Tak, w roku 1970 odbyła się znaczna reorganizacja przemysłu okrętowego. Zjednoczenie Przemysłu Okrętowego ZPO przeniesiono z Warszawy do nowo wybudowanego budynku na rogu ówczesnej Alei Leningradzkiej (teraz Podwale Przedmiejskie) i Okopowej. W 1970-tym oddano też do użytku niską część zieleniaka. Tamże (i sukcesywnie do wysokiej części) przeniesiono skomasowane do CTO (Centrum Techniki Okrętowej) CBKO i COKB PO (Centralne Biuro Konstrukcji Okrętowych i Centralny Ośrodek Konstrukcyjno-Badawczy Przemysłu Okrętowego). Akurat wtedy byłem tam pracowałem i dość dobrze mam te czasy w pamięci.
Dziękuję za informację. Niestety nie mogę pamiętać tamtych czasów, a tematem zainteresowałem się z dość banalnego powodu. Aktualnie wyszukuję wątki "gdańskie" w filatelistyce i zainteresowała mnie pewna całostka pocztowa poświęcona ZPO. Teraz mam pewność, że może stanowić pełnoprawny walor w "gdańskim" zbiorze.
Nie, Centromor nie miał z tą lokalizacją nic wspólnego i nie był także przy Leningradzkiej. ZPO to był nowo zbudowany budynek z niższym zapleczem. Wjazd na "podwórko" ZPO (tam były też ich garaże i parking dla gości) był od ulicy Kładki (na tyłach KW milicji). Sam adres ZPO pewnie należał do Al.Leningradzkiej, bo o tej strony było też główne wejście.
Trochę poszperałem w Google Maps i TU na prawej stronie fotki widać bok jasnego budynku w widoku od strony Okopowej (z reklamą "Koło..."). Mam nadzieję że takie przelinkowanie będzie działać. Niższa część budynku sięgała aż do ul. Kładki.
Nie - "Hilton" jest spory kawałek dalej (już nie na rogu Okopowej) a, jak pamiętam za ulicą Kładki w stronę Rzeźnickiej (sorry, te okolice opuścić mi było w czasie stanu wojennego więc nieco pomału zaciera się w pamięci). „Hilton” to był kiedyś akademik SN (SN - Studium Nauczycielskie). Jestem taki "oblatany" gdyż sam mieszkałem kawałek dalej, na rogu Zabiego Kruka a siostra uczyłe się po maturze właśnie w SN-ie. Było to 2-letnie studium pomaturalne kształcące nauczycieli szkół podstawowych.
Sam chodziłem w swoim czasie ( ) do tzw. „szkoły ćwiczeń”. Była to szkoła na ul. Kładki (naprzeciw wjazdu na dziedziniec ZPO - dawna "Danziger Viktoria-Schule"). W szkole tej właśnie mieliśmy zwykle całe "stado" uczących się na nauczycieli na lekcjach - właśnie z tego SN-u.
Wogóle to "zwiedziłem" całą masę szkół podstawowych. Wpierw do pierwszej i drugiej klasy chodziłem na Pniewskiego we Wrzeszcu (urodzony byłem na ul. Na Wzgórzu). Jak wybudowali ten budynek na wtedy Podwalu Przedmiejskim (był to budynek z mieszkaniami służbowymi "CBKO-1", "Hydrosteru" i stojącego na przeciwnym rogu Zabiego Kruka "Prozametu") przemianowanym potem na Al. Leningradzką (bez powiadomienia temże zamieszkałych ) posłano mnie do SP Nr. 37 na Ogarnej (przez podwórko było to od mojego domu rzut beretem - poprostu druga strona ulicy). Po roku, czyli po 3 klasie nastała tzw "rejonizacja szkół". Dzieci nie miały przechodzić przez ruchliwe ulice (a Podwale przedmiejskie miało tylko jedną jezdnię, a tramwaj przy Zabim Kruku miał przystanek „na żądanie”) i przeniesiono mnie przymusowo do szkoły mojego rejonu. Miała być to nowo wybudowana (1000 szkół na tysiąclecie) podstawówka na ulicy Sluza (sorry brak mi na klawiaturze niektórych Polskich wielkich liter - musiał bym z ASCII-tabeli kopiować). Wtedy moja matka z wielkiemi trudnościami załatwiła mi miejsce w wyżej wspomnianej szkole ćwiczeń. Szkoła ta była wtedy jak się okazało szkołą "elitarną". Uczęszczający tam, w znakmitej swej większości byli dziećmi ubeków, milicjantów i innej pochodnej swołoczy Znów po roku nauki w tej szkole zamknięto ją, a nas i aktualnych oraz niedoszłych nauczycieli przeniesiono do zupełnie nowo wybudowanej szkoły nr. 67 na Zabim Kruku którą danym mi było po 7 klasach ukończyć. Byłem ostatnim rocznikiem zanim podstawówkę zrobili 8-klasową...
O kurcze – sorry, już się całkiem wygadałem i to nie na temat...
Nie - "Hilton" jest spory kawałek dalej (już nie na rogu Okopowej) a, jak pamiętam za ulicą Kładki w stronę Rzeźnickiej
Hilton jest właśnie na rogu ul. Kładki, przylega przecież do dawnej Victoriaschule. I to właśnie ten budynek z reklamą KOŁO, które widać na zdjęciu w cytowanym przez ciebie linku.
Ale z tego, co piszesz, wygląda na to, że ZPO było w budynku który ja obecnie kojarzę jako po prostu nowsze skrzydło komendy wojewódzkiej policji. Kiedyś, jeszcze za "komuny", odbierałem tam swój pierwszy paszport na kraje socjalistyczne.
Nie - "Hilton" jest spory kawałek dalej (już nie na rogu Okopowej) a, jak pamiętam za ulicą Kładki w stronę Rzeźnickiej
Hilton jest właśnie na rogu ul. Kładki, przylega przecież do dawnej Victoriaschule. I to właśnie ten budynek z reklamą KOŁO, które widać na zdjęciu w cytowanym przez ciebie linku.
Ale z tego, co piszesz, wygląda na to, że ZPO było w budynku który ja obecnie kojarzę jako po prostu nowsze skrzydło komendy wojewódzkiej policji. Kiedyś, jeszcze za "komuny", odbierałem tam swój pierwszy paszport na kraje socjalistyczne.
Nie, ten budynek (co prawda zdjęcie jest dzięki teleobiektywowi mocno skrócone perspektywicznie) na zdjęciu znajduje się jak widać na samiutkim rogu ulic Okopowej i Podwala. I to jest na 150% ten budynek który był wybudowany pod koniec lat 60-tych dla ZPO a nie Hilton, stojący dalej i jak pomnę, Hilton był sporo wyższy od ZPO.
Nawiasem mówiąc, ja swoje paszporty odbierałem najpierw na Piwnej (pierwszy mój wyjazd na Zachód był może w 1972 lub 3 roku) a potem (także już w czasie stanu wojennego) biuro paszportowe znajdowało się od tyłu komendy woj. ale tej części od parkingu na tyłach Domu harcerza - z tyłu ulicy Za Murami. Czyli był to budynek KW znajdujący się dokładnie na przeciwnym rogu skrzyżowania Okopowej z Podwalem niż budynek ZPO. Być może, że teraz (względnie potem) budynki ZPO przeszły we władanie sąsiadującej KW MO. Tego już nie wiem.
A - i jak pamiętam "Hilton" był zbudowany przynajmniej 3 - 4 lata wcześniej jak budynek ZPO. Czy Hilton przylega do Viktoria Schule czy stoi kawalątek dalej w stronę Rzeźnickiej też już nie wiem. Ale w tym miejscu Podwale robi leciutki łuk w prawo i Hilton jest z miejsca wykonania tego zdjęcia zasłonięty budynkiem dawnego ZPO...
Ten budynek istnieje do dziś, taki soc-biurowiec (może z pięć pieter ma), jest dokładnie na rogu Podwala i Okopowej. Dokłądnie na przeciwko przystanku tramwajowego juz na Podwalu. Za nim (wzdłuż Podwala) jest ulica Kładki i Hilton.
Ten budynek istnieje do dziś, taki soc-biurowiec (może z pięć pieter ma), jest dokładnie na rogu Podwala i Okopowej. Dokłądnie na przeciwko przystanku tramwajowego juz na Podwalu. Za nim (wzdłuż Podwala) jest ulica Kładki i Hilton.
To jest właśnie ten o którym pisałem
Cytat:
wygląda na to, że ZPO było w budynku który ja obecnie kojarzę jako po prostu nowsze skrzydło komendy wojewódzkiej policji. Kiedyś, jeszcze za "komuny", odbierałem tam swój pierwszy paszport na kraje socjalistyczne.
Tak, w pamięci wydawał mi się większy. Już z 7-8 lat nie byłem w Gdańsku To i elewacja budynku już się w pamięci zatarła i nie odróżniłem od Hiltona. Czy to tam odbierałeś swój paszport? Któy to mógł być rok?
Czy to tam odbierałeś swój paszport? Któy to mógł być rok?
Chyba 1985, 1986. To się bodajże wtedy nazywało "wydział paszportowy Komendy Wojewódzkiej MO".
PS. Tu jeszcze zdjęcie z większego oddalenia - jako kontrast w zabudowie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Download
) do tzw. „szkoły ćwiczeń”. Była to szkoła na ul. Kładki (naprzeciw wjazdu na dziedziniec ZPO - dawna "Danziger Viktoria-Schule"). W szkole tej właśnie mieliśmy zwykle całe "stado" uczących się na nauczycieli na lekcjach - właśnie z tego SN-u.
) posłano mnie do SP Nr. 37 na Ogarnej (przez podwórko było to od mojego domu rzut beretem - poprostu druga strona ulicy). Po roku, czyli po 3 klasie nastała tzw "rejonizacja szkół". Dzieci nie miały przechodzić przez ruchliwe ulice (a Podwale przedmiejskie miało tylko jedną jezdnię, a tramwaj przy Zabim Kruku miał przystanek „na żądanie”) i przeniesiono mnie przymusowo do szkoły mojego rejonu. Miała być to nowo wybudowana (1000 szkół na tysiąclecie) podstawówka na ulicy Sluza (sorry brak mi na klawiaturze niektórych Polskich wielkich liter - musiał bym z ASCII-tabeli kopiować). Wtedy moja matka z wielkiemi trudnościami załatwiła mi miejsce w wyżej wspomnianej szkole ćwiczeń. Szkoła ta była wtedy jak się okazało szkołą "elitarną". Uczęszczający tam, w znakmitej swej większości byli dziećmi ubeków, milicjantów i innej pochodnej swołoczy 
Znów po roku nauki w tej szkole zamknięto ją, a nas i aktualnych oraz niedoszłych nauczycieli przeniesiono do zupełnie nowo wybudowanej szkoły nr. 67 na Zabim Kruku którą danym mi było po 7 klasach ukończyć. Byłem ostatnim rocznikiem zanim podstawówkę zrobili 8-klasową...
