...ale przy okazji Łodzi wyznam wszystkim, a szczególnie właśnie Łodziakom: znam takich, którzy przedkładają to miasto ponad Gdańsk - i są zatwardziali w swoich przekonaniach
Ostatnio zmieniony przez seestrasse Czw Cze 28, 2007 3:56 pm, w całości zmieniany 1 raz
Łódż ponad Gdańsk??????? Żartują sobie. Wielu ich jest tutaj a jeszcze czegoś takiego nie słyszałam. O Wrocławiu tak, i mają do tego prawo, bo miasto cudne i ludzie też zakręceni tam, pozytywnie.
qmpel twierdzi jedno - ludzie są o niebo bardziej przyjaźni, niż u nas. a dlatego, że są u siebie od lat.
gdańszczanie wciąż gdzieś tam sobie myślą, że nie są u siebie. stąd strach, niechęć do innych
to jego subiektywna ocena - więc nie można autorytatywnie powiedzieć, że się myli - ma do niej prawo. i ma też poważne podstawy, które przedstawiłam wyżej.
sama jestem tego przykładem, będąc córką "ruskiej" (czyli zza Buga). czułam niechęć tutejszych, i z drugiej mańki sama byłam niechętna
Ostatnio zmieniony przez seestrasse Czw Cze 28, 2007 3:58 pm, w całości zmieniany 1 raz
nooo... zielony taki, z czułkami. urodzony w Gorzowie
Cytat:
chyba, że "innymi" mieliby być Danzigerzy
też
w ludziach, którzy (jak duża część gdańszczan powojennych) zostali przesiedleni w ten czy inny sposób, i na dodatek tęskniących za Domem, łatwo mogło wytworzyć się przekonanie o tymczasowości pobytu tutaj. to może rodzić strach przed innymi ludźmi. mnie zabrali (dom w Wilnie) - ja zabrałem (mieszkanie w Górnym Wrzeszczu) - pewnie znowu mi zabiorą...
tyle logiki
coś w tym jest.
skoro nowy wątek to fajnie. Łódż to też miasto "nowych". Większość zniknęła po wojnie.
Przecież to była ludność napływowa, hurtem przyjeżdżająca do miasta , do pracy, kiedy
ono powstawało. Fakt , istotny był powód i atmosfera towarzysząca przeprowadzce. Po
wojnie przesiedlili się okoliczni mieszkańcy. Moim pierwszym zaskoczeniem w Gdańsku
było często pojawiające się pytanie -skąd jesteś?- ale teraz coraz rzadsze. Jesteśmy
jednak u siebie i to nie przeciw komuś.
...Łódż to też miasto "nowych". Większość zniknęła po wojnie.
Przecież to była ludność napływowa, hurtem przyjeżdżająca do miasta , do pracy, kiedy
ono powstawało...
Bo miasto Uć - to Ziemia Obiecana.
Pod względem "wymiany ludności" ma niestety jakieś podobieństwo do Gdańska.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum