Duzo tych symboli nam sie porodzilo. A przy okazji (nie czepiam sie Sucharskiego tylko ogolnie) jak juz ktos zostaje symbolem, to nawet skrytykowac go nie wolno? Bo to grzech, czy co?
A przy okazji (nie czepiam sie Sucharskiego tylko ogolnie) jak juz ktos zostaje symbolem, to nawet skrytykowac go nie wolno? Bo to grzech, czy co?
Jak widać nie wolno (nie mówię o MHMG)... W pewnych przypadkach ważniejszy jest symbol niż prawda. Ale współrodacy w jeszcze większe bzdury wierzą - niech przykładem będzie św. Stanisław (patron Państwa Polskiego ).
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Zajrzałem przypadkowo na wspomiany już wątek na forum "Odkrywcy", gdzie ciągnie dyskusję współautor komiksu niejaki Wachmistrz, tu niesławnej pamięci
Dużo jego kometarzy o nieudanej premierze komiksu, wiele piany.
Ale jaja!!!
Kilka smaczków:
"działania betonu muzealno-partyrtyjnego"
"ci z MHMG są niereformowalni. Gliński i Koperkiewicz powinni się już dawno podać do dymisji. Ale nie ma jak państwowa ciepła posadka."
"W TVN24 dr Drzycimski, "wybitny znawca tematu Wtte" określił mnie mianem "historycznego gangstera"... To już zaczyna brzmieć coś jak za czasów wczesnego i środkowego stalinizmu, albo jak wypowiedź działacza ruchu narodowosocjalistycznego w Niemczech w 1936 r. Kto wie, czy tacy jak on nie będą palić komiksu "Westerplatte" na stosie? "
A to to chyba o DG:
"Na jednym z forum w necie pewien koleś, pseudohistoryk, obraził w sposób bezpośredni godność oficera II RP i osoby kmdr por. Dąbrowskiego. Nie ukrywam, że za takie wypowiedzi to należy dać w pysk, co też z chęcią bym uczynił. Nie ma miejsca na to, żeby opisać co się zaczęło dziać po mojej wypowiedzi. Jakiś kretym groził mi np. szablą, inni chyba musieli sięgnąć do słownika polskich przekleństw, bo już im inwektyw zabrakło pod moim adresem. Banda nadętych zarozumiałych na swoim punkcie kolesiów wzajemnej adoracji."
Ale nic nie przebije tego:
"Niestety nie o wszystkim mogę teraz pisać."
To juz przypadek kliniczny.
"Oni" (tzn. pewnie my) są wszędzie!!!
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Idea ładna - ale ilość jadu, który i tutaj nieco napryskał, stanowczo za duża.
Dokładnie. Ale i tak chyba sięgnę do tej pozycji.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Ja też. Ale nie będę mu nabijał kasy, gdzieś sobie wypożyczę. Nie zasłużył na to. Nie przepadam za ludkami przeświadczonymi o własnej nieomylności i fanatykami.
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Ale nie będę mu nabijał kasy, gdzieś sobie wypożyczę.
Tylko gdzie? Jeśli nikt znajomy nie zakupi to ja będę do tego zmuszony.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum