Wysłany: Nie Wrz 25, 2016 11:48 am Ul. Sienna Grobla dziś.
Witam. Dziś przechodziłem sobie ulicą Sienna Grobla i chciałem pokazać, jak zmieniło się to miejsce w okresie kilku lat, gdyż jeszcze kilka lat temu mieszkali tam ludzie a dziś to miejsce opustoszało i niektóre budynki zostały zburzone . Strasznie uwielbiam takie stare budownictwo i z chęcią poznałbym ludzi, którzy tam mieszkali . Co sądzicie o tych terenach?.
A tutaj zdjęcia :
W ramach planu zagospodarowania przestrzennego tego rejonu z lutego 2021 ochroną objęto przedwojenne budynki o "wartościach kulturowych"
Sienna Grobla 8 - ochronie podlega historyczna bryła budynku, rodzaj materiału elewacyjnego, forma detalu architektonicznego, forma stolarki okiennej,
Sienna Grobla 9 i 10 - ochronie podlega: historyczna bryła budynku.
Niestety, to mało prawdopodobne.
Po pierwsze, według księgi adresowej z 1918 r., z adresów przy Strohdeich (Siennej Grobli) do Klawittera należały jedynie posesje 13, 14 i 15. Ogólnie produkcja stoczniowa na Polskim Haku odbywała się na nabrzeżu Martwej Wisły, a tereny na prawym brzegu Motławy wzdłuż Siennej Grobli zajmowała zabudowa mieszkaniowa i jakieś drobne przedsiębiorstwa, np. z branży drzewnej.
Po drugie, Stocznia Klawittera powstała w pierwszej połowie XIX wieku na Brabanku, a tereny na Polskim Haku były dokupione później. Wszystko wskazuje na to, że aż do końca istnienia stoczni jej dyrekcja mieściła się w pierwotnej lokalizacji, czyli przy Brabank 1.
Jeśli chodzi o ten dom z podcieniem, obecnie oznaczany jako ul. Sienna Grobla 8, z analizy planów można sądzić, że w okresie międzywojennym miał adres Strohdeich 9. Księgi adresowe zdają się sugerować, że w tym czasie był użytkowany jako zwykły dom mieszkalny, wielorodzinny.
Tak mnie wczoraj poniosło na rewiry. Pięknieje nam Gdańsk, pięknieje. Stare rudery, ogniem żywym wypalane, zastępuje dynamiczna nowoczesność. Jak tu sie nie cieszyc?
_MG_7980.jpg
Plik ściągnięto 2731 raz(y) 88,7 KB
_________________ Co to ja miałem w tej puszce ... ?
Czepiasz się. Gotycka czerwień murów, rozmach kupieckiego miasta, funkcjonalność godna najlepszych, pierwotnych źródeł. Tylko czemu nikt tej trawy nie kosi? Zdecydowanie razi zaniedbaniem okolicy. Mówią, że trzeba studia zmęczyć, żeby taką kupę zrobić. Ktoś może wie gdzie i jakie?
Trochę offtop, ale podpowiem : np moja alma mater :/
Starzy profesorowie jeszcze truli o Karcie Ateńskiej, ale już ci z doktoratami uczyli nas takiej kupy. Sami zresztą takie stawiali. A że były to czasy poczatków komputerów, kupy były jeszcze kupniejsze niz inkryminowany ekskrement.
Chaszcze to akurat pożytek dla owadów - mają gdzie się bzykać.
_________________ Co to ja miałem w tej puszce ... ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum