Tym razem pytanko (troszkę może śmieszne) ściśle w temacie Leibhuzarów.
Istnieje rodzinna legenda, pochodząca od wyżej wspomnianego mojego dziadka o tym, że I i II Regiment dosiadał koni o różnym umaszczeniu. Czy to można potwierdzić na podstawie ocalałych fotografii?. Może Sabaoth coś znajdzie na holenderskim materiale?
Pozdrowienia
Piotr
Moge przejrzec zdjecia ale dopiero pojutrze, jak wroce do domu. Ale raczej nie wydaje mi sie, masc koni byla rozna w ramach jednego regimentu (chociaz laciatych jakos nie kojarze )
w polskiej kawalerii w okresie międzywojennym (a było to nawiązanie do wcześniejszych tradycji) obowiązywała jednolitość umaszczenia koni w każdym szwadronie danego pułku (regimentu), więc np. 1 szwadron - kasztany, 2 - gniade itd.
trębacze zwyczajowo jeździli na siwkach.
myślę, że podobnie było i w innych armiach...
Dzięki za chęci.
W temacie 72 Pułku Artylerii - znalazłem dzieło traktujace o ich działaniach w czasie wojny. Rzecz napisana w 1920 roku i znajduje sie w Biliotece w Canberze. Dobrze, że nie na Kamczatce...
Ale to tak poza tematem wątku.
P
Pod Bank Rzeszy w Gdańsku w otoczeniu Leibhusaren podjechał
ktoś bardzo ważny ( możliwe że sam cesarzy).
Niski pokłon witających i ludzie w oknach mogą o tym świadczyć.
To Wojciech Kossak, protegowany cesarza Wilhelma II . Otrzymał od cesarza studio malarskie w Berlinie i tworzył tam w latach 1895- 1902. Towarzyszył cesarzowi w większych uroczystościach
również tej na zdjęciu powyżej.Przypuszczam że jest to uroczystość połączenia Gdańskiego garnizonu Czarnych Huzarów z garnizonem Poznańskim i przemarsz do nowego garnizonu we Wrzeszczu gdzie właśnie Kossak wystroił oficerskie kasyno.
Bo może mi coś umknęło, pytasz kto był w mundurze Czarnego Huzara a zaraz poniżej sam sobie odpowiadasz , że to był Kossak? A ta płyta nagrobna to skąd? i czemu skojarzenie z huzarami? Bo trupia czaszka z piszczelami?
Faktycznie wiele rzeczy ci umknęło. To " zaraz " trwało tydzień, jeśli znałeś temat czemu nie odpowiedziałeś? Płyta jest z Katedry po lewej stronie ołtarza na wysokości schodków.Nie znalazłem innej z takim symbolem, jest też napis i data dlatego z ciekawości to pokazałem.
Dzisiaj zbadałem sprawę płyty nagrobnej. Jest na niej nazwisko Martin Opitz i data śmierci 1639.
Z napisu na płycie wynika że to Dżuma . Być może stąd ta czaszka.
Jest jeszcze napis " Poecie jego Rodacy " 1873 ( moje tłumaczenie )
Czaszka jest po prostu symbolem śmierci.
To że Huzarzy mieli je na czapkach nie znaczy że tu leży Huzar, idąc tym tropem "bo trupia czaszka" to SS-mani tez należeli do Huzarów?
Jeśli gościu umarł w 1639 to nie czasy Huzarów
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum