Hejho!
Jako, że praca zagnała mnie na teren ZNTK-u i zobaczyłem tam niesamowite obrazki (żałowałem że nie nosze ze sobą zawsze cyfrżwki jak Parker , postanowiłem następnegp dnia zrobić kilka fot. Niestety strzelałem spod pachy, bo wicie wróg przemysłowy-szpieg nie spi i tu ni wolno robić zdjęć...
I zadaję pytanie, czy ktoś może wyłożyć jakie były losy ZNTK, bo mi coś świta, że te Zakłady były polskie przed wojną, ale ni w ząb nie pamiętam skąd to wiem = nie wiem czy to prawda czy też fałsz?
IMG_3934.jpg
Plik ściągnięto 48040 raz(y) 56,5 KB
IMG_3931.jpg
Plik ściągnięto 48040 raz(y) 75,69 KB
IMG_3923.jpg
Plik ściągnięto 48040 raz(y) 70,71 KB
_________________ Wstawać! Wstawać i ćwicyć!
Ale czemu?! Bo rano jest!
Eeee, u mnie jest jeszcze noc...
polskie? jakoś nie kojarzę...
za to jak spojrzeć na mapę z 1940 r. - tam był spory dworzec!
co dziwne na innej mapie z początku 20-tych jeszcze go nie ma... ale to moze kwestia niedokładnej mapy
Polskie w 20%. Tworzyły wraz z byłą stocznią cesarską rodzaj holdingu, który został przez mocarstwa sprzymierzone rozdysponowany w dosyc skomplikowany sposób.
To nie był dworzec,a coś w rodzaju dużej (wręcz ogromnej) hali warsztatowej. A same zakłady powstały jeśli się nie mylę ok. 1912 jako jeden z wielu zakładów remontowych kolei pruskich.
Niestety dzisiejsze ZNTK to tylko smutne pozostałości jednego z największych gdańskich zakładów przemysłowych.Nawet widoczny na jednym ze zdjęć komin - charakterystyczny punkt na wielu przedwojennych gdańskich zdjęciach i pocztówkach skrócono w latach 90-tych o jedną trzecią.Przepracowałem tam trzydziesci lat.To takze moje hobby.Uzbierałem kilka setek zdjęć i kopii dokumentów z różnych okresów działalności zarówno dawnego Eisenbahn Hauptewekstatt Danzig-Troyl,póżniej Warsztatów Kolejowych PKP i wreszcie ZNTK.W okresie WM Gdańska oddano zakłady na 50 lat w bezpłatną dzierżawę towarzystwu International Shipbuilding & Engineering Company Ltd w którym Polska miała 20% udziału.A stacja kolejowa Danzig Kaiserhafen istnieje do dziś jako Gdańsk-Kanał Kaszubski ale to była i jest stacja towarowa.
Uzbierałem kilka setek zdjęć i kopii dokumentów z różnych okresów działalności zarówno dawnego Eisenbahn Hauptewekstatt Danzig-Troyl,póżniej Warsztatów Kolejowych PKP i wreszcie ZNTK
No to trafiłeś na idealne miejsce, by się choć częścią zbiorów podzielić. Ciepłe przyjęcie i zainteresowanie publicznosci gwarantowane
Uzbierałem kilka setek zdjęć i kopii dokumentów z różnych okresów działalności zarówno dawnego Eisenbahn Hauptewekstatt Danzig-Troyl,póżniej Warsztatów Kolejowych PKP i wreszcie ZNTK.
To takze moje hobby.Uzbierałem kilka setek zdjęć i kopii dokumentów z różnych okresów działalności zarówno dawnego Eisenbahn Hauptewekstatt Danzig-Troyl,póżniej Warsztatów Kolejowych PKP i wreszcie ZNTK.
OOoooOOO.... czekam z niecierpliwością na różne ciekawości, które zgromadziłeś.
Oczywiscie z przyjemnością pokażę ciekawostki.Na przykład jedna z najstarszych rycin przedstawiających zakłady i kawałek dzielnicy- reprodukcja z książki "Danzig"prof.Fischera z 1924 r.Albo protokół przekazania zakładu z 1945: "koza - szt 1 Zdjęcie Martwej Wisły wykonane tuż przed częściową rozbiórką komina z galeryjki na jego szczycie,prowadziły tam tak zardzewiałe klamry i sama galeryjka była po latach nieuzywania w takim stanie, że aparat - zenit, trząsł się w ręce .I coś smutnego: demontaż szyldu ZNTK.Był tam przedtem duży przedwojenny zegar wg którego przejeżdzający i przechodnie regulowali swe zegarki.Stanął w nocy 13 grudnia 1981r i już nie dał się naprawić .Ten który widać na zdjęciu to póżniejszy elektryczny ersatz.Pozdrawiam.
Chociaż z nazwy zakłady były NAPRAWCZE to może kogoś zainteresuje,że produkowano też w nich wiele rzeczy.O tych ściśle kolejowych nie będę pisać - to temat na inne portale ale kilka ciekawostek może zaciekawić.W 1958 wyprodukowano kilkadziesiąt autobusów. Gołe podwozia z silnikiem Leyland pochodziły z Anglii,a w ZNTK budowano całe karoserie z wyposażeniem wykorzystując częsci z wagonów.Autobusy trafiły do PKS w centralnej Polsce.Zauważcie że kierownice miały z prawej strony.Ponieważ zimy kiedyś były że ho ho a śniegu było równo z dachem wyprodukowano w ZNTK pługi z wykorzystaniem silników odrzutowych z samolotów bojowych MIG.Działały rewelacyjnie ale zużywały "cysternę" paliwa na kilometr.Właściwie wyprodukowano też od zera dawne 800 voltowe "modraki" EW-90,EW-91,EW-92 - jak wiadomo budowano je z otrzymanych w ramach odszkodowania wojennego spalonych wagonów berlińskiego S-bahnu.Jak widać sporo trzeba było do nich dołożyć, żeby można było pojechać z Gdańska do Gdyni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum