Wysłany: Pią Cze 16, 2006 7:30 pm Nogi od maszyny do szycia
Przedstawiam Wam moje kolejne znalezisko.
Te nogi wygrzebałam w skupie surowców wtórnych. Wyglądały jak obraz nędzy i rozpaczy. Teraz brakuje tylko blatu, bo będą służyły jako stolik w salonie. Proces technologiczny nie był skomplikowany, aczkolwiek pracochłonny i brudny.
Nie są najpiękniejsze, ale...Ale dobrze wiecie co.
No i teraz klops. Nigdzie nie znalazłam choćby najmniejszej wzmianki o Herr Rudolpy Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, jest proszony chociażby o wskazówkę gdzie szukać jakichkolwiek informacji:wink:
Ale Ci zazdroszczę... Jakiś czas temu namierzyłem na Allegro kompletny stolik firmowany przez klasycznego Singera (50 zł), ale jakos odpusciłem i teraz żałuję
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
swego czasu znalazłem na strychu całą maszynę Singera - sama maszyna była w kiepskim stanie więc ją wywaliłem, za to nogi wyczyściłem, pociągnąłem "starą miedzią" i dorobiłem blacik również ze starego stołu, który z kolei miał fatalne nogi...
i tak już całość służy kilka lat jako stolik pod kwiatek itp...
Nogi z których zrobiłam stolik są mało urodziwe. Młynek jest szpetny jak noc listopadowa. Ale dzięki za info. Może do mielenia pieprzu kupię?
Ponawiam prośbę o jakieś info na temat tej manufaktury [/scroll]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum