Wczoraj późnym wieczorem spacerując z psem w lasku w okolicy gdańskiego MOSiR-u nieopodal ul. Dokerów w ciemnościach ktoś zaczepił mnie pytając z mocnym teutońskim akcentem - aczkolwiek po polsku, czy da radę ukradkiem pod osłoną lasów dotrzeć do Gotenhafen.
Co do publikacji to jedna przynajmniej jest. Kiedyś przeglądałem w księgarni (jakieś 4 lata temu) opracowanie na temat Armi Sowieckiej na Pomorzu w 1945. Był też tam podrozdział na temat tzw. Wehrwolfu czy pokrewnych grup. Niestety tytułu nie pamiętem a jedyne co mi utkwiło w pamięci to fakt, że nazwisko wymienionego lokalnego lidera Wehrwolfu czy jakiejś innej niemieckiej grupy zbrojnej było typowo polskie (przysłowiowy Kowalski czy Jankowski) i to że był on z Oliwy.
Jakbym zobaczył okładkę to bym rozpoznał publikację. Spróbuję poszperac po bibliotekach cyfrowych jeśli to kogoś by bardzo interesowało.
Jak to co? Oczywiście, że wyroby z Danziger Tabak Monopol:D
Źródło foty: Danzig Online czyli zbiory Sabaotha (mam nadzieję, że się na mnie nie wkurzy).
Natomiast Gdańsk i Opolszczyzna stały się miejscami rozbicia ostatnich pohitlerowskich organizacji – "Jungenbund der Freien Stadt Danzig" we wrześniu 1949 r. oraz "Freikorps Gross-Mossdorf" w sierpniu 1949 r. Polskie służby bezpieczeństwa od końca wojny zlikwidowały blisko 70 niemieckich zrzeszeń tego typu. Niemiecki ruch oporu nie zapisał jednak karty, która byłaby jakkolwiek porównywalna z Polskim Państwem Podziemnym. Obiektywnie należy stwierdzić, iż po prostu zabrakło im koncepcji, determinacji, doświadczenia. Dlatego stał się tylko krótkim epizodem lub raczej epilogiem w dziejach zmagań II wojny światowej.
Czy ktoś posiada więcej informacji o tych organizacjach? Przywódcy, historia, akcje?
_________________ "Ci, którzy się boją, umierają codziennie. Ci, którzy się nie boją, umierają tylko raz."
Giovanni Falcone (1939-1992), włoski sędzia śledczy, poległy w walce z mafią.
a ja kiedyś czytałem krótkie opracowanie na temat Werwolfu i jego domniemanych akcji na Pomorzu. Nie dam głowy gdzie to było, ale mam nieodparte wrażenie ze w Zeszytach Naukowych Uniwersytetu Gdańskiego. Nie pamiętam jednak numeru ani rocznika (pewnie jak studiowałem, więc tak z 10 lat temu).
Działalność Werwolu na Pomorzu to chyba całkowity margines ówczesnych wydarzeń. Nie sądzę, aby organizacja ta miała jakieś większe oparcie (w ludziach lub sprzęcie) w Gdańsku lub Gdyni, skąd Niemcy/Gdańszczanie, zostali przecież wysiedleni (jeśli sami nie uciekli).
Bardziej skłaniałbym się ku Borom Tucholskim, okolicom Olsztyna, a już na pewno w kierunku na Śląsk, Bieszczady, Alpy. Tam z pewnością coś było na rzeczy.
Pod koniec lat 40, służba bezpieczeństwa zajmowała się często i gęsto Ukraińcami, wysiedlanymi z Bieszczad i południowo - wschodnich granic Polski. Wysiedlanymi do Trójmiasta, Słupska, Olsztyna, Koszalina etc - w ramach akcji Wisła.
Razem z przesiedleńcami przeniosły się też zakonspirowane komórki (...) UPA, które wobec nowej sytuacji musiały zmodyfikować swoje działania i przestawić się z działań zbrojnych na wywiadowcze.
No, ale to już zupełnie inny temat.
Post edytowany
DW
Ostatnio zmieniony przez Dostojny Wieśniak Nie Wrz 19, 2010 9:13 pm, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum