Wysłany: Sro Sie 11, 2004 10:41 am Hora na konserwatora
Widziałem w Dzienniku, że zaczął się poważny atak na Budnika. To czego dowiedziałem się ostatnio na temat jego postawy w kwestii konserwacki krenelaży na Marienkirche sprawia, że nie wiem już czy taka osoba Miastu służy czy wręcz przeciwnie.
Wysłany: Sro Sie 11, 2004 11:04 am Re: Hora na konserwatora
Grün napisał/a:
Widziałem w Dzienniku, że zaczął się poważny atak na Budnika. To czego dowiedziałem się ostatnio na temat jego postawy w kwestii konserwacki krenelaży na Marienkirche sprawia, że nie wiem już czy taka osoba Miastu służy czy wręcz przeciwnie.
Kiedys Pumeks pisał, żeby mu dać torchę czasu zanim się go bedzie oceniać. Konserwatora, nie Pumeksa.
Na razie mam dwa negatywne sygnały:
1. ul. Wajdeloty we Wrzesczu. Nie zgodził sie na równy deptak, bo oryginalnie były tam krawężniki. Pytanie: Czy konserwator był kiedys na Langgasse i na Lange Markt?
2. Dosyc zaskakujące decyzje co do kwalifikowania rozmaitych starych samochodów jako zabytkowych lub niezabytkowych. Znam ze słyszenia kilka takich spraw od moich klubowych kolegów.
Czy to już znaczy, że Budnik jest do niczego? Nie wiem...
Nie wiem, o co chodzi z krenelażami - Dziennika nie czytałem.
Ale pamiętajcie, że pierwszą ofiarą ewentualnego odwołania Budnika będzie Targ Sienny - już tam ludzie Pawła A. do spóły z holenderskimi developerami zacierają łapki...
No i to jest właśnie ten problem, że jak go zabraknie to może Miasto zakwitnąć pięknymi, nawiązującymi, prowadzącymi dialog z historyczną zabudową wieżowcami pod kątem, z przyciemnianego szkła oczywiście.
A nie da sie odwolac jednoczesnie P. Budnika i P. Adamowicza? To byloby zbawienie dla miasta.
Adamowicz wygrał w wyborach bezpośrednich...
I kto miałby go zastąpić? Zapewne jest parę osób, które byłyby lepszymi prezydentami, ale pytanie, czy chciałyby kandydować i czy otrzymaja wsparcie jakiejś partii politycznej. Bo bez wielkiej polityki władza lokalna w tej karykaturze państwa sie nie obędzie...
Nie sądzę. Wtedy Paweł Adamowicz na pewno powołałby SWOJEGO CZŁOWIEKA na stanowisko konserwatora.
W przypadku secesji Adamowicz zapewne udałbyu się na emigrację, wszak nieraz podkreślał swoje przywiązanie do Polski.
Ale secesja miałaby tez pewną wadę: Znaleźlibysmy sie poza UE. Nie, żebym idealizował tę organizację, ale w obecnych realiach lepeiej być w UE niż poza nią. Północna część Prus Wschodnich jest własnie poza i na dodatek odizolowana od reszty swiata. i to jest marny interes. I dla nich i dla nas.
Urzędnik zabytkowy? "Wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski zarzucał konserwatorowi celowe wstrzymywanie decyzji dotyczących wielu ważnych miejskich inwestycji - rewitalizacji Targu Węglowego, Targu Siennego, ulicy Wajdeloty, ulicy Świętego Ducha, Biskupiej Górki, stworzenia Muzeum Bursztynu. - Pan konserwator całkowicie ignoruje potrzeby miasta. Działa według jakichś swoich reguł, kompletnie dla nas niezrozumiałych. Jest arcybiurokratą i hamulcowym rozwoju Gdańska - mówił wiceprezydent Bielawski."
"Teraz już chyba miarka się przebrała. To ostatnie dni pana konserwatora na stanowisku - powiedział nam nieoficjalnie jeden z urzędników Urzędu Wojewódzkiego."
No to "wyrok" już wydany.
"- Jeżeli tak będzie, zyska na tym Gdańsk - powiedział nam wiceprezydent Bielawski. "
Ale jaki Gdańsk?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
"- Jeżeli tak będzie, zyska na tym Gdańsk - powiedział nam wiceprezydent Bielawski. "
Ciekawe co zyska ? Cholerne stalowe domy ze skośnymi dachami z luster w obrębie zabytkowych ulic Gdańska ? Albo pwykrzywiane holenderskie wynalazki na Targu siennym ? Nieeee !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum