Przyznaje przesadziłem z tym Hitlerjugend.
Oficjalna nazwa brzmiała bodajże Jugendherberge Bischofsberg.
Na swoją obronę mogę napisac jedynie że na wszystkich zdjęciach z tego miejsca z początku lat czterdziestych ub. wieku do których /zdjęc/ miałem dostęp widac jedynie młodzież w mundurach Hitlerjugend.
Dzieki za interesujące informacje. To, że Batow dowodził nie z Biskupiej Górki a z rejony tzw. Radiostacji (tak za moich czasów nazywano tenże rejon) jest uzasadnone równiez tym, iż wojska sowieckie co warto przypomnieć mniej obeznanym, a nieobecnym na forumie) atakowały Gdańsk od zachodu... Zatem jest logicznym, że Batow umieścił punkt dowodzenia na pierwszym (a nie na ostatnim) mozliwym punkcie wysokościowym, z ktyórego mógł swobodnie kierować operacją wojskową....
wojska sowieckie co warto przypomnieć mniej obeznanym, a nieobecnym na forumie) atakowały Gdańsk od zachodu
Wojska radzieckie atakowały Gdańsk jednocześnie z trzech kierunków:
- 70. i 49. Armia gen.gen. Popowa i Griszina od północnego-zachodu (od Sopotu i Oliwy w kierunku Nowego Portu i stoczni)
- 65. Armia gen. Batowa od zachodu (szerokim pasem od Brętowa po Siedlce w kierunku stoczni i Motławy)
- 2. Armia Uderzeniowa gen. Fiediunińskiego: od południa (od strony Oruni w kierunku Martwej Wisły)
Postępy ze wszystkich trzech kierunków były równomierne i 28. marca każda z wymienionych Armii osiągnęła rubież zbliżoną do Głównego Miasta.
Przyznaje przesadziłem z tym Hitlerjugend.
Oficjalna nazwa brzmiała bodajże Jugendherberge Bischofsberg.
Na swoją obronę mogę napisac jedynie że na wszystkich zdjęciach z tego miejsca z początku lat czterdziestych ub. wieku do których /zdjęc/ miałem dostęp widac jedynie młodzież w mundurach Hitlerjugend.
Wcale nie przesadziłeś. Schroniska młodzieżowe - Jugendherbergen - należały do DJV, związku niemieckich schronisk młodzieżowych. Od połowy lat '30 związek ten pozostawał pod ścisłą kontrolą organów partyjnych, a tym samym schroniska służyły młodzieży skupionej w HitlerJugend, Deutsches Jungvolk, Bund Deutsche Maedel i JungMaedel. Z czego oczywiście HJ było najbardziej zauważaną formacją.
To prawda że DJV został wchłonięty przez HJ, ale mimo to nie znam żadnych źródeł, które nazywałyby ten obiekt "schroniskiem HJ" - wszędzie było konsekwentnie Paul-Beneke-Jugendherberge.
_________________ #MuremZaPolskimMundurem
Ostatnio zmieniony przez pumeks Czw Sty 07, 2010 12:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
Masz rację, Pumeks, z tym że nazwanie schroniska młodzieżowego schroniskiem HJ nie jest szczególnym nadużyciem jeżeli chodzi o sam kontekst wypowiedzi, o jej uproszczenie. A dokładna nazwa tego konkretnego obiektu była na pewno taka jak piszesz.
W dniu 27-031945r Rosjanie przełamali linie niemieckiej obrony ciągnącą się od Oliwskiej Bramy przez Górę Gradową i Biskupią Górkę i wdarli się na teren Śródmieścia i Głównego Miasta.
„Bitwa o Gdańsk 1945” artykuły Heinza Voellnera, które w latach 80-tych ukazywały się w czasopiśmie "Unser Danzig".
http://forum.eksploracja.....php?f=7&t=6052
przedstawia to tak:
Cytat:
27 marca Góra Gradowa oraz Góra Biskupia ze wszystkim swoimi kazamatami znajdowały się jeszcze w rękach niemieckich. Góra Gradowa została ewakuowana 28.3. około 2 rano, a Góra Biskupia skapitulowała o świcie tego samego dnia. Tutaj u góry na dawnych fortyfikacjach mała grupa na własną rękę wywiesiła białą flagę. Tytuł opisującej to wydarzenie relacji Kätnera: „Biała flaga nad Gdańskiem” jest nieco mylący. Obrońcy Gdańska nie skapitulowali. Ostatnie stawiające opór oddziały, zgodnie z rozkazem, w nocy 28.3. wycofały się na wschód za linię Motławy.
i wcześniej:
Cytat:
Po południu 27 marca Nowy Port dostał się w ręce Rosjan. Tego samego dnia Rosjanie przebili się przy Steffenspark [Parku Kasprzaka] do Bramy Oliwskiej i przedostali się do dworca. Niemcy otworzyli ogień w kierunku dworca z okien Oberfinanzpräsidium [Naczelne Prezydium Skarbowe] przy Horst-Hoffmann-Wall [3go Maja] i zmusili Rosjan do ukrycia się,
Jaki zasięg ma używana przez generała lornetka nożycowa? Nie mogę w sieci znaleźć. Interesuje mnie jaki obszar Gdańska mógł obserwować i wydawać na tej podstawie rozkazy podległym wojskom do działania.
_________________ "Ci, którzy się boją, umierają codziennie. Ci, którzy się nie boją, umierają tylko raz."
Giovanni Falcone (1939-1992), włoski sędzia śledczy, poległy w walce z mafią.
Jaki zasięg ma używana przez generała lornetka nożycowa? Nie mogę w sieci znaleźć. Interesuje mnie jaki obszar Gdańska mógł obserwować i wydawać na tej podstawie rozkazy podległym wojskom do działania.
Widzialność sięga tylko linii horyzontu (widnokręgu), a uwzględniając refrakcję zwiększa się o 8% tej odległości. Na brzegu morza z wysokości oka człowieka to tylko nieco ponad 5 km, lecz z wys.ok.45 m (chyba tak wysoko było to stanowisko) - to już prawie 26 km. Jednak widzialność w terenie znacznie ograniczają przeszkody terenowe, a nade wszystko przejrzystość powietrza.
Odnosząc się do Twego pytania – gen. Batow mógł obserwować (w głąb) cały obszar działań jego wojsk aż do wód zatoki, jednak pod małym kątem - ze względu na niewielką wysokość położenia tego punktu obserwacyjnego. Przy gęstej zabudowie utrudniało to wykrywanie wielu stanowisk niemieckich i przemieszczanie się ich oddziałów – stąd być może intensywne ostrzeliwanie i bombardowanie dla „odsłonięcia widzialności”.
Sama lorneta wydaje mi się być pochodzenia niemieckiego. Wygląda jak SF 14, a ta miała obiektyw 50 mm i powiększenie 10x. Po nałożeniu nasadki obiektywowej uzyskiwała powiększenie 20x. Czyli przy dobrej przejrzystości powietrza sylwetkę człowieka można było dostrzec z odległości kilkunastu km.
Wojska radzieckie atakowały Gdańsk jednocześnie z trzech kierunków:
- 70. i 49. Armia gen.gen. Popowa i Griszina od północnego-zachodu (od Sopotu i Oliwy w kierunku Nowego Portu i stoczni)
- 65. Armia gen. Batowa od zachodu (szerokim pasem od Brętowa po Siedlce w kierunku stoczni i Motławy)
- 2. Armia Uderzeniowa gen. Fiediunińskiego: od południa (od strony Oruni w kierunku Martwej Wisły)
Postępy ze wszystkich trzech kierunków były równomierne i 28. marca każda z wymienionych Armii osiągnęła rubież zbliżoną do Głównego Miasta.
M.
[/quote]
THX Beaviso za sprostowanie. Uzyłem pewnego skrótu z uwagi na to, że w dyskusji chodziło o osobę gen. Batowa, a on dowodząc 65 Armią atakował Gdańsk od zachodu i stąd (moim zdaniem) jego obecność w miejscu ujętym na dyskutowanej fotografii. Nota bene polecam zainteresowanym (pasjonującą moim skronym zdaniem) książkę Antony'ego Beevor'a pt. Upadek, gdzie jest obszerna relacja historyczna dot. działań Armii Czerwonej w Prusach i na Pomorzu.
Co do dat i godzin, warto wspomnieć że 27.03.1945 po południu linia obrony przebiegała na wysokości Bramy Oliwskiej i tamże, około godz. 1630, w trakcie wizytacji tego miejsca, od wybuchu radzieckiego pocisku zginął gen. Clemens Betzel (RK/EL, DKiG), dowódca 4. Dywizji Pancernej Wehrmachtu.
Rosjanie tym samym wyrównali "rachunek w generałach", bowiem dzień wcześniej niemiecka artyleria okrętowa trafiła w punkt obserwacyjny 37. Dywizji Strzeleckiej Gwardii, na którym śmiertelnie ranny został, a po kilku godzinach zmarł, gen. Sabir Umarowicz Rachimow. Co ciekawe, był on jednym z bardzo nielicznych generałów RKKA o orientalnym pochodzeniu (Uzbek).
Pytanie - co mógł mieć na myśli Rosjanin, pisząc że 27. marca o godzinie 1100 (-2h) opanowano Fort Nr 7, w którym mieścił się bank i radiostacja?
I jeszcze informacje - po południu 27. marca gen. Batow widziany był w pasie natarcia 108. Dywizji Strzeleckiej, która zajęła wyżej wspomniany Fort Nr 7 i wiodła bój o stację towarową i linię kolejową, oraz o okoliczne budynki. Do końca dnia zdobyto stację i osiągnięto rubież linii kolejowej. O północy nie było dalszego postępu, wyżsi dowódcy radzieccy mieli pretensje, że dywizja nie szturmuje miasta w kierunku Motławy. Udało się to dopiero wczesnym popołudniem 28. marca, bowiem tego dnia opór Niemców zdecydowanie osłabł, co podkreślają sami Rosjanie! Jest to - uwaga - dowód na to, że Główne Miasto pomiędzy linią kolejową a Motławą nie było areną istotnych walk, a jego wielkiego zniszczenia nie można wyjaśnić innymi powodami niż barbarzyńską premedytacją. Dla kontrastu, wszędzie tam gdzie były zacięte walki uliczne nawet o pojedyncze domy - czyli Oliwa, skraj Wrzeszcza, Siedlce, Orunia - miasto jako-tako się ostało...
Dowodów nie mam, ale wydaje mi się, że ten fort to Anielinki nad Starymi Szkotami, na południe od Biskupiej Górki. "Stacja towarowa" - to może być ta, pomiędzy Orunią, a fosą i Bastionem Gertrudy.
beaviso napisał/a:
O północy nie było dalszego postępu, wyżsi dowódcy radzieccy mieli pretensje, że dywizja nie szturmuje miasta w kierunku Motławy.
Jeśli taki był kierunek ich natarcia, to dalej powinni nacierać na wschód, w kierunku Olszynki (za Motławą).
Nie bardzo. Zwierzchnikiem tej dywizji był Batow, a więc 65. Armia, czyli natarcie od zachodu. Wg mnie dworzec towarowy to może być ten na wysokości Bramy Oliwskiej. Jeden z dwóch pułków 28. marca po południu zdobył stocznię i znajdujące się w niej okręty podwodne. Wcześniej walczyli o Emaus. I moja korekta: Nie chodziło o Motławę, tylko o Martwą Wisłę, przynajmniej tak to określali Rosjanie, ale oni każdy kanał tak nazywali. Mowa jest także o opanowaniu mostu kolejowego (wiaduktu?).
Zwierzchnikiem tej dywizji był Batow, a więc 65. Armia, czyli natarcie od zachodu.
Ten domniemywany przeze mnie kierunek natarcia, jest z zachodu na wschód. Jest tam most kolejowy nad fosą do dworca przy ul. toruńskiej i nieopodal kładka nad torami do przystanku Petrshagen.
Jakie były granice, na południu i na północy, działania 65 armii?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum