Wysłany: Wto Wrz 07, 2004 6:55 am Pasjonaci i miłośnicy
Marcin napisał/a:
I tak na marginesie - pasjonat to nie to samo co człowiek z pasją (kto nie wierzy niech sprawdzi w słowniku języka polskiego).
Mikołaj napisał/a:
A co do marginesu (gadalismy już o tym kiedyś), to "pasjonaci" byli przedmiotem dyskusji jezykoznawców jakieś 20 lat temu i teraz powszechnie i bez zgorszenia używa się tego słowa nie tylko dla określenia furiatów. Czy pasjonować się czymś to irytować się czymś?
Znaczenie wyrazu rozszerzyło się i to w zgodzie z procesami językowymi i nie widzę sensu w tępieniu tego.
Mikołaju, ale póki co to słownik języka polskiego wyznacza normy. To, że powszechnie i na każdym kroku słychać zwrot "na dzień dzisiejszy" - nie oznacza, że jest on poprawny. To, że w tym kraju "normą" jest kradzież nie znaczy, iż z tego powodu mamy od razu zmieniać kodeks karny.
Tak samo dla 99% ludzi nie ma różnicy pomiędzy Głównym a Starym Miastem. A najlepszym (dla nich) określeniem dla tej części miasta jest "STARÓWKA (300 km>>) (300 km>>)". Więc może dajmy sobie spokój i "zgodnie z pewnymi procesami nazewniczymi - nie tępmy tego, bo znaczenie starówki (300 km>>) rozszerzyło się"?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Złapałeś mnie Zoppie na "gorącym uczynku"... Ale nie zamierzam tłumaczyć się "rozwojem języka". Mea culpa...
Szybka korekta i tak to powinno brzmieć: "... na razie to...".
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Tu nie chodzi o tłumaczenie się, ile o przekonanie, że tak właśnie powinno być. I z przyjemnością udowodnię, że przekonanie jest nie tylko moje, ale i autorów słowników języka polskiego (innych niż ten trzytomowy, który obaj mamy na pólkach).
A co z tym "pasjonowaniem się"? Też jest nieprawidłowe? A jeśli prawidłowe, to od czego pochodzi?
I na koniec, żeby było jasne: tak jak Ty jestem przeciwko dostosowywaniu norm jezyka do błędnej praktyki, ale w tym wypadku wydaje mi się, że jesteś nieco nadgorliwy.
I z przyjemnością udowodnię, że przekonanie jest nie tylko moje, ale i autorów słowników języka polskiego (innych niż ten trzytomowy, który obaj mamy na pólkach).
Będę czekał z niecierpliwością.
Cytat:
A co z tym "pasjonowaniem się"? Też jest nieprawidłowe? A jeśli prawidłowe, to od czego pochodzi?
Jak pisałem wyżej - pasjonować się to nie to samo być pasjonatem.
Cytat:
I na koniec, żeby było jasne: tak jak Ty jestem przeciwko dostosowywaniu norm jezyka do błędnej praktyki, ale w tym wypadku wydaje mi się, że jesteś nieco nadgorliwy.
Tylko gdzie ta granica przebiega (pomiędzy Twoją normą, a moją "nadgorliwością")?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum