Tak, byłem na przepuście G, a zamierzam jeszcze udać się na przepust H, po którym biegnie obwodnica (ciekawe czy wykorzystano poniemiecki przepust, czy też w tym samym miejcu zrobiono nowy). Na przepuście F też byłem wtedy 6 kwietnia. A właściwie to go przegapiłem i już wiem dlaczego (za wcześnie skręciłem w lewo idąc w górę Potoku Oruńskiego). Przepust zamulił się w 2001 roku, w czasie słynnej powodzi. Potem przeprowadzono regulację Potoku i myślałem, że już śladu po nim nie ma. A tu proszę. Jak zwykle świetną robotę odstawiasz!
Parę dni temu natrafiłem na tę stronę http://szadolki.w.interia.pl/beton.html . Na stronie głównej byłem już 5 lat temu i nawet z autorem korespondowałem w zupełnie innej sprawie. Ot paradoks.
Z tej strony też ujęcie przed powstaniem zbiornika retencyjnego nr 1 (wykonano go w 2002 roku, na skutek powodzi):
Widać w tle te pryzmy. Wkróce nastąpi ich koniec. W tym miejscu jest planowana ulica Flisykowskiego i zabudowa wielorodzinna.
Ja wciąż po prostu nie mogę zrozumieć, pogodzić się, czy jak to nazwać, że nie ma śladów między właśnie przepustem F a ul Jabłoniową. Na mapie są takie konkretne, a obecnie w terenie nie widać żadnych sztucznych zmian (spalntowano je i przywrócono naturalną rzeżbę terenu ?). W dodatku szlak autostrady przechodzi przez wzgórze za Jabłoniową (po lewej ul. Leszynowa, po prawej obecnie nowy zbiornik retencyjny), znowu ta spora różnica wysokości w terenie. A potem jest ten spadek o którym mówiłem (do przepustu E). Wszędzie na berlince budowano mosty, estakady a nie nasypy. Czy to most nad Młynówką k. Braniewa, czy Czarci Most po rosyjskiej stronie, czy most nad ul. Smoczą i strumieniem Jeziorna w Szczecinie. To są długie obiekty, imponujące estakady, zamiast przepustów (lub zwykłego wiaduktu nad Smoczą) z naniesionymi nasypami. Przepusty występują wtedy, kiedy nie ma różnic w poziomie i szerokich dolin. Ppzynajmniej ja tak to widzę.
nie ma śladów między właśnie przepustem F a ul Jabłoniową. Na mapie są takie konkretne, a obecnie w terenie nie widać żadnych sztucznych zmian
Też ich kiedyś szukałem i
Może nie wszystkie, ale większość tych pryzm to zdjęta z pasa drogi warstwa gleby (ziemi urodzajnej). Część z nich leży w pasie drogi w formie pryzm prostopadłych do osi drogi i ciągle czeka na wywiezienie , a część to gleba zsunięta na pobocze pasa drogi i te pryzmy są równoległe do osi. Przypuszczalnie ziemia z tych drugich miała posłużyć, pod koniec prac, do obsypania skarp, aby było, na czym posiać trawę.
Te pryzmy zachowały się tam, gdzie nie przeszkadzały: w lesie, na nieużytkach. Na polach przeszkadzały w uprawie, a i brakowało tej urodzajnej ziemi w miejscach gdzie ją zdjęto Podejrzewam, że rozplantował je rolnik uprawiający to pole.
Podobnie zanikają takie pryzmy w rejonie J. Gostomie, gdy trasa wychodzi z lasu na pole uprawne.
Bartosz B. napisał/a:
Wszędzie na berlince budowano mosty, estakady a nie nasypy. Czy to most nad Młynówką k. Braniewa, czy Czarci Most po rosyjskiej stronie, czy most nad ul. Smoczą i strumieniem Jeziorna w Szczecinie. To są długie obiekty, imponujące estakady, zamiast przepustów
O ile się nie mylę, wszystkie te wspaniałe (i drogie) konstrukcje powstały w przedwojennym okresie prosperity. Ta droga budowana była w czasie wojny. Starano się wykonać ją jak najtaniej, bo pieniądze były potrzebne na prowadzenie wojny. Przymusowi robotnicy z taczkami i szpadlami. Firmy budowlane potrafiące wznieść żelbetowe mosty budowały w tym czasie bunkry w Wilczym Szańcu (i gdzie indziej).
Może rzeczywiście jest to jakieś ekonomiczne wyjaśnienie. Choć braku spłaszczenia tego wzgórza przy Leszczynowej nie kapuję. Tym bardziej, że właśnie inny pasjonat zwrócił mi uwagę, że opuściliśmy przepust na południe od Kartuskiej. Widać go tu: http://www.pkt.pl/mapaloc...sk%2C+Jaworowa# obok słupu wysokiego napięcia. Jest też na mapie z 1972.
właśnie inny pasjonat zwrócił mi uwagę, że opuściliśmy przepust na południe od Kartuskiej.
No to mamy problem z literkami przypisywanymi poszczególnym przepustom
Proponuję dla niego J od Jasienia.
Wrysowywując na mapkę "droga12ra" trasę drogi zaznaczyłem w tym rejonie 4 pryzmy prostopadłe do osi, ale zlekceważyłem widoczną tam przerwę w tym króciutkim cieku wodnym Rzeczywiście jest tam przepust i to całkiem dobrze zachowany
Bartosz B. napisał/a:
zamierzam jeszcze udać się na przepust H
Też uważałem, że taka literka mu się należy, ale dla formalności dopisałem ją na mapkę "droga16ra". Co do możliwości znalezienia go to jestem pesymistą. Nie dość, że tam gdzie on był powstała obwodnica, to jeszcze teraz w tym miejscu szaleje ciężki sprzęt budujący nowy węzeł, z którego będzie odchodzić obwodnica południowa.
Co do możliwości znalezienia go to jestem pesymistą. Nie dość, że tam gdzie on był powstała obwodnica, to jeszcze teraz w tym miejscu szaleje ciężki sprzęt budujący nowy węzeł, z którego będzie odchodzić obwodnica południowa.
A jednak jeszcze zdążyłem. W miejscu przepustu będzie koniec pasa włączenia (z POG w ZOT).
Wschodni wylot przepustu:
Obrót w lewo, czyli na południe, widać, że do korona obwodnicy (ZOT) jest oddalona od wlotu przepustu:
Widok ze zbocza nasypu (ZOT), w tle budowa obwodnicy południowej (POG), po lewej na krawędzi zdjęcia (tam gdzie pieniek) jest wlot przepustu; świeże pryzmy to chyba (jak odczytuję z projektu) nowe koryto strumyka:
Na zdjęciach lotniczych z 29 r. jest już w takim stanie jak pamiętam ją z lat 60-tych.
Teraz na tych dużych zdjęciach Instytutu Herdera lepiej to widać:
Patrząc od Wrzeszcza za Wileńską trasa wchodzi w wykop. Nic takiego przecież teraz nie ma.
Wykop jest dobrze widoczny na Messtischblatt'cie z 1944 (gdzie aktualność wg mnie jest najdalej z lata 1939):
Na powojennych polskich mapach (1954, 1972) lub radzieckiej (ją wstawiam, bo ładna, kolorowa, a aktulaność ma góra na 1970 rok) wykopu już nie ma:
Trafiłem na autochtona przy przepuście koło Kartuskiej. Wiedział, że jest on od autostrady i, że po wojnie ojciec równał ziemne pryzmy na polach. Twierdził też, że w Google pod hasłem Nenkau znajdzie się niemiecką stronę o Jasieniu, gdzie jest jakiś plan z autostradą. Ja nic takiego nie znajduję.
Nie wiem, ale nie to. Nie ta skala i długość. Ważniejsze zresztą jest zdjęcie. Po prostu zastanawiam się czy w 1939/40 dokonano jakichś zmian na tym odcinku.
Mnie wszystko pasuje. To ten sam wykop "B" na zdjęciu, na mapie niemieckiej i radzieckiej. Wykop nie był zbyt głęboki (2 m w kulminacji). Jako nowy rzucał się w oczy. Na nowszych mapach (radziecka) jest zaznaczony jako krótszy. Na jego krańcach, tam gdzie były niższe skarpy, po latach, już go nie zaznaczono.
Przeglądając mapy dostępne tu: http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/ wypatrzyłem jeszcze jeden przepust. Troszkę na południe od przepustu "H", ciut na zachód od obecnej trasy obwodnicy jest zaznaczony przepust na bardzo krótkim i małym cieku. Nie jest on zaznaczony na już prezentowanych mapach topograficznych 1:10000, ale z pewnością był, tylko pominięty przez geodetę lub kartografa
W związku z szalejącymi maszynami budowlanymi w tym rejonie, bez większej nadziei na znalezienie czegokolwiek, dzisiaj pojechałem szukać tego przepustu "K".
I pełna satysfakcja (chyba powinienem pójść do psychiatry). Nie dość, że nie zniszczyli, to nawet uwidocznili, odsłonili ten przepust. Podobnie jak przy budowie przepustu "F" wykonano go z kręgów kanalizacyjnych (z płaską stopką) ułożonych na boku. Możliwe, że wszystkie tak wykonywano, ale w tych dwóch widać to, bo są częściowo nie przykryte nasypem.
I pełna satysfakcja (chyba powinienem pójść do psychiatry). Nie dość, że nie zniszczyli, to nawet uwidocznili, odsłonili ten przepust.
Ale chyba go rozbiorą, znajdzie się dokładnie "w kółeczku" zjazdu z ZOT (z jezdni serwisowo-zbiorczej) na POG:
Przy okazji korekta (do mojej wypowiedzi z 12 maja), tamten przepust (H) będzie na końcu serwisówki, a nie pasa włączenia (który tam się dopiero zacznie i skończy tuż przed wiaduktem Borkowo -Jankowo).
Czy po prawej to czasem nie ten poszukiwany wyko między kościołem a Diabełkowem?
To on
Nie mam zeskanowanego fragmentu "dziesiątki" z tym miejscem, skąd robione było zdjęcie, ale była to górka 104,0 nad Migówkiem. Skrzyżowały mi się tam 3 kierunki: na kominy elektrociepłowni, na wierzę przekaźnikową koło Oberhofu i na dach ostatniego domu, po północnej stronie ul. Migowskiej. (Ten dom miał dach pokryty blachą ocynkowaną. Wspaniale "świecił" w słońcu)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum