Wysłany: Pon Sty 17, 2005 8:01 am Narodowa przepychanka trwa
Autor: Maciej Sandecki
Powiernictwo Polskie zostało zarejestrowane w gdyńskim sądzie
Powiernictwo Polskie ma m.in. pomóc odzyskać majątki wysiedlonym w czasie wojny gdynianom. - Będziemy występować nie tylko z pozwami o zwrot za utracone mienie, ale też o odszkodowania za straty moralne - dodaje Arciszewska-Mielewczyk.
Posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk z zamiarem utworzenia Powiernictwa Polskiego nosiła się od kilku miesięcy. W piątek zostało ono wreszcie oficjalnie zarejestrowane jako organizacja pożytku publicznego. Honorowym prezesem PP został Benedykt Wietrzykowski, prezes Stowarzyszenia Gdynian Wypędzonych. Powiernictwo zostało powołane m.in. dla nich. Zamierza bowiem występować do niemieckich sądów o odszkodowania dla Polaków, którzy zostali poszkodowani przez III Rzeszę. - Niemcy na początku wojny wysiedlili 80 procent gdynian. Ci ludzie stracili mieszkania, sklepy, fabryki - mówi Wietrzykowski.
- Będziemy występować nie tylko z pozwami o zwrot za utracone mienie, ale też o odszkodowania za straty moralne - dodaje Arciszewska-Mielewczyk.
Pierwszy taki pozew, Polki, której ojciec został poważnie okaleczony w obozie koncentracyjnym, trafił już do berlińskiego sądu. W kwietniu ma się odbyć pierwsza rozprawa. Powiernictwo będzie się również zajmować obroną polskich obywateli przed pozwami Niemców o zwrot przedwojennych nieruchomości.
- To poważny problem, już mamy jeden przypadek z Sopotu z ul. Haffnera, o którym pisała "Gazeta", gdzie sąd w pierwszej instancji oddał kamienicę siostrzeńcowi przedwojennej właścicielki - mówi Arciszewska. - Będziemy robić wszystko, żeby uchronić przed tymi pozwami naszych obywateli. Nie jesteśmy Niemcom nic wini. Nie chcemy psuć stosunków polsko-niemieckich, ale to nie my zaczęliśmy.
Powiernictwo Polskie ma być odpowiedzią na działalność niemieckich instytucji, takich jak Związek Wypędzonych i Powiernictwo Pruskie. Posłanka twierdzi, że za ich pośrednictwem do polskich sądów wpłynęło 130 pozwów Niemców o zwrot przedwojennego mienia. - Każdy taką sprawę będziemy nagłaśniać, pisać do ministra sprawiedliwości, do ministra spraw wewnętrznych, zapewnimy naszym obywatelom pomoc prawną - stwierdza Arciszewska-Mielewczyk. - Nasz rząd nic z tym nie robi, a nie możemy udawać, że jesteśmy martwi, bo nas zjedzą i za chwilę okaże się, że tysiąc kamienic jest w rękach niemieckich.
Powiernictwo ma udzielać pomocy prawnej za darmo. Samo ma się utrzymywać z wpłat ofiarodawców. - Zachęcamy wszystkich do przekazywania na Powiernictwo jednego procenta z podatków - mówi posłanka.
Zaczynamy oczywiście od manipulacji:
"już mamy jeden przypadek z Sopotu z ul. Haffnera, o którym pisała "Gazeta", gdzie sąd w pierwszej instancji oddał kamienicę siostrzeńcowi przedwojennej właścicielki"
Historia tej kamienicy jest w ostatnich 30 Dniach. Wcześniej pisały o tym lokalne gazety. Sąd niczego nie oddawał, ta kamienica nigdy nie była własnością polskiego państwa a ni gminy. Zawsze była prywatną własnościa Mathildy Biggot, bo ona podobno miała po wojnie polskie obywatelstwo. Nie wiem, czy słusznie, czy niesłusznie (z prawnego punktu widzenia), ale ta kamienica NIE JEST przykładem mroszczeń niemieckich uwzględnoonych przez polski sąd, który miał "oddać" kamienicę Niemcowi.
Zachęcamy wszystkich do przekazywania na Powiernictwo jednego procenta z podatków
Tu chodzi po prostu o znalezienie frajerow! Scenariusz widze taki: postraszyc ludzi powrotem roznej masci adenauerow w krzyzackich plaszczach, co to ogniem i mieczem beda odbierac prapolskie ziemie. Zaoferowac ochrone uciskanych i wyzyskiwanych przez Niemcow Polakow i zalatwic sobie posadke finansowana przez przerazonych mieszkancow tzw. ziem odzyskanych. Poprawcie mnie jesli sie myle.
kogo trzeba znać by zarejestrować coś albo najlepiej siebie jako IPP?;p Ktoś bardzo ważny dokonuje przecież wyborów.... zarejestrowałabym sie jako jednoosobowa instytucja wychowująca dwójkę dzieci....bądź co bądź jest to jakiś rodzaj porzytku społecznego....
kogo trzeba znać by zarejestrować coś albo najlepiej siebie jako IPP?;p Ktoś bardzo ważny dokonuje przecież wyborów.... zarejestrowałabym sie jako jednoosobowa instytucja wychowująca dwójkę dzieci....bądź co bądź jest to jakiś rodzaj porzytku społecznego....
...chyba "opp" (organizacja pożytku publicznego)?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin (II)
============================
Z dwóch kaczorów wybieram Donalda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum