Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
kosmopolityczny kombinat gastronomiczno - dermatologiczny
Autor Wiadomość
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Wto Lip 31, 2007 10:33 pm   kosmopolityczny kombinat gastronomiczno - dermatologiczny

tobiasz napisał/a:
w Oliwie w Dolinie Radości znajduje się superekskluzywna restauracja Dwór Oliwski, jednak trudno w jej menu szukać odnosienia do regionalnej tradycji, dominują dania z kręgu kultury śródziemnomorskiej.
pięknie odnowiony budynek został przekształcony w kosmopolityczny kombinat gastronomiczno - dermatologiczny. Tak, tak jest również SPA. WSzystko dla ludzi z dużą kiesą, dla maluczkich wizyty w niedziele - coś a la szwedzki stół ale dwa zestawy do wybory za jedyne 68 PLN od osoby.
Piszę to dlatego, bo uważam że przeróbka zabytkowych budowli i tworzenie klasycznych enklaw przeznaczanie ich prawie wyłącznie dla wyselekcjonowanej grupy osób nie powinno mieć miejsca. Jakie jest Wasze zdanie
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Wto Lip 31, 2007 10:49 pm   

A co powinien tam być bar mleczny? :hmmm:
Gdy tam jestem to widzę tłumy i nie czuję sie wyselekcjonowany :???:

tobiasz napisał/a:

uważam że przeróbka zabytkowych budowli i tworzenie klasycznych enklaw przeznaczanie ich prawie wyłącznie dla wyselekcjonowanej grupy osób nie powinno mieć miejsca.
:wow:

Takie miejsca, zawszy były hotelami, restauracjami. To jest Dwór Schwabego, gdzie przed 1945 była restauracja.
Tu możesz zobaczyć jak to wyglądało kiedyś. To jest powrót do normalności!

Myślę, że gdyby nie ten inwestor, to dziś już nie byłoby tego zabytku.
Miał pieniądze - wyremontował - jego święte prawo własności co tam będzie robił.

Niestety system w którym wszyscy mieli po równo doprowadził to miejsce do totalnej ruiny. 20 lat temu miałem okazję widzieć tam zalane i zawalone stropy oraz świnię hodowaną przez stróża w sali dzisiejszej restauracji.

I chętnie widziałbym takie kosmopolityczne kombinaty gastronomiczno - dermatologiczne np. w Dworku na Traugutta i wielu innych które z powodu braku prawdziwego gospodarza i pieniędzy popadają w ruinę lub przestały istnieć.

Teraz przynajmniej masz szansę Dwór Oliwski oglądać i z niego korzystać (nie musisz).
Może te ceny są warunkiem jego istnienia.

No i wybacz, ale na całym świecie hotele ***** i ich restauracje nie należą do najtańszych i nie wszystkich na nie stać. :P
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
tobiasz 
wrzeszczanin :)

Dołączyła: 12 Gru 2006
Posty: 109
Wysłany: Wto Lip 31, 2007 11:35 pm   

Nie całkiem się zrozumieliśmy, oglądanie fasady z zewnątrz mnie nie zadowala, zaś wizyta we we wnętrzu" w ramach misyjnej działalności właściciela" za 68 złociszy mnie osobiście krępuję, czuję, że znalazłem się w środku dzięki wielkopańskiej zachciance właściela.
Powoływanie się , że dwór wcześniej niszczał, nie jest dla mnie argumentem, za tym aby przekształcać go ekskluzywną strefę, niedostępną dla 99%.Nie piszcie , że Ritz, Astoria i inne.......
Pamiętać należy też w jakiej atmosferze odbywała się odbudowa tego dworu, jakie nieodwracalne szkody uczyniono ingerując w krajobraz Doliny Radości, wycinając drzewa, zmieniając bieg potoku itd

a mogło by być np. muzeum oliwskie, itp, itd

Podobny kombinat "odbudowuje się" u zbiegu Słowackiego i Obywatelskiej.
oczywiście rozumiem, że w taki sposób ratuje się wiele zabytków, ale stają się niedostępne dla ogółu i powoli zbieram na dobry teleobiektyw aby móc zrobić dobre zdjęcie z daleka (bo z bliska przepędzą) i się nimi w zaciszu domowym lub na FDG kontemplować
A może niedługo "konsorcium" sklepikarzy, knajpiarzy, fryzjerów i budkarzy wszelkiej maści uzna , że przyczyniło się do odbudowy jakiej ulicy i zacznie pobierać kopytkowe?
Są płatne autostrady , dlaczego nie mogą być gdańskie uliczki.
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Sro Sie 01, 2007 12:21 am   

Cytat:
Pamiętać należy też w jakiej atmosferze odbywała się odbudowa tego dworu, jakie nieodwracalne szkody uczyniono ingerując w krajobraz Doliny Radości, wycinając drzewa, zmieniając bieg potoku itd


Mylisz sprawy. Afera dotyczyła innego miejsca :arrow: Tego miejsca I tam rzeczywiście nie wolno zachodzić, a na przeciętym szlaku można zostać poszczutym psami. Tam jest selekcja :II
Rekonstrukcja Dworu Schwabego o ile pamietam zdybywała nagrody za staranność i oddanie ducha dawnych czasów. I możesz tam iść tylko na kawe za kilkanaście złotych.

Cytat:
Nie całkiem się zrozumieliśmy, oglądanie fasady z zewnątrz mnie nie zadowala, zaś wizyta we we wnętrzu" w ramach misyjnej działalności właściciela" za 68 złociszy mnie osobiście krępuję, czuję, że znalazłem się w środku dzięki wielkopańskiej zachciance właściela.

A mnie wkurza, że nie moge chodzić bez pytania po Pałacu Prezydenckim w Warszawie, bo nie jestem prezydentem Kaczyńskim czy jego gościem Bushem :<> Chamstwo, jak oni mogą! :protest:
To sobie kup Dwór Oliwski.
Pobudka! PRL już nie istnieje. :rip:

Na całym cywilizowanym świecie istnieje i jest szanowana własność prywatna.
Hobby posiadania i utrzymania zabytków jest bardzo drogie. Kto ma za to zapłacić?
W kraju w którym sypią się szpitale...

Dlatego takie miejsca muszą na siebie same zarabiać.
Nie da się w każdym zabytku zrobić rentownego muzeum ani domu kultury. W niektórych robiono jeszcze siedziby PGR i chyba wiesz co je spotkało...

Ciebie niezadowala, że ktoś robiąc biznes przy okazji ratuje zabytek. Mówisz jak pies ogrodnika. Sam nie możesz korzystać (bo łaska Pana za 68 zł) a innemu byś zabronił to mieć na własność.
Pewnie, niech się rozsypuja w proch takie miejsca. :%

I to nie jest misyjna działalność właściciela. To jest jego interes, z którego żyje i utrzymuje ten przybytek.
Chcesz go odciążyć?

Cytat:
Nie piszcie , że Ritz, Astoria i inne.......


A właśnie. Są takie miejsca jak Ritz, Astoria..... i teraz Dwór Oliwski.
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
ruda 
Mierzeja


Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 1792
Wysłany: Sro Sie 01, 2007 5:38 am   

Cytat:
a mogło by być np. muzeum oliwskie, itp, itd


Muzea nie zarabiają na siebie, nawet w Gdansku. Tłumów po sezonie też nie ma.
Obiekt żyje wtedy, kiedy spełnia funkcje przeznaczone mu od początku jego istnienia.
 
 
Hochstriess 
von Hochstriess

Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 834
Wysłany: Sro Sie 01, 2007 11:42 am   

Przed wojna to tez byla knajpa, wiec i tak zeby obejrzec musialbyc zaplacic za obiad czy piwo ;-)
Na rogu Slowackiego i Obywatelskiej sa biura do wynajecia. Nie sadze abys i tam mogl swobodnie spacerowac i zwiedzac. Ja tam chodzilam do przedszkola, ale malo pamietam;-)
Moim zdaniem to bardzo dobrze, ze ktos chce remontowac zabytki, dba o ich wskrzeszenie fizyczne i duchowe. Ten dwór zyje! I dobrze, ze mozna do niego wejsc, nacieszyc oko i dusze tym zyciem. I nalezy sie cieszyc, ze mozna. Jesli do mnie usmiechnie sie Fortuna, to jeden z pałaców na Jaskowej (bo "moj", ten na Obywatelskiej juz kupiony) na pewno nie bedzie do zwiedzania. No chyba, ze przy okazji jakiegos przyjecia ;-)
 
danziger 
Korytarzanin


Dołączył: 03 Gru 2004
Posty: 4638
Wysłany: Sro Sie 01, 2007 2:48 pm   

Tobiaszu, w zasadzie Villaoliva napisał Ci już w odpowiedzi to co ja sam bym napisał. Dodam tylko trzy* zdania:
tobiasz napisał/a:
zaś wizyta we we wnętrzu" w ramach misyjnej działalności właściciela" za 68 złociszy mnie osobiście krępuję, czuję, że znalazłem się w środku dzięki wielkopańskiej zachciance właściela.

Jak za drogo to nie wejdziesz, bo Cię nie stać, a jak taniej to nie wejdziesz, bo nie chcesz łaski...
Na tej zasadzie, to każde miejsce można oprotestować bo zawsze gdzieś będzie za drogo albo za tanio.
tobiasz napisał/a:
a mogło by być np. muzeum oliwskie, itp, itd

A kto by dał na nie pieniądze i później je utrzymywał? A nawet jeśli taki by się znalazł - nie czułbyś się skrępowany, że ktoś, kto daje na to swoje pieniądze pozwala Ci "z łaski" wchodzić i zwiedzać? Przecież to skandal! :hihi:
tobiasz napisał/a:
A może niedługo "konsorcium" sklepikarzy, knajpiarzy, fryzjerów i budkarzy wszelkiej maści uzna , że przyczyniło się do odbudowy jakiej ulicy i zacznie pobierać kopytkowe?
Są płatne autostrady , dlaczego nie mogą być gdańskie uliczki.

Jedno z drugim i trzecim nie ma nic wspólnego. Ulica to w przeciwieństwie do restauracji przestrzeń publiczna - nikt jej grodzić nie ma prawa. Jeśli ktoś faktycznie uważa, że należy mu się coś za przyczynienie się do odbudowy ulicy, to dobrowolne datki może sobie pobierać, ale Ty nie musisz mu płacić. :) Podobnie jak nikt Cię nie zmusza do odwiedzania restauracji.

* W zasadzie dziewięć zdań, ale trzy lepiej brzmi. :hihi: Ups, teraz to już jest 10 zdań. No, jedenaście. Plus jeden równoważnik. Dwa równoważniki. Trzy. Pięć! :wink:
_________________
da, da, da...
 
 
Ponury2 


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 776
Wysłany: Sro Sie 01, 2007 8:18 pm   

Tobiasz, moim zdaniem szukasz na siłę problemów tam, gdzie ich nie ma :haha: Zamiast cieszyć się że dwór nie niszczeje, to wymyślasz pierdoły. Jeżeli masz fundusze, odkup dwór od obecnego właściciela i stwórz tam sobie muzeum :%
 
 
tobiasz 
wrzeszczanin :)

Dołączyła: 12 Gru 2006
Posty: 109
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 10:49 pm   

Bardzo cieszę się, że Dwór został odbudowany, ale wolałbym aby był bardziej dostępny i myślę że nie są to pierdoły ale rzeczywisty problem.
Ciekawe, czy właściciel korzystał z dotacji konserwatora zabytków( chyba , że je zlikwidowano z końcem PRL). Może ktoś wie??
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 11:00 pm   

Tak, jak Ty dedydujesz kto i na jakich zasadach przebywa w Twoim mieszkaniu - tak i do tego ma prawo właściciel Dworu Oliwskiego.

Rozumiem, że kupujesz Dwór i udostepnisz go nam po niższej niż obecnie cenie :OO
Oczywiście bierzesz koszta deficytu na siebie :wink:

P.S.
O ile wiem, nie korzystano w tym przypadku z dotacji państwowych.

I żeby zakończyć temat:
Wg. Prawa Własność Prywatna
Cytat:
Własność -definicja ta została określona w artykule 140 KC, w granicach określonych przez ustawy oraz zasady współżycia społecznego właściciel może z wyłączeniem innych osób korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa w szczególności może pobierać pożytki oraz inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą(...)

uprawnienia (atrybuty) przysługujące właścicielowi rzeczy:
a) uprawnienia do korzystania z rzeczy, na które składają się następujące elementy:
-Uprawnienia do posiadania rzeczy,
-Uprawnienie do używania rzeczy z możliwością czerpania z niej pożytków
,
-Uprawnienie do przetworzenia rzeczy, zużycia i zniszczenia;
b) uprawnienia do rozporządzania rzeczą, na które składają się następujące elementy:
-uprawnienia do zbycia rzeczy(na podstawie czynności prawnej umowa kupna-sprzedaży),
-uprawnienie do obciążenia rzeczy(w przypadku rzeczy ruchomej-zestawienia, a nieruchomej-hipoteka)
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
Ostatnio zmieniony przez villaoliva Czw Sie 02, 2007 11:20 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
Mikołaj 
Idi Admin


Dołączył: 13 Paź 2003
Posty: 8107
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 11:19 pm   

żeś się przejął tym prawem własnosci :hihi:
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 11:29 pm   

Się do kolegów forumowych prawników odwołam: coś nie tak napisałem? :wink:

Po prostu wychowałem się na "etosie" walki z systemem, który za nic miał własność prywatną.
System ten dzielił i zabierał dach nad głową i inne dobra, dokwaterowywał obcych ludzi do prywatnych mieszkań itp.
Więc jestem wyczulony na objawy złodziejstwa zwanego ładnie komunizmem lub socjalizmem :cisza:
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
tobiasz 
wrzeszczanin :)

Dołączyła: 12 Gru 2006
Posty: 109
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 11:45 pm   

no to rozpętałem dyskusję
wyjaśniam więc:
nie neguję prawa właściciela do swobodnego dysponowania swoim majątkiem i pobierania pożytków z niego
nigdy nie pochwalałem PRL i zdanie mam takie jak Villaoliva
nie zamierzam odkupić dworu, a tym bardziej odsprzedać po ewentualnym zakupie ze stratą
ale można chyba mieć prywatny żall.
 
villaoliva 
Olivaer


Dołączył: 23 Wrz 2004
Posty: 3300
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 11:56 pm   

Cieszę się, że podzielasz moje zdanie :hurra:
_________________
Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy


www.staraoliwa.pl
 
Rumcajs 
Rumcajs


Dołączył: 27 Paź 2004
Posty: 232
Wysłany: Sob Wrz 15, 2007 11:25 pm   

A jak nie wypali najtańszy spsób z kawą lub herbatą, zawsze można podejść do recepcji i zapytać ile kosztuje skorzystanie z toalety. Jeśli delikwent ma już żółte plamy na twarzy to recepcja większości wypasionych hoteli wpuszcza za darmo. Wystarczy pochodzić trochę wcześniej po lesie z butelką mineralki :wink: (Tobiaszu to był żart oczywiście).

A tak seriożnie to:
- rzeczywiście hotel jest wypasiony i może oszałamiać przepychem, ale nawet jak sie w ubłoconych buciorach chodzi po dziedzińcu i foci, to nikt nie goni z kijem (chyba że się jakoś diametralnie zmieniła obsługa w ostatnich dwóch latach) i obsługa jest raczej miła niż niemiła
- zgadzam się z przedmówcami, że to jedna z lepszych form renowacji i utrzymania zabytków (takie nerwy, że oni bogatsi zdarzają nam się przecie zaledwie od 50 lat, wcześniej to był standard, a 50 lat to przecież nic w porównaniu z wiecznością) [tu dość niejasno i zawikłanie wpycham kij w mrowisko :wink: ]
- lepszy taki właściciel niżby miał to być bogaciuk z serii lepperopodobnych, dopiero wtedy mogłoby być groźnie i nieprzyjemnie

Na koniec ponury żart z życia wzięty (opowiada stewardesa lotnicza z rodziny):
Do samolotu wsiada "polityk" z niedawno rządzącej partii na s. Pcha się do klasy biznes mimo tego, że ma bilet turyst. Stewardesa grzecznie wyprasza, ale to nic nie daje. Po pewnym czasie odpuszcza widząc, że cały przedział jest pusty i "polityk" będzie przeszkadzał tylko sobie. Pan co rusz żąda kolejnych rzeczy.
"Proszę mi tu dać coś do zjedzenia!", "Jeszcze jakieś owoce!", "A teraz coś do picia".
"Ale co to jest, bez słomki?! Jak to bez słomki?!" Uśmiechnięta stewardesa odpowiada: "Po słomkę to niech Pan się schyli do własnych butów".
_________________
Wstawać! Wstawać i ćwicyć!
Ale czemu?! Bo rano jest!
Eeee, u mnie jest jeszcze noc...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk