To była tzw. trawa morska (doskonała do kanap czy innej tapicerki) i morszczyn. Pod koniec lat 50 - tych zebrałem z ojcem trochę tej trawy do tapczanu. Były też glony ale nie w takiej ilości jak teraz. Wówczas taki syf nie spływał do morza. Przy molu sopockim łowiliśmy certy.
fritzek napisał/a:
To była tzw. trawa morska (doskonała do kanap czy innej tapicerki) i morszczyn. Przy molu sopockim łowiliśmy certy.
Kto widział ostatnio morszczyn (glon z rodziny brunatnic) na plaży? Ja na pewno ponad 10 lat temu marne "gałązki"... Łowienie cert przy molo...Rychu, nie działaj mi na nerw...
rychu40 napisał/a:
Pod koniec lat 50 - tych. Osobiście zbierałem. Jeszcze długo nie było fritzka na świecie.
PS. Po konsultacji rodzinnej. To był początek lat 50 - tych. Tak 1951 - 52
Wg najświeższych zasad to się nadaje do "nie-dawnego Gdańska"!
Uprzejmie dziekuję użytkownikowi aspirującemu do funkcji moderatorskiej za wspieranie w ciężkiej pracy innych osób odpowiedzialnych za FDG.
Cieszy takie zaangażowanie oraz uważne śledzenie wątków i tego co piszą inni użytkownicy.
Ale na przyszłość uprzejmie proszę o pozostawienie takich uwag w gestii moderatorów. (ew. proszę o sygnał na )
Jak sama nazwa wskazuje "od tego oni są". Od moderowania dyskusji i całego forum.
Dziękuję uprzejmie i życzę miłego dnia oraz "forumowania" na temat
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum