Są tacy, których można wkręcić w ten temat. Wymyślili program ratowania żuławskich domów podcieniowych. W stopkach programowych są instytucje cudaczne, bo być muszą. Ale to łgarstwo.
Temat może być bezpieczny, bo ludzie ci nie biorą. Pasjonaci popaprani.
Inna sprawa, że w katalogach po prostu nie ma takich projektów, a projekty indywidualne są kilka razy droższe.
A mogłoby starostwo, czy inna odpowiedzialna władza zamówić kilka takich projektów (najlepiej jeszcze z różnymi wariantywnymi wersjami) i udostępniać ludziom za free, albo za jakieś grosze. Inwestycja wiele by nie kosztowała, a efekt mógłby być wymierny.
Teoretycznie, mogłoby. Ale jest, jak jest. Żuławy stały się terenem rywalizacji finansowej kilku wpływowych grup nacisku i sytuacja na dzisiaj jest patowa. Jak dla mnie to jest prawdziwy koszmar.
Jesteśmy po wyborach samorządowych. Nastąpiło lekkie przetasowanie. Obecny starosta wcześniej sporo zrobił dla regionu. Ile i na co starczy mu pary, pojęcia nie mam.
Całkiem na marginesie – durne pomysły noszą mnie po Prusach Wschodnich. Trudno przy tej okazji oprzeć się porównaniom. I tak na przykład dwa bezsprzecznie porównywalne miasteczka - Nowy Dwór Gdański i Dobre Miasto, istnieją jakby w innej rzeczywistości.
Po jednej stronie marazm i klimaty bliskie rzuceniu się na sznurek, z drugiej dynamiczny rozwój pozbawiony jakichkolwiek kompleksów małego miasteczka. Co dla jednej grupy decyzyjnej jest wadą miejsca, inna przerabia na zaletę.
Z której by strony nie podejść, mentalność dowolnie wybranych tubylców jednych ciągnie w górę, innych dołuje.
Ruiny Rybiny. Jeszcze ciepłe, właśnie demolowane. Żadne tam wypadki, ciężki sprzęt tu działał. Odchodzi w niebyt holenderska zagroda w polach i jeden z najsympatyczniejszych murowanych budynków Rybiny. Szkoda kurde.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum