Wycieczkowy statek bocznokołowy "Pomeranka" wystawiono na sprzedaż. Od 11 lat był on jedną z atrakcji turystycznych Gdańska.
Teraz może dołączyć do swej młodszej, siostrzanej "Jagienki", która od ośmiu lat pływa po Warcie. Zakupieniem "Pomeranki" zainteresowane są m.in. władze Gorzowa Wielkopolskiego nad Wartą.
Chcę sprzedać statek, bo załatwianie wszystkich spraw związanych z jego eksploatacją jest niezwykle czasochłonne i uciążliwe - mówi Stanisław Szymański, konstruktor i właściciel "Pomeranki". - Miałem też utrudniony dostęp do nabrzeży nad Motławą. Brakuje dogodnego miejsca postoju statku zimą. Zgłosiło się wielu zainteresowanych kupnem "Pomeranki". Są to armatorzy między innymi z Torunia i Wrocławia. Zgłosiły się także gminy Nowa Sól i Krosno Odrzańskie, którym zależy na uatrakcyjnieniu oferty wczasowej o rejsy wycieczkowe. Wcześniej zrobiły to już władze województwa wielkopolskiego, zamawiając u mnie "Jagienkę" dla gminy Sieraków nad Wartą.
Szymański nie ukrywa, iż chciałby, żeby "Pomeranka" została w Gdańsku. Może ją kupić np. gmina, a eksploatować Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku, który dysponuje nabrzeżami i mariną jachtową nad Motławą. Odpadłaby więc duża część kosztów, jakimi są opłaty za dzierżawienie nabrzeża, pilnowanie statku i postój zimowy. "Pomeranka" ma już własne stałe linie wycieczkowe, prowadzące z Motławy na Westerplatte lub Martwą Wisłą do Sobieszewa. Dotąd bocznokołowiec przewiózł łącznie ponad 200 tys. pasażerów. Zbliża się nowy sezon żeglugowy. Na decyzję kupna statku nie pozostało wiele czasu.
Taki statek jak "Pomeranka" mógłby pełnić w Gdańsku funkcję tramwaju wodnego, utrzymującego stałe połączenia z restaurowaną Twierdzą Wisłoujście, Westerplatte czy ze starą latarnią morską w Nowym Porcie, mieszczącą muzeum latarnictwa.
- Wiemy o wystawieniu "Pomeranki" na sprzedaż - mówi Jerzy Rębalski z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Jeszcze w tym miesiącu odbędą się w urzędzie rozmowy z armatorem bocznokołowca, dotyczące dalszych losów statku.
Wysłany: Wto Sty 03, 2006 8:24 am Re: Pomeranka na sprzedaż
Szkoda, bo myślałem, że trend będzie odwrotny.
Cytat:
Chcę sprzedać statek, bo załatwianie wszystkich spraw związanych z jego eksploatacją jest niezwykle czasochłonne i uciążliwe - mówi Stanisław Szymański, konstruktor i właściciel "Pomeranki".
Tego nie rozumiem - o co tu chodzi? Nie jest przypadkiem tak samo z każdym biznesem? Tzn. że jest czasochłonny i uciążliwy.
Cytat:
Miałem też utrudniony dostęp do nabrzeży nad Motławą. Brakuje dogodnego miejsca postoju statku zimą.
Poważnie? Brak jest nabrzeży w Gdańsku? Czy chodzi może o darmowe nabrzeża?
Tego nie rozumiem - o co tu chodzi? Nie jest przypadkiem tak samo z każdym biznesem? Tzn. że jest czasochłonny i uciążliwy.
Gdyby Pomeranka była kurą znoszącą złote jaja, to zapewne właściciel jej by się nie pozbywał. Widocznie zyski, które przynosi nie są aż tak duże, żeby chciało mu się dla nich trudzić.
A poza tym maly szantaż "emocjonalny" nigdu nie zaszkodzi jak chce się sprzedać coś jak najzyskowniej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum