A dlaczego by nie...? Zawsze się znajdzie jeszcze "nisza" dla kolejnego stowarzyszenia. Jednak prawdą jest, że lepiej stękać i jęczeć, iż jest źle nie robiąc nic równoczesnie.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie rozumiem dlaczego trzeba jeszcze jedno zakładać. Wystarczy dołączyć do jednego z istniejących stowarzyszeń.
A ja rozumiem. Z doświadczenia wiem, że wiele osób chce założyć własne stowarzyszenie żeby zostać od razu jego prezesem, wydrukować sobie wizytówki, zrobić pieczątki, itd. A w istniejcych stowarzyszeniach trzeba zaczynać od najniszego szczebla drabiny i fotel prezesa zajęty jest na wiele lat.
A dlaczego by nie...? Zawsze się znajdzie jeszcze "nisza" dla kolejnego stowarzyszenia. Jednak prawdą jest, że lepiej stękać i jęczeć, iż jest źle nie robiąc nic równoczesnie.
Nie wszyscy narzekają. Niektórzy robią coś poprzez mówienie/pisanie o problemach Gdańska (dewastacjach, nieprawidłowościach...) i nie nazwałbym tego narzekaniem...
To forum jest przykładem na to, że wiele osób coś robi - mówiąc i pisząc o Gdańsku.
Zgadza się. Gazeta Wyborcza opisuje od czasu do czasu zgłoszone przez nas problemy, czasami nawet przynosi to nawet jakiś pozytywny skutek. Ale są to raczej "działania pasywne".
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Czemu kolejne stowarzyszenie? Bo to forum, ta grupa pasjonatów jest inna trochę niż wszystkie pozostałe. Tamte raczej nie biadają nad odpadającymi z murów emblematami z symboliką masońską czy niszczejącym napisem "Hitler Jugend" na budynku gdzieś na peryferiach... Miłość większości "miłośników" Gdańska ogranicza się do jego historycznego centrum, do tego, o czym pieje się w przewodnikach; tu na szczęście jest inaczej...
To, że niektórzy z Was mieli niefajne doświadczenia ze stowarzyszeniami to dla mnie żaden argument - to tak jakby z powodu kilku zawodów miłosnych zaniechać na zawsze poszukiwań partnera... Wybaczcie, ale ja tak to widzę.
Mówienie i pisanie jest bardzo ważne i wszyscy lubimy to robić, ale może warto spróbować zadziałać poważniej, tak, by przyniosło to konkretne, widoczne rezultaty? Ludzie zebrani na tym forum to poważna grupa... Parafrazując pewnego słynnego Gdańszczaninia: "To jest siła, to jest moc!" ;)
Proponuję głosowanie - niech pod tym postem każdy napisze po prostu "jestem za utworzeniem stowarzyszenia" lub "jestem przeciw tworzeniu stowarzyszenia",
zobaczmy, co sądzą wszyscy, bo głównie wypowiada się tu kilka osób tylko (używając liczby mnogiej), co sprawia wrażenie, że wszyscy są przeciw...
Wysłany: Pią Cze 25, 2004 4:55 pm Re: Moja odpowiedź.
Yarecque napisał/a:
Proponuję głosowanie - niech pod tym postem każdy napisze po prostu "jestem za utworzeniem stowarzyszenia" lub "jestem przeciw tworzeniu stowarzyszenia",
zobaczmy, co sądzą wszyscy, bo głównie wypowiada się tu kilka osób tylko (używając liczby mnogiej), co sprawia wrażenie, że wszyscy są przeciw...
Yarecque (pytam całkiem niezłośliwie), a czym miałoby się Twoim zdaniem stowarzyszenie zajmować? Napisz może jakie byłyby cele stowarzyszenia i środki ich realizacji, to pogadamy o konkretach.
I napisz może coś o swoich gdańskich zainteresowaniach, bo z Twojej
strony i Twoich postów można dowiedzieć się jedynie, że mieszkasz w Gdańsku i uważasz, że w Mieście powinno powstać jeszcze jedno stowarzyszenie.
Co do głosowania - służy do tego ankieta, którą można zredagować przy zakładaniu nowego tematu - na dole strony.
Inicjator całej dyskusji przeprowadził już taką ankietę. Znowu mam wrażenie, że nie czytałeś tego co pisaliśmy, albo czytałeś to bardzo pobieżnie.
Poza tym z inicjatywami to jest tak, jak to opisałem w wątku o historii Akademii... czytałeś?
To jest bardzo dobry przykład - jest strona - publikator - otwarta dla wszystkich, zakres tematyczny jest otwarty, taki, że każdy mógłby się produkować - a regularnie pisze raptem kilka osób (mniej niż 5) - na dwadzieścia bardzo aktywnych pisaczy forumowych i znacznie więcej mniej aktywnych. A pisać można o wsystkim - prawie wszyscy robią zdjęcia, prawie wszyscy czytają o Mieście, wszyscy coś więdzą - a nikt nic nie napisze. Dlaczego?
Ze stowarzyszeniem byłoby (tego akurat jestem absolutnie pewien) dokładnie tak samo. Wszyscy by się szumnie zapisali a potem zapadłaby głucha cisza. I w ten sposób powstałby kolejny martwy twór, dający powód do opowiadania o tym, jak to tworzy się gremia, rejestruje, uzyskuje osobowość a potem nie robi się nic. Czy myślisz, że w przypadku owego dość tajemniczego stowarzyszenia za którym optujesz byłoby inaczej? To się mylisz. Ludzie są ludźmi - każdy ma swoje życie, swoje obowiązki, swoje problemy, a na miłośnictwo poświęcamy pewien margines czasowy, jaki nam jeszcze zostaje.
Interesujesz się okresem międzywojennym, jak napisałeś. No i co? Jeśli jesteś tak inicjatywny to wspaniale - pokaż co potrafisz - mniej krytyki innych, więcej własnego działania może... Czytałeś motto Akademii Rzygaczy?
Ostatnio zmieniony przez Grün Pią Cze 25, 2004 7:32 pm, w całości zmieniany 1 raz
Inicjator poprzedniej dyskusji, z której wnioski doprowadziły mnie do tego, że temat zamknąłem.
Skoro przeczytałeś dokładnie tamten wątek, zauważyłeś pewnie, że robiła się wokół tego gęsta atmosfera. Nie widzę celu, by to tamtego pomysłu teraz wracać.
Co innego, jeśli ludzie, którzy stąd się znają skrzykną się i zaczną coś razem robić - nic nie stoi przecież na przeszkodzie. Sam tego nie wykluczam.
Jednak pomysł łączenia forum i stowarzyszenia chyba w powszechnej ocenie (poprawcie mnie jeśli się mylę) uznano za chybiony.
Skoro przywołujesz ten temat, to masz pewnie jakieś nowe propozycje, nowe pomysły na funkcjonowanie stowarzyszenia. Bo jeśli nawiązujesz do początkowej koncepcji to jest już nieaktualna.
Przed chwilą przeczytałem tę dyskusję po raz drugi. Ciekawe jest, że w pewnym momencie wszyscy entuzjaści skapitulowali, choć kilka postów wcześniej sprawiali wrażenie dosyć napalonych... Dziwna sprawa...
Moi Drodzy, przecież to nie ja wymyśliłem to stowarzyszenie - ja przeczytałem
Waszą dyskusję i strasznie mi się to wszystko spodobało Ja to naprawdę widzę w jasnych barwach Chyba nie ja jeden?
Zgadzam się, że można oddzielić taką działalność od forum, ale w sumie po co? Przecież tu aż kipi od pomysłów, użytecznych informacji itp.
W ogóle nie rozumiem, skąd ten upór i nastawienie "na nie"...
...Wszyscy by się szumnie zapisali a potem zapadłaby głucha cisza. I w ten sposób powstałby kolejny martwy twór, dający powód do opowiadania o tym, jak to tworzy się gremia, rejestruje, uzyskuje osobowość a potem nie robi się nic. Czy myślisz, że w przypadku owego dość tajemniczego stowarzyszenia za którym optujesz byłoby inaczej? To się mylisz. Ludzie są ludźmi - każdy ma swoje życie, swoje obowiązki, swoje problemy, a na miłośnictwo poświęcamy pewien margines czasowy, jaki nam jeszcze zostaje...
Ciekawe jest, że w pewnym momencie wszyscy entuzjaści skapitulowali, choć kilka postów wcześniej sprawiali wrażenie dosyć napalonych
To m.in ja - jak podrzucałem ten temat na forum byłem pewien, że wszyscy jak jeden mąż zakrzykną - rewelacja! Ale było inaczej, grupa osób, na które w duchu bardzo liczyłem i których zdanie jest dla mnie ważne powiedziała bardzo wyraźnie "nie" powołując się m.in na dość przkre dotychczasowe doświadczenia. Uznałem, że nie ma sensu na forum robić jakichś podziałów i żeby nie budzić demonów zamknąłem temat forumowego stowarzyszenia.
I był spokój aż do teraz.
Oczywiście, że takie stowarzyszenie miałoby co robić i bez trudu w kilka minut napisałbym cele i sposoby ich realizacji oraz zaproponował kilka "projektów", których bez większych funduszy nie da się zrealizować.
Yarecque, uszanuj proszę decyzję, że takie stowarzyszenei na bazie forum nie powstanie. Jeśli miałoby powstać pod jego szyldem, to tylko na zasadzie jednogłośności. A na to szans nie widzę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum