Dawny Gdańsk

[Sabaoth]

Komu chce się odgadnąć, gdzie stały lub stoją budynki z pocztówki

P.S. na pierwszym obrazku jest Cafe zur Höhe, M. Block, przynajmniej tak wynika z podpisu na odwrocie. Pewność będę miał jak dotrze do mnie oryginał.

---

fdg029.jpg

Plik ściągnięto 12867 raz(y) 112,89 KB

[pumeks]

Ten dolny stoi sobie na Piecewskiej i ma się nawet lepiej niż przed 1945 r.
http://www.panoramio.com/photo/35445983

[Sabaoth]

Ten dolny to ja wiem. A ten środkowy to pałacyk Uphagena - Uphagenschlösschen.

---

fdg030.jpg źródło: Ostdeutsche Monatshefte, Jahrgang 2, Heft 2

Plik ściągnięto 12861 raz(y) 56,85 KB

fdg031.jpg źródło: Ostdeutsche Monatshefte, Jahrgang 2, Heft 2

Plik ściągnięto 12861 raz(y) 35,53 KB

[grzechuu]

Już kiedyś trochę wspominałem, że z tymi Uphagenami jest problem ;) Ale niech póki co będzie, że oba są Uphagenów

[grzechuu]

Jesli chodzi o lokalizację, to według mnie tak:
- do dworów pasuje mi na planie to co zaznaczyłem już kiedyś na czerwono
http://www.forum.dawnygda...ki2jpg2_174.jpg
- jeśli chodzi o to Cafe, to jak ufać bezgranicznie planowi, to dwa równolegle sąsiadujące budynki widać po drugiej stronie ulicy

[Krzysztof]

Z: https://www.facebook.com/...?type=3&theater

Cytat:

Piecki, dwór, przed 1945 r.

---

104471968_3639226656106909_5168958463240908809_n.jpg

Plik ściągnięto 8664 raz(y) 73,14 KB

[EwkaW]

Krzysztofie, ten który zamieściłeś, stoi odrestaurowany i ma się dobrze, tak jak napisał Pumeks. A ten drugi, z postu Sabaotha? Czy nie ma po nim śladu, a zlokalizowany był tam, gdzie na mapce(link) zaznaczył grzechuu? Bo przyznam, że już mam kręćka, a to przecież mój fyrtel.
W Tobie nadzieja, że mnie odkręcisz

[Krzysztof]

Nie ma po nim śladu. Był tam gdzie teraz jest końcówka Piecewskiej. Naniosłem stan z mapy, z 33 r. na Google Mapy. W latach 50 na tej działce była tuczarnia świń, ale pałacu już nie było.

---

Unnamed4.jpg

Plik ściągnięto 8623 raz(y) 118,85 KB

Unnamed5.jpg

Plik ściągnięto 8623 raz(y) 52,88 KB

[EwkaW]

Krzysztofie, dziękuję, teraz wszystko jasne.
Resztki zabudowań po tuczarni stały jeszcze, kiedy się wprowadziliśmy "na Morenę" w roku 1980. Gdzieś tam była też wywiercona studnia głębinowa, ale nie służyła mieszkańcom w tym sensie, żeby sobie można było pójść tam z butelką po wodę do picia. Po taką wodę ludzie chodzili w rejon strzelnicy, a wielu przywoziło ją np. z pracy. Woda z kranów była taka sobie, poza tym ciągle były awarie, beczkowozy i kolejki do nich. Dlatego po pewnym czasie zbudowano dwie ogólnodostępne studnie głębinowe, na jednostkach B i C. Zamiast do beczkowozów stało się w kolejce do studni . Cóż to były za czasy! Glina po kostki, wykopy, często głębokie, wypełnione wodą, trzeba było uważać i pilnować dzieci. Któż to jeszcze pamięta?

[greg30]