Wysłany: Pią Sie 14, 2015 11:38 pm Zdjęcia ofiar cywilnych w Gdańsku - 1945 r.
Na stronach
Российский государственный архив кинофотодокументов w sekcji Oswobodzenie Polski pokazały się dwa nowe zdjęcia, które przedstawiają cywilne ofiary wojny w Gdańsku. Wykonane wiosną 1945 roku, z przypuszczalnie, kłamliwymi opisami co do okoliczności śmierci kilkudziesięciu osób, stanowią ważną ilustrację tamtego okresu. Można spróbować ustalić lokalizację zwłok (rejon stoczni). W tych zasobach jest jeszcze kilka zdjęć Gdańska z 1945 roku oraz dziesiątki zdjęć i kilka filmów archiwalnych z innych rejonów Polski w okresie II w. św. Ostrzegam, że niektóre fotografię są drastyczne.
http://victory.rusarchive...e-polshi?page=3 http://victory.rusarchive...ozhdenie-polshi
Opisy zdjęć na stronie źródłowego archiwum tłumaczę jak niżej:
ad № 0-164469 - Trupy mieszkańców Gdańska rozstrzelanych przez niemieckich okupantów w przeddzień ich wycofania się; miejsce i data - Polska, kwiecień 1945, autor nieznany;
ad № 0-179419 - Trupy cywilnych mieszkańców rozstrzelanych przez niemieckich okupantów w rejonie stoczni gdańskiej (ew. Stoczni Gdańskiej - jako nazwa konkretnej firmy); miejsce i data - 5. maja 1945, autor fotografii E. Kopyt.
Nie wiemy czy te podpisy zostały nadane zdjęciom już w 1945 roku, czy też są "twórczością" aktualną i pochodzą od katalogujących i wprowadzających obiekty do zbiorów Archiwum.
Niezależnie od odpowiedzi na ww pytanie moją wątpliwość budzi użycie zwrotu "niemieccy okupanci", co w odniesieniu do Gdańska jest może dopuszczalne w sensie prawa międzynarodowego, ale wiadomo, że ówczesna ludność Gdańska nie była pod "okupacją" taką jak w rozumieniu dla ziem etnicznie polskich. Jest to, więc sformułowanie mniej lub bardziej, ale nietrafne językowo - nie oddaje istoty sytuacji narodowościowej i politycznej w byłym Wolnym Mieście, a sugeruje odwrotnie wręcz, że mamy do czynienia z wyzwalaniem kolejnego polskiego terenu na którym niemiecki okupant do ostatnich chwil stosował terror. Identyczne opisy mamy przy zdjęciach z Lublina i innych miast polskich. Dla słabo znającego historię wychodzi, że wiosną 1945 roku zrobiono w mieście Gdańsk, na terenie Polski, zdjęcia ofiar zbrodni popełnionych przez hitlerowskich okupantów na ludności cywilnej (w domyśle narodowości polskiej). Jest to mało prawdopodobne. Gdyby założyć nawet, że miały miejsce tak masowe egzekucje cywilów dokonane przez Niemców w Gdańsku, tuż przed zdobyciem go przez Armię Czerwoną, to raczej musiałyby dotyczyć osób narodowości niemieckiej. Ubiory zabitych nie wskazują aby byli to więźniowie, pracownicy przymusowi lub inni "poddani", dla których można by przyjąć, że byli pochodzenia polskiego. Ofiary są ubrane dostatnio i w niemieckim stylu. Wydaje się, że w tym sensie opisy zdjęć są przynajmniej dyskusyjne. Pytanie dlaczego nie napisano po prostu, że to niemieccy cywile rozstrzelani przez uchodzące wojska niemieckie? To również miałoby dla radzieckich świetną wymowę propagandową, ale uniknięto tego. Być może wytłumaczeniem jest zaakcentowanie przyjętej wtedy linii politycznej i terminologii z domieszką ignorancji: jak Gdańsk w Polszy, to gdańszczanie Polacy, co żyli pod okupacją i Niemcy ich rutynowo mordowali , jak w Warszawie, czy w Krakowie. Możliwe jednak, że taki opis odciąga uwagę od analizy zdjęć, która skłania do dalszych pytań i może prowadzić do wniosków, że nie są to wcale ludzie rozstrzelani przez siły niemieckie. Na zdjęciu kwietniowym widzimy ciała osób prawdopodobnie nie pochowanych wcześniej, czyli nie jest to ekshumacja. Z topografii miejsca i ułożenia zwłok można wnosić, że nie było to miejsce egzekucji, ale raczej rejon gdzie zniesiono zabitych i ułożono w dwóch liniach. Co do przyczyn śmierci trudno się wypowiadać, ale widać charakterystyczne niewielkie poszarpania na ubraniu jednej z ofiar, mogące pochodzić od pocisków broni ręcznej. Uderzające jest, że część kobiet jest obnażona w dolnych częściach, co może świadczyć o gwałtach. Pytań jest sporo i uważam, że zdjęciami powinny zainteresować się właściwe instytucje w celu uzyskania dodatkowych informacji, a może i kolejnych zdjęć. Żeby było jasne: nie sugeruję, że to ciała zamordowanych przez zdobywców Gdańska - jest za mało danych i są poszlaki również niewskazujące na ACz. Mogą to być też zabici w schronie przeciwlotniczym przez nalot lub pozbierani z okolicy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum