Wysłany: Sob Mar 15, 2025 3:04 pm Otto Raap artysta z Żuław
Cytat:
Otto Raap artysta z Żuław
Otto Raapa urodził się 12.12.1904 r. w Barenhof nad Wisłą w powiecie Großes Werder.
Wioska w pobliżu Neumünsterberg, znana miejscowym jako „Rotebude”, znajdowała się naprzeciwko Käsemark. Potężna Wisła ukształtowała życie Otto Raapa, zwłaszcza że jego ojciec Friedrich Raap pracował już jako inżynier na tej rzece. Młody Raap reprezentował już swojego „staruszka” w sprawach urzędowych, a w późniejszych latach przejął jego okręg nadzorczy. Pracował jako asystent strażnika, a następnie jako nadkomisarz policji wodnej nadzorował około 54 kilometrów Wisły, od ujścia do Pieckel w pobliżu trójkąta granicznego na Montauer Spitze. Był również odpowiedzialny za ochronę łowiectwa na wydmach i łąkach oraz , zewnętrznych wałów przeciwpowodziowy ile należały one do biura inżynierii wodnej Einlage, a później Dirschau. Oprowadzał również na polowania wysokich rangą gości Wolnego Miasta.
Talent rysowniczy Otto Raapa pozwolił mu stać się artystą regionu dolnej Wisły. W górę i w dół rzeki uwieczniał wszystko ołówkiem, pastelami i farbami olejnymi. Już w wieku pięciu lat obserwował z bliska dzięcioła dużego i przelał go na papier. Ten mały obrazek podobno wisiał przez wiele lat w mieszkaniu jego rodziców, które znajdowało się za gospodą Roth. W 1911 roku rodzice przeprowadzili się do „Wachtbude Neumünsterberg”. Dom ten stał na grobli Wisły i podobnie jak wiele innych wież strażniczych, służył do monitorowania rzeki w czasach zagrożenia, takich jak wysokie pływy i dryf lodu.
Otto Raap nigdy nie znudził się malowaniem dzikiej przyrody, łodzi rybackich, barek, parowców pasażerskich, lodołamaczy i tratw na Wiśle. Jako szesnastolatek namalował wiele obrazów olejnych.
W ten sposób zarobił trochę kieszonkowego. Jako artysta był samoukiem, ale przez krótki czas współpracował z gdańskim malarzem Wiederholdem, od którego otrzymal wiele artystycznych wskazówek.
W młodości często widywano go rysującego ze swoim przyjacielem profesorem Walterem Karnappem. Wiele z jego dzieł było przechowywanych na strychu: parowce przecinały wodę jasną falą dziobową, kwitnące jabłonie i czerwone maki pokrywały płótno; obrazy w świetle księżyca rozprzestrzeniały swoje blade światło!
Po tym, jak Otto Raap ożenił się w 1934 roku, przybył do strażnicy „Letzkau” po drugiej stronie Wisły i został przeniesiony do Dirschau w październiku 1939 roku, niedaleko miejsca urodzenia Maxa Halbe w Güttland. Z pomocą prezydenta okręgu Hutha powrócił do Letzkau w kwietniu 1943 r., a jesienią tego samego roku musiał wstąpić do wojska (jego żona i dzieci Fritz i Lisa pozostali w domu do 18 kwietnia 1945 r. i przeprawili się przez Bałtyk do Danii).
Po krótkim okresie szkolenia we Francji udał się do Grecji, gdzie pracował w obronie wybrzeża. Podczas marszu powrotnego przez partyzanckie obszary Bałkanów (Macedonia, Serbia, Chorwacja i Jugosławia) zawsze kusiło go, by uwieczniać krajobrazy i domy na rysunkach. Często był ostrzeliwany i musiał wyrzucać swoje materiały malarskie, aby czołgać się w poszukiwaniu schronienia.
Pomimo okoliczności, czas spędzony w wojsku stał się dla niego „wielką artystyczną podróżą studyjną”. Mawiał: „To było tanie, ale niebezpieczne podróżowanie”. Jego majątek zawiera szczegółowe raporty z tego okresu. Jego szkicowniki są wspaniałą skarbnicą!
Na początku 1945 roku Otto Raap udał się do Danii, został wzięty do niewoli przez Brytyjczyków i zamieszkał w Szlezwiku-Holsztynie. Po krótkim postoju w kopalni Gneisenau w Dortmundzie-Derne, ponownie spotkał się z rodziną w Boże Narodzenie 1946 roku. Następnie przez pewien czas pracował jako niezależny rzemieślnik i zdał egzamin myśliwski w 1948 roku, ponownie został prywatnie zatrudniony w obronie myśliwskiej i pracował w sklepie z bronią aż do przejścia na emeryturę w czerwcu 1968 roku.
W 1975 roku pojechał do swojej starej ojczyzny i ponownie chłonął samotny krajobraz, dosłownie go chłonął!
W 1943 roku napisał w swoim kieszonkowym notesie: „Żegnaj Letzkau!”. Dotrzymał słowa.
To doświadczenie uczyniło Otto Raapa szczególnie produktywnym. Stworzył wiele rysunków na pamiątkę życia w ujściu Wisły. Nauczył nas również wiele o folklorze.
Otto Raap był również świetnym snycerzem. Wielu przyjaciół i znajomych zostało uhonorowanych jego dziełami sztuki. Dawanie radości, ale także otrzymywanie radości było dla niego zawsze szczególnym doświadczeniem. Potrafił pisać długie, zabawne listy. Otrzymywanie od niego listów było zawsze przyjemnością. Kiedy tęsknił za domem, a zdarzało się to bardzo często, pisał miłe, atrakcyjne wierszyki.
Niestety, ten utalentowany artysta odszedł o wiele za wcześnie, jego strumień życia został przerwany na zawsze, zamarznięty jak lód na Wiśle, ale będzie żył w swoich dziełach i opowiadał przyszłym pokoleniom o wydarzeniach na dolnym biegu Wisły.
Zmarł w wieku prawie 81 w Lippstadt/Westfalia 19.11.1985 roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum