nie do konca rozrózniam ćwierć- pół- czy trzyczwarte pociągi, ale gdzieś z zakamarku mojej osobistej pamięci "tlucze" sie wspomnienie (być może bardzij sentymentalne niż racjonalne), że dawne wagoniki Kolejki (te berlińskie) jakoś mieściły więcej pasażerów, niźli późniejsze EN czy EW. Chyba, że....... w tamtych czasach Kolejką jeździło po prostu więcej ludzi......
Berlińskie składy S-Bahn składaja sie od lat 20-ych XX wieku z dwuwagonowych zespołów trakcyjnych. Ponieważ najeczęstszym i "podstawowym" pociagiem S-Bahn były i sa składy 8-wagonowe - to dwuwagonowe zestawy nazwano Viertelzug (ćwierćpociąg). Technicznie rzecz biorąc taki Viertelzug moze istniec i jeździć całkiem samodzielnie, choć nie spotyka sie składów krótszych niz 4 wagony, czyli dwa "ćwierćpociągi", kazdy z nich ma tylko jedna kabinę sterowniczą.
Na gdańskiej SKM miały one oznaczenie EW90, EW91 i EW92. Zarówno tamte, jak współczesne wagony S-Bahn sa nieco krótsze od wagonów w polskich trzywagonowych zestawach EN-57 i EW-58, ale większa ilość drzwi i mniejsza ilość siedzeń wewnątrz pozwala na duzo szybszą wymiane pasazerów na przystankach (krótsze postoje!) i sprawia wrażenie wiekszej przestrzeni wewnątrz.
Berlińskie składy S-Bahn składaja sie od lat 20-ych XX wieku z dwuwagonowych zespołów trakcyjnych.
Naprawde serdeczne dzieki za wyjasnienie. Kolacze mi si po glowie jeszcze jedno pytanie, a raczej kwestia do wyjasnienia. Pamietam bowiem ze jak zamienioano starą Kolejkę na nową, to bylo jakies zamieszanie z peronami, kórych część przebodowano. Nie jestem pewnien o co chodziło, ale chyba wiązało sie to z tym, że jakies sklady były wysokie a jakieś niskie. PO wyjasnieniaz Zoppa kojarzy mi sie to z podanymi oznaczeniami tyto EN i EW, ale nie bardzo wiem czy dobrze myslę.
W każdym razie uczyć sie warto zawsze. THX
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum