Wiecie co dzieje się z "legendarną" piwiarnią (mordownią) "Pod Zrębem" ? Byłem tam ostatnio, coś jakby działała... może macie stamtąd jakieś ciekawe wspomnienia ?
Seestrasse... widać, że lubisz odwiedzać miejsca 'niesamowite' , takie gdzie można poczuć dreszczyk na plecach
Dziki, mordownie, krzaki przy ex-pominiku... he he
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Milo wspominam ten lokal....spijalismy tam piwo po zajeciach w CKUMiE...chadzalismy tam na powko na wagary....wspolnie z uczniami "Unimoru" zapijalismy sie podawanym tam piffkiem.....Wspaniale czasy to byly, wtedy byla tam spokoj i nikt sie nie tlukl.....duzo okolicznych zuli tam przesiadywalo, jednak byli przyzwyczajenie do mundurow CLUMiE i nas tolerowali. Bardzo mile wspominam te knajpe.....Chetnie spotkalbym sie teraz z kolegami ze szkoly aby oblac te okolicznosc "Pod Zrebem"....ach i te niedomywane kufle cos jak saturatory
Co do niedomytych kufli, niedaleko VIII L.O. była knajpka o podobnym klimacie, nie wiem czy jeszcze funkcjonuje...taaaa klimat był tam specyficzny: różni menele, zmęczeni ludzie pracy i przyszła inteligencja w postaci nieletnich uczniów wspomnianego liceum
Po wizytach w tej piwiarni został mi sentyment do ciężkich, solidnych kufli....
_________________ „kocur, który nie wiadomo skąd się wziął, wyposażony w zawadiackie wąsy kawalerzysty, olbrzymi jak wieprz, czarny jak sadza lub gawron.”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum