Dawny Gdańsk

[Jurek Plieth]

Dziadek mojej żony, Aleksander Rodziewicz, inżynier budownictwa, jeszcze przed zakończeniem wojny, bo 28 lutego 1945 (sic!) został pracownikiem Ministerstwa Przemysłu w Departamencie Morskim - tak dokładnie jest napisane na dokumencie znajdującym się w posiadaniu mojej rodziny. Po wyzwoleniu, zostaje Naczelnikiem Wydz. Technicznego GUM, a 4 lipca 1945 zostaje mianowany przewodniczącym Komisji powołanej do przejęcia od władz radzieckich portu w Gdańsku.
Owocem jego pierwszych prac jest maszynopis zatytułowany jak w tytule posta. Liczy on sobie 19 stron maszynopisu, zawiera kilka małych fotografii, a całość oprawiona jest w "skoroszyt" z epoki. Dla nas nie ma on wielkiej wartości poza sentymentalną, ale pomyślałem sobie, że może zainteresować jakąś instytucję. Pytanie do Was, jaką? Oczywiście mam na myśli nieodpłatne przekazanie.

[feyg]

Chętnych byłoby wielu: od Centralnego Muzeum Morskiego poprzez Muzeum Miasta Gdyni po Muzeum Historyczna Miasta Gdańska.

[Dostojny Wieśniak]

To może i FDG mogłoby załapać się na jakieś skany, nim sam dokument zniknie w archiwach na jakie sto lat?

[Jurek Plieth]

[Dostojny Wieśniak]

Cytat:

@Dostojny Wieśniak; oczywiście, ze mogę zeskanować i przekazać. Jaki adres email?

A proszę bardzo, na PV. Ale proszę jednocześnie o zgodę na udostępnienie w sieci tego materiału. Przecież tu nie chodzi o zbieractwo.

[Ampersand]

[beaviso]

Dokumentacja nt. zniszczeń w portach i związana z ich odbudową znajduje się w znacznej mierze a Archiwum Państwowym w Gdańsku, oddział w Gdyni.

M.

[Jurek Plieth]

[Dostojny Wieśniak]

No tak... Przepraszam. Na wsi siedzę a w zasadzie z niej odsługuję kilka tematów w okolicy. Zasięg Plusa tu tragiczny, więc zleciłem ściągnięcie plików dziecku w mieście. Ponoć gotowe. Na koniec tygodnia, wrzucę to na jakiś ogólnie dostępny serwer. Przepraszam za zamieszanie.