Żydzi też raczej nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w czasie Holocaustu. Żałosne jest to, że bawią co niektórych "żarciki" danzigera.
No i kto komu "dowala' No i po co" czepiać sie słówek" mieszać sprawę tragedii Narodu żydowskiego podczas II Wojny światowej (a bacz że i Polacy nie byli bez winy choć wielu z nas ryzykowało życiem)do zwykłej formowej dyskusji na temat całkiem miłych dla oka obrazków Ingusi a jadowitości nieszczęsnej niniji która swoje frustracje przelewa na klawiaturę.I po co to .
Ja w świetle planowanego przez hitlerowców " ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" i planu przesiedlenia europejskich Żydów na Madagaskar , doskonale rozumiem porównanie przez Villaolivę żałosnego tzw. "żartu" Danzigera do tego tragicznego wydarzenia.
danziger napisał/a:
I guzik mnie obchodzi co mają do powiedzenia.
Żydzi też raczej nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w czasie Holocaustu. Żałosne jest to, że bawią co niektórych "żarciki" danzigera.
przekraczasz barierę, zwykłego pisania na forum. zaczynasz jątrzyć. jaki masz w tym cel? co chcesz udowodnić?
To nie na moją cierpliwość.
Od tej pory osobnicy, którzy logują się tylko w celu jątrzenia (już sam nick zestres.Stasia o czymś świadczył) będą banowani bez litości.
Ninja wyjątkowo jeszcze dostaje szansę. Ostatnią.
A państwu z WFG dziękujemy za dolewanie oliwy do ognia...
Z przyczyn technicznych, dość długo nie bywałem w sieci. A tu takie kwiatki urosły. Żałuję, że nie mogłem wyręczyć Danzigera w porządkowaniu tematu. Generalnie chyba trochę za dużo emocji. Gdańska szkoła plastyczna jaka jest, każdy widzi. Pastwić się nad tym smutnym zjawiskiem chyba nie ma potrzeby.
Nie wszyscy pamiętają, to przypomnę - to za pięknych dla tzw. artystów czasów - zamierzchłej komuny, wartość człowieka określał dyplom, legitymacja czy co tam jeszcze. Artystą był ktoś kto miał na to papier. Miało się dostęp do materiałów w sklepiku na Partyzantów i można było chałturzyć do woli.
Czasy się zmieniły. Szkoła plastyczna, jak każda inna szkoła, lepiej albo gorzej przygotowuje do zawodu, czytaj zarabiania na życie. A że istnieją też ludzie próbujący coś bez przygotowania technicznego zrobić, to co w tym złego? Byli, są i zawsze będą. I nie jest to powód do ich niszczenia. Bo nie ma nic złego w zabawie.
Reasumując, chyba lepiej, że mnie przy tym temacie nie było, bo punktów karnych za poziom i styl krytyki, byłoby znacznie więcej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum