O ile wiem, fragmenty baszty leżą pod jezdnią Wałów Jagiellońskich blisko dawnego "Żaka", i to raczej pod tą od dworca w stronę Huciska. Można założyć, że bieg Kanału Raduni niewiele się w tym miejscu zmienił, a Brama Raduńska stała jakby w poprzek kanału - bo to nie była brama dla ludzi, tylko dla wody. Zniknęła w czasie budowy Wału św. Elżbiety. W 1563 (tak podaje prof. Stankiewicz) zasklepiono tunel w kurtynie wału, a 4 lata później ukończono akwedukt przerzucający wody Kanału Raduni ponad fosą (początkowo murowany i zaopatrzony w wieżyczki podobne do "dziewic" przy Kamiennej Śluzie, ok. 1636 zburzony i zastąpiony drewnianym "Riedewandem" o którym już parę razy deliberowaliśmy.
lokalizacja Bramy Radunskiej.jpg Przybliżona lokalizacja bramy wraz z basztą.
fragmenty baszty leżą pod jezdnią Wałów Jagiellońskich blisko dawnego "Żaka", i to raczej pod tą od dworca w stronę Huciska.
Pamiętam, że przy budowie drugiej (tej w stronę Huciska) jezdni natrafiono na fundamenty niegdysiejszej baszty. Starano się nawet uwidocznić dla ogółu miejsce jej lokalizacji, kładąc w jej miejscu dywanik asfaltowy w innym kolorze. Jeśli dobrze pamiętam, było to na środkowym i lewym pasie ruchu, a reszta okręgu wchodziłaby w torowisko tramwajowe. Czyli minimalnie w górę od twojej lokalizacji.
ARz jest już wprawdzie praktycznie martwa, ale może się Ingo zgłosisz mimo wszystko do Grüna, aby zamieścił Twoje dzieło w Katedrze Rekonstrukci Wirtualnej?
Czemu miałaby być martwa ? Akademia przecież istnieje, zawsze można do niej zajrzeć - jak do encyklopedii, znaleźć szukany materiał i myślę, że warto również rozbudowywać.
danziger napisał/a:
może się Ingo zgłosisz mimo wszystko do Grüna, aby zamieścił Twoje dzieło w Katedrze Rekonstrukci Wirtualnej?
A widzisz ile nowych artykułów się pojawia ostatnimi czasy, a jak było kiedyś?
Marek Z napisał/a:
Akademia przecież istnieje, zawsze można do niej zajrzeć - jak do encyklopedii, znaleźć szukany materiał i myślę, że warto również rozbudowywać.
Oczywiście, że istnieje - jako swoisty "pomnik" i pewnie, że warto byłoby rozbudowywać. Tyle, że nie widać nikogo z odpowiednimi chęciami, wiedzą i zacięciem, kto chciałby to robić na skalę większą niż 1 artykuł na rok, czy pół roku. Ja się nie mogę zmobilizować do naniesienia poprawek na moje stare wypociny, a co dopiero skrobnąć coś nowego...
Zobacz na listę 10 ostatnich artykułów - nie wszystkie są opatrzone datą, ale widać, że te 10 ostatnich artykułów to cały tegoroczny dorobek ARz. W dodatku to prawie same recenzje (nic nie ujmując tego typu twórczości). Wychodzi po 1 artykule na 4 miesiące + po recenzji raz na dwa miesiące (no - jakieś 1,7 miesiąca).
Oczywiście, że fajnie by było gdyby... ale jest jak jest.
Wszystko się zgadza, ale czy miarą jej żywotności, jest liczba nowych artykułów ?
Wydaje mi się, że nawet "martwa" - jak piszesz - doskonale spełnia swoje zadanie.
Ostatnio zmieniony przez Marek Z Sro Lis 02, 2011 10:58 pm, w całości zmieniany 1 raz
A więc: dzwoniłam dzisiaj do Grüna w temacie Bramy i jak najbardziej chce, żeby mu ją podesłać Tak, że muszę dopisać jakiś wstęp ideologiczny i całkiem możliwe, że artykuł będzie w ARz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum