Wysłany: Sro Kwi 07, 2004 3:16 am Wyspa Sobieszewska
Bylismy na Wyspie z Asią i inspektorem Fidelem w niedziele. Oprócz niezapomnanego spaceru kamienną groblą oddzielajacą jezioro od Wisły Śmiałej postanwoiliśmy też zobaczyć Forserówkę. Jako że cały wyjazd był improwizowany, nie sprawdziłem jak tam trafić. Wyobraźcie sobie, że nikt nie wiedział co to jest ani gdzie to jest! (Co, biały drewniany domek? ale jaki domek? czyj domek?)
Jak już tam trafiliśmy, to okazalo się oczywiście, że teren (obecnie domek należy do ośrodka wypoczynkowego) jest zamknięty, furtka zamknięta na kłodkę. Znaleziony cieć-ochronarz (inaczej nie sposób go nazwać) znanym wam dobrze tonem oznajmił: "a pozwolenie jest? bez zgody urzędu miasta niw wpuszczę".
Jednak, jak już pisałem w innym wątku, w płotach zawsze są dziury i udało mi sie domek obejrzeć, choć prawdę mówiac z zewnątrz to nie specjalnie co jest oglądać.
Na Wyspę chętnie bym się jeszcze wybrał, byłem tam już kilka razy rowerem i myślę, że to najlepszy sposób. Można sie przeprawić na drugą stronę Wisły, obejrzeć śluzę w Przegalinie, posłuchać ptaszków, przejść sie groblą, zobaczyć ujście(a) Wisły, poszukać śladów po Mennonitach. Kto się pisze?
no i porcja linków:
Rzygacze rzecz jasna o Forsterówce - wyspa.pl szkoda tylko, że piszą te wyświechtane bzdurki o Bursztynowej Komnacie
atrakcje wyspy
Ja z chęcią wybrałbym się na wycieczke rowerową
W ostatni weekend byłem na dwudniowej wycieczce rowerowej do Malborka i Elbląga z klubem "Bąbelki" ( http://www.babelki.glt.pl ). Jechaliśmy m.i. mennonickim szlakiem rowerowym
A rogi na południowym szczycie są jeszcze?!?!?! Bo w zeszłym roku jakiś dureń usiłował je sobie przywłaszczyć. Rynien drewnianych na poddaszu świetlicy tez już pewnie nie ma, co?
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
Czy to ta dziura na szczycie jest po rogach ? Hmm.. musiały ładnie tam wyglądać. A może zostały tylko zdjęte ? Bo złodziej, żeby je ukraść musiałby wysoko podskakiwać... :?
Już w zeszłym roku wisiał tam kabel, bo ktoś już raz usiłował... nie udało się, bo jacyś się pojawili na kawę w kawiarni i spłoszyli. Napisałam do W.N. - ale delikatnie mówiąc ... nie odpisał. No i z braku zainteresowania - zainteresował się nimi ktoś.
A domek modrzewiowy, i kiedyś zczeźnie. I na to liczyło FWP, w którego gestii był jeszcze 3/4 lata temu. Kiedy poprzedni dzierżawcy (świetni ludzie - fascynaci) chcieli odkupić, i wyremontować, nie dostali zgody. Jest ponoć już plan co tam powstanie jak sie to zawali... kurczę.
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum