A na jaki? Chcesz wiedzieć coś wiecej o tej istniejącej loży?
Powiem tylko tyle, iż jest to loża która reaktywowała się w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. A słowa "reaktywowała" użyłem nieprzypadkowo, ponieważ przyjęła nazwę: "Eugenia Pod Ukoronowanym Lwem". Brzmi znajomo, nieprawdaż?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Skoro nazwa nie jest zastrzeżona, to i my możemy zamienić się w jakąś przedwojenną gdańską lożę Miejsce w czołówkach gazet zapewnione.
Daj jeszcze wywiad ze zdjeciem do Wyborczej, a przemykanie podworkami do sklepu i pracy masz zapewnione. Staniesz w jednym szeregu wrogow kosciola, Polski i wszechpolakow, razem z Zydami, cyklistami, homo-, pedo-, zoo- itp.
Istnieje w Gdańsku Loża Wielkiej Loży Narodowej Polski - nazywa się tak samo jak istniejąca przed wojną do 1936 roku loża "Eugenia pod Koronowanym Lwem".
Ulica Lożowa (Niech będzie Masońska) powstała w wyniku tego własnie, iż na niej mieścił się budynek "Eugenii".
Wcześniej Eugenia mieściła sie na ulicy Sadowej, ale postawiono tam koszary, więc trzeba było przenieśc się do innej siedziby.
Jeszcze przed samą II wojną budynek istniał - ale był tam zdaje się jakiś magazyn - o ile sie nie mylę...
Reszta do przeczytania choćby na stosownych stronach Akademii Rzygaczy.
Ewentualnie można poszukać jeszcze w necie.
Jest parę miejsc gdzie jest więcej o lożach w Gdańsku - wystarczy poszukać.
Ulica Lożowa (Niech będzie Masońska) powstała w wyniku tego własnie, iż na niej mieścił się budynek "Eugenii".
Jeszcze przed samą II wojną budynek istniał - ale był tam zdaje się jakiś magazyn - o ile sie nie mylę...
Istniał (a w każdym razie ruiny stały) jeszcze długo po wojnie - bodajże Domańska wspominała, że rozebrano je coś dopiero ok. 1970 r. Ale nie wiem, czy natrafimy kiedyś na jakieś zdjęcia
Zapewne - rozebrano te ruiny albo w czasie przebudowy Wałów albo poszerzeniu węzła kolejowego (te obywdwie możliwości to przypuszczenia) niejako przy okazji....
Jakich Wałów? To nie było przy Wałach, tylko w rejonie zbiegu Targ Rakowy-Nowe Ogrody-Hucisko. Domańska twierdziła bodaj, że ruiny zlikwidowano przy poszerzaniu wykopu dla linii kolejowej. Ale drzewa które do dziś rosną między budynkiem biblioteki Wojewódzkiej a torami, to pozostałość masońskiego ogrodu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum