Na Starym Chełmie jest ulica Buczka (zdaje się Mariana)
Pamiętam też jak stary Czereśniak, pilotując czołg pod Studziankami, pokazywał "wedle tych trzech buczków"
A tak na poważnie, to sądzę że rację ma Sabaoth. Ze buczki są na statkach (niektórych), a nie w portach, i stąd ta przypadkowość ich słyszenia na lądzie.
Nawet nie wiem, czy one miały się czymkowiek różnić...
Pewnie nie, zastosowanie w koncu takie same. Wiec moze slyszales buczki okretowe, a nie portowe. To wyjasniloby tez nagle przerwanie pracy buczka, pomimo, ze dalej byla mgla. Po prostu statki sie minely.
Pętelka ma blisko - może zadzwoń do Wieży Portu i zapytaj? Oni przyzwyczajeni są już do róznych pytań Bo ja też te buczki słyszę - i to właśnie w okolicach jeseni. Może dlateego że ciszej się robi "w powietrzu"...
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
Ale, wiesz, tak sobie pomyślałam, ze faktycznie tych "portowych" troszkę mniej słychać. Nie wiem, co jest powodem. Zapytam pilotów portowych! Bo teraz zaczęło mnie to gnębić
Może to prawda, że zostały "wyciszone" czyjak to tam fachura by nazwał, ale może też i powodem jest ten nacisk na "ciszę", z tego też powodu zaniechano salutu syreną statkową przy pomniku na Westerplatte. Zawsze każdy wchodzący i wychodzący statek miał obowiązek salutu syreną. Wspaniałe wrażenie. Mój Ojciec tego bardzo przestrzegał i nawet miał z tego powosu scysję z kapitanem z Kilonii. Ale teraz zarzucono rten zwyczaj i pozostał salut banderą. Troszkę mi żal. Uiwelbiam syreny statkowe.
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
No, taki już u nasz los. Ale to jest tzw. tendencja na rzecz ograniczenia hałasu, ponoć nie tylko u nas - ogólnoświatowa. Tyle, że u nas akurat, to tego hałasu portowego jest mało... Ale zeszłym roku, a może to było 2 lata temu... wycieczkowiec Silver Whisper - buczał! Wrażenie niesamowite! płynął od nabrzeża Oliwskiego ku basenowi Węglowemu żeby się obrócić. Najpierw zobaczyłam jego radar zza "góki" bo akurat wyjeżdżałam z portu Północnego, ze Zbożowego. I jak dojechałam do nabrzeża Mew, to akurat kolos się pokazał na 5 Gwizdkach. Przesunął się majestatycznie w dół rzeki, i na wysokości Westerplatte zabuczał. Wszystkich nas podniosło. No to był głos!!!! 3 razy. Znikł na redzie a myśmy jeszcze stali pod wrażeniem.
Szkoda mi tej tradycji.
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
"robi się wtedy bardziej mglisto"...
no jasne, ale właśnie tak się mawia o mgle, że robi się "cicho" - zauważyłeś, a raczej - czy słuszałeś kiedukolwiek mgłę, a zwłaszcza na morzu? Jest to inna cisza, niż na lądzie. Stąd pewnie te "odcienie"ciszy...
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum