Skąd wiesz? Jak w końcu wypocę artykuł do AR (a trwa to już rok), to pokażę je szerokim rzeszom społeczeństwa. Chociaż jak ktoś jest dobrym agentem śledczym i wie gdzie, i pod jakim nickiem się produkuję, to znajdzie je w sieci
10 miesięcy była robiona skrzynia. Bebechy będą robione w przyszłym roku przez Marka Wasielewskiego. Po remoncie sama będziesz mogła ocenić jego brzmienie.
Odtajemniczam mój pianin Pianino Max Lipczinsky Danzig
Jeżeli ktoś jest ciekawy szczegółów zakupu, różnych perypetii z nim związanych, zdjęć z renowacji, to proszę dać głos. Wkleję zdjęcia i opiszę to i owo.
Grać na klawiszach Jak wiesz kupowanie/sprzedawanie przedmiotów z kości słoniowej jest zakazane, i było już kilka idiotycznych spraw związanych z kupnem fortepianów.
Długa i zawiła historyja to jest. Pianin wypatrzyłam na Allegro (a jakże). Zdjęcia zamieszczone na aukcji były koszmarne, ale ja Sokole Oko, wypatrzyłam co trzeba. Napisałam maila, dostałam odpowiedź i nr telefonu lotem błyskawicy. Sprzedający podał mi kwotę...Pianino w zakupie kosztowało 500 pln... Na drugi dzień po rozmowie do chłopaka pojechała, spisała umowę i zapłaciła moja przyjaciółka (sopocianka przeflancowana do stolycy). No i się zaczęła "jazda". Pianino w Warszawie w bloku na I p. na Saskiej Kępie. Waga ok. 400 kg. Gabaryty wariackie. Kilka telefonów do firm przewożących pianina i fortepiany lekko mnie zmroziło. Próbowałam różnych roszad z transportem. Na szczęście moja psiapsióła zawiaduje w dużej firmie, która ma samochody i możliwość dogadania się z chłopakami z produkcji żeby coś potargali. W każdym razie, to że pianin z mieszkania w ogóle wyszedł graniczy prawie z cudem. Pojechał do firmy i czekał na dalszy transport do ojczyzny... Jak na złość Zoppoter w tym czasie nie "miał" żadnego wolnego transportu Warszawa - Danzig. Na profesjonalną firmę nie było mnie stać (ok. 2 tys.). W końcu po pianin pojechał mój chłop z kumplem. Po przywiezieniu widziałam instrument na pace samochodu może 5 minut. Okazało się, że jest w fatalnym stanie i pojechał w dalszą drogę do renowacji.
Poniżej kilka fotek stanu pianina po zakupie. Drzwi górne i dolne oczywiście były, tylko zdjęte do transportu. Nie ukrywam, że przeryczałam pół nocy.
cdn.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum