Bardzo ładna skrzynia. By nie było jak z żywicą w pocie wyżej, do czyszczenia należy użyć terpentyny balsamicznej i szmatki (nie papieru ściernego )
Życzę powodzenia.
A ja mam nadzieję, że temat zdechnie. Nie ma w konserwacji złotych środków, metod i szablonu technologicznego podejścia do obiektów. To co w konkretnym przypadku pomoże, w innym zaszkodzi. Albo nie... Z tego powodu pisanie poradników mam za pomysł chybiony. Bez pokazywania paluchem jak marnowane są środki publiczne, przeznaczone na podobne pomysły przez kompletnie nieodpowiedzialnych ludzi. Oni działkę z tematu zgarną a że szlag trafi kilka zabytków, to co im tam. Intencje, w teorii przynajmniej, czyste mieli. A pieniądz nie śmierdzi wszak.
no to może przekształcimy ten temat w miejce do dyskusji o żuławskich sprzętach. Na całym forum jest mnóstwo zdjęć architektury, dużej i małej, kościolów, wiatraków, domów, cmentarzy. A o tym co żuławiacy mieli w domu (oprócz "stroju żuławskiego" ) jeszcze nie było.
Za Ewą Gilewską w artykule z „katalogu zabytków osadnictwa holenderskiego w Polsce” :
Żuławskie skrzynie były wykonywane głównie z drewna sosnowego, a także jesionowego i dębowego. Wszystkie odznaczają się prostopadłościenną bryłą o płaskim wieku z oblistwionymi krawędziami, dołem opasane są profilowanym nakładanym gzymsem. Podstawy, nielicznie zachowane, mają formę ramową wspartą na 5 niewysokich nóżkach o łukowatym profilu. Występują również skrzynie wsparte na toczonych, kolistych nogach.
Skrzynie malowane są w sposób naśladujący fornir w kolorze beżowym lub czerwono-brunatnym, bywają też skrzynie z wyraźnie widocznym spod farby naturalnym usłojeniem. Skrzynie posiadające dekorację malowaną, wyraźnie i bezpośrednio nawiązującą do dekoracji intarsjowanych. Malowane były w wielobarwne bukiety złożone z realistycznie przedstawionych tulipanów, róż, goździków, niezapominajek i narcyz. Bukiety przewiązane są wstążką lub umieszczone w smukłych wazach o dwóch uchach czy też wyrastają z rogu obfitości. Kompozycja bukietów ujęta jest w obramienie, będące dowolną, ludową interpretacją XVIII wiecznych motywów wstęgowych. Naroża ścian zdobione są malowanymi kolumnami z wysokimi cokołami, w którym najczęściej umieszczone są rozety. Kolumny wieńczy stylizowany kapitel w kształcie liści akantu. Ściany boczne skrzyń zdobione bywają pojedynczą ramką, w polach której umieszczone są fragmenty motywu licowego. Większość skrzyń pozbawiona jest zamka, zachowały się natomiast jego szyldy - wszystkie mosiężne w kształcie lilijki bądź fantazyjnego barokowego wzoru, identyczne z szyldami na elbląskich skrzyniach intarsjowanych. Na wieko nabijane są mosiężne guzy, boki natomiast zaopatrzone są w duże, masywne uchwyty, tarcze pod nimi, z mosiądzu lub blachy żelaznej owalne lub w kształcie rombów i waz, zdobione są trybowanym ornamentem plastycznym
zastanawiam sie czy ktoś z Was widział skrzynię żuławską, gdzie bezpośrednio na drewnie, bez podkładu beżowego czy brunatnego malowane byłyby wzory. Na pierwszej z zaprezentowanych przez mnie skrzyń niby zostały resztki jakiejś jasnej farby, ale jest ich tak mało i w zasadzie widoczne sa tylko na wieku, że aż wydaje mi się nieprawdopodobne, że grunt na bokach tej skrzyni też był pociagnięty farbą. Praktycznie nie ma po tym żadnego śladu, a skrzynia jest w sumie w super stanie.
zastanawiam sie czy ktoś z Was widział skrzynię żuławską
Ktoś widział. I nawet może pokazać w naturze. Jesienią. W wolnej chwili bzyknę sobie w kierunku skrzyni i sfocę porządnie, o ile właściciel pozwoli. Jeżeli mnie pamięć nie myli, AnWe ostatnio pstrykała tę skrzynie, ale ona chyba w górach teraz. Licho wie po co.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum