. W 2006 roku zakład odkupiła firma "Bomilla" z Włoclawka, która przywróciła dawną cukierniczą tradycję "Bałtyku".
Ciekawe czy będzie mozna gdzieś kupić Baton Krymski albo chociaż blok czekoladowy.?
Ach-jaki słodki wątek-a ile wspomnień!
Stary Eskimos w dół po schodkach i ta innowacja kiedy zaczęli sprzedawać lody "nowocześnie",najpierw trzeba bylo kupić żeton w okienku po prawej.
Karmelowe i truskawkowe-najlepsze.
A czy ktoś chodził na pomarańczowe lody do Papugi? (cukiernia po schodkach) obok teatru Miniatura.Zostawiałam tam całe kieszonkowe.Kto pamięta "murzynki" sprzedawane w kiosku przy wiadukcie na Karola Marksa?
Prawda jaśminy ten zapach-a u mnie teraz pod oknem spółdzielnia z uporem maniaka strzyże krzew jaśminu na bombkę-nigdy nie zdąży zakwitnąć.
A w Stefance na Grunwaldzkiej taaaki wybór był.Babka włoska-mamma mia!
Jak w PRLu żyło lepiej czy gorzej, dlatego na ten okres mówię "Smutna radość"
Wtedy miało się radio . TV, kino , gazety i inne ale tylko w jednym temacie. Dzisiaj masz wszystko w wielu tematach. I trudno się połpać co wybrać . Zawsze wraca się do czasów młodości bo było mało problemów / dziś praca, żona, dzieci,i inne/ : :
cd. każdy w starszym wieku zawsze będzie twierdził, że dawniej było lepiej. Dlaczego ,spytaj rodziców.
_________________ Pości i pości.Nawet jak nie ma postu.
Ostatnio zmieniony przez danziger Pon Sie 09, 2010 8:57 am, w całości zmieniany 1 raz
Wtedy miało się radio . TV, kino , gazety i inne ale tylko w jednym temacie.
No co Ty? Luxemburga nie słuchałeś? A płyty z przemytu albo konfiskaty, z magazynów WOP-u czy te, jakie tam nie dotarły nigdy? Nie wspominając już o innych nieprawomyślnych rozgłośniach i drukarniach. Gdzie dzisiaj ten dreszczyk? Sąsiad usłyszy, nie usłyszy. Doniesie czy nie? A te korowody z cenzurą? Oni udawali głupich, my sprytnych. Fajnie było. Dzisiaj gra się inaczej. Nie ta liga. Ówcześni TW trzymali przynajmniej jakiś poziom. To był inny świat.
Masz rację Dostojny.Dreszczyk był ale wtedy gdy jako małolat chodziło się na tzw "pachtę" / od chowania zdobyczy pod pachą/ do sąiada na jabłka do jego sadu. Luksemburg i Free Europa -ale to starsi słuchali/. W pierwszym rzędzie muzyka nas interesowała z radia LUXs.Mieszkałem blisko portu i guma Donald i "kolorowe gazetki" często się oglądało -na biologii tego nie było.Dobre ,spokojne wesołe i beztroskie czasy jak na małolata.Romantyzm
_________________ Pości i pości.Nawet jak nie ma postu.
Wysłany: Nie Gru 05, 2010 9:19 pm Murzynek Bambo w Gdańsku mieszkał...
Pięc lat temu roland wspomniał o "Murzynku",niewątpliwie jednej z najstarszych, nie działajacych już niestety, cukierni powojennego Gdańska: ach te lody,ach te pączki...
Portret Murzynka / a może to Kali albo ojciec Larry,ego Ugwu za młodu?/wisi tam do dziś, obok karteczki "lokal do wynajęcia". Zanim zajmie lokal jakiś bank i portret, po conajmniej sześcdziesięciu latach zniknie, zapamiętajcie go, przynajmniej na pendrive'ach.
P.S.Na Podwalu Staromiejskim, przez które przechodziłem jako dziecko, była jeszcze jedna wystawa z Murzynkiem.Ten drugi, mniejszy, bujał się się w górę i w dół na mini huśtawce pod zabytkowym zegarem, reklamując znakomitego zegarmistrza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum