Wysłany: Wto Cze 19, 2012 8:54 pm Maszyny parowe w Gdańsku i okolicach
Witam. Nie wiem, czy taki temat był już poruszany na forum, niemniej bardzo jestem ciekaw gdzie w Gdańsku i okolicach używane były w okresie powojennym maszyny parowe? Właściwie to najbardziej interesuje mnie schyłek eksploatacji takich maszyn w naszym regionie. Oczywiście nie chodzi mi tutaj o maszyny na pomnikach lub insze mające już status zabytków, zaś o te będące przed laty w normalnej służbie (przede wszystkim w przemyśle). Pozdrawiam
A jak sytuacja wygląda w kwesti samego Gdańska (nie pytam tu tylko o pompy, lecz o "cokolwiek" z parowym silnikiem)? Świta mi, że przed siedzibą Saura na Wałowej jest jakaś pompa, niestety jeszcze nie było mi dane sprawdzić jej roku produkcji, zaś obecnie wystawiona jest chyba z silnikiem elektrycznym. Ale wracając do sedna mam jeszcze inne, poboczne pytanie - czy znane są w Gdańsku przypadki stosowania kotłów parowozowych do ogrzewania hal zakładowych?
Sądzę, że było sporo takich przypadków, ale mogą być problemy z ich "znaniem".
W latach 70 w Kwidzynie była duża budowa (International Paper-Kwidzyn S.A). Do grzania wody dla celów budowy używany był parowóz stojący na bocznicy na terenie budowy.
Ogrzewania czegokolwiek z kotłów parowozowych najprędzej można się spodziewać tam , gdzie parowozy były używane zgodnie z przeznaczeniem, czyli na kolei.
W Wagonowni Gdynia (WGW) na Grabówku była używana lokomotywa parowa do ogrzewania pomieszczeń biurowych dyrekcji w latach 70-tych. Stała przed budynkiem dyrekcji.
_________________ Tanie nie może być dobre, drogie nie musi.
No właśnie niekoniecznie. Wieloktrotnie czytałem o kotłach parowozowych, bądź też całych parowozach używanych do ogrzewania hal zakładów niezwiązanych z koleją, ani też jakąkolwiek inną formą transportu szynowego. Niestety, przypadki takie znane są mi tylko z regionów mocno od Gdańska oddalonych. Pozdrawiam
o kotłach parowozowych, bądź też całych parowozach używanych do ogrzewania hal zakładów
Na pewno było tego sporo, ale dokumentacji brak
Poniżej przykłady z muzeum w Rudzie. Kocioł parowozowy, wbudowany i kociołek mobilny na własnych, ale nie szynowych kołach.
Niestety, przypadki takie znane są mi tylko z regionów mocno od Gdańska oddalonych.
Wiele lat temu w Tczewie na Suchostrzygach Unimor kupił niedokończoną "fabrykę domów". Interes ten był prawie gotowy ale zamiast normalnej kotłowni źródłem pary technologicznej był parowóz. Co najmniej jeden. Bywałem tam wielokrotnie w czasie demontażu "betoniarni" i rozruchu naszej montowni TV.
P
Ni cholery nie pamiętam co to było. Nie pozwalali się za bardzo kręcić po terenie, wszędzie jakieś żelastwa cięli itd. Poza tym to było wiele lat temu a ja miałem swoją robote do zrobienia wewnątrz hal. Na pewno jakaś (jakieś) duże maszyny, coś w rodzaju Trumana Ty246 albo itp. Tam się w ogóle działy ciekawe rzeczy. Któregoś dnia ewakuowali wszystkich bo przylecial śmigłowiec z Instalu zabrać wieżę zasypową cementu. Było na co popatrzeć. Ale to nie w temacie.
P
O ile dobrze wiem, jest jeszcze maszyna parowa przy śluzach w Przegalinie (?)
Nie ma. Była kiedyś, ale dawno ślad po niej zaginął. Dotrwała bodaj do wczesnych lat 60-tych Służyła do awaryjnego napędu maszynowni śluzy.
Pozdrawiam.
Przez minutę na peronie dworca w Oliwie można się było poczuć jak w pierwszych latach od jego powstania. Niczym Polarny Express, przez Oliwę przejechały dwa parowozy, ciągnąc niemiecki pociąg turystyczny „Ostbahn”.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum