Witam!
Z forum Odkrywcy dowiedziałem się o kamieniu granicznym WMG który obecnie znajduje sie przy ulicy Legionów
Znamy ten kamień. Ale to raczej nie był kamień graniczny Wolnego Miasta. On jest na pewno związany ze znajdującym się w sąsiednim budynku komisariatem policji (Polizei-Revier) - napis na tym budynku jest zresztą do dzis widoczny i został ujęty w katalogu Mikołaja. Nie wiem tylko, czy ten rewir policyjny istniał jeszcze w okresie Wolnego Miasta (sąsiednie budynki, Legionów 9 i 11, należały na pewno do polskiego Bratniaka; co do Legionów 7, nie udało mi się na razie tego ustalić).
Witam!
Z forum Odkrywcy dowiedziałem się o kamieniu granicznym WMG który obecnie znajduje sie przy ulicy Legionów
Znamy ten kamień. Ale to raczej nie był kamień graniczny Wolnego Miasta. On jest na pewno związany ze znajdującym się w sąsiednim budynku komisariatem policji (Polizei-Revier) - napis na tym budynku jest zresztą do dzis widoczny i został ujęty w katalogu Mikołaja. Nie wiem tylko, czy ten rewir policyjny istniał jeszcze w okresie Wolnego Miasta (sąsiednie budynki, Legionów 9 i 11, należały na pewno do polskiego Bratniaka; co do Legionów 7, nie udało mi się na razie tego ustalić).
oto zdjęcia tego kamienia, co do napisu - jest tak, jak pisał Pumeks - VIII Pol. Rev.
A ja już wiem na pewno, ze rewir (w budynku pokoszarowym) był własnie za czasów Wolnego Miasta - wzmianka o nim jest nawet w kontekscie wydarzeń z września 1939 w pracy "Gdańsk 1939" pod redakcją B. Zwarry.
Napis na kamieniu został odczytany podczas spaceru po Wrzeszczu 18 kwietnia - byla o tym mowa w innym wątku, ale dla porządku przypomnę tutaj, że pod stylizowanym herbem Gdańska znajdują się napisy:
VIII Pol.-Rev.
(Polizei-Revier, a może Revieren? - to chyba coś jak po naszemu komisariat)
gegr. 1.10.29
(gegründet 1.10.[19]29)
czyli według naszej interpretacji jest to kamień upamiętniającu utworzenie ósmego rewiru policyjnego, co nastąpiło 1 października 1929 r.
Przy okazji muszę sprostować: Kasia zasugerowała mi, że budynek przy Legionów 9 należał do polskiego "Bratniaka". Tymczasem, o ile wiem, była tam od 1923 r. siedziba Szkoly Nawigacyjnej.
budynek przy Legionów 9 należał do polskiego "Bratniaka". Tymczasem, o ile wiem, była tam od 1923 r. siedziba Szkoly Nawigacyjnej.
Na wystawie o Wrzeszczu w Bibliotece Gdańskiej jest zdjęcie polskiego "Bratniaka"
obwieszonego zresztą biało-czerwonymi flagami z tym, że jest to budynek pod nr 11, czyli dzisiejsza szkoła podst. 49
I chyba zgadza się, że pod nr 9:
Małe uzupełnienie trochę w bok od tematu: teraz juz wiem, że Szkoła Nawigacyjna mieściła się na Heeresanger 9 jednynie przez 11 lat, od 1923 do 1934. Po 1934 w tym budynku było obserwatorium (Staatliches Observatorium, na jednej z map spotkałem nawet zapis z błędem ortograficznym "Obsavatorium") aż do 1939 r. Według książki adresowej z 1942 r. nie było już obserwatorium, a cały kompleks budynków przy Legionów należał do wojska.
Tak, a teraz jest Univ Gdanski-biologia...a wieża pustką stoi, nawet mi kiedys pokazali, że przez biurko docenta trzeba by sie tam przedzierać do schodów...Nie wypadało mi mu deptać po papierach a do odsunięcia to juz Męska Siła FDG potrzebna.
Przekazałem w czwartek Strefie Historycznej "Wolne Miasto Gdańsk" kilka rzeczy z moich zbiorów (Dziennik Ustaw z Traktatem, Umowę Warszawską, wiadomą książkę braillem pisaną, jakieś mapy, pocztówki), zostałem miło przyjęty przez wiceprezesa TPG Mirosława Piskorskiego. W przypływie szczerości, gdzieś tam na marginesie rozmowy o oliwskim denkmalu, wyjawił mi, iż pragną "pozyskać" różne kamienie - od granicznych, po pamiątkowe i informacyjne, w pierwszej kolejności właśnie ten z Legionów.
Nie omieszkałem podobnych praktyk określić barbarzyńskimi, ale na moim rozmówcy nie zrobiło to większego wrażenia i każdy pozostał przy swoim stanowisku w kwestii pozostawania takich pamiątek na swych miejscach. Ponoć warto je powyrywać z ziemi, bo jeszcze inni prędzej powyrywają... Włos się jeży na głowie.
Przekazałem w czwartek Strefie Historycznej "Wolne Miasto Gdańsk" kilka rzeczy z moich zbiorów (Dziennik Ustaw z Traktatem, Umowę Warszawską, wiadomą książkę braillem pisaną, jakieś mapy, pocztówki), zostałem miło przyjęty przez wiceprezesa TPG Mirosława Piskorskiego
Też bym Cię miło przyjął z takimi prezentami.
Mikołaj napisał/a:
Ponoć warto je powyrywać z ziemi, bo jeszcze inni prędzej powyrywają...
warto je powyrywać z ziemi, bo jeszcze inni prędzej powyrywają.
No nie wiem czy nie ma w tym trochę racji ...Zobaczcie - gdzie jest drogowskaz <Wrzeszcz Oliwa> który leżał pod krzyżem na końcu ul. Abrahama? Długo trzeba kopać aby wywlec z ziemi np taki słupek graniczny i wywieźć go w siną dal? Może już lepiej zebrać je "za szybką" ale w bezpiecznym miejscu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum