Wysłany: Pią Mar 18, 2011 11:33 am Dzielnica (ulica) Żydowska / Judengasse
Nie było takiego tematu na forum, a jest interesujący. Może Sabaoth znajdzie coś w swych przepastnych zbiorach. I pytanie na początek, czy należy mówić poprawnie o ulicy, czy dzielnicy żydowskiej?
Dzielnica nazywała się "Speicher" (nawet nie "Speicherinsel", tylko właśnie Speicher=Spichrze).
W późnym średniowieczu obowiązywał teoretycznie zakaz osiedlania się Żydów w Gdańsku, ale w 1440 - kiedy miasto było coraz bogatsze i coraz mniej oglądało się na władze krzyżackie - pojawiła się już nazwa ulicy Yodengasse. Przy czym Walter Stephan sądzi, że był to wówczas odcinek obecnej Stągiewnej od Zielonego Mostu do Chmielnej, a dopiero około połowy XVII wieku nazwa ta przeszła na sąsiednią ulicę - czyli dzisiejszą Spichrzową. Zatrzymywali się tam - na ogól na określony, niezbyt długi czas - żydowscy faktorzy załatwiający w Gdańsku interesy np. w imieniu polskiej szlachty.
Mimo to w samym Gdańsku Żydów było niewielu, mogli za to bez przeszkód mieszkać w podmiejskich osadach należących do biskupów włocławskich, m. in. w Starych Szkotach czy Chełmie. Dopiero za czasów pruskich Żydzi mogli się swobodnie osiedlać na terenie miasta. Ale wtedy większość z nich dążyła do asymilacji i raczej nie tworzyła odrębnych skupisk.
Natomiast w XX wieku w Gdańsku pojawiła się fala żydowskich uchodźców z Europy wschodniej i ci ponoć faktycznie wokół synagogi Mattenbuden utworzyli rodzaj dzielnicy żydowskiej - ale informacji na ten temat mam niewiele, głównie z chaotycznie pisanych i nie do końca źródłowo wiarygodnych książek Hanny Domańskiej.
Czyli rozumiem, że należy poprawnie mówić o dzielnicy (w potocznym ujęciu getcie), a nie ulicy. Niemniej na planach mamy nazwę Juden - gasse, czyli ulicę Żydowską.
Były też Hundegasse czy Grenadiergasse, ale to nie znaczy, że były dzielnice czy ulice zamieszkiwane przez psy czy grenadierów.
Widzę, że mam problemy z pisaniem tego, co chcę przekazać: otóż w Gdańsku przed XX wiekiem nie było wyodrębnionej dzielnicy żydowskiej, tym bardziej, że do 1793 w ogóle było niewielu Żydów. A na Judengasse, tak jak na całej wyspie, stały spichrze, nie budynki mieszkalne.
Zalążek dzielnicy żydowskiej istniał być może w okresie Wolnego Miasta, ale nie przy Judengasse, tylko przy ul. Szopy (Mattenbuden).
Wg Stephana do 1643 r. Stągiewna; od 1936 Speichergasse; od 1945 r. Spichrzowa). Poza tym możnaby tu włączyć żydowską Mausegasse. Co do opinii Pumeksa społeczność żydowska i źródła w archiwum gdańskim twierdzą, że Mausegasse i Judengasse to jednak dzielnica żydowska, a nie ulica*. Jestem za opinią Grüna http://wolneforumgdansk.p...ba948ca8ff72a37 - żądajmy przywrócenia nazwy Judengasse. I pierwszy lokator z tej ulicy - dzielnicy oraz informacja z Encyklopaedia Judaica.
*Od 1440 roku Gdańsk był członkiem Związku Pruskiego. Nastąpiło wówczas zniesienie zakazu osadnictwa żydowskiego, dlatego dokumenty z tego okresu wspominają o istnieniu w Gdańsku dzielnicy żydowskiej (Judengasse)
Judengasse zdjęcie z 1918 roku.
W roku 1914 na tej ulicy znajdowało się 6 domów mieszkalnych,
2 zabudowania z prowadzoną działalnością gospodarczą,
9 magazynów ( spichlerze ).
średnia liczba mieszkańców przypadająca na jeden dom wynosiła 11,7.
Speichergasse bardziej znana pod nazwą Judengasse.
Noooo, to trochę eufemizm, co napisałeś.
W rzeczywistości reżim narodowych socjalistów zmienił odwieczną nazwę Judengasse na Speichergasse w ramach likwidacji "nie-aryjskich naleciałości" w Mieście.
Co gorsza, komisja nadająca nazwy po 1945 r. podtrzymała to narodowosocjalistyczne fałszerstwo, i do dziś zamiast ulicy Żydowskiej mamy na Wyspie ulicę Spichrzową
Dla ścisłości gasse to nie ulica, tylko zaułek, uliczka...
_________________ Zenek
"Ja pochodzę z tych gorszych, co to mają zwyczajną, czerwoną krew. A w ogóle to mnie ciotka z litości urodziła, bo matka tego dnia robiła duże pranie i nie miała czasu na rodzenie" - Stanisław Grzesiuk "Boso ale w ostrogach"
To taka gdańska ciekawostka. Gasse to "uliczka" i nie da się tego raczej podważyć. Natomiast skąd w nazwach ulic takich jak "Hunde-", "Lang-" itp, itd wzięło to nieszczęsne Gasse?
Nacisnąłem na moich gdańskich protoplastów ale nic to nie wniosło do tematu. Gasse bo gasse i tak było a ty się nie mądrzyj.
No to się nie mądrzę.
Piotr
Wybacz, ale to, że we współczesnym niemieckim tak jest, to nie znaczy, że zawsze tak było. W Gdańsku, a chyba też w innych miastach regionu (np. w Elblągu) główne ulice średniowiecznego układu urbanistycznego "od zawsze" nosiły nazwę -gasse. Tłumaczenie Breitgasse jako "Szeroka uliczka" byłoby absurdalne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum