Czy ktoś ma możliwość przedstawienia planu Wrzeszcza z 1909 (tego na który powołuje się ten profesor?
A może Sabaoth ma i pokarze adekwatny fragment planu z 1899 (tego, którego bardziej północny fragment zamieścił 30.11.2005 w temacie "Koszary na sprzedaż"?
Te trzy wieżyczki ze zdjęcia Grzechaa mogą być tymi samymi co na zdjęciu "Gdańsk 14", ale wtedy "stara poczta" była by na 8 - 10 posesji od Dmowskiego, czyli gdzieś vis'a vis obecnej poczty.
Ja także doszedłem do tego wniosku. Jedno co budzi moje wątpliwości to ,w jakim celu budowano by dwie poczty prawie na przeciwko siebie.No chyba ,że jedna np. była zbyt mała więc przeniesiono ją do większego budynku.Ale to tylko moje teorie.
A wytłumaczenie było w następnym numerze 30Dni
W skrócie:
stara poczta - Hauptstrasse 43 (Grunwaldzka 101) czyli dalej od Dmowskiego - zdjęcie prawdopodobnie upamiętniające przeprowadzkę poczty (1909r.), po przeprowadzce spółdzielczy sklep Związku Urzędników
nowa poczta - Hauptstrasse 100A (Grunwaldzka 108) - poczta do dzisiaj
Te trzy wieżyczki ze zdjęcia Grzechaa mogą być tymi samymi co na zdjęciu "Gdańsk 14", ale wtedy "stara poczta" była by na 8 - 10 posesji od Dmowskiego, czyli gdzieś vis'a vis obecnej poczty.
...stara poczta - Hauptstrasse 43 (Grunwaldzka 101) czyli dalej od Dmowskiego...
Chciałbym przedstawić moją wizję umiejscowienia dawnej poczty:
Na mapach z 1899 i 1914r.widać, że bud. d. poczty posadowiono na działce sąsiadującej ze szkołą dla dziewcząt (w latach 1950-tych SP nr31, obecnie Szkoła Muzyczna) poza zachodnim obrysem bud.szkoły, lecz przed wschodnią ścianą szczytową nowej poczty po przeciwnej str. ulicy (mapa z 1914r.).
Tak więc można moim zdaniem lokalizować bud.d. poczty w odniesieniu do obecnej zabudowy - na wys.ostatnich trzech segmentów mieszkalnych i dalej 3-5 m za bud.nr101 w kier.nr103.
W przedstawionym wyżej art. z "30 Dni" pan prof.Sawicki używa zwrotu: ... Obecnie na posesji przy Grunwaldzkiej 101 znajduje się księgarnia "Po Schodkach".... - nie należy tego rozumieć dosłownie jako wskazanie punktu gdzie stał bud. poczty, lecz tylko jako odniesienie do numeracji budynków - bo to przecież nie ten sam budynek, ani to samo miejsce. Pamiętać trzeba, że ówczesna Hauptstraße była w tym miejscu znacznie węższa niż obecnie Grunwaldzka. Praktycznie tylko dzisiejsza jezdnia w kier.Gdańska.
Tak więc bud.dawnej poczty musiał stać w miejscu dzisiejszego torowiska tramwaj.
Jeśli chodzi o to dlaczego zbudowano "drugą pocztę" - a raczej nowy budynek - to przypuszczam, że dawny stał się zbyt ciasny do potrzeb szybko rozbudowywanego w tym czasie Wrzeszcza, a także podejrzewam, że o lokalizacji mogły również ważyć stosunki własnościowe gruntów. Proszę zwrócić uwagę na sąsiedztwo nowej poczty - willa Następcy Tronu. Być może zamierzano, lub nawet zrealizowano (to tylko moje przypuszczenie) komasację gruntów państwowych w tym kompleksie - wszak poczta też była cesarska.
Poniżej przedstawiam szkicową próbę prawdopodobnej lokalizacji bud.d.poczty - oczywiście bez zachowania proporcji wymiarowej.
Żebym ja potrafił takie obrazki produkować
Troszkę głębiej bym, tylko, usytuował ten budynek. Mniej, więcej do połowy nowej jezdni.
Potrafię, jednak, zamieścić mapki.
Pierwsza z 1899 r.
Druga to mapa wydana w 1921, ale miejscami przedstawiająca stan z ok 1910.
Kółkiem zaznaczona willa Następcy Tronu. Dwie działki na południe to działka na której postawiono nową pocztę (tu jeszcze ze starą zabudową?).
Stara poczta to, jak sądzę, kwadracik vis a vis trzeciej (pustej) działki ograniczony dwoma przejściami (?) na zaplecze szkoły.
Pomarańczowym kolorem zaznaczyłem orientacyjny przebieg nowej jezdni.
Pomarańczowym kolorem zaznaczyłem orientacyjny przebieg nowej jezdni.
Krzysztofie - wydaje mi się, że zaznaczony przez Ciebie przebieg nowej jezdni (pomarańczowa linia) na interesującym nas odcinku należałoby przesunąć nieco "w górę".
Dla uzasadnienia mojej tezy posłużę się taką refleksją:
W latach 1952-56 codziennie dreptałem do SP nr16 (to ta dawna dla chłopców-bliżej Dmowskiego, a wtedy Barlickiego). Doskonale pamiętam tzw "murki" przy szkole. Sąsiadowały niemal bezpośrednio z południowym narożnikiem bud. szkoły, a za nimi leżał już chodnik ul. Grunwaldzkiej (narożny bud.nie był jeszcze wykończony i miał tylko 3 kondygnacje). Były to odsłonięte (odgruzowane i uprzątnięte) ściany fundamentowe budynków stojących w II rzędzie od Hauptstraße.
Na przerwach lubiliśmy pobiegać sobie po nich. Po dzwonku na lekcje nauczycielka sprawdzała nasze buty. Jeśli dostrzegła na nich ślady "murkowego przestępstwa" - padała komenda "łapy" i linijka szła w ruch, a potem wpis do dzienniczka.
Na tych fundamentach na odc. przylegającym do SP nr31 nieco póżniej wybudowano parterowe pawilony handlowe. Znacznie póżniej zaś, przy naszej szkole bud.nr99 i przylegający do niego nr101.
Jeśli mógłbyś - to proszę - wklej w lepszej rozdzielczości fragment tej mapy z 1921r. obejmujący teren od Dmowskiego (wraz ze skrzyżowaniem), nieco dalej na płn. - tak do Brzozowej, na zach. do Klonowej, a od płd. z zabudową działki cesarskiej. Umożliwiłoby to nam nieco bardziej precyzyjnie nakreślić przebieg obecnej ulicy Grunw. i jej zabudowy, oraz spróbować dokładnie zlokalizować dawną pocztę. Oczywiście mój szkic należy traktować jedynie jako materiał do ewentualnej dyskusji, jeśli temat będzie nadal kogoś interesował. Pozdrawiam
bo przyznam szczerze,że trochę się pogubiłem z tymi pocztami.
czy mógłbyś nieco doprecyzować - "gdzie się zagubiłeś"?- to wspólnymi siłami spróbujemy Cię odnależć , ale poważnie - czy chodzi Tobie o lokalizację, czy ilość poczt? - bo tu oczywiście była jedna, lecz pocz. w bud.po dzisiejszej nieparzystej str.ulicy, a od 1909r. w nowym do dzisiaj stojącym bud pod nr108. Pozdrawiam.
Bardziej chodzi mi o to,w jakim celu budowano jedną pocztę żeby właściwie za chwilę przenieść ją do drugiego budynku. .Jaki był w tym sens,przecież to musiało kosztować żywe pieniądze.
_________________ Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej.
Witam kolegę szkolnego i to może z tej samej klasy.
Ta linia to mniej, więcej krawężnik. Nie bardzo może być dalej. Przy jej rysowaniu brałem pod uwagę istniejący do dzisiaj dom za Klonową (na tym planie drugi). Ponieważ stoi do dzisiaj musi być poza jezdnią.
Bezpośrednio za ogrodzeniem podwórza była wysoka na kilka metrów (3 m?) kupa gruzu. Zimą można było z niej zjeżdżać na butach. Te murki były chyba za nią bliżej Grunwaldzkiej.
Mapę mam papierową, a tylko ten fragment zeskanowany. Niedawno kazik zamieścił prawie identyczną Plan der Stadt Danzig z 1912 roku , ale chwilowo (mam nadzieję) link ne dostępny.
jayms napisał/a:
Bardziej chodzi mi o to,w jakim celu budowano jedną pocztę żeby właściwie za chwilę przenieść ją do drugiego budynku. .Jaki był w tym sens,przecież to musiało kosztować żywe pieniądze.
Nie wiem czy "za chwilę". Nie wiem kiedy wybudowano starą pocztę, bo sądzę, że data 1909 to data budowy nowej, a stara mogła być co najmniej kilka lat wcześniejszą.
Nie wiem dokładnie kiedy został wybudowany bud.tzw.dawnej poczty, ani nie mam pewności, czy budowano go z myślą o takim wykorzystaniu.
Pamiętać trzeba, że ok.1800r. Wrzeszcz liczył kilkuset mieszkańców, w 1804 już prawie 1000 a w 1929r. prawie 53.000 stałych mieszkańców.
Główna część zabudowy Hauptstraße powstała pomiędzy 1890, a 1910r.
Przy tak szybkim rozwoju (rozbudowie) miasta równie szybko zmieniają się potrzeby infrastruktury komunalnej i administracji. Zresztą nie wszystko, czemu zmieniono przeznaczenie lub sposób wykorzystania stanowi stratę bezpowrotną. Można nieruchomość korzystnie sprzedać, czy wynająć. Sens budowy nowego bud. dla poczty wskazałem kilka postów wyżej (oczywiście to hipoteza). Jeśli uczestnicy forum będą dalej pisać na ten temat - to bardzo prawdopodobne, że dotrzemy do rozwiązania naszej zagadki. Już do tej pory z "cegiełek" informacyjnych dokładanych od pewnego czasu zbudowaliśmy spory "domek". Pozdrawiam
Cytat:
Witam kolegę szkolnego i to może z tej samej klasy.
Witam serdecznie. Ja z klasy "a" - wych. pocz.była p.Nowakowska, a potem p.Rusiniak.
"Górkę" pamiętam - na niej "porysowałem" nieco swój tornister (miałem taki tekturowy czy z preszpanu) i było to powodem małego "trzęsienia ziemi w Portugalii" po przyjściu do domu.
Co do pomarańczowej linii - nie chcę się upierać, lecz szerokość chodnika obok bud. przy Klonowej jest tylko wąskim przejściem, zaś w analizowanym miejscu.... i jeszcze trochę. Byłbym jednak za lekkim przesunięciem. pozdrawiam
Zgadzam się na przesunięcie o 5 m.
Ja, chyba też, zaczynałem w 52 r., ale moja pani, to p. Witkiewicz.
Na tej górce ułamałem sobie zęba.
Czy potem też chodziłeś do 45-tej.
Gdybym utargował jeszcze metr - byłaby szer. całej jezdni albo torowiska- to jak machniom?
Jeśli chodzi o szkołę, to był lepszy cyrk. Na Czarnieckiego otwarli nową o nr17. Ponieważ ktoś (prawdopodobnie w kuratorium) wpadł na pomysł tzw. rejonizacji, więc uczniów administracyjnie "przeflancowano" do szkół bliższych ich miejscu zamieszkania - co w samej rzeczy nie było pozbawione sensu. Czegoś jednak do końca nie przemyślano, lub nie dopilnowano właściwej realizacji. Ponieważ nastąpiło to w trakcie trwania roku szkolnego - powstało małe zamieszanie.
Przyszedłem jak zwykle do szkoły, nauczyciel sprawdził wg dziennika obecność i pyta mnie co ja tu robię - przecież zostałem wykreślony z dziennika. Zbaraniałem, ale nie rozumiejąc o co chodzi zabrałem manele i poszedłem do domu - a właściwie jak to się mówi w plener - do starszych kolegów. Powiedziałem co się stało i oczekiwałem mądrej rady - co robić? Oni oczywiście zrozumieli, że zostałem wywalony ze szkoły za coś tam, nie wiadomo za co, więc lepiej w domu nie przyznawać się. Spróbują rozeznać temat i pomyślimy co dalej. Codziennie wychodziłem z domu niby do szkoły i wędrowałem do kumpli na przetrwanie. Babcia wprawdzie zaczęła coś podejrzewać, pytać dlaczego nie odrabiam lekcji - ja coś kręciłem. Trwało to ze dwa tygodnie, aż sąsiadka zauważyła mnie gdzie bywam w "czasie szkolnym" i doniosła rodzicom. Mama wzięła mnie za frak i do szkoły. Tam wyjaśniono co nastąpiło i wskazano "właściwą" dla mnie szkołę. Niestety moje dodatkowe ferie zakończyły się, na dodatek dostałem areszt domowy - za każdy dzień nieobecności w szkole - dwa dni odcięcia od kumpli. To był dopiero ból. Ach - znowu naględziłem - przepraszam, już kończę i pozdrawiam.
Gdybym utargował jeszcze metr - byłaby szer. całej jezdni albo torowiska- to jak machniom?
Nie wiem czy te 5 m, to nie za dużo
Zwracam uwagę, że na planie z 1921 r. zaznaczony jest pas drogi jezdnia + pas zielony (rosły tam drzewa) + chodnik. Linia zabudowy była tam gdzie dzisiaj torowisko tramwajowe w stronę Oliwy (stąd moja sugestia żeby "troszkę głębiej" usytuować tą starą pocztę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum