W artykule Gotowy jest projekt przebudowy ul. Słowackiego w Gdańsku. Skomplikowana inwestycja zaniepokoiło mnie jedno zdanie cyt.:"...zostanie ona jednak poszerzona do dwóch pasów. Stanie się to kosztem budynków na terenie dawnych koszarów wojskowych...".Słyszałem, że budynki pokoszarowe wzdłuż ul.Słowackiego miały pozostać nie naruszone a z artykułu wynika,że zostaną zburzone.
_________________ Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej.
Jeden narozny, z tego co pamietam. Zaraz przy skrzyzowania z Grunwaldzka.
Z planu zamieszczonego w artykule wskazanym przez jayms'a wynika coś innego - druga jezdnia sięga aż za ul.Obywatelską, więc pozostałyby chyba tylko 2-3 ostatnie budynki koszarowe. Znikną również budynki na wprost wylotu ul.Chrzanowskiego.
Z tego co ja wiem Nowa Słowackiego ma biec po starej Partyzantów aż do wysokości, mniej więcej, Prinzess Viktoria. Wcześniej ulica będzie miała połączenie z Chrzanowskiego przez tzw. "duże podwórko" czyli plac między budynkami 30 i 32 na rondo (zdjęcie niezbudowanego, acz istniejącego ronda pokazała w tym wątku AnnaB) - dlatego willa pod numerem 32A jest do wyburzenia. Budynki w miejscu połączenia Nowej i starej Słowackiego, czyli piekarnia ojca rodu Szydłowskich i okoliczne budynki (nie wiem co z Prinzess), zostały już opuszczone przez mieszkańców. Wieść gminna niesie, że pojawili się tam nowi lokatorzy...
W każdym razie my zostajemy. Co prawda na wysepce, z obciętym ogrodem, ale zawsze. Nie umiem mieszkać szczęśliwie gdzie indziej...
Co do drastycznych historii koszar -rozumiem, że gdzieś na jego obszarze było jeziorko, do którego wrzucano zwłoki ofiar tyfusu po wojnie
Zwłoki ofiar tyfusu wrzucano do stawu przy zbiegu ulic Chrzanowskiego i Słowackiego, tam, gdzie dzisiaj stoją wieżowce i piekarnia Szydłowskiego-syna. (według relacji mojej babci, do dzisiaj nie może zapomnieć widoku napuchniętych ciał)
Zwłoki ofiar tyfusu wrzucano do stawu przy zbiegu ulic Chrzanowskiego i Słowackiego, tam, gdzie dzisiaj stoją wieżowce i piekarnia Szydłowskiego-syna. (według relacji mojej babci, do dzisiaj nie może zapomnieć widoku napuchniętych ciał)
Dzięki. A czy wiadomo coś o losach koszar w czasie II wojny światowej? Znalazłem dużo informacji o losach za czasów WMG aż do wcielenia Policji Bezpieczeństwa do Policji Rzeszy; ale potem o koszarach cisza. W Nowm Porcie był obóz, a tu?
Ostatnio zmieniony przez danziger Pią Sty 22, 2010 6:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Witam, czy ktoś wie, kiedy te tereny zajęli husarzy? Bo wiadomo - budynki istniejące są z lat 1893-96, ciekawi mnie co było wcześniej.
Nie husarzy, a huzarzy. We Wrzeszczu sporadycznie pojawiali się już w I poł. XIX w. (okres wojen napoleońskich, następnie w latach 20. manewry - przypomnę, że sztab oraz 1. szwadron pułku stacjonował w Gdańsku po epoce napoleońskiej). Na stałe huzarzy zadomowili się we Wrzeszczu w 1859 r. W literaturze można spotkać określenie, że byli skoszarowanie w Massenquartier, lecz nie udało mi się jednoznacznie określić, gdzie to dokładnie było. Wątpię, aby był to teren obecnych koszar - prawie na pewno nie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum