Wiem, że odgrzebuję baaardzo stary temat, ale...
http://www.gt.com.pl/apar...y-prywatne.html
Jak ja widzę, że Ogarna i Piwna są na Starym Mieście, to mi się nóż sam w kieszeni otwiera... Chyba wyślę maila "uświadamiającego".... A potem się dziwić, że turyści umawiają się koło fontanny Neptuna na Starym Mieście, albo (i już nie wiem co jest gorsze, jak słowo daję...) na starówce (300 km>>)...
Dokładnie, w Gdańsku nie ma starówki (300 km>>) Jest Główne Miasto lub Miasto Prawe z Ratuszem Głównomiejskim, Stare Miasto z Ratuszem Staromiejskim. Było Miasto Młode założone przez Krzyżaków w 1380r., jak również Osiek z Ratuszem Polskim. Na mocy przywileju Kazimierza Jagiellończyka w 1457r. te cztery organizmy miejskie zostały połączone
Dokładnie, w Gdańsku nie ma starówki (300 km>>) (300 km>>)
co absolutnie nie przeszkadza 99% osób twierdzić, że jak najbardziej jest Tłumaczę, uświadamiam, proszę, grożę - w życiu nie powiedziałam do turysty, ani w ogóle nikogo, tego brzydkiego słowa na "s" - wyczulona jestem na nie szczególnie - ale chwilami zaczynam wątpić, jak słyszę: "A co mnie to obchodzi, ja i tak będę tak mówić - a kto by te wszystkie Główne, Prawe, Stare i inne Miasta spamiętał..."
Wolę nie próbować, aż tyle czasu na czekanie nie mam Ale takie typy niestety mnie otaczają - u siebie w domu chociaż przeprowadzam przymusową edukację , raz jest lepiej, raz gorzej - ale i tak chyba moi rodzice wiedzą o już Gdańsku więcej niż statystyczny mieszkaniec centralnej Polski... No i nie uzywają już raczej tego paskudztwa na "s"
A spróbujcie się z takim kimś umówić przy ratuszu na Starym Mieście. Można czekać do śmierci
Pamiętam autentyczne zdarzenie sprzed dwóch dekad:
Dwoje umówiło się koło Neptuna. On czekał na Długim Targu, ona czekała koło Domu Towarowego "Neptun" we Wrzeszczu...
_________________ BillyBoy na kłopoty ma zawsze środek złoty.
Nastepne cudeńko... Jak żyję, aż tak skomplikowanego podziału administracyjnego Gdańska nie widziałam... Kurczę no jakim cudem jest tak, że ja - człowiek z centralnej Polski, który bywa w Mieście po parę dni w roku - mogę nauczyć się prawidłowego nazewnictwa ( i nierzadko jeszcze tego przedwojennego...) - a spora część ludzi, którym dane jest szczęście życia w Gdańsku na co dzień - mówią "STARÓWKA (300 km>>) (300 km>>)" ?... Ja wiem, że podchodzę do sprawy zbyt emocjonalnie - ale już taka moja natura
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum