No ja tych pozostałości nie pamiętam (za młody byłem i nie w głowie takie mi były). Możesz powiedzieć (póki jeszcze tu jestes ) czy to ten warsztat, o którym piszesz, widać na tym wycinku z Atlasu Gdańskiego?
I widać jeszcze coś w stronę wiaduktu (przy końcu zbiornika wodnego) - czyżby jakiś starszy dom? Ktoś pamięta?
To chyba jest w prawym górny rogu mapy, pomiędzy ulicą a stawem.
Starsza Pani mówiła mi, że tam jeszcze po wojnie były jakieś konie, chlewik, część budynku jakiegoś pałacyku (?), a także że Milicja znalazła tam jakieś pistolety pochodzące jeszcze z czasów wojny. Na pobliskim nasypie linii Gdańsk-Kartuzy znalazłem dużo łusek niemieckich, taśmę po amunicji od MG-34 (rkm, niezła pukawka niemiecka), a także dużo samych grotów pocisków. Musieli się nieźle strzelać z Rosjanami, w końcu bronili tego wysadzonego wiaduktu
Zakładam że ten Lobek to mógł być jakiś wywłaszczony przez rząd pruski dawny właściciel całego Niedźwiednika albo jeszcze większej okolicy. Lub też to była po prostu karczma, taka jak ta w Golden Krug
Tak przy okazji do legendarnego wątku zestrzelonego w okolicy Niedźwiednika bombowca B-24 Liberator w dniu 8 sierpnia 1944 roku. Być może właśnie w okolicy Lobekhof nieźle oberwał od jakiejś mobilnej armatki fflak np. 2 cm FlaK 30/38/Flakvierling Bynajmniej Pani mówiła że załoga spłonęła żywcem, a po wojnie części maszyny leżące gdzieś koło ulicy Słowackiego (podobnie jak Me-109 porzuconego w 1945 r.) poszły na złom
A ja może też spróbuje coś napisać. Pamiętam stan od około 1994 roku bo miałem wtedy 6 lat. Wiem, że oś jezdni łamała się przy początku (patrząc w stronę Wrzeszcza) muru od Lobeck'a. Pamiętam też, że około 5 metrów od przystanku też w stronę Wrzeszcza znajdował się zjazd ze Słowaka w stronę zbiornika retencyjnego. Pamiętam to ponieważ tam "odpoczywał" beczkowóz, który często bywał u mnie "na górze" w czasie moich najmłodszych lat. Ale na tym zdjęciu jest zupełnie inna droga. Szersza i o wiele dalej od przystanku. I to na dodatek na załamaniu osi jezdni, a tam wg. mnie znajdował się róg muru. Ale za to widać rozjeżdżony pas
trawy do "tłumiki-naprawa'' (Lobeckhofu), gdzie kończy się mur (niebieska linia).
Jadnak wiem, że już wtedy jedyna pozostałość z tej posiadłości to ten mur. Nie raz próbowałem zajrzeć do środka i pamiętam, że wew. był mały placyk i jakieś zadaszenia własnej roboty. I niestety nic więcej.
Aaa, czyli to tam dalej trochę było, nie na samym rogu. I dzięki za lokalizację muru
wodnik88 napisał/a:
Ale na tym zdjęciu jest zupełnie inna droga. Szersza i o wiele dalej od przystanku. I to na dodatek na załamaniu osi jezdni, a tam wg. mnie znajdował się róg muru.
Hmm, tak myślę, że tutaj, to juz mogą być przygotowania do poszerzania Słowaka. I tak jakoś dziwnie zbiornik przecina.
Ponury2 napisał/a:
Zakładam że ten Lobek to mógł być jakiś wywłaszczony przez rząd pruski dawny właściciel całego Niedźwiednika albo jeszcze większej okolicy. Lub też to była po prostu karczma, taka jak ta w Golden Krug
O przeszłości tego miejsca jest trochę w Historii Gdańska, tomIII. Dawniej był tam też młyn, ale mapki chyba bedą pasowały bardziej w innym temacie, bo taki trochę bałagan się robi w tych brętowskich wątkach
(...)Kamienny młyn? Pewnie chodzi o młyńskie koło kamienne, dawniej w lesie(wtedy jeszcze polu) na ul. Góralskiej ...
Nie to o czym piszesz to Lipnik. Kamienny młyn o ile pamiętam znajdował się w okolicy ujścia ul. Ogrodowej, tam gdzie jest ten zbiornik retencyjny. Obok ujścia Strzyży do tego zbiornika stoi jakiś budynek i niby to on był tym młynem.
(Mogłem się pomylić odnośnie nazwy)
Tyle, że tam jest napisane iż ma być to posiadłość a nie pojedyncze zabudowanie
Chyba jednak nie, bo jest do tego tekstu przypis:
"92 Srebrniki powstały w wyniku podziału w połowie XVIw. tego rozległego dworu"
więc jak rozumiem Macierzysty został podzienlony na mniejsze w tym - Srebrzysko, Niedźwiednik i Lobeckshof
wodnik88 napisał/a:
Kamienny młyn o ile pamiętam znajdował się w okolicy ujścia ul. Ogrodowej, tam gdzie jest ten zbiornik retencyjny.
Ten przy Ogrodowej to był Brętowski Młyn. Znalazłem jeszcze jedną mapkę (oprócz tych: okolice Brętowa ) i tu właśnie kamienny jest bliżej np. ul. Słowackiego (Steine M.). Czyli by się zgadzało z ksiażką
Dzień za dniem mija na Niedźwiedniku. Gdy jest wieczór, nieraz stajemy na jednym ze wzgórz osiedlowych, spoglądamy w stronę nasypu dawnej linii kolejowej i zastanawiamy się co jeszcze kryje to osiedle Rozmyślamy, rozmawiamy o tym co bylo, co będzie i gdzie szukać kolejnych inspiracji. Swoją pasją zaraziłem już conajmniej dwie osoby
W lesie drogi takie same jak zawsze. W gorące dni zakurzone, a w deszczowe zabłocone. Idąc drogami, nieraz zastanawiamy się co też widziały te stare drzewa rosnące w Alei Brzozowej. Musiały wiele widzieć
Spotykamy stare zakola, strumienie, drogi, ziemianki, okopy. Próbujemy wyobraźić sobie ludzi, którzy żyli i mieszkali na osiedlu w różnych epokach.
Widzimy zaraz za "Lipnicką Drogą" oczami wyobraźni kawalerię Szwedów pędzących w XVIII wieku galopem przez Szwedzką Groblę.
Widzimy wojska napoleońskie idące zwartym szykiem do szturmu na Gdańsk na początku XIX wieku.
W okolicy Złotej Karczmy w okopach za szkołą policji widzimy oczami wyobraźni baterie niemieckich kultowych dział 88 milimetrów tłukących do radzieckich czołgów jadących polnym drogami poniżej, w Matarni.
I tak dalej....
Ot, nostalgia i chęć aby choć na chwilę móc przenieść się w czasie i zobaczyć jak wyglądało życie na Niedźwiedniku 60, 100 i 200 lat temu na przykład
Może tu? Mnie zaskoczyło.
Książka wydaje się trochę "ubarwiona", ale całkiem by tego przecież nie wymyslili
DSC02352 500.jpg "Gdańsk, duch miejsca" Krzysztof Junosza Dowgiałło (i inni), przez zmniejszanie jakość kiepska, w razie potrzeby wstawię gdzieś w lepszej :)
Dzięki za fajną informację Bycze wzgórze Wiem gdzie to jest W 1945 roku chyba było tam kilku okopanych żołnierzy niemieckich - masa łusek od mauserów. Siedziało tam pełno amunicji w ziemii i niewypałów - saperzy z Tczewa byli kilka razy.
Ciekawe byłoby dodarcie poprzez Archiwum Państwowe lub PAN w Gdańsku do materiałów tych niemieckich archeologów. Ciekawe co tam konkretnego znaleźli? Może te niemieckie kwity nadal są w posiadaniu archiwum w Gdańsku?
Zygfrydzie, po ogrodzeniu Szpitala Psychiatrycznego. Tak jak na zdjęciu. Tam, gdzie kończy się ogrodzenie na pozbawionym niemal drzew wzniesieniu. Ze wzgórza idealny widok na wieżowce położone na Morenie. Tak jak na zdjęciu. Tam masz Bycze Wzgórze.
Na górze masa kamieni, ziemia to jakiś niby żwir ?! Dziwne. Ciekawe czy terenem w końcu zainteresują się archeolodzy?
_________________ "Ci, którzy się boją, umierają codziennie. Ci, którzy się nie boją, umierają tylko raz."
Giovanni Falcone (1939-1992), włoski sędzia śledczy, poległy w walce z mafią.
To zdjęcie już na Forum było ze 2 razy chyba - ale nie było chyba wspominane, że tam na końcu coś ciekawego widać.
Według mnie na końcu ulicy "Niedźwiednik" z nowszymi domami widać najstarszą część miejscowości - "Barenwinkel".
Z tamtego gospodarstwa chyba już do dziś nic nie pozostało? Tak przynajmniej to wygląda na mapach, bo osobiście się niestety jeszcze nie wybrałem na zwiedzanie
Cholera, wydaje mi się że w terenie jeden budynek gospodarczy przetrwał. Dokładnie naprzeciwko obecnego PKO, po drugiej stronie ulicy. Jakiś taki stary, cegły nie te, ale zbudowany widać na fundamentach czegoś większego.
Jak będę za tydzień to pstryknę
_________________ "Ci, którzy się boją, umierają codziennie. Ci, którzy się nie boją, umierają tylko raz."
Giovanni Falcone (1939-1992), włoski sędzia śledczy, poległy w walce z mafią.
Witam Forumowiczów,
chciałbym podjąć wątek przedstawionych zdjęć. Mam nadzieję iż Fatih nie obrazi się za wyręczenie z zadanego pytania.
Najłatwiej - zdjęcie nr. 3 - lata 55 , może 53. Jeżeli chcecie - to opiszę je dokładnie, włącznie z imionami...
Pozdrawiam
Tomek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum