Dziękuję za dużą rozdzielczość wskazanego miejsca, raczej również nie widzę tutaj konstrukcji do przechyłu statku, jednakże teraz zastanawia mnie konstrukcja po prawej stronie gdy lepiej można ją dostrzec a dokładnie czym może być - pogłębiarką czy raczej młotem do wbijania pali podczas tworzenia nabrzeża. Oczywiście jest to tylko moje rozważanie, które raczej odchodzi od tematu
Na pierwszy rzut oka wygląda to jak urządzenie (pływające?) do wbijania pali. Z tym, że nie mam pojęcia, jak w 1879 r. wyglądałaby pogłębiarka. Z pewnością Krzysztof lub inne osoby z inżynierskim "backgroundem" będą w stanie lepiej to ocenić.
Mi też to wygląda na kafar. Na lewo od pala silnik podciągający młot.
Pogłębiarka powinna mieć "ryja" do odsysania urobku lub wiadrowe czerpaki oraz taśmociąg (lub drugiego "ryja") do zrzutu urobku na bok, na barkę na przykład. I była by przez to sporo większa.
Zdziwię się jeżeli na forum nie ma już jakiegoś zdjęcia pogłębiarki.
_________________ Co to ja miałem w tej puszce ... ?
Raczej "kalfatrowania".
Tam dalej to wszystko jest możliwe, ale ten obiekt, przy nabrzeżu, przy prawej krawędzi najbardziej przypomina mi kafar pływający.
Kalfatrowanie to uszczelnianie jednostek pływających (pakułami pakiem itp)
Po wbijaniu pali nie ma urobku , za to jest podczas pogłębiania i niezależnie jaką metodą to się robi , to te wały mogą być po tym , a dlaczego wały ? Urobek zawiera sporo wody i rozłożony równomiernie nie pozwolłby na wjazd z owym w to błoto . Po jakimś czasie woda odsączała się i można było dodawać następny . Tak podnoszono teren pod zabudowę nabrzeży , a kafary wbijały pale , w owym czasie drewniane by teren nie osuwał się .
Maszty , to typowe znaki nawigacyjne na tym szlaku wodnym umożliwiające żeglugę w nocy i budowano je na zakrętach . Drabiny , czy póżniej liny na bloczach umożliwiały zawieszenie światła.
Funkcję kabestanów wyjaśnia Max Kiesewetter w "DAWNO TEMU W NOWYM PORCIE" (chwała tłumaczom).
Cytat:
Między pierwszą i drugą kuchnią {na Westerpatte} znajdował się kielbank (dosł.: ławica do bragowania, czyli przechylania statku w celu jego uszczelnienia od spodu). Tutaj się kładło statki na boku, aby dostać się do części kadłuba będących zazwyczaj pod wodą dla przeprowadzenia koniecznych reperacji. W tym celu przywiązywano do masztów i rei statku liny, które następnie ściągano za pomocą stojących na lądzie wielkich drewnianych wind. By położyć statek całkowicie na boku, przemieszczano też balast na tę burtę, na której miał leżeć. Gdy już leżał na boku, cieśle najpierw usuwali ze szczelin pomiędzy deskami przegniły warg (mieszanka smoły i pakuł używana do uszczelniania poszycia kadłuba), następnie uszczelniali nowym wargiem, który natychmiast smołowano dla lepszej ochrony przed wpływami pogody. Cały ten proces nazywano "kalfatrowaniem", a kielbank porzucono dopiero wtedy, gdy upowszechniły się doki i wynaleziono slip (dosł. slip patentowy).
Kolejne pomoce naukowe w temacie słupa i kabestanów:
Dzięki wspólnemu wysiłkowi sporo dowiedzieliśmy się o kielbankach, ale to co sfotografował pan Kuhn
i drugi obiekt w porcie w Wisłoujściu
Nie mogły być stanowiskami do pochylania statków w celu remontu ich podwodnego poszycia.
Taki maszt uniemożliwiałby pochylenie statku ze względu na jego olinowanie.
której fragment pojawił się już w drugim poście tego wątku, bo to ona mi to podpieranie podsunęła. Proszę tylko odwrócić wzrok od lewej strony grafiki, a popatrzeć w prawo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum