Wysłany: Nie Lut 05, 2006 1:15 pm Gdańskie cuukiernie i lodziarnie
Czy wiecie , które gdańskie cukiernie i lodziarnie istnieją co najmniej od czterdziestu lat? :
Ostatnio odwiedziłem (jesiennią) nieśmiertelnego Misia, którego pamiętam z lat sześćdziesiątych. Był moją najbliższą lodziarnią (mieszkałem w Bramie Straganiarskiej).
Lody wspaniałe, jak za dawnych lat
Rzeczywiscie najlepsze - inne ciastka zreszta tez znakomite u Paradowskiego. Ale lody juz nie.
Najlepsze lody we Wrzeszczu natomiast w wielokrotnie tu wspominanym Eskimosie (potem zmienil nazwe zdaje sie na Eskimo )
W Oliwie na rynku ciastkarskim dominowała "Danusia" z niej pamiętam tylko tzw "ciepłe lody" no i pana właściciela, który zawsze jak tylko pamiętam mył swój samochód zaparkowany przed cukiernią. Charakterystyczna była też pani właścicielka z fryzurą z lat 60-tych. Z rok temu byłem w "Danusi" i jest ona nadal w tych samych rękach.
W moich oczach wizerunki Pani i Pana z "Danusi" to dwie oliwskie "ikony".
Inne wrzeszczanskie cukiernie sprzed prawie 40 lat (czy istnieja do dzis - mozna sprawdzic... ):
Wilenska - na Jesionowej
oraz te, ktorych nazw nie pamietam, a miescily sie na:
- Brzozowej
- lodziarnia na Grunwaldzkiej, niedaleko Miniatury
- na Wiazowej (piekarnia i cukiernia zarazem )
- piekarnia na Konrada Wallenroda (blizej Lelewela ) tez, zdaje sie, sprzedawala wyroby cukiernicze
- w Cristalu na dole bylo (jest?) stoisko cukiernicze
Najlepsze lody we Wrzeszczu natomiast w wielokrotnie tu wspominanym Eskimosie (potem zmienil nazwe zdaje sie na Eskimo )
Dla mnie to zawsze był Eskimos ale jak w latach, bodajże 80-tych powstała budka z lodami na terenie rynku (bliżej wiaduktu), która dostała duży szyld "Eskimos" to ten stary Eskimos (po schodkach w piwnicy) zmienił nazwę na "Eskimo". Poprawcie mnie jeśli się mylę. No i najlepsze lody to były właśnie w tym po schodkach w piwniczce (mój rekord to 16 gałek za całe 8 złotych).
I w zwiazku z tematem (choc nie jest odpowiedzia na pytanie rolanda) przypomniala mi sie jeszcze jedna niezla cukiernio-lodziarnia (ta nie istnieje juz od z gora trzydziestu lat) - zlokalizowana byla w ciagu pawilonow, na ktorych miejcu postawiono dlugi budynek przy wschodniej Grunwaldzkiej (miesci sie tam min. Newska)
Cukiernia róg Grażyny i Wajdeloty istnieje od 45 roku. To prawda że rurki z kremem sa tam znakomite. Z dzieciństwa dobrze pamiętam cukiernię Kaliszaka na ul. Długiej.
Rodzice przekupywali mnie lodami chcąc odciągnąć mnie od sklepu z zabawkami róg Długiej i Tkackiej (dzisiaj lokal gastronomiczny) Pamiętacie ten sklep?
Milano (czyli autentyczny Włoch) to dość stara sprawa
w Sopotach nieistniejące już niestety lody Giusti przy molo - z orzechami włoskimi
Miś, klasyka
a na mojej rodzinnej dzielni cukiernia Perełka (na Wejhera, też nie istnieje ), receptura lodów w klimacie Misia, mniam
W Brzeźnie palmę pierwszeństwa miała Mini, w której latem po kościele jadało się na tarasie lody z bakaliami w szklanych pucharach. Nie wiem kiedy powstała, ale mam jej zdjęcie z przełomu lat 60/70. Pamiętam jeszcze cukiernię Otago, ale ona 40-tu lat chyba by dziś nie miała, o ile by jeszcze istniała.
jest także cukiernia na minus - istniejąca do dziś na rogu Chłopskiej i Piastowskiej "Stefanka". nie wiem, jak jest dziś, ale za czasów mojego dziecięctwa NIGDY NIE BYŁO TAM LODÓW!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum