Nie wiem czy to tak, że Szwab to tylko ze Szwabii... Wydaje mi się że to pogardliwe określenie, a to że też kraina w niemczech to insza inszość... Takie same wątpliwości co do Prusaków - jako mieszkańców Prus i jako synonim karalucha... I tu się sytuacja zazębia, bo np. w języku czeskim (który np. ma dużo wspólnego z kasubskim! - np. tu i tu "sklep" oznacza piwnicę - chodzi zapewne o jakieś upodobanie do archaizmów) - "szwab" (śvab - przez S z "daszkiem") oznacza własnie karalucha... Przypadek? Czy może pogardliwy źródłosłów, który z czasem przeniósł się na krainy geograficzne "Szwabię" i "Prusy", tracąc swe pejoratywne znaczenie?
Kiedyś w Polsce powszechnie mówiło się na Niemców "psy" - bo ich mowa przypominała niby szczekanie...
Kiedyś w Polsce powszechnie mówiło się na Niemców "psy" - bo ich mowa przypominała niby szczekanie...
Przepraszam że nie na temat granatowej wiązki...
hej , hej , hej -
coś nie tak
moja cała rodzina pochodzi z Litwy , w międzyczasie jest rozproszona od Gdańska przez Koszalin ,Szczecin , Zieloną Gorę , Łodź , Warszawę , Włocławek , do Elbląga - ale to już ja .
i nie usłyszałem jeszcze nigdy powiedzenia , że Niemcy to " psy "
30 lat temu będąc pierwszy raz w Berlinie , mając pierwszą styczność z językiem niemieckim obiło mi się coś takiego o uszy , ale to nie była mowa naszych rodzicow , tylko tych , ktorzy sobie uzurpowali " rozumieć " język niemiecki będąc tam dopiero powiedzmy " kilka " dni .
a co do " szwabow " to jest tak samo obelżywe słowo jak " polaken " " polensau " czy też polenschwein " zależy z ktorej strony patrzysz . tylko , że w Niemczech za te słowa możesz takowego zasądzić i otrzymać Rację
sytuacja zazębia, bo np. w języku czeskim (który np. ma dużo wspólnego z kasubskim! - np. tu i tu "sklep" oznacza piwnicę
a jak się mowi po rosyjsku na piwnicę .
dla mnie , chociaz po czesku bardzo dobrze mowię , czeski i kaszubski to jak chiński i japoński .
a teraz basta .!!!!!!
Skoro jestesmy w bla bla, to powiem:-)
Slowo "pogrieb" rzeczywiscie oznacza piwnicę. Jest to takze okreslenie piwnic winnych, składów amunicji itd. W zwyczajnym piwnicznym znaczeniu uzyjemy raczej słowa "podwał".Caly czas mowie o literackim jezyku rosyjskim. Chociaz jezyk to materia zywa, roznie moze byc :-)
Skoro jestesmy w bla bla, to powiem:-)
Slowo "pogrieb" rzeczywiscie oznacza piwnicę. Jest to takze okreslenie piwnic winnych, składów amunicji itd. W zwyczajnym piwnicznym znaczeniu uzyjemy raczej słowa "podwał".Caly czas mowie o literackim jezyku rosyjskim. Chociaz jezyk to materia zywa, roznie moze byc :-)
Skoro jestesmy w bla bla, to powiem:-)
Slowo "pogrieb" rzeczywiscie oznacza piwnicę. Jest to takze okreslenie piwnic winnych, składów amunicji itd. W zwyczajnym piwnicznym znaczeniu uzyjemy raczej słowa "podwał".Caly czas mowie o literackim jezyku rosyjskim. Chociaz jezyk to materia zywa, roznie moze byc :-)
W codziennym użyciu słowo piwnica jest różnie określane w zależności od przeznaczenia.
Suterena (pomieszczenie mieszkalne) - to "podwał", piwniczna izba - "podwalnoje pomieszczienie" lub "podwalnaja komnata".
Jako pomieszczenie do przechowywania czegoś - to częściej "pogrieb" lub "pogriebok"- piwniczka.
Piwnica typu wiejskiego (poza domem) to najczęściej "jama".
Również loch - to "jama", lecz loch w znaczeniu piwnicy bez wyjścia - to "dyra" - czyli dziura. Wtrącić kogoś do lochu - to "wtołknut' w dyru".
Niestety - podobnie jak w języku polskim (zarówno potocznym, jak i literackim) jednym wyrazem nie załatwia się sprawy. Pozdrawiam.
...bo np. w języku czeskim (który np. ma dużo wspólnego z kasubskim! - np. tu i tu "sklep" oznacza piwnicę - chodzi zapewne o jakieś upodobanie do archaizmów) - "szwab" (śvab - przez S z "daszkiem") oznacza własnie karalucha... Przypadek? Czy może pogardliwy źródłosłów, który z czasem przeniósł się na krainy geograficzne "Szwabię" i "Prusy", tracąc swe pejoratywne znaczenie?
...bo np. w języku czeskim (który np. ma dużo wspólnego z kasubskim! - np. tu i tu "sklep" oznacza piwnicę - chodzi zapewne o jakieś upodobanie do archaizmów) - "szwab" (śvab - przez S z "daszkiem") oznacza własnie karalucha... Przypadek? Czy może pogardliwy źródłosłów, który z czasem przeniósł się na krainy geograficzne "Szwabię" i "Prusy", tracąc swe pejoratywne znaczenie?
Po ślonsku podobnie: "szwob" - karaluch.
W innych językach podobnie:
Karaczan prusak - pol.
Blatella germanica - łac.
Schwabenkäfer (Deutsche Schabe) -niem.
German cockroach - ang.
Prussakas - est.
La blatte germanique - franc.
- czy to pogarda powszechna? - nie przesadzajmy.
Chciałbym zauważyć, że prusak (owad) w języku niemieckim to "der Russe". Inne znaczenie tego słowa to "rosjanin". Coś mi się zdaje, że nazewnictwo entomologiczne jest jednak podszyte pewną ksenofobią.
_________________ BillyBoy na kłopoty ma zawsze środek złoty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum