Zauważyłem że Gdynia jest najmniej przyjaznym miastem dla cyklistów. Wszystkie nowe inwestycje w tym mieście są bez drog rowerowych.Patrz droga "różowa"
Ze świętojańskiej przegnali motocykle
"Gdynia otwarte miasto otwartych ludzi" ładne oficjalne hasełko
Brawo natomiast dla Gdańska.
Mój podziw wzbudziło lekkie przesunięcie skrzyżowania przy pętli w Oliwie w celu zmieszczenia tam ścieżki
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Zauważyłem że Gdynia jest najmniej przyjaznym miastem dla cyklistów. Wszystkie nowe inwestycje w tym mieście są bez drog rowerowych.Patrz droga "różowa"
A ilu rowerzystów mialoby potrzebę korzystać ze sciezki wzdłuz "różowej"? To przeciez przelotowa arteria tranzytowa, omijająca osiedla, firmy czy też atrakcje turystyczne. To samo mozna powiedzieć o ul. Janka Wisniewskiego. No, w tym drugim przypadku znalazłoby sie kilka przedsięborstw przy ulicy. Ale nie widuję tu żadnych rowerzystów dojeżdżajacych do pracy.
Ścieżki rowerowe to sie powinno budowac tam, gdzie sa potrzebne, a nie na hura, zeby było co umieścic w statystykach.
Nie do końca masz rację, nie chodzi przecież o atrakcje tylko właśnie o możliwość codziennego dojazdu do pracy. Na Janka Wiśniewskiego nie widać cyklistów bo tam się nie da po prostu jechać. Mam kilku znajomych z Obłuża/Pogórza/Oksywia i cierpią, bo rowerowo są odcięci a chcieliby dojeżdżać do centrum i dalej. Na estakadzie jest zakaz dla rowerów, na Janka jazda to igranie z życiem. Z Różową podobnie, choć tu alternatywą są jeszcze chodniki przy Al. Zwycięstwa... - też nieporozumienie, uciążliwe i dla rowerzysty i dla pieszych
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
[quote="Zoppoter"]To przeciez przelotowa arteria tranzytowa, omijająca osiedla, firmy czy też atrakcje turystyczne. To samo mozna powiedzieć o ul. Janka Wisniewskiego.
Uważasz że ludzie z Obłuża i Oksywia nie mają prawa dojechać do Centrum rowerem? Janka Wiśniewskiego to najktótsza trasa.
scieżki rowerowe są nie tylko do oglądania ładnych widoczków torystycznych, ale równueż powinny stanowić alternatywę dla transportu samochodowego.
Bo niby co fajnego jest w ścieżce rowerowej na Grunwaldzkiej na odcinku od Abrahama do krzyżówki z Derdowskiego.
Też tam specjalnie nikt nie mieszka a i zabytów nie widać.
Trzeba budować alternatywę
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Uważasz że ludzie z Obłuża i Oksywia nie mają prawa dojechać do Centrum rowerem? Janka Wiśniewskiego to najktótsza trasa.
Wisniewskiego kończy się na Estakadzie. Na estakade i tak nie mozna wjechac rowerem i nie sądzę, żeby to kiedykolwiek było mozliwe.
villaoliva napisał/a:
scieżki rowerowe są nie tylko do oglądania ładnych widoczków torystycznych, ale równueż powinny stanowić alternatywę dla transportu samochodowego.
Dlatego też pisałem ze przy "różowej" nie ma róznież osiedli ani firm. A przy Wiśniewskiego jest tylko kilka firm, do których nikt rowerem nie dojezdża.
Knovaku, mozliwe, żetam "nie da się jechać" ale miejsc gdzie nie da sie rowerem jechać jest bardzo duzo, a jednak roi sie tam od rowerzystów. Z czego wnioskuję, że na Wisniewskiego rowerzysci nie maja potrzeby wjeżdżać.
Bo niby co fajnego jest w ścieżce rowerowej na Grunwaldzkiej na odcinku od Abrahama do krzyżówki z Derdowskiego.
Też tam specjalnie nikt nie mieszka a i zabytów nie widać.
Nie badałem ale nawet dzis widziałem tam rano kilka rowerów.
Grunwaldzka - Zobacz jakiej jest tam nateżenie w ruchu samochodowym. Część z kierowców ma teraz możliwość przesiąść się na rowery, oczywiście jak będzie cieplej:)
Gdy jest ścieżka to napewno jest bezpieczniej, nawet jesli miałaby się urwać przy Estakadzie.
Chodzi o to aby robiac nową inwestycję myśleć o takich sprawach.
Oczywiście można powiedzieć, że po co bo nikt tam nie mieszka.
Jasne! A wszyscy mają samochody, powinni więc zlikwidować obecne chodniki a nowych nie bodować, wystarczy pobocze
Przecież to wywalanie pieniedzy na jednego piechura na godzine na tej trasie
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Gdy jest ścieżka to napewno jest bezpieczniej, nawet jesli miałaby się urwać przy Estakadzie.
A dalej co? Rowerzysci w poczuciu misji bedą łamać prawo i wjeżdżać na estakadę, gdzie nie ma miejsca na scieżkę, a dopuszczalna prędkość samochodów wynosi 80 km/h?
villaoliva napisał/a:
Chodzi o to aby robiac nową inwestycję myśleć o takich sprawach.
Oczywiście można powiedzieć, że po co bo nikt tam nie mieszka.
Oczywiście. Odnosze wrażenie, że istnieje juz kilka ścieżek, z których nikt nie korzysta, bo dana ścieżka jest bezuzyteczna. O "takich sprawach" to trzeba mysleć nie "robiąc nową inwestycję" tylko wtedy, gdy jest takie zapotrzebowanie i techniczna mozliwość realizacji.
villaoliva napisał/a:
Jasne! A wszyscy mają samochody, powinni więc zlikwidować obecne chodniki a nowych nie bodować, wystarczy pobocze
Przecież to wywalanie pieniedzy na jednego piechura na godzine na tej trasie
Niejednokrotnie tak to wlasnie wygląda. Widzialem w krajach znacznie lepiej rozwiniętych całe dzielnice, gdzie dla pieszych zostawiono jedynie wąski pas jezdni oddzielony białą linią po jednej stronie jezdni - bo tylko takie było zapotrzebowanie. I nikt nie marudzi, ani nie wszczyna rewolucji. Po prostu taki szczątkowy chodnik wystarcza.
Jesli chodzi o likwidację istniejacych chodników, to jesteś pierwszym, który zgłosił taki postulat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum