|
Dawny Gdańsk
|
|
Żuławy, Kaszuby, Kociewie i inne miejsca bliższe lub dalsze - Dzieje się na Żuławach.
ruda - Pią Lut 29, 2008 10:26 am Temat postu: Dzieje się na Żuławach. zapowiada się ciekawy rok
Cytat: | Co będzie się działo w czasie Roku Żuław
Od kilku tygodni depresyjny i unikatowy żuławski region jest patronem Pomorza. W ciągu dwunastu miesięcy będzie okazja do zaprezentowania tego co ciekawe i warte zauważenia w tej części województwa. Tradycją na Pomorzu jest roczny patronat regionalny. Ponieważ region położony jest na terenie dwóch województw, w organizację obchodów włączyli się przedstawiciele Pomorza oraz Warmii i Mazur. Od kilku miesięcy trwały ustalenia i przygotowania do objęcia patronatu.
O organizację uroczystości związanych z Żuławami starały się społeczności lokalne tego regionu - powiatów nowodworskiego, malborskiego, gdańskiego, elbląskiego. Poniżej prezentujemy planowany harmonogram imprez, które podkreślą charakter regionu. Część spotkań to sztandarowe przedsięwzięcia, organizowane cyklicznie, m.in. Oblężenie Malborka czy Dni Żuław. Nie zabraknie lokalnych festynów, muzycznych występów, naukowych konferencji, oraz kulinarnych prezentacji.
Kluczowe wydarzenia w ramach Roku Żuław 2008
1. Sesja połączona Sejmiku Województwa Pomorskiego i Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, 30 czerwca w Malborku
2. Skarby Depresji
czerwiec- festyn rekreacyjno-kulturalny, Zwierzno, powiat elbląski
3. Mistrzostwa Świata w Poławianiu Bursztynu
11-13 lipiec -zawody, konferencja, pokazy
4. Oblężenie Malborka
17-20 lipca - impreza plenerowa
5. Dzień Żuławski na Jarmarku Dominikańskim
sierpień- festyn rekreacyjno-kulturalny
6.Open Delta 2008 – Wokół rzek
29- 30 sierpnia- konferencja, wystawa, plener w Nowym Dworze Gd.
7. Uroczyste Obchody Rocznicy Wybuchu II Wojny Światowej
1 września- impreza patriotyczna w Szymankowie
8. Dożynki Wojewódzkie
15- 16 września- festyn i targi w Starym Polu
9. Konferencja naukowa pt. ,,Gotyk na Żuławach’’
10. Żuławski festiwal kulinarny
grudzień- wystawa, degustacja, konkursy
Wykaz imprez w ramach Roku Żuław 2008
1. Konkurs „Palmy i Pisanki Wielkanocne” i Wielkanocny Jarmark Sztuki Ludowej, 15- 16 marca w Centrum Kultury i Współpracy Międzynarodowej „Światowid” w Elblągu
2. VII Żuławski Dzień Europejskiej Techniki Rolniczej w Cedrach Małych, maj
3. Warsztaty fotograficzne i filmowe, maj, plener, konkurs, wystawa - prezentacja w Malborku
4. Dzień Nowego Stawu, spływ kajakowy Świętą i Tugą, czerwiec
5. Zlot turystyczny „Byle czym”- spotkanie sąsiadów zza miedzy, 3 maja w Starym Polu
6. Święto Miodu Pszczółkowskiego, 18 maja, festyn w Pszczółkach
7.„Żuławy Gdańskie – nasza mała ojczyzna”, czerwiec w Cedrach Wielkich
8.„Cudze chwalicie swego nie znacie”, czerwiec, impreza kulturalna w Pruszczu Gdańskim
9. Pierwszy Żuławski Rajd Rowerowy etap I, lipiec, Nowy Dwór Gdański – Nowy Staw – Lichnowy – Biała Góra, etap II Szlakiem Mennonitów, okolice Malborka, etap III (sierpień) Kępki – Stobna – Jazowa – Wierciny
10. Niebo w gębie czyli przysmaki powiatu gdańskiego, czerwiec, impreza kulinarna w Pruszczu Gdańskim
11. Żuławskie Wyścigi Smoczych łodzi, czerwiec, rzeka Nogat w Malborku
12. VIII Krynickie Spotkania Turystyczne, czerwiec, konferencja w Krynicy Morskiej
13. Bogactwo przyrodnicze i kulturowe Żuław, czerwiec, plener artystyczny, wystawa, rajd rowerowy w Jazowej
14. Międzynarodowy Festiwal Kultury Dawnej, czerwiec w Malborku
15. Dni Żuław, 13- 15 czerwca, festyn, plener, IV Międzynarodowy Festiwal Chórów w Nowym Dworze Gd.
16. Powitanie lata. Noc Świętojańska, 21-24 czerwca, festyn w Ostaszewie
17. 700-lecie Wróblewa, 21- 30 czerwca, konferencja, wystawy, konkursy, koncert, festyn plenerowy we Wróblewie, gmina Suchy Dąb
18. Regionalny Festiwal Folkloru 2008, 29 czerwca, festiwal w Komorowie Żuławski, gmina Elbląg
19. Dni Rybaka II Ogólnopolskie Imieniny Piotra i Pawła, 29- 30 czerwca, festyn, zawody, Kąty Rybackie gmina Sztutowo
20. Dni Malborka, czerwiec, plener, festyn
21. Warsztaty etnograficzne, lipiec, Nowy Dwór Gd.
22. Piknik Królewski, festyn w Sztutowie
23. Regaty Żeglarskie o Puchar Burmistrza Miasta Krynica Morska, lipiec, Zalew Wiślany
24. Międzynarodowy festiwal organowy w Stegnie, lipiec, koncerty w kościele w Stegnie
25. Malborskie Kulturalia, sierpień, plener – operetka oraz teatr w Malborku
26. Święto Wody, sierpień, festyn w Stobnej, gmina Nowy Dwór Gdański
27. Dożynki Powiatowe 2008, wrzesień, festyn kulturalny w Nowym Dworze Gdańskim
28. Międzynarodowy Turniej Szachowy, wrzesień, zawody w Malborku
29. Dożynki Powiatowe, wrzesień, festyn w Elblągu
30. Ogólnopolski turniej szachowy, grudzień, zawody w Miłoradzu
31. Festiwal „Boże Narodzenie w sztuce”, grudzień, festiwal plener oraz wystawy w Malborku
|
bassa - Sob Mar 01, 2008 9:23 pm
Wow...rzeczywiście...Ruda proponuje najwyraźniej przeprowadzkę na ten czas na Zuławy? Impresski są świetne, żal odpuścić...
Holendrów tez zapraszacie? Podobno niektórzy przystojni...
ruda - Nie Mar 02, 2008 11:23 am
Cytat: | Holendrów tez zapraszacie? Podobno niektórzy przystojni... |
Przyjeżdżają, Belgowie też, na wymianę "wsiową", ale nie ma na czym oka zawiesić
nad stawem - Wto Mar 04, 2008 1:03 am
A dlaczego "polowy" bursztynu w lecie , toć każdy na mierzei wie, ze bursztyn to w lutym, marcu a potem to tylko sieczka, chyba, ze zaczną kopać w Skowronkach ten przekop, a tam bursztynu duuuuuzo ale bardzo głęboooooko , no to do lata, a ja będę akurat w Sztutowie.
ruda - Wto Mar 04, 2008 7:59 am
Cytat: | każdy na mierzei wie, ze bursztyn to w lutym, marcu |
Latem to się dosypuje
ruda - Pią Mar 07, 2008 8:27 am
TRÓJSEKTOROWE POROZUMIENIE.
Ponad trzydziestu przedstawicieli samorzadów, organizacji poza rządowych oraz lokalnego biznesu powołało Lokalną Grupę Działania żuławy i Mierzeja.
Po roku spotkań i dyskusji przyjęto wspólnie opracowany statut i plan działalności.
LGD ma dbać o rozwój regionu, promować go oraz wykorzystywać lokalne zasoby.
Dziennik Bałtycki, dn.7marca.
ruda - Pią Mar 07, 2008 8:32 am
Na dobry poczatek
Cytat: | Są pieniądze na remont trzech gotyckich kościołów
Trzy zabytkowe kościoły z terenu Żuław zostaną wyremontowane dzięki pieniądzom z budżetu województwa pomorskiego. Łącznie na ratowanie dawnych budowli na Pomorzu w 2008 roku przeznaczono 2 mln 300 tys. zł.
- Parafia jest wdzięczna za dotację, to pierwsza taka pomoc finansowa dla naszego kościoła - mówi ks. Jan Mariak, proboszcz parafii w Cyganku. - Wcześniej staraliśmy się o inne fundusze. Latem rozpoczną się prace konserwatorskie nad remontem całego dachu. Trzeba wymienić między innymi krokwie oraz zrobić szalunek pod dachówki. W przyszłości planujemy jeszcze prace nad osuszaniem fundamentów oraz inne roboty konserwatorskie w kościele.
Parafia w Żuławkach zyskała na remont kościoła 40 tys. zł. Wymienione zostaną zniszczone cegły w ścianach budowli, wyremontowane fundamenty oraz naprawione pokrycia dachowe.
Natomiast w kościele parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Lubieszewie wykonane zostaną prace konserwatorskie wraz z dokumentacją przy zabytkowym krucyfiksie. Koszt to 4 tys. 871 zł.
Program Opieki nad Zabytkami Województwa Pomorskiego na lata 2007-2010 to podstawowe narzędzie polityki władz Pomorza dotyczące poprawy stanu regionalnych obiektów dziedzictwa kulturowego, wpisanych do rejestru zabytków. Każdego roku dysponenci takich obiektów mogą wnioskować o tego typu dotację. W tym roku komisja opiniująca przyznanie środków finansowych przyznała je łącznie 35 budowlom z całego województwa, na łączną kwotę 2 mln 300 tys. zł (początkowo budżet wynosił 1 mln zł i został zwiększony).
|
ruda - Pon Mar 10, 2008 4:12 pm
odkrywamy Żuławy w Gdańsku
Cytat: | Centrum Edukacji Nauczycieli w Gdańsku oraz
Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Gdańsku zapraszają
na pierwszą konferencję z cyklu ‘2008 Rok Żuław
dla nauczycieli i uczniów klas starszych pt. Odkrywamy Żuławy
która odbędzie się 12 marca br. w godz. od 12.00 do 14.30
w auli CEN, ul. gen. J. Hallera 14.
Konferencji towarzyszy
wystawa okolicznościowa w holu PBW.
PROGRAM KONFERENCJI
pt. Odkrywamy Żuławy
1. 12.00 – 12.10 Otwarcie konferencji – Elżbieta Lamparska
- Wicedyrektor Departamentu Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego
2. 12.10 – 12.50 Mennonici na Żuławach – historia niezwykłej społeczności
- Kustosz Ewa Gilewska (Muzeum Etnograficzne w Gdańsku)
3. 12.50 – 13.30 Region żuławski w nauczaniu historii i geografii
- dr Dariusz Piasek
4. 13.30 – 14.00 Jak odkrywaliśmy dziedzictwo mennonitów w naszej gminie
– projekt Zespołu Szkół w Ryjewie –
mgr Ewa Majewska i mgr Dorota Baranowicz (ZS w Ryjewie)
5. 14.00 – 14.15 Dyskusja „Walory edukacyjne Żuław”–
prowadzi Renata Mistarz (Konsultant edukacji regionalnej-CEN)
6. 14.15 – 14.30 Zwiedzanie wystawy poświęconej Żuławom
mgr Małgorzata Zienkiewicz (PBW Gdańsk)
|
ruda - Sro Mar 12, 2008 12:06 pm
Stowarzyszenie Żuławy
Cytat: | Zgromadzenie Stowarzyszenia Żuławy
Dnia 7 marca 2008 roku w sali konferencyjnej Żuławskiego Ośrodka Kultury i Sportu w Cedrach Wielkich odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia Żuławy. Spotkanie otworzył, a następnie przywitał wszystkich członków Prezes Stowarzyszenia Pan Zbigniew Piórkowski. Po wystąpieniu Prezesa głos zabrał Wójt Gminy Cedry Wielkie Pan Janusz Goliński, który zaprezentował zgromadzonym gościom dorobek oraz walory Gminy Cedry Wielkie. Po krótkiej prezentacji omówiono propozycje wspólnej kampanii promocyjnej gmin żuławskich będących członkami Stowarzyszenia oraz utworzenia „sejmiku gospodarczego” Żuław. Zebrani delegaci Stowarzyszenia uznali za celowe podjecie współpracy ze Związkiem Miast i Gmin Morskich. Ponadto ze względu na fakt, iż rok 2008 ogłoszony został Rokiem Żuław, zebrani jednogłośnie opowiedzieli się za szerszą reklamą i promocję regionu Żuław w regionalnych mediach. W dalszej części Walnego Zgromadzenia delegaci mieli możliwość obejrzenia specjalnie przygotowanej wystawy poświęconej historii Żuław. Spotkaniu towarzyszyła wyjątkowa atmosfera.
|
ruda - Czw Mar 13, 2008 8:59 am
ratujmy żuławski krajobraz!
Cytat: | Żuławskie wierzby znikają
Jak wynika z szacunków ekologów, 60 procent drzew zniknęło z żuławskich pól od początku lat 90. Krajobraz regionu prawie całkowicie zmienił się w tym czasie.
Straty w zadrzewieniach, głównie wierzb rosnących na brzegach rzek i kanałów, wynikają przede wszystkim z rozwoju gospodarstw rolnych, a także z niewiedzy ludzi. Spora część polnych kompleksów drzew została wycięta nielegalnie.
- Niestety, większość z postępujących w ten sposób osób nie poniosła żadnych konsekwencji, choć za wycięcie drzewa bez pozwolenia grożą kary - mówi Wiesław Podsiadły z Wydziału Ochrony Środowiska nowodworskiego starostwa . - Liczące kilkadziesiąt lat drzewa wycinano na opał lub po prostu dlatego, że przeszkadzały w pracach polowych.
Przygotowywany jest specjalny projekt dotyczący odnowy zadrzewień na żuławskich polach.
Sadzić drzewa będzie mógł każdy. Najbardziej aktywni uczestnicy projektu zostaną nagrodzeni.
|
naprawdę warto!
ruda - Sro Mar 26, 2008 9:28 am
Premier Holandii na tropie holenderskich osadników
Cytat: | Premier Holandii na tropie holenderskich osadników
Jan Peter Balkenende, premier Holandii, odwiedził wczoraj Pomorze. Wizyta miała charakter prywatny. [...]
Premier Holandii obejrzał także w Gdańsku wystawę "Drogi do Wolności" i złożył kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców. Interesowała go także historia menonitów - holenderskich osadników, którzy w XVI wieku zamieszkali w delcie Wisły. Dlatego odwiedził Muzeum Żuławskie w Nowym Dworze Gdańskim.
- Cieszy mnie to, że jestem w miejscu, które ma tak wiele wspólnego z Holandią - mówił premier Jan Peter Balkenende. - Wiem, że nowodworskie muzeum jest odwiedzane przez wielu Holendrów, doceniam pracę ludzi, którzy dbają o historię tego regionu.
Goście zwiedzili wystawę poświęconą menonitom, salę lapidarium, gdzie znajdują się zabytkowe nagrobne stele menonickie oraz elementy tradycyjnego wiatraka odwadniającego. |
princessita - Sro Mar 26, 2008 11:48 pm
Jeśli jest takie zainteresowanie ze strony Holandii to może zainwestowałaby w ten rejon.
ruda - Pią Mar 28, 2008 12:46 am
Wieści z Muzeum Żuławskiego.
Cytat: | Muzeum Żuławskie w Nowym Dworze Gdańskim prowadzone przez Stowarzyszenie Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego Klub Nowodworski zyskuje coraz większe uznanie w świecie za swoje ciekawe i unikatowe zbiory. Jest to najważniejsze miejsce w delcie Wisły godne obejrzenia. 25 marca 2008 roku Muzeum odwiedził Jego Ekscelencja Jan Peter Balkenende premier Królestwa Niderlandów. Premierowi towarzyszył minister ds. europejskich oraz liczna grupa doradców i dziennikarzy niderlandzkich.
Premiera Balkenende zainteresowało w jaki sposób Klub Nowodworski opiekuje się dziedzictwem kulturowym Żuław, w szczególności, mającym swoje korzenie w Niderlandach. Z uznaniem wypowiadał się o pracy stowarzyszenia w dziele zachowania spuścizny kulturowej mennonitów , niderlandzkiej mniejszości religijnej przybyłej na Żuławy w XVI wieku. W muzealnym lapidarium podziwiał kunszt renowacji uratowanych zabytkowych nagrobków pochodzących z cmentarzy mennonickich. Podczas zwiedzania stałej wystawy o historii mennonityzmu premier skosztował, zgodnie ze starym gdańskim rytuałem, słynnej jałowcówki Stobbes Machandel produkowanej w stolicy Żuław od 1776 roku.
Współpraca Klubu Nowodworskiego z organizacjami holenderskimi trwa już od wielu lat. Pośród gości z całego świata odwiedzających Muzeum i jego filię skansen w Cyganku są liczne są grupy holenderskie. Owocem współpracy polsko-niderlandzkiej jest idea rekonstrukcji ostatniego w Polsce wiatraka odwadniającego.
W spotkaniu z Janem Peterem Balkenende uczestniczył zarząd Klubu Nowodworskiego z prezesem Barbarą Chudzyńską na czele oraz przedstawiciele lokalnego samorządu.
Premier Niderlandów zadeklarował, że w przyszłości ponownie odwiedzi Muzeum Żuławskie, aby móc lepiej poznać wspaniałe zasoby dziedzictwa kulturowego Żuław.
|
ruda - Pią Mar 28, 2008 12:47 am
princessita napisał/a: | Jeśli jest takie zainteresowanie ze strony Holandii to może zainwestowałaby w ten rejon. |
Cytat: | Owocem współpracy polsko-niderlandzkiej jest idea rekonstrukcji ostatniego w Polsce wiatraka odwadniającego. |
ruda - Pią Mar 28, 2008 8:58 am
Premier Holandii Jan Peter Balkenende na Żuławach - wypromuje region?
ruda - Pon Mar 31, 2008 4:21 pm
Zabytki w regionie
Cytat: | Powiat nowodworski. Zabytki w regionie
Powiat nowodworski to jeden z najobficiej obdarzonych przez dziedzictwo kulturowe obszarów Pomorza. W regionie Żuław i Mierzei Wiślanej znajduje się, według danych Pomorskiego Konserwatora Zabytków, 101 tzw. zabytków nieruchomych, wpisanych do rejestru.
Według statystyk PKZ daje to trzecie miejsce w województwie pod tym względem. Wyżej od powiatu nowodworskiego znajdują się jedynie Gdańsk (366 obiektów), powiat słupski (139 zabytków), a w powiecie kwidzyńskim jest tyle samo obiektów wpisanych do rejestru ile na Żuławach i Mierzei Wiślanej.
- Jest to na pewno powód do dumy - mówi Marek Opitz, działacz Klubu Nowodworskiego, znawca historii regionu. - Taka liczba pięknych, zabytkowych budowli na naszym terenie to prawdziwy skarb. Kłopot w tym, żeby te statyczne dane przełożyły się na jakieś materialne korzyści. Gdyby chociaż część z nich była odrestaurowana i dobrze oznaczona, to byłby to spory motor napędowy m.in. dla turystyki.
Obecnie kondycja zabytków w powiecie nowodworskim nie jest najlepsza. Wpływ na to mają przede wszystkim brak funduszy ale i kłopoty związane z prawem własności takich obiektów. Jak podają kolejne liczby zawarte w Programie Opieki nad Zabytkami Województwa Pomorskiego na lata 2007-2010, ze 101 zabytków w powiecie nowodworskim 70 znajduje się w rękach prywatnych.
Nie trzeba specjalnej wiedzy, by domyślić się ile kosztować może naprawa, remont i utrzymanie zabytkowego obiektu. Nie chodzi tylko o finanse ale również o wysiłek - każde z działań przy zabytkowym obiekcie wymaga uzgodnień, dokumentacji zatwierdzonej przez Konserwatora Zabytków. Wygląd remontowanego zabytkowego budynku nie powinien odbiegać od jego historycznego wizerunku. Stąd problemy z brakiem remontów w większości "prywatnych" zabytków zwłaszcza, że znaczna część ich właścicieli nie jest majętna.
Pozostała część zabytków nieruchomych należy do wspólnot wyznaniowych (parafie katolickie) - 22 obiekty, skarbu gmin - 19 i skarbu państwa - 3. Warto zaznaczyć, że trzy z nich to dawne cmentarze menonickie.
Jakie są więc szanse na naprawę zabytkowych obiektów w powiecie nowodworskim? Okazuje się, że pojawiły się nowe możliwości - właściciele historycznych budynków mogą starać się o dotacje państwowe na remonty. Specjalne fundusze przeznacza też co roku województwo pomorskie na ten cel, w ramach Programu opieki nad zabytkami województwa pomorskiego na lata 2007-2010. Już w tym roku w ramach tego ostatniego działania fundusze na różnego rodzaju prace otrzymały trzy kościoły z powiatu nowodworskiego.
- Powstał również specjalny audyt żuławskich zabytków - dodaje Marek Opitz. - To przegląd zasobów historycznych budowli znajdujących się w powiecie nowodworskim. Słyszałem, że także nowodworski samorząd przygotowuje się do opracowania gminnego programu opieki nad zabytkami. Należy się z tego cieszyć. Każda gmina powinna mieć gotowy plan służący zachowaniu dziedzictwa historycznego.
W "historycznych zasobach" powiatu nowodworskiego znajdują się także tzw. zabytki ruchome (historyczne elementy, dzieła sztuki np. rzeźby, obrazy). Wpisanych do rejestru zabytków jest 129 takich obiektów. W porównaniu jednak do innych powiatów województwa pomorskiego na terenie Żuław i Mierzei Wiślanej części tych jest stosunkowo niewiele, zaledwie 2,3 proc. Najwięcej zabytków ruchomych znajduje się w Gdańsku (932) oraz w powiecie sztumskim (647).
Warto także wspomnieć o tym, że jedne z najstarszych śladów funkcjonowania cywilizacji na obecnych ziemiach polskich, znajduje się w powiecie nowodworskim. To pozostałości pracowni bursztynniczych i osiedli z okresu kultury rzucewskiej, największy w Europie zespół neolitycznych pracowni, znajdujący się w Niedźwiedzicy. Co roku prowadzone są tu badania archeologiczne. W planie zagospodarowania przestrzennego województwa pomorskiego miejsce to przewidziano do utworzenia tzw. parku kulturowego, nowej formy ochrony zabytków.
|
ruda - Pon Kwi 14, 2008 6:16 pm
Cytat: | Muzeum Żuławskie docenione przez konsul Niemiec
Po Janie Piotrze Balkenende, premierze Królestwa Niderlandów, Muzeum Żuławskie zostało zaszczycone obecnością Ute Minke-Koenig ; konsul generalnej Republiki Federalnej Niemiec w Polsce.
Muzeum Żuławskie pierwszy raz gościło tak ważną osobę po przeniesieniu lapidarium do innej sali ekspozycyjnej. Okazuje się, że oddanie jednego z budynków Muzeum na potrzeby fundacji pomocy dzieciom nie spowodowała wielkich zmian w jakości zwiedzania. Podczas prywatnej wizyty pani konsul wraz z mężem i swoimi niemieckimi gośćmi z dużym zainteresowaniem oglądała żuławskie zbiory.
Nie obyło się bez tradycyjnego toastu Stobbes Machandlem wypitego zgodnie z prastarym rytuałem z zakąską w postaci suszonej śliwki.
Piękny słoneczny dzień, 13 kwietnia 2008 r., pozwolił również na wyjazd w teren. Goście odwiedzili filię Muzeum w Cyganku. Po obejrzeniu lapidarium zapoznali się z planami budowy w tym miejscu skansenu żuławskiego. Duże zainteresowanie wzbudziły plany rekonstrukcji drewnianego domu podcieniowego.
Panią konsul gościli członkowie Zarządu Klubu Nowodworskiego. Przewodnikiem grupy niemieckiej podczas niedzielnego spotkania była Friedrun Keltsch-Rączka, pracownik konsulatu, mieszkająca na stałe na Żuławach we wsi Stobna. Dobre wrażenia wyniesione z wizyty przez naszego gościa są szczególnie cenne nie tylko ze względu na długoletnie i trwałe kontakty z Niemcami ; byłymi mieszkańcami Nowego Dworu Gdańskiego, menonitami oraz partnerami z zaprzyjaźnionego miasta Hennef. Ważne jest, że Muzeum Żuławskie zachwyca takie osoby, jak Ute Minke-Koenig, która z racji swojej 35-letniej pracy w dyplomacji miała możliwość podziwiania i zwiedzania wielu podobnych miejsc w świecie.
|
źródło: skarbnica M.Opitz
ruda - Sob Kwi 19, 2008 12:18 pm
W ramach Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków nagrodzono dwie parafie z naszego województwa w konkursie "Zabytek zadbany".
Wyróżniono :parafię p.w. św. Katarzyny w Borętach za remont XVIII-wiecznego wnętrza kościoła Matki Bożej Częstochowskiej w Palczewie w gminie Ostaszewo oraz parafię p.w. Ścięcia Św. Jana Chrzciciela za odnowienie elewacji w Bazylice Mniejszej w Chojnicach.
ruda - Sob Kwi 19, 2008 7:35 pm
wiadomości zaginione.
Cytat: | Żuławy pod lupą Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków
ICOMOS (International Council on Monuments and Sites) Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków organizacja zajmująca się rozpowszechnianiem metod ochrony dziedzictwa kulturowego i konserwacji zabytków oraz opiniowaniem obiektów kandydujących do wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego to być może nowy partner Klubu Nowodworskiego Stowarzyszenia Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego w ratowaniu dziedzictwa kulturowego Żuław.
Na zaproszenie dziekana Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej prof. Andrzeja Baranowskiego 16 kwietnia 2008 r Żuławy zwiedzili.: Peter van Dun; przewodniczący holenderskiego Komitetu Naukowego Wspólnego Dziedzictwa Kulturowego w ramach ICOMOS'u oraz Jean Paul Cortem członek powyższego komitetu i zarazem przedstawiciel niderlandzkiego Ministerstwa Kultury. Goście interesowali się głównie stanem zachowania żuławskich domów podcieniowych, cmentarzy pomennonickich oraz innych śladów osadnictwa holenderskiego w delcie Wisły. Odwiedzono kolejne miejscowości na Szlaku Menonitów: Miłocin, Cedry Wielkie, Kiezmark, Palczewo, Stogi, Nowy Staw oraz Muzeum Żuławskie w Nowym Dworze Gdańskim oraz jego filię lapidarium w Cyganku.
Swoim rodakom towarzyszył Martin van Dijk attache kulturalny Ambasady Królestwa Niderlandów w Warszawie. Z ramienia Politechniki Gdańskiej opiekę nad przebiegiem wizyty sprawowała dr Bogna Lipińska, która doskonale zna i wysoko ceni zabytkowy żuławski krajobraz. Ponadto w tej bardzo ciekawej podróży w czasie uczestniczyli pracownicy naukowi gdańskiej uczelni: dr Joanna Poczobut oraz Marta Koprowska.
W rolę przewodników po Żuławach wcielili się Janusz Goliński wójt Gminy Cedry Wielkie oraz Marek Opitz z Klubu Nowodworskiego i Grzegorz Gola reprezentujący Klub Nowodworski i Starostwo Powiatowe w Nowym Dworze Gdańskim.
Zadaniem gości i naukowców z Politechniki Gdańskiej jest wypracowanie sposobów zachowania wciąż jeszcze bardzo bogatych zasobów dziedzictwa kulturowego Żuław delty Wisły ze szczególnym uwzględnieniem osadnictwa holenderskiego. We wrześniu odbędą się warsztaty terenowe dla studentów, przyszłych architektów, poprowadzone przez holenderskich i polskich specjalistów. Oczekuje się, że wyniki tych badań przyniosą wymierne pożytki dla całego regionu.
Klub Nowodworski
|
ruda - Pią Kwi 25, 2008 5:16 pm
kolejka wąskotorowa rusza w maju
feyg - Sob Kwi 26, 2008 1:24 pm
Z posiadanych przeze mnie najświeższych informacji: jeśli pojedzie to prawdopodobnie na powrót pod zarządem Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych a nie Stowarzyszenia Żuławskiej Kolei Dojazdowej.
ruda - Sob Kwi 26, 2008 1:45 pm
Zajrzałam do gazety i wynika z artykułu, że dalej zarządza Stowarzyszenie ŻKD.
Podane są cele i zamierzenia Stowarzyszenia na rok 2008.
Skład z wagonem "bez barier" został przygotowany przez Stowarzyszenie i ono podało też cennik.
http://www.forum.dawnygda...p=101318#101318
Dostojny Wieśniak - Wto Maj 06, 2008 11:21 pm
Ruszył pierwszy ze stu etapów odbudowy domu podcieniowego, skansenu w Cyganku.
Wylana została ława fundamentowa. Za sprawą kryje się znany powszechnie badacz a od niedawna zbieracz domów podcieniowych Marek O. Dzięki Jego też uprzejmości wrzucam te zdjątka. Ale się dzieje na Żuławach!
ruda - Pią Maj 09, 2008 5:42 am
Palczewo gm. Ostaszewo. Unikalny, drewniany kościół został odnowiony
Cytat: | ....Prace konserwatorskie w Palczewie dotyczyły XVIII-wiecznej polichromii we wnętrzu kościoła. W ich trakcie odkryto pierwotne polichromie na prospekcie organowym, emporze oraz na ławkach i ścianach bocznych. Następnie wypunktowano ubytki oraz scalono kolorystycznie wymienione elementy wyposażenia. Ponadto przywrócono pierwotny kolor stropu, zrekonstruowano brakujące elementy rzeźbiarskie w partii prospektu organowego i uzupełniono złocenia. Ławki poddano dezynsekcji i impregnacji, wykonano niezbędne flekowania i klejenie. Na ścianie południowej zrekonstruowano kwatery boazeryjne i odtworzono malowidła w oparciu o pierwowzór ze ściany północnej. Ponadto przeprowadzono prace przy bryle kościoła, gdzie wymieniono gontowe pokrycie dachu oraz część drewnianego szalowania.... |
izmael71 - Pią Maj 09, 2008 8:30 am
Piekna inicjatywa odbudowy. Szkoda że niedoczekały tego domy podcieniowe na trasie Stegna -Nowy Dwór aż sie serce boli jak niszczeją.
ruda - Pią Maj 09, 2008 9:44 am
niestety, ale dobrze że zaczyna sie coś robić.
Dostojny Wieśniak - Wto Maj 13, 2008 12:51 am
ruda napisał/a: | Palczewo gm. Ostaszewo. Unikalny, drewniany kościół został odnowiony |
Ars longa, vita brevis - mam nadzieję, że nie robię błędów. Następcy inicjatora renowacji tego kościoła życzę co najmniej takich sukcesów.
ruda - Czw Maj 15, 2008 8:46 pm
O Żuławach wśród małych żuławiaków
Cytat: | Była to jedna z imprez sztandarowych poświęcona ROKU ŻUŁAW 2008 .....
Odbył się konkurs wiedzy o Żuławach, konkurs fotograficzny pt: ,,Gdzie znajduje się ten zabytek’’ oraz konkurs plastyczny pt: ,,Ostatnia krowa na Żuławach’’.... |
Ciekawe jak wygląda ostatnia krowa na Żuławach ?
ruda - Nie Cze 01, 2008 8:41 am
I Żuławski Rajd Rowerowy
Można zobaczyć ładny kawałek świata!
tomaszek - Nie Cze 01, 2008 11:30 pm
coś ten link niedziała - a może tylko ja ma pecha
lotos - Nie Cze 01, 2008 11:43 pm
Ja również mam pecha
ruda - Pon Cze 02, 2008 9:13 am
Cytat: | I Żuławski Rajd Rowerowy
Do końca maja Klub Turystyczny PTTK w Nowym Dworze Gdańskim przyjmuje zgłoszenia do I Żuławskiego Rajdu Rowerowego. Uczestnicy będą mieli do pokonania trasę z Nowego Dworu przez Nowy Staw, Lichnowy, do Białej Góry i Malborka. Start do pierwszego etapu – 6 czerwca, finisz – w niedzielę 8 czerwca. Współorganizatorami są m.in.: marszałek województwa oraz burmistrzowie Nowego Dworu i Nowego Stawu.
Program rajdu
6 czerwca (piątek)
14.00-16.00 – przyjmowanie uczestników na placu przy Starostwie Powiatowym w Nowym DworzeGd., możliwość odwiedzenia Muzeum Żuławskiego, spacer po mieście z przewodnikiem
16.00 – wyjazd do Nowego Stawu
19.00 – kolacja, spacer po mieście z przewodnikiem
20.00 – ognisko
7 czerwca (sobota)
9.00 – wyjazd w kierunku Białej Góry
14.00 – grochówka na mecie rajdu
15.00-18.00 – dla chętnych: zwiedzanie rezerwatów Mątawski Las i Biała Góra z przewodnikiem lub rowerowa zabawa na orientację
19.00 – konkursy sprawnościowe i wiedzy o Żuławach
20.00 – ognisko
8 czerwca (niedziela)
9.00 – zwiedzanie Izby Pamięci w Szkole Podstawowej w Piekle oraz węzła wodnego Biała Góra
11.00 – uroczyste zakończenie rajdu, wręczenie nagród; przejazd do Malborka z możliwością zwiedzania Muzeum Zamkowego
16.00 – powrót.
Każdy uczestnik otrzymuje znaczek rajdowy, materiały krajoznawcze, potwierdzenie punktów KOT, kiełbaski przy ogniskach oraz grochówkę na mecie rajdu. Organizatorzy gwarantują nagrody dla zwycięzców w konkursach oraz przewóz sprzętu i osób z Białej Góry do Nowego Dworu Gdańskiego (w niedzielę 8 czerwca). Uczestnicy rajdu winni posiadać ubezpieczenie (książeczkę zdrowia), sprawny rower, wyposażony zgodnie z zasadami kodeksu drogowego, śpiwór, karimatę, a także zadbać o wyżywienie i dobry humor.
Komandorem rajdu jest Wiesław Olszewski. Zgłoszenia przyjmowane są do końca maja pod adresem e-mail w.olszewski57@o2.pl lub pod nr telefonu 0 506 170 950. Wpisowe w wysokości 5 zł płatne jest na starcie rajdu.
|
A proszę bardzo.
Czytajcie i rowerujcie!
Dostojny Wieśniak - Sro Cze 04, 2008 11:35 pm
W Cyganku, w skansenie, w budowie unoszą się opary niezwykle szkodliwych wynalazków. Omijajcie, za radą trucicieli to miejsce przez tydzień.
Corzano - Czw Cze 05, 2008 6:36 am
A co jest napisane na tej kartce?
ruda - Czw Cze 05, 2008 9:00 am
że gazują!
Dostojny Wieśniak - Czw Cze 05, 2008 9:34 pm
Fumigują
ruda - Pią Cze 06, 2008 10:09 am
W poszukiwaniu technicznych obiektów
Cytat: |
Grupa uczniów Technikum Mechanicznego w Nowym Dworze Gd. uczestniczyła w edukacyjnej wycieczce "Szlakiem hydrotechnicznych zabytków sztuki inżynierskiej powiatu nowodworskiego". W czasie jednodniowej wyprawy zobaczyli konstrukcje rozwiązania, które od wieków zabezpieczają Żuławy przed powodziami.
- Co roku planujemy takie terenowe lekcje - tłumaczy Andrzej Grabowski, nauczyciel z Zespołu Szkół Nr 2 w Nowym Dworze Gd. - Koncentrujemy się na technicznych rozwiązaniach stosowanych w obiektach, ale nie tylko. To także poznawanie regionu i jego historii. Dla części młodych osób pewne miejsca są nieznane mimo, że mieszkają w ich pobliżu.
Na niezwykle bogatą sieć hydrograficzną w delcie Wisły składają się liczne rzeki i kanały, gęsta sieć rowów melioracyjnych, oraz urządzenia - przepompownie, śluzy i mosty.
- Ewolucji systemu hydrograficznego towarzyszyło powstawanie szeregu przedsięwzięć będących na ówczesne czasy wspaniałymi rozwiązaniami technicznymi sztuki inżynierskiej - opowiada Grabowski. - Mieliśmy okazję zobaczyć zabytki będące jak na owe czasy śmiałymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi, a które służą do dnia dzisiejszego.
Uczniowie zwiedzanie rozpoczęli od miejscowości Rybina, przez stację pomp Chłodniewo, obrotowy most kolejowy na Szkarpawie, odrestaurowane mosty zwodzone. Następnie przez śluzę Głowa Gdańska, ujście Wisły, czynny most zwodzony w Sztutowie dotarli do Tujska.
- Wycieczkę zakończyliśmy przy moście zwodzonym centrum Nowego Dworu Gd. - podsumowuje Grabowski. - Konstrukcja jest w kiepskim stanie, ale mam nadzieje, że doczeka gruntowego remontu, bo czynny most w centrum miasta mógłby się stać wspaniałą turystyczną atrakcją.
|
ruda - Pią Cze 06, 2008 10:13 am
Za tydzień rozpoczynają się Dni Żuław - impreza z latynoskim rytmem
Cytat: | Już w przyszłym tygodniu mieszkańcy uczestniczyć będą w święcie regionu. Tegoroczna edycja Dni Żuław przypada w dniach 13,14 i 15 czerwca. Regionalne święto tradycyjnie rozłożono na trzy dni. Impreza jest także elementem obchodzonego na terenie Pomorza Roku Żuław.
Program jest podobny do ubiegłorocznego, nie zabraknie Turnieju Gmin, Jarmarku Żuławskiego, wręczenia Nagród Burmistrza. Do programu powraca parada motocyklistów, którzy poprowadzą uliczny przemarsz.
W piątek odbędzie się IV Międzynarodowy Festiwal Chórów. W sobotę nie zabraknie imprez sportowych, m.in. II Memoriału Mieczysława Nowaka w podnoszeniu ciężarów. Wieczorem wystąpi najstarszy działający polski zespół muzyczny - Tercet Egzotyczny. Muzycy w godzinnym występie zaprezentują najbardziej znane utwory w stylu latynoamerykańskim. Zaplanowano także inne pokazy artystyczne, w tym grypy z miasta partnerskiego Swietłyj. W niedzielę scenę zajmą artyści i zespoły amatorskie z terenu lokalnych gmin i sołectw. Na zakończenia zagra zespół Noc i Orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Program Dni Żuław
13 czerwca
18.00 - IV Międzynarodowy Festiwal Chórów
21.00 - Grzegorz Wilk , koncert z zespołem Wesołe Futra
14 czerwca
10.00 - Jarmark Żuławski
15.30 - Przemarsz korowodu mieszkańców miasta, gości z Niemiec, Rosji i Ukrainy, parada motocyklistów
16.00 - Uroczyste otwarcie Dni Żuław
16.45 - Wręczenie Nagród Burmistrza
18.00 - Żuławska Układanka - prezentacja artystów i zespołów amatorskich z okolicznych gmin
19.45 - Dom Kultury w Swietłyj (Rosja) - program artystyczny
20.30 - Fryderykiana - Suita tańców egzotycznych
21.00 - Tercet Egzotyczny - koncert
22.00 - 2.00 - Zabawa plenerowa
15 czerwca
15.00 - Turniej Gmin Gronowo Elbląskie, Krynica Morska, Lichnowy, Nowy Dwór Gd., Nowy Staw, Ostaszewo, Stegna, Sztutowo
18.00 - Suita Żuławska - widowisko wokalno - taneczne
19.00 - NOC - koncert
20.00 - Orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej - koncert
Imprezy towarzyszące
- Plener malarski dla dzieci „Tak widzę Żuławy” - 15 czerwca, od godz.15.00, przy ŻOK
Imprezy sportowe:
- II Memoriał Pamięci im. Mieczysława Nowaka - podnoszenie ciężarów - 14 czerwca, godz. 11.00 - hala „Pilawa”
- Turniej piłki nożnej Oldbojów - 14 czerwca, godz.15.00 - stadion LKS
- I Mistrzostwa Nowego Dworu Gdańskiego w Piłce Siatkowej - 14 czerwca, godz. 10.00 - 16.00, Gimnazjum Nr 1 w Nowym Dworze Gd.
- Żuławski Uliczny Bieg Sztafetowy Młodzieży Szkół Podstawowych i Gimnazjalnych Powiatu Nowodworskiego
|
ZAPRASZAMY
ruda - Pią Cze 06, 2008 10:18 am
wiadomość od Bassy !
Cytat: | Serdecznie zapraszamy na Dzień Żuław w Nadbałtyckim Centrum Kultury. Będzie to okazja do zapoznania się z tym regionem. Impreza dobędzie się 7 czerwca w Ratuszu Staromiejskim.
W programie:
Wystawa Kraina wiatraków powraca od 11:00 – 17:00
Wystawa o Żuławach z Cedr Wielkich
Część koncertowa:
15:00 Zespół Pieśni Bursztynki
15:40 prezentacja filmu o wiatrakach Kraina wiatraków powraca – Klub Nowodworski Stowarzyszenie Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego
16:00 Capella Antiqua da Camera z Drewnicy – muzyka dawna
16:30 prezentacja filmu o Żuławach (TVP Gdańsk) Ląd na wodzie, czyli żuławski świat Marka Opitza
|
ruda - Nie Cze 15, 2008 12:20 pm Temat postu: zaproszenie Spływ kajakowy żuławskimi rzekami
Cytat: | Spływ kajakowy żuławskimi rzekami
Już w przyszłym tygodniu rozpoczyna się V Jubileuszowy Spływ Wodami Żuław. Trzydniowa impreza rozpocznie się na rzece Szkarpawie przy śluzie Gdańska Głowa. Wszyscy zainteresowani udziałem w wyprawie muszą dysponować własnym sprzętem kajakarskim i kamizelką asekuracyjną.
- Zapraszamy wszystkich chętnych, nie ma ograniczeń wiekowych, każdy może się dołączyć - mówi Wiesław Olszewski z Klubu Turystycznego PTTK w Nowym Dworze Gd. - Osoby poniżej 18 roku życia także mogą uczestniczyć w spływie, pod warunkiem, że będą pod opieką dorosłych.
Uczestnicy poznają odcinki kilku żuławskich szlaków. Trasa spływu wiedzie przez Szkarpawę, Tugę i Świętą. Organizatorzy proszą o kontakt do 15 czerwca, pisząc na adres w.olszewski57@02.pl, dzwoniąc na numer 0504 134 991, lub 506 170 950. Wpisowe wynosi 5 zł, płatne na starcie spływu.
- Tradycyjnie nie zabraknie pamiątkowego znaczka, każdy uczestnik otrzyma koszulkę spływową, będą także nagrody dla uczestników wieczornych konkursów - dodaje Wiesław Olszewski.
Program spływu
20.06
17.00 - start spływu z Gdańskiej Głowy
20.00 - meta I etapu w Rybinie przy gospodarstwie agroturystycznym rodziny Komorowskich
21.00 - ognisko
21.06
10.00 - wypłynięcie z Rybiny
14.00 - przybycie do Cyganka nad Tugą
15.00 - ceremonia odsłonięcia słupa przyjaźni
16.00 - zwiedzanie kościoła greckokatolickiego i lapidarium
17.30 - wypłynięcie z Cyganka do Nowego Dworu Gd.
19.00 - ognisko przy remizie OSP
22.06
10.00 - wypłynięcie z Nowego Dworu Gd.
15.00 - przybycie do Nowego Stawu
16.00 - zakończenie spływu przy stadionie miejskim
|
Trochę późno , ale myślę że wszystko można załatwić
ruda - Pią Cze 27, 2008 7:37 am Temat postu: ZAPROSZENIE Mierzeja Wiślana. Dni Rybaka nad Bałtykiem i Zalewem Wiślanym w ten weekend
Cytat: | Mierzeja Wiślana. Dni Rybaka nad Bałtykiem i Zalewem Wiślanym w ten weekend
Rybacka brać świętować będzie imieniny swoich patronów - świętych Piotra i Pawła. W najbliższą niedzielę w nadmorskich miejscowościach zaplanowano tradycyjne uroczystości.
W porcie w Kątach Rybackich, zgodnie z tradycją, lokalni rybacy przebiorą się w szaty Apostołów i wypłyną w nich na Zalew Wiślany. Wraz z nimi na wodzie pojawi się cała flotylla odświętnie przystrojonych łodzi. Będzie to główny, najbardziej oczekiwany przez wszystkich punkt obchodów II Ogólnopolskich Imienin Piotra i Pawła. Nie zabraknie także festynów dla mieszkańców i wczasowiczów, w czasie których wystąpią znane zespoły muzyczne i aktorzy.
Uroczystości planowane są także w nadmorskiej przystani w Jantarze. Tu gości i rybaków powita Neptun wraz z żoną, Prozerpiną.
- Zapraszamy wszystkich do wspólnej zabawy - mówi Aldona Godek z Urzędu Gminy w Sztutowie. - Gościem specjalnym obchodów będzie Piotr Miazga, aktor znany m.in. z serialu "M jak miłość".
W niedzielę o godzinie 21.30 wystąpi znany zespół rozrywkowy Bayer Full.
Tradycyjnie nie zabraknie sportowych rozgrywek na plaży. Jutro wieczorem zostanie rozegrany turniej plażowej piłki nożnej w Kątach Rybackich. W niedzielę na plaży w Sztutowie odbędą się Mistrzostwa Powiatu Nowodworskiego w Plażowej Piłce Nożnej, zaplanowano również dwudniowy XIV Ogólnopolski Turniej Piłki Siatkowej Plażowej "Trójek"- Mini Camp w Kątach Rybackich.
Program
28 czerwca - turniej piłki nożnej na plaży w Kątach Rybackich.
29 czerwca
16 - otwarcie nowych wystaw w Muzeum Zalewu Wiślanego
17 - koncert orkiestry MOSG
17.20 - święcenie łodzi rybackich w porcie nad morzem
17.20 - święcenie łodzi rybackich w dużym porcie nad Zalewem Wiślanym i przepłynięcie do małego portu w asyście Apostołów
17.40 - święcenie kutrów w małym porcie
17.50 - uroczysty przemarsz do kościoła parafialnego
18.15 - msza św.,rybny poczęstunek, koncert orkiestry MOSG
19 - występ lokalnego zespołu dziecięcego
20.15 - występ zespołu Coctail
21.30 - koncert zespołu Bayer Full
23 - występ zespołu Coctail
|
ruda - Pią Cze 27, 2008 6:16 pm Temat postu: ZAPROSZENIE FESTYN RYBACKI W JANTARZE.
Rybacy z Jantara zapraszają na obchody święta rybackich patronów.
Program:
29 czerwca
18.30 - uroczysta msza w kościele w Jantarze
19.30 - rybny poczęstunek
20.00 - występy artystyczne
20.30 - konkursy , gry , zabawy dla najmłodszych
23.00 - zakończenie Festynu
ruda - Nie Cze 29, 2008 3:28 pm
Historia według profesora stąd
Cytat: | W Roku Żuław jesteśmy...
W województwach pomorskim i warmińsko–mazurskim trwa, ogłoszony przez samorządy wojewódzkie obu regionów, Rok Żuław. W Malborku przypomnieli o tym organizatorzy sesji popularnonaukowej pt. „Jesteśmy stąd” – Stowarzyszenie Gmin i Powiatu Malborskiego. Była to, jak na razie, pierwsza tak duża impreza w ramach Roku Żuław.
Na „własnej” ziemi wystąpił profesor Uniwersytetu Gdańskiego, historyk Wiesław Długokęcki.
– Jestem z Malborka, ale z Nowego Stawu przede wszystkim, ze środka Żuław. Tam mieszkałem 18 lat – mówił prof. Długokęcki. W wykładzie „Żuławy Wiślane na przestrzeni wieków” przedstawił przemiany, jakie zachodziły w naszym regionie od neolitu do współczesności.
Podczas sesji ogłoszono także wyniki konkursu literackiego „Jesteśmy stąd – dom na Żuławach”, który pod patronatem „POLSKI Dziennika Bałtyckiego” zorganizowały Starostwo Powiatowe oraz Stowarzyszenie Gmin i Powiatu Malborskiego. Laureaci (uczniowie gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych i dorośli) odebrali nagrody za prace, w których opisali m.in. swoje lub swoich bliskich przybycie na tzw. Ziemie Odzyskane i pierwsze lata osadnictwa.
Historia według profesora stąd
Sesja popularnonaukowa "Jesteśmy stąd" w Karwanie oficjalnie otworzyła w naszym powiecie obchody Roku Żuław, ustanowionego przez samorządy wojewódzkie Pomorza oraz Warmii i Mazur. Były wykłady i rozstrzygnięcie konkursu literackiego dla mieszkańców "Jesteśmy stąd - dom na Żuławach" - dziś publikujemy prace laureatów w kategorii dorosłych.
Podczas sesji popularnonaukowej wykład "Żuławy Wiślane na przestrzeni wieków" wygłosił profesor Uniwersytetu Gdańskiego, historyk Wiesław Długokęcki.
"Chciałbym zacząć od tego, że jestem z Malborka, ale z Nowego Stawu przede wszystkim, ze środka Żuław, tam mieszkałem 18 lat, dosyć krótko jak na tak długie życie. Ale czuję i jestem przekonany, że jestem zarówno nowostawianinem, jak i malborczykiem. (...)
Pierwsi ludzie pojawili się na Żuławach w neolicie, zatem około czterech tysięcy lat temu. Od tego czasu w mniejszym lub większym natężeniu były one zamieszkane i gospodarczo wykorzystywane. We wczesnym średniowieczu Żuławy były regionem pogranicznym między Pomorzem a Prusami, zasiedlonym przez Pomorzan, czyli Kaszubów, Polaków i Prusów. (...)
Zmiana politycznej sytuacji nastąpiła z chwilą podboju Prus przez zakon krzyżacki w trzynastym wieku, a następnie w momencie zagarnięcia w latach 1308-1309 przez wspomniany zakon Pomorza Gdańskiego. Cała dolina Dolnej Wisły, a w niej także Żuławy geograficznie znalazły się w centrum Państwa Zakonnego. Już w 1237 roku na północno-wschodniej krawędzi Delty Wisły powstał Elbląg, a na początku lat osiemdziesiątych trzynastego wieku Malbork. Właśnie w Malborku wielki mistrz zakonu umieścił w 1309 roku swoją siedzibę i pod jego zarządem znalazła się większa część Żuław. Od drugiego dziesięciolecia czternastego wieku Zakon zaczął przeprowadzać reformę gospodarczą południowej strefy Żuław. W oparciu o istniejące już osadnictwo, ale przede wszystkim ekonomistów sprowadzonych z landów północnych Niemiec, a więc terenów o podobnych warunkach naturalnych zaczęto zakładać wsie o zwartych siedliskach o powierzchni przeciętnie ponad tysiąc hektarów, z reguły z kościołami parafialnymi, posiadające samorząd. Po 1330 roku kolonizacją objęto część północną, około 1350 roku osiągając linię Wisły Elbląskiej, a nawet ją przekraczając. W latach 1330-1350 przeprowadzono kolonizację Żuław Pańskich, najmniej wiemy o akcji osadniczej na Żuławach Elbląskich, ale można powiedzieć, że miała ona miejsce także w pierwszej połowie czternastego wieku i objęła ich południowo-zachodnią część. Ogółem w ciągu kilkudziesięciu lat na Żuławach zreorganizowano lub założono od podstaw ponad sto dużych wsi chłopskich, które połączone zostały siecią dróg i przepraw promowych przez Wisłę. Zagęszczeniu sieci osadniczej towarzyszył też przełom techniczny, nowi osadnicy przywieźli nowe narzędzia. Pełne wykorzystanie żuławskich gleb możliwe było tylko poprzez budowę systemu przeciwpowodziowego, a także odwadniającego, złożonego z kanału i rowu do odprowadzania nadmiaru wody. W ciągu kilkudziesięciu lat Żuławy stały się najbardziej rozwiniętym rolniczo regionem w państwie krzyżackim, za tym szedł wysoki poziom życia i bogactwo ich mieszkańców. Tak jak w państwie krzyżackim, tak i w Rzeczpospolitej Polskiej Żuławy były regionem przodującym, dorobek poprzedniego okresu nie został zaprzepaszczony. (...)
Czego dziś uczy nas historia Żuław? Zmiany, które uformowały się tutaj w pierwszej połowie XIV wieku, to używając dzisiejszych pojęć, wielki proces modernizacji, nowych technologii i dysponujących odpowiednią wiedzą ludzi. Przykład średniowiecznych Żuław pokazuje, że nawet w krótkim czasie region peryferyjny może stać się centralnym, że taka przemiana może się udać."
Za tydzień opublikujemy kolejny wykład z wygłoszonych podczas sesji w Karwanie.
Czesław Przewklekły - I miejsce w kategorii dorosłych
Jak zetknięcie z nową kulturą nauczyło szacunku dla odmienności i złamało stereotypy
W szkole zawodowej w Malborku miałem kilku kolegów, którzy między sobą rozmawiali po niemiecku. Byli autochtonami i tak im było wygodniej. A może wtedy sięgali po niemiecki, kiedy chcieli, żeby inni nie zrozumieli. Nie wiem. Ale wiem, że ten język kojarzył mi się źle, bardzo źle. Ciarki mnie przechodziły szczególnie, jak słyszałem: „faflukte donner veter” (czy jakoś tak). Bo zaraz widziałem dwóch szwabów z pałami zabierających naszą krowę, a najwyraźniej tego z nich, który walnął z całej siły „kańcem” (pałą) w głowę mamy, aż się krwią zalała. Bo mama broniła krowy. Niemiec za powróz krowę z obórki, a mama za ten powróz z powrotem.
Jak teraz Gerard do Huberta mówił po niemiecku, to ja słyszałem te okropne wrzaski zaborców naszej krowiny i przeraźliwy płacz zakrwawionej mamy. I wszystko tutaj na tych „ziemiach odzyskanych” widziałem jako wrogie, obce, niemieckie. Domy z czerwonej cegły z dachami tego samego koloru, mury, nomen omen, pruskie, czego u nas w Kieleckiem się nie spotykało, ciosane kostki brukowe na ulicach. No, a jak ujrzałem potężną twierdzę krzyżacką, to zimny dreszcz mną potrząsnął. Wiedziałem ze szkoły, że to gniazdo krzyżackiego gada i dlatego. Twierdza zbita w gruz przez wojnę i dobrze jej tak – myślałem.
Przytłaczała mnie wielkość wszystkiego: domów, obór, stodół, wozów i narzędzi rolniczych, a nawet koni i krów. Tylko ludziki wśród tego małe i chudzieńkie: przybysze z Wołynia, Galicji, Polesia, Wileńszczyzny i z Kielecczyzny. Te grupy regionalne trzymały się razem i biada mi, gdybym próbował zadawać się, dajmy na to, z Wołyniakiem. A już, Boże broń, z Niemcem, czyli autochtonem. Ci z „centralnej” zjedliby mnie.
A jednak po pewnym czasie zbliżyłem się z Gerardem i Hubertem, a zwłaszcza z tym drugim. A zaczęło się od tego, że Hubert spytał mnie kiedyś:
- A ti, Cieszek, ni masz kanapka?
Ja nigdy nie miałem w szkole „kanapka” ani nic innego do jedzenia, bo kto by mi to dał? Mieszkałem u krewnych 20 km od szkoły, dojeżdżałem wąskotorówką. Oni jeszcze głęboko spali, kiedy ja wychodziłem do kolejki. A zresztą sami biednie żyli. Zjadałem, co było, przed wyjściem i to samo po powrocie.
Mówię jednak do Huberta:
- Miałem, ale zjadłem.
- Ti nie cygań, Cieszek, bo ti ni masz. Masz kawałek ode mnie.
Tak się zaczęło. On przynosił mi kanapki, a ja pomagałem mu z polskiego, bo, tak jak inni autochtoni, miał z nim trudności.
Powoli poznawałem Huberta i Gerarda. I zaczęli mi się podobać, mało: zaczęli mi wieloma cechami imponować. Pracowitość, sumienność, słowność, zamiłowanie do porządku, uczynność, lojalność – to cechy, które u nich ceniłem i które spowodowały, że zaprzyjaźniłem się z nimi. Ba, nawet ich niemiecki przestał mnie straszyć. I rzecz niezwykła, prosiłem, aby tłumaczyli mi na ten język niektóre słowa, i zwroty. Tak że poznałem spory ich zasób. Nigdy tylko nie wspomniałem, aby mi który powiedział co znaczy „faflukte donner veter” (czy jakoś tak). Nie mogłem się przemóc. No i nie zdradziłem się moimi zainteresowaniami niemieckim przed krewnymi i ziomkami bo byłbym wyklęty. Pochwaliłem się za to nauczycielce znanej mi z braku narodowych czy regionalnych uprzedzeń, a ona mi na to:
- W innej rzeczywistości, synku, dobrze jest znać obce języki, ale teraz? Szkoda wysiłku, bo gdzie ty będziesz się tym językiem posługiwał? Przyłóż się lepiej do nauki zawodu.
I tak zostało, czego w późniejszym życiu bardzo żałowałem. Ale o tym później. A co do Niemców: Gerarda i Huberta, to przekonałem się już wtedy, że nie jest ważne, jakiej kto jest narodowości, tylko jaki on jest. Nie miejsce tu na opis przebiegu naszej przyjaźni. Powiem tylko, że przyjaźnimy się do dziś, choć Hubert wyjechał po 1989 roku do Niemiec. (...)
W czwartej klasie technikum znalazłem się w samym sercu Żuław - Nowym Stawie. Odbywałem tam praktykę wakacyjną. Przydzielono mnie do majstra Wilhelma Wenty. Pan Wenta z początku traktował mnie nieufnie. Ale potem jakoś się zbliżył i nawet zaczął mi się zwierzać. Domyślam się, że przekonał go do mnie drobny z pozoru fakt. Kazał mi mianowicie wykonać pewną część do snopowiązałki. Ja to zrobiłem dobrze i w rekordowo krótkim czasie. A majster:
- Ti mie, chłopaku, tak nie hub, bo mie przindzia technik nohmowania i mie obetnie nohma! I co ja zahobia, jo? A mam pięć dzieci, jo. Tedi ti idź w krzaki i leż do fajhantu.
No to ja poszedłem i spałem, aż mnie Wenta obudził o piętnastej.
- Jo, chłopaku, takie teha czasy.
Jak pan Wenta o „takich teha czasach”, to ja mu się zwierzyłem, że mój cioteczny brat ukrywał się z powodu AK do roku 1956. Najpierw w Górach Świętokrzyskich, a potem w Sudetach. To Wenta wtedy opowiedział mi swoją historię. A była ona, w skrócie taka: w trzydziestym dziewiątym zmobilizowano go do polskiego wojska i bronił Gdyni. Tu dostał się do niewoli niemieckiej i wcielono go do Wehrmachtu. Jako element niepewny narodowo wysłany został na front wschodni. Tam dostał się do niewoli sowieckiej i wysłany został na daleki Sybir. Kiedy tworzyło się wojsko Andersa, wstąpił do niego. Przeszedł z II korpusem cały jego szlak bojowy. Zdemobilizowany w Bolonii, wrócił do Polski. A tu na granicy już czekali na niego ubowcy i wsadzili na dwa lata.
- I tera powidz ty mie, chłopaku, kto ja właszcziwie jest: Polak, Niemiec, czy jaki inszy?
Pan Wenta z jego historią przypomniał mi się bardzo niedawno, jak Tuskowi wypominano dziadka z Wehrmachtu. A dla mnie kimkolwiek by był pan Wenta z narodowości, to stał się przyjacielem. Przywołałem te dwa przykłady: Huberta z Gerardem ze szkoły w Malborku i Wilhelma Wenty z Nowego Stawu, bo to dla mnie – kilkunastolatka – było szokujące zetknięcie z nową kulturą, nowym językiem, nową mentalnością. I nauczyło mnie szacunku dla odmienności. Pomogło przełamać spotykane dotychczas stereotypy. (...)
Po przemianach osiemdziesiątego dziewiątego roku u nas i po otwarciu drzwi do Europy budzą się jednak i nadzieje. Żona moja od lat poszukuje śladów swojego ojca, który nie wrócił z wojny. W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku udało nam się dotrzeć do człowieka, który był szefem kompanii ojca. Mieszkał w Głubczycach. Pan Bogdan (to nazwisko) opowiedział nam o przebiegu walk pod Budziszynem. Powiedział między innymi: „do boju poszło nas trzystu osiemdziesięciu, wróciło trzydziestu sześciu. Kryspina wśród nas nie było”. I tyle. Na podstawie jego opowieści, którą spisałem, a w której były dane określające numery plutonu, kompanii, batalionu i pułku, a także nazwiska (rosyjskie) dowódców, uzyskaliśmy z Centralnego Archiwum Wojskowego pismo stwierdzające, że ojciec żony „zaginął bez wieści”. I nic więcej. A jak w ubiegłym roku napisaliśmy tam ponownie, to już przysłali kserokopię karty powołania, karty ewidencyjnej i kilku innych dokumentów zawierających istotne dane. Co prawda, miejsca pochówku nie podali. Ale szukamy go innymi drogami. Zdobyliśmy już, co wcześniej było niemożliwe, dokładne informacje o miejscu zaginięcia ojca. Chcieliśmy tam pojechać i wypytać miejscowych starych mieszkańców. Zwierzyłem się z tego zamiaru przyjacielowi, który często przejeżdża przez tamtą okolicę, jadąc do Niemiec. A on mi na to: „tam ci nikt nic nie powie o walczących tu Ruskich i Polakach. Odwróci się na pięcie i pójdzie nie podejmując rozmowy.” I jesteśmy w kropce: jechać tam, czy nie jechać? Ma rację Jurek, czy nie ma? Przecież i u nas są cmentarze niemieckie. Czy ja bym skąpił informacji poszukującemu Niemcowi? O! W ubiegłym roku przyjechała starsza pani z Niemiec, wyjęła plan naszej wsi i pyta, gdzie tu jest określone gospodarstwo. Zawieźliśmy ją na miejsce, przedstawili gospodarzom. Obejrzała, popłakała się. Bo tam mieszkali jej dziadkowie, a ona jako dziecko - u nich. Po powrocie ugościliśmy ją u siebie kawą i ciastem, ona zrewanżowała się słodyczami i wdzięcznością. I tak powinno być. Co my - współczesne pokolenie - jesteśmy winni temu, co było? A przesiedlenia nie odbywały się ani na ich, ani na naszą prośbę!
* Tytuł pochodzi od redakcji.
Co my - współczesne pokolenie - jesteśmy winni temu, co było?
Helena Biskup - II miejsce w kategorii dla dorosłych
Z domu do domu na Żuławach
Dom w moim życiu miał różne miejsca. Ten baśniowy, choć biedny, stoi do dziś w Malborku na Marszałkowskiej. Drugi dom był w Miłoradzu, równocześnie piękny i bolesny. A potem to już odyseja – Nowy Staw i Malbork. Niestety, nie mam przed sobą Itaki, czyli takiego miejsca, gdzie na mnie ktoś czeka i na powrót mogę być szczęśliwa.
Z miejsca na miejsca...
Tak tułali się moi rodzice, by znaleźć swój dom na Żuławach. Przybyli z Kresów Wschodnich, oboje pochodzą z Wołynia. Mama, Zofia Kopij z domu Zalewska, urodziła się 24.09.1924 r. Mieszkała w Kolonii Gnilak w gminie Silno w powiecie łuckim. Gdy miała dwa lata, zmarł jej ojciec, uczestnik I wojny światowej (z frontu wrócił w 1919 r.). W chwili wybuchu II wojny była piętnastoletnią dziewczyną i tu skończyła się jej młodość. Starszego od niej o dwa lata brata, Jana, Niemcy ujęli w ulicznej łapance i wywieźli na roboty do Niemiec. Jej mama, a moja babcia, Julia Zalewska, zaczęła chorować. I tak piętnastolatka stała się odpowiedzialna za bezpieczeństwo najbliższych: chorej matki, przyrodniego brata Czesława, mającego wówczas 10 lat. Prawdziwa gehenna zaczęła się dla nich, gdy do akcji wkroczyli banderowcy. Puszczali z dymem całe wsie, mordując „Lachów”. Nawet kolega z ławy szkolnej w czasie wojny okazał się śmiertelnym wrogiem. I tak właśnie spłonęła rodzinna wieś mamy – Gnilak. Ratując się ucieczką, znaleźli się na Przebrażu. Do końca wojny mieli schronienie u życzliwych ludzi, oczywiście Polaków. Ogromnym ciosem dla tej młodej dziewczyny była śmierć matki w 1944 r. Została sama wśród obcych z nieletnim bratem. Chodziła do ludzi na zarobek, by zapłacić za dach nad głową, za przysłowiową łyżkę strawy.
Tuż po zakończeniu wojny mama została przewieziona jedenastym transportem do Malborka. Przyjechała tu z bratem Czesławem, wówczas już 14-latkiem. Podróż trwała prawie dwa tygodnie. Gdy znaleźli się na dworcu w Malborku i zobaczyli żołnierzy radzieckich, nie chcieli opuścić wagonów, tak paraliżował ich strach przed Rosjanami. Zostali siłą wyrzuceni przez kolejarzy na peron. Ponad dwa tygodnie koczowali na dworcu, bojąc się ruszyć. Ale trzeba było karmić krowę, którą mama wiozła z Przebraża, szukać jakiegoś opuszczonego przez Niemców mieszkania.
I tak znalazła dom na Piaskach na ulicy Marszałkowskiej, w którym mieszka do dziś od 1 czerwca 1945 r. Tu poznała mego ojca – Władysława. On również jako repatriant przyjechał ze wschodu. Tu również znalazła mieszkanie dla brata Jana. Wrócił on z robót z Niemiec dopiero w 1946 roku.
Początki nowego życia rodziców były bardzo trudne. Jedna krowa – żywicielka ze Wschodu była podporą dla powiększającej się rodziny. Dostali ziemię od władzy ludowej i konia ofiarowanego przez UNRĘ. Nie było narzędzi do pracy, maszyn, ale było optymistyczne nastawienie do życia. Między ludźmi panowały życzliwość, wzajemna pomoc. Uleciał strach przed tym, że wrócą Niemcy i ich stąd wygonią. Zaczęli czuć się jak u siebie, zwłaszcza że niemal wszyscy mieszkańcy Piasków przyjechali z kresów. Ciężko pracowali, ale byli radośni. Z domu rodzinnego pamiętam tzw. wieczórki, gdzie zimowymi wieczorami przychodzili sąsiedzi i snuli wspomnienia o kraju lat dziecinnych, z którego wygnała ich wojna. Józef Sobiesiak „Maks”, organizator oddziałów partyzanckich na wschodzie, opisał lata wojny. Jego powieść zatytułowana „Ziemia płonie” ukazywała się w odcinkach w „Głosie Wybrzeża”. Ja, wówczas uczennica VI klasy, głośno czytałam rodzicom, sąsiadom. Potem były dyskusje, komentarze, pomstowania na „bolbowców” (tak nazywano bandę UPA). Już wtedy wiedziałam o Katyniu, nie mając zielonego pojęcia o białych plamach w historii naszego narodu. A w szkole nas uczono, że jedynym wrogiem byli Niemcy. (...)
Przepustka w dorosłość
Przyszedł czas, by wyfrunąć z rodzinnego gniazda. Zaopatrzona w największy posag, jaki mogli mi dać rodzice, czyli wykształcenie. Nie strawi go ogień, woda nie zaleje i nie zniszczy żaden żywioł ni kataklizm życiowy. Z maturą w kieszeni absolwentka Liceum Pedagogicznego rozpoczęłam pracę jako nauczycielka w Miłoradzu. I tu zaczęłam tworzyć swój nowy dom. Miał być moją ostoją na długie lata.
Jakże inne było środowisko miłoradzkie od mojego rodzinnego, w którym rosłam. Tylko 12 kilometrów od Malborka, a zgoła inna kultura, inni ludzie. Gdy dla moich rodziców wojna zakończyła się w 1945 r., dla mieszkańców Miłoradza dopiero się zaczynała wraz z wkroczeniem armii radzieckiej. Ładowali swój dobytek na furmanki i uciekali z zamiarem dotarcia do Rzeszy. Wracali po kilku dobach, ponieważ styczniowy mróz 1945 r., zablokowane drogi uniemożliwiały im ucieczkę. Pozostali do dziś.
Nieswojo czułam się w Miłoradzu, słysząc niemiecką mowę w sklepie, na ulicy. Minęło prawie 25 lat od zakończenia wojny, a tubylcy nadal między sobą rozmawiali tylko językiem Gutenberga. Ale zostali przemieszani z ludźmi, przybyszami z różnych regionów kraju. Repatriantów ze wschodu tu nie było, przeważali ludzie z Krakowskiego i Kieleckiego. Otrzymywali zatrudnienie w miejscowym PGR.
Szybko wrosłam w to środowisko. Wraz z przydziałem pracy dostałam służbowe mieszkanie. Praca stała się moją pasją i była nią aż przez 37 lat. Zdobywając doświadczenie pedagogiczne, jednocześnie poszerzałam swój warsztat zawodowy poprzez samokształcenie, zdobywając tytuł magistra historii, II stopień specjalizacji zawodowej, miano nauczyciela dyplomowanego. Pełniłam funkcję dyrektora w szkole podstawowej. Miałam doskonały kontakt z młodzieżą, świetne porozumienie z rodzicami. (...)
Równocześnie z pracą zawodową i społeczną budowałam swój prywatny dom. Choć było to mieszkanie służbowe, ale moje. Założyłam rodzinę, urodziłam dwóch synów. Wraz z awansami zawodowymi były awanse mieszkaniowe. Najpierw jeden pokój z kuchnią, potem mieszkanie dwupokojowe, na koniec piękne, 3-pokojowe. Dorabialiśmy się z mężem od przysłowiowej łyżki. Byliśmy młodzi, cieszyliśmy się zdrowo chowającymi się dziećmi. Chłopcy doskonale się uczyli, pokończyli studia i „wyfrunęli” na swoje. Radość dnia codziennego zabiła moja choroba nowotworowa. Wielomiesięczne zmagania z rakiem, bólem fizycznym i cierpieniem psychicznym zmusiły mnie do zmiany spojrzenia na moje życie. Choroba przewróciła hierarchię wartości. Doświadczyłam zdrady bliskich i nagłej utraty przyjaciół. Doświadczyłam strachu, samotności, a także bezinteresownej dobroci. Zostałam sama. Mój dom, który miał być azylem, stał się dla mnie koszmarem. (...)
*****
Żuławy to moja najbliższa ojczyzna. Tworzą ja trzy miejscowości: Malbork, Miłoradz i Nowy Staw. Zaznałam na tej ziemi wiele dobrego i złego. Mimo to lubię spoglądać na monumentalny zamek, na niebo pławiące się w Nogacie. Zwłaszcza wtedy, gdy słońce jest u kresu dnia. Ile bym dała za to, by móc jak dawniej chodzić po łąkach miłoradzkich, by wsłuchiwać się w szum wierzb płaczących. One mnie najlepiej rozumieją…
Już wtedy wiedziałam o Katyniu, nie mając zielonego pojęcia o białych plamach w historii naszego narodu.
Ewa Grenda - II miejsce w kategorii dorosłych
Kości bolą, łupie w krzyżu
Od kiedy pamiętam, mieszkam na Żuławach. Nie przyszło mi do głowy, że w ogóle można mieszkać w innym regionie Polski, a cóż dopiero świata. Biadolę wprawdzie codziennie, że bolą mnie kości, łupie w krzyżu, rwie w stawach, ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym przeżyć życie inaczej.
Korzenie zapuszczone przeze mnie są głębokie, choć konary moje już stopniowo usychają. Z bólem wspominam słowa matki, która całe życie czuła się tu źle. Mawiała, że została wygnana z domu, była to jakaś wioska pod Warszawą, i że człowieka nie da się przesadzić jak roślinę. Nawet jeżeli przeżyje, nie będzie owocowała. Matka całe życie ciężko pracowała w cukrowni, na zmiany i ponad swoje siły, czasami po 10 godzin dziennie. (...)
Ojca nie było w domu w ogóle. Był kimś ważnym, mówiono do niego "panie dyrektorze". Codziennie wściekał się na wszystkich, wyzywał i tłumaczył każdemu z osobna, jak ma pracować, po czym machał ręką i robił wszystko sam. Nie wyszło mu to na zdrowie. Zmarł, mając 46 lat. Śmierć przyszła nagle, a po niej zorientowaliśmy się, że nie mamy środków do życia.
Wówczas skończyłam siedem klas szkoły podstawowej, do której chodziłam na piechotę cztery kilometry. Nie pamiętam z tego okresu wielu rzeczy. Pamiętam jednak nauczycielkę, która czasami mnie odprowadzała do domu. Pamiętam piec, w którym każdego ranka musieliśmy napalić, aby było ciepło. Było nas w klasie chyba 12 osób, w różnym wieku, uczyliśmy się głównie czytać i pisać. Później poszłam do szkoły z internatem w Nowym Stawie. To były najlepsze i najgorsze zarazem lata mojego życia. Byliśmy pilnowani i podlegaliśmy kompleksowej komunistycznej obróbce. (...)
Nasz dom podupadał. Z pięknego dworku zaczęła robić się ruina, tynki poodpadały, dach od jakiegoś czasu zaczął przeciekać, ściany popękały, ganek zawilgotniał, pojawił się grzyb, okna zaczęły przeciekać. Kiedyś mama mówiła, że tylko dlatego nie wrócimy w rodzinne, warszawskie strony, ponieważ mamy tu piękny dom. Wokół domu, a właściwie dworku był zespół parkowy, zadbane uliczki, klomby, piękne stare drzewa. W domu była ogromna kuchnia, duża bawialnia, salonik. Po śmierci ojca mama przyjęła lokatorów i tak zostali do końca. Ci nowi po kilku latach sprowadzili następnych, więc dla mnie i dla mamy było coraz mniej miejsca w naszym domu. Właściwie wystarczały nam dwa pokoje, ale smutno było patrzeć, jak dom, w którym się wychowałam, tak podupada. (...)
W szkole poznałam męża. Pochodził z Pomorza. Pierwszą rzeczą, o którą zapytała mama, było: skąd pochodzi. Gdy usłyszała nazwę regionu, znacznie się uspokoiła, dodała, że Pomorzanie to uczciwi i pracowici ludzie. (...) Ślub wzięliśmy bardzo skromny. Nie mieliśmy gdzie mieszkać. Zapisaliśmy się do spółdzielni mieszkaniowej, ale na mieszkanie nie mieliśmy szans, bo byłam zameldowana u mamy, a tam powierzchnia dwóch pokoi równała się 100 m kw. Wreszcie mąż dostał pracę w pobliskim PGR. Dyrektor tego PGR był następcą mojego ojca i tak po znajomości mieliśmy źródło utrzymania. (...)
Dom nasz popadał w coraz gorszą ruinę. Sąsiedzi nie dbali o niego w ogóle. Gdy przyszła nam pomóc ekipa z PGR, dyrektor stwierdził, że w nim nie da się mieszkać i ku naszej szalonej radości dał nam mały domek jako mieszkanie zastępcze. Po kilku latach i lokatorzy wynieśli się gdzieś z naszego domku, ale nie było już zupełnie do czego wracać. W ciągu następnych dwóch lat nasz dom zniknął w ogóle z powierzchni ziemi, rozebrali go miejscowi na elementy. (...)
Moje dzieci szukają historii i szukają swojego domu. Tego domu już jednak dawno nie ma. Jedyną rzeczą, jaką mogą zrobić, to wybudować swój własny dom na Żuławach i tu rozwinąć swoje konary, stąd bowiem są ich korzenie.
Pomorzanie to uczciwi i pracowici ludzie.
|
ruda - Nie Cze 29, 2008 4:53 pm
na Żuławach.....
ruda - Pon Cze 30, 2008 6:44 am
Nowy Dwór Gd. Spotkanie wojewódzkich radnych na warsztatach promowania Żuław
Cytat: | ...Większość gości po raz pierwszy o atrakcjach regionu dowiedziała się w czasie tej wizyty.
- Część informacji to dla nas zupełna nowość, a w czasie zwiedzania Muzeum Żuławskiego odkryliśmy tylko fragment tego, co charakteryzuje to miejsce.......
|
Dostojny Wieśniak - Pon Cze 30, 2008 10:10 am
Skoda, że nie zaprosili nikogo z władz Stegny. Może też by się czegoś dowiedzieli?
ruda - Sro Lip 02, 2008 7:36 am Temat postu: OPTYMISTYCZNE Po niemalże 60-latach kościół ponownie przybrał wygląd jaki posiadał.....
Cytat: | Dnia 24 czerwca br. w parafii pw. Św. Jana Chrzciciela w Giemlicach odbył się wyjątkowo uroczysty odpust bo połączony z zakończeniem inwestycji polegającej na rekonstrukcji wieży kościoła parafialnego.
Po niemalże 60-latach kościół ponownie przybrał wygląd jaki posiadał do czasu zniszczenia wieży w wyniku działań wojennych. Inwestycję zrealizowano w rekordowo krótkim czasie bo w niespełna 4 miesiące ( wrzesień - grudzień ubr.)
Mszę Św. odpustową koncelebrował oraz poświęcenia wieży dokonał Arcybiskup Tadeusz Gocłowski wspólnie z Proboszczem Parafii Dziekanem Franciszkiem Fecko........ |
Corzano - Sro Lip 02, 2008 1:34 pm
Bardzo fajnie. Tu można zobaczyć jak to wyglądało wcześniej: http://psir.wbpg.org.pl/i...&lang=pl&p_s=24 (na dole)
Dostojny Wieśniak - Nie Lip 06, 2008 11:02 pm
Mennica Warszawska wypuściła legalne monety, jakimi można płacić na Mierzei i Żuławach, o nominałach 4 i 7 Bryz. Wymieniają 1 PLN za 1 Bryzę. Pewnie Ruda wrzuci szczegóły, jak nie to jutro sfocę monetki. Pierwszy krok do niepodległości?
ruda - Pon Lip 07, 2008 6:23 am Temat postu: ZAPROSZENIE najpierw zaproszenia na:
Finały X Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu
oraz
Konferencję Prasową :
Cytat: | PROGRAM KONFERENCJI
Dzień I (11 lipca 2008 roku)
1530 Uroczyste otwarcie konferencji przez Wójta Gminy Stegna i oddanie prowadzenia dalszych obrad dziekanowi Szkoły Wyższej
im. Bogdana Jańskiego
1540 Część I: Bursztyn w aktywności turystycznej
(moderator dr hab. J. Hochleitner)
Prof. dr hab. Waldemar Moska (AWFiS w Gdańsku, SW im. B. Jańskiego), Bursztyn jako walor spełniający potrzeby turystyczne
Mgr Janusz Antczak (wicestarosta powiatu wieluńskiego), Stowarzyszenie Polski Szlak Bursztynowy
Dr Jacek Olszewski (POT), Działania promocyjne Polskiej Organizacji Turystycznej w odniesienie do produktów miasto – kultura
Mgr Bogdan Donke (dyrektor Orbis Travel o. Gdańsk), Dziewięć edycji Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu w Jantarze
Mgr Bogdan Statkiewicz (Malbork), Bursztyn jako element promocyjny Wydziału Zamiejscowego w Elblągu Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego
1650 przerwa na kawę
1710 Część II: Zastosowanie bursztynu
(moderator prof. dr hab. Waldemar Moska)
Dr Elżbieta Sontag (UG), Kolekcja inkluzji na Uniwersytecie Gdańskim
ks. dr Krzysztof Bielawny (Dom Rekolekcyjny Archidiecezji Warmińskiej w Gietrzwałdzie), Współczesny zakład jubilerski z Braniewa
Dr Wioleta Engler (Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego), Zdrowotne i terapeutyczne walory bursztynu
prof. dr hab. Norbert Kasparek (UWM Olsztyn), Dzieje bursztynu na Warmii i Mazurach
dr hab. Janusz Hochleitner (UWM Olsztyn, SW im. B. Jańskiego), Bursztyn jako element turystyki kulturowej w województwie warmińsko-mazurskim
1810 Dyskusja (prowadzi dyrektor Bogdan Donke)
Dzień drugi (12 lipca 2008 roku)
900 Część III: Dzieje wykorzystania bursztynu w przeszłości
(moderator prof. dr hab. Norbert Kasparek)
Prof. dr hab. Mariusz Gizowski (AWFiS w Gdańsku), Rola i znaczenie bursztynu w kulturze europejskiej
dr Jacek Bielak (Gdańsk), Bursztynnictwo gdańskie czasów nowożytnych na przykładzie podarunków dyplomatycznych
prof. dr hab. Józef Włodarski (UG), Uwagi o gatunkach bursztynu z Prus Książęcych w świetle ordynacji elektora Fryderyka III z 27 lutego 1693 roku
prof. dr hab. Krzysztof Maciej Kowalski (UG), Bursztynowe nowożytne gry planszowe
1000 przerwa na kawę
1015 Część IV: Bursztyn na świecie
(moderator prof. dr hab. Józef Włodarski)
Dr Agata Sheppard (San Antonio, USA), Wybrane zagadnienia z pozyskiwania i wykorzystania bursztynu na świecie
Mgr Katerina Gluschok (Kaliningrad, Rosja), Muzea bursztynu w Obwodzie Kaliningradzkim
Mgr Edyta Sieniuć (Ryga), Bursztyn na Łotwie
prof. dr hab. Henryk Stroński (Tarnopol, Ukraina), Współczesne wydobycie bursztynu na Ukrainie
1110 Dyskusja i podsumowanie
(prowadzi dr hab. J. Hochleitner)
|
Warto zajrzeć
ruda - Pon Lip 07, 2008 6:36 am
Będzie teraz o monecie, potem porządne fotki Dostojnego.
Na Mierzei Wiślanej będą płacić dukatami
Cytat: | Na Mierzei Wiślanej będą płacić dukatami
Nad Zalewem Wiślanym będzie można płacić dukatami "bryzami". Lokalne monety wejdą do obiegu w najbliższą sobotę. W wybranych punktach w Tolkmicku, Fromborku, Krynicy Morskiej, Nowym Dworze Gd., Elblągu, Stegnie, Sztutowie, Braniewie będzie można nabyć lokalne monety. 5 lipca zostaną uruchomione punkty wymiany, gdzie będzie można wymienić złotówki na bryzy.
- Dukaty będą wyróżniać obszar wokół Zalewu Wiślanego, staną się dodatkową atrakcją i formą promocji tego obszaru - mówi Krzysztof Dubiński, administrator edycji bryz. - Przez
najbliższe trzy miesiące, do 30 września monety będą nowym środkiem płatniczym na terenie ośmiu gmin tworzących Komunalny Związek Gmin Nadzalewowych. Sklepy czy muzea ze specjalną naklejką będą honorowały bryzy.
Mennica Polska wyemitowała dwa nominały lokalnych dukatów, cztery bryzy i siedem bryz. Jest też limitowana edycja srebrnych monet, koszt jednej wyniesie około 240 zł. Podobno kolekcjonerzy już ustawiają się w kolejkach. Do kupienia jest tylko 1200 takich pamiątkowych, srebrnych bryz.
- W tym roku dukaty lokalne wyemituje ponad 20 miast, ale bryzy są pierwszą emisją o tak szerokim zasięgu, stąd też ogromne zainteresowanie zbieraczy numizmatów - tłumaczy Krzysztof Dubiński. - Bryzy o nominałach cztery i siedem będą w obiegu w kilkunastu miejscowościach na terenie Żuław, Mierzei Wiślanej oraz Wysoczyzny Elbląskiej. Wybito łącznie 70 tysięcy sztuk monet o tych nominałach.
Dukat siedem bryz ma w środku wybity okrągły otwór i co ciekawe - jest to dopiero druga tego typu moneta w historii polskiego mennictwa. Na rewersach obu monet znajdują się unikatowe rośliny występujące wokół Zalewu Wiślanego.
- Do momentu oficjalnej prezentacji nie pokazujemy monet - mówi Dubiński
|
a to projekt monety :
pumeks - Pon Lip 07, 2008 11:34 am Temat postu: Re: ZAPROSZENIE
Pewnie mało ludzi będzie, bo organizatorzy zapomnieli napisać, GDZIE odbędzie się ta konferencja, a to dość istotna informacja w zaproszeniu.
ruda - Pon Lip 07, 2008 6:56 pm
Fakt, zapomnieli
ale w ogólnym zaproszeniu na Poławianie zamieścili:
Cytat: | Impreza towarzysząca
15:30 18:30 Międzynarodowa Konferencja Bursztyn jako dobro turystyczne basenu Morza Bałtyckiego
Miejsce: Ośrodek Wczasowy MEDYK, Jantar ul. Rybacka 44.
|
Na wsi wszędzie blisko i każdy drogę pokaże
Dostojny Wieśniak - Pon Lip 07, 2008 11:32 pm
ruda napisał/a: | Na wsi wszędzie blisko i każdy drogę pokaże |
A jak się kto uprze, to nawet Ruda. W załączeniu Bryzy, jak umiełem tak zrobiłem.
BillyBoy - Wto Lip 08, 2008 12:17 am
Z tymi bryzami pomysł ciekawy, choć niezbyt oryginalny skoro co druga nadmorska miejscowość w Polsce zaczyna bić własną monetę. Szkoda, że monety prezentują się raczej przeciętnie. Awers jest stanowczo "przegadany", kruszczyk wygląda jak uschnięty storczyk a mikołajek bardziej przypomina oset.
ruda - Wto Lip 08, 2008 5:21 am
BillyBoy napisał/a: | co druga nadmorska miejscowość w |
Nie tylko nadmorskie !
Dostojny Wieśniak - Wto Lip 08, 2008 8:41 am
BillyBoy napisał/a: | Szkoda, że monety prezentują się raczej przeciętnie. |
Trudno nie przyznać racji. Projekt faktycznie rewelacyjny nie jest. Na rewersie ewidentnie musieli zmieścić się wszyscy sponsorzy. Mnie jednak cieszą nawet takie próby promocji regionu, co nie zmienia faktu, że o monetach mało który tubylec wie. Nie mówiąc o ludności z Katowic czy innej stolicy.
pumeks - Wto Lip 08, 2008 8:52 am
ruda napisał/a: | Fakt, zapomnieli
ale w ogólnym zaproszeniu na Poławianie zamieścili:
Cytat: | 15:30 � 18:30 � Międzynarodowa Konferencja �Bursztyn jako dobro turystyczne basenu Morza Bałtyckiego�
Miejsce: Ośrodek Wczasowy MEDYK, Jantar ul. Rybacka 44.
|
Na wsi wszędzie blisko i każdy drogę pokaże |
Czyli wiadomo przynajmniej, gdzie będzie piątkowa część konferencji. A co z sobotnią?
ruda - Wto Lip 08, 2008 1:42 pm
Wszystko w jednym miejscu!
(rzut beretem )
Jeszcze o Konferencji :
Cytat: | Informacja: W dniu 13.03.2008 Rada Programowa Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu podjęła decyzję, że podczas finałów X Mistrzostw Świata w Jantarze zorganizaowana zostanie Międzynarodowa Konferencja
Temat konferencji
"Bursztyn jako dobro turystyczne basenu Morza Bałtyckiego"
Organizatorzy konferencji
- Urząd Gminy Stegna
- Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego w Elblągu
Termin: 11 - 12.07.2008
Przygotowanie konferencji i koordynacja działań Nukowej Rady Konferencji przyjął dr. Janusz Hochleitner.
Ponadto przyjęto patronat internetowy portalu amber.com.pl do którego odwiedzin zapraszamy wszystkich chętnych, którzy pragną zapoznać się z historią bursztynu, jego właściwościami oraz poznać historię powstania "Bursztynowej Komnaty".
Ryszard Goliszek
Sekretarz Rady Programowej
|
ruda - Wto Lip 08, 2008 1:54 pm
Informacja dla filatelistów i numizmatyków:
W dniach 12 i 13 lipca 2008 roku Poczta Polska na Bulwarze w Jantarze uruchomi stoisko na którym będzie można zakupić okolicznościową kartkę pocztową oraz ostęplować datownikiem okolicznościowym z logo mistrzostw.
Ponadto na stoisku Muzeum Zamkowego w Malborku i stoisku Stowarzyszenia Jantar będzie można nabyć medale i monety okolicznościowe z logo Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu.
Dostojny Wieśniak - Czw Lip 10, 2008 12:05 am
ruda napisał/a: | W dniach 12 i 13 lipca 2008 roku Poczta Polska na Bulwarze w Jantarze... |
Nie powiem, lubię swoją wioskę (po sezonie). Z tym "Bulwarem" to lekka przesada. Na deptaku, nad morzem lepiej zabrzmi.
ruda - Czw Lip 10, 2008 5:56 am
To tylko kwestia proporcji długości chodnika do wielkości osady
ruda - Czw Lip 10, 2008 9:01 am Temat postu: ZAPROSZENIE NA WYCIECZKĘ WODOWANIE M/Y MAŁY HOLENDER
Cytat: | Członkowie Ekoklubu Salwinia oraz zaproszeni goście byli uczestnikami wodowania m/y Mały Holender – pierwszego tramwaju wodnego pływającego na Tudze.Jacht, którego właścicielem jest członek Ekoklubu Marek Opitz, może pomieścić 10 osób i dwie osoby obsługi.
Płaskodenna, wygodna dla pasażerów łódź umożliwia także przewożenie bagażu, np. rowerów. Walory tramwaju dają olbrzymie możliwości kreowania nowych ciekawych produktów turystycznych. Już wiadomo, że łódź będzie wykorzystywana do połączenia Muzeum Żuławskiego w Nowym Dworze Gdańskim z jego filią w Cyganku. Tramwaj będzie również służył do organizowania przejażdżek turystycznych po rzece na terenie miasta. Niewykluczone jest łączenie przejażdżek wodnych i kolejką wąskotorową.
Matką chrzestną statku została żona armatora – Beata Opitz. Po uroczystości w dniu 24 czerwca 2008 r., mającej tradycyjny przebieg – z rozbiciem butelki szampana o burtę statku i wypowiedzeniu tradycyjnej formuły: „płyń po morzach i oceanach świata” oraz po kanałach i rzekachch Żuław, m/y Mały Holender wypłynął w swój dziewiczy rejs. Dowiózł członków Salwinia Ekoklubu do restauracji Joker na tradycyjne, co wtorkowe spotkanie projektowe. Przycumowany do bulwaru przy ulicy Sienkiewicza budził zrozumiałe zaciekawienie mieszkańców Nowego Dworu Gdańskiego.
|
Dostojny Wieśniak - Pią Lip 11, 2008 1:12 am
Marek Opitz lata śmigłowcami, woduje i pływa przeróżnymi baliami, brakuje tylko informacji o tym, że tunele na Żuławach drąży.
ruda - Pią Lip 11, 2008 5:53 am
A może tak , ale tego nie widac dopóki nie wyjdzie na powierzchnię
ruda - Pią Lip 11, 2008 7:31 am
Jeszcze o bryzach...
Cytat: | Bryzy rozpoczęły serię nadzalewowych dukatów o tematyce "Rośliny chronione Zalewu Wiślanego", która ma być kontynuowane przez najbliższe trzy lata.
Na rewersach wybite są unikatowe rośliny występujące nad Zalewem, kruszczyk siny i mikołajek nadmorski.
Co ciekawe dukat siedem ma w środku wybity okrągły otwór. Jest do dopiero druga "moneta z dziurką" w historii polskiego mennictwa. |
Sporo ich już sprzedali.
ruda - Pią Lip 11, 2008 7:44 am Temat postu: ZAPROSZENIE Jantar. X Mistrzostwa w Poławianiu Bursztynu - impreza nad Bałtykiem
Cytat: | W ten weekend (11-13 lipca) już po raz dziesiąty na plaży w Jantarze odbędzie się finał Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu. Impreza już od kilku lat przyciąga tłumy turystów, a także wiernych poławiaczy, którzy chcą powtórzyć swoje bursztynowe rekordy. Przez ostatnie dni turyści rywalizowali o udział w mistrzostwach na bałtyckich plażach w w Gdańsku, Gdyni, Sztutowie, Dębkach, Helu, Krynicy Morskiej.
Jutro zainteresowani walką o tytuł najlepszego poławiacza mogą wystartować w ostatnich eliminacjach. Wystarczy wypełnić i opłacić kartę zgłoszeniową tuż przed zawodami, by móc zbierać drobinki bursztynu rozrzucone przy brzegu i na plaży. Za dwa dni, w niedzielę wielki finał zabawy.
Program jubileuszowych mistrzostw jest pełen atrakcji, oprócz zmagań poławiaczy zaplanowano cykl imprez historyczno- edukacyjnych, rekreacyjnych i rozrywkowych.
Już dziś o godz. 11.00 rozpoczyna się Żuławski Jarmark Rozmaitości, gdzie będzie można m.in. obejrzeć pokaz różnych ras koni hodowanych na Żuławach, odbędą się mistrzostwa w rzucie podkową. O 15.30 zaplanowano cykl ciekawych wystąpień w czasie międzynarodowej konferencji zatytułowanaj "Bursztyn jako dobro turystyczne basenu Morza Bałtyckiego". Goście, znawcy tematu opowiedzą o bogatej historii i znaczeniu tego kruszcu.
W sobotę nastąpi uroczyste otwarcie Mistrzostw. Równolegle z eliminacjami będą trwały konkursy, pokazy i zabawy dla dzieci. Wieczorem na plażowej scenie zaprezentują się uczestniczki konkursu Miss Bursztynowego Lata 2008. Wieczorem zagra także zespół Pod Budą. W niedzielę odbędzie się mistrzowski finał. Tradycyjnie nie zabraknie rundy dla dzieci i w kategorii VIP. Na zakończenie zaplanowano pokaz sztucznych ogni nad morzem.
Program X Mistrzostw w Poławianiu Bursztynu
11 lipca (piątek)
- od 11.00 Żuławski Jarmark Rozmaitości, Jantar ul. Gdańska 2 ( teren Szkoły Jeździeckiej Buffalo Bill)
W programie :
1. Mistrzostwa w rzucie podkową O Puchar Dyrektora Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej
2. Pokaz różnych ras koni hodowanych na Żuławach
3. Pokaz stroju Żuławskiego
4. Prezentacja wagonu restauracyjnego przez Stowarzyszenie Kolejki Żuławskiej
5. Pokaz gry w piłkę na koniach
6. Przejażdżki bryczką i na koniach
7. Występ grupy JĘDREK BAND
- 15.30 -18.30 Międzynarodowa Konferencja Bursztyn jako dobro turystyczne basenu Morza Bałtyckiego, Ośrodek Wczasowy MEDYK, Jantar ul. Rybacka 44.
12 lipca (sobota)
Plaża Jantar
12.00 - 12.30 Uroczyste otwarcie Mistrzostw
- wciąganie flag na maszty, powitanie organizatorów, sponsorów, patronów imprezy, oficjalne wystąpienia władz
12.30 - 18.00 Eliminacje
- przedstawienie regulaminu zawodów, losowanie stanowisk, rundy kwalifikacyjne w kat.junior, rundy kwalifikacyjne w kat.senior, finały w kat. junior
Estrada na plaży
12.30 - 13.15 - koncert zespołu FLASH CREEP
13.15 - 13.30 - konkurs dla dzieci
13.30 - 14.30 - program dla dzieci Zaczarowany Młynek
15.00 - 16.15 - koncert zespołu wokalnego Gminnego Ośrodka Kultury w Stegnie
16.30 - 17.45 - Kapela Tyrolska
18.00 - 20.00 - Wybory Miss Bursztynowego Lata 2008
W programie między innymi koncert Danuty Błażejczyk
20.30 - 21.45 - Koncert zespołu AVANTI przeboje włoskie
22.00 - 23.30 - Koncert zespołu Pod Budą
23.30 - 2.00 - Dyskoteka pod gwiazdami
13 lipca 2008 (niedziela)
11.30 - 12.00 - otwarcie drugiego dnia Mistrzostw, informacje dotyczące zawodów, losowanie stanowisk i zapowiedz Półfinałów Mistrzostw
12.00 - 14.00 - rundy półfinałowe w kat senior
14.00 - 16.00 - rundy eliminacyjne i finały w kat VIP, dziennikarzy i aktorów
16.00 -16.30 - Runda finałowa w kat.senior X Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu
17.30 - 18.30 - Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród.(estrada)
Estrada na plaży
12.30 - 14.00 - program dla dzieci Piraci kapitana HAKA
14.00 - 14.15 - konkurs sponsorski
14.30 - 16.00 - świat zaczarowany w inkluzji (gry, zabawy i konkursy)
16.00 - 16.15 - konkurs sponsorski
16.15 - 17.30 - Andrzej Koziński show cz. I (finalista IDOLA, Drogi do Gwiazd, prezenter Roweru Błażeja, superowa zabawa dla dzieci i młodzieży
17.30 - 18.30 - uroczyste wręczenie nagród i pucharów
19.00 - 21.15 - Andrzej Koziński show cz. II (finalista IDOLA, Drogi do Gwiazd, prezenter Roweru Błażeja), superowa zabawa dla dzieci i młodzieży
21.30 - 23.00 - Andrzej Cierniewski z zespołem
23.00 - 23.10 - pokaz ogni sztucznych
|
Dostojny Wieśniak - Sob Lip 12, 2008 12:46 am
Bogiem a prawdą cała ta impreza to fotomontaż. Łowi się podrzucone kamienie, z wyborami miss każdy wie jak jest, o smutnych wierszy parę otarł się prawie każdy… Nie zmienia to faktu, że startuje sezon na Mierzei. Wiem, że Ruda nie ma bladego pojęcia co i kto jest finalista IDOLA. Posty zatem na temat imprezy zamieszczane są z dziennikarskiego obowiązku. Planowane było opowiadanie o meblach mennonickich a słyszę teraz o spisywaniu kroniki Cyganka. Te bliźniaki są nieźle zakręcone. Astrologiczne, żeby nie było…
ruda - Wto Lip 15, 2008 5:53 pm
Czy ktos byl na Konferencji?
A moze ktos zbieral bursztyn?
ruda - Sro Lip 16, 2008 6:32 am
Wyniki z konkursu polawiania bursztynu - trzy dni po imprezie :
Cytat: | X Mistrzostwa ¦wiata w Poławianiu Bursztynu
W trakcie realizacji...
|
princessita - Sro Lip 16, 2008 1:44 pm
Mnie zainteresowal pokaz stroju zulawskiego moze ktos tam byl?
A tak wogle to chyba jest impreza rozrywkowa? nie kulturalna
zreszta kompletnie nie znam tych osob i kto to jest IDOl ?
Pozdrawiam morsko
ruda - Sro Lip 16, 2008 4:04 pm
princessita napisał/a: | kto to jest IDOl |
a kulturalna rozrywka to nie moze byc
a rysunki stroju zulawskiego wrzuce wieczorkiem.
ruda - Czw Lip 17, 2008 7:20 pm Temat postu: ZAPROSZENIE Stegna. Mistrzowskie "Lato z radiem"
ruda - Czw Lip 24, 2008 6:12 am Temat postu: Zaproszenie I ŻUŁAWSKI RAJD ROWEROWY
Cytat: | Żuławski Ośrodek Kultury i Sportu w Cedrach Wielkich przyjmuje zapisy na
,,I'' ŻUŁAWSKI RAJD ROWEROWY, który odbędzie się w dniach 11-12.08.2008.
Trasa na terenie gminy Miłoradz i Malbork. Nocleg w Stogach Malborskich. Warunki udziału w rajdzie :
-dzieci od 10 roku życia - karta rowerowa
-dorośli - dowód osobisty.
Z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc zapisy przyjmowane będą do 06.08.2008
|
ruda - Sob Lip 26, 2008 3:09 pm
Nowy Dwór Gd. Badania terenowe na Żuławach - etnolodzy na tropie powojennych osadników
Cytat: | Nowy Dwór Gd. Badania terenowe na Żuławach - etnolodzy na tropie powojennych osadników
Zbiór kilkudziesięciu relacji pierwszych powojennych osadników na Żuławach oraz młodszych mieszkańców regionu posłuży jako materiał badawczy i źródłowy do przyszłych naukowych opracowań na temat regionalnej tożsamości. Dotarcie i zdobycie informacji nie było proste.
Grupa studentów etnologii oraz naukowców Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytetu Śląskiego kończy realizację badań i warsztatów terenowych na Żuławach oraz w Muzeum Żuławskim. Trzydziestu przyszłych etnologów przez ostatnie dni odwiedzało miejsca, gdzie można jeszcze spotkać pierwszych powojennych osadników żuławskich. Na rowerach zwiedzili większość żuławskich miejscowości od Nogatu po Szkarpawę. Rozmawiali z mieszkańcami Nowego Dworu Gd, Solnicy, Cyganka, Jazowej, Marynów, Marzęcina, Tujska. Dowiedzieli się wielu ciekawych rzeczy. Starsi mieszkańcy nadal wspominają miejsca, z których przybyli na Żuławy, z sentymentem myślą o miejscowościach, gdzie się wychowywali.
- Żuławy to obszar bez jednorodnej, zżytej społeczności, stanowi barwną mieszankę kultur i dawnych tradycji- mówi Karolina Pawłowska, studentka UAM.- Prawdopodobnie ma to związek z uwarunkowaniami historycznymi i tym, że lokalna tożsamość na tych terenach ma dopiero kilkadziesiąt lat.
Praktycznie od momentu zakończenia II Wojny Światowej całkowicie zmieniła się tutejsza społeczność, ludność niemiecką zastąpili osadnicy z kresów wschodnich, Ukrainy.
- Odwiedzaliśmy mieszkańców którzy jako jedni z pierwszych, od 1945 roku przybyli na Żuławy, część opowiedziała nam swoje losy i rodzinne historie- opisuje Alicja Janiak, studentka IV roku, mieszkanka Elbląga.- Historia Żuław mnie interesuje, tym bardziej, że to ten region to moje rodzinne strony. Planuję pracę magisterską na ten temat.
Najbardziej rozmowni byli mieszkańcy Nowego Dworu Gd., w mniejszych miejscowościach osoby były mniej ufne. Studenci wybierali do ankiet osoby starsze oraz mieszkańców w wieku około 30- 40 lat, którzy urodzili się już na Żuławach.
Zgromadzony materiał zostanie wykorzystany w późniejszych pracach naukowych. Dodatkowo młodzi badacze zajmowali się katalogowaniem i opisywaniem muzealnych eksponatów.
|
Mam nadzieje , że zgromadzone materiały będą w jakiejś formie dostępne dla zwykłych zainteresowanych, a nie tylko powiększą zasób opracowań naukowych tworzonych „sztuka dla sztuki”. ;)
ruda - Wto Lip 29, 2008 5:54 am
http://forum.dawnygdansk....p=102946#102946
Dostojny Wieśniak - Sro Lip 30, 2008 1:48 am
Działo się trochę wcześniej ale dopiero teraz przyszło mi do głowy sfocenie tego jajcarskiego słupa. Słup Przyjaźni postawiony w Cyganku. Sławić ma dobre stosunki pomiędzy Gminą Stegna i Gminą Nowy Dwór Gdański. Nie do końca rozumiem o co w tym chodzi, co nie mienia faktu – słup stoi a stosunki pomiedzy Gminami pewnie kwitna.
ruda - Sro Lip 30, 2008 11:15 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | taki co to przed wiekami waly sypal, anonim jakis |
Nie sypal tylko pilnowal!
ruda - Sro Lip 30, 2008 11:17 am
Z lotu ptaka , tym razem budowa Marka O.
Dostojny Wieśniak - Sro Lip 30, 2008 7:57 pm
ruda napisał/a: | Z lotu ptaka , tym razem budowa Marka O. |
Nie budowa a wykopaliska
ruda - Czw Lip 31, 2008 1:01 pm
Fakt.
A teraz budowa :
ruda - Sro Sie 06, 2008 11:23 am Temat postu: ZAPROSZENIE ŻUŁAWY 2008-JARMARK ŚWIĘTEGO DOMINIKA
Cytat: | W okresie od 26 lipca 2008r do 17 sierpnia 2008r zostało oddane do dyspozycji stoisko, które prezentuje dorobek kulturalny gmin i powiatów żuławskich na Jarmarku Świętego Dominika.
Żuławy są wspólnym dziełem człowieka, jego twórczych zabiegów i królowej polskich rzek-Wisły. Nie ma w Polsce drugiej takiej krainy, tak godziwie odpłacającej się za mądre gospodarowanie, sprawną technikę i wysoką kulturę rolną.
Nie ma regionu o tak niezwykłym krajobrazie, przyrodzie, historii i dziedzictwie kulturowym.
Celem ustanowienia Roku Żuław 2008 jest wzmocnienie rozwoju gospodarczego i społecznego Żuław delty Wisły poprzez stworzenie forum wspólnej, zorganizowanej i spójnej promocji.
Na Jarmarku Świętego Dominika, Gmina Cedry Wielkie w dniach od dnia 31 lipca 2008r do 3 sierpnia 2008r na ul. Tkackiej prezentowała wystawę ,,Żuławskie Żywioły’’ oraz strój żuławski. Na stoisku można było w drodze losowania otrzymać płytkę stylizowaną, rysunek autorstwa Jerzego Domino. W czasach ożywionej wymiany towarowej z Niderlandami sprowadzono na Żuławy płytki ceramiczne z holenderskiej miejscowości Delft. Posiadanie takiej płytki w domu było oznaką zajmowanej pozycji i bogactwa. Wręczane płytki ceramiczne przedstawiały: kościół w Osicach, dom podcieniowy w Nowym Dworze Gdańskim, wiatrak odwadniający i ruinę kościoła w Wocławach.
Można było otrzymać folder ,,Żuławy Wiślane’’ i ulotkę ,,Na szlaku Mennonitów’’. Wsparcia finansowego udzielił Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Stoisko odwiedził między innymi Sekretarz Związku Przyjaciół Pomorza Pan Jerzy Gajewicz wręczając na pamiątkę książkę pt. ,,Festiwal Gwiazd’’. Interesującym gościem był Pan Ronald J.van Waardhuizen który poszukuje materiałów, artykułów i opowieści, by stworzyć właściwe narzędzie dla hobbystów i ciekawe źródło informacji jeśli chodzi o miasto Gdańsk (lata 1920 –1939) oraz jego okolice. Zainteresowany prezentowaną wystawą poprosił o współpracę w celu pozyskania materiałów na stronę internetową jego organizacji.
W dniu 13 sierpnia 2008r zapraszamy na prezentację artystyczną Żuław która odbędzie się na scenie na Targu Węglowym od godz. 14.00 do 18.00.
Naszą Gminę reprezentować będzie Żuławski Chór pod kierunkiem Pani Bożeny Kozickiej, zatańczy ,,Tęczowy Mix’’ pod kierunkiem Pani Iwony Karnat, oraz scenkę żuławską przedstawią uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół w Cedrach Małych pod kierunkiem Pani Anny Solarz. ZAPRASZAMY |
GMINA CEDRY WIELKIE
seestrasse - Czw Sie 07, 2008 9:54 pm
stronka o Żuławach w miniaturze
Dostojny Wieśniak - Pią Sie 08, 2008 12:19 am
seestrasse napisał/a: | stronka o Żuławach w miniaturze |
Bardzo fajna stronka.
ruda - Pią Sie 08, 2008 6:03 am
Dzieki!! Dla zachęty zamieszczam jedno zdjęcie makiety .
ruda - Sro Sie 20, 2008 8:47 am
Młodzież pielęgnuje pamięć przodków na Żuławach
Cytat: | Grupa młodzieży z Polski, Holandii i Niemiec porządkowała dawne menonickie cmentarze. To już czwarte tego typu spotkanie. Młodzi ludzie porządkowali nekropolie dawnych mieszkańców Żuław, m.in. w Orłowie, Stawcu i Żelichowie pod Nowym Dworem Gdańskim.
Część holenderskich i niemieckich wolontariuszy to potomkowie przedwojennych osadników z Niderlandów, którzy żyli na tych terenach.
- Znam wiele osób, które mają menonickie korzenie, a w przeszłości ich rodziny mieszkały w delcie Wisły - mówi Jacob Stolp, uczestnik międzynarodowego spotkania. - Kiedy byłem w Kanadzie, spotkałem osoby o typowo menonickich nazwiskach, takich samych jakie wyryte są na nagrobkach, między innymi na cmentarzu w Orłowie.
Na jednym z porządkowanych grobów uczestnicy spotkania ułożyli z kawałków tablic serce, krzyż i kotwicę - symbole ważne dla menonitów, wyrażające wiarę, nadzieję i miłość.
- Oprócz sprzątania, wspólnie zorganizowaliśmy zabawę dla miejscowych dzieci - mówi Friedhelm Janzem, koordynator międzynarodowej ekipy, którego rodzice urodzili się na Żuławach. - Razem wykonaliśmy też malowidło ścienne na terenie szkoły przy ulicy Warszawskiej.
|
ruda - Czw Sie 21, 2008 5:50 pm
Wiślana Trasa Rowerowa ciągnąca się od źródeł Wisły aż po Żuławy
Cytat: | Wisła przyjazna rowerzystom
Wiślana Trasa Rowerowa ciągnąca się od źródeł Wisły aż po Żuławy to na razie tylko projekt. W Bielsku-Białej ruszyła promująca powstanie trasy wystawa zdjęć. Setka fotografii będzie podróżować, oczywiście wzdłuż rzeki, aż 31 sierpnia dotrze do Gdańska.
Ponad tysiąc kilometrów wyłączonej z ruchu samochodowego trasy rowerowej powstać ma między Jeziorem Czerniańskim w miejscowości Wisła a ujściem królowej polskich rzek do Zatoki Gdańskiej. Od głównej nitki odchodzić będą mniejsze ścieżki, prowadzące do ciekawych miejsc w okolicy.
To pomysł Grażyny Staniszewskiej, europosłanki Partii Demokratycznej z Bielska-Białej, rowerzystki, która w swoim mieście dwa razy w roku organizuje rodzinny rajd rowerowy dla trzech tysięcy osób. - Lansuję tę ideę od momentu wejścia Polski do Unii. Trasa ma szansę stać się naszym narodowym produktem turystycznym. Mamy tu kraj w pigułce: historię, zwyczaje, przyrodę, kuchnię - od górali po Kaszubów - wylicza Staniszewska. - Rzeki europejskie płyną w betonowych korytach, a Wisła zachowała naturalne piękno. Turystyka rowerowa, jako nieinwazyjna, nie zniszczy tego piękna, a stymulować będzie rozwój. Zwłaszcza wsi i mniejszych miast po drodze.
Środki na realizację WTR ma wyłożyć osiem nadwiślańskich województw. Marszałek śląski dał już przykład: zlecił wykonanie logo, uzgodnił z gminami przebieg trasy i dofinansował jej wytyczenie.
- Liczę, że marszałkowie stworzą grupę roboczą, spotkają się i podejmą ostateczną decyzję - dodaje Staniszewska.
- Z chęcią wezmę udział w takim spotkaniu, jestem wielkim zwolennikiem WTR. Zwłaszcza teraz, gdy każde województwo ma swój program operacyjny, przez co finansowanie tego wielkiego projektu jest możliwe - mówi marszałek pomorski Jan Kozłowski.
31 sierpnia do Gdańska zawita wystawa fotografii promująca WTR pt. "Wisła - ostatnia taka rzeka Europy". Przy okazji odbędzie się spotkanie przedstawicieli pomorskich gmin nadwiślańskich. |
groszek - Pią Sie 22, 2008 12:32 pm
a w tych wierzbach wieczorami smętek na fujarce gra..........
AnWe - Nie Sie 24, 2008 3:58 pm
Mam nadzieje , że zgromadzone materiały będą w jakiejś formie dostępne dla zwykłych zainteresowanych, a nie tylko powiększą zasób opracowań naukowych tworzonych „sztuka dla sztuki”. ;)[/quote]
będą dostępne
na początek 15 listopada w Muzeum Etnograficznym w Gdańsku-Oliwie planowana jest konferencja pt."Żuławy-w poszukiwaniu tożsamości". Jak będzie już gotowy program to go wrzucę.
AnWe - Nie Sie 24, 2008 3:59 pm
Nowy Dwór Gd. Badania terenowe na Żuławach - etnolodzy na tropie powojennych osadników
odpowiadająć na niepokój rudej, ze materiały zasilą li i jedynie pólki archiwum:
będą one dostępne i upowszechniane
na początek 15 listopada w Muzeum Etnograficznym w Gdańsku-Oliwie planowana jest konferencja pt."Żuławy-w poszukiwaniu tożsamości". Jak będzie już gotowy program to go wrzucę.
ruda - Nie Sie 24, 2008 5:37 pm
Bardzo się cieszę i dzięki za info
Dostojny Wieśniak - Nie Sie 24, 2008 11:07 pm
Same dobre wiesci. Witamy na w Krainie Buraka (cukrowego) ekspertów pyrolandzkich.
ruda - Sob Sie 30, 2008 5:24 am
Rejs marszałka po Żuławach
ruda - Wto Wrz 02, 2008 8:49 am Temat postu: Ale się dzieje !!! Żuławy mogą stać się wielką atrakcją dzięki wpisaniu na listę UNESCO
Cytat: | Cały region Delty Wisły powinien zostać wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO - uważa dr Kazimierz Cebulak, gdański inżynier, ekspert od hydrotechniki i historyk regionalista. - Cały ten obszar jest jedynym na świecie żywym muzeum, pod gołym niebem - stwierdził.
Cebulak był gościem i prelegentem w czasie konferencji popularnonaukowej "Wokół rzek", która odbywała się w Nowym Dworze Gd. Właśnie w czasie swojego wystąpienia przedstawił projekt wpisania regionu na listę UNESCO.
- Żuławy są jedynym na świecie muzeum otwartym 24 godziny na dobę - mówi Kazimierz Cebulak. - Dziełami, które można w nim podziwiać, są nadal pracujące zabytki hydrotechniczne, między innymi największa w Europie stacja pomp odwadniających lokalne poldery, unikatowa roślinność oraz piękne krajobrazy powstałe w wyniku rozumnej współpracy człowieka z żywiołem wodnym. Żuławy to jednak przede wszystkim pomnik ogromnej ludzkiej pracy, osiągnięcia czegoś, co było niemożliwe.
Cebulak wie, o czym mówi. W latach 1945-1949 uczestniczył w osuszaniu Żuław, po tym jak wycofujące się wojska hitlerowskie wysadziły wały przeciwpowodziowe. Cały ten depresyjny region znalazł się pod wodą.
- Holendrzy, którzy są mistrzami odwadniania terenów, mówili nam w 1945 roku, że Żuławy są stracone, że tak olbrzymiego obszaru nie da się odebrać wodzie - opowiada Cebulak. - My jednak tego dokonaliśmy. Dzisiaj na Żuławach kwitnie życie. Szkoda, że nikt się tym nie szczyci.
Sama procedura wpisania obiektu na listę UNESCO jest bardzo trudna, wymagająca poważnego wysiłku, m.in. finansowego. Jednak jak potwierdzają władze Muzeum Zamkowego w Malborku, jedynego do tej pory obiektu z listy UNESCO na Pomorzu, jest to opłacalna inwestycja.
- To cel, na który będzie można wydać pieniądze z czystym sumieniem - mówi Tadeusz Studziński, burmistrz Nowego Dworu Gd. - Będę namawiał kolegów z żuławskich samorządów do poparcia tego planu. Chętnie zorganizuję spotkanie wszystkich zainteresowanych projektem.
Trudna droga
Obiekt, który ma zostać wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, musi spełnić przynajmniej jeden z 10 podstawowych warunków.
Należą do nich m.in. reprezentowanie arcydzieła ludzkiego geniuszu twórczego, przedstawianie unikatowego albo przynajmniej wyjątkowego świadectwa tradycji kulturowej lub istniejącej albo minionej cywilizacji, obejmowanie wyjątkowych zjawisk przyrodniczych lub terenów szczególnego naturalnego piękna. Każdy z nich musi być potwierdzony badaniami i ekspertyzami. O wpisaniu na listę decyduje Komitet Dziedzictwa Kulturowego, w trakcie corocznej sesji.
|
Dostojny Wieśniak - Wto Wrz 02, 2008 11:37 pm
Ech, gdyby tak wpisanie na listy, coś w świadomości ludzi zmieniało, to by dopiero było. Jak na razie ocalałe skrzydła pokazanego wiatraka przerastają konary rosnącego opodal drzewa. Przyzwoity wiatr jesienią połamie te resztki. Taka jest ponura rzeczywistość.
ruda - Sro Wrz 03, 2008 5:42 am
Cytat: | Każdy z nich musi być potwierdzony badaniami i ekspertyzami. |
Ha, Ciekawe czy bilans nakładów koniecznych i korzyści ewentualnych (wszak mogą nie wpisać) będzie choć na zero
ruda - Sro Wrz 03, 2008 1:25 pm
AnWe napisał/a: | odpowiadająć na niepokój rudej, ze materiały zasilą li i jedynie pólki archiwum:
będą one dostępne i upowszechniane |
AnWe napisał/a: | Jak będzie już gotowy program to go wrzucę. |
To wieści oficjalne. Ciekawa jestem jak wyglądały badania "od kuchni".Czy łatwo nawiązyło się kontakt, jaka atmosfera towarzyszyła badaniom, a może jakieś anegdotki
ze spotkań?
AnWe - Sro Wrz 03, 2008 11:10 pm
z wielka checia napisze coś wiecje o badaniach - tylko się musze ogarnąć pourlopowo
na razie kilka informacyjek podstawowych - na dobry początek ma się rozumieć. Badania prowadziło sie świetnie - sama byłam zaskoczona in plus. Staraliśmy sie dotrzeć do najstarszych mieszkańców i [ytac ich o same początki na Żuławach, czyliw większosco o sp[rawy smutne i tragiczne - wysiedlenia, wypędzenia, trudne początki, strach i niepewność, nowi sąsiedzi.... ale jak to zwykle bywa w badaniach - załozenia to jedno, a rzeczywistośc to drugie. Udalo nam sie podocierać do niesamowitych ludzi (takz eautochtonów i potomków mennonitów), wpuszczano nas do domów, pzowalano robić zdjecia, na stół wjeżdżały album rodzinne, wycinki prasowe - no cała dokumnetacja życia poszczególnych wsi od czasów czesto przedwojennych po współczesność
robiliśmy tez badania nad tradycyjnym pożywieniem i tu jako ciekawostki uzyskaliśmy kilka przepisów na ....kotlety z psów. I to wcale nie z ciezkich wojennych czasów.
były tez momenty trudne, kiedy ludzie nam opowiadali naprawde przerazajace historie o czasach wojennych i z okresu tuż przed wysiedleniem ludności niemieckiej
na razie to tyle (zeby nie było ze się nie odzywam :-P), a jak się ogarne to sukcesywnie będe umieszczac co lepsze kawałki :-) i miło mi, ze sie tym interesujecie - bo ja sie wkręciłam na maxa wte badania i myśle o kontynuacji przynajmniej przez 2-3 lata
Dostojny Wieśniak - Czw Wrz 04, 2008 12:19 am
AnWe napisał/a: | i miło mi, ze sie tym interesujecie - bo ja sie wkręciłam na maxa wte badania i myśle o kontynuacji przynajmniej przez 2-3 lata |
No co Ty? Zakładeaj wątek i pisz do upojenia. Czytana bedziesz przez najmniej kilkunastu ludzi. Powiedz ile za wersję papierową, gdzie i kiedy? A jeżeli 2 - 3 lata, to kiedyś na siebie wpadniemy. Inaczej się nie da.
ruda - Czw Wrz 04, 2008 9:41 pm Temat postu: Dobra wiadomość Żuławy i Powiśle staną się rajem dla wodniaków dzięki realizacji projektu "Pętli Żuławskiej"
Cytat: | Praktycznie pewna jest już realizacja projektu Pętli Żuławskiej, zakładającego odbudowę turystycznych szlaków wodnych we wschodniej części województwa pomorskiego. Inwestycja znalazła się na liście projektów przyjętych do finansowania w ramach unijnego funduszu Innowacyjna gospodarka. Dofinansowanie będzie wynosiło ponad 83 mln zł.......... |
To są działania które mogą uczynić region atrakcyjnym i odwiedzanym !
wania - Pią Wrz 05, 2008 1:32 pm
no to drugi uczestnik badan o ktorych wyzej sie melduje ;)
rewelacyjny region, ktory mocno mnie zafascynowal bylem tam kolejny raz po lipcowych badaniach w sierpniu na weekend i mam ochote pojechac znow Dodam do tego co AnWe pisala wyzej ze przy okazji badan zulawy zjezdzilismy rowerami co samo w sobie bylo rewelacyjna sprawa
Dostojny Wieśniak - Nie Wrz 07, 2008 5:37 pm
Witajcie Badacze.
A teraz do rzeczy. Trwa remont ogrodzenia cmentarza w Żuławkach. Prace finansuje w połowie Województwo Pomorskie. Kto daje resztę nie mam pojęcia. Dziennikarz zrobił z tej inwestycji remont kościoła. Pojęcia nie mam jak na to wpadł.
Nie wiadomo też kto to prowadzi, kto nadzoruje o ile ktoś to w ogóle robi. Żadnej tablicy tam nie znajdziecie. Mur w części nie przeznaczonej dla publiczności traktowany jest tak sobie. W części przylegającej do szosy i owszem. Ekipa stara się nawet. Szkoda, że tylko w tej części. Na początek stan z wczesnej wiosny tego roku.
Dostojny Wieśniak - Nie Wrz 07, 2008 5:53 pm
Stan ogrodzenia cmentarza w Żuławkach w dzisiejszym słońcu. Jeżeli finansuje te prace Województwo Pomorskie, to obiekt wpisany do rejestru. Ciekawe.
Dostojny Wieśniak - Nie Wrz 07, 2008 6:00 pm
Dla jasności sytuacji. To w tym ogrodzeniu znaleźć można pokazywaną wcześniej bramę. Ciekawe, czy program prac obejmuje też bramę?
pumeks - Nie Wrz 07, 2008 11:27 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Jeżeli finansuje te prace Województwo Pomorskie, to obiekt wpisany do rejestru. Ciekawe. |
A skąd taki wniosek? gdyby finansował Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków, to by faktycznie na 99,9% znaczyło, że obiekt rejestrowy.... ale, o ile wiem, pieniądze PWKZ-a nie mają żadnego związku ze środkami Województwa Pomorskiego, które rozdysponowuje najprawdopodobniej urząd marszałkowski albo sejmik.
Dostojny Wieśniak - Pon Wrz 08, 2008 2:03 am
Pewnie, że pieniądze PWKZ nie mają żadnego związku ze środkami Województwa Pomorskiego, które rozdysponowuje Sejmik Wojewódzki. A wniosek z lektury rejestru. Rzuć okiem na zapis pod numerem 1449. Ja nie czepiam się WKZ. Ja widzę partactwo do jakiego nie powinien dopuścić nadzór inwestorski. A ten działa w interesie rzeczonego inwestora. Nic więcej. Przecież nie dla WKZ remontują ten murek. Województwo daje połowę, drugą inwestor. Za takie pieniądze można oczekiwać czegoś więcej. Nieprawdaż? Powiem to jaśniej. Gdybym ja swój Ośrodek sprzątał dla sanepidu, to po roku zbankrutował bym na bank. Nie pracuje się dla nadzorów a dla klienta. Czy to coś nowego jest?
ruda - Pon Wrz 08, 2008 8:36 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Nie pracuje się dla nadzorów a dla klienta. |
Pracuje się tak aby robota była dobrze zrobiona. Czyli i nadzór i klient ma być zadowolony.
Pewnie to miałeś na myśli. Stosujesz duże skróty myślowe.
Prawdą jest, że wielokrotnie pomysły inwestorów nie są zgodne ani z prawem ani nawet z zdrowym rozsadkiem.
Idealna sytuacja to taka gdzie jest zgodna współpraca inwestora z nadzorami.
Wykonawca teź powinien być zadowolony : z pracy i płacy
Dostojny Wieśniak - Pon Wrz 08, 2008 8:47 am
ruda napisał/a: | Pracuje się tak aby robota była dobrze zrobiona. Czyli i nadzór i klient ma być zadowolony.
Pewnie to miałeś na myśli. |
Dokładnie to. Wydając pieniądze każdy z nas oczekuje wszak przywoitego poziomu usług.
Dostojny Wieśniak - Sro Wrz 10, 2008 8:19 pm
Ale się porobiło. Albo nas czytają albo telepatia jaka. Ekipa wzięła się za czyszczenie muru południowego. Niezły początek. Wielkie brawa dla Plebana! Jest jeszcze co nieco do doczyszczenia ale to co jest, to już wielki postęp.
groszek - Pią Wrz 12, 2008 2:07 pm
graficiarze będa mieli poczym mazać......
ruda - Sro Wrz 17, 2008 8:32 am Temat postu: Zaproszenie
Cytat: | Zapraszamy na I Rodzinny Rajd Rowerowy po Gminie Ostaszewo
27 września 2008
(sobota) o godz. 12.00
spotykamy się w parku w Ostaszewie.
Program imprezy:
• zbiórki przy świetlicach:
Palczewo wyjazd - 11.00,
Nowa Cerkiew wyjazd - 11.30,
Gniazdowo wyjazd - 11.45
• 12.00 zbiórka wszystkich uczestników rajdu w parku w Ostaszewie. Na miejscu konkursy z nagrodami (m.in. sprawnościowe).
• 13.30 wyjazd do Palczewa (10 km) trasa przejazdu
• 14.30 Palczewo (przy świetlicy) poczęstunek (napoje, kiełbaski z grilla). Spotkanie z panem Andrzejem Gołębiewskim, podróżnikiem z Rybiny. Mecze piłki nożnej i plażowej. Wspólne zdjęcie uczestników rajdu. Karaoke
Regulamin Rajdu:
o każdy uczestnik otrzymuje pamiątkową koszulkę lub nalepkę
o organizator nie ponosi odpowiedzialności za wypadki powstałe w czasie trwania rajdu
o zgłoszenia przyjmujemy do 26.09.2008 r. pod numerem tel. 503792188 (SMS) oraz na e-mail info@palczewo.org
o rajd odbędzie się bez względu na pogodę
o organizator nie ponosi odpowiedzialności za wypadki powstałe w czasie trwania rajdu
Zapraszamy do wspólnej zabawy!
________________________________________________________________
Organizator: Stowarzyszenie „Palczewo Serce Żuław”. Projekt finansowany przez Urząd Gminy Ostaszewo. |
zaproszenie
ruda - Sro Wrz 17, 2008 8:34 am
Cytat: | Mecze piłki nożnej i plażowej. |
ruda - Sob Wrz 20, 2008 9:22 am Temat postu: Europejskie Dni Dziedzictwa Europejskie Dni Dziedzictwa - Muzeum Żuławskie zaprasza wszystkich na weekendowe spotkania
Cytat: |
Podczas tej ogólnopolskiej imprezy zwiedzający mają zapewniony bezpłatny dostęp do zabytków i innych obiektów kultury: muzeów, skansenów, parków, ogrodów. Tegoroczna edycja przebiega pod hasłem "Korzenie tradycji. Od ojcowizny do ojczyzny".
Dni Dziedzictwa organizowane są po to by zachęcić do poszukiwania i odkrywania wielokulturowych korzeni polskiego społeczeństwa. Historia Żuław idealnie wpisuje się w tą tematykę.
- Jesteśmy jednym z kilkunastu miejsc na Pomorzu, którzy przystąpiły do Dni Dziedzictwa - mówi Magdalena Bordon z Muzeum Żuławskiego. - Podobnie jak dwa lata temu teraz także zorganizowaliśmy dni otwarte. Wtedy muzeum odwiedziła spora grupa. Za nami już pierwszy otwarty muzealny weekend, jednak nie było wielkiego zainteresowania. W tym czasie zbiory obejrzało około 30 osób, w tym grupa Kanadyjczyków o menonickich korzeniach. Obecnie w muzeum oprócz licznych pamiątek z przeszłości Nowego Dworu Gd. i Żuław prezentowane są wystawy: Na Żuławskich polderach: wędrówka niderlandzkiej mniejszości religijnej oraz Wspomnienia osadników, obrazujące dzieje menonitów i ich wkład w rozwój Żuław.
Na wystawionych ekspozycjach muzealnych zebrane zostały zdjęcia, obrazy, ocalone stele nagrobne, detale architektoniczne ze zburzonych budynków, narzędzia rolnicze, sprzęty gospodarstwa domowego oraz przedmioty codziennego użytku, związane z tradycyjnymi zajęciami mieszkańców Żuław.
W województwie pomorskim obchody Dni Dziedzictwa odbywają się w Będominie, Chojnicach, Gdańsku, Helu, Klukach, Leźnie, Lęborku, Nowym Dworze Gd., Odrach, Pelplinie, Rzucewie, Słupsku, Sopocie, Swołowie, Tczewie i Wejherowie. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej www.edd.com.pl
|
ruda - Sob Wrz 20, 2008 9:25 am
warto zajrzeć http://www.edd.com.pl/
ruda - Czw Wrz 25, 2008 11:13 am
Część filmowego dekalogu powstaje na Żuławach
Cytat: | .................... Przez kilka najbliższych dni Żuławy będą plenerem ogólnopolskiego projektu literacko-filmowego o nazwie "Dekalog89plus". To artystyczne przedsięwzięcie realizowane jest z okazji 20 rocznicy powstania cyklu filmów słynnego reżysera Krzysztofa Kieślowskiego, pt. "Dekalog". Pomysłodawcą projektu jest reżyser Andrzej Mańkowski.
.............................
Do wyboru żuławskich plenerów nakłonił reżysera uczestniczący w projekcie operator filmowy, Krzysztof Kowalski, który jest mieszkańcem Nowego Dworu Gd...............
Gotowy projekt będzie jednym z punktów Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 2009 roku. |
pumeks - Pią Wrz 26, 2008 1:09 pm
Żuławy oddają zabytki do Gdańska
Powrót zabytku do kościoła św. Jana w Gdańsku
Cytat: | (...)
Zabytki z kościoła św. Jana, a wśród nich średniowieczny krzyż oraz towarzyszące mu figury Matki Boskiej i św. Jana, zostały wywiezione z Gdańska w 1943 lub 1944 r. Po wojnie zabytki zostały rozdzielone: figury trafiły do Bazyliki Mariackiej, a krzyż do kościoła św. Trójcy w Gdańsku. Krucyfiks musiał wrócić niekompletny, ktoś wpadł na pomysł, aby uzupełnić go niezbyt udaną rekonstrukcją. Wykonaną po wojnie belkę wydłużono - miała 9 m i była o 3 m dłuższa od oryginalnej.
Konserwatorzy z Nadbałtyckiego Centrum Kultury byli pewni, że oryginalna część krzyża zaginęła. Niespodziewanie belka odnalazła się kilkanaście dni temu na strychu w kościele w Nowym Stawie.
- W kościele trwały akurat prace konserwatorskie, jeden z konserwatorów zwrócił uwagę na zdobioną belkę i zawiadomił nas - mówi Magdalena Kosińska, inspektor z urzędu wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku. - Okazało się, że belka jest złamana, prawdopodobnie stało się to podczas transportu lub wnoszenia do kościoła.
(...)
|
ruda - Pią Wrz 26, 2008 3:43 pm
Mam nadzieję ,że kościołom na Zuławach też uda się odzyskiwanie.
Dostojny Wieśniak - Sob Wrz 27, 2008 8:24 pm
Wrócić pozwolę sobie do remontu ogrodzenia przy kościele w Żuławkach. Obiekt przypomnę rejestrowy, remontowany za publiczne pieniądze. Po akcji Urzędu Marszałkowskiego, zauważalna poprawa. Remont prowadzi firma lokalna, co jest w moim mniemaniu zjawiskiem bardzo pozytywnym. Prace w toku, więc pastwić się specjalnie nie będę, tym bardziej że widać wyraźnie poprawę poziomu. Chłopaki starają się jak widać na zdjęciach. Ciekawe co z tego wyjdzie?
Dostojny Wieśniak - Sob Wrz 27, 2008 8:39 pm
Jedno co mnie zastanawia, to sprawa słupów bramy i furtek. Spękane wyraźnie i tak naprawdę do przemurowania. A oklejone znajduję dachówkami. Temat jakby zamknięty. Co tu jest grane? Wszak jest to najbardziej reprezentacyjna część ogrodzenia. Wykitują spękania i przepchną temat? Przecież skrzydła bramy w końcu polecą, jak ten dom obok, na jezdnię. Gdyby to jeszcze stało gdzieś z boku a nie przy jednej z dwóch dróg prowadzących na Mierzeję, to by może dłużej postało. Jak nic runie kiedyś.
A swoją drogą kto dopuścił te glazurowane dachówki? Tylko mi one nie pasują?
Sielanka - Sro Paź 01, 2008 10:20 pm
Warto wybrać się na konferencję "Gotyk na Żuławach" 17 i 18 października. Polecam zwłaszcza miłośnikom kościołów żuławskich.
Wszystkie potrzebne informacje, łącznie z kartą zgłoszenia, są na stronie Klubu Nowodworskiego.
http://www.klubnowodworsk...d=110&Itemid=54
Dostojny Wieśniak - Czw Paź 02, 2008 12:04 am
Sielanka napisał/a: | Warto wybrać się na konferencję "Gotyk na Żuławach" 17 i 18 października. Polecam zwłaszcza miłośnikom kościołów żuławskich. |
Noooo. Wykłady terenowe z podstawionym autobusem. Będzie można posłuchać takich co to się naprawdę znają. Warto się wybrać.
Dostojny Wieśniak - Sob Paź 04, 2008 9:27 pm
Jak się kto wybierze na jeden z wykładów Konferencji wspomnianej wyżej, to i cerkiew może obejrzeć, i unikatowe zjawisko na Żuławach – odbudowę domu podcieniowego. A przedzielone to niskim płotkiem. Obok też lapidarium przewijające się niekiedy po forumie. Można byc miło zaskoczonym.
tomaszek - Sob Paź 04, 2008 9:55 pm
to prawda wyjątkowe jest to miejsce. dziś tam bylem i to co zobaczyłem mnie bardzo ucieszyło. otóż widać iż Żuławy zaczynają się odnawiać i widać pracę dobrych ludzi a przy tym prawdziwych fachowców. Tym samym składam wielkie podziękowania Dostojnemu i Rudej ze pomoc w odkrywaniu kolejnych pięknych miejsc w bliskiej okolicy gdańska.
Dostojny Wieśniak - Sob Paź 04, 2008 11:57 pm
Dziękować nie ma za co. Miło było gościć Odkrywców. Jedno czego Wam zazdroszczę to czasu jaki macie na te wyprawy. Zatem póki można, do zobaczenia w innych, nie mniej ciekawych miejscach.
AnWe - Sro Paź 08, 2008 8:08 am
poniżej wkeljam program sesji jubileuszowej Oddziału Etnografii w Gdańsku poświecony w duzej mierze zaprezentowaniu wyników badań
Muzeum Narodowe w Gdańsku
w ramach obchodów 50-lecia Oddziału Etnografii MNG
zaprasza na sesję naukową
„ŻUŁAWY W POSZUKIWANIU TOŻSAMOŚCI”
dnia 15 listopada 2008
w Oddziale Etnografii MNG (Spichlerz Opacki)
ul. Cystersów 19
Gdańsk-Oliwa
Sesja zorganizowana we współpracy z:
Instytutem Etnologii i Antropologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu
Instytutem Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie
Polskim Towarzystwem Ludoznawczym (Oddział w Gdańsku i Poznaniu)
Sesję zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
PROGRAM SESJI
CZĘŚĆ I: Perspektywy badawcze godz. 9.00 – 10.10
09.00 Wiktoria Blacharska, powitanie gości i wprowadzenie w tematykę konferencji
09.20 Anna Drożdż, Wielokulturowość Żuław – raport z badań terenowych
09.40 Grzegorz Gola, Muzeum Żuławskie – okruchy tożsamości regionalnej delty Wisły
10.00 Łukasz Fitkowski, „Żuławy - kraina nieodkrytych tajemnic…”. Opowieści wspomnieniowe przesiedleńców – próba analizy
10.20 przerwa na kawę, zwiedzanie wystaw w muzeum
CZĘŚĆ II: Grupy etniczne, społeczne i zawodowe na Żuławach godz. 11.00 – 12.30
11.00 Katarzyna Granowska, Marta Jaworska, Żuławy jako mała ojczyzna osadników i współczesnych mieszkańców
11.20 Anna Weronika Brzezińska, Małgorzata Wosińska, Ukraińcy na Żuławach. Mechanizmy oswajania traumy kulturowej
11.40 Artur Trapszyc, Nieszawiacy na Żuławach. Zakorzenieni na obcej ziemi
11.50 dyskusja
12.30 przerwa na kawę
CZĘŚĆ III: Mała ojczyzna godz. 13.00 – 14.20
13.00 Agnieszka Żur, „To jest mój hajmat” – współczesna tożsamość kulturowa mieszkańców Żuław. Próba analizy materiałów terenowych.
13.20 Amelia Frydrycka, Katarzyna Rybarczyk, Marynowy – historia zasiedlenia wsi po II wojnie światowej
13.40 Marta Gradowska, Bartosz Stańda, Tiegenort po II wojnie światowej - wspomnienia
mieszkańców
13.50 Agnieszka Skowron, Nowy Dwór Gdański – styl życia mieszkańców
14.10 dyskusja
14.30-16.00 przerwa obiadowa
CZĘŚĆ IV: Upowszechnianie kultury regionalnej godz. 16.00 – 17.30
16.00 Marzena Zawisza, Tu jest ojczyzna moja – kształtowanie patriotyzmu lokalnego poprzez edukację regionalną
16.20 Alicja Janiak, Działalność zespołów regionalnych jako przejaw tożsamości
współczesnych mieszkańców Żuław
16.40 Wiktoria Blacharska, Tworzenie wizerunku Żuław przez regionalnych twórców i działaczy
17.00 dyskusja i podsumowanie obrad
ruda - Sro Paź 08, 2008 8:25 am
Dzięki wielkie !
Co prawda jeszcze dużo czasu i miejmy nadzieję, że jakieś informacje - reklama będzie widoczna i dotrze na "prowincję"
AnWe - Sro Paź 08, 2008 9:49 am
lepiej dmuchac na zimne.....
ruda - Sro Paź 08, 2008 11:00 am
Uczą szkutniczego zawodu w Kątach Rybackich
Cytat: | Warsztaty tradycyjnego konstruowania łodzi prowadzą w Muzeum Zalewu Wiślanego niemieccy szkutnicy. Do najbliższej soboty w placówce w Kątach Rybackich wszyscy chętni mogą nauczyć się podstaw wymierającego fachu. Warsztaty są kontynuacją programu realizowanego przez Muzeum Morskie i samorząd Sztutowa.
W ubiegłym roku szkutnicy z niemieckiego Torgelow rozpoczęli budowę repliki żakówki, łodzi, jaką na przełomie XIX i XX wieku pływano po Zalewie Wiślanym. Gotowy jest szkielet drewnianej łodzi. Specjaliści pracują tylko przy użyciu tradycyjnych narzędzi i technik, m.in. elementy metalowe i gwoździe są ręcznie kute.
- Obecnie wiedza szkutnicza jest bardzo cenna - mówi Robert Domżał z Centralnego Muzeum Morskiego. - Niewiele osób zna ten fach, a zainteresowanie drewnianymi konstrukcjami jest coraz większe. Chętni mogą pomóc przy budowie repliki [w godz. 10-17, w sobotę 10-14 - dop. red.]. Zaplanowaliśmy także pokazy szkutnicze dla uczniów. Młodzież obejrzy z bliska warsztat. Nie zabraknie też morskich opowieści.
|
Dostojny Wieśniak - Czw Paź 09, 2008 12:03 am
AnWe napisał/a: | poniżej wkeljam program sesji jubileuszowej Oddziału Etnografii w Gdańsku poświecony w duzej mierze zaprezentowaniu wyników badań |
Dzięki. Za rok może jeszcze nie ale za dwa, Prezentację zrobimy w Cyganku. Trwają intensywne prace nad odbudową domu żuławskiego (podobno się nie da) i Centrum Kultury Ukraińskiej.
luanda - Sob Paź 11, 2008 2:44 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Jak się kto wybierze na jeden z wykładów Konferencji wspomnianej wyżej, to i cerkiew może obejrzeć, i unikatowe zjawisko na Żuławach – odbudowę domu podcieniowego. A przedzielone to niskim płotkiem. Obok też lapidarium przewijające się niekiedy po forumie. Można byc miło zaskoczonym. |
Przepraszam, ale gdzież to?
Z ogromną ochotą obejrzał bym nie na ekranie...
ruda - Sob Paź 11, 2008 5:26 pm
luanda napisał/a: | Z ogromną ochotą obejrzał bym nie na ekranie... |
http://forum.dawnygdansk.pl/viewtopic.php?t=4360
Przed wycieczką warto zajrzeć i tu.Jest i cerkiew, lapidarium , i dom przeniesiony.
Dostojny Wieśniak - Wto Paź 14, 2008 12:33 am
Dzieje się też całkiem zwyczajnie i codziennie. Podnoszą się mosty, budują nam drogi...
ruda - Wto Paź 14, 2008 8:48 am
no i żaglówki pływają
ruda - Wto Paź 14, 2008 2:10 pm
Sielanka napisał/a: | W gminie Cedry Wielkie odbyły sie w zeszłym miesiacu warsztaty dla studentów z udziałem ekspertów holenderskich. |
Faktycznie , były.POLSKO - HOLENDERSKIE WARSZTATY
Cytat: | W dniach 23-27 września br. odbyły się Polsko - Holenderskie warsztaty studentów Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej pod kierunkiem pracowników naukowych tej uczelni we współpracy z Honorowym Konsulem Holandii w Gdańsku.......... |
pi - Pią Paź 17, 2008 3:17 pm Temat postu: dunder niech to jasny dunder świsnie, że ja na tym forum buszuję od wczoraj i taką świetną konferencję przegapiłam. A te wykłady co są w tej chwili ....aż mnie ścicska. przez chwilę się łudziałm, ze może dziś 16 ale nie... 17.A jutro jak na złość kominiarza załatwiałm na komina oględziny przeczyszczanie i pomiary, żeby z komina mojej żuławskiej chatki dym poszedł wreszcie w komin a nie na pokoje do tej pory się cieszylam z tego kominiarza...a teraz dół bo nie bedzie konferencji Gotyk na Żuławach...Mam nadzieje, że inni się wybrali i przekażą co nieco spóźnialskim, szczególnie cenne te wykłady o ochronie i jednocześnie wykorzystniu turystycznym, pozyskaniu funduszy....aaaaaaaaa. czy ktoś wie, czy materiały z konferencji nie pójdą później drukiem?
Dostojny Wieśniak - Pią Paź 17, 2008 11:22 pm
Konferencja w toku. Wstawimy to, co wstawić pozwolą organizatorzy. Mam nadzieję, że wszystko bo przecież jest po to, by popularyzować jeden z aspektów żuławskich. W jej ramach znany nowodworski fotografik – Marek Opitz wystawił pod osąd publiczny swoje prace. Mroczno było. Rzecz dzieje się w sali ŻOK-u w NDG. Sam budynek to już ciekawostka architektoniczna z lat trzydziestych XX wieku z zachowanymi detalami z epoki. Obiekt godny polecenia miłośnikom forsterówki.
A sama wystawa czegoś mroczna, jak chciał autor. Wchodziło się pomiędzy szpalerem świec czerwonych do ciemnej sali, gdzie podświetlone reflektorami prace oglądać można było. Na wprost wejścia cegły przebrane ze śladami a to dłoni, a to kopyt, a to łapy kota czy psa. Prapsa oczywiście. W mrokach występ chóru gregoriańskiego. Napracowali się chłopaki. Jak kto ma czas i ochotę, niech wpada i sam sobie ocenia.
Dostojny Wieśniak - Pią Paź 17, 2008 11:29 pm
Ciąg dalszy w roli złotej rybki. Ceglane klimaty dla odmiany.
ruda - Sob Paź 18, 2008 8:12 pm
Zaglądajcie, bo warto.
groszek - Nie Paź 19, 2008 7:09 am
dzięki,niesamowita wystawa,wspaniała musi byc. Namalować by obrazy wg zdjęć...coś dla gotów by było...
Dostojny Wieśniak - Nie Paź 19, 2008 10:58 am
pi napisał/a: | szczególnie cenne te wykłady o ochronie i jednocześnie wykorzystniu turystycznym, pozyskaniu funduszy....aaaaaaaaa. czy ktoś wie, czy materiały z konferencji nie pójdą później drukiem? |
Będą za jakiś czas i mam nadzieję, że w formie elektronicznej też się trafią. Jeden z organizatorów jak się zdaje, zagląda tu czasami. Może coś powie? I na marginesie wyrazy uznania dla Klubu Nowodworskiego.
ruda - Nie Paź 19, 2008 11:37 am
Gratulacje ! Naprawdę udane spotkania osób, dla których Żuławy są istotne.
Podziw budziła Osoba Prowadząca , dla której zmęczenie nie istnieje
Cieszy też udział wielu młodych osób, fotografujacych, notujących wykłady i zainteresowanych otaczającym je światem.
Pozdrawiam spotkanych Forumowiczów !!!
tomaszek - Nie Paź 19, 2008 12:59 pm
Było super
ruda - Nie Paź 19, 2008 1:17 pm
Też fajne !Drewniana replika XIX-wiecznej łodzi rybackiej na wodach Zalewu Wiślanego
Cytat: | Szkutnicy z Niemiec po raz kolejny gościli nad Zalewem Wiślanym. Eksperci od tradycyjnego budowania łodzi kontynuowali prace nad repliką żakówki. Łódź ma zostać zwodowana jeszcze przed wakacjami. Wszystkie prace prowadzone są z myślą o wzbogaceniu oferty muzealnej i urozmaiceniu zwiedzania.
- Planujemy krótkie rejsy po Zalewie Wiślanym dla zwiedzających muzeum w Kątach Rybackich i zorganizowanych grup- tłumaczy Robert Domżał z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, którego filią jest placówka w Kątach. - Przez ostatnie trzy lata korzystaliśmy z wiedzy i doświadczenia szkutników z Torgelow. Resztę prac wykonamy samodzielnie.
Gotowy jest szkielet drewnianej łodzi. Specjaliści pracowali tylko przy użyciu tradycyjnych narzędzi i technik. Drewniane elementy kadłuba są gięte nad parownicą. Metalowe okucia np. masztu i gwoździe wykonywane są ręcznie.
Dawni szkutnicy musieli posiadać liczne umiejętności w tym kowalskie i ciesielskie. Wiedza szkutnicza jest bardzo cenna. Niewiele osób zna ten fach, a zainteresowanie drewnianymi konstrukcjami jest coraz większe. Ekipa czterech, pięciu fachowców na budowę sześciometrowej żakówki potrzebuje minimum miesiąca pracy. Tylko pasjonaci oraz nauczyciele zawodu szkutnika budują w taki sposób.
W niemieckiej miejscowości Torgelow działa stocznia, która specjalizuje się w odtwarzaniu historycznych jednostek, dawnej kultury, głównie pod kątem edukowania najmłodszych.
Podobny plan ma być realizowany na terenie Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich. Już latem działały pierwsze edukacyjne stanowiska, m.in. nauki wiązania żeglarskich węzłów.
- Do końca tego roku chcemy przeprowadzić testowe lekcje - mówi Jacek Bielecki z muzeum w Kątach Rybackich. - Przygotowaliśmy kilka konspektów dla różnych grup wiekowych, od dzieci z podstawówki po młodzież ponadgimnazjalną. Uczniowie wezmą udział w muzealnych zajęciach, w czasie których będą zapoznawać się z historią Zalewu Wiślanego, rybołówstwa i szkutnictwa. Dla zainteresowanych chcemy otworzyć grupy modelarskie i szkutnicze. Chętni pomagaliby nam przy remontach i budowie jednostek.
Uruchomienie warsztatu szkutniczego i historycznych stanowisk to powrót do korzeni i tradycji terenu nad Zalewem Wiślanym. Fach szkutnika na tym obszarze był przekazywany z pokolenia na pokolenie. Jeżeli znajdą się pasjonaci, wymierający zawód może się odrodzić.
|
pi - Nie Paź 19, 2008 6:59 pm Temat postu: :) Dzięki za minisprawozdanie i impresje z konferencji. Cieszę się, że pozostaje mi chociaż skrócona wersja wydarzenia czyli świetna wystawa, której na pewno nie ominę. Nic tylko wsidać w PKS do Nowego Dworu
Dostojny Wieśniak - Nie Paź 19, 2008 9:38 pm
pi napisał/a: | Dzięki za minisprawozdanie i impresje z konferencji. |
Sprawozdanie będzie trochę później, kiedy na chwilę zwolnimy tempo pracy. Tymczasem potwierdzenie lokalizacji Madonny i trochę wyraźniejse ujęcie.
ruda - Wto Paź 21, 2008 7:48 am
Symbole Żuław zebrane w skansenie
Cytat: | Historyczny skansen powstaje pod Nowym Dworem Gd. Przy gotyckim kościele i lapidarium kamieni nagrobnych trwa budowa XIX-wiecznego domu podcieniowego, który został w elementach przeniesiony z okolic Pasłęka. Tu właśnie odbyło się wyjazdowe sympozjum historyków pt. "Gotyk na Żuławach".
Stary dom podcieniowy rozebrano i przeniesiono w częściach. Drewniane elementy są na nowo składane i obrabiane z wykorzystaniem tych samych technik, jakie stosowano przed wiekami.
- Około 40 procent materiału musieliśmy wymienić - podsumowuje Marek Opitz, właściciel domu.
Rekonstruowany podcień, wraz z pobliskim XIV-wiecznym, gotyckim kościołem, starym drzewostanem i lapidarium, gdzie złożono menonickie płyty i odnalezione kamienie nagrobne, stworzą pierwszy żuławski skansen.
|
Dostojny Wieśniak - Wto Paź 21, 2008 7:35 pm
Cytat: | Rekonstruowany podcień, wraz z pobliskim XIV-wiecznym, gotyckim kościołem, starym drzewostanem i lapidarium, gdzie złożono menonickie płyty i odnalezione kamienie nagrobne, stworzą pierwszy żuławski skansen |
Cudowne bzdury. Skansen jest świetnym pomysłem ale co ma do tego projektu cerkiew? A tak w ogóle to bez wazeliny to by się nie dało? Przepraszam Panią Redaktor.
Sielanka - Wto Paź 21, 2008 8:43 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Cudowne bzdury. Skansen jest świetnym pomysłem ale co ma do tego projektu cerkiew? A tak w ogóle to bez wazeliny to by się nie dało? |
Nie za bardzo rozumiem. Do czego to się odnosi? Co w tym skansenie złego? Proszę jaśniej Dostojny, bo nie nadążam...
Jak stare księgi donoszą, Żuławiacy raczej ociężali na umyśle byli, tłusto i śmietanowo jedli...
Jakem Żuławiak, co Ci tu nie gra? Jaśniej, raz jeszcze, proszę.
Dostojny Wieśniak - Wto Paź 21, 2008 11:07 pm
Sielanka ociężały na umyśle dobre sobie. W skansenie nic złego, promuję przecież jak mogę, chociaż to Twoja robota Nie gra mi dziennikarska zbitka pojęć, skansen to jedno, lapidarium drugie, cerkiew trzecie a jeszcze dojdzie czwarte. Nie mieszajmy pojęć. Wiele spraw dzieje się w jednym miejscu i nie ma w tym nic złego. Wprost przeciwnie. Nie podoba mi się miksowanie zjawisk od siebie niezależnych, nie podoba mi sie papka, produkt turystyczny.
Sielanka - Sro Paź 22, 2008 7:27 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | zbitka pojęć, skansen to jedno, lapidarium drugie, cerkiew trzecie a jeszcze dojdzie czwarte |
Właśnie – nie. Chata podcieniowa, cmentarz 11 wsi, kościól gotycki to jest skansen żuławski – żywy. I o to chodzi. Żadna to papka, tylko oczywistość, nieuzbrojonym okiem widoczna.
Mi się akurat słowo skansen, a zwłaszcza wyrażenie – żywy skansen – podoba. Lepsze to, niż spotykane, np. u naszych południowych czeskich sąsiadów, rezerwaty architektury.
ruda - Sro Paź 22, 2008 11:52 am
Cytat: | Historyczny skansen powstaje pod Nowym Dworem Gd. |
A i owszem, powstaje ale coś innego. Też fajne. Skonkretyzujemy zamysł to ogłosimy światu
AnWe - Sro Paź 22, 2008 1:34 pm
Zmiana miejsca obrad konferencji żułąwskiej 15 listopada
obrady będą w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego na ul. Toruńskiej 1
początek obrad o godzinie 9.00
jets tyle zgłoszen uczestnictwa że Spochlerz Opacki by się rozpęknął
ruda - Czw Paź 23, 2008 1:49 pm
pi napisał/a: | świetna wystawa, której na pewno nie ominę. Nic tylko wsidać w PKS do Nowego Dworu |
Niestety, musze Cię zmartwić, ale wystawa rozebrana.
Dostojny Wieśniak - Pią Paź 24, 2008 1:42 am
ruda napisał/a: | Niestety, musze Cię zmartwić, ale wystawa rozebrana. |
Ale dobrze że była. Zainspirowała kilku ludzi do jak zwykle szalonych działań. Jak cała konferencja zresztą.
ruda - Pią Paź 24, 2008 8:40 am
Czyli cel, choć może nie do końca zamierzony , osiagnięty
To tak właśnie jest , jedni działają inspirując innych, a potem odwotnie....
i tak to się samo napędza.
ruda - Pon Paź 27, 2008 11:44 pm
Jeszcze o minionym, a poza tym pracujemy , będzie o czym pisać w przyszłym roku
Gotyk znany i całkiem nieznany na Żuławach
Cytat: | Żuławy - pomorska kraina rozciągnięta na kilka powiatów w dwóch województwach. Jej walory wciąż nie zostały w pełni wykorzystane. Trudno to zrozumieć, tym bardziej że do ożywienia regionu potrzeba tak niewiele - odrobiny serca...
Jak wspaniała była i jaka mogłaby być żuławska kraina, przekonywali uczestnicy, zorganizowanej 17 i 18 października przez Klub Nowodworski i gminę Cedry Wielkie, konferencji "Gotyk na Żuławach".
Tytuł, odbywającej się w Żuławskim Domu Kultury w Nowym Dworze Gdańskim, sesji wprawdzie wskazywał na czasy dawno minione, ale poruszane podczas niej problemy nierzadko dotyczyły współczesności.
Nie sposób przecież zastanawiać nad kształtem dzisiejszych wsi żuławskich bez spojrzenia na jakim planie były tworzone w średniowieczu.
Trudno też docenić rolę wspólnot parafialnych, nie wiedząc, ile wysiłku wkładano w ich tworzenie i utrzymanie oraz jak bardzo przyczyniły się do integrowania mieszkańców.
O tym wszystkim i wielu innych sprawach mówili znakomici znawcy tematu.
Wysłuchać można było wykładów dr Bogny Lipińskiej, ks. prof. Jana Wiśniewskiego, prof. Andrzeja Januszajtisa oraz dr. Dariusza Piaska.
- Kiedy w latach 1308-1309 Państwo Zakonu Krzyżackiego poszerzyło swój obszar o ziemie Pomorza Gdańskiego, Żuławy stały się terenem aktywnej działalności osadniczej - opowiada Grzegorz Gola z Klubu Nowodworskiego. - Rozbudowa systemu melioracyjnego umożliwiała przekształcanie nowych ziem w grunty orne i pastwiska. Zakładane wówczas wsie, dochodziły do dużej, jak na owe czasy, zamożności. Trwałym świadectwem tamtego okresu są gotyckie kościoły. Na Żuławach zachowało się ich jeszcze około 30. Część z nich to już, niestety, ruiny. Pozostałe, wciąż zadziwiają architektonicznym kunsztem budowniczych.
Wiedzą na temat Żuław podzielił się też niegdysiejszy mieszkaniec Nowego Dworu Gdańskiego, Heinz Albert Pohl z Gemeinnütziger Verein Tiegenhof, który przy okazji prelekcji przekazał Klubowi Nowodworskiemu zbiór dokumentów na temat leżącej po lewej stronie Wisły części regionu.
Szczególne zainteresowanie wzbudziły u Bogdana Dombrowskiego, byłego starosty gdańskiego, prywatnie miłośnika Żuław. Nie mniejsze zainteresowanie wyczytać można było z twarzy Janusza Golińskiego, wójta gminy Cedry Wielkie, tym bardziej że miał powody do zadowolenia.
W wystąpieniu prof. Andrzeja Januszajtisa znalazła się bowiem informacja, że w Lubece znajduje się dzwon pochodzący z kościoła w Cedrach Wielkich!
- Trzeba będzie się zająć tą sprawą - zapewniał samorządowiec w kuluarach.
Z problemami dotyczącymi dziedzictwa kulturowego uczestnicy sesji zapoznawali się nie tylko w murach Żuławskiego Domu Kultury, lecz także w terenie.
Odwiedzili Lubieszewo, Żelichowo-Cyganek oraz Trutnowy i Cedry Wielkie.
Wizyta w tamtejszych świątyniach pokazała konieczność większej staranności w działaniach na rzecz ochrony zabytków, choć z drugiej strony wskazywano, że są trudności z ich zwiedzaniem.
- Kościoły najczęściej udaje się obejrzeć w soboty, bo zwykle wówczas odbywają się w nich prace porządkowe - tłumaczył podczas wykładu o świątyniach Dariusz Piasek.
Naukowiec wskazał przy okazji na inne, nieobjęte programem konferencji obiekty.
- Koniecznie trzeba poznać kościoły w Krzywym Kole i Osicach. Ich wnętrza sprawiają wrażenie, że przenieśliśmy się wstecz o trzysta lat. Warto też obejrzeć ruiny w Steblewie, czy Wocławach, a także kościół w Giemlicach, który jako jedyny na Żuławach zawsze był w rękach katolików - zachęcał.
Podobne zaproszenie padło z ust księdza Tadusza Losiaka, proboszcza parafii pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Trutnowach, który wskazał na pozytywne zmiany w traktowaniu zabytków.
- Ostatnimi czasy żuławskie świątynie przeżywają przysłowiowe pięć minut - mówił duchowny. - Po latach zaniedbań, samorządy gminny i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego w Gdańsku udzielają większej pomocy finansowej. Dzięki temu można z większą ufnością patrzeć w przeszłość - mówił ksiądz proboszcz.
Dopełnieniem konferencji była wystawa pięknych, artystycznych zdjęć Marka Opitza, znakomitego fotografika i popularyzatora "krainy na wodzie".
Nic więc dziwnego, że uczestnicy sesji nie kryli zadowolenia z tego co zobaczyli i się dowiedzieli.
Jak jednak zauważyła jedna z jej uczestniczek, żałować należy, że organizatorzy nie postarali się, by poszerzyć krąg adresatów przedsięwzięcia o osoby, które w swojej codziennej pracy mogłyby propagować skarby żuławskiej ziemi.
Marek Adamkowicz, E. Skirmuntt-Kufel |
Dostojny Wieśniak - Wto Paź 28, 2008 3:23 am
Sielanka napisał/a: | Mi się akurat słowo skansen, a zwłaszcza wyrażenie – żywy skansen – podoba. Lepsze to, niż spotykane, np. u naszych południowych czeskich sąsiadów, rezerwaty architektury. |
Pewnie Ci umknęło, gdzieś tam gawędziliśmy z Rychem 40 o etnograficznych wizjach. Nie jestem pasjonatem "rezerwatów architektury". Nie chcę rozkręcać na nowo zamkniętej dyskusji. Od dawna znacznie mocniejszych słów używa się na określenie standardu muzealnego.
Sielanka - Wto Paź 28, 2008 9:01 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Nie jestem pasjonatem "rezerwatów architektury |
Ja jestem. Ale jeżeli oznacza to zachowanie obiektów in situ. Czyli inaczej żywy lub żyjący skansen. Jak zwał tak zwał...
Tak na marginesie. Przed wojną stare miasto w Pasłęku było rezerwatem architektury. Niestety zdobywcy nie uszanowali...
Dostojny Wieśniak - Sob Lis 01, 2008 3:03 pm
Pewnie mówimy o tym samym. Słowo „rezerwat” zgrzyta mi w uszach. Oczywiście, że zabytki powinny żyć, być normalną częścią otoczenia. Skansen, rezerwat niech będą terminami bardzo umownymi. Ktoś Drewnicę opisał na tablicach przy drogach skansenem. A to zwykłe miejsce do życia jest. I o to by chodziło.
Sielanka - Sob Lis 01, 2008 3:51 pm
Jestem za tym, żeby przed wjazdem do Żuławek i Drewnicy stanęły tablice z napisem "Żywy skamsen budownictwa żuławskiego".
Może autokary wiozące wczasowiczów na plaże w Jantarze zwolniłyby nieco przez szacunek dla tego miejsca.
O koncepcji utworzenia w tych wsiach skansenu "in situ" mówi się od dawna. Wspomina o tym, np. czcigodny śp. Roman Klim w swoich żuławskich przewodnikach.
Dostojny Wieśniak napisał/a: | A to zwykłe miejsce do życia jest. |
Nie. Drewnica jest miejscem niezwykłym.
Dostojny Wieśniak - Sob Lis 01, 2008 6:34 pm
Sielanka napisał/a: | Nie. Drewnica jest miejscem niezwykłym. |
Całe Żuławy są miejscem niezwykłym
Sbigneus - Pon Lis 03, 2008 6:34 pm
Dostojny bo to niskie ziemie /poniżej p.m./i najlepsze ziemie /do upraw/.To chyba jedyne tereny w Polsce gdzie nie widać monotonni.Co rusz to co innego .
ruda - Pon Lis 03, 2008 9:53 pm
I stała depresja
Dostojny Wieśniak - Wto Lis 04, 2008 1:32 am
Sbigneus napisał/a: | Co rusz to co innego . |
A na Marienburgu mówią, ze smuty i monotonia. I nie ma jak miasto, Elbląg na przykład czy Malbork. Bo flora to rzepak a fauna to zając albo sarna tylko. Co tu gadać. Inaczej też to widzę.
groszek - Czw Lis 06, 2008 12:53 am
Cytat: | Całe Żuławy są miejscem niezwykłym
_________________ | trzeba tylko umiec patrzec.......i ...
ruda - Pią Lis 07, 2008 10:03 am Temat postu: ZAPROSZENIE Wielkie kino w małej skali, czyli 2 edycja "Kina przy miedzy"
Cytat: | Najbliższy weekend należeć będzie do miłośników filmu. Już po raz drugi Stowarzyszenie "Nadzieja Przyszłości" z Pszczółek, Zespół Szkół im. Karola Wojtyły z Rotmanki oraz działająca w nim Pracownia Fotografii i Filmu zapraszają na Przegląd Kinematografii Polskiej "Kino przy miedzy".
- W tym roku postawiliśmy na humor - mówi Grzegorz Cwaliński, pomysłodawca przeglądu. - Chcemy pokazać nasze najlepsze komedie.
Z obejrzeniem filmów nie powinno być problemu. Zobaczyć je będzie można aż w dwudziestu miejscowościach, od Gniewina po Gniew. Na terenie powiatu gdańskiego obrazy pokazywane będą w świetlicach w Cieplewie, Straszynie i Różynach, szkołach w Grabinach-Zameczku, Warczu, oraz Żuławskim Ośrodku Kultury w Cedrach Wielkich.
Szczególnie interesująco zapowiada się otwarcie przeglądu, które zaplanowano na dziś, na godzinę 18. W Zespole Szkół w Rotmance odbędzie się koncert muzyki filmowej w wykonaniu Darii Zaradkiewicz oraz projekcja filmu Balbiny Bruszewskiej "Miasto płynie".
Przegląd "Kino przy miedzy" odbywa się pod patronatem "Polski Dziennika Bałtyckiego".
|
Dostojny Wieśniak - Sob Lis 08, 2008 9:45 pm
Jesień na Żuławach. Po polach ludzie rozsypują jakieś cosie . W Cyganku wre praca przy odbudowie domu podcieniowego. Może rzeczywiście będzie to bobry początek skansenu jakiego. Skansenu w sensie tego słowa, bo naciąganie terminów to taka nowodworska zabawa.
Ładne światło było dzisiaj w Cyganku. Nieprawdaż?
groszek - Nie Lis 09, 2008 3:47 pm
prawdaż,prawdaż ,o Dostojny...hmm wieśniaku Myślisz że do mrozów zdażą?
ruda - Nie Lis 09, 2008 4:06 pm
To tylko zalezy od mrozów
Dostojny Wieśniak - Nie Lis 09, 2008 4:24 pm
groszek napisał/a: | Myślisz że do mrozów zdażą? |
Podobno rozeslane zaproszenia sylwestrowe. Moze sie uda, powodzenia w kazdym razie zyczymy.
Sbigneus - Nie Lis 09, 2008 5:01 pm
Dostojny, jak widzę te ściany z grubych dech to ciśnie mi się na usta nazwa zawodu ciesielskiego- mechooptyk.To żart ale życzę powodzenia w rekonstrukcji tego domu
Dostojny Wieśniak - Nie Lis 09, 2008 5:44 pm
Sbigneus napisał/a: | Dostojny, jak widzę te ściany z grubych dech to ciśnie mi się na usta nazwa zawodu ciesielskiego- mechooptyk.To żart ale życzę powodzenia w rekonstrukcji tego domu |
To jest nas wiecej. Dla jasnosci sytuacji nie ja odbudowuje ten dom. Pomysl i realizacja to Marek Opitz, przy wsparciu zyczliwych ludzi. Ja tu tylko kibicuje i gruz upycham po remoncie dachu cerkwi.
groszek - Nie Lis 09, 2008 6:09 pm
przepraszam a kto to Marek Opitz?nazwisko jakby krewniacze... I jeszcze ----dobry kibic to połowa sukcesu a upychacz to ...już caly sukces
BillyBoy - Nie Lis 09, 2008 10:20 pm
groszek napisał/a: | przepraszam a kto to Marek Opitz? |
Fotografik z Nowego Dworu Gdańskiego, wielki pasjonat dziejów tego miasteczka i miłośnik Żuław. Więcej info znajdziesz na www.opitz.pl
ruda - Nie Lis 09, 2008 11:05 pm
BillyBoy napisał/a: | pasjonat dziejów tego miasteczka i miłośnik Żuław |
No, fakt. Troche jest nas tutaj na tym punkcie.
groszek - Sro Lis 12, 2008 4:25 pm
dzieki za wiadomości BillyBoy Ludzie pozytywnie zakręceni sa solą ziemi
pi - Pią Lis 14, 2008 4:28 pm
AnWe napisał/a: | Zmiana miejsca obrad konferencji żułąwskiej 15 listopada
obrady będą w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego na ul. Toruńskiej 1
początek obrad o godzinie 9.00
jets tyle zgłoszen uczestnictwa że Spochlerz Opacki by się rozpęknął |
upwniam się tylko - na pewno iść na toruńską? na programie konferencji na stronie muzeum narodowego ciągle podany jest adres Cystersów 19.
Ktoś się jeszcze wybiera?
Dostojny Wieśniak - Pią Lis 14, 2008 11:55 pm
Złośliwość rzeczy martwych. Nie dojedziemy a kurde szkoda.
rychu40 - Nie Lis 16, 2008 12:22 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Złośliwość rzeczy martwych. Nie dojedziemy a kurde szkoda. |
A już myślałem że wymienimy ukłony i zwyczajowe grzeczności. Ale byłem na pierwszej części do przerwy obiadowej. Widokowo straciłeś na pewno bo nie jestem w stanie przekazać tej wiedzy, głównie ankieterów. Studentki, urocze, pięknie i sentymentalnie omówiły problemy ludzi którzy zamieszkali po wojnie na Żuławach. Takie dziadki jak ja się wzruszyły. Niestety sław żadnych nie było bo muzeum chyba grosza nie sypnęło. I kilka zdjęć do wglądu.
rychu40 - Nie Lis 16, 2008 12:25 am
I następne. Tutaj tylko trzy można?
rychu40 - Nie Lis 16, 2008 12:29 am
Na tym środkowym pierwszy dyskutant wystąpił na dziwnie wyglądającym pulpicie kompa muzealnego. Taka ciekawostka. Ale dyskusja się potoczyła łagodnie. Nie wiem jak po obiedzie.
No i jeszcze trzy i koniec bo późno.
Dostojny Wieśniak - Nie Lis 16, 2008 3:31 am
No szkoda. Raz mi policjanty odpuściły jazdę bez świeczek w prastarym autku. Mechanik dał plamę i dalej to nie świeci a umowa to umowa. Ja nie mechanik, nie chciałem przeginać. Szkoda tych klimatów starych kątów, szkoda wykładów, spotkań o studentkach nie wspominając.
rychu40 napisał/a: | Niestety sław żadnych nie było bo muzeum chyba grosza nie sypnęło. |
Pewnie żal sław ale przytoczę jeden z moich ulubionych cytatów filmowych – „ ...niech geniusze dla konkurencji pracują, nam wystarczą fachowcy”.
Pomijając wszystko inne – światło na tych zdjęciach – no chylę czoła Panie Kochany.
pi - Nie Lis 16, 2008 9:32 am
Przed przerwą i po przerwie były i plusy i minusy, przy czym interesujące wszystko, czyli i wystąpienia udane i te mniej. Do mniej udanych, z punktu widzenia sesji o charakterze naukowym, zaliczam te, które większość czasu prezentacji przeznaczyły na opis i przkazanie własnych emocji związanych z przeprowadzeniem badań i przeżytej w związku z tym letniej przygodzie na Żuławach (zaznaczam, że nie odnoszę tego do ogółu wystapień!). Rozumiem, że było to dla studentów duże przeżycie, ale chyba nie o to chodziło w sformułowaniu wyników badań, tym bardziej z uwagi na okrojony czas wypowiedzi przydzielony każdemu z uczestników. Jak pokazywały cytaty z wywiadów studenci uzyskali ogrom ciekawych informacji - mam nadzieję, że przygotowywana publikacja będzie i analizą zebranego materialu, ale i bedzie umożliwiała wiekszy wgląd do wywiadów pozwalajacy też na szerszą, samodzielną refleksję potencjalnego czytelnika. Tak miało jest w obecnym święcie informacji, które możemy samodzielnie weryfikować. Z drugiej strony myślę sobie, że generalnie wyższy poziom referatów przygotowanych przez wykładowców od referatów studentow, jest przeciez rzeczą normalną, wynikajacą z relacji "mistrz - uczeń". Dobrze, że wakacyjne warsztaty zaszczepiły studentom zainteresowanie tematem, który przecież nie został wyczerpany i daje im szerokie pole do odkrywania Żuław, przeprowadzenia dalszych badań i dalszych, nowych wniosków. tym samym inicjatywę wakacyjnych warsztatów popieram w 100 procentach i mam nadzieje, że będzie ona, zgodnie z zapowiedziami, kontynuowana. Z drugiej strony chcę wskazać, że niektore stuenckie referaty wyróżniły się bardzo pozytywnie na tle całej konferencji - z uwagi np. na metodę prezentacji wyników badań w przypadku Łukasza Fitkowskiego (prezentacja nagrań z wywiadów).
Każdy temat wywołał wiele moich refleksji, zbyt dużo by je tutaj przywoływać, ale wystarcajaco by podziękowąć za zorganizowanie badań, sesji i zaprszenie, które tymi refleksjami zaowocowało i umożliwio spotkanie życzliwych i zainteresowanych tematem Żuław ludzi.
Dostojny Wieśniak - Nie Lis 16, 2008 12:53 pm
Nie dotarłem, nie słuchałem więc do meritum sprawy nie mam jak się odnieść. Może emocje młodych prelegentów nie pasowały do szacownych murów, powagi tematu itd. Ale jeżeli tak to tym bardziej żałuję, że nie dojechałem. Wadą większości konferencji jest nuda. Bo czym innym jest wiedza a czym innym wiedzy przekazywanie. Chyba dobrze, że w młodych ludziach jest jeszcze pasja do tego typu działań i ochota do dzielenia się ich wynikami. Pi, przecież bez tej pasji nie byłoby badań ani tej konferencji. Też czekam na publikację i oby nie była li tylko statystycznym zestawieniem tematów i wniosków.
ruda - Nie Lis 16, 2008 2:21 pm
rychu40 napisał/a: | A już myślałem że wymienimy ukłony i zwyczajowe grzeczności |
I ja żałuję bardzo
A światło piękne na fotach
pi - Nie Lis 16, 2008 7:49 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Chyba dobrze, że w młodych ludziach jest jeszcze pasja do tego typu działań i ochota do dzielenia się ich wynikami. Pi, przecież bez tej pasji nie byłoby badań ani tej konferencji |
Za pasją i ochotą jestem jak najbardziej za i jak pisałam konferencję bardzo miło wspominam. I kibicuję wszystkim jej twórcom aby kontynuowali tę pasję.
A że może ze 2 referaty wydaly mi się zbyt sentymentalne... mój Boże po prostu bardziej ciekawiło mnie co studentka usłyszała w terenie od tego jak się z tym czuła i czuje. Nie znaczy to, że akceptuję tylko suche formy. cieszę się, że badania były okazją do zawiązania przyjaźni i z mieszkańcami Żuław i samymi Żuławami, ale jak pisałam, każdy miał na wypowiedz - 20 minut? Ale teraz taka moda, że wszyscy mówią o swoich emocjach, że to takie ważne jest. Trochę mnie rozśmieszyło, że proponując środki zaradcze dla lepszej organizacji czasu mieszkańców Nowego Dworu i organizacji samego miasta - ukazał się slajd:
"proponuję następujące środki zaradcze":
np. myśleć pozytywnie
np. być optymistą
np. zaktywizować się...."
ale ja to jestem stary cynik, więc może?
Jeszcze raz podkreślam, że gratuluję jednak całości, bo nawet to co mniej mi się podobało - dało wiele okazji do przemyśleń i to dla mnie jest najcenniejsze
wania - Nie Lis 16, 2008 10:04 pm
sie widze na fotke sesja7 zalapalem ;)
a wrazenia bardzo pozytywne, byla to moja pierwsza konferencja w zyciu (jak i zreszta reszty studentow reprezentujacych UAM ;) ) wiec emocje duze ale udalo sie je pokonac i zrobic co do nas nalezalo Mam nadzieje ze wyszlo wmiare dobrze i ani zaproszeni goscie, ani muzeum nie bedzie zalowalo ze oddalo nam tyle konferncyjnego czasu ;)
AnWe - Nie Lis 16, 2008 11:17 pm
no i po konfie......
- szkoda, że nie dotarli Ci co dotrzeć mieli :-(
- szkoda, że nie zdążyłam porozmawiać z tymi co dotarli (rychu40) - ale było takie zamieszanie, że ja nie wiedziałam co robić najpierw
- fajnie, że dotarli Ci co mieli dotrzec (pi - mam nadzieję, że pogadałaś z kim trzeba, i że coś wyniosłaś z konferencji)
ja jeszcze tego wszystkiego nie ogarnęłam, ale tak na gorąco:
- mam dosyć konferencji wszelakich na czas dłuższy .......
- chwilowo dosyć tematyki żuławskiej (ale to chwilowe, bo już czuję że mi powraca... :-P)
- mam nadzieję, że coś nowego i ciekawego wnieśliśmy w dotychczasowy dorobek
a wszelkie błędy / niedopatrzenia / niedoróbki / naiwne wnioski / mówienie o emocjach itp. zostaną nam wybaczone, bo dla wielu był to pierwszy publiczny występ i pierwsze samodzielne opracowanie wyników badań. A że ćwiczenie czyni mistrza, to zamierzamy na Żuławy powrócić i ćwiczyć się dalej w trudnej sztuce dokumentowania dziejów regionu i jego mieszkańców
- z publikacją będzie trudno (brak kasy wrrrr...), ale ja się nie poddaję , coś wymyślimy, ale to oczywiście trochę potrwa.....
- i być może udadzą się wspólne warsztaty etnograficzno-architektoniczne w przyszłym roku we współpracy z Politechniką Gdańską
to tyle z placu boju......
pi - Nie Lis 16, 2008 11:36 pm
[quote="AnWe"] fajnie, że dotarli Ci co mieli dotrzec (pi - mam nadzieję, że pogadałaś z kim trzeba, i że coś wyniosłaś z konferencji) [quote]
Jeszcze raz dzięki za zaproszenie, rozmowy tylko z Tobą mi zabrakło - nie chciałam jednak przeszkadzać na placu boju - co mam szczerą nadzieję nadrobimy jeszcze w ciszy i spokoju np. mojej żuławkiej chatki ;) bardzo tam cicho i spokojnie.
A teraz odpoczywaj dziewczyno, bo załużyłaś! - mam nadzieję, że przysługuje Ci z okazji konferencji jakis przedłużony weekend
pozdrawiam i wracam niestety do nocnej pracy..... się skupić nie mogę eh... a na poniedziałek zrobić trzeba... eh.
rychu40 - Pon Lis 17, 2008 12:38 am
AnWe napisał/a: | - szkoda, że nie zdążyłam porozmawiać z tymi co dotarli (rychu40) - |
Tak nawiasem. Dawno nie byłem na Toruńskiej więc w przerwach pobiegłem na ekspozycje sfotografować jak to teraz wygląda. I po prawie 40 - latach pracy fotografa w MNG ochrona i niektóre pomoce chciały wymusić na mnie, emerycie (muzealnym) opłatę za fotografowanie w wysokości 12 zł. Myślałem że jest zakaz fotografowania a tu taki obciach wobec mnie. Moimi zdjęciami do kart katalogu naukowego lub publikacji muzealnych można by wytapetować ten kapitularz w którym odbywała się konferencja. Ale i tak zrobiłem zdjęć z ekspozycji bez liku by pokazać żonie która jest chora i która była kustoszem w Dziale Malarstwa MNG przez 30 lat. Olałem te interwencje. Z powodu tej bieganiny nie mogłem pogadać w przerwach i byłem z konieczności tylko do przerwy obiadowej. Ale te czasami bardzo osobiste prezentacje na sesji i zapał w zgłębianiu tajemnic przesiedleńców i rozbitków powojennych był dla mnie, jak już wspominałem, bardzo poruszający. Może dlatego że pierwsze kroki zawodowe fotografa w MNG zaczynałem z Longinem Malickim dla którego byłem skarbem na wyjazdach terenowych. Jego wpływ na moje późniejsze zaangażowanie się w uwiecznianie znikających zabytków, chałup, sprzętu, sztuki ludowej był bezsprzeczny i nafotografowałem tego bez liku. Nawet zrobiłem pod stronkę link tutaj
I jest to ułamek całości wybrany tak ad hoc. W poniedziałek 17.11. odbędzie się odsłonięcie tablicy pamiątkowej w Oliwie, poświęconej dr Longinowi Malickiemu i wernisaż wystawy Współczesna Sztuka Ludowa Kaszub. Godzina 12.00.
Dostojny Wieśniak - Pon Lis 17, 2008 12:45 am
AnWe napisał/a: | - z publikacją będzie trudno (brak kasy wrrrr...), |
Całkiem dobry początek. A o kasie było wcześniej mówić. Jest jeszcze trzynaście dni na opracowanie wniosku do Ministerstwa Kultury na pokrycie dalszego ciągu badań.
pi napisał/a: | "proponuję następujące środki zaradcze":
np. myśleć pozytywnie
np. być optymistą
np. zaktywizować się...."
ale ja to jestem stary cynik, więc może? |
Między nami cynikami, slajd cudaczny ale od czegoś faktycznie trzeba zacząć. Następna konferencja będzie z całą pewnością znacznie bardziej udana. Też spadam do roboty.
AnWe - Pon Lis 17, 2008 12:57 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Jest jeszcze trzynaście dni na opracowanie wniosku do Ministerstwa Kultury na pokrycie dalszego ciągu badań |
ta......muzeum w poprzednim wniosku nie złożyło o wydawnictwo (nie pytaj się mnie dlaczego...), a w tym roku złożyć nie może (to taka niespodzianka na nowy rok, kolejne durnowate rozporządzenie), przez uczelnie nie da rady (mają takie wymagania papierologiczne, że szkoda tzw. nerw i czasu), ale przeciez możliwości wiele, a ja sie nie poddam
pumeks - Pon Lis 17, 2008 2:16 pm
A ja przed chwilą wróciłem z takiej konferencyjki na temat "Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego", w programie była prezentacja o żuławskich kościołach gotyckich (dwóch panów w Klubu Nowodworskiego).
ruda - Pon Lis 17, 2008 3:15 pm
pumeks napisał/a: | , w programie była prezentacja o żuławskich kościołach gotyckich |
Ciekawe , które byly omawiane
pumeks - Pon Lis 17, 2008 3:28 pm
Omawiania nie było, była informacja, że są i że jest ich wciąż niemało, i że na ich uratowanie trzeba strasznej forsy. Poza tym prezentacja zawierała zdjęcia - takie raczej impresje fotograficzne - o ile dobrze zrozumiałem, zrobione przez Marka Opitza w związku z konferencją "Gotyk na Żuławach". Parę nazw kościołów też padło, m. in. Cyganek.
Dostojny Wieśniak - Sro Lis 19, 2008 2:02 am
pumeks napisał/a: | Omawiania nie było, była informacja, że są i że jest ich wciąż niemało, i że na ich uratowanie trzeba strasznej forsy. |
Większość tych konferencji prowadzi do tego samego wniosku – Ratujmy zabytki. To rzucę sobie nocą naiwnie – za kasę jaką wydaje się na przywołane konferencyjki, można by było sporo dla samych zabytków zrobić. Tak realnie, fizycznie w brudzie i kurzu, bo ratowanie zabytków to strasznie brudna robota.
Sielanka - Sro Lis 19, 2008 9:05 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | można by było sporo dla samych zabytków zrobić. Tak realnie, fizycznie w brudzie i kurzu |
Tak realnie, w tym stanie jaki jest, powtarzam, w tym stanie jaki jest, więcej dla ratowania zabytków dają takiie tam konferncyjki i inne czyste roboty. Kto jak kto, ale Ty, Dostojny doskonale o tym wiesz.
Szkoda snu.
ruda - Sro Lis 19, 2008 10:13 am
Dopóki zachowujemy odpowiednie proporcje to jest oki
Kazdy etap jest konieczny.
Dostojny Wieśniak - Czw Lis 20, 2008 2:05 am
Sielanka napisał/a: | Tak realnie, w tym stanie jaki jest, powtarzam, w tym stanie jaki jest, więcej dla ratowania zabytków dają takiie tam konferncyjki i inne czyste roboty. |
Sielanka Szkoda, ze to tak nie dziala.
Sielanka - Czw Lis 20, 2008 8:00 am
Dostojyny!
Do tej pory wydawało mi się, że o uratowaniu Cyganka, kótre to się na naszych oczach wykonało (przynajmniej na tym etapie), zadecydowała Twoja "biała" robota. Myślałem, że to był klucz sprawy. A Ty mi teraz tu...
Gdyby wyatarczyła tylko robota w brudzie i kurzu, toć byłaby toż czysta sielanka.
A moze to przez skromność Ty tak?
ruda - Czw Lis 20, 2008 8:46 am
Cytat: | Gdyby wyatarczyła tylko robota w brudzie i kurzu, toć byłaby toż czysta sielanka. |
Dodać trzeba zimno!
Ale emocji towarzyszących zdejmowaniu rusztowań po robocie, nie da się opisać . To chwila niezwykła dla każdego zespołu.
Ale najpierw trzeba na to zaharować w warunkach j.w.
Cytat: | A Ty mi teraz tu...
|
Brutusie ?
Dostojny Wieśniak - Czw Lis 20, 2008 11:10 pm
Hasło „sielanka” w sensie sielanki przywołałam, a Cyganek... ja to w szarościach widzę, podobnie jak swoją rolę. Szara mysz z aparatem. Wolałbym taplać się w tych kurzach niż w papierach.
AnWe - Pią Lis 21, 2008 12:38 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Szara mysz z aparatem |
oby nie białe myszki, oby nie....
Dostojny Wieśniak - Pią Lis 21, 2008 12:58 am
AnWe napisał/a: | oby nie białe myszki, oby nie.... |
Nad morzem mewy białe tupią nad skołatanym rozumem, o ile go staje.
ruda - Pią Lis 21, 2008 9:58 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Nad morzem mewy |
Rybitwy
ruda - Sob Lis 22, 2008 10:05 am
Uchwycili żuławskie pejzaże - to, co zatrzymali w kadrze, trafi do albumu, który będzie wydany z okazji Roku Żuław
Cytat: | Żuławskie pejzaże - to tytuł albumu fotograficznego, który właśnie powstaje za sprawą Starostwa Powiatowego w Malborku.
Znajdą się w nim fotografie wykonane podczas dwóch plenerów, zorganizowanych z okazji trwającego Roku Żuław. W pierwszym plenerze wzięło udział 20 fotografów, którzy na początek zapoznali się z terenem, czyli miejscami w naszym powiecie godnymi uwiecznienia na zdjęciach. Był to swoisty rekonesans...............
Publikacja albumu planowana jest na 5 grudnia br.
Ponadto, wszystkie fotografie pochodzące z plenerów utworzą archiwum fotograficzne Starostwa Powiatowego po podpisaniu porozumienia między nim a Związkiem Polskich Artystów Fotografików. Zdjęć, co prawda, nie będzie można wykorzystywać w celach komercyjnych, czyli na przykład w folderach reklamowych, jednak tak duże zbiory to niezwykle cenny nabytek dla powiatu. W planach są również poplenerowe wystawy, na których mieszkańcy będą mieli okazję podziwiać te fotografie. |
Baaardzo fajny pomysl
ruda - Pon Lis 24, 2008 10:55 am
Będzie ścieżka rowerowa przez Żuławy - z Elbląga do Gdańska
Cytat: | Żuławy, mimo podejmowania rozmaitych działań, nadal stanowią białą plamę na turystycznej mapie województwa pomorskiego. Sytuacja ma się zmienić po wybudowaniu ścieżki pieszo-rowerowej, zwanej Szlakiem Menonickim.
Ma on prowadzić z Elbląga przez Stare Pole, Malbork, Nowy Staw, Lichnowy, Nowy Dwór Gdański, Rybinę, Mikoszewo, Kiezmark, Cedry Wielkie, Wróblewo, Wiślinę, aż do Gdańska.
Trasa posiadać będzie liczne odgałęzienia. Przykładowo, na terenie powiatu gdańskiego będą to drogi z Wróblewa do Grabin-Zameczku oraz z Wiśliny do Pruszcza Gdańskiego. Aby na realizację projektu pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej, gminy z lewobrzeżnej części Żuław - Cedry Wielkie, Suchy Dąb i Pruszcz Gdański, zdecydowały się połączyć swe siły. Przy okazji otrzymały też wsparcie samorządu powiatowego.
- Jestem zwolennikiem budowy Szlaku Menonickiego z kilku powodów - mówi Cezary Bieniasz-Krzywiec, starosta gdański. - Po pierwsze, w siedemdziesięciu procentach biegnie przy drogach powiatowych, więc łatwiej będzie zdobyć pieniądze, gdy w przedsięwzięcie zaangażuje się starostwo. Po drugie, trasa przecina piękne i mało znane tereny. Nie bez znaczenia jest również poprawa bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów, którzy obecnie muszą korzystać z poboczy wąskich dróg.
Inwestycja w powiecie gdańskim ma kosztować około 12 milionów złotych, za które wybudowane zostanie 20 km trasy. Samorządowcy liczą, że 75 proc. kosztów pokryte zostanie z pieniędzy europejskich, zaś 25 proc. wyłożą władze lokalne, z czego 5 proc. powiat gdański.
|
Jak cos menonickiego to sukces gwarantowany!
tomaszek - Wto Lis 25, 2008 10:12 pm
Ciekawe ale mało realne - jak im wychodzi 20km. Trasę szlaku mennonickiego (na terenie po lewej stronie Wisły)każdego roku pokonuję ok 15 razy rowerem i nie jest 20km tylko ok 35 a cały szlak mennonicki już istnieje i jest oznaczony czarnym kolorem. Z Elbląga do Gdańska liczy ok 100km. Więc kto zrobi resztę. Wiem że marudzę ale moje pytanie brzmi czemu jak robić to nie od razu całość. Mysle żę unia na taki cel to akurat kasą sypnie. Pozatym to się bardzo ciesze że coś się robi - może już nie trzeba będzie jeździć tą dziurawą trasą.
Sielanka - Wto Lis 25, 2008 10:51 pm
Brakuje konferencji, które kończą się wnioskami – Budujmy ścieżki rowerowe
pumeks - Sro Lis 26, 2008 12:04 am
Puryści poprawiają zaraz - nie ścieżki, a drogi rowerowe.
Dostojny Wieśniak - Sro Lis 26, 2008 1:01 am
pumeks napisał/a: | Puryści poprawiają zaraz - nie ścieżki, a drogi rowerowe. |
To nie puryści, to pragmatycy. Na drogi, nawet rowerowe, łatwiej wyszarpać kasę z Unii niż na banalne ścieżki.
Jakiś czas temu przed wyborami, ówczesny wójt Stegny, (dzisiaj za... pod... czy wicewójt) kazał przybić setki plakietek na drzewach. Tak zrealizowała się wizja ścieżek rowerowych na części Mierzeii.
A konferencja... ugryzłem się w jęzor.
Sielanka - Sro Lis 26, 2008 9:28 pm
Jak nie ścieżki, nie drogi to może na początek ... trasy?
ruda - Sro Lis 26, 2008 11:33 pm
Byleby były
ruda - Nie Lis 30, 2008 10:29 pm
Sbigneus napisał/a: | ciśnie mi się na usta nazwa zawodu ciesielskiego- mechooptyk.To żart ale |
Dostojny Wieśniak - Pon Gru 01, 2008 12:09 am
Wyzej - odbudowa domu podcieniowego w Cyganku.
ruda - Pon Gru 01, 2008 12:19 pm
P.S. zdjęcia autorstwa właściciela chałupy
Dostojny Wieśniak - Pon Gru 01, 2008 12:52 pm
P.S. Znanego fotografa nowodworskiego (stolecznego znaczy)
ruda - Wto Gru 02, 2008 10:01 am
Komiks pokaże KL Stutthof i jego ofiary
Cytat: | Komiks o obozie koncentracyjnym i losach jednego z więźniów chce wydać Państwowe Muzeum Stutthof. Ma nadzieję, że dzięki temu uda się dotrzeć z tą trudną tematyką do młodzieży. Komiks to na razie projekt. Zaplanowano jednak jego wydanie w 70. rocznicę wyzwolenia obozu Stutthof, czyli w maju 2009 roku. Trwają prace nad scenariuszem historycznego albumu.
- Szukamy rysownika, który zajmie się częścią graficzną - mówi Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof.
Historia tej najdłużej działającej niemieckiej fabryki śmierci będzie pokazana na kanwie losów Felicjana Łady (nr obozowy 18252). - Zdecydowaliśmy się pokazać funkcjonowanie obozu na tle losów jednej osoby i jej najbliższych, które splatają się z historycznymi wydarzeniami z II wojny światowej - mówi Piotr Tarnowski. Chodzi o to, by czytelnik wczuł się w sytuację, w jakiej się znaleźli jego rówieśnicy sprzed kilkudziesięciu lat.
Łada w wieku 26 lat trafił wraz z ojcem do Stutthofu jako więzień polityczny. Należał m.in. do Związku Walki Zbrojnej i Tajnego Hufca Harcerskiego. W listopadzie 1942 roku aresztowało go gestapo. Przewieziono go do KL Stutthof. W obozie stracił ojca.
W Polsce zrealizowano już kilkanaście historycznych projektów komiksowych, w tym o Solidarności i obronie Westerplatte.
- Sporadycznie spotykamy się z opiniami, że poważnych tematów nie powinno się przedstawiać w komiksie - mówi Witold Tkaczyk z wydawnictwa Zin Zin Press, które specjalizuje się w historycznych komiksach. - Z doświadczenia wiem, że graficzne powieści są skuteczną formą przekazu historii, a nawet przyczynkiem do sięgania dalej, na przykład po naukowe opracowania.
Historycy podkreślają jedną ważną rzecz - komiks o obozie zagłady to nie to samo co komiks o bitwach czy wojnach.
- Jego stworzenie wymaga wyczucia, zwłaszcza w przedstawianiu drastycznych scen - mówi historyk Paweł Milczanowski. - To nie może być pójście na łatwiznę w imię edukacji. Mam mieszane uczucia - nie wiem, czy komiks o męce więźniów to dobry pomysł. U nas komiks wciąż kojarzy się raczej z lekką rozrywką.
|
feyg - Wto Gru 02, 2008 1:06 pm
Cytat: | w 70. rocznicę wyzwolenia obozu Stutthof, czyli w maju 2009 roku |
ruda - Sro Gru 10, 2008 8:02 am
Dzieje sie , czasem gorzej , czasem lepiej
Pętla Żuławska - szansa dla żeglugi rzekami z Gdańska do Antwerpii
Cytat: | Połączenie rzekami i kanałami z Kłajpedą, Berlinem, Antwerpią - takie korzyści może mieć Gdańsk ze zrealizowania projektu o nazwie: "Pętla Żuławska - rozwój turystki wodnej". .......
Zrealizowanie projektu "Pętla Żuławska" to olbrzymia szansa na dotarcie wodami do największych atrakcji na Żuławach do ich dziedzictwa kulturowego - podkreśla prof. Jan Ożdziński z Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. - Niewykluczone, że pojawią się na naszych rzekach pływające domki kempingowe, albo barki przerobione na obiekty mieszkalne........
Ściągnij sobie mapkę pętli na dysk twardy (45.01KB).. |
Sielanka - Sro Gru 10, 2008 10:20 pm
ruda napisał/a: | Cytat:
Połączenie rzekami i kanałami z Kłajpedą, Berlinem, Antwerpią - takie korzyści może mieć Gdańsk ze zrealizowania projektu o nazwie: "Pętla Żuławska - rozwój turystki wodnej". .......
Zrealizowanie projektu "Pętla Żuławska" to olbrzymia szansa na dotarcie wodami do największych atrakcji na Żuławach do ich dziedzictwa kulturowego - podkreśla prof. Jan Ożdziński z Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. - Niewykluczone, że pojawią się na naszych rzekach pływające domki kempingowe, albo barki przerobione na obiekty mieszkalne........
Ściągnij sobie mapkę pętli na dysk twardy (45.01KB).. |
Pętla Żuław to, jak się uważa w niektórych kręgach, autostrada bez zjazdów.
Niestety, zabrakło wyobraźni żeby umożliwić wpłynięcie do centrum Żuław – do Cyganka i Nowego Dworu. Pogratulować prof. Oździńskiemu znajmości największych atrakcji dziedzictwa kulturowego Żuław i olbrzymich szans na dotarcie do nich od strony wody.
Szkoda było drobnej kasy na 3 małe mosty.
Dostojny Wieśniak - Czw Gru 11, 2008 12:48 am
Nie śledziłem zbyt uważnie tematu a i Profesora nie znam ale to chyba nie On decydował o kasie. Że mógłby nie pleść to inna sprawa.
ruda - Czw Gru 11, 2008 8:36 pm
Tylko wyobraźni?
Daleka jestem o posądzanie , ale...
Kanały w NDG są naprawdę urokliwe i wpłynięcie do miasteczka, zacumowanie
w okolicy jednego z kilku mostów to chyba bajer, możliwość zwiedzenia okolicy też.
Zresztą pokazywany był filmik z wycieczki do Cyganka drogą wodną.
To gdzie ta promocja turystyczna regionu????
ruda - Wto Gru 16, 2008 5:18 pm
Koniec Roku Żuław. Ogłoszono to wczoraj.
A czy to coś zmieniło? Było inaczej ?
Dostojny Wieśniak - Czw Gru 18, 2008 7:01 pm
Ruda w rozjazdach a ja nie umiem tak jak ona wklejać gazetowych nowości. Jak wróci to pewnie wrzuci fachowy opis tego co ja koślawo opowiem.
Kilka dni temu, wieczorową porą Klub Nowodworski zorganizował w jednej z restauracji miasteczka (tekst nie jest sponsorowany, to nie mówię w jakiej) podsumowanie Roku Żuław w Powiecie Nowodworskim. Przybyło wiele Oficjalnych Postaci – starostowie, burmistrzowie, wójtowie, dyrektorzy, działacze samodzielni i zrzeszeni. Wielu ludzi było. Wręczano podziękowania, talony, odbyła się promocja Rocznika Żuławskiego. Wręczono nagrody w konkursie fotograficznym, którego tematem były Żuławy. Miło było. Gazety pewnie opiszą szczegółowo kogo i za co uhonorowano. Ja nie pamiętam wszystkich, więc nie wymieniam nikogo.
Rocznik Żuławski, nowa świecka tradycja, jest jeszcze do zdobycia w siedzibie firmy znanego nowodworskiego fotografa. Na marginesie zdarzenia – Firma wręczyła talony na zakupy w swojej siedzibie zwycięzcom konkursu fotograficznego. Miły gest wart kilka tysięcy.
Krawaciarze się docenili a my biedne mrówy zasuwamy dalej.
Dostojny Wieśniak - Czw Gru 18, 2008 7:14 pm
W Roczniku Żuławskim 2008 – według spisu treści
1. Wstęp
a w nim Kalendarium Żuławskie
i inne takie
2. Krótki poradnik pielęgnacji zieleni drzewiastej
materiały z konferencji
3. Wokół rzek
materiały z konferencji Open Delta 2008
4. Gotyk na Żuławach
materiały z konferencji
5. Tunel Tuga
program ochrony korytarza ekologicznego Tugi
6. Przystanek na szlaku
o szlaku Mennonitów
7. Muzeum Żuławskie
o muzeum
8. Rok Żuław
różne takie tam na temat powyższy
AnWe - Czw Gru 18, 2008 10:27 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Krawaciarze się docenili a my biedne mrówy zasuwamy dalej. |
Dostojny Wieśniak - Pią Gru 19, 2008 3:05 am
Nie no, bez przesady, jesteśmy dopieszczeni generalnie. Pikuś mały ten żuławski rok. Ambicje mamy dużo większe. I nie ma takich drzwi, które dałoby się zamknąć i zapomnieć o Żuławach. My się jeszcze nawet nie rozkręciliśmy na dobre. Jest tylu dobrych ludzi, jest tyle do zrobienia, że rok, lat dziesięć to mało. Od tych jakich spotykam, walec drogowy uczył się chyba pracy. Oj, będzie się działo.
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 21, 2008 12:21 am
Trwa w Cyganku rekonstrukcja domu podcieniowego. Stoją ściany działowe, leżą już belki stropowe, montowana jest konstrukcja więźby. Oni to trochę dziwnie robią, może z tego powodu cała akcja na zdjęciach wygląda jak demolka a nie odbudowa. Ale byłem widziałem. Odbudowują ten dom. Dzieje się na Żuławach.
I tak na wszelki wypadek ważna, nie ważna informacja – tego budynku nie ma w rejestrze zabytków.
Kasia_57 - Nie Gru 21, 2008 8:46 am
Nie ma? A czy to nie jest dom z Jelonek?
A swoją drogą - gratuluję temu, kto wymyślił strój "ludowy" żuławski... A wystarczyło skontaktować się z Mennonitami w Manitobie. Bowiem to, co wymyślono a raczej przeforsowano - delikatnie mówiąc - ma się jak pięść do nosa...
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 21, 2008 11:28 am
Jest to dom z Jelonek... A strój „ludowy” to mały pikuś. Nie wysilili się faktycznie. Na początku lat osiemdziesiątych pewien muzyk podjął się tytanicznej pracy, stworzenia całej kultury lokalnej, nie mniej ludowej. Wydumano strój, przyśpiewki, choreografię dużych układów tanecznych i tak dalej. Zespół Pieśni i Tańca „Bałtyk” propagował to w całej Europie. Zjawisko dostało nazwę – Kultura Jamneńska. Do Muzeum koszalińskiego przeniesiono całą zagrodę z Jamna, gdzie stoi chyba do dzisiaj. Przed działaczami nowodworskimi zatem jeszcze długa droga.
groszek - Nie Gru 21, 2008 1:29 pm
Fakt ,demolka ta odbudowa.... Mam nadzieję ,że klamkę(zdj.23) to zostawią...
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 21, 2008 2:08 pm
Zostawią. To co się dzieje to rekonstrukcja bardziej jest niż odbudowa. Cała masa elementów jest wymieniana jak widać. Poszukuje się starych drzwi, mebli i takich tam drobiazgów.
Sielanka - Nie Gru 21, 2008 3:56 pm
Kasia_57 napisał/a: | A swoją drogą - gratuluję temu, kto wymyślił strój "ludowy" żuławski... A wystarczyło skontaktować się z Mennonitami w Manitobie. Bowiem to, co wymyślono a raczej przeforsowano - delikatnie mówiąc - ma się jak pięść do nosa... |
Kasiu_57 – podziel sie informacjami o kompetencjach mennonitów z Manitoby w sprawie stroju zuławskiego. To jest ciekawe...
Jak to było z przeforsowaniem stroju? Kto to zrobił? Jak się to, w ogóle, robi?
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 21, 2008 5:40 pm
We wspomnianym wyżej Roczniku Żuławskim opisana jest historia dochodzenia do ostatecznej formy ubioru. W całości Rocznik do polecenia. Spróbuję to jakoś zeskanować. A może Sielanka pomoże.
luanda - Pon Gru 22, 2008 9:12 am
Tak się teraz zastanawiam... Czy nie było łatwiej rozebranych elementów oczyścić z pozostałości farb i zakonserwować "na podłodze"?
ruda - Pon Gru 22, 2008 9:19 am
luanda napisał/a: | oczyścić z pozostałości farb i |
Pewnie , że łatwiej. A może mają pozostać ? Podpytamy.
Dostojny Wieśniak - Wto Gru 23, 2008 1:53 am
Ja też inaczej bym to zrobił. Generalnie nie znana jest koncepcja tych działań. Może chodzi o jak najszybsze zadaszenie całości?
ruda - Sob Gru 27, 2008 6:17 pm
Dzieje się przy wieżyZabytek w Internecie - wieża ciśnień z Nowego Dworu Gdańskiego ma profil w portalu Nasza Klasa
ruda - Sob Gru 27, 2008 6:23 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Jak wróci to pewnie wrzuci fachowy opis tego co ja koślawo opowiem.
|
Tak dla porządku, bo opowiedziane” własnymi” słowami jest ciekawsze
Koniec obchodów Roku Żuław
Cytat: | W czasie podsumowania Roku Żuław, kilkudziesięciu uczestników zgodnie potwierdziło, że dla regionu czas 11 miesięcy obchodów był wielkim, prestiżowym sukcesem.
............................
|
ruda - Pią Sty 09, 2009 3:46 pm
Zimowe Żuławy :
http://www.firko.webhost.pl/galeria.php?kat=2
Ze stronki można pobrać darmowy kalendarz
http://www.firko.webhost.pl/kalendarz.php
ruda - Sro Sty 14, 2009 12:13 am
Żuławskie duszki
Cytat: | GDAŃSK. W Galerii GTPS „Punkt”. Malarstwo i grafika Daniela Kufla złożyły się na wystawę „ten mój świat…” Najwięcej uwagi przyciąga wizerunek domu podcieniowego autora, wokół którego toczy się realne i bajkowe życie. Przyjaciele przyjechali do Kuflów karetą.
Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (ówcześnie PWSSP), dyplom uzyskał w pracowni prof. Kazimierza Śramkiewicza. Gdańszczanin. Przez wiele lat mieszkał przy ulicy Długiej. Po studiach wyjechał z rodziną na stałe do Trutnów na Żuławy Gdańskie. Pracuje twórczo prowadząc jednocześnie Stowarzyszenie „Żuławy Gdańskie” z siedzibą w prywatnym domu podcieniowym.
- Przed laty spotkałem na Żuławach starszego pana, Niemca, który mieszkał tam już przed wojną – mówi Daniel Kufel. – Opowiadał, że jak w 1945 roku powrócił z Wehrmachtu do domu, zaobserwował, że znikły wszystkie duszki, wróżbici, ludowe opowieści, z Żuław. Uświadomił mi istotę świata, który zginął.
Stary żuławiak wiedział który kamień diabeł przyniósł. Gdzie na wierzbie siedziała czarownica. W jakich okolicznościach na wale wiślanym zaginęły dzieci, które wsiadły w łódkę w czasie powodzi. Artysta usłyszał wiele wspaniałych legend i opowieści o miejscowych bohaterach, zwyczajach. Uświadomił sobie, że to wszystko umarło, bo nikt już nie opowiada.
- Moja twórczość i byt na Żuławach jest po to, żeby to wszystko przywrócić, odkrywać na nowo – kontynuuje Daniel Kufel. – Dużo pracy wkładam, ale duchy, dobre wróżki, diabły, gracje wracają.
Wydobywa i uświadamia ludziom piękno Żuław. Wielu dopiero od niego dowiaduje się, że to była bajkowa kraina. Na ogół, mówi ze smutkiem malarz, kojarzy się region z błotem. Bo i prawda, władze nie dbają o Żuławy, zabytki się sypią, dróg nie ma, prąd często wyłączają.
- Rzeczywiste i duchowe wartości regionu pokazuję w obrazach – mówi Kufel. – Życie jest piękne, ale żeby marzenia się urzeczywistniły trzeba walczyć. Jestem człowiekiem spełnionym.
Ekspozycję zorganizowano z okazji 30 – lecia pracy twórczej autora i 50 – lecia GTPS. P patronują jej: Wojewoda Pomorskiego Roman Zaborowski, Marszałek Województwa Pomorskiego Jan Kozłowski i Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz.
|
ruda - Pon Sty 19, 2009 4:50 pm
Miliony dla Żuław
Cytat: | Blisko 650 mln zł kosztować ma realizacja pierwszego etapu projektu kompleksowego zabezpieczenia przeciw-powodziowego Żuław. Wczoraj w Sopocie podpisano umowy partnerskie dotyczące stworzenia zabezpieczeń.
Najdroższym, bo mającym kosztować aż 170 mln zł, elementem projektu jest przebudowa Kanału Raduni.
- Liczymy, że podpisana dziś umowa otworzy nam możliwości finansowania tej inwestycji - mówi Krzysztof Rudziński, dyrektor Wydziału Programów Rozwojowych w gdańskim magistracie. - To sprawa kluczowa, gdyż kanał stanowi zarazem zabytek, jak i ważne zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Zabezpiecza też wody Zatoki Gdańskiej przed zrzutem zanieczyszczonych wód opadowych.
Chociaż podpisane wczoraj umowy nie oznaczają wcale, że unijne dofinansowanie na realizację inwestycji na pewno się znajdzie, jednak Gdańsk, podobnie jak inni partnerzy projektu, który realizowany ma być do roku 2015, rozpoczął już prace nad dokumentacją projektową.
Nadzorem całej inwestycji zajmuje się Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Wczoraj umowy podpisały z nią m.in. gdański i elbląski magistrat, powiat gdański oraz samorządy województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.
- W pierwszym kwartale przyszłego roku będziemy składać wniosek o dofinansowanie inwestycji - mówi Halina Czarnecka, dyrektor RZGW w Gdańsku. - Liczymy na dofinansowanie na poziomie 85 proc. wartości projektu.
Unijne pieniądze na zabezpieczenie Żuław najprawdopodobniej znajdą się, gdyż projekt został przez ministra rozwoju regionalnego umieszczony na liście inwestycji kluczowych, które mają być realizowane w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Oprócz przebudowy Kanału Raduni inwestycja obejmie ponad 50 innych zadań.
- Początkowo stworzyliśmy listę 250 zadań do realizacji, z niej wybraliśmy te najważniejsze - tłumaczy Czarnecka.
Należy do nich m.in. przebudowa 26 znajdujących się na terenie Żuław stacji pomp, przebudowa ujścia Wisły, odbudowa ostróg oraz wałów przeciwpowodziowych na rzece.
Wszystko po to, aby uchronić przed zalaniami najbardziej zagrożony powodziami region w kraju. Żuławy, piękne i unikatowe pod względem przyrodniczym, są też największą w kraju depresją, czyli terenem położonym poniżej powierzchni morza. Chroniący ją system odwadniający jest wyjątkowo leciwy, konieczna jest więc jego modernizacja. Jeżeli pierwszy etap inwestycji zakończy się powodzeniem, prawdopodobnie dojdzie do jego kontynuacji. |
zdenka - Pią Sty 23, 2009 9:21 am
Pomyślałam, że przydałoby się sprostowanie do tego wieczoru, na którym zresztą byłam i uważam, że nie tylko Klub działa na rzecz regionu, jednak jest najbardziej medialny i wszystko co się u nas dobrego dzieje od razu jest z nim kojarzone i z p. Opitzem. A sprostować chciałam tylko to, że nagrody w konkursie (ktory zorganizowal UM w Nowym Dworze Gdańskim) zafundowalo miasto, podobnie jak impreza, na ktorej podsumowano Rok Zulaw, odbyla sie ze srodkow przede wszystkim miasta.
Mysle, ze warto to tez wspomniec.
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Ruda w rozjazdach a ja nie umiem tak jak ona wklejać gazetowych nowości. Jak wróci to pewnie wrzuci fachowy opis tego co ja koślawo opowiem.
Kilka dni temu, wieczorową porą Klub Nowodworski zorganizował w jednej z restauracji miasteczka (tekst nie jest sponsorowany, to nie mówię w jakiej) podsumowanie Roku Żuław w Powiecie Nowodworskim. Przybyło wiele Oficjalnych Postaci – starostowie, burmistrzowie, wójtowie, dyrektorzy, działacze samodzielni i zrzeszeni. Wielu ludzi było. Wręczano podziękowania, talony, odbyła się promocja Rocznika Żuławskiego. Wręczono nagrody w konkursie fotograficznym, którego tematem były Żuławy. Miło było. Gazety pewnie opiszą szczegółowo kogo i za co uhonorowano. Ja nie pamiętam wszystkich, więc nie wymieniam nikogo.
Rocznik Żuławski, nowa świecka tradycja, jest jeszcze do zdobycia w siedzibie firmy znanego nowodworskiego fotografa. Na marginesie zdarzenia – Firma wręczyła talony na zakupy w swojej siedzibie zwycięzcom konkursu fotograficznego. Miły gest wart kilka tysięcy.
Krawaciarze się docenili a my biedne mrówy zasuwamy dalej. |
ruda - Pią Sty 23, 2009 10:38 am
Witam w watku
zdenka - Pią Sty 23, 2009 11:36 am
WItam serdecznie,
choć wyskoczyłam jak filip z konopii, prosze mi wierzyc od dawna jestem wierna czytelniczka forum.
Mam nadzieje, ze zostanie mi wybaczony brak przywitania i tym samym kultury
Chetnie natomiast zaczne brac udzial w zulawskich dyskusjach.
Pozdrawiam
Sielanka - Pią Sty 23, 2009 5:48 pm
zdenka napisał/a: | nie tylko Klub działa na rzecz regionu, jednak jest najbardziej medialny i wszystko co się u nas dobrego dzieje od razu jest z nim kojarzone i z p. Opitzem. |
Tak, tak... inni tez robią... tylko media wszystko rozdmuchują w działalność Klubu i p. Opitza.
Klasyka relatywizacji faktów.
Sielanka - Pią Sty 23, 2009 5:55 pm
zdenka napisał/a: | w konkursie (ktory zorganizowal UM w Nowym Dworze Gdańskim) |
A moze zatrudnić jeszcze killku urzędników, żeby zorganizowaliby konkurs plastyczny, jeszcze jeden fotograficzny i dwa literackie? Oczywiście za "pieniądze miasta". Nagrody niech wręczy Jakiś Ważny Urzędnik na imprezie za "pieniądze miasta".
Chyba nie tędy droga.
A mrówy? Niech zasuwają na to...
ruda - Pią Sty 23, 2009 6:54 pm
Wreszczie, nareszcie,
Kolej na dworzec. W końcu przestanie straszyć
Cytat: | Polskie Koleje Państwowe SA w końcu wyremontują malborski dworzec! Obiekt z końca XIX wieku jest piękny, ale zaniedbany; powód do wstydu przed turystami przybywającymi do miasta pociągami. Remont jest przewidziany na lata 2010-2011.[...]
Oprócz niego, zostaną odnowione budynki w Iławie i Działdowie. Sporo pomogły tutaj mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które w 2012 roku odbędą się w Polsce, m.in. w Gdańsku i Warszawie. Potrzebne jest szybkie i wygodne połączenie kolejowe między miastami. I schludne dworce, które nie przyniosą wstydu. - Te trzy dworce leżą na trasie kolejowej E-65, która jest modernizowana. Wszystko rozkłada się w czasie, bo wiadomo, że przed nami są procedury przetargowe, czas oczekiwania na dotacje. Ale mamy plan, by do Euro 2012 te wszystkie budynki wyglądały przyzwoicie - [...] |
Chyba lubię piłkę nożną
Hagedorn - Pią Sty 23, 2009 7:11 pm
to jeszcze dorzucę zabytkowy kibelek obok dworca widziany od strony peronów
Dostojny Wieśniak - Pią Sty 23, 2009 7:56 pm
zdenka napisał/a: | nie tylko Klub działa na rzecz regionu, jednak jest najbardziej medialny i wszystko co się u nas dobrego dzieje od razu jest z nim kojarzone i z p. Opitzem. |
Ponieważ kamyk wylądował w moim ogródku powiadam Wam. - Może Zdenka ma rację, może nie. Kiedy patrzyło się z boku ma wspomniany wieczór widziało się tych co zawsze ludzi. Spóźniony byłem i może faktycznie na wstępie ktoś coś powiedział, na co się nie załapałem.
Zgadzam się oczywiście z twierdzeniem, że nie samym Klubem Nowodworskim Żuławy stoją. Pokazujemy to przecież i tutaj. Tak jak nie zawsze zgadzamy się z pomysłami Klubowiczów. A Opitz to już osobny temat. Medialne nagłaśnianie tego co robi to jedna sprawa, druga to fakt, że jako jeden z niewielu coś faktycznie robi. My preferujemy inne techniki pracy, co niektórzy i tutaj mają nam za złe. Ale my im wybaczamy, bo dobre z nas ludzie. O nas niech efekty naszej pracy świadczą, bo pomnik jak nam się zechce, to sami sobie postawimy. Umiemy.
Kibelek Hagedornie, przepiękny jest.
Sielanka - Pią Sty 23, 2009 8:54 pm
Dostojny, wielokrotnie słyszałem, więcej niż kilkanaście razy, że Klub chce Ci powstawić pomnik za to, co zrobiłeś i co robisz. Mówię całkiem serio.
Nie ma co zazdrościć Klubowi i Opitzowi rozgłosu medialnego. Często to niczego nie ułatwia. Więcej, niektórym na Żuławach to mocno bezinteresownie przeszkadza. A wtedy robi się znacznie trudniej.
ruda - Pią Sty 23, 2009 9:07 pm
Hagedorn napisał/a: | to jeszcze dorzucę zabytkowy kibelek obok dworca widziany od strony peronów |
On tez bedzie rewitalizowany
Dostojny Wieśniak - Pią Sty 23, 2009 10:23 pm
Sielanka napisał/a: | wielokrotnie słyszałem, więcej niż kilkanaście razy, że Klub chce Ci powstawić pomnik za to, co zrobiłeś i co robisz. |
Aż tak wiele tego nie ma. Wygląda mi to na jakąś próbę przekupstwa wolnych mediów. Nie warto. Na kształt przyszłych przestrzeni i tak wpływa „rzeka podziemna”.
Aparatka - Sob Sty 24, 2009 9:59 am
Witam wszystkich na Forum!
Od niedawna tu zaglądam, ale za to dość intensywnie. :-)
Postanowiłam wypowiedzieć się w sprawie p.Opitza i Klubu.
Opitz łączy lokalny patriotyzm z zarabianiem na tym pieniędzy i to jest fajne. Zbudował sobie taki świat i odcina od niego kupony - chwała mu za to. Robi dużo dla regionu (sprzątanie Tugi, "skansen", lapidarium) i sławi go w kraju za granicą (wystawy, filmy, publikacje). Klub to też częściowo jego dzieło. Brawo i rób tak dalej!
Ale jeśli wszyscy tak zachwyceni Opitzem zapominają o innych, to już nie jest takie fajne. Podsumowanie Roku Żuław było organizowane przez Klub (czy firmę Opitz - nie wiem), ale finansowane przez Urząd Miejski (nagrody też). Nie Opitz wydał na talony kilka tysięcy, tylko coś na tym jeszcze zarobił. I nie chodzi o to, że mu zazdroszczę, ale nie przeinaczajmy faktów.
pozdrawiam raz jeszcze
A
Dostojny Wieśniak - Sob Sty 24, 2009 1:17 pm
Mam nadzieję, że ten wątek nie zamieni się w sąd nad Opitzem Markiem albo kimkolwiek innym. Cieszę się z faktu zaistnienia na forumie Nowodworzan. Piszcie, opowiadajcie o tym co się fajnego działo albo dzieje. Nie zapominając oczywiście o nikim.
huanghua - Sob Sty 24, 2009 1:30 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | (...) Cieszę się z faktu zaistnienia na forumie Nowodworzan. Piszcie, opowiadajcie o tym co się fajnego działo albo dzieje. Nie zapominając oczywiście o nikim(...) |
I ja się ujawnię , jako nowodworzanin od urodzenia.
Czytam wszystkie wątki dot. NDG i okolic od deski do deski i jako osoba obecnie nie mieszkająca w NDG, jestem szczęśliwy, że mogę na bieżąco śledzić co się dzieje na Żuławach.
Dostojny W., Twój temat o kościele w Cyganku to dla mnie mistrzostwo
ruda - Sob Sty 24, 2009 2:27 pm
Ale sie dzieje!
Z innej beczki:
Powstaje kolejny film dokumentalny o urokach Mierzei Wiślanej
Cytat: | Możliwości aktywnego wypoczynku, piękne lasy i plaże będzie prezentował najnowszy film dokumentalny o Mierzei Wiślanej. Do udziału zaproszono członków grupy jeździeckiej Buffalo Billa z Jantara. [..]
Realizacja materiału o Mierzei Wiślanej trwała kilka godzin. Efekty można zobaczyć w TVP Gdańsk w powtórkach programu "Czas relaksu" w TVP Gdańsk. |
Sielanka - Sob Sty 24, 2009 3:28 pm
Aparatka napisał/a: | Podsumowanie Roku Żuław było organizowane przez Klub (czy firmę Opitz - nie wiem), ale finansowane przez Urząd Miejski |
Dowiedziałem się, że zorganizowane przez Klub i dofinansowane przez Miasto i Gminę Nowy Dwór GDański (czyli ogół mieszkańców zamieszkałych na tym terenie).
Nie przeinaczajmy faktów
Dostojny Wieśniak - Nie Sty 25, 2009 3:25 am
Da się jednak pogadać o żuławskich sprawach bez zbędnych emocji. Może co dobrego z tego wyjdzie. Spokojna pogawędka się na Żuławach dzieje. No, no.
huanghua napisał/a: | Dostojny W., Twój temat o kościele w Cyganku to dla mnie mistrzostwo |
Za dobre słowo dziękuję rzecz jasna. Prawdziwym osiągnięciem jest fakt, że ten remont można było zrobić, można było powiedzieć, że się dzieje. I nie tutaj, bo tu to normalność jest. Społeczność przez długie lata traktowana jak obywatele drugiej kategorii zaistniała w świadomości reszty społeczeństwa jako normalne zjawisko. Mnie to właśnie cieszy, dochodzenie do zagubionej normalności naszego kraju.
ruda - Pon Sty 26, 2009 8:27 pm Temat postu: zaproszenie Mierzeja Wiślana. Historia spoza kart podręcznika
Cytat: | Wykład zatytułowany "Triumf woli - triumf propagandy. Film na usługach Trzeciej Rzeszy" rozpocznie cykl edukacyjnych spotkań dla młodzieży, organizowanych przez Muzeum Stutthof. Ma to być sposób na pokazanie ciekawych i ważnych wątków historii. Pierwszy wykład już w najbliższą środę.
- Tematyka wykładów poruszać będzie te aspekty niemieckiej historii z lat 1933-1945, które dla polskiego ucznia są mało znane, a które stanowić mogą ciekawe uzupełnienie treści przekazywanych w podręcznikach, np. nazistowska sztuka, życie codzienne w Trzeciej Rzeszy, ruch oporu, sylwetki prominentnych nazistów - tłumaczy Piotr Chruścielski z Muzeum Stutthof, prowadzący zajęcia. - Każdy wykład ma w swym założeniu prezentować mechanizmy władzy w państwie totalitarnym i pokazać ich destrukcyjny wpływ na życie zwykłego obywatela.
Prelekcje będą uzupełniane prezentacjami multimedialnymi i pokazami fragmentów filmów fabularnych i dokumentalnych, oryginalnych nagrań, artykułów prasy nazistowskiej.
- Jako pierwsza naszą ofertę oceni 50-osobowa grupa licealistów z Nowego Dworu Gd. - dodaje Chruścielski. - Przyjść mogą jednak wszyscy zainteresowani. Początek o godzinie 9, w środę w sali kinowo-konferencyjnej Muzeum Stutthof w Sztutowie.
W ciągu około trzech godzin uczniowie poznają główne założenia polityki filmowej, kierunki rozwoju filmu nazistowskiego, najważniejsze motywy i tematy podejmowane przez reżyserów, a także tytuły najważniejszych produkcji Trzeciej Rzeszy wraz z krótką charakterystyką. Przedstawione zostaną również sylwetki nazistowskiego ministra propagandy Josepha Goebbelsa czołowej reżyserki tego okresu, Leni Riefenstahl.
|
ruda - Sro Sty 28, 2009 10:06 am
Bursztynowe mistrzostwa odbędą się 11-12 lipca
Cytat: | Znany jest już termin jedenastych Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu. Impreza odbędzie się w dniach 11-12 lipca 2009 roku w Jantarze. Miejsce rozegrania finałów nie zmieni się, choć pojawiły się sugestie, by najważniejszą część mistrzostw przenieść do Trójmiasta.
- Każdego roku na mapie eliminacji pojawiają się nowe miejscowości oraz rośnie liczba uczestników imprezy. Będziemy to kontynuować, jednak finał zawsze będzie w naszej gminie - mówi Romuald Drynko z Urzędu Gminy Stegna. - W tym roku poławiacze powalczą w Gdańsku, Sztutowie, Dębkach, Krynicy Morskiej, Gdyni oraz na Helu.
Ponadto organizatorzy imprezy w Jantarze zamierzają zapewnić noclegi osobom, które zakwalifikowały się do mistrzostw w czasie eliminacji w innych miejscowościach. Do tej pory zdarzało się, że ludzie ci, pochodzący często z odległych miejscowości, nie byli w stanie zjawić się na finałach.
Na razie nie wiadomo, kto będzie gwiazdą rozrywkowej części mistrzostw (w poprzednich latach występowali m.in. Zbigniew Wodecki, grupa Pod Budą). Planowany jest natomiast pokaz sposobów obróbki bursztynu sprzed wieków i konferencja naukowa.
Przypomnijmy, mistrzostwa to największa bursztynowa impreza plenerowa na świecie. Promuje polskie wybrzeże oraz turystykę na Pomorzu.
Sławomir Bednarczyk - NaszeMiasto.pl |
Cytat: | . Miejsce rozegrania finałów nie zmieni się, choć pojawiły się sugestie, by najważniejszą część mistrzostw przenieść do Trójmiasta. |
czyli nic się nie zmieniło, zabrać i już
Kasia_57 - Sro Sty 28, 2009 11:11 am
ruda napisał/a: | przenieść do Trójmiasta. |
A po co do Trójmiasta?? Zwariowali? Słowo daję, chore pomysły widać, jak epidemia...
ruda - Sro Sty 28, 2009 11:35 am
Sukces ma wielu ojców
zdenka - Sro Sty 28, 2009 2:14 pm
ten sukces to już tak ma ;)
idea mistrzostw wyszła z Gdańska wiele lat temu, niestety nie poszły za tym żadne pieniądze i trzeba przyznać Stegnie, że jakoś ciągnie tą imprezę. a był ktoś z Was na eliminacjach w innych miejscowościach? w zeszłym roku też były w różnych miejscach.
ruda - Sro Sty 28, 2009 4:03 pm
zdenka napisał/a: | idea mistrzostw wyszła z Gdańska wiele lat temu |
Owszem, ale w oparciu o Stegne.
P.S. o matce, jak zwykle wszyscy zapomnieli
Dostojny Wieśniak - Sro Sty 28, 2009 4:41 pm
Jeden sukces, jedna matka, wielu ojców. No nie wiadomo co myśleć, nie wiadomo co mówić.
ruda napisał/a: | Owszem, ale w oparciu o Stegne. |
Może się mylę – Mistrzostwa wymyślił p. Ptak w czasach kiedy kierował GOK-iem w Stegnie. Teraz wygląda to w ten sposób, że w prawie wszystkich miejscowościach Mierzei odbywają się eliminacje zaś finał w Jantarze się dzieje. Drynko w tym roku dowodzi.
ruda - Sro Sty 28, 2009 6:53 pm
Malbork krócej oblegany, ale za to magiczny
Cytat: | W sierpniu Malbork wypełni się magią. Na ulicach miasta pojawią się teatry uliczne, grupy muzyczne, specjaliści od pirotechniki, efektów dźwiękowych i multimedialnych. Całość złoży się na wielki, plenerowy spektakl, który ma być atrakcją turystyczną dorównującą popularnością Oblężeniu Malborka, gdzie głównym punktem jest inscenizacja zdobywania krzyżackiej warowni przez wojska polsko-litewskie. Organizatorem imprezy, nazwanej Magic Malbork, jest Urząd Miasta.[..]
Oblężenie Malborka odbędzie się 24-26 lipca, a Magic Malbork 8-9 sierpnia. |
Sielanka - Sro Sty 28, 2009 8:46 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Może się mylę – Mistrzostwa wymyślił p. Ptak w czasach kiedy kierował GOK-iem w Stegnie |
Ryzykujesz Dostojny. Jest więcej osób, które przyznają się do pomysłu Mistrzostw. Trzeba być tu ostrożnym, oj trzeba.
Jest jeszcze: Bogdan Donke, Arkadiusz Kostarczyk, Katarzyna Sędek i pewnie inni.
Zgodzę się z jednym, że to co w głowie, to jeszcze nie jest pomysł. Trzeba przynajmniej przelac na papier czy wklepac w komp. A najlepiej zrealizowac.
Dostojny Wieśniak - Sro Sty 28, 2009 11:42 pm
ruda napisał/a: | Malbork krócej oblegany, ale za to magiczny |
Dobrze, że oblegania Malborka nie da się przenieść do Gdańska.
Hagedorn - Czw Sty 29, 2009 8:47 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Dobrze, że oblegania Malborka nie da się przenieść do Gdańska |
czy ja wiem? w Polsce wszystko wydaje się być możliwym...
Kasia_57 - Czw Sty 29, 2009 10:28 am
Już wystarczy, że jarmark zwany Dominikiem - zamienił się w handel - excuses le mot - gaciami i innymi niewymownymi. Tandeta, jednym słowem, zaczyna się kojarzyć ze słowem Gdańsk....
ruda - Czw Sty 29, 2009 4:44 pm
Fundacja "Pamięć" po raz kolejny będzie szukać na Pomorzu szczątków niemieckich żołnierzy
Cytat: | Poszukiwania zaginionych grobów żołnierzy niemieckich poległych w czasie walk z Armią Czerwoną w 1945 r. mają się wkrótce rozpocząć w rejonie Wyspy Sobieszewskiej. Eksperci polsko-niemieckiej Fundacji "Pamięć", zajmującej się opieką nad wojskowymi mogiłami, wciąż znajdują na terenie Pomorza podobne miejsca. Zdaniem jednego z wolontariuszy organizacji, na samej Mierzei Wiślanej są dwa lub trzy zaginione cmentarze wojskowe, które w latach powojennych zostały zdewastowane.
- Bazujemy na informacjach z archiwów niemieckich, w których pracownicy fundacji znajdują zapiski dotyczące cmentarzy wojskowych - mówi Dariusz Parlicki z Fundacji "Pamięć". - Otrzymujemy również sporo zawiadomień o prawdopodobnych miejscach pochówku żołnierzy od osób, które mieszkały na terenach Pomorza. Myślę, że czeka nas jeszcze sporo pracy.
Przypomnijmy, w maju ubiegłego roku w miejscowości Jantar na Mierzei Wiślanej, pracownicy fundacji pamięć ekshumowali szczątki 135 ludzi. Spoczywały one na cmentarzu polowym, jaki wiosną 1945 r. założono przy wojskowym lazarecie. Podobnych miejsc jest więcej. W Helu jesienią prowadzono prace ekshumacyjne na terenie dawnej jednostki wojskowej. Wykopano szczątki 1018 żołnierzy niemieckich.
- Co prawda, niemieckie wojska bardzo skrupulatnie odnotowywały miejsca, w których chowano poległych, lecz czas zrobił swoje - zaznacza Dariusz Parlicki z Fundacji "Pamięć". - Zmieniła się topografia terenów, powstały budynki. Przed ekshumacją cmentarza w Jantarze mieliśmy jedynie orientacyjną mapkę oraz starą fotografię.
Poszukiwania cmentarzy nie są prostym zadaniem.
- Trzy miesiące próbowaliśmy odnaleźć miejsce pochówku w Jantarze - dodaje Parlicki. - Wyposażeni w sprzęt i odpowiednie zezwolenia przeszukiwaliśmy teren. Pomogły nam dopiero wskazówki jednego z miejscowych mieszkańców.
Od Czytelników
- W Bytowie są groby masowe zabitych w nalocie lotniczym Armii Czerwonej z 28 i 29 lutego 1945 roku. Znajdują się przy ul. Bydgoskiej, Wolności i na cmentarzu. Zginęło wtedy 400-600 ludzi. Dziś są tam domy. Ś
- W Żelisławkach w parku są zakopane ciała Niemców. Jednego z nich wykopali przypadkiem, gdy chcieli stawiać jakiś słup, ale zakopali kości z powrotem. Policji nikt nie wzywał. Było to 15-20 lat temu. GOŚĆ
- Mój ojciec siedział do końca wojny w więzieniu w Malborku. Uciekł z mostu w Tczewie, korzystając z zamieszania, które powstało po ostrzale katiuszami. Wykorzystywany był do prac "porządkowych". Opowiadał o zwożeniu zwłok do masowych grobów, gdzieś pod Malborkiem. Bezskutecznie chciał tym kogoś zainteresować. MARBI
Gdzie są ich mogiły? Wiesz coś na ten temat? Czekamy na sygnały
Więcej w piątkowym tygodniku Polska Dziennik Bałtycki "Żuławy i Mierzeja Wiślana"
|
Aparatka - Czw Sty 29, 2009 8:42 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | ruda napisał/a: | Malbork krócej oblegany, ale za to magiczny |
Dobrze, że oblegania Malborka nie da się przenieść do Gdańska. |
Polak potrafi!
ruda - Wto Lut 24, 2009 4:57 am
Ma się dziać, mimo zimy.
Konferencja społeczno – historyczna „Śladami Prusów i Menonitów” w Urzędzie Miejskim w NDG 27 lutego.
Międzynarodowa.
Kasia_57 - Wto Lut 24, 2009 10:34 am
a ... jakieś szczegóły? godzina i miejsce? pewnie dom kultury...
ruda - Wto Lut 24, 2009 4:05 pm
Cytat: | Urzędzie Miejskim w NDG |
Nic wiecej nie wiem, tyle w gazecie o imprezie. Ma byc o produkcie turystycznym. Nowa nowomowa.
a jednak jest ten tekst w necie :
W Nowym Dworze Gdańskim będą rozmawiać o historii regionu
ale szczególów brak.
Kasia_57 - Wto Lut 24, 2009 4:18 pm
Produkt.... fuj, co za słowo. Obawiam się, że znowu para w gwizdek...
Ciekawe, co i jakiej jakości to będzie. Ktokolwiek się wybiera???
ruda - Wto Lut 24, 2009 4:54 pm
A mozna, tak z ulicy ?
Kasia_57 - Wto Lut 24, 2009 6:02 pm
no... właśnie chcę się dowiedzieć ....
jak coś będę wiedzieć dam znać .
Dostojny Wieśniak - Czw Lut 26, 2009 2:38 am
Są miejsca na świecie, gdzie takie spotkania określa się terminem wykład albo wykładów cykl. W Nowym Dworze jest to zawsze Konferencja i zawsze Międzynarodowa. Bardzo poważne jest to widać miejsce i równie poważne spotkania. Może władze miasta pomyślą wreszcie nad jakim Centrum Konferencyjnym z prawdziwego zdarzenia? Pod względem liczby konferencji Gdańsk zostaje daaaleko w tyle za Nowym Dworem.
A tak poważnie, to gdyby Was chcieli, to by powiedzieli. Zaproszeni są Naukowcy, Burmistrzowie, Partnerzy i Przedstawiciele. Jasno przecież piszą. Zaś w czasie Warsztatów tworzona ma być oferta turystyczna. Znacie się na takim tworzeniu?
Kasia_57 - Czw Lut 26, 2009 8:31 am
"Śladami Prusów i Menonitów"
27 lutego 2009r.
o godzinie 10.00
Urząd Miejski (sala konferencyjna).
Wstęp wolny
sprawdzałam u źródła
a tak a propos - Gdańsk pod wieloma względami niestety zostaje w tyle za wszystkimi
no i jeszcze jedno...
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Zaś w czasie Warsztatów tworzona ma być oferta turystyczna. Znacie się na takim tworzeniu? |
no właśnie ... nikt nie zapytał, a potem tworzone są często tzw. "babole", bowiem nad ofertą siedzą ludzie z zapałem, ale niekoniecznie znający tzw. warsztat.
A tak poważnie - interesuje nas temat tak o Prusach jak i Mennonitach - bo same tworzymy oferty turystyczne. Może właśnie praktyków powinno się brać do galopu przy tworzeniu ofert.
Dostojny Wieśniak - Czw Lut 26, 2009 2:43 pm
Z przytoczonego artykułu nie wynika by te oferty turystyczne tworzyć mieli ludzie bez praktyki, tak jak nie wynika, że praktyków zaproszono. Mennonici żuławscy to temat dyżurny i wałkowany będzie na kilkadziesiąt sposobów przez długie lata jeszcze. Więc spokojnie.
Kasia_57 - Czw Lut 26, 2009 2:48 pm
A o to, to akurat jestem całkowicie spokojna...
A Mennonici i tak zwiedzają po swojemu - od lat
Ale połączenie Prusów z Mennonitami jest na tyle ciekawe, że warto posłuchać
Dostojny Wieśniak - Czw Lut 26, 2009 2:56 pm
Kasia_57 napisał/a: | Ale połączenie Prusów z Mennonitami jest na tyle ciekawe, że warto posłuchać |
Zostało czekać na relację.
ruda - Czw Lut 26, 2009 8:10 pm
Czasem tak sie dzieje
Morświn w sieci
Cytat: | Znowu zmniejszyło się stado morświnów - "bałtyckich delfinów". Młody przedstawiciel tych morskich ssaków zaplątał się w linkę rybackiej sieci i utonął. W Bałtyku żyje jedynie 600 przedstawicieli tego gatunku.
[...] Na pochwałę zasługują rybacy, którzy przyłączają się do działań na rzecz ochrony bałtyckiej przyrody. Jednym z nich jest Zbigniew Pyra, rybak z Jantara, gmina Stegna, który morświna przekazał Uniwersytetowi Gdańskiemu.
- W ciągu 27 lat mojej pracy jako rybaka w sieci wpadły 3 morświny - wspomina pan Zbigniew.
- Przekazane nam zwierzę ważyło około 31 kg i mierzyło 114 cm długości - mówi Marcin Gawdzik ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Zostanie dokładnie zbadane, także przez naukowców z zagranicy.
|
Dostojny Wieśniak - Wto Mar 03, 2009 2:49 am
Kasia_57 napisał/a: | le połączenie Prusów z Mennonitami jest na tyle ciekawe, że warto posłuchać |
I jakie wrażenia z międzynarodowej konferencji prusko-mennonickiej?
Kasia_57 - Wto Mar 03, 2009 2:23 pm
Po prezentacji nauczycielki ze szkoły im. Herkusa Monte niestety musiałam znikać... Ale jeden z forumowiczów - zdaje się wytrzymał do końca...
Ale! dowiedziałam się czegoś o polskich "robalach" (przepraszam entomologów!) żuczek zwany bodaj pachniczką dębową w całej Europie żyje na i w dębach... jak sama nazwa wskazuje... a w Polsce żyje w ...lipach
Aleja lipowa z Kwidzyna do Gardei... Nigdy nie zastanawiałam się nad jej mieszkańcami, a tu proszę... taki okaz.. pod ścisłą ochroną...
ruda - Sob Mar 07, 2009 11:20 am
Wyprawa szlakiem Prusów i menonitów
Cytat: | Już za cztery miesiące każdy turysta będzie mógł zaplanować wypoczynek na nowym turystycznym szlaku.
Tygodniowy pobyt na trasie Nowy Dwór Gdański - Nowy Staw - Dzierzgoń - Sztum i okolicach Kwidzyna oparto na lokalnych atrakcjach. W ofercie znalazły się m.in. spływ kajakowy rzekami Szkarpawą i Tugą, wycieczka kolejką wąskotorową na Mierzeję Wiślaną, wyprawa rowerowa szlakiem zabytkowych kościołów i przejażdżki konne.[...] |
Dostojny Wieśniak - Czw Mar 12, 2009 10:45 pm
Departament Kultury Urzędu Marszałkowskiego, przy udziale Marszałków, przeprowadził dzisiaj coroczną, wiosenną wizytację kilku zabytków na terenie Żuław. Na trasie znalazły się między innymi Ostaszewo i Lubieszewo wraz z filiami. Prasy nie było, za to załapał się sprytnie korespondent FDG. Atmosfera i robocza, i miła była. Jak się wydaje wszyscy byli zadowoleni z przebiegu spotkań. Zainteresowanie Żuławami zdaje się dobrze rokować na przyszłość. Jest nieźle.
T.P.Smith - Czw Mar 12, 2009 11:02 pm
Robaczek nazywa się PACHNICA DĘBOWA. Pachnica bo jak powachać to wydziela zapach podobny do śliwek. Więcej informacji u Eko Inicjatywy z Kwidzyna. Oni prowadza akcję ochrony alei dębowej w której jest jedno z wiekszych skupisk w tamtym rejonie.
ruda - Pią Mar 20, 2009 12:01 pm
Trwają poszukiwania strażackich pamiątek z Żuław
Cytat: |
Zbiórkę przedmiotów związanych z historią pożarnictwa na Żuławach rozpoczęli strażacy z Nowego Dworu Gd. W stworzeniu ciekawej ekspozycji mają pomóc sami mieszkańcy.
Na razie kolekcja liczy kilka ciekawych przedmiotów, w tym m.in. trzy stare hełmy strażackie, z których jeden, z okresu międzywojennego, jest mosiężny, i konny wóz strażacki.
- Liczymy na to, że mieszkańcy, zwłaszcza ci którzy byli związani ze strażą, czy to państwową, czy ochotniczą, w domowych zbiorach mają jakieś pamiątki z dawnych okresów i nam je udostępnią lub przekażą - tłumaczy Krzysztof Ostasz, komendant nowodworskiej PSP. - Chcielibyśmy wykorzystać te zbiory przy tworzeniu wystawy.
Prezentację zaplanowano pod koniec czerwca, podczas otwarcia nowoczesnej bazy, do której w najbliższe wakacje przeniosą się nowodworscy pożarnicy. Zainteresowani pomocą przy tworzeniu wystawy mogą dzwonić pod numer 055 247 35 89
|
Dostojny Wieśniak - Sob Mar 28, 2009 11:50 pm
Dziwne rzeczy dzieją się na Żuławach. Czy to pora by zacząć się bać żuławskich klimatów? Informacja Administratora Marienburga.
Asajj Vetress napisał/a: | Rezygnacja
W ostatnim czasie otrzymuję korespondencje emailową dotyczącą mojej osoby, w której
sugerowane jest posiadanie przez osoby trzecie materiałów kompromitujących mnie
oraz aluzję do faktu iż zostaną one opublikowane w prasie co ma doprowadzić do dyscyplinarnego
zwolnienia mnie z pracy, zniszczenia mojej rodziny i innych konsekwencji z tym związanych.
Podjąłem jak to w takich przypadkach zapewne bywa nierówną walkę o wyjaśnienie sprawy i okoliczności.
Na chwilę obecną tylko tyle wam mogę powiedzieć.
Mając jednak na uwadze fakt iż od oczernienia i zniszczenia publicznie człowieka do wyjaśnienia sprawy
droga jest długa, a także konsekwencji takich działań utraty dobrego imienia i oczernianie osób z którymi współpracuję,
rezygnuję z administracji forum Marienburg.pl, wycofuję się ze wszystkich projektów
których biorę udział, które nadzoruje i pilotuję, wycofuję się z działalności na wszystkich forach internetowych.
Wycofuję się z projektu stowarzyszenia, projektu BINGO.
Reprezentowania w/wym. projektów, stron i for w gronie publicznym. Także całkowicie z życia forum Marienburg.pl
Wszystkich za powyższą sytuację przepraszam. |
zdenka - Nie Mar 29, 2009 9:40 am
o kurcze... powiem tak: u nas też różnie bywa i co gorsza są grupy ludzi, którym chodzi o to samo, ale jakoś nie potrafią się dogadać. czy ten żuławski krajobraz tak naznacza? czy też potrzeba powodzi, żeby ludzie zaczęli ze sobą współpracować?
smutne to.
ruda - Nie Mar 29, 2009 12:57 pm
Przesadzacie, klimaty jak najbardziej ogólnoludzkie, niestety.
Żuławy do tego nic nie mają.
Dostojny Wieśniak - Nie Mar 29, 2009 11:09 pm
W rzeczy samej, Wielki Brat i jego kurduplowaty towarzysz to zjawisko ponadnarodowe i ponad wyznaniowe zaś na Żuławach występuje w stopniu przeciętnym. Jak wszędzie. Uważajcie na siebie.
ruda - Sro Kwi 01, 2009 10:58 am
Może kogoś zainteresuje Burmistrz Miasta Malborka ogłasza otwarty i konkurencyjny nabór na stanowisko Miejskiego Konserwatora Zabytków w wymiarze czasu pracy ½ etatu w Wydziale Architektury i Gospodarki Nieruchomościami
Cytat: | ogłasza otwarty i konkurencyjny nabór na stanowisko
Miejskiego Konserwatora Zabytków w wymiarze czasu pracy ½ etatu
w Wydziale Architektury i Gospodarki Nieruchomościami
w Urzędzie Miasta Malborka, 82 - 200 Malbork, Plac Słowiański 5
Wymagania niezbędne:
a. obywatelstwo polskie,
b. posiada pełną zdolność do czynności prawnych oraz korzysta z pełni praw publicznych,
c. osoba nie była skazana prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe,
d. nieposzlakowana opinia,
e. wykształcenie wyższe architektoniczne lub konserwatorskie,
f. stan zdrowia pozwalający na zatrudnienie na danym stanowisku,
g. przedłożenie dokumentów wymaganych w pkt 4.
h. uregulowany stosunek do służby wojskowej.
Wymagania dodatkowe:
a. doświadczenie w pracy w administracji w ochronie zabytków.
|
ruda - Sro Kwi 22, 2009 10:02 am
Dzieje się tyle na naszym kawałku Żuław, że nie ma czasu na pisanie .
w skrócie:
Wakacyjne monety dla turystów w Sztutowie
czyli niebawem sezon...
Cytat: | Piętnaście tysięcy sztuk lokalnej, mosiężnej monety wybije na czas wakacji gmina Sztutowo. Będzie ją można nabyć w punktach na terenie gminy już pod koniec czerwca.
Mennica Polska, która wyemituje tzw. sztutaki, zaprojektowała dwa wzory monety z wybitymi na rewersach chronionymi ptakami z rezerwatu ornitologicznego w Kątach Rybackich - czaplą siwą i kormoranem czarnym.
Monety mają trafiać do turystów i mieszkańców. Będzie też seria 500 sztuk ze srebra dla kolekcjonerów.
|
Dostojny Wieśniak - Czw Kwi 23, 2009 12:11 am
ruda napisał/a: | czyli niebawem sezon...
Cytat: |
Snując się po Żuławach omijam żaby na szosach, podobnie jak Ruda wystawiam za płot tzw. turystów z południa łamiących gałęzie drzew co nie zmienia moich sympatii dla Ruchu Obrony Człowieka przed Kormoranem Czarnym. Może by tak jaka monetka z wizerunkiem człowieka prześladowanego przez Zielonych? Z limitowaną serią bitą w srebrze?
ruda - Pią Kwi 24, 2009 10:10 pm
no, sezon
Finały XI Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu
Jantar 2009
11-12.07.2009r.
Cytat: | Pragniemy przedstawić terminy najbliższych Mistrzostw Świata
w Poławianiu Bursztynu
Eliminacje:
03.07.2009r. - Gdańsk
04.07.2009r. - Kąty Rybackie
05.07.2009r. - Dębki
08.07.2009r. - Hel
09.07.2009r. - Krynica Morska
10.07.2009r. - Gdynia
|
cieszyc sie????
ruda - Pon Kwi 27, 2009 8:29 am
Aleksandra już pływa z Gdańska na Żuławy
Cytat: | Aleksandra już pływa z Gdańska na Żuławy
Coraz częstsze i bliższe są kontakty województwa pomorskiego z Holandią. Dowodem tego są coroczne obchody w Gdańsku Urodzin Jej Wysokości Beatrix, Królowej Niderlandów. Tegoroczna uroczystość z tej okazji była połączona z niezwykłym w historii naszych kontaktów wydarzeniem: chrztem łodzi motorowej (typu houseboat - pływający domek) "Aleksandra".
Matką chrzestną "Aleksandry" jest pani Magdalena Pramfelt, konsul honorowy Królestwa Niderlandów w Gdańsku.
"Aleksandra" już pływa, z Gdańska na Żuławy.
Kazimierz Netka - POLSKA Dziennik Bałtycki |
Kapitalna wiadomość ! Wiadomo skąd , kiedy i za ile, nic tylko wsiadać
ruda - Wto Kwi 28, 2009 8:00 pm
Temat międzywątkowy
Wrócą rejsy do Kaliningradu i po Zalewie Wiślanym
Cytat: | Niemal pewne jest, że w tym sezonie będzie można popłynąć statkiem z Elbląga do Kaliningradu. Wprawdzie umowa między Polską a Rosją w tej sprawie nie została jeszcze podpisana, ale ten moment ma nastąpić wkrótce.
Ministerstwo Infrastruktury na początku marca br. zapewniało, że w tym sezonie nawigacyjnym rozpoczną się rejsy. W połowie kwietnia br., podczas spotkania w Gdyni z konsorcjum przekopu Mierzei Wiślanej, informację potwierdziła wiceminister tego resortu.
Projekt umowy o żegludze po Zalewie Wiślanym (dla Rosjan Kaliningradzkim), z uwzględnieniem wypracowania przez stronę rosyjską wewnętrznego aktu prawa, już został opracowany.
W marcu Polsko-Rosyjska Międzyrządowa Komisja ds. Współpracy Gospodarczej zaleciła dodatkowo obu stronom przyspieszenie prac zmierzających do jej sfinalizowania. Czy nastąpi to jeszcze w tym miesiącu, jak zapewniano podczas spotkania w Gdyni, nie wiadomo. Obecnie obie strony pracują nad jej ostateczną formą.
- Przygotowujemy się do podpisania umowy - zapewnia Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. - Robimy wszystko, aby stało się to jak najszybciej.
Jeśli tak rzeczywiście się stanie, jest spora szansa, że w rejs do Kaliningradu będzie można popłynąć jeszcze w tym sezonie nawigacyjnym. Tym bardziej że sam akwen jest na to przygotowany.
- Zalew Wiślany jest odpowiednio oznakowany, bo przecież żegluga po polskiej stronie cały czas się odbywa - mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. technicznych. - Przewidujemy, że w tym roku jedno miejsce na pewno będzie pogłębiane. Niezależnie od umowy.
Natasza Jatczyńska - POLSKA Dziennik Bałtycki |
Jakoś tak się składa, że jak tylko aktualnym staje się temat przekopu to od razu wolno pływać przez Cieśninę, wtedy temat upada , a rejsy kończą się w połowie sezonu. Ta karuzela kręci się od wielu lat.
Kasia_57 - Sro Kwi 29, 2009 8:05 pm Temat postu: Średniowieczne ... Palmtopy :) Zachęcam do wizyty w Stolicy Krzyżactwa - bowiem w Kancelarii jest obecnie wspaniała - acz skromniutka gabarytowo wystawa. Woskowe tabliczki. Polecam lekturę :
http://marienburg.blox.pl...,21.html?479298
Dostojny Wieśniak - Sro Kwi 29, 2009 11:09 pm
A teraz o sprawach poważnych, naprawdę istotnych.
Z naszego dębu spadły liście. A z tego wynika, ze przymrozków tej wiosny już na Mierzei nie będzie. Nasz dąb ma tak, że zrzuca liście wiosną, kiedy uzna, że już pora. Wiosna nad morzem.
groszek - Czw Kwi 30, 2009 3:21 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | A teraz o sprawach poważnych, naprawdę istotnych |
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Wiosna nad morzem. | Sprawa priorytetowa . Znaczy Koszałek może wracac i oznajmić Królowi---"Wiosna nadeszła" .
groszek - Czw Kwi 30, 2009 3:28 pm
Bardzo ciekawe .Dzięki Kasia, i prosze o jeszcze .
ruda - Pon Maj 04, 2009 8:43 am
Dostojny tak cyka informacjami w wątkach poszczególnych. Ale jak je zebrać i uzupełnić to jest czym się cieszyć. Remonty konserwatorskie przeprowadzane będą w kościołach żuławskich : św. Jerzego w Jezierniku, ,św. Barbary w Orłowie, św. Katarzyny w Borętach, no i w Cerkwi św. Mikołaja w Cyganku. U sąsiadów też dobrze – u św. Urszuli w Lichnowach, Starej Kościelnicy i wieść niesie, że może jeszcze dwa obiekty ruszą, ale poczekajmy na konkrety.
AnWe - Pon Maj 04, 2009 7:38 pm
ruda napisał/a: | emonty konserwatorskie przeprowadzane będą w kościołach żuławskich : św. Jerzego w Jezierniku, ,św. Barbary w Orłowie, św. Katarzyny w Borętach, no i w Cerkwi św. Mikołaja w Cyganku. U sąsiadów też dobrze – u św. Urszuli w Lichnowach, Starej Kościelnicy i wieść niesie, że może jeszcze dwa obiekty ruszą, ale poczekajmy na konkrety. |
szacun
no i trzymanie kciuków
ruda - Pon Maj 04, 2009 8:26 pm
ruda - Czw Maj 14, 2009 3:41 pm
U SASIADÓW :
Zniszczone elementy zabytkowej wieży w Nowym Dworze Gdańskim nie runą na ludzi
Cytat: | Pierwsze od kilkudziesięciu lat prace remontowe rozpoczęły się przy zabytkowej wieży ciśnień w Nowym Dworze Gd. Z samego szczytu budowli usunięte zostały najbardziej zniszczone elementy, które spadając z wysokości ponad 30 metrów mogły zranić przechodniów i uszkodzić okoliczne budynki.
Miejscowi strażacy, przy użyciu specjalistycznego wysięgnika z Gdańska, zbijali m.in. zniszczony tynk i fragmenty rozpadającej się kopuły. Usunęli też roślinność, która wrosła w elementy budowli.
|
Dostojny Wieśniak - Pon Maj 18, 2009 12:15 am
ruda napisał/a: | U SASIADÓW : |
Podejrzałem sobie , forum nowodworskie gdzie temat rozpracowywany jest na bieżąco. Nie taka zła ta Właścicielka, skoro zainwestowała w tak kosztowną akcję strażacką.
ruda - Wto Maj 19, 2009 4:54 am
Wazne, ze sie dzieje
ruda - Pon Maj 25, 2009 1:17 pm
Film o żuławskiej rodzinie Weslowskich z Kmiecina
Cytat: | Film o dawnych mieszkańcach Żuław kręci ekipa jednego z niemieckich uniwersytetów. Jeden z pierwszych pokazów dokumentu zatytułowanego "...I oni przybyli z Polski" odbędzie się w miejscowości Kmiecin pod Nowym Dworem Gd.
Co ciekawe, reżyserka filmu, Almuth Meyer z Frankfurtu nad Menem, jest potomkinią rodziny Weslowskich, która do 1945 roku prowadziła gospodarstwo właśnie w Kmiecinie (dawne Furstenau). Odwiedza z kamerą miejsca, o których opowiadali jej dziadkowie.
- Dla moich przodków chwila, kiedy musieli opuścić Furstenau, była życiowym przełomem, momentem kiedy wszystko trzeba było zaczynać od nowa, odnaleźć się w nowym miejscu, w którym byli obcy - tłumaczy Almuth Meyer. - Mimo że niewiele pamiętam z ich opowieści, wiem, że dawny Kmiecin był dla nich bardzo ważny. Chciałam wyjść poza wspomnienia, stare fotografie i jednocześnie dowiedzieć się więcej o rodzinnych korzeniach.
Gospodarstwo Weslowskich od dawna nie istnieje, pozostało niewielkie wzniesienie, na którym stały zabudowania.
- Kręciliśmy materiał w różnych miejscach, rozmawialiśmy z mieszkańcami - opowiada Almuth Meyer. - Spotkaliśmy wiele przyjaznych osób, chętnych do pomocy. Nie było lęku, bariery, uczestnicy wywiadów opowiadali o sobie, codzienności i o dawnych latach. Rozmawiałam z osobami, które pamiętają, gdzie znajdował się dom Weslowskich, jednak nie interesowała mnie wyłącznie przeszłość. Chciałam uchwycić też to, czym żyją obecni mieszkańcy.
Almuth Meyer nie interesują obecne zawiłości polsko-niemieckich stosunków politycznych. Interesuje ją historia poszczególnych osób, czy to Polaków czy Niemców, którzy zostali wplątani w wojenne wydarzenia.
- Losy moich bliskich, którzy tutaj mieszkali, to jedynie przykład, jedna z miliona takich opowieści - stwierdza reżyserka. - Zależało mi na realizacji tego materiału, nie tylko z sentymentu. Istotne są relacje i postrzeganie przeszłości.
Ekipie pozostaje tylko montaż i wybór tytułu. W lipcu po raz kolejny chcą przyjechać na Żuławy już z gotowym filmem. Dokument ma być także pokazywany w czasie festiwali produkcji dokumentalnych.
Paulina Strzałkowska |
ruda - Sro Cze 03, 2009 12:43 am Temat postu: Zaproszenie Tramwaj wodny do Sobieszewa - kolejna linia Żeglugi Gdańskiej już od 20 czerwca
Cytat: | .....
Z Gdańska do Sobieszewa statki mają, począwszy od 20 czerwca, pływać każdego dnia po cztery razy. Z Nabrzeża Motławy odpływać będą o godz. 9.30, 12.30, 15.30 i 18.30, z Sobieszewa o godz. 11, 14, 17 i 20. Rejs w jedną stronę trwać będzie 65 minut. Bilety kosztują 12 zł (normalny) i 6 zł (ulgowy), przewóz roweru to cena 3 zł.
W Sobieszewie statki będą cumować na wysokości przystanku autobusu linii 186"Sobieszewska", w sąsiedztwie hotelu "Renusz". Nie będzie tam funkcjonować kasa, bilety będzie można nabyć tylko na statku.
ZTM ma jeszcze w planach uruchomienie latem tramwaju wodnego pomiędzy Gdańskiem i latarnią w Nowym Porcie. W ub. r. przy latarni cumował tramwaj wodny pływający na trasie Gdańsk - Sopot, ale został on zlikwidowany ze względu na niską frekwencję.
Już pięć linii tramwajów wodnych
Wliczając linię do Sobieszewa, funkcjonuje pięć linii trójmiejskich tramwajów wodnych.
Z Gdańska, Sopotu i Gdyni można dopłynąć na Hel. Odjazdy z Gdańska: 8.30, 13.10, 17.50; z Sopotu: 11, 15, 19; z Gdyni: 9.30, 12.30, 16, 19. Odjazdy z Helu do Gdańska: 10.50, 15.30, 20.10; do Sopotu: 9, 13, 17; do Gdyni: 11, 14.30, 17.30, 20.30. W tych trzech relacjach tramwaje wodne pływały w weekendy od początku maja, a od początku czerwca do końca sierpnia pływają codziennie. Od 20m czerwca d 31 sierpnia kursować będą nie tylko tramwaje do Sobieszewa, ale też w relacji Gdynia - Jastarnia. Odjazdy z Gdyni 8, 11.30, 17, z Jastarni 9.45, 15.15, 18.45. Ceny biletów na tramwaje Gdańsk - Hel to 18 i 9 zł, Sopot - Hel 16 i 8 zł, a na tramwaje gdyńskie 12 i 6 zł. Przewóz rowerów to 3 zł.
Paweł Rydzyński - |
ruda - Sro Cze 03, 2009 12:49 am Temat postu: ZAPROSZENIE sezon jednak
Połowy bursztynu z VIP-ami
Cytat: | Gdańsk, Gdynia, Krynica Morska, Hel, Dębki, Kąty Rybackie - w tych miejscowościach odbędą się eliminacje jedenastej edycji Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu. Finał odbędzie się tradycyjnie w miejscowości Jantar na Mierzei Wiślanej w dniach od 11 do 12 lipca.
Przygotowania do tej jednej z najważniejszych imprez turystycznych na Pomorzu nabierają tempa.
- Trwa ustalanie szczegółów programu rozrywkowego - mówi Ryszard Goliszek z Urzędu Gminy w Stegnie. - W tej chwili wiemy już, że finałową imprezę poprowadzi Rafał Patyra, znany prezenter sportowy. W czasie finałów w Jantarze będzie można także spotkać przedstawicieli polskiej estrady, m.in. Janusza Zaorskiego i Marcina Trońskiego, którzy wystartują w rundzie VIP poławiania.
Nowością podczas finałów ma być m.in. jarmark żuławski z pokazami dawnych metod obróbki bursztynu. Będzie spektakl "Powitanie rzymskiego ekwity". Uczestnicy wkopią również kamień milowy szlaku bursztynowego. Przed imprezą, 17 czerwca, odbędzie się konferencja popularnonaukowa dotycząca złota Bałtyku.
Tomasz Chudzyński |
Dostojny Wieśniak - Sob Cze 13, 2009 2:16 am
ruda napisał/a: | sezon jednak |
Dom bukowy chcieliśmy mieć a nie Vipów za płotem.
ruda - Nie Cze 14, 2009 9:21 am
Takie czasy
ruda - Pią Cze 19, 2009 4:45 am
Powstaną klipy promujące Żuławy
Cytat: | Ponad 1,2 mln zł dofinansowania zyskał projekt "Kampania promocyjna Żuław", realizowany wspólnie przez sześć gmin z Pomorza. Ma on wpłynąć na większe zainteresowanie turystów regionem. Jeszcze w tym roku powstaną krótkie klipy filmowe pokazujące walory Żuław, tablice informacyjne przed zabytkami oraz dwa punkty Żuławskiej Informacji Turystycznej (w Nowym Dworze Gd. i Stegnie). |
ruda - Sob Lip 11, 2009 6:52 am
UE nie dofinansuje remontu mostu zwodzonego na Tudze. Projekt szlaku żeglarskiego musi zaczekać
Cytat: | Nie będzie dofinansowania ze środków unijnych na remont zabytkowego mostu zwodzonego w centrum Nowego Dworu Gd. na rzece Tudze. Wspólny projekt samorządu powiatowego i miejskiego nie zyskał akceptacji komisji oceniającej projekty. Tym samym upadł, przynajmniej na razie, plan utworzenia kolejnego szlaku żeglarskiego na Żuławach, prowadzącego lokalnymi wodami do Nowego Dworu Gd.[...]
|
ruda - Sob Lip 11, 2009 7:01 am
Dziś zaczynają się Mistrzostwa w Łowieniu Bursztynu. Po informacje proszę się zgłaszać
TU
Ale jak dobrze poszukac........
Program Finałów
XI Mistrzostw Świata
w Poławianiu Bursztynu
XI Mistrzostwa Świata w Poławianiu Bursztynu
11 LIPCA 2009r.
Eliminacje i półfinały w Jantarze
12 LIPCA 2009r.
FINAŁY w Jantarze plaża centralna
Program eliminacji i finałów w Jantarze
10 Lipca 2009
ŻUŁAWSKI JARMARK ROZMAITOŚCI
MIEJSCE: Jantar ul. Gdańska 2 ( teren Szkoły Jeździeckiej Buffalo Bill)
W programie :
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Nowodworskiego w Rzucie Podkową (jestem mistrzem)
Pokaz pracy podkuwaczy koni i własnoręczne wykonanie podkowy szczęścia (bądź kowalem swego losu)
Pokaz różnych ras koni (kup Pan konia)
Pokaz tańców Indiańskich (Indianie na Żuławach czyli piątek na czerwono)
Występ sztukmistrza (czarodziejem może być każdy)
Biczem i lassem (coś dla opieszałych)
Wybór najsympatyczniejszego czworonoga na mierzei (maskotka XII MŚwPB)
Mam talent (występ najodważniejszych)
Występ Zespoły JĘDREK BEND (zabawa na całego)
Prezentacja różnych Firm na Mierzei Wiślanej (dla każdego cos miłego)
Niespodzianki (
.?)
Widowisko teatralne ,,Opowieść na Jantarowym szlaku godz. 20.00
Rozpoczęcie imprezy godz. 16.00
11 Lipca 2009
Miejsce zawodów- Plaża Jantar
10:00 11:30 Uroczyste wkopanie Kamienia Milowego Polskiego Szlaku
Bursztynowego
oraz przemarsz uczestników na plaże w Jantarze
12:00 12:30 Uroczyste otwarcie Mistrzostw
- wciąganie flag na maszty
- powitanie organizatorów, sponsorów, patronów imprezy
- oficjalne wystąpienia władz
12:30 18:00 Eliminacje
- przedstawienie regulaminu zawodów
- losowanie stanowisk
- rundy kwalifikacyjne w kat. junior
- rundy kwalifikacyjne w kat. senior
- finały w kat junior
Estrada na plaży
12:30 13:30 program dla dzieci
13:30 14:15 kabaret Śmiej się z nami reżyseria Janusz Zaorski
wykonawcy: Małgorzata Zwierzchowska, Wojciech Stec,
Marcin Troński
program oparty o teksty i piosenki znakomitego satyryka
Andrzeja Waligórskiego
14:30 15:30 konkurs dla dzieci
16:00 17:30 koncert zespołu FERVOR
17:45 19:00 koncert zespołu KORZUH
19:15 21:00 koncert zespołu VOYAGER
21:15 22:45 koncert zespołu HAYDAMAKY (Ukraina)
12 LIPCA 2009
Miejsce zawodów
11:30 12:00 otwarcie drugiego dnia Mistrzostw, informacje dotyczące zawodów,
losowanie stanowisk i zapowiedz Półfinałów Mistrzostw
12:00 14:00 rundy półfinałowe w kat senior
14:00 16:00 rundy eliminacyjne i finały w kat VIP, dziennikarzy i aktorów
16:00 16:30 Runda finałowa w kat senior XI Mistrzostw Świata
w Poławianiu Bursztynu
17:30 18:30 Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród.(estrada)
Estrada na plaży
12:30 14:00 program dla dzieci
14:00 14:15 konkurs sponsorski
14:30 16:00 Świat zaczarowany w inkluzji (gry, zabawy i konkursy)
16:00 17:30 koncert zespołu ANNA MARIA (przeboje Czerwonych Gitar)
17:30 18:30 uroczyste wręczenie nagród i pucharów
19:00 20:30 koncert Krzysztofa Daukszewicza
21:00 22:30 koncert zespołu MEZO
22:30 22:45 pokaz ogni sztucznych
Prowadzący zawody sportowe:
Rafał Patyra - znany prezenter sportowy TVP 1
Prowadzący koncert estradowy:
Redaktor Sława Bieńczycka i Redaktor Marta Kielczyk -
- znane prezenterki Polskiego Radia Program 1
Dostojny Wieśniak - Sro Sie 12, 2009 12:37 am
admin@marienburg.pl napisał/a: | Informacja ważna - zmiana w forum Marienburg.pl od dnia 10.08.2009
Od dnia dnia 10.08.2009 forum Marienburg.pl zaprzestaje publikowania
informacji bieżących związanych z wydarzeniami w Malborku i okolicach,
sprawy te pozostają w gestii prasy i portali internetowych związanych z miastem.
Od chwili obecnej wszystkie informacje związane z życiem miasta opisujące
zmiany, przeobrażenia, politykę będą usuwane z forum.
Pozostaje dział związany ze sportem, kulturą i wydarzeniami z tym związanymi.
Z poważaniem
admin |
Ale się porobiło. Nowe idzie, stare jedzie - mawiało się za komuny. Nic nowego pod słońcem, historia kołem się toczy. Tylko czy to nie za wcześnie? Oj powiało mi dobrze znanym smrodkiem. Źle się dzieje na Żuławach.
tomaeh - Sro Sie 12, 2009 6:15 am
A co to za cenzura? Każdy ma prawo do wypowiedzi dotyczących polityki i komentowania tych wydarzeń "na forum"... Prasa jest często wiadomo w czyich rękach, więc nie wiem, czy taka cenzura to krok w dobrym kierunku?
Quo vadis Marienburg.pl?
Dostojny Wieśniak - Sro Sie 12, 2009 10:56 pm
tomaeh napisał/a: | Quo vadis Marienburg.pl? |
Obawiam się, ze komunikat powyższy wymusiły niewiadome siły zewnętrzne. Marienburg.pl dłubał w sprawach nieco niewygodnych dla władz miasta i jakiegoś inwestora. Poszło o duże pieniądze. Najlepiej poczytać.
tomaeh - Czw Sie 13, 2009 6:30 am
Dostojny Wieśniak - Czw Sie 13, 2009 10:16 pm
Fakt już nie poczytamy.
tomaeh - Pią Sie 14, 2009 9:39 am
Czy w Malborku jest władza samorządowa czy dyktatura???
ruda - Pią Sie 14, 2009 7:02 pm
Dyktatorska władza samorządowa
Dostojny Wieśniak - Sob Sie 15, 2009 1:37 am
Cytat: | Czy w Malborku jest władza samorządowa czy dyktatura??? |
Generalnie nasze forum, nie zajmuje się bieżącą polityką. Umówmy się, że jak sobie lud wybrał, tak sobie lud ma. Władze Malborka nie różnią się specjalnie od innych władz. One tak mają. I tym smutnym stwierdzeniem proponuję zakończyć temat.
Dostojny Wieśniak - Pon Sie 17, 2009 1:59 am
Temat polityki rzecz jasna, zaglądając zaś do kuchni sąsiadów znalazłem takie coś:
http://www.marienburg.pl/...p?p=96118#96118
http://www.marienburg.pl/...386f84800ffe567
villemo - Pon Sie 17, 2009 7:46 am
Ciekawe A ja się w Malborku urodziłam lata świetlne temu
ruda - Sob Sie 22, 2009 3:04 pm
Międzynarodowa grupa młodzieży porządkuje groby osadników w powiecie nowodworskim
Cytat: | Międzynarodowa grupa młodzieży zajmuje się porządkami i pracami archeologicznymi na cmentarzu menonickim w Orłowie koło Nowego Dworu Gd.
Wolontariusze z Niemiec i Holandii wraz z nowodworskimi licealistami spotykają się głównie po to, by pielęgnować wspólną historię i restaurować zabytkowe miejsca.
- To już piąta edycja tych spotkań, ale w planach są kolejne - mówi Bolesław Klein, koordynator pobytu grupy na Żuławach. |
Dostojny Wieśniak - Sob Sie 22, 2009 7:39 pm
Ja rozumiem prace porządkowe ale archeologiczne i restauracja zabytków? Toż to nie jest zabawa dla najlepiej nawet zorganizowanej grupy młodzieży. Ktoś chyba znowu coś pokręcił.
ruda - Nie Sie 23, 2009 7:21 am
Sadzę, że wszystko jest profesjonalnie poprowadzone tylko informacja niebardzo .
Pewne nieścisłości są i poniżej , ale ogólnie mniej więcej tak :
Dostojny Wieśniak - Nie Sie 23, 2009 10:55 pm
Nowy Dwór aspiruje do miana stolicy Żuław. Miło by było gdyby stołeczna gazeta nieco szerzej patrzyła na Żuławy i skoro już o kasie pisze, zebrała nieco bardziej rzetelne informacje. Ogólnie dzieje się mniej więcej.
Kościoły nie otrzymały niczego. Inicjatywy remontów kościołów gotyckich na Żuławach wpisują się w Wojewódzki Program Ochrony Zabytków, czyli zadania własne Samorządu Województwa.
ruda - Pon Sie 24, 2009 6:02 am
Są to określone kwoty, na określone ściśle zakresy robót i prac. Co do złotówki a nawet groszy
tomaeh - Pon Sie 24, 2009 6:28 am
W naszej gazecie pisze się niestety jedynie dla samego pisania - aby coś w niej było oprócz reklam
Dostojny Wieśniak - Wto Sie 25, 2009 12:50 am
Cytat: | W naszej gazecie pisze się niestety jedynie dla samego pisania |
Eee tan bez przesady. Pewną linię programową można tam znaleźć.
danziger - Wto Sie 25, 2009 12:18 pm
To tu żąda logowania - widać to jakiś ukryty dział.
Dostojny Wieśniak - Sro Sie 26, 2009 12:31 am
http://www.marienburg.pl/...p?p=96118#96118 :
Azaziz napisał/a: |
Oświadczenie
Przez ostatni tydzień wiele się zmieniło, zawieszony został dział aktualności, uznałem, że była taka potrzeba w tamtym momencie, po burzliwej naradzie w administracji ustaliliśmy co następuje.
1. domena i serwer został scedowane na osobę niezwiązaną z Malborkiem i forum, ma to na celu utrzymanie niezależności forum.
2. dział aktualności zostanie przywrócony
3. odchodzę z forum z kontem Azaziz/Jack choć zapewne gdzieś tam będę się przewijał po forum ze zdjęciami, nie będę też administrował forum
Życzę wszystkim dobrego forumowania i jednocześnie żegnam. |
http://www.marienburg.pl/...386f84800ffe567 :
LinksTx napisał/a: |
W czynie społecznym wyszedłem z inicjatywą stworzenia forum z działem aktualności (po usunięciu go tutaj).
Mam nadzieje, że moje forum się przyjmie.
Adres: http://forum.1.malbork.pl/ |
Z czasem wszystko, jak to zwykle na Marienburgu.pl bywa, wróciło do normy. Nie zdradzam chyba żadnych tajemnic, wątek otwarty jest dla wszystkich użytkowników forum.
pi - Sro Sie 26, 2009 2:27 pm
Czy wszyscy przegapili festiwal muzyki metalowej w Nowym Stawie? ale był czad!!!!!! i nawet burmistrz był na scenie z KATEM i grochówka za frajer
groszek - Sro Sie 26, 2009 4:52 pm
No moje dziecie, wielbiciel cieżkiego brzmienia co roku gdzies jezdził (min Malbork). Niestety w tym roku sezonowa praca staneła na przeszkodzie. Powiadasz burmistrz z Katem na jednej scenie hmmm i nie bał się proboszcza .
Dostojny Wieśniak - Sro Sie 26, 2009 10:20 pm
Kasia_57 napisał/a: |
Klimat i ... zapach gotyckich kościołów jest niepowtarzalny... |
Coś w tym jest. Kiedy spotka się kilku zagonionych ludzi w Jezierniku, rozsiadają się w środku kościoła, w ławkach i gadają, gadają. Ale nikt z nich nie ma ani trochę czasu. Klimat tych spotkań niepowtarzalny zaiste.
groszek - Pon Paź 05, 2009 12:00 am
Wczoraj w TVP 3 usłyszałam zapowiedz ciekawego programu, ma byc nadany 5.10.09 o godz 8.30.Program ten traktuje o wolontariuszach zaangazowanych w renowacje żuławskich zabytków. I jak zaznaczył spiker nie sa to amatorzy tylko profesjonalisci .
luanda - Pon Paź 05, 2009 7:40 am
08:45
Dzięki za info, postaram się nie przegapić
ruda - Pon Paź 05, 2009 8:10 am
Też jestem ciekawa !
Chyba przegapiliśmy, Luanda
pumeks - Wto Paź 06, 2009 12:55 pm
Wygląda na to, że dolce vita żuławskich bobrów się kończy: Na Żuławach można strzelać do bobrów.
Podgryzał bóbr razy kilka, podgryźli i bobra
groszek - Wto Paź 06, 2009 3:56 pm
ruda napisał/a: | Chyba przegapiliśmy, Luanda | A ja trafiłam Pokazywali domy podcieniowe i zachowane gospodarstwo z którego chca zrobic "żywy skansen/muzeum" regionalna karczmę/restaurację , pokazywali ludzi zaangazowanych w ta pozytywną działalność oraz pięknie odnowiony kościół (zapomniałam gdzie u m k ł o mi) i wywiad z proboszczem , który ciekawie opowiadał dzieje światyni.To chyba będzie program cykliczny trzeba bedzie przyuważyc następne edycje.
Duqq - Wto Paź 06, 2009 9:01 pm
Szkoda, ze zawsze najciekawsze programy sa w godzinach... dziwnych ;)
ruda - Sro Paź 07, 2009 7:53 am
groszek napisał/a: | .To chyba będzie program cykliczn |
A może wiesz jak ten cykl nazwano ?
groszek - Sro Paź 07, 2009 3:20 pm
groszek napisał/a: | To chyba będzie program cykliczny trzeba bedzie przyuważyc następne edycje | ruda napisał/a: | może wiesz jak ten cykl nazwano | Kurczę no nie mam pojęcia.....
pi - Czw Paź 08, 2009 9:46 pm
dzielę się z zainteresowanymi - tu znalazłam film http://ww6.tvp.pl/6838,20081213844887.strona
Dostojny Wieśniak - Czw Paź 08, 2009 9:52 pm
Przycisk video nie działa, niestety.
ruda - Czw Paź 08, 2009 10:53 pm
Działa Dzięki.
ruda - Sob Paź 10, 2009 12:46 pm
Nie działa
Zaginiony pomnik z Żuław - rozwiązana zagadka obelisku sprzed 90 lat
Buczek - Czw Paź 15, 2009 12:15 pm
Cześć.
ruda napisał/a: | groszek napisał/a: | .To chyba będzie program cykliczn |
A może wiesz jak ten cykl nazwano ? |
Owszem, jest to program cykliczny zatytułowany: "Z Pomorza" i jest emitowany w pierwszy i trzeci poniedziałek miesiąca o 0845 i powtarzany o 1850. Najbliższy będzie można zobaczyć w poniedziałek 19.10.2009 o 0845, a wszystkie odcinki archiwalne można obejrzeć na stronie TVP Gdańsk. Większość odcinków traktuje ku mojej uciesze właśnie o Żuławach.
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Przycisk video nie działa, niestety. |
U mnie też nie działa. Ale jest na to sposób. Kliknij prawym i "zapisz element docelowy jako...", a po ściągnięciu obejrzyj z własnego dysku, co i ja czynię.
Pozdrawiam.
ruda - Sro Paź 21, 2009 4:39 am
Z Gdańskich Żuław :
Co kryło Oko Opatrzności w kościele w Koźlinach?
Cytat: | Podczas prac renowacyjnych w XIV-wiecznym kościele w Koźlinach Agnieszka Sikorska, konserwator dzieł sztuki, natrafiła na tajemniczy obraz olejny namalowany na desce. Ukryty był pod czterema warstwami farby. Niewykluczone, że to dzieło Bartłomieja Strobela - jednego z najznamienitszych portrecistów i twórców malarstwa sakralnego baroku. Jeśli potwierdzą to badania historyków sztuki, mamy nie lada sensację!
Masz zdjęcie do tego tematu?
Wyślij »
- Manierystyczny ołtarz główny znajdujący się w w wiejskim kościołku w Koźlinach jest niezwykle cenny i wyjątkowo piękny. W środkowej części wisi namalowane na desce "Zmartwychwstanie Chrystusa" Bartłomieja Strobela (1635) - mówi Agnieszka Sikorska. - Obraz początkowo znajdował się w kościele Najświętszego Zbawiciela w Gdańsku. Tworzył trzyczęściowy zespół malowideł. Gdy w 1656 roku luterańską świątynię zburzono, razem z górną częścią ołtarza trafił do Koźlin.
Na szczycie jeszcze niedawno stała gipsowa figurka Matki Boskiej Różańcowej. Za nią była deska pomalowana na szaro. Gdy zdemontowano ołtarz okazało się, że patrząc pod kątem na desce widoczny jest motyw Oka Opatrzności.
- Zaintrygowało mnie to, chciałam zobaczyć jak Oko Opatrzności namalowano. Zaczęłam skrobać, odsłonić warstwę, która zakrywała oko, usuwać przemalowania - opowiada Agnieszka Sikorska. - Zdejmowanie przemalowań to duży problem. Dotarcie do warstwy pierwotnej zawsze bywa trudne. Naliczyłam cztery warstwy farby. Spod ostatniej wyłoniły się fragmenty obrazu, wreszcie piękna kompozycja "Wniebowstąpienie Chrystusa", która zachowała się w całości. Jest zniszczona, ale do odtworzenia. Z jakiego powodu i kiedy została zamalowana, nie wiemy. Na pewno uczyniono to dość dawno, o czym świadczą aż cztery warstwy farby. Kiedyś ktoś domalował jeszcze Oko Opatrzności. Dlaczego? Kompozycja jest czytelna, bardzo ładna i składa się w całość z obrazem w centralnej części ołtarza, czyli ze "Zmartwychwstanie Chrystusa". Wiadomo, że w predelli była "Ostatnia wieczerza", czyli układ ikonograficzny wydaje się logiczny. Czy to obraz Strobela, wyjaśnią badania porównawcze. Na razie podchodzę do tego z duża rezerwą.
Pod koniec listopada ołtarz główny zostanie zmontowany i można go będzie oglądać w pełnym blasku, razem z tajemniczym obrazem.
Na ścianach świątyni w Koźlinach wiszą 54 obrazy - jako ilustracje do Starego i Nowego Testamentu. Były wmontowane w boazerie i stalle. Boazerie się nie zachowały. Obrazy poddano konserwacji i już wiszą w kościele. Na ścianach podczas prac remontowych odkryto fragmenty malowideł ściennych. Prawdopodobnie pochodzą z okresu baroku. |
luanda - Sro Paź 21, 2009 7:46 am
Zawsze mnie zastanawia w takich sytuacjach, co dzieje się z zeskrobanymi obrazami nadmalowanymi nad pierwotnym... Dezintegracja dla 3 "domalowanych"
Ciekawe, jaki będą dalsze losy, tj. czy Gdańsk się nie upomni?..
ruda - Sro Paź 21, 2009 10:12 am
luanda napisał/a: | co dzieje się z zeskrobanymi obrazam |
Kwestia "wartości" - często przenosi się wartosciowe przemalowanie na nowe podłoże.
Robótka
luanda - Sro Paź 21, 2009 11:44 am
ruda napisał/a: | Robótka |
Dżisys! Wyobrażam (lub raczej nie wyobrażam) sobie
pumeks - Sro Paź 21, 2009 1:21 pm
Sorry za offtop, ale moim zdaniem nazwiska obce (zwłaszcza niemieckie) z końcówką na -el powinny w odmianie mieć -la, a nie -ela: czyli nie Strobela, a Strobla (jak Diesla, Rommla, Hegla, Haendla czy Nobla).
ruda - Sro Paź 21, 2009 1:36 pm
To poważna gazeta
Feterniak - Sro Paź 21, 2009 4:12 pm
Ojj nie czepiajcie się, to taka ładna pomorska wstawka. Rzekłbym wręcz kociewska. U nas się mówi przecież Grugiela, a nie Grugla, Piotera, a nie Piotra itd...
pumeks - Sro Paź 21, 2009 9:04 pm
Feterniak napisał/a: | Ojj nie czepiajcie się, to taka ładna pomorska wstawka. Rzekłbym wręcz kociewska. U nas się mówi przecież Grugiela, a nie Grugla, Piotera, a nie Piotra itd... |
Ciekawe bo pewien bardzo znany badacz kociewski na podobnym forum podawał przykłady wręcz odwrotnego zjawiska - odmiany nazwiska Szreder : Szredra. Ale skoro twoim zdaniem na Kociewiu macie silniki Diesela i filozofię Hegela, to ja się chyba przestanę przyznawać do kociewskich korzeni
Feterniak - Sob Paź 31, 2009 6:24 pm
Ci znani badacze kociewscy...
Ostatnio wybuchła burza, bo "Dziennik Bałtycki" wydał słowniczek gwary kociewskiej, w którym znalazło się kilka nowych zwrotów, nieobecnych w słowniku Sychty...
No i jakim prawem jakieś nowe słowa zaśmiecają naszą gwarę? Ona ma ładnie brzmieć, a nie żyć!
A tak na serio, badacze badaczami, ale pod Tczewem ludziska tak mówią i to żadne bose Antki.
ruda - Nie Lis 01, 2009 11:30 am
W poniedziałek , TV 3 chyba o o 8.40 program o Mierzeii.
AnWe - Nie Lis 01, 2009 11:50 pm
Wieś, jej historia i dziedzictwo – zaproszenie na konferencję
Co w regionie Warmii i Mazur pozostało z bogatego dziedzictwa kultury ludowej? W jaki sposób chroni się to dziedzictwo, a jak być powinno? Jak promować kulturę ludową naszego terenu Mazur i współczesnych twórców? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi szukać będą uczestnicy konferencji szkoleniowej, jaka odbędzie się 19 listopada w elbląskim „Światowidzie”. Zapisać można się do 22 października.
Konferencja, kończąca realizowany od marca projekt „Ostatni mistrzowie kultury ludowej”, jest adresowana do nauczycieli, animatorów kultury, pracowników ośrodków kultury, samych twórców, studentów, a także do wszystkich osób zainteresowanych wsią, jej historią i tradycyjną kulturą ludową.
Organizatorom: Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” i Stowarzyszeniu „Jantar” - szczególnie zależy na obecności osób z mniejszych miejscowości z całego regionu.
Wystąpi m.in. etnograf Jadwiga Wieczerzak, która od wielu lat związana z Muzeum Budownictwa Ludowego - Parkiem Etnograficznym w Olsztynku, a mówić będzie o problemie ochrony dziedzictwa kultury ludowej.
Na spotkaniu będzie można dowiedzieć się co zachowało się do naszych czasów i jakie jest dziedzictwo kultury ludowej Warmii, Mazur oraz jej współczesnych mieszkańców - w wielu wypadkach przybyszów z innych regionów lub potomków ludzi, którzy osiedlili się tu w wyniku II wojny światowej. Będziemy zastanawiać się, czy obecnie można mówić o czymś takim, jak kultura ludowa Warmii i Mazur, kim są dzisiejsi twórcy, jak funkcjonują w rzeczywistości rynkowej i do jakich tradycji nawiązują.
Jadwiga Wieczerzak będzie też mówić o tym, jak ważne i potrzebne jest umożliwienie dzieciom i dorosłym kontaktu z kulturą ludową - często będącą częścią ich własnej, choć nieznanej czy nie do końca uświadomionej historii.
Elbląska dziennikarka, a także specjalistka w zakresie public relations Marta Hajkowicz będzie zachęcać do refleksji na temat promocji kultury ludowej, jej dziedzictwa i promocji samych twórców. Opowie, w jaki sposób informować o tych zagadnieniach oraz czy - i jak można promować (także auto-promować siebie), by dotrzeć do możliwie największej liczby osób.
Z kolei historyk i politolog Edyta Jasiukiewicz, absolwentka Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, przypomni historię wsi, w tym przemiany, jakie na terenach wiejskich miały miejsce w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat.
- Każdy uczestnik otrzyma też katalog wydany dzięki programowi „Ostatni mistrzowie kultury ludowej” oraz płytę DVD z materiałami filmowymi prezentującymi sylwetki wybranych twórców – mówi Magdalena Czarnocka ze Stowarzyszenia „Jantar”.
Konferencja szkoleniowa odbędzie się w czwartek, 19 listopada w godzinach 10.00 – 16.00 w sali kameralnej kina „Światowid”.
Liczba miejsc jest ograniczona, dlatego organizatorzy proszą o wcześniejsze zgłaszanie chęci uczestnictwa. Zapisywać się można do 31 października pod numerem telefonu 0 55 611 20 84, lub mailowo pisząc na adres a.jarzebska@swiatowid.elblag.pl,
- Zapraszamy wszystkich, a szczególnie te osoby, które w jakiś sposób są związane ze wsią, jej kulturą i pielęgnowaniem jej dziedzictwa, w tym mieszkańców wsi i niewielkich miejscowości oraz pracowników ośrodków kultury i nauczycieli - zachęcają organizatorzy. - W wielu miejscach regionu odbywają się ciekawe wydarzenia pokazujące kulturę ludową, są grupy miłośników kultywujących swoje tradycje oraz twórcy, którzy chcą lepiej promować siebie i swoją sztukę.
Projekt objął patronatem honorowym marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas, organizatorem jest „Światowid”, współorganizatorem - Stowarzyszenie „Jantar”.
Współorganizatorami - i współpartnerami przedsięwzięcia są: Muzeum Budownictwa Ludowego - Park Etnograficzny w Olsztynku, Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie, Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu, Muzeum w Kwidzynie - Oddział Muzeum Zamkowego w Malborku oraz Iławskie Centrum Kultury. Pomocy udzielił też Oddział Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Program otrzymał finansowe wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Samorządu Wojewódzkiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Patroni medialni: Dziennik Elbląski, Elbląska Gazeta Internetowa www.portEl.pl, Telewizja Elbląska i portal www.kulturaludowa.pl
a więcej o samym projekcie na stronie www.eswiatowid.pl
P.S. jak ta informacja już była to przepraszam, ale jakaś zapóźniona jestem ostatnio informacyjnie
Dostojny Wieśniak - Nie Lis 01, 2009 11:57 pm
AnWe napisał/a: | P.S. jak ta informacja już była to przepraszam, ale jakaś zapóźniona jestem ostatnio informacyjnie |
Nie było tego jeszcze. Dzięki.
luanda - Pon Lis 02, 2009 12:45 pm
AnWe napisał/a: | [b]Zapisać można się do 22 października. |
To chyba przepadło :(
princessita - Pon Lis 02, 2009 1:36 pm
Dzięki za informacje, zapisy chyba były do 31.
Szkoda ze nie ma takich zapaleńców w Gdańsku, miałam plany aby uczestniczyć w czymś podobnym w Kultura Podaj Dalej ale po pewnych rozmowach zniechęciłam się do tego, dziś uważam że to tylko piękne słówka a mało chęci, aby współtworzyć czy po prostu pomoc. Ja wolę działanie niż pogadanki.
AnWe - Pon Lis 02, 2009 2:22 pm
luanda napisał/a: | AnWe napisał/a: | [b]Zapisać można się do 22 października. |
To chyba przepadło :( |
myślę, że nie :-)
po pierwsze - formuła konferencji z załozenia jest otawrta
po drugie - zawsze można rżnąć głupa
ruda - Pon Lis 02, 2009 8:28 pm
AnWe napisał/a: | - zawsze można rżnąć głupa |
Krzysztof - Pią Lis 06, 2009 10:33 am Temat postu: Zagrożenie powodziowe Tu http://miasta.gazeta.pl/t..._grozi_nam.html
Bałtyk niebezpieczny. Bez wielkich wrót grozi nam powódź Cytat: | Gdyby ostatni sztorm trwał o jeden dzień dłużej, woda zalałaby ul. Długą w Gdańsku i Elbląg. Nawet setki milionów złotych na zabezpieczenie powodziowe Żuław nie wystarczą, by ochronić je przed ekstremalną pogodą. A tej możemy spodziewać się coraz częściej
(...)
Żeby zabezpieczyć region przed takim huraganem jak ostatnio, należałoby na wszystkich większych rzekach wpadających do Bałtyku wybudować tzw. wrota sztormowe. Tak jak to zrobili Holendrzy.
Wrota to śluzy przy ujściu rzek, otwarte przy ładnej pogodzie, automatycznie zamykane przy sztormie. - To ogromnie kosztowne inwestycje - mówi Czarnecka. - Wybudowanie jednych wrót to koszt około 50 mln zł. U nas musielibyśmy postawić je na co najmniej pięciu rzekach - Nogacie, Szkarpawie, Tudze, Wiśle Królewskiej i rzece Elbląg.
|
Dostojny Wieśniak - Pią Lis 06, 2009 8:43 pm
Owa Wisła jest Królewska, czy Królewiecka? I na jakie licho i komu potrzebne są konsultacje społeczne? Będą pytać ludzi czy chcą być zalani czy nie? Konsultacje to pewnie fragment procedury, bzdurny fragment. I smutna refleksja - wygląda na to, że trzeba dać zarobić, żeby coś zrobić. No chyba że konsutowani będziemy gratis.
Piotrs - Wto Lis 10, 2009 1:50 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Owa Wisła jest Królewska, czy Królewiecka? I na jakie licho i komu potrzebne są konsultacje społeczne? Będą pytać ludzi czy chcą być zalani czy nie? Konsultacje to pewnie fragment procedury, bzdurny fragment. I smutna refleksja - wygląda na to, że trzeba dać zarobić, żeby coś zrobić. No chyba że konsutowani będziemy gratis. |
Wisła Królewiecka, a dawniej nazywała się Wisła Elbląska.
Mój przewodnik dla żeglarzy na stronie tutaj: http://www.zalewwislany.p...sla-krolewiecka
Pozdrowienia, Piotr Salecki
Krzysztof - Wto Lis 10, 2009 7:03 pm
Piotrs napisał/a: | Wisła Królewiecka, a dawniej nazywała się Wisła Elbląska. |
Oj, chyba, nie tak
Przeglądnąłem stare mapy. Dawniej kartografowie mieli pewne problemy. Odcinek obecnej Szkarpawy od rozejścia z Leniwką do Rybiny był nazywany najczęściej Wisłą (Weichsel Strohm). Przed „Grosse Kampe” nurt rozchodzi się na Wisłę Krółewiecką, płynącą na północny wschód i na Wisłę Elbląską, płynącą na południowy wschód. Po prostu Krulewiecką pływało się do Królewca, a Elbląską do Elbląga. Tak, że to dwie różne odnogi.
Prawdopodobnie Królewiecka była ważniejsza, albo prowadziła więcej wody, bo zdarza się, że Wisłą Królewiecką nazywany jest cały odcinek od rozejścia z Leniwką do "Koenigsbergische Fahrt" na Zalewie Wiślanym. W tym wariancie Wisła Elbląska jest jej odnogą, czyli też inną rzeką.
Na współczesnych mapach Szkarpową nazywana jest odnoga wiślana od Gdańskiej Głowy do Zalewu Wiślanego (od Rybiny nurtem dawnej Wisły Elbląskiej), a Wisła Królewiecka jest jej odnogą.
Taki tam drobiazg poprawiony, nie związany z tematem DW
ruda - Wto Lis 10, 2009 8:29 pm
Na kłopoty.... Krzysztof !
Dostojny Wieśniak - Sro Lis 11, 2009 1:18 am
Krzysztof napisał/a: | Przeglądnąłem stare mapy. Dawniej kartografowie mieli pewne problemy. |
No dzięki. Nie ma to jak oddać pałeczkę fachowcom.
pumeks - Sro Lis 18, 2009 1:46 pm
Dziś koło południa na portalu "GW" pojawiła się taka informacja:
Cytat: | Są pieniądze na odbudowę unikalnego średniowiecznego kościoła
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zarezerwowało 700 tys. zł na tegoroczne prace gotyckiego kościoła w Gnojewie pod Malborkiem
To najstarszy szachulcowy kościół w Polsce, Jego budowa rozpoczęła się w XIV wieku. Za pieniądze ministerstwa m.in. naprawy konstrukcji belek stopowych, elementów muru szachulcowego z XIV w., naprawy konstrukcji gotyckiej więźby dachowej oraz lokalnej konsolidacji i zabezpieczenia malowideł stropu z 1717 r. Mają być zakończone do 31 grudnia br. |
Mało czasu do 31 grudnia
luanda - Sro Lis 18, 2009 1:53 pm
pumeks napisał/a: | Mało czasu do 31 grudnia |
Strasznie optymistyczny termin!
Przy tym pogoda mało sprzyjająca (dzisiaj ostrzeżenie o huraganie na południowym Bałtyku).
Nawet jeżeli dziennikarze Gazety coś przekręcili (niestety taka nowa "norma") to i tak rewelacyjna wiadomość! Zaciskam kciuki za Gnojewo!
luanda - Sro Lis 18, 2009 5:41 pm
O ratowaniu kościoła w Gnojewie ma być w dzisiejszej lokalnej Panoramie.
Dostojny Wieśniak - Czw Lis 19, 2009 12:49 am
Kaskaderski termin. Powodzenia tylko życzyć można w realizacji zamierzeń.
luanda - Czw Lis 19, 2009 8:21 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Kaskaderski termin. Powodzenia tylko życzyć można w realizacji zamierzeń. |
Z "panoramicznego" reportażu wynika:
- dostali (chyba Tow. Opieki nad Zabytkami) z ministerstwa 700 tys. na ratowanie kościół,
- biorą się za zabezpieczanie obiektu, aby się nie przewrócił,
- jak będzie trzeba to wójt da wodę i prąd,
- pleban ma nadzieję odprawiać tam msze,
- Gnojewo to brzydka nazwa, ale mieszkańcy nie zgodzili się na nazwę.
Ale mogło mi coś umknąć, bo miałem przy drugim uchu telefon w dość istotnej dla mnie sprawie.
groszek - Czw Lis 19, 2009 11:09 pm
Oglądałam rzeczoną Panoramę.To co zostało z kościła w Gnojewie to m a s a k r a jak oni to chcą odratowac?Pleban powiedział ze bedzie się modlic by uratowano kościół.Powinien się mocno modlic i jakąś ofiare może złozyć , bo interwencja sił wyższych bardzo by się przydała.
AnWe - Pon Lis 23, 2009 1:52 pm
wklejam poniżej plakat konferencji planowanej na 4 grudnia (piątek) w Malborku, co by sobie można już czas zarezerwowac :-)
a tutaj program konferencji:
09.00-09.15 otwarcie konferencji i powitanie gości
09.15-09.30 J. Borucka (PG Gdańsk), A. W. Brzezińska (UAM Poznań), Zapisane w krajobrazie i pamięci.
09.30-09.45 M. Knut, M. Mleczko (PG Gdańsk), Zachować podcień - Nowa Cerkiew, Gniazdowo, Pręgowo Żuławskie.
09.45-10.00 P. Baranowska, A. Frydrycka (UAM Poznań), "Zapuszczone korzenie" - czyli autochtoni na Żuławach Malborskich.
10.00-10.15 Z. Łaga, A. Żur (UŚ Cieszyn) Oswajanie krajobrazu kulturowego Żuław Malborskich przez osadników po 1945 roku. Analiza wybranych przykładów
10.15-10.30 A. Wilde, Ż. Nowodworska (PG Gdańsk), Zachować podcień – Parszewo, Lubieszewo, Starynia.
10.30-10.45 M. Jaworska, I. Kujawa (UAM Poznań), Żuławy – przestrzeń pisana dziejami.
10.45-11.00 przerwa
11.00-11.15 M. Szadokierska, A. Drapała, M. Kleczyk (PG Gdańsk), Zachować podcień – Kościeleczki, Tuja, Laski, Dębina.
11.15-11.30 K. Rybarczyk (UAM Poznań), Krzyże i kapliczki przydrożne jako wyróżnik tożsamości kulturowej mieszkańców Żuław.
11.30-11.45 B. Jesionowski (Muzeum Zamkowe w Malborku), Podcień jako obiekt badań konserwatorskich?
11.45-12.00 D. Tusiński (UŚ Cieszyn), Wartościowanie przestrzeni miejskiej na przykładzie Malborka
12.00-12.15 M. Olczak, A. Kondratowicz, A. Łopacka (PG Gdańsk), Zachować podcień - Nowy Staw.
12.15-12.30 B. Stańda, (UAM Poznań), Nowy Staw w oczach jego mieszkańców.
12.30-14.00 przerwa obiadowa
14.00-14.15 K. Piętowska, A. Łopacka, K. Krause (PG Gdańsk), Zachować podcień – Boręty, Pordenowo, Palczewo.
14.15-14.30 M. Różańska (UAM Poznań), Turystyka kulturowa na Żuławach, w perspektywie antropologicznej.
14.30-14.45 A. Drożdż (UŚ Cieszyn), Produkt regionalny jako element kształtowania żuławskiej tożsamości regionalnej.
14.45-15.00 M. Grosicka (Starostwo Powiatowe w Malborku), Promocja Żuław Malborskich
15.00-15.15 przerwa
15.15-15.30 M. Olczak, A. Kondratowicz (PG Gdańsk), Zachować podcień - Lasowice Wielkie, Lichnowy.
15.30-15.45 J. Poczobut (PG Gdańsk), Kilka słów o zagrodzie żuławskiej.
15.45-16.00 B. Lipińska (PG Gdańsk), „Archeologia” krajobrazu Żuław.
16.00-16.30 podsumowanie i zakończenie konferencji
mam nadzieję, że w tym roku nikt się na nas nie obrazi......
luanda - Pon Lis 23, 2009 3:18 pm
AnWe napisał/a: | wklejam poniżej plakat konferencji planowanej na 4 grudnia (piątek) w Malborku, co by sobie można już czas zarezerwowac :-) a jak tylko będzie gotowy plan konfy to też naturalnie wkleję :-) |
A czy swój udział należy anonsować, czy wstęp wolny?
AnWe - Pon Lis 23, 2009 3:19 pm
zapisów brak
listy obecności też
miejsca wystarczy dla wszystkich
Sielanka - Wto Lis 24, 2009 12:53 am
AnWe napisał/a: | mam nadzieję, że w tym roku nikt się na nas nie obrazi...... |
Moja, Żuławiaka nadzieja, zaprawdę, jak bonedydy, po tysiąckroć większa...
Dostojny Wieśniak - Sro Lis 25, 2009 12:18 am
A co to za impreza, na której nikt się na nikogo nie obrazi. Znaczy poprawnie i nudno będzie?
luanda - Czw Gru 03, 2009 8:48 pm
AnWe napisał/a: | wklejam poniżej plakat konferencji planowanej na 4 grudnia (piątek) w Malborku, co by sobie można już czas zarezerwowac :-)
a tutaj program konferencji:
09.00-09.15 otwarcie konferencji i powitanie gości
09.15-09.30 J. Borucka (PG Gdańsk), A. W. Brzezińska (UAM Poznań), Zapisane w krajobrazie i pamięci.
09.30-09.45 M. Knut, M. Mleczko (PG Gdańsk), Zachować podcień - Nowa Cerkiew, Gniazdowo, Pręgowo Żuławskie.
09.45-10.00 P. Baranowska, A. Frydrycka (UAM Poznań), "Zapuszczone korzenie" - czyli autochtoni na Żuławach Malborskich.
10.00-10.15 Z. Łaga, A. Żur (UŚ Cieszyn) Oswajanie krajobrazu kulturowego Żuław Malborskich przez osadników po 1945 roku. Analiza wybranych przykładów
10.15-10.30 A. Wilde, Ż. Nowodworska (PG Gdańsk), Zachować podcień – Parszewo, Lubieszewo, Starynia.
10.30-10.45 M. Jaworska, I. Kujawa (UAM Poznań), Żuławy – przestrzeń pisana dziejami.
10.45-11.00 przerwa
11.00-11.15 M. Szadokierska, A. Drapała, M. Kleczyk (PG Gdańsk), Zachować podcień – Kościeleczki, Tuja, Laski, Dębina.
11.15-11.30 K. Rybarczyk (UAM Poznań), Krzyże i kapliczki przydrożne jako wyróżnik tożsamości kulturowej mieszkańców Żuław.
11.30-11.45 B. Jesionowski (Muzeum Zamkowe w Malborku), Podcień jako obiekt badań konserwatorskich?
11.45-12.00 D. Tusiński (UŚ Cieszyn), Wartościowanie przestrzeni miejskiej na przykładzie Malborka
12.00-12.15 M. Olczak, A. Kondratowicz, A. Łopacka (PG Gdańsk), Zachować podcień - Nowy Staw.
12.15-12.30 B. Stańda, (UAM Poznań), Nowy Staw w oczach jego mieszkańców.
12.30-14.00 przerwa obiadowa
14.00-14.15 K. Piętowska, A. Łopacka, K. Krause (PG Gdańsk), Zachować podcień – Boręty, Pordenowo, Palczewo.
14.15-14.30 M. Różańska (UAM Poznań), Turystyka kulturowa na Żuławach, w perspektywie antropologicznej.
14.30-14.45 A. Drożdż (UŚ Cieszyn), Produkt regionalny jako element kształtowania żuławskiej tożsamości regionalnej.
14.45-15.00 M. Grosicka (Starostwo Powiatowe w Malborku), Promocja Żuław Malborskich
15.00-15.15 przerwa
15.15-15.30 M. Olczak, A. Kondratowicz (PG Gdańsk), Zachować podcień - Lasowice Wielkie, Lichnowy.
15.30-15.45 J. Poczobut (PG Gdańsk), Kilka słów o zagrodzie żuławskiej.
15.45-16.00 B. Lipińska (PG Gdańsk), „Archeologia” krajobrazu Żuław.
16.00-16.30 podsumowanie i zakończenie konferencji
mam nadzieję, że w tym roku nikt się na nas nie obrazi...... |
To jutro ;)
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 06, 2009 1:03 am
Poobrażali się chyba wszyscy. Szkoda, ze nie mogłem dotrzeć. Opinie
AnWe - Wto Gru 15, 2009 3:35 pm
dla tych , którzy nie byli a sa zainteresowani, wklejam ponizej linki do sprawozdania z konferencji:
http://etnologia.amu.edu.pl/go.live.php/PL-H463
oraz strony starostwa malborskiego, gdzie zamieszczona jest obszerna relacja z konfy, sa pdf-y z naszymi prezentacjami i pocztówki m. in. z rysunkami, które zrobili studenci podczas badań
http://powiat.malbork.pl/...d=141&Itemid=84
chyga nie wszyscy zrozumieli ze "zachowac podcień" to metafora....
Dostojny Wieśniak - Wto Gru 15, 2009 11:24 pm
AnWe napisał/a: |
chyba nie wszyscy zrozumieli ze "zachować podcień" to metafora.... |
Metafora? A gdzie to było napisane? W czasach komunikacji SMS-owej jakieś takie trudne słowa. No bądźmy poważni.
I ciąg dalszy rozważań na temat konferencji w Malborku.
AnWe - Wto Gru 15, 2009 11:41 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Metafora? |
masz rację z tym znakiem zapytania - "zachować podcień" to zdecydowanie oksymoron
Dostojny Wieśniak - Pon Gru 21, 2009 1:04 am
W nowodworskiej edycji Dziennika Bałtyckiego, w dziale reklamy ukazało się zaproszenie do współpracy z Lokalną Grupą Działania Żuławy i Mierzeja. Można zdobyć środki na różne cele. Informuję, bez wchodzenia w szczegóły, by czegoś nie pokręcić. Zainteresowanym polecam stronę internetową LGD a że i u nas aktywiści czasem pisują, może warto pytać. Jest kasa do wzięcia.
Życzę powodzenia.
Lumark - Pon Gru 21, 2009 1:07 am
Co znaczy skrot LDG?
Dostojny Wieśniak - Pon Gru 21, 2009 1:22 am
Lumark napisał/a: | Co znaczy skrot LDG? |
Nic ponad to, że trzeba czytać wolniej. Troszkę wyżej rozwiniecie skrótu.
Lumark - Pon Gru 21, 2009 11:51 am
Dostojny Wiesniaku, jestes bardzo mily i pomocny. Dziekuje za wyjasnienie. Przeczytalem wolniej i chyba sie domyslam, ze chodzi o Lokalna Dzialan Grupe.
Dostojny Wieśniak - Pon Gru 21, 2009 6:57 pm
No dobra, literówka poprawiona. Dzięki za czujność.
Dostojny Wieśniak - Nie Sty 03, 2010 12:31 am
Tyle się tych imprez krawaciarskich dzieje, że już mało kto zwraca na nie uwagę. Mi zapadła w pamięć jedna taka. Ktoś tam w telewizorze ogłosił wielki program przeciwpowodziowy dla Żuław. Wielu fachowców wiele pogadywało. Za 50 milionów problem miał być rozwiązany. Nie wiem czy to dużo i czy tyle akurat na zabezpieczenie regionu potrzeba pieniędzy. W piątkowym wydaniu nowodworskiego dodatku do DB czytam, że na dzisiaj zostało z tej kwoty 15 milionów. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze.
Lumark - Nie Sty 03, 2010 5:54 am
Nie dziwi nic....
Buczek - Sro Sty 13, 2010 9:26 am
O Żuławach w Gdańsku.
Nadbałtyckie Centrum Kultury zaprasza 21 stycznia na godzinę 1700 do Ratusza Staromiejskiego w Gdańsku na pierwsze z cyklu czterech spotkań poświęconych historii, tradycji i zwyczajom żuławskim.
W programie spotkania:
- wykład „Czytanie krajobrazu kulturowego” - dr Dariusz Piasek,
- prezentacja albumu „Delta Wisły - krajobraz dla konesera” - Marek Opitz i Piotr Sosnkowski,
- prezentacja multimedialna „Żuławskie okruchy” - Magda Pannert i Ewa Cichocka,
- przedstawienie historii Machandla - wódki jałowcowej produkowanej w Nowym Dworze Gdańskim w latach 1776 - 1945 przez mennonicką rodzinę Stobbe - Grzegorz Gola,
- prezentacja rytuału konsumpcji Machandla i degustacja trunku.
Pozdrawiam
ruda - Sro Sty 13, 2010 11:39 am
W Archiwum TV Gdańsk, dziś o 17.00 o wielkiej powodzi na Żuławach.
Dostojny Wieśniak - Sob Sty 23, 2010 1:23 am
Buczek napisał/a: | O Żuławach w Gdańsku.
Nadbałtyckie Centrum Kultury zaprasza 21 stycznia na godzinę 1700 |
Był ktoś z Was na tym spotkaniu? Jakieś uwagi, refleksje? Tak tylko pytam z ciekawości próżnej.
Federico - Sob Sty 23, 2010 11:12 am
Fajnie było. To znaczy dużo ludzi przyszło, a to znaczy, że Żuławy powoli zyskują na popularności, co zresztą podkreślił Grzegorz Gola z Klubu Nowodworskiego.
Dla mnie osobiście rozczarowaniem był/jest nowy album Marka Opitza. Mało zdjęć nowych. Większość jest powieleniem tego, co było w "Zuławach. Czas przełomu".
Buczek - Sob Sty 23, 2010 4:12 pm
Przybyłem, wysłuchałem, wypiłem.
I potwierdzam. Było fajnie.
Federico napisał/a: | rozczarowaniem był/jest nowy album Marka Opitza |
Co do albumu trudno mi się wypowiadać. Nie zdecydowałem się nabyć, a przejrzałem tylko pobieżnie. Zdjęcia znakomite, ale trudno mi to porównywać z Czasem przełomu, którego w ogóle nie widziałem. Tylko pojedyncze zdjęcia. Podobało mi się natomiast to, co Opitz opowiadał o "kulisach" powstawania zdjęć. Zawsze fajnie się takich historii słucha. I o przemijaniu... tak miejsc i rzeczy jak też ludzi.
Jeśli chodzi o ostatni punkt programu - historia Machandla przedstawienie rytuału spożywania tegoż trunku - nie dowiedziałem się niczego, czego bym już nie wiedział. To oczywiście nie jest krytyka, bo pan Grzegorz Gola przedstawił historie przedsiębiorstwa Petera Stobbe i historie produkcji Machandla krótko, acz treściwie.
A Machandel? Wóda jak wóda. Nie jestem koneserem takich trunków, więc bardziej interesuje mnie jego historia niż konsumpcja.
Jednak tym dla czego naprawdę warto było tam być było 45 minut wykładu dr Dariusza Piaska, który z charakterystycznym dla siebie zaangażowaniem i pasją opowiadał o krajobrazie żuławskim. Jak dla mnie ta część mogłaby trwać ze trzy razy dłużej.
Całą imprezę opisałem i pokazałem jak umiałem tam --->www.zulawy.info
Aha. Kolejne spotkania z cyklu "Żuławy 2010" i ich tematy przewodnie:
18 lutego 2010 – „Architektura”
18 marca 2010 – „Woda”
22 kwietnia 2010 – „Dom i ludzie”
Pozdrawiam
Dostojny Wieśniak - Nie Sty 24, 2010 2:41 am
Cytat: | www.zulawy.info => Dwaj certyfikowani mistrzowie ceremonii degustacji Stobbes Machandel... |
Przepysznie to brzmi. Nie wiadomo czegoś o jakimś szkoleniu w tym zakresie?
Buczek - Nie Sty 24, 2010 7:15 am
Pokaz potraktowałem raczej jako ciekawostkę, a degustacje i wręczanie certyfikatów jako zabawę.
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Nie wiadomo czegoś o jakimś szkoleniu w tym zakresie? |
Nic mi na ten temat nie wiadomo. Pytanie takie trzeba by kierować do Marka Opitza i Grzegorza Goli [opitz@opitz.pl].
Pozdrawiam
Dostojny Wieśniak - Nie Sty 24, 2010 10:52 am
Bo to pewnie była zabawa. Wyluzuj.
Kasia_57 - Nie Sty 24, 2010 2:04 pm
Żałuję, że nie byłam. Znajomi otrzymali certyfikat po degustacji machandla... I cieszą się jak przysłowiowe gwizdki
Buczek - Nie Sty 24, 2010 5:18 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Wyluzuj. |
Spoko. Jestem wyluzowany. Dziabnąłem... znaczy zadegustowałem Machandla i ten luz trzyma mnie do dziś. Cóż głowa słaba, albo nie zwyczajna do takich trunków.
A zabawa fajna, czego dowodzi fakt, iż niektórzy Kasia_57 napisał/a: | cieszą się jak przysłowiowe gwizdki |
Najlepsza metoda to przez zabawę do wiedzy.
Pozdrawiam
ruda - Pon Sty 25, 2010 12:55 pm
800 tysięcy złotych ocaliło kościół w Gnojewie
Cytat: | 800 tysięcy złotych ocaliło kościół w Gnojewie
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami zakończyło pierwszy etap prac remontowo-konserwatorskich w zabytkowym kościele w Gnojewie. Trwają przygotowania do kolejnych etapów.
W listopadzie ub.r. rozpoczęły się trwające kilka tygodni prace budowlane, dzięki którym kościół ocaleje
Jednemu z najstarszych kościołów szachulcowych w Europie, znajdującemu się we wsi Gnojewo (gm. Miłoradz), nie grozi już zawalenie. To efekt działań remontowo-konserwatorskich prowadzonych przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami w Gdańsku. Wykonane pod koniec ub. roku prace są dopiero punktem wyjścia do kolejnych etapów remontu. Te się odbędą, jeśli TOnZ zdobędzie kolejną dotację na inwestycję. Pierwszy etap prac został dofinansowany kwotą ponad 800 tys. zł z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Jesteśmy wdzięczni ministrowi Bogdanowi Zdrojewskiemu, że zabezpieczył pieniądze na potrzeby ratowania zabytkowego kościoła w Gnojewie - mówi Tomasz Korzeniowski, prezes TOnZ w Gdańsku. - Liczymy na to, że ministerstwo nadal będzie wspomagało finansowo prace w tym zabytku. W marcu zamierzamy złożyć projekt na dofinansowanie kolejnego etapu prac mających na celu ratowanie budynku dawnej świątyni. W czerwcu nastąpi rozstrzygnięcie konkursu.
Do tej pory w świątyni powstała wewnętrzna konstrukcja nośna podtrzymująca mury, założono belki stropowe i krokwie. Udało się uratować ścianę południową kościoła, która straciła wzmacniające je rygle i znajdowała się w fatalnym stanie konstrukcyjnym. Sukcesem konserwatorów jest wyprostowanie i podniesienie o ok. 40 cm więźby dachowej, która w wyniku wieloletnich zaniedbań opadła o blisko pół metra.
- Zanim rozpoczęliśmy prace w kościele, odbyła się komisja z udziałem inżyniera wydelegowanego przez ministerstwo. Komisja miała ocenić zakres prac - mówi Korzeniowski. - Po dłuższej chwili ekspert ministerstwa zarządził opuszczenie budynku ze względu na groźbę zawalenia stropu. Świadczy to wymownie o tym, jak trudnego zadania się podjęliśmy.
TOnZ zdążyło jeszcze zabezpieczyć XVIII-wieczne malowidła w budynku, wyłożono też dach papą, by już więcej do środka nie dostawały się woda i śnieg, które niszczyły obiekt datowany na XIV wiek. Dokładną datę powstania obiektu wykażą trwające obecnie badania dendrochronologiczne.
Potrzeba jeszcze dużo prac, by obiektowi przywrócić dawną świetność. W planach na ten rok jest odnowienie stropów, położenie dachówki, zrekonstruowanie posadzki kamiennej, remont i naprawa hełmu na wieży oraz rekonstrukcja stolarki okiennej.
Jeśli uda się pozyskać pieniądze na te prace, to kolejnymi, prawdopodobnie w 2011 roku, będą: konserwacja elewacji zewnętrznej, odnowienie powierzchni ścian wewnętrznych, a także odtworzenie zabytkowych malowideł i polichromii.
W przyszłości w tym obiekcie może powstać na przykład muzeum poświęcone sakralnym zabytkom Żuław. |
ruda - Wto Lut 02, 2010 10:15 am
Odszedł Ks. Czesław Nowaczyński proboszcz z Marynowa i Tuji.
Msza święta pogrzebowa będzie celebrowana w kościele parafialnym Św. Anny w Marynowach
Środa, 3 lutego 2010 roku, godzina 12.00
(Po Mszy świętej pogrzeb na miejscowym cmentarzu).
A jeszcze tyle planów konserwatorskich, część w realizacji.......
Dostojny Wieśniak - Wto Lut 02, 2010 10:32 pm
Szkoda. Zarażał pogodą ducha. [']
Buczek - Pią Lut 05, 2010 5:56 pm
O rozwoju turystyki na Żuławach w Komentarzach Dnia w TVGdańsk dziś o 18.00, czyli za 5 minut.
Buczek - Czw Lut 11, 2010 12:30 am
O Żuławach w Gdańsku ponownie.
Nadbałtyckie Centrum Kultury zaprasza 18 lutego na godzinę 1700 do Ratusza Staromiejskiego w Gdańsku na drugie spotkanie poświęcone historii, tradycji i zwyczajom Delty Wisły.
Głównym tematem lutowej sesji będzie architektura regionu.
W programie spotkania:
- wykład Domy na Żuławach - przemijający krajobraz - dr Jerzy Domino,
- Na sygnale - prezentacja działań Pogotowia Konserwatorskiego na Żuławach - Janusz Goliński, Grzegorz Gola,
- przedstawienie rekonstrukcji i prac ratunkowych domów podcieniowych na Żuławach - Marek Opitz,
- wystawa dawnych elementów budowlanych i architektonicznych ze zbiorów Klubu Nowodworskiego,
- prezentacje multimedialne Architektura Delty Wisły i Zima 2010 autorstwa Magdy Pannert i Ewy Cichockiej (15-22 lutego 2010),
- kiermasz wydawnictw żuławskich.
Pozdrawiam
Dostojny Wieśniak - Czw Lut 11, 2010 1:33 am
Zostało prosić o krótkie sprawozdanie z drugiego spotkania.
Dostojny Wieśniak - Pią Lut 19, 2010 11:30 pm
Tyle się tu mówi o istnieniu, bądź nie istnieniu Wolnego Miasta. Tymczasem Rada Gminy Stegna miast gadać przeszła do czynów. W uroczyście podjętej uchwale zabroniono ustawiania na terenie gminy tymczasowych obiektów budowlanych. Poprawiono tym samym ustawę - Prawo budowlane. Pierwszy krok do wolności czy piramidalna bzdura? Chodzą słuchy o planach zakwestionowania legalności uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydanych przez urzędy polskie a nie zweryfikowanych przez stosowną komórkę Urzędu Gminy Stegna. Chyba rodzi się mam Republika Stegnieńska.
Grażyna M.L - Sob Lut 20, 2010 6:36 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Chodzą słuchy o planach zakwestionowania legalności uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydanych przez urzędy polskie a nie zweryfikowanych przez stosowną komórkę Urzędu Gminy Stegna. |
Serio? Przecież do 1. kwietnia jeszcze sporo czasu
Kasia_57 - Sob Lut 20, 2010 11:37 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Zostało prosić o krótkie sprawozdanie z drugiego spotkania. |
Ano... Krótko: było bardzo ciekawie
Ale to nie dziwota. W końcu o Żuławach była mowa.
Wystąpienie o architekturze - P. Jerzy Domino - ci, którzy znają narrację, wiedzą, że można słuchać, i że żadne ramy czasowe się tych narracji nie imają . tak też było i tym razem. Wystąpienie ilustrowane zdjęciami - więc obeznani z terenem wiedzieli o czym była mowa. Nieobeznani już sobie obiecywali wycieczki jak tylko "śniegi zejdą"...
Można też było się posłuchać o trudnościach w ratowaniu żuławskich zabytków. Ciekawe wystąpienie na temat pogotowia ratunkowego dla zabytków miał Pan Grzegorz Gola. Naprawdę w niektórych momentach można było dojść do wniosku - że dewastacja żuławska jakby celowa. A ci, tutaj nieliczni - urwali się z choinki. Cudnie, że się urwali i szkoda, że nie dysponują środkami wszelkimi (od finansowych do nacisku) w celu "uskutecznienia" działań.
Tak to już niestety jest, że zwala się winę na przeszłe czasy - ale dewastacja postępuje w imię ... nie wiem czego - postępu cywilizacyjnego, czy "obcości" tych ziem???
(przepraszam - to była moja dygresja)
No i na końcu - Pan Marek Opitz ze swoją miłością
Opowiadał o domu z Jelonek. O wszystkich trudnościach w tym nieprzewidywalnym związku. Mówił o ludziach, którzy brali udział w pracach. Ale dla tych, którzy być może chcieliby się na coś takiego porwać - to wystąpienie niezmiernie cenne. Bo porywanie się motyką na słońce to dzisiaj nie jest popularne. A tu - proszę bardzo, opowiadał o swoich zmaganiach człowiek, który właśnie na coś takiego się zdecydował. Nie byłam dawno w Cyganku od października, i nie wiem jak wygląda dom. Ale pamiętam jak "się zaczynał składać". Myślę, że wszystkim nam - słuchając Pana Opitza i oglądając zdjęcia jakimi okrasił swoje wystąpienie - ta praca skojarzyła się z ... puzzlami.
No a do tego - zdjęcia i detale do obejrzenia w sali. Świetne wydawnictwa do nabycia!!! No i te cegły!!! matko!
następne spotkanie za miesiąc.
Dostojny Wieśniak - Nie Lut 21, 2010 12:52 am
Grażyna M.L napisał/a: | Serio? Przecież do 1. kwietnia jeszcze sporo czasu |
1 kwietnia w gminie Stegna trwa stale. Niegdysiejszy wójt, obecny vice, przed wyborami wyczarował ścieżki rowerowe, nabijając na drzewa tabliczki. Kasia_57 napisał/a: | Ano... Krótko: było bardzo ciekawie |
Dzięki.
Kasia_57 - Nie Lut 21, 2010 11:33 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | nabijając na drzewa tabliczki |
I nikt mu tego nie wybił z głowy??????????
Dostojny Wieśniak - Wto Lut 23, 2010 2:32 am
Cytat: | I nikt mu tego nie wybił z głowy?????????? |
Ktoś mu coś próbował wybić z kończyn dolnych. Nie mam pojęcia kto i co. Sprawę umorzono z jakiegoś tam powodu a o co chodziło też nie wiem. Z całą pewnością nie o drzewa.
ruda - Sro Lut 24, 2010 9:29 am
To nie o tego chodziło- o poprzedniego. A w zasadzie to wszystko jedno , działali i działają identycznie
Buczek - Wto Mar 02, 2010 1:11 pm
Spóźniona fotorelacja ze spotkania "Żuławy 2010" na Żuławy.info
Pozdrawiam
Kasia_57 - Wto Mar 02, 2010 10:29 pm
świetna relacja
Buczek - Wto Mar 02, 2010 11:01 pm
świetna impreza
Kasia_57 napisał/a: | Ale to nie dziwota. W końcu o Żuławach była mowa. |
i tyle w tym temacie.
A to bardzo trafione:
Kasia_57 napisał/a: | Tak to już niestety jest, że zwala się winę na przeszłe czasy - ale dewastacja postępuje w imię ... nie wiem czego - postępu cywilizacyjnego, czy "obcości" tych ziem??? |
Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam
Buczek - Pią Mar 05, 2010 8:50 am
Salwinia Ekoklub oraz Stowarzyszenie Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego - Klub Nowodworski zapraszają 10 marca do Rybiny na Seminarium dobrych praktyk europejskich w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.
Szczegóły www.zulawy.info
Pozdrawiam
ruda - Pią Mar 05, 2010 9:53 am
Wizyta.
Cytat: | Przedstawiciele Muzeum II Wojny Światowej w trakcie spotkania zapoznali się zasobami archiwum i eksponatami Muzeum KL Stutthof |
Dostojny Wieśniak - Pią Mar 05, 2010 4:34 pm
W Żuławskim Ośrodku Kultury, w NDG zmiany. Dyrektorski fotel zajęła p. Monika Jastrzębska - Opitz. Wreszcie coś się tam zmieniło. Powodzenia Pani Dyrektor
Dostojny Wieśniak - Nie Mar 07, 2010 1:05 am
Samorząd Województwa Pomorskiego rozdzielił dotacje na ratowanie zabytków w roku 2010. Cieszy, że prawie połowa pozycji, to obiekty zabytkowe na Żuławach.
Podziękowania dla tych którzy do tego doprowadzili i życzenia powodzenia tym, którym przyjdzie wykorzystać tę kasę.
angel - Sro Mar 17, 2010 11:21 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | W Żuławskim Ośrodku Kultury, w NDG zmiany. Dyrektorski fotel zajęła p. Monika Jastrzębska - Opitz. Wreszcie coś się tam zmieniło. Powodzenia Pani Dyrektor |
--------------------------------------------------------------------
nastepna osoba z wielkim sercem,bedzie dobrze na zulawach;
ruda - Nie Mar 21, 2010 12:43 pm
Tajemnicze głazy.....
Cytat: | Powiat gdański: Tajemnicze głazy w Zaskoczynie
Węsiory i Odry - to tam znajdują się najbardziej znane kamienne kręgi z początków naszej ery. Jest też nieco mniej popularne Piaszno. Wszystkie te miejsca ściągają tłumy turystów, w tym tysiące miłośników tajemnic. Do nich należy Zofia Piepiórka z Gdyni. Twierdzi ona, że odkryła nieznane wcześniej kamienne kręgi w Zaskoczynie, gm. Trąbki Wielkie.
- To nie był przypadek - zapewnia Zofia Piepiórka, ekonomista z zawodu i miłośniczka tajemnic. - Takiego miejsca spodziewałam się w Buszkowach, kilka kilometrów od Zaskoczyna. Nic tam nie znalazłam, ale jeden miejscowy powiedział mi, że w Zaskoczynie jest taki niezwykły las, w którym on dziwnie się czuł. Pojechałam tam i byłam zachwycona energią kosmiczną, jaka tam się udziela. Jestem przekonana, że właśnie te kamienne kręgi przekazują nam moc z gwiazdozbioru Mała Niedźwiedzica i z Gwiazdy Polarnej. Pomimo zaprzeczeń naukowców wierzę, że w Europie dwanaście tysięcy lat temu była cywilizacja, jej przedstawiciele wiedzieli dużo o astronomii, matematyce i geometrii. To oni określali święte miejsca i budowali kamienne kręgi. Te w Zaskoczynie są wielkie i bardzo skomplikowane pod względem geometrycznym. Jaka tu panuje moc, każdy może się przekonać, wybierając się na spacer w to niezwykłe miejsce. Cieszę się, że gmina ze zrozumieniem podeszła do śladów dawnych cywilizacji - dodaje.
Choć takie podejście niewiele ma wspólnego z nauką, Błażej Konkol, wójt Trąbek Wielkich, już planuje, jak wykorzystać "kręgi" do promocji gminy.
- W Pruszczu Gdańskim za wiele milionów złotych samorządowcy budują Park Kulturowy Faktoria Rzymska, który ma być piękną i potrzebną podróbką obiektów epoki rzymskiej - mówi wójt. - W gminie Trąbki Wielkie mamy oryginał z tamtych czasów albo jeszcze wcześniejszych. Nawiązaliśmy współpracę z Wydziałem Turystyki i Rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Podpisaliśmy już stosowną umowę. Przygotują tam m.in. trasy do nordic walking - dodaje.
"Kręgi" w Zaskoczynie zajmują powierzchnię około czterdziestu hektarów i leżą na terenie Lasów Państwowych. Mogą był dziełem Gotów, bo to właśnie tym germańskim plemionom, które w pierwszych wiekach naszej ery przywędrowały na Pomorze ze Skandynawii, a później poszły dalej - na Ukrainę, przypisuje się najczęściej budowę kręgów kamiennych.
Do tej pory jednak nikt odkrycia w Zaskoczynie nie zgłosił oficjalnie służbom konserwatorskim. Nie wiadomo więc, czy rzeczywiście mamy do czynienia z kręgami. |
Dostojny Wieśniak - Czw Mar 25, 2010 8:45 pm
Bardzo dobrze wystartowało Nowodworskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Obywatelskich. Stowarzyszenie grupuje ludzi z dużym doświadczeniem. Doprowadzili oni, a w zasadzie one, między innymi do remontu dawnej mleczarni nowodworskiej, przeznaczonej docelowo na Park Kultury. (To w ramach struktur Urzędu Miasta)
Pod własnym już szyldem ruszyły temat, zdawać by się mogło, nie do ruszenia. Tutaj trochę więcej na ten temat
ruda - Czw Mar 25, 2010 10:14 pm
Dostojny Wieśniak - Sob Kwi 24, 2010 11:14 pm
Doba nazbyt krótka. Nie da się biegać za wszystkim i focić dobre strony Żuław. Może kiedyś. Póki co na Marienburgu.pl sprawozdanie z ratowania cmentarza w Kraśniewie. Fot. za Marienburg.pl
Linka - Nie Kwi 25, 2010 9:36 pm
Ta akcja była piękna, miałam zaszczyt w niej uczestniczyć (wraz z 3 innych członków Stowarzyszenia Miłośników Malborka "Forum") za sprawą kolegi, który jest nauczycielem, jednym z pomysłodawców projektu edukacyjnego. Bo najpierw był projekt, czyli szkoła "adoptuje" jakiś zabytek. Mogło to być cokolwiek, np. stara księga, którą zaopiekowaliby się uczniowie Gminnego Gimnazjum w Kałdowie (dzielnica Malborka za Nogatem), ale, na szczęście, wybór padł na ładny, choć zaniedbany cmentarzyk w Kraśniewie. Nie ma tam wielu grobów, ale te, które są, zostały ładnie wyczyszczone, odchwaszczone, znalazło się przy okazji kilka płyt z nazwiskami, a prawdziwym odkryciem była stela, która leżała pod ziemią przy swojej odłamanej podstawie, wykonana w zakładzie kamieniarskim M. Zacharta w Berlinie (!).
Byliśmy pełni podziwu dla młodzieży, która naprawdę ciężko pracowała, co dało zaskakujące rezultaty.
A tak przy okazji: byłam dziś na wycieczce rowerowej z Franculą i zaskoczył nas brak resztek nagrobków leżących w Marynowach za kościołem. Czyżby zajęły się wreszcie nimi jakieś odpowiednie służby? Ktoś wie? Ale jeden cippus (cały, obok podstawy, tylko urny lub wazy brak), na środku cmentarza, leży w kupie gruzu i ziemi i zarasta zielskiem.
Dostojny Wieśniak - Pon Kwi 26, 2010 11:03 pm
Linka napisał/a: | A tak przy okazji: byłam dziś na wycieczce rowerowej z Franculą i zaskoczył nas brak resztek nagrobków leżących w Marynowach za kościołem. Czyżby zajęły się wreszcie nimi jakieś odpowiednie służby? Ktoś wie? Ale jeden cippus (cały, obok podstawy, tylko urny lub wazy brak), na środku cmentarza, leży w kupie gruzu i ziemi i zarasta zielskiem. |
Najprościej plebana pytać o takie rzeczy. Na zajęcie się tego typu drobiazgami przez "służby" , nie liczyłbym. Choćby ze względów technicznych.
Dostojny Wieśniak - Czw Maj 06, 2010 8:37 pm
Jak pewnie wiadomo, trwa remont starej, nowodworskiej mleczarni. Obiekt adaptowany na potrzeby Żuławskiego Parku Historycznego. Przy tej okazji Miasto porządkuje tereny zielone w okolicy. Realizowane już plany zakładają likwidację istniejących jeszcze elementów założenia nowodworskiego pomnika poległych w Wielkiej Wojnie 1914 roku. wycięto już łańcuchy, rozebrano jeden z boków kamiennej opaski okalającej obecny skwer. Inżynier kontraktu nie ma bladego pojęcia co rozbiera.
Lumark - Sob Maj 08, 2010 11:31 pm
Az dziwi, ze w pierwszej kolejnosci nie wycieli drzew.
ruda - Nie Maj 09, 2010 9:11 am
No , co wy? Ładnego polbruku nie chcecie?
ruda - Sro Maj 12, 2010 1:08 pm
nie polbruk, a kostka granitowa.
Szkic wstępny fontanny
Dostojny Wieśniak - Czw Maj 13, 2010 12:07 am
Tym razem Ruda poleciała dużym skrótem. Przedstawiona powyżej koncepcja fontanny, zrealizowana ma być, według dokumentacji przetargowej, w miejscu w jakim stał niegdyś Denkmal. Fontanna, jak fontanna. Potrzebna, nie potrzebna. Jak dla mnie rybka.
Jestem już stary chyba, bo nie pamiętam kto to napisał. Po zakątkach pamięci kołacze mi się takie zdanie:
Cytat: | Zostanie po nas złom żelazny
i głuchy, drwiący śmiech pokoleń. | Białoszewski? No ale współczesnym krzyżowcom więcej szczęścia życzę.
Linka - Czw Maj 13, 2010 10:51 pm
Szkoda zacierać przeszłość i to w miejscu, które mieni się być stolicą Żuław, znanym z parcia do zachowywania śladów przeszłości, pielęgnowania lokalnej tradycji...
Dostojny Wieśniak - Pią Maj 14, 2010 12:47 am
Linka napisał/a: | Szkoda zacierać przeszłość i to w miejscu, które mieni się być stolicą Żuław, znanym z parcia do zachowywania śladów przeszłości, pielęgnowania lokalnej tradycji... | No wiesz...
Kiedy patrzę na stare mapy, widzę Wielkie Żuławy Malborskie, Żuławy Gdańskie. Od jakiegoś czasu słyszę o Żuławach Nowodworskich. Ja się nie kłócę. Niech będą. Ale szlachectwo zobowiązuje.
tobocian - Sro Maj 19, 2010 11:45 am
Cytat:
"Zostanie po nas złom żelazny
i głuchy, drwiący śmiech pokoleń."
Pierwsze to z Eifflem bym pomyślał i jego wieżą Ale to T.Borowski.
Lepsza fontanna niż nic...
Dostojny Wieśniak - Czw Maj 20, 2010 1:15 am
Cytat: | Lepsza fontanna niż nic... | No jest to jakiś pomysł.
Idąc zaś tropem pomyślunku osób decyzyjnych - zrównajmy z ziemią domy podcieniowe, gotyckie kościoły, wszystko co starsze od nas. Przecież budowali to albo Ci, których nazwiska w tym miejscu wyryto, albo jacyś Ich współcześni czy przeszli krewni. Przecież to jacyś Niemcy byli. Do tego dali się zabić za... no właśnie co? W rzeczonych miejscach, oczywiście fontanny sobie ustawmy. W końcu region bardzo z wodą związany.
I zamiast szeptać po kątach, wydawać kasę na telefony, pleść zawiłe intrygi, uchwalmy jakie ustawy gdańskie, wyjmujące spod prawa myślących inaczej. Grunt po temu dobry jest. Kadry też już gotowe i chętne do współpracy. Nawet sobie nie wyobrażasz jacy ludzie kupują te śmieci.
Dostojny Wieśniak - Pią Cze 04, 2010 1:39 am
Ostaszewo - nadwiślańska wieś, będąca z racji niezależnych, jednym z najbardziej zagrożonych powodzią miejsc na Żuławach, w dużej części przez chwilę ewakuowana. W niedzielę - 6.06.2010, organizuje zbiórkę pieniędzy i darów rzeczowych dla powodzian. Impreza zaczyna się od godziny 13.00. Jeżeli ktoś z Was nie ma pomysłu na spędzenie niedzieli, parę groszy za dużo i ochotę na wyrwanie się z miasta - to zapraszam. Miejscowe atrakcje – ruiny gotyckiego kościoła p.w. Św. Jana Chrzciciela, neogotycki zbór - obecnie pod tym samym wezwaniem kościół katolicki, zachowana częściowo zabudowa drewniana sprzed 1945 r. W okolicy Jeziernik z kościołem Św. Jerzego i kilkoma domami podcieniowymi, dalej na trasie do NDG Lubieszewo, Orłowo i NDG ze swoja wieżą. Po drodze zaś pola pełne rzepaku i innej nierozpoznanej roślinności (zielono tam). Nawierzchnia od i do krajowej siódemki, dobra.
ruda - Sob Cze 12, 2010 6:29 am
Dni Zuław
Cytat: | Będzie się działo. W sobotę rozpoczynają się Dni Żuław
To już kolejna edycja imprezy, której celem jest promocja żuławskich gmin oraz integracja mieszkańców regionu. Na swoich stoiskach zaproszone gminy będą promować regionalne specjalności i atrakcje. W programie między innymi Jarmark Żuławski, parada motocyklistów, występy zespołów wokalnych i chórów z regionu oraz gwiazd. W tegorocznej edycji udział biorą gminy Stegna, Nowy Staw, Ostaszewo, Cedry Wielkie, Sztutowo, Krynica Morska i Nowy Dwór Gdański.
Dni Żuław 2010 rozpoczną, organizowane po raz pierwszy, mistrzostwa w układaniu wałów przeciwpowodziowych „Wałowanie 2010” Następnie przez miasto przemaszerują mieszkańcy i delegacje miast partnerskich wraz z paradą motocyklistów, a Burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego po raz kolejny rozda nagrody osobom, które najbardziej zasłużyły się dla rozwoju kultury w mieście.
O 17.00 uroczyście powitamy biegacza z Hennef, partnerskiego miasta Nowego Dworu Gdańskiego. Heinz Jackel wraz z dwoma przyjaciółmi biegiem pokonują dystans ponad tysiąca kilometrów, aby pojawić się w sobotę na nowodworskim święcie. Biegaczom towarzyszy hasło „Dobro nie istnieje, jeżeli się go nie czyni”. Ostatni etap biegu z Hennef do Nowego Dworu Gdańskiego biegacze rozpoczną 12 czerwca w Starogardzie Gdańskim i biegnąc przez Swarożyn, Gnojewo, Szymankowo, Trępnowy, Nowy Staw, Marynowy zameldują się w Nowym Dworze Gdańskim, gdzie zostaną uroczyście powitani. Niemieckim biegaczom od Nowego Stawu towarzyszyć będą nowodworscy biegacze Dorota i Mariusz Pawłowscy, a od Marynów młodzież szkolna.
Dzięki gościom z miasta partnerskiego Swietłyj będziemy mogli zobaczyć, co ciekawego dzieje się na scenach rosyjskich ośrodków kultury. Specjalny program zaprezentują także nasze przedszkolaki oraz Chór z Gimnazjum Nr 1, a solo wystąpi Magdalena Bukowska. Po nich stanie na scenie zespół Kowalski, popularny dzięki humorystycznym tekstom i piosence „Marian”. Gwiazdą wieczoru będzie formacja Video, grająca nowoczesnego rocka, znana między innymi z występów nagradzanych na TOPtrendy i Sopot Festiwal. Dla wszystkich mieszkańców i gości na zakończenie sobotniej imprezy odbędzie się pokaz fajerwerków!
Niedziela to dzień promocji gmin, od 10.00 aż do wieczora będzie trwał Jarmark Żuławski, na którym będzie można spróbować regionalnych przysmaków, podziwiać fotografię, ceramikę, malarstwo, hafty czy dawne przedmioty gospodarstwa domowego. Od 12.00 czeka na nas Żuławska Układanka, czyli przegląd tego, co dzieje się na scenach naszych ośrodków kultury.
O 15.00 rozpocznie się Turniej Gmin, w którym nasi samorządowcy zmierzą się w przeróżnych zabawnych konkurencjach. W ramach turnieju tradycyjnie już mamy konkurs kulinarny - w tym roku jurorzy będą wybierać najsmaczniejszą zupę.
Atmosferę podgrzeje pomorski zespół Pickup z własnymi wersjami przebojów starych i nowych, a imprezę zamknie występ Grupy Support, grającej zarówno covery jak i autorskie kompozycje.
Zapraszamy!
Szczegółowy program:
Sobota, 12 czerwca:
12.00 – 15.00 Mistrzostwa w układaniu wałów przeciwpowodziowych Wałowanie 2010
IV Memoriał Mieczysława Nowaka w podnoszeniu ciężarów
15.00 – 15.30 Przemarsz wraz z paradą motocyklistów
15.40 Nagrody Burmistrza Nowego Dworu Gdańskiego
17.00 Występy gości ze Swietlego (Rosja)
17.30 Powitanie biegacza z Hennef, Heinza Jackel’a
17.45 Występ Magdaleny Bukowskiej (Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy)
18.00 Występ dzieci z Przedszkola Nr 4 w Nowym Dworze Gdańskim
18.30 Występ Chóru z Gimnazjum Nr 1 w Nowym Dworze Gdańskim
19.00 Występ zespołu rodzinnego z Jazowej
20.00 Kowalski
22.00 Video
Na zakończenie pokaz fajerwerków.
Niedziela, 13 czerwca:
Od 10.00 Jarmark Żuławski na Bulwarze
12.00 Żuławska Układanka – występy zespołów i grup z żuławskich ośrodków kultury
15.00 Turniej gmin
17.00 Pickup
19.00 Grupa Support |
ruda - Nie Sie 01, 2010 5:45 am
Cytat: | Komunikat prasowy
nr 4
INFORMACJA
Biuro Zawodó informuje, że do dnia 30.07.2010 r. udział w mistrzostwach potwierdziło 54 zawodników - w tym:
- 10 osobowa ekipa z Rosji
- 8 osobowa ekipa z Litwy
- 10 osobowa ekipa z Hiszpanii
Ponadto do rundy VIP udział zgłosiło 27 zawodników - w tym:
- Pan Bogdan Borusewicz - Marszałek Senatu
- Wojciech Wysocki - aktor teatru "RAMPA" w Warszawie
- Marcin Troński - aktor teatru "KOMEDIA" w Warszawie
- Janusz Zaorski - reżyser filmowy |
Jak na razie tylko tyle wiadomo.
Pewnie bedzie jak zwykle , ale wpadnijcie na plażę w Jantarze 7 i 8 sierpnia 2010
Dostojny Wieśniak - Nie Sie 01, 2010 11:44 pm
Eeee tam, impreza dla turystów z Katowic. Wpadnijcie lepiej na kawę do Rudej.
ruda - Pon Sie 02, 2010 5:20 am
Zapraszam
ruda - Pią Sie 06, 2010 7:37 am
Jest program Lepiej późno niż....póżniej
Cytat: | Bursztynowy mundial w Jantarze
Na plaży w Jantarze odbędą się XII Mistrzostwa Swiata w Poławianiu Bursztynu. (© fot. Anna Arent-Mendyk)
Mistrzostwa Świata w Poławianiu Bursztynu bez wątpienia są jedną z najchętniej odwiedzanych turystycznych imprez w Polsce. Od kiedy dwanaście lat temu zapoczątkowano tę imprezę, Jantar (a wraz z nim cała gmina Stegna) w opinii niemal wszystkich turystów stał się bursztynową stolicą kraju.
Zasady zawodów są bardzo proste. Zawodnicy przygotowują się do startu na stanowiskach, tuż nad wybrzeżem morskim. Na sygnał sędziego, w nadmorskiej kidzinie (plątanina gałązek i muszli) rozpoczynają poszukiwania drobin bursztynu. Technika jest dowolna, część zawodników brodzi w wodzie, inni na kolanach,
z nosem tuż przy piasku, wyszukują jantarowych drobin. Każdy zawodnik ma na ten cel 10 minut. Nad wszystkim czuwają sędziowie. Najlepsi są w stanie w tym czasie znaleźć nawet 200 gram nadmorskiego kruszcu. W tym roku finały poprzedził cykl eliminacji m.in. w Gdyni, na Helu, Sztutowie i Krynicy Morskiej. Po raz pierwszy jeden z turniejów odbył się poza granicami, w rosyjskim mieście Jantarnyj w Obwodzie Kaliningradzkim.
- Mistrzostwa to po prostu znakomita, rodzinna zabawa z dodatkowym elementem sportowej, rekreacyjnej rywalizacji - zaznacza Ryszard Goliszek z Urzędu Gminy Stegna, jeden z organizatorów imprezy. - To zawody dla każdego, każdy uczestnik mistrzostw będzie miał okazję znaleźć prawdziwy, bałtycki skarb. Impreza ma ogólnodostępny charakter, wszyscy zainteresowani mogą w niej uczestniczyć. Wystarczy wypełnić i opłacić kartę zgłoszeniową tuż przed zawodami.
To nie wszystko. Oprócz części rekreacyjnej, mistrzostwa mają także wymiar edukacyjny i kulturowy. Uczestnicy i kibice poznają ciekawą historię bałtyckiego kruszcu. Bursztyn, nazywany często "złotem Bałtyku", był przed wiekami celem wędrówek rzymskich i arabskich kupców.
Rywalizacji poławiaczy towarzyszyć będą liczne atrakcje, m.in. koncerty ciekawych zespołów (m.in. ukraińskie grupy folkowe), konkursy, zabawy dla dzieci, ekspozycje. Będą tradycyjnie już aktorzy: Marcin Troński, Wojciech Wysocki, Grzegorz Wons, reżyser Janusz Zaorski. Zawody poprowadzi Rafał Patyra - znany prezenter sportowy TVP 1.
Program
- 7 sierpnia
Eliminacje w Jantarze - plaża główna
• 12:00 - 12:30 - Uroczyste otwarcie Mistrzostw. Powitanie organizatorów, sponsorów, patronów imprezy, wystąpienia władz, wciągnięcie flag państwowych na maszty
• 12:30 - 18:00 - Eliminacje: przedstawienie regulaminu zawodów, losowanie stanowisk, rundy kwalifikacyjne w kat. junior, rundy kwalifikacyjne w kat. senior, finały w kat. junior
Estrada na plaży
• 12:30 - 13:30 program dla dzieci
• 13:30 - 15:30 koncert zespołu "Kubryk"
• 15:30 - 16:00 konkurs dla dzieci
• 16:00 - 17:00 koncert zespołu wokalnego GOK Stegna
• 17:00 - 18:30 koncert Mirka Szołtyska z zespołem
• 19:15 - 21:00 koncert zespołu "Fervor"
• 21:15 - 22:45 koncert zespołu "Drymba Da Dzyga" (Ukraina)
- 8 sierpnia
Finał XII Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu w Jantarze - plaża główna
• 11:30 - 12:00 - Otwarcie drugiego dnia Mistrzostw, informacje dotyczące zawodów, losowanie stanowisk i zapowiedz półfinałów Mistrzostw
• 12:00 - 14:00 - Rundy półfinałowe w kat senior
• 14:00 - 15:30 - Rundy eliminacyjne w kat. VIP, dziennikarzy i aktorów
• 15:30 - 16:00 - Runda finałowa w kat VIP, dziennikarzy i aktorów o Puchar Dyrektora Programu Pierwszego Polskiego Radia
• 16:00 - 16:30 - Runda finałowa w kat senior XII Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu
• 17:30 - 18:00 - Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród (estrada)
Estrada na plaży
• 12:30 -13:30 - Program dla dzieci
• 13:30 - 14:30 - Świat zaczarowany w inkluzji (gry, zabawy i konkursy)
• 14:30 - 16:00 - koncert zespołu "Dwie Korony"
• 16:00 - 17:30 - koncert zespołu "Ludy Dobri" (Ukraina)
• 17:30 - 18:00 - uroczyste wręczenie nagród i pucharów
• Amber Festival
• 19:00 - 00:30 - Amber Festival - koncert: Ronski Speed (Niemcy), Dan Stone (Anglia), Dj W (Polska), Dj Hensha - (Polska), Dave Schimann (Polska), Dj Maiqel (Polska). |
Dostojny Wieśniak - Pią Paź 01, 2010 8:32 pm
Wybory idą dużymi krokami. Jedna z kandydatek na stanowisko burmistrza Nowego Dworu wpadła na taki pomysł:
Cytat: | Nowy Dwór Gd. Chcą powołać fundusz z środkami na ratowanie żuławskich zabytków
Polska Dziennik Bałtycki
Dzisiaj 11:42:04 , Aktualizacja dzisiaj 16:04:46
Jak zadbać o zabytki na Żuławach, aby pozostały dla przyszłych pokoleń? Znaleźć sposób na ich finansowanie i pokazać je turystom
Na ten temat rozmawiano podczas konferencji zorganizowanej przez Nowodworskie Stowarzyszenie Wspieranie Inicjatyw Społecznych. Tematem konferencji było "20-lecie samorządności w Polsce", ale podzielono ją na trzy części, które dotyczyły kultury, turystyki i obszarów wiejskich.
– Skupiliśmy się na tym, jak zadbać o zabytki na Żuławach – mówi Kamila Bartosiak, prezes NSWIS. – Dlatego też przed konferencją obejrzeliśmy dom podcieniowy w Marynowach oraz wieżę ciśnień w Nowym Dworze Gd. Zabytki żuławskie są piękne, jednak ich modernizacja kosztuje mnóstwo pieniędzy, a większość z nich znajduje się w prywatnych rękach. Prywatnych osób nie stać na takie wydatki. Stąd też pomysł, aby wspólnie z innymi samorządami walczyć o pomoc u ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Zadbać o fundusz, z którego te zabytki będzie można współfinansować. |
Źródło
Nowy Dwór realizację koncepcji Parku Historycznego, zawdzięcza między innymi p. K.Bartosiak.
ruda - Pią Paź 01, 2010 9:15 pm
Ministerstwo co roku przyznaje kaskę na remonty prywatnych zabytków - więc nie ma co tworzyć funduszu ani tym bardziej nowej ich rozdzielni. Problemem jest opór wobec "dawania prywaciarzom" w Sejmiku naszego województwa. Choć były takowe zaakceptowane i poddawane do głosowania, to ani razu nie przeszedł tam taki wniosek
princessita - Pią Paź 01, 2010 10:11 pm
A jak tam sie miewaja Zulawskie Stroje?
Dostojny Wieśniak - Sob Paź 02, 2010 12:36 am
Chyba nowodworski ŻOK montuje od nowa ekipę ale mogę się mylić. Po co wywołujesz duchy?
AnWe - Sob Paź 02, 2010 8:49 pm
a ktoś się wybiera na to????
Zapraszamy na Spotkania w delcie Wisły
Zapraszamy na konferencje tematyczne (program poniżej), obejrzenie wystaw
Delta Wisły – krajobraz dla konesera, Inspiracje Niderlandami, Tuga – królowa rzek żuławskich
poznanie najnowszych wydawnictw z delty Wisły, m.in.: Rocznik Żuławski 2009, Delta Wisły powyżej i poniżej poziomu morza, Niezbędnik powodziowy Żuławiaka, kwartalnik Prowincja i innych na kiermaszu regionalnym.
W dniu 4 października 2010 roku w Żuławskim Ośrodku Kultury w Nowym Dworze Gdańskim, ul. Sikorskiego 21
Organizatorem konferencji jest Stowarzyszenie Żuławy, Lokalna Grupa Działania Żuławy Mierzeja i Klub Nowodworski Stowarzyszenie Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego.
Ze względów organizacyjnych prosimy o potwierdzenie udziału w Spotkaniach lub w ich części telefonicznie lub pocztą elektroniczną, kontakt: Mariola Mika – tel./fax.: 55 2472203 lub tel. kom. 505 433202, e-mail: biuro@klubnowodworski.pl
program tutaj: http://www.klubnowodworski.pl/
P. S. Ciekawam zwłaszcza "recepcji uczestników"
Dostojny Wieśniak - Sob Paź 02, 2010 9:11 pm
To wygląda na powtórkę poprzednich działań.
Wystąpiłem wcześniej z powyższego, więc pewnie nie przejdę przez sito naboru uczestników. Tym bardziej, że władze określiły swój stosunek do nas, na forum zresztą.
Ale może ktoś z Was się załapie. Jak tak to poopowiadajcie.
Linka - Sob Paź 02, 2010 9:54 pm
No np. ja się wybieram Jeśli szczęśliwie dotrę i wrócę, to co nieco postaram się przekazać
EDIT: No to muszę odszczekać, bo ostatecznie nie biorę udziału
princessita - Sob Paź 02, 2010 10:36 pm
Z ciekawosci dostojny.
Dostojny Wieśniak - Sob Paź 02, 2010 11:09 pm
princessita napisał/a: | Z ciekawości dostojny. | Jeżeli dowiem się czegoś konkretnego, powiem.
ruda - Nie Paź 03, 2010 8:53 am
A czy ktoś był we wrześniu na Korzennej na "Gotyku na Zuławach"?
tomaszek - Nie Paź 03, 2010 7:22 pm
Byłem i miód i wino piłem.
A tak poważnie to byłem i się trochę zawiodłem. Wykład dr Piaska na pt "Ceglana modlitwa - architektura sakralna" był bardzo dobry, poukładany i ciekawy. Dużo przykładów ciekawych rozwiązań architektonicznych i powiedziane ładnie gdzie i co jest. Dla mnie rewelacja.
Rozczarowaniem był wykład Pani Rynkiewicz Domino. Pani ma dużą wiedzę ale jeszcze większą trudność z jej przekazaniem w poukładany sposób. A poza tym to była kopia wykładu z konferencji: "Gotyk na Żuławach" z 2008 roku z października. A zatem nie była to żadna nowość.
Troszkę też się nastawiłem na te opowieści Marka Opitz'a. Zdjęcia jak zwykle zaprezentował świetne ale opowieści nie było - a szkoda bo myślę że ma On czym mówić.
Nieszpory Gregoriańskie były dobre mimo problemów akustycznych ratusza.
ruda - Pon Paź 04, 2010 4:16 pm
I ja zazdroszczę umiejętności wytrawnym gawędziarzom
AnWe - Nie Paź 17, 2010 10:22 am
takie coś we wtorek będzie
http://www.nck.org.pl/pl/...ielokulturowosc
ruda - Pon Paź 18, 2010 9:06 am
kocham nasze miesto...
pumeks - Czw Paź 21, 2010 12:01 pm
Mam wątpliwości, w którym wątku powinienem to wkleić. Ale chyba jednak w żuławskim.
Towarzystwo Dom Uphagena zaprasza na wykład pt.
"Ochrona przeciwpowodziowa na Żuławach Gdańskich w XIV-XV wieku"
Referent: prof. dr hab. Wiesław Długokęcki (Instytut Historii Uniwersytetu Gdańskiego)
w dniu 27 października 2010 r. (środa), godz. 17.00 (wstęp wolny)
Wykład odbywa się w ramach cyklu "Kultura dawnego Gdańska" w Domu Uphagena przy ulicy Długiej 12 w Gdańsku.
pumeks - Czw Paź 28, 2010 11:37 am
Wykład się odbył, nie wiem, czy poza mną był ktoś z FDG (jak na odczyty z tego cyklu, wczoraj był stosunkowo mało ludzi, chyba poniżej 50 osób). Informacji było dużo ale okazały się dość hermetycznie podane. Dla mnie najciekawsze było stwierdzenie o powstaniu w pierwszej poł. XIV wieku wału na lewym brzegu Wisły, ochraniającego Żuławy Gdańskie, podzielonego na trzy bardzo nierówne odcinki - pierwszy krótki zarządzany w ramach wójtostwa tczewskiego, drugi długi, podlegający pod administrację w Grabinach-Zameczku, i trzeci, za który odpowiadał już Gdańsk. Po zrzuceniu zwierzchności krzyżackiej ten system został utrzymany i, zdaniem prelegenta (oraz prof. Kizika, który też zabierał głos) funkcjonował w zasadzie do 1945 r.
ruda - Pią Lis 05, 2010 8:01 am
Szlak rowerowo-pieszy......
Cytat: | [...] Szlak Menonicki ma wspomóc rozwój turystyki na Żuławach Gdańskich, a zarazem poprawić bezpieczeństwo mieszkańców, którzy do tej pory zamiast chodnikami musieli się poruszać poboczami dróg. Trasa wiedzie z Gdańska przez Przejazdowo, Wiślinę, Lędowo, Wróblewo, Cedry Wielkie do Kiezmarka.
Na razie wybudowana została główna część trasy, niejako jej szkielet, od której w przyszłości będą odchodzić kolejne ścieżki - wyjaśnia Janusz Goliński, wójt gm. Cedry Wielkie. - Będą one wytyczane w ten sposób, by spełnić oczekiwania mieszkańców.
Przykładowo, planuje się zbudowanie ciągów pieszo-rowerowych z Cedrów Wielkich do Błotnika i dalej na Wyspę Sobieszewską oraz z Wiśliny do Pruszcza Gdańskiego. Szlak Menonicki na Żuławach Gdańskich ma się też łączyć z podobną trasą, która prowadzi z Elbląga do Kiezmarka.
[...] |
ruda - Nie Lis 21, 2010 2:02 pm
Wirtualne Muzeum
Cytat: | Nowy Dwór Gd. Powstaje Wirtualne Muzeum Pamiątek Nowodworzan
Wirtualne Muzeum Pamiątek Nowodworzan to nowa inicjatywa Żuławskiego Ośrodka Kultury w Nowym Dworze Gd. Wirtualna placówka powstaje w ramach programu Działaj Lokalnie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Lokalną Organizację Grantową Fundację Pokolenia. Będzie to obok modernizowanego obecnie Żuławskiego Parku Historycznego (dawniej Muzeum Żuławskiego) miejsce, w którym mieszkańcy i miłośnicy Żuław będą mogli obejrzeć przedmioty związane z ich regionem[...]. |
AnWe - Pon Lis 29, 2010 12:32 am
ktoś coś wie? coś widział? słyszał?
http://www.ro.com.pl/aktu...szwajcarskiego/
gdzie ten domek by miał wylądować?
Krzysztof - Pon Lis 29, 2010 11:35 am
AnWe napisał/a: | gdzie ten domek by miał wylądować? |
Coś mam obawy, że jeśli do tej pory go nie złożono...
princessita - Pon Lis 29, 2010 3:42 pm
Inwestor chce go odrestaurowac, bdowac na nowo i co dalej? Knajpa. hotel, muzeum, kultura czy dom mieszkalny? Jest moze jakas fotka ?
pumeks - Pon Lis 29, 2010 3:52 pm
Zasadniczo, wystarczy wpisać w Google: dom szwajcarski Braniewo ;)
ruda - Wto Lis 30, 2010 6:11 am
Cytat: | Komentarz: To zestawienie pokazuje, że i obecnie w naszym mieście usuwa się zabytki. Dom Szwajcarski istniał jeszcze rok przed zrobieniem tego zestawienia. Został odbudowany w innej miejscowości przy użyciu materiałów, które zostały z rozbiórki. |
żródło
ruda - Wto Lis 30, 2010 11:19 am
W 2009 złożono wniosek o dotację na "Elbląg .relokacja i kompleksowa konserwacja tzw Domu Szwajcarskiego" , wniosek odrzucony czyli wniosek sam się nasuwa.
A co miałoby być w Domu - nie wiem. Kupiła firma Cytat: | Wykonujemy domy wg nowych projektów, rekonstrukcje obiektów zabytkowych, konstrukcje ciesielskie, wyroby stolarskie z zabytkowego drewna.
[...]
Zapewniamy zabytkowe wyposażenie konstruowanych obiektów:
- zabytkowe, spatynowane podłogi;
- zabytkowe drzwi, klamki, zamki;
- elementy okien, listwy wykończeniowe. |
Na naszym Forum prosili już o wsparcie.
pumeks - Pon Gru 20, 2010 3:52 pm
Nie wiem czy wrzucam do właściwego wątku, jeśli nie, to proszę Dostojnych Moderatorów o wyrozumiałość:
Andrzej Januszajtis: Boże Narodzenie na Żuławach
Jest wiele opisów dawnych zwyczajów świątecznych w Gdańsku i na Kaszubach. Znacznie mniej znane są obyczaje żuławskie.
Szczupłą garść informacji możemy znaleźć między innymi w wydanej w 1956 roku w Niemczech pracy Hansa Bernharda Meyera "Das Danziger Volksleben" (Życie gdańskiego ludu). Autor wykorzystał w niej wyniki ankiet przeprowadzonych w latach 1935-1939 na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Nie jest to materiał kompletny: wiele notatek zaginęło w czasie zawieruchy wojennej. To, co zdołano uratować, daje ciekawy obraz starych zwyczajów ludowych w okolicach Gdańska, w tym także na Żuławach.
Zacznijmy od Adwentu i przypisywanych temu okresowi wieńców z czterema świecami, zapalanymi w kolejne niedziele, w każdą o jedną świecę więcej. Okazuje się, że zwyczaj ten nie był stary - rozpowszechnił się dopiero w okresie międzywojennym. Na Żuławach od wieków popularne były natomiast małe choinki ze świeczkami, która zapalano wszystkie naraz, żeby były równo wypalone. - Bo to tak nieporządnie, kiedy są różnej wysokości - tłumaczono. W każdą niedzielę Adwentu rodziny zbierały się wieczorem przy stole, chrupały orzechy i zajadały się toruńskimi piernikami i pieczonymi jabłkami. Śpiewano przy tym pieśni adwentowe.
Inną niespodzianką jest informacja, dotycząca normalnych (dużych) choinek. Jak wiadomo, Gdańsk poznał choinki w końcu XVII wieku. Świadczy o tym wydany w 1698 roku poemat tutejszego nauczyciela Achacego Filliborna "Święte Drzewko Chrystusowe", zachęcający do kontynuowania obecnego tutaj, choć nowego, zwyczaju stawiania choinek i zawieszania na ich gałęziach łakoci, przeznaczonych dla dzieci. Rozpowszechnienie choinek przebiegało jednak wolno i nawet sto lat później częste były drewniane piramidki oplecione gałązkami iglaków. To, co zaskakuje, to kontynuowanie tego zwyczaju w znacznie późniejszych czasach. Jak się okazuje, jeszcze w latach 70. XIX wieku można było spotkać świąteczne piramidki. Tam, gdzie była choinka, zawieszano na niej woskowe świeczki, przygotowane rodzinnie papierowe łańcuchy, pozłacane orzechy i jabłka, oraz różne słodycze. Modne dzisiaj szklane bombki pojawiły się dopiero przed I wojną. Figury do szopki pod drzewkiem nieraz wycinano z brukwi (!).
Powszechnym zwyczajem, począwszy od drugiej niedzieli Adwentu, zwanej miedzianą, było znane i dzisiaj chodzenie z szopką. Z reguły brała w tym udział młodzież, w niektórych wsiach, np. w Leszkowach - także dorośli. Chodzący z szopką śpiewali kolędy i wypraszali sobie dary lub poczęstunek. W ogóle okres Bożego Narodzenia, tak jak i dziś wiązał się z obdarowywaniem najbliższych. Zróżnicowany był jednak czas, w którym się to czyniło. Obok typowego i dziś wieczoru wigilijnego, obdarowywano się w pierwszy dzień Świąt. Tak było np. w Koszwałach, Stanisławowie, Rokitnicy, Krzywym Kole, Suchym Dębie, Kmiecinie i Żuławkach. Możliwe, że ten termin w odległej przeszłości przeważał. Oto, jak się to odbywało: "W wigilię posyłano dzieci do łóżek wcześniej niż zwykle. Kiedy spali, rodzice przygotowywali stół świąteczny, przy czym dla każdego, dużego i małego, szykowano talerz z prezentami. Znajdowały się na nim np. jabłka, orzechy, łakocie wszelkiego rodzaju, pończochy i inne wełniane rzeczy, zabawki i wiele innych. Dzieci biedniejszych ludzi, skoro się obudziły, jeszcze w porze świtu, zabierały sobie te talerze, bo często nie miały choinki (Suchy Dąb, Rokitnica). Natomiast tam gdzie była, tam ją oczywiście w tej wczesnej godzinie zapalano - dzieci naturalnie nie dawało się zatrzymać w łóżkach -maluchy recytowały wierszyki i następowało ogólne rozdawanie prezentów" (H. B. Meyer). W niektórych wsiach, np. w Steblewie, urządzano wigilię w szkole. Każde dziecko dostawało "kolorowy talerz" z podarunkami, mającymi charakter praktyczny. Były to czapki, szaliki, rękawiczki, pończochy, sweterki itp. Zapalano choinkę i śpiewano kolędy. W czasie Świąt dzieci obchodziły gospodarzy i dziękowały im za dary, także kolędami.
Nieco mniej wiemy o jedzeniu. Na Żuławach raczej nie było zwyczajowej uczty wigilijnej. Typowe ówczesne potrawy świąteczne, to pieczona gęś, peklowany schab itp., do tego grube kluski z suszonymi śliwkami i oczywiście mnóstwo słodyczy - kruche ciasteczka, babka, także piaskowa, toruńskie katarzynki, krajanka piernikowa, marcepan i inne smakołyki, w większości przygotowywane w domu. Trzeba to przyznać: świąteczne jadłospisy dzisiejszych Żuławiaków w niczym tym dawnym nie ustępują. Nie wchodząc w szczegóły, można ich podzielić, w zależności od pochodzenia z Kresów czy z centralnej Polski, na jedzących kutię albo kluski z makiem. Jednym i drugim życzę smacznego i oczywiście Wesołych Świąt, wypełnionych dawnymi i nowymi zwyczajami, a przede wszystkim - serdecznością.
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Dostojny Wieśniak - Wto Gru 21, 2010 12:44 am
U nas nie ma osobnego wątku. Trochę tłumaczeń Grażyny udało się ściągnąć z Marienburga . Może faktycznie warto to przedrukować i zebrać do kupy.
ruda - Sob Sty 15, 2011 10:24 am
Zaległości świąteczne
Wirtualne Muzeum Pamiątek
Żuławski Park Historyczny
Piękny album
ruda - Pon Sty 17, 2011 7:21 pm
List do premiera - Gnojewo
Dostojny Wieśniak - Wto Sty 18, 2011 1:18 am
Działo się nie tylko na Żuławach, dotacje Samorządu Województwa Pomorskiego -
Wrota Pomorza napisał/a: | Opieka nad zabytkami - dotacje 2010
* Gdakowo. Kościół filialny pw. św. Anny
* Gdańsk. Kościół św. Jakuba
* Gdańsk. Kościół św. Trójcy
* Gdańsk. Zabytkowy budynek szkolny, ul. Brzegi 51
* Kończewice. Kościół pw. Matki Bożej Wniebowzięcia
* Lisewo Malborskie. Kościół pw. św. Mikołaja
* Nowy Staw. Kościół pw. św. Mateusza Apostoła
* Sominy. Kościół filialny pw. Matki Boskiej Królowej Polski
* Stara Kościelnica. Kościół pw. św. Jerzego
* Starogard Gdański. Kościół św. Mateusza
* Tuja. Kościół filialny pw. św. Jakuba
* Wygoda Łączyńska. Kościół pw. św. Józefa |
Źródło i szczegóły.
Sbigneus - Wto Sty 18, 2011 4:59 pm
Czyżby na Żuławach były "tylko" zabytkowe kościoły ????
princessita - Wto Sty 18, 2011 5:21 pm
Rzeczywiscie same koscioly ...
Linka - Wto Sty 18, 2011 7:58 pm
Tak to wygląda, ale z drugiej strony, jeśli ktoś ma np. zabytkowy dom i chce uzyskać dotację na remont pokrycia dachowego, to prędzej sam nawet stopniowo, wymieni dach, bo mu się na łeb leje, zaś wymienić dach w kościele - tego nie udźwigną nawet najbardziej hojni parafianie na jakiejś wioseczce Nie mówiąc już o bardziej skomplikowanych pracach renowacyjnych.
Dostojny Wieśniak - Wto Sty 18, 2011 10:50 pm
Link dotyczy tylko obiektów dofinansowanych ze skromnego nadzwyczaj budżetu Wydziału Kultury UM. W roku 2010 coś ok. miliona. Tyle co mrugnięcie w skali potrzeb. W roku bieżącym Marszałek przeznaczył na rewitalizację Dolnego Miasta coś ok trzech milionów, chyba że się przesłyszałem. Trochę pokrętna informacja tutaj .
Tak w ogóle obok przesłanek czysto merytorycznych, przy podejmowaniu decyzji w strukturach Samorządu Województwa, jednym z podstawowych kryteriów jest publiczna dostępność remontowanego zabytku.
Że też ja muszę robić za ich adwokata.
Na Żuławy troszkę więcej kasy poszło. W wolnej chwili poszukam jakiejś informacji w sieci, by nie być ciąganym za jakiś przecinek w informacji o dokonaniach Nowodworzan.
Dostojny Wieśniak - Pią Sty 21, 2011 3:16 am
Temat podzielony. Część wydzielonych postów znaleźć można tutaj.
Dostojny Wieśniak - Pon Lut 07, 2011 1:11 am
Rzecz dzieje się nie tyle na Żuławach, co w kuluarach. Po tym jak TOnZ O/Gdańsk dał ciała, produkując wniosek do MKiDN (wszystkim nam się to zdarza - upiorne względy formalne), wytoczył najcięższe działa. O kościele w Gnojewie ukazał się materiał we wczorajszej Panoramie, posłowie piszą, mówią. Na fryśkowym forumie ukazał się cytat dotyczący Gnojewa.
Jak nauczają - wszystko co służy naszej sprawie, jest dobre. OK. Ze zdziwieniem jednak czytam u Fritzka, że po wydaniu 800.000 PLN dach nie jest jeszcze skończony.
Ktoś może wie, co za te pieniądze było robione???
ruda - Pon Lut 07, 2011 8:51 am
Gnojewo - reportaż i wywiad
trzeba ustawić czas na 00:14:57
Fakt, losy wniosków ważą się. Pierwszy odsiew to wnioski zawierające błędy formalne.
Wymagania są stawiane i egzekwowane. Teraz są oceniane,punktowane i wybierana jest lista szczęśliwców. Jak zwykle, znowu za mało kasy i, co gorsze, mniej niż w latach ubiegłych a potrzeby większe. 37 mln
Miło donieść, że :
Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku wsparte zostało w projekcie : Inwentaryzacja wraków w rejonie wejścia do portu gdańskiego
Muzeum Narodowe w Gdańsku dostało fundusze na:Konserwacja zespołu grafik i obrazów ze zbiorów artystycznych Towarzystwa Historyczno- Literackiego/Biblioteki Polskiej w Paryżu
Irieewr - Sob Lut 19, 2011 2:26 pm
Kawiarenka obywatelska
Aartin - Pon Lut 28, 2011 8:01 pm
Myślę, że jak wstawię to tutaj, to będzie dobrze.
UWAGA! To już się odbyło, żeby nikt przypadkiem nie zagubił się w czasie i przestrzeni.
Cytat: | Powrót do przyszłości – Muzeum Żuławskie z magazynu na stare śmiecie
ale jak ładnie odrestaurowane. Po roku remontu siłami naszej Gminy wznawiamy działalność muzeum w ramach Żuławskiego Parku Historycznego. Pierwszy etap to przeniesienie eksponatów, wystaw i archiwum. Planujemy 5 lutego (sobota) zrobić akcję przenoszenia – wszystkie ręce na pokład. Liczy się każda godzinka pomocy. Dla zamiejscowych przybyszy kolacja, nocleg ze śniadaniem (ilość miejsc noclegowych ograniczona – decyduje kolejność zgłoszeń), zapewniamy rękawice robocze, kawę, herbatę i ciastka bez ograniczeń.
Plan jest taki:
sobota – Żuławski Park Historyczny ul. Kopernika 17
8.00 podział zadań
8.10-13.50 praca
14.00 posiłek – żuławskie specjały - klopsy królewieckie i lin w sosie rakowym.
15.00 – 18.00 praca
19.00 uczta dla koneserów rozpoznawanie ponad 200 zdjęć z Żuław i Nowego Dworu Gdańskiego (wiele dotąd nieznanych) |
Cytat: | pierwsze przenosiny udane. Przyjechali do pracy goście z Gdańska, Elbląga, młodzież z nowodworskiego liceum, Burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego Jacek Michalski oraz członkowie Klubu Nowodworskiego i Salwinii Ekoklubu. Telewizja podglądała naszą walkę przygotowując materiał o Żuławskim Parku Historycznym. Zaplanowana praca wykonana została w krótszym czasie niż planowaliśmy i w 130 procentach. Na koniec prezentacja ponad 200 zdjęć Nowego Dworu Gdańskiego (wiele zdjęć po raz pierwszy zaprezentowanych). Dziękujemy wszystkim uczestnikom i zapraszamy ponownie w najbliższym czasie. |
Byli jeszcze studenci, żeby nikt o nas przypadkiem nie zapomniał
Linka - Pon Lut 28, 2011 9:12 pm
Szkoda, że nic o tym nie wiedziałam, bo chętnie bym pomogła...
ruda - Sob Mar 05, 2011 10:33 am
Madonna malborska
Cytat: |
Fundacja Mater Dei z Malborka, która za cel stawia sobie doprowadzenie do odbudowy posągu Matki Boskiej w niszy kościoła zamkowego, chce nagłośnić swoją działalność w Irlandii i Stanach Zjednoczonych. W tym celu członkowie i przyjaciele organizacji wykonali nowe prezentacje multimedialne, przygotowane specjalnie na rynek irlandzki i amerykański.
|
Vito - Nie Mar 06, 2011 12:22 pm
Czy te niepublikowane dotąd zdjęcia Nowego Dworu Gdańskiego będą dostępne dla odwiedzających muzeum nowodworskie?
Aartin - Pon Mar 07, 2011 8:03 am
@Vito - będę się musiał zapytać, jak już będę wiedział, na pewno dam znać.
Dostojny Wieśniak - Wto Mar 08, 2011 11:53 pm
Pierwsze wydanie konkursów piękności za nami. Prawdziwym zwycięzcą jest Parafia rzymskokatolicka w Kmiecinie. Dostała o 73 829 PLN więcej niż potrzebuje na naprawę elementów konstrukcji drewnianej wieży i sobót kościoła. Gratulacje!
ruda - Pią Mar 18, 2011 9:18 am
Malbork
Cytat: | W Malborku toczy się polsko-niemiecki spór o sposób zagospodarowania XIV-wiecznego zabytku |
Aartin - Pią Mar 25, 2011 1:04 am
Cytat: | Szanowni Państwo
Zapraszamy na wiosenne sprzątanie rzeki Tugi
w sobotę 9 kwietnia 2011 r. w Nowym Dworze Gdańskim
Zbiórka uczestników sprzątania (grupy piesze) o godz 10.00 przed Żuławskim
Parkiem Historycznym (ul. Kopernika 17).
Planujemy utworzenie grup pieszych i grup na jednostkach pływających, które
od mostu zwodzonego wyruszą w górę i w dół rzeki po obu brzegach, w miejscach dostępnych zbiorą jak najwięcej śmieci
Zapewniamy worki i rękawiczki ochronne.
Worki ze śmieciami będą składowane w wyznaczonych miejscach i odbierane łodziami.
O godz 14.00 dla wszystkich uczestników akcji zorganizujemy grill z kiełbaskami
przy Żuławskim Parku Historycznym (nad rzeką Tugą).
Dla osób biorących udział w akcji sprzątania przygotowaliśmy dodatkowe
atrakcje, zwiedzanie ekspozycji Magazynek Strażnika Wałowego oraz quiz
z nagrodami.
Prosimy o potwierdzenie udziału w akcji z podaniem ilości uczestników.
Kontakt:
Mariola Mika, tel. 505433202, e-mail: biuro@klubnowodworski.pl
Z poważaniem
Marek Opitz
Prezes Klubu Nowodworskiego |
Dostałem to w pdf'ie i musiałem przepisać, mam nadzieję, że docenicie.
Dostojny Wieśniak - Pią Mar 25, 2011 1:15 am
Doceniamy.
Aartin - Pią Kwi 22, 2011 9:47 am
30 kwietnia w Miłocinie odbędzie się porządkowanie cmentarza. Planowane jest: Inwentaryzacja nagrobków, odkrycie fundamentów kościoła, plantowanie terenu etc.
Firmuje sprawę Gmina Cedry Wielkie i Klub Nowodworski.
W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś oficjalne info.
Co do tego postu o archiwalnych zdjęciach, zupełnie o tym zapomniałem i jeszcze się nie spytałem. (skleroza)
Aartin - Czw Kwi 28, 2011 5:14 pm
Niestety, nie udało mi się żadnego oficjalnego planu dnia wykombinować. Wyruszam z NDG o godzinie 9.00, wracam około godziny 17.00, mam 3 wolne miejsca. Jeśli jest ktoś chętny - proszę pw do mnie.
Linka - Pon Maj 02, 2011 8:09 pm
Czy to Ty byłeś, Aartinie, w Miłocinie?
Sama akcja przebiegała bardzo sprawnie, gdyż mieszkańcy Miłocina wprawili nas w osłupienie swoją obowiązkowością i pracowitością. Przyszło ich tylu na ten cmentarz, że autentycznie opadła mi Brawo! Z Malborka była ekipa ze Stowarzyszenia "FORUM" oraz 2 osoby z Inicjatywy Aktywny Malbork
Aartin - Pon Maj 02, 2011 8:33 pm
Tak, ja - żywy trup (dwie nocki z rzędu), byłem obecny. Dobrze, że za dużo roboty nie mieliśmy
Ludzie rzeczywiście mili i zaskoczyli mnie tymi czynami społecznymi.
ruda - Wto Maj 03, 2011 7:56 am
Linka!!!
A poza tym ruszył prom i nawet jesteśmy "źródłem"
cennik i rozkład jazdy
Linka - Wto Maj 03, 2011 9:20 pm
E, nie tylko ja tam pracowałam z użytkowników - Aartin był, Francula, a przede wszystkim ludki z FORUM i M. Opitz. OCZYWIŚCIE, poza wspaniałymi mieszkańcami Miłocina!
A co do promu, to ze 2-3 lata temu karnęliśmy się nim niechcący na gapę
AnWe - Sro Maj 04, 2011 7:53 pm
Dostojny Wieśniak - Sro Maj 04, 2011 9:50 pm
Fakt, piękna akcja Linko.
Linka - Czw Maj 05, 2011 5:00 pm
No akurat Franc i ja byliśmy tam na gościnnych występach, bo zabraliśmy się z poinformowanym lepiej FORUM
Miłocin rządzi - Malbork może tylko pozazdrościć mieszkańców chętnych do udziału w tego typu akcjach
ruda - Pią Maj 20, 2011 10:39 am
Nagrody XXXI edycji konkursu „Wydarzenie Muzealne Roku – Sybilla 2010” wręczono 18. maja br. w Sali Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego w Toruniu. W uroczystości wziął udział Piotr Żuchowski - Sekretarz Stanu w MKiDN, Generalny Konserwator Zabytków. Organizatorami gali byli Narodowy Instytut Dziedzictwa i Muzeum Okręgowe w Toruniu.
„Wydarzenie Muzealne Roku - Sybilla” jest corocznym konkursem ogłaszanym i nadzorowanym przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jego ideą jest wyłonienie i promocja najlepszych wydarzeń kulturalnych zorganizowanych przez polskie muzea oraz uhonorowanie autorów i realizatorów wyróżniających się dokonań muzealnych. Ma on na celu wyróżnienie najwybitniejszych osiągnięć z zakresu wszystkich dziedzin działalności muzealnej.
Lista laureatów w poszczególnych kategoriach:
[...]
wystawy techniki (stałe i czasowe)
Muzeum Regionalne w Stalowej Woli - za wystawę "Mikrus - auto, któremu nie pozwolono dorosnąć"
wystawy i inne przedsięwzięcia o tematyce martyrologicznej (stałe i czasowe)
Muzeum Stutthof w Sztutowie - za projekt notacyjny "Ostatni świadkowie" i wykorzystanie jego rezultatów w pracy edukacyjnej, wystawienniczej i naukowej miejsca pamięc
Feterniak - Czw Cze 02, 2011 2:11 pm
Ciekawe spotkanie miało miejsce w ostatnią sobotę w Suchym Dębie.
(za www.zkp.tczew.pl ):
"W sobotę, 28 maja w Zespole Szkół w Suchym Dębie odbyła się I sesja popularnonaukowa o tematyce żuławskiej, zorganizowana przy współpracy z Oddziałem Kociewskim Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Tczewie.
Sesję zgromadziła kilkudziesięciu zainteresowanych, których przywitał Tomasz Jagielski, na którego barkach spoczywał główny ciężar przygotowań tego spotkania. Najpierw nastąpiły krótkie prezentacje organizatorów: Zespołu Szkół w Suchym Dębie oraz Oddziału ZKP w Tczewie. Każdy z uczestników otrzymał także bezpłatnie czwarty numer rocznika ZKP, „Teki Kociewskie”.
Następnie Tomasz Jagielski przybliżył zebranym biografię Maxa Halbego, pisarza niemieckiego rodem z Koźlin. Prelegent przedstawił jego związki z Żuławami i Pomorzem, przypominając jednocześnie niezbyt chlubny schyłek jego działalności w okresie III Rzeszy. Kontynuacja tego tematu był referat Leszka Muszczyńskiego, który scharakteryzował twórczość niemieckiego literata, koncentrując się zwłaszcza na utworach osadzonych w realiach Żuław Gdańskich. Referent przedstawił także fragment dramatu „Der Storm” własnego tłumaczenia, opowiadającego o wylewie Wisły.
Trzeci referat zaprezentował dr Michał Kargul, przybliżając zebranym dzieje Lasu Grabińskiego, ostatniego lasu Żuław Gdańskich. Dr Kargul zaprezentował zachowane materiały kartograficzne poświęcone temu kompleksowi oraz podjął się próby wyjaśnienia tak długiego przetrwania tego drzewostanu, wyciętego dopiero w początkach XIX w.
Na koniec części konferencyjnej głos zabrał Krzysztof Korda z Europejskiego Centrum Solidarności, krotko przybliżając zebranym wystawę poświęcona Lechowi Bądkowskiemu, którą oglądać można było w gmachu szkoły.
Po przerwie na poczęstunek, którą spędzono na ożywionych dyskusjach z prelegentami, zebrani przejechali gminnym gimbusem do Trutnów, gdzie czekał już Daniel Kufel, który oprowadził uczestników sesji po swoim domu podcieniowym, prezentując jego historię oraz zgromadzone w nim zbiory. Po pasjonującej wędrówce po żuławskich dziejach uczestnicy powrócili do Suchego Dębu, gdzie zakończono sesję".
Też krótkie info i zdjęcia tutaj:
http://www.suchy-dab.pl/i...uchym-dbie.html
Krzysztof - Czw Cze 02, 2011 2:33 pm
Feterniak napisał/a: | podjął się próby wyjaśnienia tak długiego przetrwania tego drzewostanu, |
Czy mógłbyś coś więcej napisać o tych powodach
Feterniak - Wto Cze 21, 2011 1:53 pm
Przepraszam za zwłokę, ale byłem poza netem parenaście dni.
Najogólniej mówiąc to wydaje się, że pierwotny Las Grabiński sięgający być może aż po Koszwały był po prostu największym kompleksem leśnym na Żuławach Gdańskich i do XVI wieku nie zdołano go całkowicie wykarczować. Dzięki temu jego resztówka dotrwała do momentu, gdy zaczęto na lasy patrzeć jak na dobro warte ochrony i pod czujnym okiem gdańskich zarządców przetrwała do XIX wieku. Aż ją "nowocześni" Prusacy wykarczowali dla ratowania budżetu...
ruda - Sro Cze 22, 2011 3:27 pm
KONKURS NA NAJLEPSZĄ PRACĘ LICENCJACKĄ, INŻYNIERSKĄ, MAGISTERSKĄ LUB DOKTORSKĄ
2011-06-16 14:50:43
Stowarzyszenie Żuławy – gmin i powiatów żuławskich – ogłosiło konkurs na najlepsze prace naukowe – licencjackie, inżynierskie, magisterskie lub doktorskie, obronione w 2009 lub 2010 roku, związane tematycznie, bezpośrednio lub pośrednio, z regionem Żuław delty Wisły. Fundusz nagród w Konkursie wynosi minimum 10000 złotych. Zapraszamy do udziału.
Cele Konkursu to: upowszechnianie wiedzy o Żuławach delty Wisły; wzbudzenie zainteresowania Żuławami delty Wisły; upowszechnienie prac naukowych mogących mieć wpływ na rozwój Żuław delty Wisły.
Pracę do Konkursu może zgłosić autor (autorzy) pracy.
Wszelkie informacje nt. konkursu można również uzyskać w Biurze Stowarzyszenia Żuławy w Nowym Dworze Gdańskim, ul. Sikorskiego 23 pok. 29, a także telefonicznie pod numerem 55 2473671 w. 56 lub po przesłaniu zapytania na adres e-mail: biuro@stowarzyszeniezulawy.org.pl .
Stowarzyszenie Żuławy – gmin i powiatów żuławskich – jest samorządowym lobby żuławskim, starającym się wpłynąć na podejmowane przez rząd i inne władze decyzje dotyczące naszego regionu. Stało się także forum współpracy i promocji gmin i powiatów żuławskich.
Członkami stowarzyszenia są: Gmina Cedry Wielkie, Gmina Elbląg, Miasto Elbląg, Miasto Gdańsk, Powiat Gdański, Gmina Gronowo Elbląskie, Miasto Krynica Morska, Gmina Lichnowy, Gmina Malbork, Powiat Malborski, Miasto i Gmina Nowy Dwór Gdański, Powiat Nowodworski, Miasto i Gmina Nowy Staw, Gmina Ostaszewo, Gmina Pruszcz Gdański, Gmina Stare Pole, Gmina Stegna, Gmina Suchy Dąb, Gmina Sztutowo.
AnWe - Pią Cze 24, 2011 10:23 pm
nowy numer Rocznika Żuławskiego
http://www.stowarzyszenie...Rocznik2010.pdf
ktoś widział? macał?
Dostojny Wieśniak - Sob Cze 25, 2011 12:36 am
Cytat: | ktoś widział? macał? | Teraz zobaczyli już wszyscy. Więc macanie tego, mija się z celem. Nie wiem. Może i ja się załapię na przyszły rok? Tylko kto mnie weźmie? EKT
Hagedorn - Nie Cze 26, 2011 7:52 pm
AnWe napisał/a: | ktoś widział? macał? |
ja widziałem, macałem, a nawet czytałem (no i stoi na półce...)
ruda - Pon Cze 27, 2011 10:17 am
Jedni macają, inni stawiają na półce a jeszcze inni czytają z netu
Dostojny Wieśniak - Wto Lip 05, 2011 2:05 pm
9 lipca na Sztumskim Zamku odbędzie się spotkanie promujące czwarty numer "Prowincji". Wiadomość za Marinburg.pl
AnWe - Wto Lip 05, 2011 11:12 pm
będę
Hagedorn - Sro Lip 06, 2011 6:45 am
ja też będę
a przy okazji, tego samego dnia na sztumskim zamku będzie miał miejsce "dzień średniowiecza" - festyn rycerski itd.
Dostojny Wieśniak - Sro Lip 06, 2011 11:56 pm
To poopowiadajcie trochę. Ja pracuję bez przerwy o tej porze roku.
Dostojny Wieśniak - Pią Lip 08, 2011 1:55 pm
W Jantarze dzieją się Mistrzostwa w poławianiu bursztynu.
Program:
J.Kwiatkowska napisał/a: | BURSZTYNOW PIKNIK NA PLAŻY W JANTARZE
Podczas XIII Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu
Program imprezy
09 Lipiec 2011
Miejsce zawodów - Plaża Jantar
12.00-12.30 Uroczyste otwarcie Mistrzostw
wciąganie flag na maszty
powitanie organizatorów, sponsorów, patronów imprezy
oficjalne wystąpienia władz
12.30-18.00 Eliminacje
przedstawienie regulaminu zawodów
losowanie stanowisk
rundy kwalifikacyjne w kat. junior
rundy kwalifikacyjne w kat. senior
finały w kat. junior
Estrada na plaży
12.30-15.00 Teatr Muzyczny "HALS"
W programie:
chrzest morski
wizyta Króla Neptuna i Królowej Salacji
Wielki Bal Kapitański "Grupa SPINAKER" piosenki o tematyce marynistycznej
15.15-16.00 Świat zaczarowany w bursztynie (gry, zabawy i konkursy) dr Elżbieta Sontag
16.00-17.00 Koncert zespołu wokalnego GOK Stegna
18.00-20.00 Wybory Bursztynowej Miss Polski
20.30-22.00 Koncert zespołu "Trzy Korony"
Program Finałów XIII Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu
10 Lipiec 2011
Miejsce zawodów
11.30-12.00 Otwarcie drugiego dnia Mistrzostw, informacje dotyczące zawodów, losowanie stanowisk i zapowiedz Półfinałów Mistrzostw
12.00-14.00 Rundy półfinałowe w kat. senior
14.00-15.30 Rundy eliminacyjne w kat. VIP, dziennikarzy i aktorów
15.30-16.00 Runda finałowa w kat. VIP, dziennikarzy i aktorów o Puchar Dyrektora Programu Pierwszego Polskiego Radia
16.00-16.30 Runda finałowa w kat. senior XIII Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu
17.30-18.00 Ogłoszenie wyników i wręczenie nagród (estrada)
Estrada na plaży
12.30-14.00 Koncert zespołu "Kubryk" część pierwsza
14.00-14.30 Pokazy ratownictwa wodnego WOPR Gdańsk
14.30-16.00 Koncert zespołu "Kubryk" - część druga
16.30-17.30 Koncert zespołu GOK Stegna
17.30-18.00 Uroczyste wręczenie nagród i pucharów
18.00-20.00 Koncert Darka Nowickiego z zespołem ABC
20.00-22.00 Koncert Mirka Szołtyska z zespołem (śląskie szlagiery)
Prowadzący zawody: Rafał Patyra - znany prezenter sportowy TVP 1
Imprezy towarzyszące:
Dnia 9 lipca 2011 r.
Konferencja Popularno-Naukowa "Bursztyn jako przedmiot ochrony dziedzictwa kulturowego"
Równolegle w czasie trwania konferencji dla najmłodszych czytane będą bajki o tematyce bursztynowej przez znanych aktorów scen warszawskich. Bajki czytać będą: Grzegorz Wons, Marcin Troński, Wojciech Wysocki i Marek Siudym.
Miejsce: Ośrodek Wczasowy "Medyk" w Jantarze ul .Rybacka 44, w godz. 14.00-18.00
W dniach od 8 do 10 lipca 2011 r.
Jarmark Żuławski "Na Bursztynowym Szlaku"
Miejsce: Ranczo grupy Buffalo-Bill w Jantarze ul .Gdańska 2, w godz. 12.00-20.00
W programie m.in.:
widowisko teatralne "Na Bursztynowym Szlaku"
turniej rycerski na wesoło
gonitwa włościańska
mistrzostwa rzutu podkową
gra w piłkę konną
pokaz sztuk walki
Ponadto Stowarzyszenie Szlaku Bursztynowego w Wieluniu oraz Muzeum Zamkowe w Malborku przygotowało wiele atrakcji i niespodzianek m.in.:
obozowisko słowiańskie
spotkanie Słowian i Wikingów
pojedynki wojów
konkursy dla dzieci | Sama Pani Wójt zaprasza.
Źródło
Aartin - Sob Lip 16, 2011 10:01 am
Zapraszamy!
Cytat: | Piknik Historyczny
Zapraszamy na Piknik Historyczny, który odbędzie się 12 sierpnia 2011 r. od godziny 1600 w Żuławskim Parku Historycznym (Nowy Dwór Gdański, ul. Kopernika 17).
W programie:
Bractwo Rycerskie Chorągiew Ziemi Malborskiej
prezentuje:
- życie w obozie rycerskim - tańce, obyczaje
- pokaz walk rycerzy
- salwy artyleryjskie
- strzelanie z łuku i kuszy
- pokazy zręcznościowe z ogniem
Jadło na modłę średniowieczną - pieczyste z ognia
O dawnej delcie Wisły - opowieści przy ognisku
- żuławskie kościoły gotyckie
- rycerze w delcie Wisły
- średniowieczna ceramika
Muzyka dawna i inspirowana średniowieczem
Wystawa fotograficzna Gotyk na Żuławach
Wypalanie ceramiki w ognisku
Konkursy i turnieje
Więcej informacji: http://www.zph.org.pl/news23-Piknik_Historyczny |
ruda - Czw Sie 11, 2011 6:09 am
PCHLI TARG”
Burmistrz Nowego Dworu zaprasza na imprezę plenerową „Pchli Targ”, która odbędzie się w dniu 03 września 2011r., w godz. od 12.00 do 17.00.
Celem Pchlego Targu jest umożliwienie sprzedaży, zakupu lub wymiany przez osoby prywatne rzeczy/przedmiotów używanych bądź niepotrzebnych. Przykładowe przedmioty, które mogą być wystawione podczas Pchlego Targu:
książki, płyty CD i DVD, gry komputerowe, filmy, antyki, galanteria domowa, wyroby dekoracyjne, biżuteria, drobne AGD i RTV i ich części, instrumenty muzyczne i ich części; rekwizyty wojskowe, drobne rękodzieło, przedmioty kolekcjonerskie, odzież, meble.
Jeśli posiadacie Państwo zbędne rzeczy, które zalegają w Waszych domach, to zachęcam do zgłaszania swojego uczestnictwa pod numerem telefonu 0-55 247 27 88.
Część targowa imprezy zostanie zlokalizowana w zakolu rz. Tuga (miasteczko ruchu) za budynkiem ŻOK. Przy Żuławskim Parku Historycznym usytuowane zostaną ponadto atrakcje dla dzieci, typu trampolina, czy stoisko z watą cukrową. Z uwagi na bezpieczeństwo osób uczestniczących w wydarzeniu na czas jego trwania zostanie zablokowana możliwość przejazdu pomiędzy parkingiem przy Starostwie Powiatowym w Nowym Dworze Gdańskim, a ul. Kopernika.
ruda - Czw Wrz 15, 2011 5:28 pm
Świetna impreza !!!
Cytat: | Żuławy: Miłośnicy kolei odtworzą transport wojska z czasów PRL
Nowy Dwór Gdański doczekał się pierwszej imprezy z udziałem rekonstruktorów historycznych. Będzie to impreza głównie dla miłośników kolejnictwa.
Wąskotorowy pociąg specjalny kursował już w 2010 r.
W sobotę, 24 września, na szlak żuławskiej wąskotorówki wyruszy transport wojskowy. Pociąg przejedzie z Nowego Dworu Gd., przez Stegnę, w kierunku stacji Mikoszewo i Prawy Brzeg Wisły. Skład będzie ciągnął odrestaurowany parowóz, px 48.
- Towarowe wagony będą wypełnione żołnierzami i sprzętem wojskowym - mówi Filip Bebenow z Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych, które zarządza nowodworską koleją wąskotorową, jeden z organizatorów. - Na platformach będą znajdowały się m.in. armaty oraz pojazd, popularny "gazik". Całość będzie stylizowana na początek lat 50. Uznaliśmy, że skoro parowóz został wyprodukowany mniej więcej wtedy, warto przygotować imprezę datowaną na ten okres.
Przypomnijmy, PTMKŻ już drugi raz organizuje tego typu wydarzenie. - Jest to impreza głównie dla koneserów, miłośników kolei - tłumaczy Bebenow. - W zeszłym roku przygotowaliśmy skład z typowym, technicznym transportem, m.in. podkładów kolejowych. W tym roku będzie militarnie. Tego typu
imprezy noszą nazwę pociągu specjalnego. Taki skład zatrzymuje się na tzw. foto stopach. Miłośnicy fotografują, nagrywają pociąg, potem wsiadają i jadą dalej. Mamy rezerwacje od osób z całej Polski.
Żuławy, Powiśle: Letnie połączenie kolejowe między Grudziądzem a Mierzeją Wiślaną
Część militarną imprezy zabezpieczają rekonstruktorzy z Samodzielnej Grupy Odtworzeniowej Pomorze. Część pasjonatów militariów pochodzi m.in. z Nowego Dworu Gd. Jak twierdzą organizatorzy, wydarzenie (nazwane nieco myląco "Jesień na Żuławach") ma szansę stać się jedną z najbardziej niezwykłych imprez turystycznych w kraju. Może zdobędzie równie wielką popularność jak D-Day na Helu?
Hel: D-Day Hel 2011, czyli inscenizacja desantu na Normandię z 1944 roku
- Nie wykluczamy, że w przyszłym roku zrobimy rekonstrukcję historyczną z prawdziwego zdarzenia - mówi Bebenow. - Oczywiście wziąłby w niej udział pociąg wąskotorowy. Byłby to ewenement w tego typu imprezach.
Program imprezy:
Wojskowy transport wyruszy ze stacji w Nowym Dworze Gd. 24 września, o godz. 8.
Po nim, na tory, wyjedzie drugi skład, z uczestnikami imprezy. Pociągi będą kursowały niemal cały dzień.
- Drugi skład też jest poniekąd historyczny - mówi Filip Bebenow. - Będzie złożony z lokomotywy spalinowej i wagonów osobowych z końcówki lat 80. Impreza może być dość wyczerpująca.
Dla uczestników przygotowana zostanie wojskowa grochówka z polowej kuchni oraz kawa zbożowa z kanek.
Miłośnicy kolejnictwa zapłacą za bilet 120 zł. Jednak na tzw. foto stopach fotografować pociąg specjalny będą mogli wszyscy chętni. |
princessita - Czw Wrz 15, 2011 9:55 pm
Rekonstruktorzy sa na topie
AnWe - Sro Paź 19, 2011 6:57 pm
szykuje się kolejne naukowe opracowanie dot. wsi żuławskiej - tym razem będzie to Stara Kościelnica. Autorka - mieszkanka wsi - właśnie wygrała konkurs
tutaj szczegóły
http://www.fdpa.org.pl/in...mid=578&lang=pl
Linka - Sro Paź 19, 2011 7:40 pm
No, no, gratulacje
Dostojny Wieśniak - Sro Paź 19, 2011 10:55 pm
Pani Aleksandrze Paprot gratuluje ciekawego opracowania i przede wszystkim nagrody.
Dostojny Wieśniak - Sob Gru 17, 2011 1:44 am
W dzisiejszym wydaniu Dziennika Bałtyckiego: DB Żuławy i Mierzeja napisał/a: | Złożą kwiaty w miejscu tragedii sprzed trzydziestu lat |
luanda - Sob Gru 17, 2011 11:34 am
W czwartek (ok. 17-18) w TVP1 był reportaż o Pudlaku i wypadku sprzed 30 lat.
Dostojny Wieśniak - Sob Sty 14, 2012 1:03 am
Notatka utrzymana w manierze czasu przyszłego, jednak przygotowania do tej (szukam najwłaściwszego słowa... może -) akcji (?) rozpoczęto już kilka lat wcześniej. Oj będzie się działo.
DB - Tomasz Chudzyński napisał/a: | Żuławy. Powstanie turystyczny szlak gotyckich kościołów
2012-01-12, Aktualizacja: 2012-01-12 13:21
Naszemiasto.pl Tomasz Chudzyński
Turystyczny szlak gotyckich kościołów chcą utworzyć żuławskie parafie. Do roku 2013, średniowieczne budowle w Niedźwiedzicy, Orłowie, Lubieszewie, Mątowach Wielkich, Starej Kościelnicy i Kończewicach mają być odnowione i wyposażone w elektroniczne przewodniki i zabezpieczenia, tak by możliwe było stałe zwiedzanie. Projekt ma być finansowany ze środków unijnych.
- Jako duchowny uważam, że piękne zabytkowe kościoły na Żuławach powinny pełnić również rolę świecką, atrakcji turystycznej w regionie - mówi ks. Dariusz Łyczakowski, proboszcz parafii w Niedźwiedzicy. - Stąd pomysł utworzenia szlaku.
Jednak przed udostępnieniem kościołów zwiedzającym, konieczna jest ich renowacja. Niektóre budowle nie były remontowane od wielu lat, lub jakość prac pozostawiała wiele do życzenia. Np. dopiero 10 lat temu w kościele w Niedźwiedzicy odsłonięto oryginalne, średniowieczne freski, które przykryte były kilkoma warstwami olejnej farby. Większość pieniędzy z dofinansowania, ma właśnie być przeznaczona na tego typu zadania.
- Całe przedsięwzięcie zostało podzielone na dwa etapy - mówi Kamila Bartosiak, autorka projektu. - Wyremontowane zostaną kościoły w Orłowie, Niedźwiedzicy i Lubieszewie, a następnie Mątowach Wielkich, Kończewicach i Starej Kościelnicy.
We wszystkich świątyniach planowane są naprawy dachu, łącznie z wymianą zniszczonych, drewnianych części elementów konstrukcji i pokrycia. Konieczne będzie także osuszenie murów i konserwacja. Parafie mają już gotową dokumentację techniczną koniecznych napraw. Są w trakcie załatwiania zezwoleń na budowę. Środki mają pochodzić z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Staramy się o dofinansowanie w wysokości 6 mln zł. Myślę, że rozpoczęcie prac będzie możliwe w czerwcu tego roku.
Proboszczowie planują również prace konserwacyjne wyposażenia świątyń. Część prac w niektórych gotyckich kościołach na Żuławach została przeprowadzona już wcześniej, m.in. dzięki pieniądzom urzędu marszałkowskiego. Np. w kościele w Lubieszewie odrestaurowano zabytkowy krucyfiks i ambonę, w Niedźwiedzicy odrestaurowano organy.
- Konieczne jest odświeżenie średniowiecznego fresku, odkrycie wszystkich malowideł ściennych, pokrytych wieloma warstwami farby, często olejnej - mówi proboszcz z Niedźwiedzicy. - Przydałaby się również naprawa kościelnej wieży. Chciałbym odzyskać także co najmniej trzy zabytkowe figury pochodzące z kościoła, które znajdują się w różnych muzeach, m.in. w Malborku i Gdańsku. |
Źródło Naduś W papierowym wydaniu doklejona jest bardzo nierzetelna notatka dotycząca kościoła w Kmiecinie. Według niej Parafia kmiecińska, miała zwracać jakieś dziesiątki tysięcy złotych dotacji, co jest bzdurą. Więc może i ten artykuł opowiada o gruszkach na wierzbie. Chociaż o ile wiem, z grubsza trzyma się tak zwanej (nomen omen) kupy.
W uzupełnieniu:
Niedźwiedzia przysługa prasowa, popełniona pewnie nieświadomie, przez autora artykułu polega na tym, że zwrot dotacji ze środków publicznych, następuje w wyniku stwierdzenia nieprawidłowości w wydatkowaniu kwot pochodzących z dotacji. Krótko mówiąc - po stwierdzeniu jakiegoś przekrętu.
Akurat w Kmiecinie nic takiego nie stwierdzono, o ile mi wiadomo. Wydając sześć milionów, trzeba trochę bardziej uważać na to, co się pisze w biurze obsługi prasowej.
Post edytowany
DW
feyg - Sob Sty 14, 2012 9:00 am
Ja rozumiem że w mediach trzeba stosować skróty, ale tym razem autor tekstu w ramce (a może korektor) nie pomyślał nad sensem zdania i słów w nim użytych:
Cytat: | Wymieniono w nim wieżę oraz soboty. |
Dostojny Wieśniak - Nie Sty 15, 2012 2:12 am
By nie zaśmiecać wątku, o zasadach przyznawania dotacji i ich zwrotach, trochę więcej tutaj. A na marginesie tego dziwacznego niusa - według orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej (takiego cosia od interpretacji Prawa zamówień publicznych), parafie zwolnione są z obowiązku stosowania zapisów tej ustawy przy wyborze wykonawców np robót budowlanych i prac konserwatorskich, realizowanych ze środków publicznych. Jakieś pytania odnośnie powyższej, skoro zdecydowałem się na to słowo, akcji?
Dostojny Wieśniak - Nie Sty 15, 2012 1:07 pm
Nius okazał się jeszcze bardziej dziwny, niż to się na pierwszy rzut oka wydawało. Niżej wklejam skan wersji papierowej.
Ciekawostka taka - w wersji internetowej żuławski szlak konika szachowego kosztować ma 6.000.000 PLN, w wersji papierowej zaś 3.500.000 PLN
Aartin - Wto Sty 17, 2012 3:03 pm
Serdecznie zapraszam:
http://zph.org.pl/news66-...ntach_1945-1946
Cytat: | Historia powojenna naszego regionu niepostrzeżenie stała się już przedmiotem badań i poszukiwań. Często niedoceniamy „młodych” dokumentów i zdjęć pozwalając im przepadać wraz z odchodzącymi ludźmi. Już teraz poszukiwanie cennych powojennych dokumentów jest mozolną pracą, której podjął się Marcin Owsiński z Muzeum Stutthof. 24 stycznia o godzinie 18.00 w sali dwukolumnowej Żuławskiego Parku Historycznego będziemy mieli okazję poznać wyniki poszukiwań powojennych archiwaliów dotyczących regionu Żuław. Pierwsza odsłona będzie dotyczyła materiałów związanych z Nowym Dworem Gdańskim. |
Dostojny Wieśniak - Sro Sty 18, 2012 12:29 am
Marcin Owsiński to wspaniała gaduła. Jak kto ma czas i egzystencjalny smutek miejsca go nie odstrasza, też polecam spotkanie z tym facetem. Z Marcinem Owsińskim czasu się nie marnuje.
AnWe - Sro Sty 18, 2012 1:16 am
koniecznie!!!! Marcin mi już coś tam opowiadał o tych dokumentach - no prawdziwe perełeczki!!! a poza tym niech ktoś kto ma bliżej (niż z miasta Posen) pójdzie i potem napisze tutaj jak było.....plisss.....
Dostojny Wieśniak - Czw Sty 19, 2012 3:26 am
To ja się podłączę do plisowania AnWe. Choć fizycznie mam bliżej, to nie pokonam bariery dwóch kolumn. Jeżeli ktoś ma bliżej, niech pójdzie i potem napisze tutaj jak było... plisujemy niczym kieckę stroju żuławskiego.
ruda - Pią Sty 27, 2012 5:28 pm
Cytat: | Okoliczne pola znajdowały się pod wodą, więc nie było możliwości uprawiania jej. Zresztą pierwsi, polscy osadnicy nie wiedzieli jak uprawiać żuławską ziemię. W swoich rodzinnych stronach gleby były inne, gospodarowano zupełnie inaczej. Musieli się wszystkiego uczyć. Nie funkcjonowała elektrownia, kanalizacja, wodociągi. Połączenia komunikacyjne z okolicznymi miastami były zerwane, drogi i tory znajdowały się pod wodą. Brakowało pojazdów mechanicznych, narzędzi paliwa. Przemysł był zrujnowany, nie było możliwości naprawy. Panowały bardzo ciężkie warunki życia. Od osadników wymagały wielkiego hartu ducha, odporności psychicznej. Polscy osadnicy zostawali tu niechętnie, o czym, zresztą wspominają w raportach pierwsi burmistrzowie. |
Naprawdę warto poczytać
princessita - Pią Sty 27, 2012 10:28 pm
Dzis idac Korzennna przyciagnal mnie Moller swoimi Gdanszczankami, ale rozczarowalam sie troche bo wystawa juz byla, a na dodatek nie umiem zrozumiec stroju zulawskiego ... Powstal on w koncu w XVII wieku czy jak? Bo tutaj kiedys wyszly inne wnioski.
http://pruszczgdanski.nas...jskim,id,t.html
O strojach z epoki nie powiem nic bo bardzo cenie sobie osobe A. Januszajtisa.
Czy ktos widzial te wystawe? I moze wyjasnic te tajemince ze strojem zulawskim?
Krzysztof - Sob Sty 28, 2012 8:21 am
princessita napisał/a: | wystawa juz byla |
Cytat: | Ekspozycja będzie udostępniona do 24 stycznia. Wstęp w godz. 10-17. |
Feterniak - Nie Sty 29, 2012 2:21 pm
princessita napisał/a: | Dzis idac Korzennna przyciagnal mnie Moller swoimi Gdanszczankami, ale rozczarowalam sie troche bo wystawa juz byla, a na dodatek nie umiem zrozumiec stroju zulawskiego ... Powstal on w koncu w XVII wieku czy jak? Bo tutaj kiedys wyszly inne wnioski.
http://pruszczgdanski.nas...jskim,id,t.html
O strojach z epoki nie powiem nic bo bardzo cenie sobie osobe A. Januszajtisa.
Czy ktos widzial te wystawe? I moze wyjasnic te tajemince ze strojem zulawskim? |
Nie mylmy dwóch spraw. W trakcie tej wystawy prezentowano stroje uszyte na potrzeby przedstawienia XVII-wiecznego wesela na Żuławach.
Stroje to nie są tożsame z tym co dziś nazywamy "strojem regionalnym" (tudzież świetlicowym) i co w swojej idei (przynajmniej w innych regionach) nawiązuje do strojów wiejskich używanych w wieku XIX.
Paradoksalnie o tych prezentowanych strojach z wieku XVII możemy powiedzieć, że z grubsza odpowiadają historycznym realiom, tylko co podkreślał profesor Januszaitis, trudno tutaj mówić o jakiejś wybitnej ich "regionalności". Ot, są to warianty strojów bogatszych osób, dość powszechnych wówczas w północnoniemieckim kręgu kulturowym, do którego bez wątpienia należały i okolice Gdańska.
Jedynie można mieć wątpliwości (o czym rozmawialiśmy z koleżeństwem w trakcie otwarcia tej wystawy), jak wiele na Żuławach mieszkało aż tak zamożnych osób, by ubierać się, nawet na wesele, w tak bogate stroje (które pewnie by i patrycjusze gdańscy bez wstydu mogli założyć).
No, ale sztuka ma swoje prawa.
Dostojny Wieśniak - Czw Lut 02, 2012 12:07 am
Feterniak napisał/a: | Paradoksalnie o tych prezentowanych strojach z wieku XVII możemy powiedzieć, że z grubsza odpowiadają historycznym realiom, tylko co podkreślał profesor Januszaitis, trudno tutaj mówić o jakiejś wybitnej ich "regionalności". Ot, są to warianty strojów bogatszych osób, dość powszechnych wówczas w północnoniemieckim kręgu kulturowym, do którego bez wątpienia należały i okolice Gdańska.
Jedynie można mieć wątpliwości (o czym rozmawialiśmy z koleżeństwem w trakcie otwarcia tej wystawy), jak wiele na Żuławach mieszkało aż tak zamożnych osób, by ubierać się, nawet na wesele, w tak bogate stroje (które pewnie by i patrycjusze gdańscy bez wstydu mogli założyć). | Może się przyda. Erich Meyer w Dziejach Tiegenhagen napisał/a: | Niespodziewany luksus zagościł na Żuławach i w końcu przysięgli wałowi uznali, że są zmuszeni wpłynąć na zwyczaje ubierania się.
W sądzie Ekonomii Malborskiej, w 1681 roku, czyli już po drugiej wojnie, zabroniono żuławskim dziewczynom naśladowania wielkomiejskiej mody.
Nie wolno im było nosić jedwabnych i atłasowych ubrań, czapek wyszywanych złotem zaś noszenie złotych i srebrnych czubów, i obszyć było zagrożone utratą tych przybrań i karą 20 talarów.
Opowiadam o trudnych latach po drugiej wojnie. Zatem możemy sobie wyobrazić jakim bogactwem dysponować mogli nasi przodkowie w długich latach pokoju. |
Dostojny Wieśniak - Sob Lut 04, 2012 12:52 am
Niezastąpiony Dziennik Bałtycki donosi: Dagmara Karolak napisał/a: | Szokująca treść znalezionego listu
Udało się przetłumaczyć treść listu ukrytego w szklanej butelce w 1944 roku. Dokument napisał i schował Alwin Somerfeld, właściciel gospodarstwa w Grossmausdorf (dzisiejsze Myszewo) | Zszokowana p. Paulina Strzałkowska z ŻPH nie tak dawno sama szokowała pismami swymi. Jeśliś ciekawy/a, naduś. Zdawać by się mogło, że to taka spokojna praca a tu proszę. Co za stres. Zapewniam, że wiele cennych rzeczy chronimy przed światłem dziennym, w trosce o kondycję psychiczną załogi ŻPH.
Aartin - Sob Lut 04, 2012 11:41 am
Paulina ma typowe "pismackie" zacięcie. Wiadomo, że o wiele lepiej w gazetach wygląda jakiś fakt jeśli ma dopisek szokujące, niewiarygodne, tragiczne itp.
To jest trochę irytujące, ale raczej nic nie można na to poradzić.
2xM - Sob Lut 04, 2012 6:40 pm
No, szokujące to by było gdyby jakiś Niemiec w 1944 cieszył się na nadejście Iwanów i nie mógł się doczekać wymierzenia zasłużonej w jego przekonaniu kary .
Bardziej mnie irytuje pismacka interpretacja treści listu. Razi to tym bardziej, że sam tekst jest dość prosty i poza tłumaczeniem na polski nie wymaga chyba dodatkowych objaśnień. Jakoś nie widzę w nim "fanatycznego przekonania o racji idei faszystowskich" a tym bardziej "skrajnego nacjonalizmu". To raczej powtarzanie typowych propagandowych frazesów, których pełno było w ówczesnych mediach. W sumie taka postawa nie powinna zbytnio dziwić w przypadku majora rezerwy, siedzącego gdzieś na prowincji i czekającego na rozstrzygnięcie, które faktycznie zadecydowało o "być albo nie być" narodu niemieckiego (przynajmniej na tych terenach).
W sumie zawartość listu dosyć banalna. Zastanawiać mogą motywy, którymi kierował się autor.
AnWe - Sob Lut 04, 2012 7:10 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | apewniam, że wiele cennych rzeczy chronimy przed światłem dziennym, w trosce o kondycję psychiczną załogi ŻPH. |
to dla ukojenia "zszarganych nerw" miły wywiadzik - kawałek od Żuław, ale jak najbardziej w duchu (mennonickim)
http://www.kujawsko-pomor...0553&Itemid=533
Dostojny Wieśniak - Nie Lut 05, 2012 1:16 am
A to ja to wkleję. Rzecz dzieje się po sąsiedzku ale może być wspaniałą inspiracją dla żuławskich aktywistów. Maciej Prarat napisał/a: | Tu mieszkali olędrzy
Rozmowa z Maciejem Praratem z Działu Architektury i Parków Etnograficznych toruńskiego Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej (MET), znawcą zabytkowej wiejskiej architektury drewnianej na terenie Kujaw i Pomorza
Wśród pańskich zainteresowań są między innymi pozostałości po siedzibach olędrów, wolnych rolników, którzy przybyli na nasze tereny z obszaru dzisiejszej Holandii w XVI wieku. Dlaczego historia i spuścizna tych społeczności warte są dziś badań i zainteresowania?
Od ponad ośmiu lat zajmuję się naukowo architekturą chłopską i krajobrazem kulturowym związanym z osadnictwem olęderskim. Jednak każdy wyjazd w teren obfituje w nowe odkrycia i spostrzeżenia. Uświadamiają one, jak niewiele cały czas jeszcze wiemy na temat spuścizny po olędrach. Trzeba mieć świadomość, że stanowili zupełnie odrębną grupę społeczną wśród chłopów z Kujaw, Kociewia czy Borów Tucholskich. Także architektura z nimi związana nie ma żadnego odpowiednika na ziemiach polskich. Największe zagrody dochodziły do 60 metrów długości, budynki miały wysokie, strome dachy. Tworzyły w krajobrazie płaskich nizin bardzo charakterystyczne dominanty. Wykonywana na bardzo wysokim poziomie ciesiołka oraz stosowane rozwiązania formalne i przestrzenne nawet w obiektach zabytkowych z XVIII wieku bardziej odpowiadają architekturze dworskiej niż chłopskiej. Było to odzwierciedleniem statusu społecznego i majątkowego tych osadników.
Niezwykle ciekawa jest historia menonitów - specyficznej grupy religijnej, której przedstawiciele przybyli tu z Niderlandów już w połowie XVI wieku. Ich gminy wyznaniowe w Mątawach-Grupie, Przechówku, Sosnówce i Małej Nieszawce tworzyły bardzo hermetyczne środowiska, które dopiero w XIX wieku zaczęły podlegać pewnej integracji z otaczającym światem. Dzięki temu jeszcze w okresie okupacji hitlerowskiej ich potomkowie przechowywali w domowych archiwach oryginały kontraktów osadniczych z XVI i XVII wieku. Z dzisiejszej perspektywy jest to niewyobrażalne, zważywszy, że po osadnikach tych, poza domami oraz niewielką liczbą mebli, pozostało dziś zaledwie kilka fotografii. Ta społeczność, po ponad czterystuletniej egzystencji na naszych terenach, musiała je opuścić w 1945 roku. Wiele zasad związanych z zamieszkiwaniem terenów zalewowych zostało zapomnianych, zaś materialne dziedzictwo, pozbawione opieki konserwatorskiej, nieustannie ginie nam z oczu.
Dlatego uważam, że badania nad osadnictwem olęderskim są nie tylko warte zainteresowania, ale wręcz konieczne.
Jak wiele poolęderskich zabytków zachowało się na naszych ziemiach? Gdzie można je obejrzeć?
Głównym terenem związanym z osadnictwem olęderskim są Żuławy Wiślane. To tam menonici przybyli w pierwszej kolejności, zasiedlając i osuszając znaczny teren depresji. Niedługo potem pojawili się na naszym obszarze Doliny Dolnej Wisły. Idąc dalej doszli aż pod Warszawę, zasiedlając część Mazowsza, a także Wielkopolski. Stąd największa liczba zabytków związanych z olędrami znajduje się właśnie w tych rejonach. To tu największy odsetek mieszkańców jeszcze do lat 40. ubiegłego stanowili menonici, po których zachowały się liczne domy modlitwy i cmentarze.
Bardzo charakterystycznym elementem krajobrazu menonickich wsi były również domy chłopskie. Ten specyficzny typ budynku mieścił pod jednym dachem część mieszkalną, inwentarską i stodołę. Było to podyktowane życiem na terenach zalewowych. Budynki te często stawiano na niewielkich sztucznie usypanych pagórkach – terpach. Zawsze budowano je częścią mieszkalną w górę nurtu rzeki. Dzięki temu w razie powodzi woda zalewowa przechodziła w pierwszej kolejności przez izby mieszkalne, dopiero potem przez oborę i stodołę, wymywając obornik, który wraz z żyznym namułem osiadał na polach. Dodatkowo domy miały wysokie poddasza, na których chroniono się z całym inwentarzem podczas wysokiej wody. Większe domostwa miały boczne skrzydła mieszczące paszarnie i stodołę, w kształcie litery L lub T. Bardzo charakterystycznym elementem były również podcieniowe wystawki, wsparte na ozdobnych kolumnach, pierwotnie spełniające funkcję spichlerza, z czasem zaś izby mieszkalnej. Taki zespolony układ zagrody popularny był od momentu osiedlenia w połowie XVI wieku aż do początku wieku XX!
Zagrody olęderskie spotkać można dziś jedynie w dwóch parkach etnograficznych i to związanych z terenem Wielkopolski, gdzie budynki te wyglądały nieco inaczej. Na terenie Doliny Dolnej Wisły tych najważniejszych zabytków, pochodzących jeszcze z XVIII wieku, pozostało bardzo niewiele. Do najważniejszych należą podcieniowe zagrody w Kaniczkach i Chrystkowie. Co ważne, ta ostatnia chata jest dziś siedzibą Zespołu Parków Krajobrazowych Chełmińskiego i Nadwiślańskiego. Jako jedyną w naszym województwie, można ją zwiedzać w miejscu, w którym powstała. Jest to wręcz przykład modelowy, który za wszelką cenę należy zachować w dobrym stanie.
Dla innych obiektów – w tym wspomnianej podcieniowej chaty z Kaniczek czy zagrody liniowej z Niedźwiedzia - przeniesienie do parku etnograficznego jest jedyną szansą zachowania.
Większości zabytków architektury olęderskiej niestety nie da się zachować, co wiąże się z czysto praktycznym podejściem do życia samych mieszkańców wsi. Budynki te, co oczywiste, nie spełniają dzisiejszych standardów mieszkaniowych. Dlatego jedyne co możemy uczynić, to jak najpełniej dokumentować te jeszcze zachowane. Jedynie wybrane, najważniejsze zabytki można zachować tworząc olęderski park etnograficzny.
Z inicjatywy MET taki park powstanie w Wielkiej Nieszawce w powiecie toruńskim. Dlaczego właśnie tam? Kiedy będzie można go zwiedzać?
Inicjatywa powstania parku etnograficznego związanego z menonitami sięga samego początku XX wieku. W 1906 roku Małą i Wielką Nieszawkę wizytował konserwator zabytków niemieckiej prowincji Prusy Zachodnie Bernhard Schmid. Odrębność krajobrazu i architektury była tam tak istotna, że w opublikowanym później artykule postulował budowę parku etnograficznego, w którym można by zachować najcenniejsze przykłady tego budownictwa. Niestety, postulat ten nie został zrealizowany. Kolejne próby ochrony dziedzictwa olęderskiego były dziełem Marii Znamierowskiej-Prüfferowej, założycielki naszego muzeum, od połowy XX wieku MET przygotowało kilka projektów przeniesienia zagród olęderskich. Muzeum Etnograficzne w Toruniu jest do dziś jedyną placówką w kraju, która dąży się do powołania tego typu parku.
Jednak dopiero teraz zbieg kilku sprzyjających wydarzeń oraz ciężka praca zespołu zaangażowanych ludzi daje szansę na powołanie poświęconego olędrom parku etnograficznego w Wielkiej Nieszawce. Miejsce to wybraliśmy nieprzypadkowo. Menonici pojawili się tu już w drugiej połowie XVI wieku, tworząc jedną z największych na tym terenie gmin religijnych. Sam krajobraz kulturowy tej miejscowości, ukształtowany wraz z przybyciem nowych osadników, czytelny jest do dnia dzisiejszego. Ważne było również zaangażowanie wójta gminy, który sprzyjał temu pomysłowi od samego początku.
Park etnograficzny w Wielkiej Nieszawce usytuowany będzie w sąsiedztwie cmentarza menonickiego, w niedalekiej odległości od wału przeciwpowodziowego. Na terenie tym odtworzony zostanie, w naturalnym krajobrazie osady olęderskiej, fragment historycznej wsi z przełomu XIX i XX wieku. Cały obszar podzielony zostanie na trzy podłużne siedliska, na których łącznie stanie osiem obiektów dużej architektury. Odgraniczać je będą przekopane kanały melioracyjne z nasadzonymi wierzbami. Wśród budynków znajdą się zagroda zespolona liniowa z Niedźwiedzia, zagroda podcieniowa z Kaniczek oraz zagrody z Wielkiego Lubienia i Gutowa. W budynkach tych pokazana zostanie historia osadnictwa i religii protestanckiej, odtworzymy też wnętrza izb bogatego chłopa. W części inwentarskiej znajdą się zwierzęta, zaś w stodołach sprzęty rolnicze. Uporządkujemy również cmentarz, w wydzielonej przestrzeni którego usytuowane zostanie lapidarium najcenniejszych nagrobków menonickich z Doliny Dolnej Wisły.
Naszym celem jest nie tylko ochrona najcenniejszych budynków, ale również próba odtworzenia całego krajobrazu kulturowego osady typowej dla nizin nadwiślańskich. Pierwsze obiekty staną jeszcze w tym roku. Dla zwiedzających park otworzymy w 2014 roku. |
AnWe - Nie Lut 05, 2012 11:59 am
to ja jeszcze wkleję link do książeczki, której autorem jest właśnie "wywiadowca"
jest dostępna w Muzeum Etnograficznym w Toruniu
http://www.etnomuzeum.pl/pl/najnowsza-publikacja-0
jakiś czas temu natknęłam się też w sieci na prezentację w pdf-ie, w której była pokazana cała koncepcja tegoż parku olęderskiego, wraz z obiektami itp. Ale teraz nie mogę tego znaleźć...
Dostojny Wieśniak - Nie Lut 05, 2012 7:15 pm
Jeżeli ktoś z Was nie ma jeszcze dosyć tematów związanych z Mennonitami, polecam też tę publikację.
pumeks - Nie Lut 05, 2012 9:51 pm
W sumie, chyba powinienem zajrzeć. Może coś do własnej genealogii bym znalazł. Któraś z pra-prabek, z okolic Warlubia, miała takie dziwne nazwisko Fandrejewski - może to "Fan" to takie spolszczenie holenderskiego "van"?
Dostojny Wieśniak - Pon Lut 06, 2012 12:18 am
Chyba nie znajdziesz tam nic takiego. W załączeniu słowo wstępne dr. Czachowskiego i spis treści.
Dostojny Wieśniak - Sro Lut 08, 2012 2:34 am
Na stronach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamieszczono wyniki pierwszego etapu konkursu dotacyjnego. Z kilkunastu wniosków żuławskich przeszły dwa - Remont części dachu na kościele Św. Mateusza w Nowym Stawie i dość szeroki zakres prac renowacyjnych w ruinie kościoła w Gnojewie.
Strzelę jak blondynka - gratuluję farciarzom.
AnWe - Sro Mar 07, 2012 9:34 pm
a tutaj info o sympozjum (sic!) organizowanym przez gdańskich socjologów - i dla koneserów krajobrazu coś się znajdzie...
Sympozjum naukowe poświęcone Mierzei Wiślanej i Żuławom Wiślanym pod hasłem:
Tak blisko - tak daleko: Mierzeja i Żuławy Wiślane
Miejsce: Budynek Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Bażyńskiego 4, Gdańsk, Aula S 207
Czas: 30 marca 2012 r. Rozpoczęcie sympozjum godzina 10.00
Pierwsza sesja: 10:00-12:00
Cezary Obracht-Prondzyński (dyrektor IFSiD UG), Dorota Rancew-Sikora (UG) Otwarcie sympozjum
Grzegorz Gola (Lokalna Grupa Działania Żuławy i Mierzeja, Stowarzyszenie Miłośników Nowego Dworu Gdańskiego, Klub Nowodworski) Laboratorium odbudowy tożsamości delty Wisły. Rzecz o wybranych działaniach organizacji pozarządowych
Aleksandra Paprot (UAM Poznań) O aktywności społecznej i lokalnej na Żuławach
Maciej Tarkowski (UG, Instytut Badań Nad Gospodarką Rynkową) Wybrane rodzaje powiązań funkcjonalnych gmin żuławskich
Anna Weronika Brzezińska (UAM Poznań), Małgorzata Wosińska (UAM Poznań) Żuławy. Krajobraz na dwóch kółkach
12:00 – 12:15 Przerwa na kawę
Druga sesja: 12:15-14:00
Anna Drożdż (UŚ Cieszyn) Zwyczaje kulinarne w sytuacji wielokulturowości. Przypadek Żuław w okresie po II wojnie światowej
Mikołaj Smykowski (UAM Poznań) Mobilność przedmiotów – mobilność znaczeń. Sposoby społecznego wykorzystywania materialnych pozostałości po KL Stutthof
Bożena Pactwa (UŚ Katowice) Ukraińcy na Żuławach. Strategie zachowania i odtwarzania tożsamości etnicznej
Zuzanna Łaga (UŚ Cieszyn) Pamięć i niepamięć ludności pochodzenia ukraińskiego mieszkającej na Żuławach
14:00 – 15:00 Przerwa (możliwość wykupienia obiadu w bufecie budynku WNS)
Trzecia sesja: 15:00 – 17:30
Prezentacja wyników badań prowadzonych w Stegnie we wrześniu 2011.
Karolina Ciechorska-Kulesza (UG) Jak liderzy lokalnych społeczności Mierzei i Żuław Wiślanych rozumieją sens swoich działań? Wnioski z wywiadów.
Dominika Dulek, Patrycja Prochera (studentki UG) Stegna okiem lokalnych liderów
Natalia Latosińska, Mateusz Tukalski, Radosław Waśniewski (studenci UG) Rybacy Mierzei jako kategoria symboliczna
Magdalena Herzberg, Dominika Koszałka, Agnieszka Spretke, Maja Tartas, Joanna Tuz (studentki UG) Mieszkańcy i turyści Stegny – podsumowanie badań kwestionariuszowych
Dorota Rancew-Sikora (UG) Wnioski z badania map aktywności mieszkańców i turystów Stegny
Dyskusja panelowa
17:30 Poczęstunek z lampką wina
Organizatorzy: Zakład Antropologii Społecznej i Socjologii Ogólnej Instytutu Filozofii, Socjologii i Dziennikarstwa Uniwersytetu Gdańskiego; Sekcja Antropologii Społecznej i Oddział Gdański Polskie Towarzystwo Socjologiczne; studenckie koło naukowe Socjokolektiv
Informacje o badaniach można znaleźć na stronie: projektmierzeja.blogspot.com
W badaniach studenckich w Stegnie w 2011 roku uczestniczyli również: Amadeusz Germann, Łukasz Kuźniewski, Jakub Mielko, Aleksandra Rinc i Bartosz Targalski
Szczegółowe informacje na temat sympozjum na stronie: projektmierzeja.blogspot.com
ruda - Sro Mar 07, 2012 9:47 pm
Uwielbiam dowiadywać się o o czym myślę, co robię i co powinnam
AnWe - Sro Mar 07, 2012 9:50 pm
ciekawe jak byś wypadła na "mapie aktywności"?
Dostojny Wieśniak - Pią Mar 09, 2012 7:50 pm
Niżej artykuł z żuławskiego dodatku do Dziennika Bałtyckiego. Generalnie fajnie ale Żuławy to nie tylko powiat nowodworski. Do tego prawie wszystkie wnioski żuławskie przepadły w konkursie piękności w MKiDN.
ruda - Pią Mar 09, 2012 8:34 pm
Szkoda , że fotka nieaktualna- sprzed 2008 roku
Dostojny Wieśniak - Pią Mar 09, 2012 11:22 pm
Faktycznie dziwaczna jest ta gazeta. Zarówno Cyganek jak i Kmiecin zlokalizowane są w odległości rowerowej od siedziby redakcji dodatku nowodworskiego do DB. Żaden problem podjechać i sfocić to o czym się pisze.
Bo - patrząc na zdjęcia załączone do artykułu, można dojść do wniosku, że plebany rąbnęły te kasę i balują na jakimś wycieczkowcu Costa Cośtam. Co oczywiście nie jest prawdą.
W Cyganku dach i fundamenty są po remoncie Nadus , w Kmiecinie wieża też jak nowa Naduś
Te miejsca w rzeczywistości wyglądają zupełnie inaczej, niż sugeruje to Dziennik Bałtycki - Żuławy i Mierzeja. W zwanym międzyczasie, sąsiad zdążył za płotem cygankowym dom drewniany postawić.
Dostojny Wieśniak - Sro Mar 14, 2012 11:02 pm
I jak to zwykle bywało po publikacjach w DB, zrobiła się zadyma. Zdjęcie cygankowej cerkwi podpisano: Dziennik Bałtycki napisał/a: | W gotyckiej budowli w Cyganku - Żelichowie odrestaurowany będzie zabytkowy ołtarz |
No to pozwolę sobie wyjaśnić, że pozwolenie PWKZ i przyznana dotacja obejmują tylko konserwację kurdybanów z ołtarzy bocznych. Same ołtarze boczne konserwowane były w latach osiemdziesiątych. Zatem informacja o tym, że konserwowany będzie jakiś ołtarz w Cyganku, jest kolejnym nieporozumieniem.
Feterniak - Czw Mar 15, 2012 7:28 pm
Zespól Szkól w Suchym Dębie oraz Oddział Kociewski ZKP w Tczewie
zapraszają na II Sesję Popularnonaukową w Suchym Dębie.
Program:
• „Przeszłość i teraźniejszość Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego” – dr Michał Kargul
• „Regionalia w zasobach polskich bibliotek cyfrowych” – Małgorzata Kruk
• „Lokalne portale miłośnicze a Żuławy - szanse i zagrożenia edukacji historycznej” – dr Michał Kargul
• „700 lat historii żuławskiej wsi Wróblewo” – Tomasz Jagielski
• Zwiedzanie wystawy „Cedry Wielkie – kadry czasu”
• Prezentacja „Tek Kociewskich” z. V
• Wernisaż prac Barbary Jankowskiej i uczniów ZS w Suchym Dębie
• Wyjazd do Wróblewa
• Powrót do Suchego Dębu około 13.00
Sesja odbędzie się
24 marca 2012 roku
w Zespole Szkół w Suchym Dębie
o godzinie 11.00
szamot - Pon Mar 26, 2012 9:57 pm
do poczytania:
http://www.zs.suchy-dab.p...nosci&Itemid=54
ruda - Wto Kwi 17, 2012 10:52 pm
17 Kwietnia 2012, godz. 18:00
Żuławski Park Historyczny w Nowym Dworze Gdanskim, Mikołaja Kopernika 17, 82-100, Nowy Dwór Gdański
Wstęp wolny
Zapraszamy na spotkanie z autorem książki "Niewolnik pod żaglami", Alfredem Janem Paruszewskim, który w czasie II wojny światowej był robotnikiem przymusowym w okolicach Zalewu Wiślanego Tolkmicka, Królewca, Pilawy, Elbląga. Jego wspomnienia zapisane w książce to niezwykle cenny materiał historyczny dotyczący pracy w niemieckiej niewoli.
TU
ruda - Wto Kwi 17, 2012 11:08 pm
Nieco dalej , ale ciekawa propozycja :
Cytat: |
III Jarmark Powiślański rozpocznie się 13 mają około godziny 9. i trwał będzie przez cały dzień, w tym samym czasie na sztumskim zamku Bractwo Rycerzy Ziemi Sztumskiej zaprezentuje obóz rycerski i małe pokazy walk. |
więcej
Ampersand - Sro Kwi 25, 2012 8:52 am Temat postu: Cmentarz i dom podcieniowy w Żelichowie porządki 28.04.2012 r. od godziny 9.00 jest kolejna akcja porządkowania cmentarza i odbudowy domu, dokładniejsze informacje: zph.org . Jeśli ktoś wybiera się z Trójmiasta i potrzebuje transportu - kilka miejsc się znajdzie - to proszę o wiadomość na forum z nr tel. żeby móc się umówić.
pumeks - Sro Kwi 25, 2012 7:44 pm
Z dużym wyprzedzeniem, ale już dziś zapowiem - w środę 30 maja o 17.00 w Domu Uphagena w Gdańsku, w ramach cyklu "Kultura dawnego Gdańska" historyk dr Dariusz Piasek (a może zagląda na FDG? ) ma wygłosić odczyt p.t. Gdańsk na Żuławach - Żuławy w Gdańsku, czyli o związkach gdańsko-żuławskich w XVI-XVIII w.
Dostojny Wieśniak - Czw Kwi 26, 2012 12:22 am
Zdecydowanie warto posłuchać opowieści o świecie sprzed epoki samolotów, telefonów, e-maili i telewizji. Gdańsk bez Żuław nie miał szans na funkcjonowanie, podobnie jak i Żuławy bez Gdańska.
Dostojny Wieśniak - Pią Cze 01, 2012 12:13 am
W Tujsku, prawdopodobnie 3 czerwca, ekipa zapaleńców przystępuje do akcji poszukiwania zaginionego dzwonu. Jest zaproszenie na Forum Nowodworskim do udziału. Jak piszą, wszyscy mile widziani. Angel napisał/a: | nocny jastrząb napisał:
Aartin, litości. Gdybym Cię nie znał, pomyślałbym że coś brałeś. Wink III Rzesza nie była państwem członkowskim Unii Europejskiej. Za taki numer, jaki sugeruje pomysłodawczyni poszukiwań, pastor i trzy czwarte mieszkańców wsi, jak nie więcej, wylądowałoby w KL Stutthof. Nie sądzisz? A może tak było, tylko nie mamy o tym fakcie żadnych wiadomości? To co? Jakieś konkrety udokumentowane historycznie istnieją? Czy to jedna z wielu wpadek gazety, za przeproszeniem, stołecznej? Razz Bełkot dla samego bełkotu? Wink
Otóż pomysłodawczyni nic nie sugeruje.Informacja jest potwierdzona ,gazeta w niczym nie uchybiła ukazując ten artykuł.
Lepiej jest klikać bezmyślnie w klawiaturę i obrażać ludzi,Tujsk to nie Nowy York wystarczyło podjechać i zapytać jeśli chce się ktoś wypowiadać publicznie na ten temat bądź osądzać kogokolwiek.
Nagadałam się a teraz wyjaśniam.Informacja pochodzi wprost od Niemca który go zakopał nie dzwony,tylko jeden dzwon.Niestety on pofatygować się do nas z Berlina nie może ponieważ ma 92 lata.Ale kilkanaście lat temu wskazywał miejsce proboszczowi i na tym będziemy opierać swoje poszukiwania,jak również na mapie od Artina przez nałożenie starej mapy na nową powstał nam obszar poszukiwań.Uwidocznił precyzyjnie odnogę kanału w Tujsku do którego został wrzucony dzwon.Proboszcz zlecił mieszkańcom wtedy poszukiwania ale niestety nie dysponowali oni dobrym sprzętem ,jedynie posiadali miernej jakości wykrywacz.
Co do okoliczności wrzucenia tego dzwonu tam jest logiczne wyjaśnienie.
I to niestety po tym artykule w dzienniku udało mi się skonsultować z autochtonką i sprostować. Otóż mieszkańcy zrobili to nie podczas odwrotu niemieckiego tylko wcześniej.Chcąc ocalić wieś przed nalotami zaminowali i wysadzili wieżę kościoła.Przed tym jednak wyrzucili dzwon do najbliższego kanału.Dodam że pierwotnie dzwonów były trzy w tym dwa ofiarowane z kościoła sw.Jakuba w Gdańsku i były duże więc możliwe że te trafiły własnie do Hamburga a ten jeden pozostał.W niedziele 03.05 przyjeżdża ekipa własnie z poważnym sprzętem ,zapraszam potrzebujemy rąk do pomocy!Dopiero teraz bo chłopcy ciężko pracują i nie mogliśmy zgrać terminów. Dziękuję Aartinowi za nadstawianie policzka.I jeszcze jedno ,nikt nie robi tego dla korzyści.Daj Boże znajdziemy oddamy do kościoła i będziemy się cieszyć.Mi osobiście zależy aby co niektórzy dostrzegli ze Tujsk to nie tylko miejscowość po drodze nad morze.W tym roku kończy 633 lata swojego istnienia.Wtedy kiedy Loitz budował dwór w Nowym Dworze Gd.i odwadniał tamte tereny Tujsk był sporą wioską i budował już kościół.
Przy okazji zapraszam na stronę www.facebook.com/Tujsk
|
Feterniak - Wto Cze 19, 2012 11:19 pm Temat postu: Promocja książki o Wróblewie W Urzędzie Gminy w Suchym Dębie, w najbliższy wtorek, 26 czerwca o godzinie 18.30 odbędzie się promocja książki Tomasza Jagielskiego opisującej dzieje Wróblewa.
Zbych - Sro Cze 20, 2012 4:16 pm
W Gdańskiej Księgarni Naukowej na ul. Łagiewniki już jest.
princessita - Sro Cze 20, 2012 7:40 pm
Czy ktos juz widzial:
http://trzykrajobrazy.pl/?p=1260
angel - Wto Lip 17, 2012 8:56 pm
Rzeka pełna historii
Galeria na wodzie zaprezentuje kilkanaście zdjęć dawnego Nowego Dworu Gdańskiego i zdjęć podwodnych rzeki Tugi wyeksponowanych pod lustrem wody rzeki Tugi przy nowodworskich mostach 20 lipca 2012 r. od 22:00. O 23:00 przy dawnym moście Stobbego (ul. Sienkiewicza przy Zespole Szkół nr 1) koncert skrzypcowy na wodzie w wykonaniu Alessandry Bosco. Zaprasza Burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego. Organizatorzy: Żuławski Park Historyczny, Klub Nowodworski, Lokalna Grupa Działania Żuławy i Mierzeja. Współfinansowanie: Samorząd Województwa Pomorskiego, Firma Jazbud
Dostojny Wieśniak - Sro Lip 18, 2012 12:23 am
WEHIKUŁ CZASU czyli zwiedzanie ŻOK-u po zmroku sobota, 28 lipca, od 20:00 aby otrzymać bilet wstępu, przynieś ciekawy gadżet z czasów PRL-u Godne polecenia miejsce i w dzień, i w nocy. Dom Ludowy z czasów realnego socjalizmu w wydaniu niemieckim z lat trzydziestych XX wieku. Zachowany prawie kompletny wystrój z epoki. Drzwi, okna, okucia, układ pomieszczeń. Narodowy socjalizm w architekturze na wyciągnięcie ręki.
Dostojny Wieśniak - Sro Sie 15, 2012 11:28 pm
Żuławski Ośrodek Kultury w Nowym Dworze Gdańskim, w tegorocznej edycji Open Delty prezentuje Ukrainę naduś sobie. ŻOK napisał/a: | Choć mieszkamy blisko siebie, wśród nas żyją mieszkańcy pochodzenia ukraińskiego, to okazuje się, że z Ukrainą kojarzy się większości z nas: barszcz ukraiński i biały śpiew. Dlatego w tym roku postanowiliśmy rozszerzyć nasze horyzonty o i na Ukrainę.
Trudno w ciągu trzech dni pokazać bogactwo tradycji i kultury Ukrainy, jednak kto będzie chciał, skorzysta. Przez dwa dni będzie można uczestniczyć w warsztatach rękodzieła i artystycznych (plecionkarstwa, ceramiki, malarstwa, tańca i śpiewu, a także tworzenia domowych talizmanów). Warsztaty prowadzone będą przez artystów z Sarn z Ukrainy. Na pewno nowością i ciekawostką będzie dla nas tworzenie charakterystycznych talizmanów domowych – oberegów.
W piątek wieczór, 24 sierpnia, proponujemy biesiadę ukraińską, podczas której podzielimy się naszymi opowieściami, będziemy obalać stereotypy, poznawać ukraińskie smaki i wspólnie śpiewać.
W sobotę 25 sierpnia zaczynamy od południa. Ci którzy nie skorzystali z warsztatów, będą mogli przyjrzeć się i wziąć udział w otwartych warsztatach. A wieczorem wyjątkowe koncerty. Wystąpią artyści z Sarn z przygotowanym specjalnie na tą okazję programem, a po nich dwa wyjątkowe zespoły z Ukrainy: Flyzzza i Perkalaba.
Szaleństwo i potężna energia tworzą na dzień dzisiejszy zespół Flyzzza jednym z najbardziej perspektywicznych i najciekawszych zespołów w Ukrainie. Pięciu mężczyzn i jedna kobieta już siódmy rok pracują w ukraińskim showbiznesie, nie zapominając o zagranicy. Już niejednokrotnie Flyzzza była swoistą "wizytówką" Ukrainy na różnych scenach poza granicami swojego państwa. Niezależność zespołu odczuwa się w ich muzyce. Dosyć lekkiej, wesołej a jednocześnie ciekawej. Ich styl to swoista mieszanka reggae, hip-hopu, funku, folku i jeszcze czegoś niezwykłego. Na jednym z pierwszych swoich festiwali wywalczyli sobie miano "najbardziej roztańczonego zespołu", po dziś dzień na koncertach zachwyca widzów swoimi rytmami.
Perkalaba to zespół, który powstał kilka lat temu w mieście Iwano-Frankowsk, niedaleko Lwowa. Muzykę, którą gra ten 7-osobowy band z Ukrainy, określa sią jako "huculski punk- folk". Ta nazwa oddaje wiele z klimatu muzyki granej przez zespół PERKALABA. Ich muzyka to przede wszystkim mistrzostwo pastiszu łączącego wiele gatunków :folk, punk, rock, ska, reggae - w jeden tryskający energia i barwny muzyczny kolaż. Muzyka PERKALABY opiera się na niesamowitej energii wykonawczej, przede wszystkim wokalnej oraz na różnorodności brzmień i instrumentów (w tym etnicznych) używanych do jej wykreowania. Koncerty PERKALABY, to "muzyczne show-spektakle" w których równie ważną role, co wielobarwna i energetyczna muzyka - odgrywa przekaz sceniczny występujących artystów. To szalony, ale na znakomitym poziomie artystycznym "muzyczny cyrk" który nikogo nie pozostawi obojętnym...
Niech Was nie zabranie na tych koncertach.
Do zobaczenia w sierpniu!
ŻOK | 23 - 25 sierpnia NDG
Dostojny Wieśniak - Pon Wrz 03, 2012 12:23 am
Dziennik Bałtycki w swoim dodatku regionalnym Żuławy i Mierzeja, datowanym na 31.08.2012, donosi o wynikach naboru wniosków do RPO. Że temat poruszany był wcześniej naduś sobie, to wrzucam skan informacji monogramisty VINZ. Nie znalazłem w sieci tej notatki.
Zawsze trochę żal, gdy przepadają takie wnioski, z drugiej jednak strony kiedy czyta się wypowiedź osoby prowadzącej temat, włos się jeży. Miliony złotych powierzane są ludziom, luźno stwierdzającym - Kamila Bartosiak napisał/a: | W przypadku parafii w Lubieszewie i Niedźwiedzicy zaważyły kwestie niekompletnej dokumentacji m.in. braku pozwoleń na budowę. Nie składamy jednak broni i nadal staramy się o środki na prace restauratorskie i nie tylko | Podstawowa, elementarna wręcz wiedza o prawie obowiązującym w temacie, w wypowiedzi prezentowana jest na poziomie przedszkola. Jak tu się dziwić wizycie CBA na Kotwiczników?
Dostojny Wieśniak - Wto Paź 09, 2012 10:59 pm
Nie znam sprawy bliżej, ale odnotować warto.
Już nie tylko kościoły, towarzystwa wzajemnej adoracji, krewni i znajomi królika załapują się na dotacje ministerialne. W Gdańsku, by oddać sprawiedliwość, też coś drgnęło.
Prawie cud nad Wisłą. Prywatni właściciele, lepiej by może było powiedzieć - skazani na posiadanie zabytku nieszczęśnicy, dostają dotacje na ich ratowanie.
Za stary jestem, by uwierzyć w rewolucje ale może faktycznie coś się w tym naszym popapranym kraju zmienia?
Skany pochodzą z DB + Żuławy i mierzeja, 5.10. 2012
Krzysztof - Pon Paź 15, 2012 6:06 pm
Przejeżdżałem przez Marynowy i sprawdziłem. Rzeczywiście remontują
princessita - Wto Paź 16, 2012 10:18 am
A co tam bedzie, jesli nikt tam nie mieszka? Hotel? bo jak hotel to chyba nie bedzie juz to koazja turystyczna do zwiedzania bo nie wierze ze wlasciciel nie ma planow zarobkowych z tym zwiazanych.
Dostojny Wieśniak - Nie Paź 21, 2012 11:18 pm
Co tam się będzie działo, trudno powiedzieć. Może Krzysztof dopytał? Z dotacyjnych historii wynika, że w dotowanym zabytku ludność winna bywać. Znaczy tyle, że nie ma tak, że za państwowe czy samorządowe pieniądze, restauruje się coś, co służyć będzie jedynie właścicielowi.
A zresztą nie wiem. Może się coś pozmieniało?
Krzysztof - Nie Paź 21, 2012 11:23 pm
Nie dopytał
Dostojny Wieśniak - Nie Paź 21, 2012 11:33 pm
Nic straconego.
W każdym wniosku dotacyjnym, są rubryki dotyczące dostępności zabytku po renowacji. Nie ma tak, że się to odbuduje, płotem wysokim jak nie wiem co ogrodzi i psy uwiąże. Ma to być społeczeństwu udostępnione.
A czy przy tej okazji ktoś na tym zarobi czy nie, to przecież jego sprawa.
Dostojny Wieśniak - Czw Sty 17, 2013 2:54 am
Laif is brutal end ful sasackas.
Kościół w Gnojewie nie ma u nas osobnego wątku, no to wrzucam ostatnie hity tutaj. Bez komentarza. Malbork1.pl napisał/a: | Remont XIV-wiecznego kościoła do poprawki
GM. Malbork
Stan techniczny XIV-XV wiecznego kościoła w Gnojewie (pow. malborski) jest tak zły, że część elementów znajduje się w stanie przed awaryjnym –czytamy w ekspertyzie ministerialnego rzeczoznawcy.
Urząd Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków otrzymał ekspertyzę Rzeczoznawcy Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotyczącą prac remontowych wykonanych w kościele w Gnojewie (pow. malborski).
Kościół św. Szymona i Judy Tadeusza, jest pod ochroną konserwatora. Budowla ma konstrukcję szachulcowa gotycką z 1323 r.
"Ekspertyza o stanie technicznym i przyczynach zniszczeń wraz z oceną konstrukcyjną dotychczas zrealizowanych prac remontowych kościoła gotyckiego pw. św. Szymona i Judy Tadeusza w Gnojewie" w sposób szczegółowy i precyzyjny podsumowuje zakres wykonanych dotychczas prac - poinformował nas Marcin Tymiński, rzecznik prasowy WUOZ w Gdańsku.
Najważniejsze wnioski z tego dokumentu wskazują na dziewięć poważnych błędów konstrukcyjnych jakich dopuszczono się podczas prac remontowych.
We wnioskach z ekspertyzy czytamy:
"Stan techniczny XIV-XV wiecznego kościoła jest tak zły, że część elementów znajduje się w stanie przed awaryjnym. Liczne elementy konstrukcyjne zniszczone wymagają remontu, wymiany bądź wzmocnienia. (...)
W trakcie remontu w 2009 r. popełniono liczne błędy konstrukcyjne, w wyniku których więźba dachowa kościoła obecnie nie kwalifikuje się do wykonania pokrycia dachówką, nie zapewnia bezpieczeństwa przy istniejącym pokryciu papą na deskowaniu i wymaga przeprowadzenia prac remontowych zgodnych z zasadami statyki, sztuki budowlanej i konserwatorskiej."
- Po otrzymaniu tej ekspertyzy Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął decyzję o wygaszeniu bądź uchyleniu wszystkich dotychczasowych pozwoleń na prace w kościele – powiedział Marcin Tymiński, rzecznik prasowy WUOZ w Gdańsku. |
Źródło naduś sobie
I dalej się dzieje. Gazeta.pl Trójmiasto napisał/a: | Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął decyzję o uchyleniu wszystkich dotychczasowych pozwoleń na prace w zabytkowym kościele w Gnojewie. Według ekspertyz podczas remontu świątyni, który miał miejsce w 2009 r., popełniono liczne błędy konstrukcyjne. Z zarzutami nie zgadza się Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. - W najbliższym czasie złożę do Najwyższej Izby Kontroli wniosek z prośbą o interwencję - zapowiada jego prezes.
Kościół w Gnojewie, niedaleko Malborka, jest jednym z najstarszych ryglowych kościołów w Europie. Jego budowę rozpoczęto w 1338 roku. Pod koniec XIV w. świątynia została rozbudowana. W ruinę popadła w czasach Polski Ludowej, gdy pełniła funkcję magazynu. W latach 90. należący do kurii elbląskiej kościół był już w katastrofalnym stanie.
W 2009 remontu zabytku podjęła się grupka entuzjastów zrzeszona w gdańskim oddziale Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, która formalnie przejęła budynek od parafii rzymskokatolickiej. Rozpoczęły się prace ratunkowe, które pochłonęły 800 tys. zł. Rok temu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło na dalsze działania pół miliona. Dotacja miała zostać wykorzystana m.in. na pokrycie dachu kościółka ceramicznymi dachówkami (w 2009 r. dzięki dotacji wzmocniono konstrukcję budynku i zamocowano tymczasowe pokrycie dachowe), odtworzenie stolarki czy kamiennej posadzki. Resort pieniędzy jednak Towarzystwu nie wypłacił. Domagano się m.in. aktualnej ekspertyzy technicznej budynku i programu funkcjonalnego obiektu. W grudniu do Gnojewa przyjechał rzeczoznawca, po którego opinii ministerstwo wycofało się z dofinansowania.
W trakcie remontu popełniono błędy?
Teraz Urząd Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków otrzymał ekspertyzę rzeczoznawcy dotyczącą prac remontowych wykonanych w kościele w Gnojewie. - Najważniejsze wnioski z tego dokumentu wskazują na dziewięć poważnych błędów konstrukcyjnych, jakich dopuszczono się podczas prac remontowych. We wnioskach z ekspertyzy czytamy m.in., że w trakcie remontu w 2009 roku popełniono liczne błędy konstrukcyjne, w wyniku których więźba dachowa kościoła obecnie nie kwalifikuje się do pokrycia dachówką, nie zapewnia bezpieczeństwa przy istniejącym pokryciu papą na deskowaniu i wymaga przeprowadzenia prac remontowych zgodnych z zasadami statyki, sztuki budowlanej i konserwatorskiej. W związku z tym Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął decyzję o uchyleniu wszystkich dotychczasowych pozwoleń na prace w kościele - wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Ta decyzja jest dowodem niekompetencji urzędu
Tomasz Korzeniowski, szef gdańskiego oddziału TOnZ, nie zgadza się jednak z tymi zarzutami. - Ta decyzja jest dowodem niekompetencji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Opinia rzeczoznawcy nie została podparta żadnymi obliczeniami technicznymi, brakuje w niej konkretów. Remont został wykonany należycie. Nad pracami czuwał zespół czterech uprawnionych inżynierów i konstruktorów oraz dyplomowani konserwatorzy zabytków. Największą próbą dla konstrukcji były wichury w 2010 i 2011 roku, z których kościółek wyszedł bez szwanku. Poza tym na początku stycznia poprosiliśmy o opinię prof. Czesława Szymczaka z Politechniki Gdańskiej, eksperta statyki budowli, który stwierdził, że dokumentacja przygotowana na potrzeby prac w Gnojewie była prawidłowa - twierdzi Korzeniowski.
Będzie odwołanie
Co dalej z kościołem? - Towarzystwo będzie teraz musiało złożyć nowy projekt zgodny ze sztuką budowlaną i konserwatorską. Oczekujemy, że zostaną w nim zawarte rzetelne analizy. Dopóki nie dostaniemy projektu, trudno jest mówić o tym, kiedy nowe pozwolenie zostanie wydane - mówi Tymiński.
Korzeniewski zapowiada odwołanie się od decyzji resortu i konserwatora. - W najbliższym czasie złożę do Najwyższej Izby Kontroli wniosek z prośbą o interwencję. Może wtedy skończy się ta absurdalna jak dla nas sytuacja - wyjaśnia prezes TOnZ. | Źródło naduś sobie jeszcze raz
A żeby nie było, że jestem taki dobry jak to się może wydawać, to w tym miejscu Marienburg.pl można znaleźć całą historię działań w Gnojewie.
Miało być bez komentarza, ale w sumie smutno się robi. To tyle nim się rozpędzę.
francula - Pon Sty 21, 2013 10:02 pm
Przy okazji zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu.
ruda - Wto Sty 22, 2013 7:47 am
No właśnie
A tak przy okazji - jak wypiękniał Ołówek.
25 stycznia odbędzie się kolejna promocja w nowostawskim ołówku. Tym razem książki pt. „Przewodnik rowerowy - Żuławy rowerem” autorstwa Karoliny Manikowskiej i Tomasza Wąsika. Początek o godz. 17. O przewodniku przeczytasz
.tutaj
"Karolina Manikowska i Tomasz Wąsik w przewodniku "Żuławy rowerem" w przejrzysty sposób opisują, jak bezpiecznie objechać m.in. szlak domów podcieniowych i zwodzonych mostów, zobaczyć skarby Żuław Malborskich, zwiedzić zabytkowe nekropolie lub przyjrzeć się dawnym i dzisiejszym przeprawom przez Wisłę. To tylko część miejsc, które polecają. "
1 lutego z nowostawianami spotka się Krzysztof Skok, który będzie promował swoje książki podróżnicze. Początek o godz. 17. O jednej z podróży Krzysztofa Skoka przeczytasz tutaj
Spotkania organizuje Nowostawski Ośrodek Kultury i Stowarzyszenie Miłośników Nowego Stawu
Fenix - Pią Sty 25, 2013 7:06 pm
W dzisiejszym "Echu Pruszcza":
Dostojny Wieśniak - Sob Lut 23, 2013 1:13 am
Wreszcie ruszył i ten temat. Konserwacja żuławskich ruin. Gmina Suchy Dąb ogłosiła przetarg na roboty zabezpieczające ruiny kościoła w Steblewie. Jeżeli ktoś z Was umie i chce zarobić, to jest okazja.
Źródło zdjęcia naduś.
ruda - Wto Lut 26, 2013 7:21 pm
Zabytki na Pomorzu odzyskają blask? 12 projektów zostało dofinansowanych przez Urząd Marszałkowski
Feterniak - Pon Mar 11, 2013 5:55 pm Temat postu: III sesja historyczna w Suchym Dębie Już po raz trzeci Zespól Szkól w Suchym Dębie oraz Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskie zapraszają na sesję historyczną. Tegoroczna edycja odbędzie się 16 marca o 10.00.
dandola - Pon Mar 11, 2013 6:13 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Wreszcie ruszył i ten temat. Konserwacja żuławskich ruin. Gmina Suchy Dąb ogłosiła przetarg na roboty zabezpieczające ruiny kościoła w Steblewie. Jeżeli ktoś z Was umie i chce zarobić, to jest okazja.
Źródło zdjęcia naduś. |
Lepiej by wzięli i odbudowali wzorem np. Suchego Dębu
Dostojny Wieśniak - Wto Mar 12, 2013 2:50 am
dandola napisał/a: | Lepiej by wzięli i odbudowali wzorem np. Suchego Dębu | Pewnie, że lepiej. A masz za co? Dość pobieżne zabezpieczenie tego co istnieje, kosztowało będzie cirka ebaut 100.00 PLN. Też szukam pomysłu na kasę. Nie na to miejsce ale kupię każdy trzeźwy pomysł.
dandola - Sro Mar 13, 2013 6:01 pm
Jakoś potrafili znaleźć kasę i to w tamtych czasach. Poza tym akces do pomocy zgłaszają dawni mieszkańcy, którzy odbudowali kaplicę przykościelną.
Dostojny Wieśniak - Czw Mar 14, 2013 1:59 am
dandola napisał/a: | Jakoś potrafili znaleźć kasę i to w tamtych czasach. | Mówisz o diametralnie odmiennej sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej. dandola napisał/a: | Poza tym akces do pomocy zgłaszają dawni mieszkańcy, którzy odbudowali kaplicę przykościelną. | Kapliczka ma gabaryty kiosku z ruchem. Troszkę nie ta skala problemu. Chociaż kościół piękny był i faktycznie szkoda.
A tak w ogóle - zamiast marudzić i szukać jakichś tam onych, co to mogli by, sam się za to weź. Po tej stronie Wisły dużo łatwiej się pracuje.
dandola - Czw Mar 14, 2013 5:14 pm
Wziąłbym się, ale niestety mam tam 350 kilometrów. Może cuś pomoże w reklamie tej dekanalnej dla Żuław Gdańskich świątyni będąca na ukończeniu moja monografia gminy Suchy Dąb, w której opisuję też jej historię.
ruda - Sro Mar 20, 2013 8:25 pm
[WYKŁAD] Poszukując wielokulturowości na Żuławach
25 marca o 17:30
Studenckie Koło Naukowe Etnologów przy Uniwersytecie Gdańskim w mieście Gdansk, Poland
http://sphotos-b.ak.fbcdn...918713130_n.jpg
Dostojny Wieśniak - Czw Mar 21, 2013 5:21 pm
Krótka instrukcja stawiania spraw na głowie.
Malbork Nasze miasto napisał/a: | Kościół w Gnojewie bez dotacji z ministerstwa. Poseł Jerzy Borowczak apeluje o kontrolę NIK
2013-03-20
Czwarty rok z rzędu w XIV-wiecznym kościele w Gnojewie nie będą się odbywały żadne prace konserwatorsko-remontowe. Towarzystwo Opieki nad Zabytkami w Gdańsku, które od 2009 roku zarządza zabytkiem, znowu nie otrzymało dotacji na to zadanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Prace ratujące kościół w Gnojewie przed zawaleniem odbyły się pod koniec 2009 roku
Prace ratujące kościół w Gnojewie przed zawaleniem odbyły się pod koniec 2009 roku.
- Trudno dopatrywać się logiki w tej decyzji ministerstwa. Wygląda na to, że 650-letnia świątynia w oczach ministerstwa straciła na wartości i nie zasługuje na ratunek - mówi Tomasz Korzeniowski, prezes gdańskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
W 2009 r. najstarszy w Polsce kościół o konstrukcji szkieletowej został uratowany przed zawaleniem przez TOnZ dzięki dotacji MKiDN w wysokości 800 tys. złotych. Od tego czasu jednak towarzystwo więcej pieniędzy z ministerstwa nie dostało. Najbliżej dofinansowania było w ubiegłym roku, ale ostatecznie MKiDN nie wypłaciło obiecanych 500 tys. zł, tłumacząc to brakami w dokumentacji TOnZ.
Interweniował w tej sprawie poseł Jerzy Borowczak, który wystosował interpelację do ministra kultury. Otrzymał odpowiedź, która go nie zadowoliła, i wystosował kolejną, w której domaga się, by minister Bogdan Zdrojewski zwrócił się do NIK o przeprowadzenie kontroli doraźnej w tej sprawie. Poseł wnioskował też, by sprawdzić, czy podlegli ministrowi urzędnicy, nie wypłacając dotacji TOnZ, nie złamali prawa.
Prace w Gnojewie nie mogą być wykonywane także dlatego, że niespodziewanie konserwator zabytków cofnął na nie pozwolenia.
O tym, czy TOnZ widzi szansę pozyskania pieniędzy na remont kościoła z budżetu konserwatora zabytków i Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, przeczytasz w piątkowym (22 marca), papierowym wydaniu "Dziennika Malborskiego". |
Źródło naduś
Link podpatrzony na Marienburg.pl
Ze starań o renowację wieży ciśnień w NDG lokalni działacze zrobili sobie trampolinę wyborczą, teraz towarzysz partyjny Borowczak Jerzy miast spowodować zwiększenie budżetu MKiDN przeznaczonego na ratowanie zabytków, bije krwawą pianę nad ruiną w Gnojewie. Tego się nawet komentować poważnie nie chce.
ruda - Pią Mar 22, 2013 9:45 am
Opowie o kulturze Żuław w Gdańsku
Studenckie Koło Naukowe Etnologów UG zaprasza na otwarty wykład poświęcony wielokulturowości na Żuławach.
Wykład będzie dotyczył badań antropologicznych prowadzonych na Żuławach przez dr Brzezińską w latach 2009-2011. - Oczywiście o tych tematach nie da się mówić pomijając kontekst historyczny, który jest zawsze istotny - mówi Tadeusz Meissner, przewodniczący SKNE UG.
Dr Anna Weronika Brzezińska jest instruktorką rękodzieła artystycznego i redaktor naczelną Atlasu Polskich Strojów Ludowych. Interesuje się dziedzictwem kulturowym polskiej wsi, przemianami wiejskiego krajobrazu kulturowego, konstruowaniem tożsamości regionalnej w warunkach przerwanej ciągłości kulturowej. Wykład odbędzie się w przyszły poniedziałek 25 marca o godz. 17.30 w sali 30 Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego (ul. Bielańska 5, za Ratuszem Staromiejskim).
Gdańsk » Wydarzenia » Kultura » Opowie o kulturze Żuław w Gdańsku Opowie o kulturze Żuław w Gdańsku
Dostojny Wieśniak - Pią Maj 24, 2013 12:51 am
Jak się dowiaduję, jedno z nowodworskich stowarzyszeń, wystąpiło o prawo wyłączności do rzeki Tugi. Brzmi nieco egzotycznie ale podobno to prawda. Wniosek został odrzucony.
Z zaszłości - Miasto i Gmina Nowy Dwór Gdański docenione zostało przez Generalnego Konserwatora Zabytków tytułem - Zabytek Zadbany. Naduś sobie.
Tutaj podglądanie tego remontu.
Dostojny Wieśniak - Sro Cze 05, 2013 11:01 pm
Dni Żuław w Nowym Dworze Gdańskim Forum NDG Forum mieszkańców napisał/a: | Dni Żuław 2013
7 - 8 czerwca 2013
PROGRAM
7 czerwca 2013
Żuławskie Targi Kultury
10:00 – 12:00 Konferencja pt.: „Żuławska mapa kultury” (ŻPH)
12:00 – 16:00 Targi kultury (Sala Widowiskowa ŻOK)
20:00 – wystawa prac dyplomowych uczniów Liceum Plastycznego w Malborku (CENTRALA)
20:00 – Koncert Jazzowy – Wieczór Konesera (CENTRALA)
22:00 – Nocny seans filmowy (Sala Kameralna)
8 czerwca 2013
12:00 – Przemarsz ulicami miasta: Wejhera (start przy Urzędzie Miejskim), Sikorskiego,
Obrońców Westerplatte, Plac Wolności, Sikorskiego – plac przed ŻOK
12:15 – Żuławski Bieg Sztafetowy (Wejhera, Sikorskiego, Kopernika)
16:00 – Rozdanie nagród Burmistrza Nowego Dworu Gdańskiego – ŻPH
Scena DNI ŻUŁAW 2013
12:10 – otwarcie Dni Żuław 2013
12:15 – Balonowy Show – Art Show z Kwidzyna
13:00 – rozdanie medali dla zwycięzców Żuławskiego Biegu Sztafetowego
13:30 – 18:00 Żuławska Układanka
13:20 – występ poetki i pieśniarki Hanny Florek
13:35 – występ Chóru Szkolnego z Zespołu Szkół w Tujsku
14:00 – występ dzieci z Miejskiego Przedszkola Nr 4 w Nowym Dworze Gd.
14:30 – występ zespołu wokalnego ze Szkoły Podstawowej Nr 1 w Nowym Dworze Gd.
14:45 – występ Grupy Teatralnej kl. I ze Szkoły Podstawowej w Nowej Cerkwi
15:25 – występ Koła Teatralnego "Dąs" z Zespołu Szkół w Ostaszewie
15:50 – występ Grupy Tanecznej z Zespołu Szkół w Ostaszewie
16:00 – występ Zespołu Tanecznego ze Szkoły Podstawowej w Wiercinach
16:20 – występ dziecięcego Zespołu Pieśni i Tańca "Poleczka" z ŻOK
16:30 – występ Grupy Artystycznej z Zespołu Szkół w Krynicy Morskiej
16:50 – występ Grupy Baletowej z ŻOK
17:00 – występ zespołów z Cedr Wielkich( Żuławskie Słowiki, Rapsodia, zespół wokalny)
17:40 – występ Żuławskich Bursztynek
18:00 – występ orkiestry dętej z Uckerath
19:00 – występ zespołu wokalnego z Drewnicy
19:30 – występ zespołu Telepathia
20:30 – występ Kabaretu NOC
21:30 – występ zespołu BASTA
22:30 – 01:00 – Zabawa z zespołem FatMan
Imprezy towarzyszące:
7 – 9 czerwca Rajd Rowerowy PTTK Szuwarek
7 czerwca – Koncert orkiestry dętej z Uckerath w Krynicy Morskiej
8 czerwca – Dzień Dziecka w Marynowach – OSP Marynowy
9 czerwca – Malbork (Dom Dziecka „Na Skarpie”) | Źródło
Dostojny Wieśniak - Sob Cze 08, 2013 12:13 am
I taka ciekawostka. Nasze Miasto NDG napisał/a: |
Rozpoczęły się prace przy budowie parku w Kmiecinie
Zagospodarowanie terenu w okolicach Zespołu Szkół w Kmiecinie zakłada projekt realizowany wspólnie przez nowodworski samorząd i miejscowe sołectwo.
Zadrzewiony, opuszczony obecnie teren, zostanie uporządkowany. Za pieniądze z funduszu sołeckiego, budżetu gminy oraz przy dofinansowaniu Lokalnej Grupy Rybackiej zbudowane zostaną alejki i chodniki. Rozpoczęły się pierwsze prace, m.in. pomiary.
Teren zostanie oświetlony latarniami, umieszczone zostaną także ławki.
- Mieszkańcy Kmiecina wiedzą, że w tym miejscu znajdował się kiedyś cmentarz ewangelicki - mówi Marian Laskowski, miejscowy radny. - Nie chcieliśmy, jako społeczność, by teren ten został przeznaczony na ewentualne inwestycje budowlane. Uznaliśmy, że lepiej będzie w tym miejscu stworzyć park. Po zakończeniu prac chcemy ustawić w tym miejscu głaz upamiętniający dawną nekropolię. |
Źródło
dbc - Sob Cze 29, 2013 12:26 pm Temat postu: Zjazd Mennonitów PROGRAM
VII Międzynarodowego Spotkania Mennonitów na Żuławach
w dniach 5 i 7 lipca 2013
Piątek – 05.07.2013
09.00-12.00 Spotkanie w Zborze Kościoła Zielonoświątkowego w Gdańsku, ul. Mennonitow (od 1819
do 1945 roku kościół mennonicki). W imieniu organizatorów gości wita Harry Lau oraz
gospodarz miejscowego kościoła Pastor Tomasz Ropiejko. Słowa powitania wygłoszą również
Pani Annette Klein – Konsul Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku i Pani
Magdalena Pramfelt – Konsul Honorowy Królestwa Niderlandów w Gdańsku. Wystąpienia
gości: Frank Wiehler, prof. Peter Klassen, Arno Thimm, Jan Kalinowski. Na zakończenie
towarzyskie rozmowy przy kawie i herbacie.
12.00-13.00 Przejazd do Elbląga.
13.00-15.00 Zwiedzanie starówki (300 km>>) i Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Krótkie
zatrzymanie przed budynkiem byłego kościoła mennonickiego przy ulicy Garbary 12.
15.00-16.00 Obiad w Seminarium Duchownym.
16.00-17.00 Przejazd do miejscowości Rozgart. Powitanie gości przez Pana Marcina Ślęzaka – Wójta
Gminy Gronowo Elbląskie, msza ekumeniczna z udziałem księży katolickich i mieszkańców
w byłym kościele mennonickim. Spotkanie towarzyskie z poczęstunkiem.
Niedziela – 07.07.2013
10.00 Spotkanie na cmentarzu mennonickim w Stawcu.
11.00-14.00 Nowy Dwór Gdański – przywitanie gości w Żuławskim Parku Historycznym przez
Burmistrza Nowego Dworu Gdańskiego z tradycyjnym toastem machandlem oraz krótkie
wystąpienia gości. Prezentacja Prezesa Klubu Nowodworskiego Marka Opitza, zwiedzanie
Muzeum Żuławskiego.
14.00-15.00 Obiad w restauracji Joker, ul. Sienkiewicza 1.
15.00-16.00 Przejazd do miejscowości Stogi Malborskie.
16.00-17.30 Spotkanie na cmentarzu mennonickim, krótkie wystąpienia, msza ekumeniczna wspólnie
z mieszkańcami Stogów.
17.30-20.00 Spotkanie w miejscowym Klubie z Wójtem Gminy Malbork. Przyjacielskie spotkanie
z mieszkańcami wsi Stogi z poczęstunkiem.
Organizatorzy: Stowarzyszenie Miast Partnerskich Nowego Dworu Gdańskiego, Stowarzyszenie Miłośników Nowego
Dworu Gdańskiego – Klub Nowodworski.
Patronat Honorowy: Annette Klein – Konsul Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku, Magdalena Pramfelt –
Konsul Honorowy Królestwa Niderlandów w Gdańsku.
Sponsorzy: Nederlandse Stichting Hulp Polen, Mennonite-Polisch Friendship Association, Fresno, California,
Mennonitischer Arbeitskreis Polen Freiburg, Pastor Kościoła Zielonoświątkowego w Gdańsku,
Burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego, Wójt Gminy Malbork, Wójt Gminy Gronowo Elbląskie.
Kontakt i informacje: biuro@klubnowodworski.pl, www.zph.org.pl lub tel. 505 433 202
krzyś - Nie Cze 30, 2013 7:16 am
Dostojny... W Starej Kościelnicy zaczęto rozbierać dom podcieniowy - coś wiesz w temacie?
Widziałem ponumerowane belki konstrukcyjne, będzie odbudowywany czy może przenoszony?
francula - Nie Cze 30, 2013 10:21 pm
W Nowej Kościelnicy. Podobno doczekał się remontu.
Dostojny Wieśniak - Pon Lip 01, 2013 12:19 am
Z wielką satysfakcją, obserwuję zmianę polityki Samorządu Województwa Pomorskiego i MKiDN. Kilku prywatnych właścicieli nieruchomych obiektów zabytkowych w naszym regionie, dostało dotację na ich remont . Naduś sobie. Szczegóły dotacji ministerialnych znajdziesz pod podanym linkiem. Nie pamiętam jak wejść na stronkę z ogłoszeniem o dotacjach Samorządu. Wierzę, że dasz sobie radę sam.
Nie pamiętam też, czy właściciel domu w Starej Kościelnicy znalazł się na listach dotacyjnych. Pewnie tak, skoro wystartował z rozbiórką w sposób o jakim piszesz.
Ponieważ wniosek o przeniesienie takiego domu, najczęściej oznacza jego ostateczne rozebranie i zapomnienie o problemie, nadzwyczaj rzadko wydawana jest na to zgoda.
Feterniak - Wto Mar 18, 2014 5:17 pm
Mamy marzec, więc czas na kolejną sesje w Suchym Dębie:
ruda - Sob Kwi 19, 2014 6:26 pm
"Wczoraj zadzwonili, coś tam naopowiadałem, dziś ja i moja firma jesteśmy jednymi z bohaterów niesamowicie-wielkopomnie-wstrząsającego tekstu pewnego tzw. blogera zniesmaczonego tym, że w miejscu pamięci nie można dziś zobaczyć rekonstrukcji gazowania, ale można kupić wodę i znicze.
Materiał z dziś: http://natemat.pl/99127,z...tow?fb#comments
Dziennikarstwo w tym kraju to zawód wymarły, niestety...":
TU
Dostojny Wieśniak - Sob Cze 21, 2014 1:35 am
Takie coś mi przysłali. Organizator trochę dramatyzuje z tą niedostępnością. To nie są farmazońskie piwnice.
Spora część z tych obiektów korzystała z dotacji samorządowych i ministerialnych, a jednym z warunków ich przyznania, jest dostępność zabytku dla publiczności. Jeżeli zaś tak trudno tam wejść, to trzeba zwracać dotacje.
Warto pomyśleć, nim się puści dramatycznego bąka.
ruda - Pią Lip 25, 2014 8:22 pm
Warto być, smakołyków moc !link
Dostojny Wieśniak - Sob Lip 26, 2014 12:23 am Temat postu: No nic się kurde, nie dzieje
DB napisał/a: | Życie na Żuławach. Najpierw jest śmierć. Potem praca. A potem dopiero chleb Dopiero teraz, kiedy pierwsi powojenni osadnicy odeszli, kolejne pokolenia mają czyste pole, by wymyślić "swoje" Żuławy. I zrobić z nich atrakcję na skalę całego kraju.
Na Kaszubach lub Mazurach rzecz nie do pomyślenia: w stolicy Żuław, Nowym Dworze Gdańskim, gdzie malowniczo płynie rzeka Tuga, nie ma wypożyczalni kajaków, łódek, żaglówek. Kilkanaście kilometrów dalej, w Stegnie, są lunapark, Dolina Dinozaurów, stragany z dmuchanymi wynalazkami, pachnie tam kiełbaskami i grillem i ciężko się przecisnąć w tłumie opalonych ciał wyposażonych jedynie w kąpielówki, klapki i portfele. A tuż za umowną granicą nadmorskiego kurortu równinny krajobraz, pustka i nic więcej. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest zgoła filozoficzna, a udzieli mi jej Marek Opitz, tutejszy fotograf. Przywoła mennonicką maksymę: Najpierw jest śmierć. Potem praca. A potem dopiero chleb. Śmierć nastąpiła w 1945 roku. Trwała kilka dekad. Gdzieś około 2000 roku na dobre rozpoczęła się praca. Na chleb trzeba będzie jeszcze poczekać. Zacznijmy od śmierci.
Czytaj więcej: http://www.dziennikbaltyc...jecia,id,t.html | No to bez komentarza. Z tak głębokimi przemyśleniami, nie ma jak dyskutować. Źródło się wyświetla.
Linka - Sob Lip 26, 2014 10:11 pm
Skąd oni w ogóle wzięli te okolice Kwidzyna? Jelonki przecież bliżej Pasłęka leżą No i jest to Oberland - Prusy Górne (w komentarzu pod artykułem ktoś Warmię od czapy wstawił ).
Dostojny Wieśniak - Sob Sie 23, 2014 12:00 am
23 rocznica odzyskania niepodległosci przez Ukrainę, na Żuławach.
Parafia Św. Mikołaja w Cyganku napisał/a: | MODLITWA ZA UKRAINĘ ZMIANĄ GODZINY NABOŻEŃSTWA (PL/UA)
Ze względów organizacyjnych modlitwa za Ukrainę w dniu 24 sierpnia 2014 r. (niedziela) odbędzie się po zakończeniu Boskiej Liturgii o godz. 10.00. W intencji Ukrainy będziemy służyć nabożeństwo do wszystkich Świętych Narodu Ukraińskiego oraz zostanie odczytany list Wielcobłogosławionego Patriarcha Światosława na dzień niepodległości Ukrainy. Po modlitwach zapraszamy wszystkich obecnych na piknik przy parafii. Prosimy tego dnia o ubranie wyszywanek, tradycyjnego stroju ukraińskiego.
Nabożeństwo o godz. 15 zostaje odwołane. |
Źródło
2xM - Sro Wrz 17, 2014 10:46 pm
Pociągiem na Europejskie Dni Dziedzictwa na Żuławach
Cytat: | Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych po raz kolejny zaprasza na obchody Europejskich Dni Dziedzictwa na Żuławach!
W niedzielę 21 września 2014 r. na trasę wyruszy nadzwyczajny pociąg, który zabierze pasażerów w podróż przez Żuławy. Na trasie będzie można zwiedzić szereg wyjątkowych zabytków. Pociąg z Nowego Dworu Gdańskiego do Stegny zatrzyma się w Cyganku, Tujsku i Rybinie. Regionalni pasjonaci historii oprowadzą podróżnych po najciekawszych zakątkach tych miejscowości.
W Cyganku będzie można zobaczyć m.in. lapidarium, dom podcieniowy oraz cerkiew grekokatolicką. Następnie pasażerowie zwiedzą Tujsk o ponad sześćsetletniej historii. Nie zabraknie również pokazu unikatowego mostu obrotowego w Rybinie. Późnym popołudniem pociąg dotrze do nadmorskiej Stegny, skąd wróci do Nowego Dworu.
Rozkład jazdy
Pociąg na Europejskie Dni Dziedzictwa będzie kursował wg rozkładu jazdy:
Nowy Dwór Gd. odjazd 11.15
Cyganek przyjazd 11.30, odjazd 13.15
Tujsk przyjazd 13.30 odjazd 15.15
Rybina przyjazd 15.30 odjazd16.30
Stegna Gd. przyjazd 16.50 odjazd 17.15
Nowy Dwór Gd. przyjazd 18.00
Cennik
W pociągu na Europejskie Dni Dziedzictwa będzie obowiązywał standardowy cennik biletów Żuławskiej Kolei Dojazdowej |
Źródło
Dostojny Wieśniak - Pią Wrz 19, 2014 12:15 am
Czegoś ubogo... A to się porobiło.
Morion - Wto Paź 28, 2014 12:42 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Takie coś mi przysłali. Organizator trochę dramatyzuje z tą niedostępnością. To nie są farmazońskie piwnice.
Spora część z tych obiektów korzystała z dotacji samorządowych i ministerialnych, a jednym z warunków ich przyznania, jest dostępność zabytku dla publiczności. Jeżeli zaś tak trudno tam wejść, to trzeba zwracać dotacje.
Warto pomyśleć, nim się puści dramatycznego bąka. |
Witam,
Także w tej ocenie Dni Otwartych Żuławskich Zabytków dostrzegam ładunek dramatyzmu i emocji.
Prawdą jest, że "obiekty dotowane" powinny być, i na ogół są, dostępne ale zwykle wymaga to wcześniejszego
uzgodnienia a zresztą w grupie zawsze raźniej, do tego z przewodnikiem. Niestety, obiekty nie dotowane są
znacznie liczniejsze.
W czasie tegorocznej imprezy odwiedziliśmy, między innymi, kościół w Cyganku.
Przybyło parędziesiąt osób, które spędziły w cerkwii grubo ponad godzinę chłonąc drobiazgowe informacje
serwowane przez przewodnika i księdza, dyskutując, podziwiając i do woli fotografując.
Skorzystaliśmy także z możliwości obejrzenia od wewnątrz przepompowni parowej w Różanach gdzie rolę
gospodarza pełnił przewodnik Leszek Marcinkowski.
Tego samego dnia dokładnie spenetrowaliśmy także palczewskiego holendra.
Ze zrozumiałych względów (czas, odległości) nie można było być wszędzie.
To tylko kilka przykładów miejsc trudniej dostępnych na co dzień dla indywidualnego turysty.
Trudnych do obejrzenia na własną rękę, bez osobistych "kontaktów".
Na Żuławach coraz śmielej działa wiele stowarzyszeń a także lokalnych organizacji pokazujących piękno
ale i problemy tych stron. Najróżniejsze imprezy nie tylko przybliżają te tereny turystom ale także integrują
lokalną społeczność. Gospodarze, często nieufni na co dzień, chętnie otwierają podwoje swoich domów
gdy jest to "zorganizowana akcja" a turystom towarzyszy znany im przewodnik lub np. sołtys.
Można sobie pokpiwać z tych, często amatorskich, działań ale oby było ich jak najwięcej.
Reasumując:
Nikt nie ma prawa wyłączności na wiedzę (zresztą wszyscy czerpiemy ją z publikacji w większości przedwojennych)
ani patentu na nieomylność więc zamiast łapać organizatorów za słówka należy takie akcje popierać.
W przeciwnym wypadku puszcza się "dramatycznego bąka".
Pozdrawiam,
Dostojny Wieśniak - Wto Paź 28, 2014 8:10 pm
Zgrabnie. Zapraszam na początek tutaj, a później do jak najszerszego opowiadania o regionie, inicjatywach obywatelskich, zgadzania się i niezgadzania z innymi użytkownikami forum. Bowiem jak słusznie zauważyłeś, nikt nie ma monopolu na wiedzę i rację. Wnikliwie analizując wypowiedzi proponuję też zwracać uwagę na motikony.
Morion - Sro Paź 29, 2014 9:21 am
Też zgrabne ... odwrócenie kota ogonem i odejście od tematu.
Mój komentarz dotyczył jednego konkretnego posta, z którym pozwoliłem sobie nie zgodzić się.
Aby skomentować pojedynczego posta nieco lekceważącego ważną, moim zdaniem, społeczną inicjatywę
oraz towarzyszące temu wydarzenia nie ma potrzeby przeczytania wszystkich postów na tym forum.
Nawet jeśli komentarz dotyczy postów osób najbardziej zasłużonych dla forum i szczególnie dostojnych.
Mam nadzieję, że prawo do tego ma każdy, nawet osoba nowa na forum. Nie znalazłem w regulaminie żadnego
zakazu takiego postępowania (może coś przeoczyłem).
Forum czytuję od bardzo dawna ale ze względu na fakt, że Żuławy wrzucone są do jednego "worka" z innymi
okolicami, oddalonymi od Gdańskiej Metropolii, trafiałem tutaj najczęściej poprzez wyszukiwarkę Google.
Ponieważ mój język niemiecki jest słabiutki (sporo dokumentów pisanych jest starym językiem a publikacje
drukowane są często frakturą) a w dodatku zawsze brakuje mi czasu korzystałem z tłumaczeń/streszczeń
publikowanych na forum a poziom merytoryczny jest tu zwykle bardzo wysoki.
Ale nie zamykajmy się w wieży z kości słoniowej ...
Na Żuławach dzieje się bardzo wiele (o czym można dowiedzieć się choćby z Kalendarza Żuławskiego) i to bez
oglądania się na "świat naukowy" i zastanawiania co inni o tym sądzą - to chyba zresztą powszechna cecha
naszych czasów. Charakter imprez jest bardzo różny, różny też jest ich poziom. Ważne, że ludzie się poznają,
integrują, otwierają na świat i nie wstydzą się tego, że mieszkają na wsi. Szczególnie dotyczy to moim zdaniem
dawnych Małych Żuław Malborskich, takich gmin jak Gronowo Elbląskie czy Markusy. To są na ogół drobiazgi,
nie zawsze znane szerokiej publiczności, ale bardzo cenne.
Przykłady? A choćby:
http://kochamyzulawy.pl/i...kach-i-drewnicy
Jeszcze uwaga, nazwijmy to, "praktyczna" - bez czyjejś "rekomendacji" trudno jest zwiedzić zamknięty
zwykle na cztery spusty żuławski kościół. W czasie trwania imprezy, która stała się przyczyną naszej
wymiany zdań, kilka kościołów "stało otworem".
Dlatego bronię i bronić będę Dni Otwartych Żuławskich Zabytków jako ważnego żuławskiego wydarzenia.
To kawał dobrej, pożytecznej roboty dla Żuław, ich mieszkańców i pragnących je poznać turystów.
Bo przecież Żuławy są najważniejsze.
Jeszcze mała uwaga dotycząca motikonów.
Wydaje mi się, że rozpowszechniły się one głównie za sprawą SMS-ów i komunikatorów internetowych gdzie
wiadomości muszą być krótkie i pisane szybko. W przypadku maili i postów nic nie stoi na przeszkodzie aby
słowa dobierać starannie a myśli wyrażać precyzyjnie. Unikamy wtedy niejednoznaczności oraz konieczności
zgadywania: co właściwie autor miał na myśli.
Pozdrawiam serdecznie i łączę wyrazy uznania za "całokształt",
Morion - Sro Paź 29, 2014 9:39 am
Na Żuławach wiele dzieje się.
Kolejny przykład:
http://kochamyzulawy.pl/i...-gminie-markusy
Impreza była trochę zwariowana ale bardzo ciekawa i atrakcyjna mimo zimnej pogody.
Linka - Sro Paź 29, 2014 12:44 pm
A to, co akurat jest prezentowane w linkach, to wycieczki organizowane z gminami, które w ten sposób się dobrze promują. Z drugiej strony, istnieje w internecie kilka naprawdę fajnych stron ludzi, którzy sami, bez pomocy organizatorskiej gmin i innych podmiotów, jeżdżą po Żuławach i opisują swoje wyprawy (czasem na lokalnych forach), a na pewno bez takiej otoczki medialnej, dlatego mniej osób o nich wie. Są to np. zulawy.info, zulawy.infopl.info, marienburg . Tacy zwiedzacze funkcjonują od wielu lat.
ruda - Sro Paź 29, 2014 12:59 pm
Oczywiście i wielokrotnie na tym wątku były zapowiadane różne imprezy, różnych organizatorów, nie ograniczając się tylko do Żuław.
P.S. Dorzuciłabym jeszcze http://iam.malbork.pl/
Dostojny Wieśniak - Sro Paź 29, 2014 10:30 pm
A tutaj całkowicie społeczna akcja. Nikt na tym nie zarabiał, nikt się na tym nie promował, szumu wokół sprawy nie było żadnego. Wszelkie koszty ponieśli uczestnicy przedsięwzięcia. Nie wiem nawet, czy ktoś im podziękował za tę pracę.
Wyżej informacja, nic więcej. Nie mam intencji dzielenia włosa na czworo i rozpoczynania dyskusji o wyższości Świąt Wielkiej Nocy, nad Świętami Bożego Narodzenia.
Morion - Pią Paź 31, 2014 11:49 pm
Gminy się promują? Sołectwa się promują?
Bo mają do tego prawo. Bo to są ich gminy. To są ich wsie.To oni chcą by coś tu się działo.
Przecież o to właśnie chodzi by działać, zamiast pogrążać się w marazmie.
Szczególnie istotne jest to w przypadku gmin "peryferyjnych".
W tych przedsięwzięciach często wspomagają ich różne stowarzyszenia i organizacje non-profit.
Co ciekawe w imprezach takich uczestniczy sporo "tubylców" i gości z najbliższej okolicy, którzy zaczynają się
interesować miejscem gdzie żyją. Bo przecież wymiana ludności Żuław następowała po roku 1945 wielokrotnie.
Pierwszych powojennych osadników zastępowali nowi przybysze.
Nigdy nie byłem entuzjastą zorganizowanych wycieczek ale naprawdę przyjemnie jest popatrzeć i posłuchać
jak zwykli mieszkańcy opowiadają o zwykłych sprawach. "Tutaj była mleczarnia a tam był kiedyś wiatrak, a tu jak by
dobrze poszukać to znaleźlibyśmy młyński kamień". Nagle mają słuchaczy, których te zwykłe sprawy interesują.
Uczestniczyłem w tym roku wraz z dużą grupą (z 50 osób !) w zwiedzaniu Fiszewa, w którym od upadku socjalizmu
i PGR-ów nic się nie działo. W jednym z opracowań przeczytałem komentarz byłego mieszkańca, który pojawił się
tu po latach nieobecności - "Fiszewa już nie ma". Teraz coś drgnęło. A pobliskie Oleśno? Tam nawet nie ma atrakcyjnych
ruin a jednak lokalne stowarzyszenie działa coraz prężniej a zewnętrzne zainteresowanie umacnia ich w tym i dodaje
wiary w sens działania. Czasami potrzebny jest taki katalizator.
Oczywiście podróżując samotnie np. rowerem lub pieszo można lepiej przyjrzeć się okolicy, zrobić ciekawsze zdjęcia,
ale na wszystko patrzy się jakoś z boku. Uczestnicząc w wycieczce współorganizowanej przez gminę można znacznie
lepiej poczuć klimat, wczuć się w problemy tych stron. Czasami warto spróbować i tego.
(Piszę to Ja - przysięgły indywidualista, który całe Żuławy zwiedził w grupie co najwyżej 2-osobowej
ale ostatnio wziął udział w kilku "wycieczkach", które pokazały mu inne oblicze miejsc doskonale, wydawać
by się mogło, znanych)
Przy takich okazjach można także natknąć się na materiały i posłuchać opowieści, których nie znajdzie się w Internecie.
Stowarzyszenia się promują? Kluby się promują?
A cóż w tym złego? Takie czasy. To jest zapisane w ich statutach. Ważne, że przy okazji promują Żuławy.
Zresztą jeśli jest to pożyteczne i dla "tubylców" i dla "przyjezdnych" to czemu nie.
Przecież informacje prezentowane w internecie przez nieformalne grupy lub pojedyncze osoby to też jakaś forma
autoreklamy i promocji - a takich prywatnych stron o tym regionie są setki jeśli nie tysiące.
Linko: przecież wycieczka to też jakieś wydarzenie a dla sołectwa czy gminy często spora atrakcja a wycieczkowicze
to nie sami ignoranci.
zulawy.info, zulawy.infopl.info to bardzo dobre strony serwujące moc informacji a zulawy.info dodatkowo zamieszczają
znakomite relacje z wypraw - best of the best of the best
A marienburg.pl ? "Niegdyś świetny, teraz umiera" - ktoś tak skomentował moje pochwały tego portalu.
Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłem ze smutkiem , że coś w tym jest - przynajmniej w "sekcji żuławskiej" - wystarczy
spojrzeć na daty ostatnich postów. Oby to się zmieniło.
Takie przedsięwzięcia jak to z linku Dostojnego to już inna kategoria. Takie akcje są szczególnie cenne.
Z drugiej strony zawsze jest obawa, że ktoś przyjdzie po nas i wywiezie to co tak pieczołowicie reanimowaliśmy.
Kościół można jakoś zabezpieczyć przed kradzieżą ale steli na zagubionym wśród pól cmentarzu - już raczej nie.
Będąc w tym roku w Pordenowie zwróciłem uwagę na ślady działalności eksploracyjnej za pomocą chyba łopaty.
Wyglądało na to, że coś wykopano ale uspokoił mnie (być może niesłusznie) brak śladów transportu czegoś ciężkiego
do pobliskiej szosy.
Podobny problem dotyczy drobnych odkryć (grobów, kamieni granicznych itp.) - pisać o nich czy nie?
Może raczej pozostawić je ukryte i czekać na lepsze czasy?
(Może jestem przewrażliwiony, ale gdy na Pomorzu, z niemiecką sztabówką w ręku, odnajdywałem kolejne ślady pewnej
zagłuszonej przez las niemieckiej kolonii niemal wszystko było dokładnie przekopane przez "eksploratorów")
Reasumując: na Żuławach dzieje się tyle, że żaden pojedynczy portal nie jest w stanie tego wszystkiego "ogarnąć".
I bardzo dobrze - każdy znajdzie coś dla siebie - zarówno zwykły ciekawski jak i koneser.
A najważniejsze to nie przeszkadzać i pomagać gdy to tylko możliwe.
Ja też uważam, że dyskusja o wyższości Świąt Wielkiej Nocy, nad Świętami Bożego Narodzenia.nie ma żadnego sensu.
Nie krytykujmy zatem niczego poza działaniami ewidentnie szkodliwymi.
Pozdrawiam wszystkich, którym los Żuław jest bliski
Dostojny Wieśniak - Sob Lis 01, 2014 12:33 am
Oczywiście Morion napisał/a: | Stowarzyszenia się promują? Kluby się promują?
A cóż w tym złego? Takie czasy. To jest zapisane w ich statutach. Ważne, że przy okazji promują Żuławy. | jest zwykłym przejęzyczeniem. Pewnie chodziło Ci o to, że te stowarzyszenia i kluby promują Żuławy a w drugiej kolejności siebie?
Brakowało nam kogoś, kto przedstawi szerzej aktywność ludności, kto znajdzie na to czas i jeszcze wierzy w to, że w tej promocji nie o szmal tylko chodzi.
Zostało się tyko przedstawić w tym miejscu, a potem to już sielanka.
Linka - Sob Lis 01, 2014 6:40 pm
Dla mnie "dzieje się na Żuławach", to w tym roku i poprzednich latach nie wycieczki indywidualne czy zbiorowe, ale prace ochotnicze na cmentarzach, np. w Markusach, Fiszewie przy kościele, a także remontowe i konserwatorskie: konserwacja elementów wyposażenia kościołów, np. w Tui, w Nowym Stawie, Starej Kościelnicy; dachy kościołów (np. Cyganek, Nowy Staw, Mątowy Wielkie, Lubieszewo, Tuja, Niedźwiedzica, Orłowo), remont domu podcieniowego w Orłowie, dzięki któremu został on uratowany remont domu podcieniowego w Marynowach, w Żuławkach i w zasadzie można by długo wymieniać. Dzięki temu wycieczki organizowane i nie, mogą być udane, a zdjęcia przedstawiają nie obraz nędzy i rozpaczy, a odnowione obiekty.
A tak osobiście, to nie przepadam za wycieczkami, w których bierze udział dużo osób, bo wiele rzeczy umyka, obecne zawsze z rodzicami dzieciaki włażą na ołtarze, rodzice mają to w głębokim poważaniu, ogólnie brak ducha i atmosfery, no, ale to moje odczucia
Dostojny Wieśniak - Nie Lis 02, 2014 1:41 am
Linka napisał/a: | A tak osobiście, to nie przepadam za wycieczkami, w których bierze udział dużo osób, bo wiele rzeczy umyka, obecne zawsze z rodzicami dzieciaki włażą na ołtarze, rodzice mają to w głębokim poważaniu, ogólnie brak ducha i atmosfery, no, ale to moje odczucia | Też tak mam.
Niżej, przywołany dom w Orłowie. Stan na dzień 30.10.2014 r. I nie odnotowany nigdzie remont dzwonnicy w Mikoszewie, na starym cmentarzu ewangelickim. I właśnie dziejący się remont domu podcieniowego przy wale, też w Mikoszewie. W tym domu nocować miała królowa Luiza, w drodze na spotkanie z Napoleonem. Podobno udokumentowany wydrapaną niegdyś na szybie inskrypcją fakt. Jedna z wielu legend okolicy.
ruda - Nie Lis 02, 2014 6:15 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Niżej, przywołany dom w Orłowie. Stan na dzień 30.10.2014 r. |
A to jakiś czas wcześniej
Morion - Nie Lis 02, 2014 1:10 pm
[quote="Linka"
A tak osobiście, to nie przepadam za wycieczkami, w których bierze udział dużo osób, bo wiele rzeczy umyka, obecne zawsze z rodzicami dzieciaki włażą na ołtarze, rodzice mają to w głębokim poważaniu, ogólnie brak ducha i atmosfery, no, ale to moje odczucia [/quote]
Nikt chyba takich "wycieczek" nie lubi - zawsze unikałem ich jak ognia.
Na szczęście wycieczki, o których wspominałem to nie jakieś szkolne wycieczki zapędzone
do Europejskiego Centrum Solidarności czy innego muzeum.
Średnia wieku jest, jakby to delikatnie określić, mocno dorosła. Nikt nie skacze po ołtarzach.
Zawsze trafi się kilku znudzonych licealistów, być może siłą zaciągniętych przez rodziców,
ale nie stanowią oni żadnego zagrożenia. Większość uczestników nieźle orientowała się
w temacie i często uzupełniała opowieści przewodników mniej znanymi ciekawostkami.
(zwłaszcza cenne były informacje i anegdoty "tubylców")
A teraz wracając do tematu tego wątku:
21 września "zameldowałem) na forum marienburg.pl o "aż podejrzanym" porządku jaki
zapanował wokół kościoła w Gnojewie. Zniknęły zewnętrzne konstrukcje podtrzymujące
ściany, powycinano krzewy, po cmentarzu można było się poruszać bez obawy o zdrowie.
Niestety nie doczekałem się żadnej sensownej odpowiedzi na forum a zaprzyjaźnione osoby
interesujące się tym tematem też nie były w stanie tego wyjaśnić. Być może oznacza to, że
na kościele postawiono już krzyżyk - ale po cóż byłyby te porządki.
Załączone zdjęcia pokazują stan z 21 września. Niestety od tego czasu nie dane mi było
sprawdzić dalszych losów kościoła, cmentarza i tego cippusa z ostatniego zdjęcia.
(z Gdyni nie jest to co prawda super daleko, ale przez cały październik byłem "uziemiony")
Czy coś się tam zmieniło? (oby na plus)
Może ktoś zna jednak jakieś konkrety.
Linka - Nie Lis 02, 2014 8:41 pm
Nie ma - wg osób związanych z gospodarzem obiektu - niebezpieczeństwa zawalenia się murów, dlatego zdjęto stemple. Teren cmentarza został wykoszony. Miejmy nadzieję, że dalej też pójdzie
Dostojny Wieśniak - Pon Lis 03, 2014 2:02 am
Przepraszam ale dziwna nieco logika. Co jest podejrzanego w porządkowaniu terenu wokół obiektu zabytkowego? Właściciel albo użytkownik ma to w zakresie. Kościół w Gnojewie jest pod kontrolą i to ścisłą, stąd zabiegi operatora pokazane na zdjęciach. Niech mu się wiedzie.
A teraz z innej beczki. Drewnica. Nie wiem kto projektował, nie wiem kto nadzorował. Cieśla swoją robotę zrobił tak jak należy. Co do reszty, nie trzeba się znać...
Morion - Pon Lis 03, 2014 12:53 pm
Linka napisał/a: | Nie ma - wg osób związanych z gospodarzem obiektu - niebezpieczeństwa zawalenia się murów, dlatego zdjęto stemple. Teren cmentarza został wykoszony. Miejmy nadzieję, że dalej też pójdzie |
Otuchę wlałaś w me serce. Może w końcu temu kościołowi zacznie się szczęścić. Oby !
Czy te dobre informacje poparte są wynikami badań budowlanych czy to tylko wyraz optymizmu gospodarza obiektu?
Jeśli trzymasz rękę na pulsie, daj znać w przypadku jakiejś "społecznej" akcji porządkowej. Mając odpowiedni sprzęt
można by przywrócić do pionu tego cippusa (a może już stoi?)
Morion - Pon Lis 03, 2014 1:04 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Przepraszam ale dziwna nieco logika. Co jest podejrzanego w porządkowaniu terenu wokół obiektu zabytkowego? Właściciel albo użytkownik ma to w zakresie. Kościół w Gnojewie jest pod kontrolą i to ścisłą, stąd zabiegi operatora pokazane na zdjęciach. Niech mu się wiedzie.
A teraz z innej beczki. Drewnica. Nie wiem kto projektował, nie wiem kto nadzorował. Cieśla swoją robotę zrobił tak jak należy. Co do reszty, nie trzeba się znać... |
Jesteśmy w Polsce. Tutaj działania logiczne nie są codziennością i wszystko co wydaje się pozytywne budzi lekkie
zdziwienie wręcz podejrzenie. Ileż to cennych zabytków odeszło i odchodzi w majestacie i logice państwa prawa.
Czasami takie porządki to przygotowania miejsca do rozbiórki budynku.
Ale ja cieszę się zawsze gdy zawodzi mnie mój wrodzony sceptycyzm.
Wracając do kościoła w Gnojewie.
Kto właściwie jest aktualnie właścicielem/gospodarzem/operatorem tego obiektu?
Kto sprawuje nadzór nad zabytkiem? Z tabliczki wynika, że malborskie starostwo.
I to właśnie budzi niepokój.
Podobna, śliczna tabliczka wisi na ruinie pięknego niegdyś domu podcieniowego zbudowanego w Lasowicach Małych
przez Petera Loewena. Tyle wart jest czasami taki nadzór.
Choć muszę przyznać, że w przypadku kościoła w Gnojewie starostwo uczciwie przyznaje, że to "ruiny kościoła".
Drewnica: domyślam się, że Twoje pytania to tylko zabieg literacki bo z pewnością wiesz kto, za co i pod czyim
nadzorem przeprowadza remont tej zagrody holenderskiej.
Masz zastrzeżenia do jakości wykonania czy do wyglądu budynku ?
Linka - Pon Lis 03, 2014 2:43 pm
Tabliczki Starostwa pełnią wyłącznie funkcję informacyjną. Swego czasu były umieszczane na zabytkach rejestrowych na terenie powiatu. Nie są wolne od drobnych błędów.
Każdy zabytek ma swego właściciela - prywatnego (jak w Lasowicach Małych) lub instytucjonalnego, jak w Gnojewie. Starostwo w żadnym wypadku nie pełni pieczy nad zabytkami. Właścicielem kościoła w Gnojewie był Kościół R-K, ale nie wiem, czy w jego imieniu Archidiecezja, czy inaczej. Natomiast obecnie opiekę nad kościołem sprawuje gdańskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Dzięki temu sypiący się kościół ma zabezpieczony dach. Z Towarzystwem współpracują osoby, które np. z własnej woli wykoszą i uporządkują wokół kościoła.
Dostojny Wieśniak - Pon Lis 03, 2014 9:20 pm
Morion napisał/a: | Drewnica: domyślam się, że Twoje pytania to tylko zabieg literacki bo z pewnością wiesz kto, za co i pod czyim
nadzorem przeprowadza remont tej zagrody holenderskiej.
Masz zastrzeżenia do jakości wykonania czy do wyglądu budynku ? | Ja tam sobie fotki pamiątkowe pstrykam. Jakość prac ocenia PWKZ. Przyjmuje je, albo nie.
princessita - Pon Lis 03, 2014 10:23 pm
Jestem ciekawa jak do takiego domku w Orłowie zmieścił się cały fraucymer Królowej Luizy?
Dostojny Wieśniak - Wto Lis 04, 2014 1:22 am
Do domku w Mikoszewie. Ale i on nieco mały. Może wymagania były na ten czas mniejsze a może kilka większych domów w okolicy stało. Nie wiem.
A swoją drogą, taki upiorny racjonalizm zabija bajki. A fe! Zaraz powiesz, że tunelu na Hel też nie było.
pumeks - Wto Lis 04, 2014 9:03 am
Myślę że legendy o królowej Luizie i jej postawie w okresie wojny Francji z Prusami nie mają zbyt wiarygodnej dokumentacji w źródłach; z tym że podobno w czasie ucieczki z Berlina do Królewca podróżowała incognito, więc fraucymer był zapewne mocno zredukowany
Wiercipietek - Wto Lis 04, 2014 9:55 am
Linka napisał/a: |
Właścicielem kościoła w Gnojewie był Kościół R-K, ale nie wiem, czy w jego imieniu Archidiecezja, czy inaczej. |
WTF jest "właściciel w imieniu"?
Parafie i diecezje mają osobowości prawne, są więc właścicielami swojej własnej własności.
Osobami upoważnionymi do działań na tej własności sa każdorazowo osoby funkcyjne : proboszczowie i biskupi (od strony formalnej mają nawet na to odpowiedni papier).
pumeks - Wto Lis 04, 2014 11:24 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | domu podcieniowego przy wale, też w Mikoszewie. W tym domu nocować miała królowa Luiza, w drodze na spotkanie z Napoleonem. Podobno udokumentowany wydrapaną niegdyś na szybie inskrypcją fakt. Jedna z wielu legend okolicy. |
W sumie, dopiero teraz zwróciłem uwagę, że ta wersja zupełnie nie trzyma się kupy. Spotkanie (historyczne) pięknej królowej z cesarzem Francuzów miało miejsce w Tylży, a po ucieczce z Berlina rezydencją królowej była w tym czasie Kłajpeda. Podróż z Kłajpedy do Tylży przez Mikoszewo wydaje mi się dość ekscentryczna. Ciekawe też, czy przypadkiem data budowy konkretnego domu nie jest późniejsza niż 1807 rok
Dostojny Wieśniak - Wto Lis 04, 2014 6:47 pm
Zabójcy pięknych, niemieckich legend.
Linka - Wto Lis 04, 2014 9:22 pm
Ale legenda szła inaczej: "Jest to miejsce z ciekawą historią – miała zatrzymać się tutaj wraz z dziećmi w dniach 5-8 stycznia 1807r., podczas ucieczki przed wojskami Napoleona z Berlina do Królewca królowa Luiza, żona pruskiego króla Fryderyka Wilhelma III. Miała zajmować pokój w zachodnim szczycie domu należącego wówczas do gospodarza Kroekera, a jeśli wierzyć pojawiającym się w sieci informacjom, na jednej ze ścian miała wyryć swoje inicjały. Pisze się nawet o tym, że brylantem z pierścienia wyryła na szybie wiersz Goethego z Wilhelma Meistera; szyba ta ponoć powędrowała potem do muzeum w Gdańsku. Nasze Żuławy nie ręczą za prawdziwość szczegółów tej rozbudowaneji historii, którą spisał Heinz Albert Pohl w kronice Mikoszewa (wszak każde miejsce chce mieć swą legendę), jednak nocleg królowej Luizy w tym pięknym podcieniowym budynku odnotowywali nawet twórcy przedwojennych kart pocztowych, umieszczając stosowne info na swoich wyrobach. "
Źródło
A co do naprawdę bardzo mało uprzejmego "WTF" Wiercipiętka , to jest tak, że właściciel jest "wyznaniowy", nie osoba prywatna, czy np. gmina, ale konkretnie nie wiem, czy jest nim diecezja, czy insza jednostka
pumeks - Wto Lis 04, 2014 10:30 pm
Dzięki, Linko, za uzupełniające informacje. Czyli to Dostojny zamieszał pisząc o spotkaniu z Napoleonem. Jeśli chodzi o drogę Luizy z Berlina do Królewca, to, teoretycznie, jest to możliwe. Chociaż zastanawia mnie faktyczny wiek tego domu...
Dostojny Wieśniak - Sro Lis 05, 2014 12:31 am
No to namieszałem. Po niedzieli się wyśpię i wszystko wróci do normy. Legenda zdaje się być uratowana.
Wiercipietek napisał/a: | WTF jest "właściciel w imieniu"? | Przegiąłeś. Wolimy Cię nie tracić, więc oględniej na przyszłość proszę.
Morion - Sro Lis 05, 2014 10:23 am
Linka napisał/a: | Tabliczki Starostwa pełnią wyłącznie funkcję informacyjną. Swego czasu były umieszczane na zabytkach rejestrowych na terenie powiatu. Nie są wolne od drobnych błędów.
|
Rzeczywiście starostwo (powiat) może ale nie musi umieszczać tabliczek informacyjnych.
Nie są to jednak jakieś gigantyczne ilości. Zatem ktoś mógłby sprawdzać ich treść i merytoryczną zawartość.
A tak np. o kościele p.w. św. Mikołaja w Pogorzałej Wsi dowiadujemy się z tabliczki, że jest budowlą nieorientowaną.
W tym przypadku to starosto jest nie(z)orientowane.
Wracając jeszcze do kościoła w Gnojewie:
Udało mi się zasięgnąć informacji w Gdańskim oddziale TONZ (w końcu jakiś numer telefonu okazał się czynny).
Autorytet prof. Czesława Szymaczaka z Politechniki Gdańskiej jest dla mnie wystarczającą gwarancją - jeśli on twierdzi,
że statyka budowli nie jest zagrożona to tak z pewnością jest. Stemple zewnętrzne usunięto ponieważ rozpoczęte w 2009
roku prace remontowe usunęły niebezpieczeństwo runięcia. Wewnątrz kościoła część stempli pozostawiono.
Tak więc "pacjent jest stabilny" - brakuje tylko pieniędzy na dalsze prace. Miejmy nadzieję, że może następne rozdanie
będzie szczęśliwe.
Przy okazji zajrzałem do ustawy "O ochronie zabytków i opiece nad zabytkami" i włos zjeżył mi się na głowie.
Ze strony "Państwa" mamy nakazy, zakazy, wymagania i pogróżki a realna pomoc znikoma i trudno dostępna.
Wszystkie znaleziska należą do "Panstwa", które ma prawo decydować o wszystkim co zabytków dotyczy ale jeśli chodzi
o pieniądze to radźcie sobie sami czyli "na nas nie licz".
Do tego widoczny gołym okiem bałagan i niemoc (niechęć) decyzyjna, amatorszczyzna i uznaniowość.
Przy jednoczesnej nieudolności "organów ścigania" i opieszałośći sądów aż dziw, że mamy jeszcze tyle zabytków.
Poszperałem też trochę na stronie Sejmu RP - interpelacja posła Jerzego Borowczaka w sprawie absurdalnej decyzji
MKiDN o cofnięciu dotacji dla Gnojewana wyjaśnia właściwie wszystko. Ta i wiele podobnych decyzji ociera się o kryminał.
http://www.sejm.gov.pl/se...042D84F&view=1t
Przy okazji natrafiłem na inną ciekawostkę z tej dziedziny. Tym razem chodzi o wpis do rejestru zabytków nieistniejącego
już od lat układu ruralistycznego wsi Karwieńskie Błoto Pierwsze i Drugie. Dla mieszkańców to absurd i tragedia. Jesli nie
wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o kasę.
http://www.sejm.gov.pl/se...00373EEE&view=2
_________________________________________
ruda - Sro Lis 05, 2014 2:09 pm
Kolejka
Nowy Dwór Gdański. Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych zakupiło od PKP S.A. kolejne wagony, które weszły w skład taboru Żuławskiej Kolei Dojazdowej. W przetargu rozstrzygniętym jeszcze w sierpniu, w którym PKP pozbywało się zbędnego majątku udało się nabyć 3 wąskotorowe węglarki serii wddx.
Wiercipietek - Czw Lis 06, 2014 9:17 am
[/quote]Przegiąłeś. Wolimy Cię nie tracić, więc oględniej na przyszłość proszę. [/quote]
Próbuję się dostosować do poziomu forum. Niektóre tutejsze panie traktują innych forumowiczów jakby mieli IQ na poziomie 45, mnie to obraża.
Dwukrotnie prosiłem admina o likwidacje mojego konta i usunięcie postów. Dwukrotnie zostałem olany. Pałętam się tu tylko po to, żeby sprawdzić, czy ten gościu dorósł do spełnienia mojej prośby. Jeżeli macie państwo jakieś przełożenie na niego, spróbujcie go przekonać, a ja zniknę.
ruda - Czw Lis 06, 2014 9:32 am
Linka - Czw Lis 06, 2014 11:31 am
Wiercipiętku - jeżeli jestem jedną z "niektórych pań z tego forum", które obrażają Twoją inteligencję, co można przypuszczać, gdyż to ja, niezdara, ostatnio Cię tutaj sprowokowałam do użycia mało eleganckiego skrótu, to serdecznie przepraszam, o ja niegodna, żem śmiała urazić cenne Ego waćpana
Zbych - Czw Lis 06, 2014 3:31 pm
Wiercipietek napisał/a: | Próbuję się dostosować do poziomu forum. ... |
Muszę przyznać, że dzięki Wiercipiętkowi mój poziom się nieco podniósł. Do tej pory WTF kojarzyłem wyłącznie z federacją sportową, teraz uzyskałem cenną wiedzę, że można ten skrót użyć do wulgarnych celów.
martusinska - Czw Lis 06, 2014 9:38 pm
[quote="pumeks"] Dostojny Wieśniak napisał/a: | domu podcieniowego przy wale, też w Mikoszewie. ... Ciekawe też, czy przypadkiem data budowy konkretnego domu nie jest późniejsza niż 1807 rok |
Wydaje mi się, że kilka detali świadczy o dość długiej (jak to się mówi) tradycji tego miejsca - chociażby przerywane "gzymsy łabędziowe" okien w podcieniu. I podobne formy okna w sieni.
(kształtem raczej nawet barokowe niż klasycyzujące)
http://forum.dawnygdansk....ie8_213_207.jpg
Dostojny Wieśniak - Czw Lis 06, 2014 10:20 pm
Wiercipietek napisał/a: | Cytat: | Przegiąłeś. Wolimy Cię nie tracić, więc oględniej na przyszłość proszę. |
Próbuję się dostosować do poziomu forum. Niektóre tutejsze panie traktują innych forumowiczów jakby mieli IQ na poziomie 45, mnie to obraża.
Dwukrotnie prosiłem admina o likwidacje mojego konta i usunięcie postów. Dwukrotnie zostałem olany. Pałętam się tu tylko po to, żeby sprawdzić, czy ten gościu dorósł do spełnienia mojej prośby. Jeżeli macie państwo jakieś przełożenie na niego, spróbujcie go przekonać, a ja zniknę. |
Kont nie likwidujemy. Posty usuwamy w wyjątkowych tylko przypadkach. Bywa, że same się gubią w chmurze. Trudno mi wyrokować o tym kto dorósł do Twoich wymagań. Jeżeli Twoja obecność na Forum jest karą albo pokutą, mocą władzy nadanej mi przez Admina, zwalniam Cię z niej. Możesz odejść w spokoju.
Rose926 - Pią Lis 07, 2014 9:35 am
martusinska napisał/a: | Wydaje mi się, że kilka detali świadczy o dość długiej (jak to się mówi) tradycji tego miejsca - chociażby przerywane "gzymsy łabędziowe" okien w podcieniu. I podobne formy okna w sieni.
(kształtem raczej nawet barokowe niż klasycyzujące) |
Zgadzam się z Martusińską. Według mnie barok jak nic. Podobne miał nieistniejący dom w Palczewie. Również dom w Myszewku ma "łukowate" okna, co też chyba jest elementem barokowym. Obydwa z końca XVIII wieku. Więc chyba nie ma podstaw żeby dom przy wale aż tak odmładzać
Morion - Nie Lis 09, 2014 6:00 pm
Dzisiaj (9-ego listopada) wstąpiłem do Gnojewa pchany niepokojem o los cippusa, który jak mi się wydało
(21 września) zaczął zbierać się do drogi.
Moje obawy okazały się uzasadnione. Dzisiaj stwierdziłem, że w międzyczasie cippus całkiem wyszedł z ziemi,
obrócił się "głową" w kierunku drogi i zaczął pełznąć w kierunku asfaltu zostawiając za sobą wyraźną bruzdę.
Znajduje się już w połowie drogi. Chyba nie działa sam. Pomaga mu w tym kawał płyty paździerzowej a być może
jeszcze jakieś osoby trzecie.
Czy ktoś zbliżony do osób współpracujących z gospodarzami obiektu słyszał coś o zorganizowanej, "legalnej"
akcji wydobywczej cippusa? Spróbuję dowiedzieć się czegoś w TONZ choć kilka dni temu takiej informacji
nie otrzymałem (inna sprawa, że mój rozmówca był nieufny i niezbyt rozmowny).
Linko może Ty coś wiesz albo możesz szybko dowiedzieć się?
Szkoda byłoby cippusa. Nie wiadomo gdzie biedny mógłby skończyć.
Linka - Nie Lis 09, 2014 11:58 pm
Ponieważ zostałam wywołana do tablicy, to napiszę, że wiadomo mi jedynie, iż cippus został ogromnym wysiłkiem wydobyty z ziemi, gdzie pozostawał nie niepokojony przez nikogo całe dziesięciolecia. Nie wiadomo mi nic na temat tego, żeby miał gdzieś trafić. Póki co, na razie znajduje się na terenie cmentarza. Można co najwyżej zapytać, czy Towarzystwo chce coś z nim zrobić.
Nie dziw się, że kiedy wydzwaniasz po ludziach, Morionie, spotykasz się z nieufnością. Na ogół ludzie sekundują w działaniu stosownym instytucjom i stowarzyszeniom zajmującym się zabytkami, tym bardziej, gdy wiedzą, że te właśnie coś robią. Wszak nie jesteś chyba żadnym społecznym opiekunem zabytków, więc Twoje nagłe zainteresowanie żuławskimi zabytkami może wydać się innym niepokojące.
EDYTUJĘ: byłam tam 18 października, właśnie oglądam zdjęcia i cippus leży w tym samym miejscu, co u Ciebie, więc jest tam przynajmniej od tego czasu.
Morion - Pon Lis 10, 2014 12:14 pm
Wiesz Lina, Ty jednak jesteś trochę złośliwa.
Liczyłem na jakąś konkretną odpowiedź a zamiast tego otrzymałem garść słabo skrywanych złośliwości. Wolałbym abyś
odpowiedziała czy coś wiesz o akcji z cippusem czy nie.
Dochodzę do wniosku, że Wiercipiętek miał nieco racji jeśli chodzi o Twoje kąśliwe komentarze. Cóż widać taka jesteś,
taki masz sposób traktowania "niewtajemniczonych". Wydaje mi się jednak , że jednym z zadań tego forum jest właśnie
dzielenie się informacjami.
Wybacz, ale to że cippus znajduje się w tym samym miejscu gdzie był 18 października wcale mnie nie uspokaja.
Niepokoi mnie fakt, że w ogóle zmienił miejsce pobytu i posuwa się w stronę drogi. Chciałbym wiedzieć dlaczego tam się
znalazł i czy nie jest tu naruszane prawo.
Z pewnością do transportu cippusa niezbędny jest trud wielu osób. Ale dlaczego jest on transportowany poza cmentarz?
To jest raczej dziwne. W dodatku dziwi mnie, że jest to robione (na szczęście) nieudolnie - wszak maszyny proste znane są
od tysiącleci. Wygląda to tak jakby działała grupka małolatów po kilku piwach a nie zaprawieni w bojach "profesjonaliści".
Rozumiem, że trzymasz rękę na pulsie (z Malborka to wszak rzut beretem) a całe przedsięwzięcie jest znane Społecznemu
Opiekunowi Zabytków zajmującym się kościołem i cmentarzem w Gnojewie(?).
Każdemu wolno interesować się zabytkami naszej przeszłości wszak to także "nasze Żuławy" - a może jednak się mylę
i zastrzeżone jest to dla wybranych (?) Zauważyłem, iż mnożą się różne stowarzyszenia z Żuławami w nazwie, które
zamiast współpracować wyraźnie ze sobą konkurują. Ten brak wspólnego działania nie może być dla Żuław dobry.
Cóż każdy chce być ważny - symptom czasów współczesnych.
Moje zainteresowanie (mimo iż nie jestem SOZ) tym cippusem wynika, ze zwykłej troski zwykłego (niezrzeszonego) człowieka.
Wielokrotnie już na Żuławach spotykałem się z taką relacją "nie wiadomo kto zrobił, na czyje zlecenie i kto za to zapłacił".
Dotyczy to nie tylko kradzieży lub dewastacji ale także, nie zawsze przemyślanych, akcji porządkowych (np. cmentarz w Szaleńcu).
Edycja:
Informacja uzyskana w gdańskim TONZ:
Towarzystwo Opieki Nad Zabytkami nie wie nic na temat transportu cippusa. TONZ zlecił jedynie wycinkę samosiejek
i wykarczowanie krzewów na terenie cmentarza. Prawdopodobnie wtedy cippus wyjrzał nieco na powierzchnię i stał się
łatwiej dostępny. Tak więc prowadzona akcja "transportowa", prawdopodobnie nocna, jest samowolna i nielegalna.
TONZ poinformuje o tym policję
BTW. Przedstawiciel TONZ spytał mnie czy jestem zainteresowany "funkcją Społecznego Opiekuna Zabytków" więc chyba nie ma
ich zbyt wielu. Muszę to przemyśleć. Ale najpierw przeczytam dokładnie stosowną ustawę.
Linka - Pon Lis 10, 2014 12:29 pm
A nie, Morionie, nie jestem złośliwa, natomiast Ty - z pewnością, odnosząc się do słów Wiercipiętka, które były po prostu niekulturalne i wynikały z negatywnej interpretacji mojej niezbyt precyzyjnej wypowiedzi. Napisałam Ci, co wiedziałam i tyle. Możesz darować sobie prywatne wycieczki pod moim adresem w internecie.
Morion - Pon Lis 10, 2014 1:19 pm
Przepraszam ale nie zauważyłem, że zniekształciłem Twoje imię - tak się starałem, żeby nie było "Lenka"
że zjadłem "k" i wyszła z tego "Lina". Przepraszam. Moja wina i moich starych oczu.
Przepraszam ale ja potraktowałem
Linka napisał/a: | Nie dziw się, że kiedy wydzwaniasz po ludziach, Morionie, spotykasz się z nieufnością. Na ogół ludzie sekundują w działaniu stosownym instytucjom i stowarzyszeniom zajmującym się zabytkami, tym bardziej, gdy wiedzą, że te właśnie coś robią. Wszak nie jesteś chyba żadnym społecznym opiekunem zabytków, więc Twoje nagłe zainteresowanie żuławskimi zabytkami może wydać się innym niepokojące |
jako "lekką" złośliwość.
Bo dlaczego niby moje zainteresowanie zabytkami żuławskimi jest niepokojące - każdemu wolno pytać.
Ja nie "wydzwaniam po ludziach". Ja dzwonię do "instytucji", która ma statutowy obowiązek udzielania
takich informacji. Zresztą mój dzisiejszy rozmówca w TONZ , choć się nie przedstawił, był znacznie bardziej
rozmowny, wręcz ucieszył się, że przekazuję mu ważne informacje.
Twoje posty (odpowiedzi na moje, na temat kościoła w Gnojewie) są w istocie bardzo ogólne ale sugerują,
że jesteś zorientowana w sprawie, w kontakcie z gospodarzami i że nie ma powodu do niepokoju.
Poza tym, co chyba skłoniło Wiercipiętka do uogólnień na temat "niektórych pań", Twoje wypowiedzi noszą
czasami cechy nieznoszącego sprzeciwu wykładu "ex catedra".
Choć może "przyganiał kocioł garnkowi" i ja też jestem przewrażliwiony.
Skupmy się zatem na tym co nas łączy. Sprawa cippusa weszła na drogę oficjalną i miejmy nadzieję, że
wszystko dobrze się skończy.
Pozdrawiam serdecznie,
BTW. Jakie "osobiste wycieczki"?
Linka - Pon Lis 10, 2014 1:46 pm
Miałam kontakt z osobą, która posprzątała teren cmentarza i mówiła o cippusie, że wyciągnęła go z ziemi - zatem "przejechał się" on kawałek dalej i został tam, gdzie jest do dziś. Póki co, nie znam szczegółów, zatem uznałam, że trzyma ona rękę na pulsie i nie jest stosowne wtrącać się do sprawy. Być może na linii TOnZ - ta osoba nie było to szczegółowo wyjaśnione, nie wiem. Dlatego też uważam, że czasem lepiej nie niepokoić.
Sprawy z Wiercipiętkiem nie uważam za stosowne komentować i do niej wracać. To, że moje wypowiedzi są wg Ciebie wygłaszane "ex cathedra", możesz mi napisać w prywatnej wiadomości i uzasadnić, dlaczego tak uważasz (na razie zabrakło argumentów), inaczej jest to złośliwość na publicznym gruncie.
A jeżeli chodzi o osobiste wycieczki w Twojej wypowiedzi, to sądzę, że doskonale wiesz, o co chodzi, tylko udajesz, że nie wiesz. Jeżeli masz jakieś szczegółowe pytania, zapraszam na prywatny grunt.
Rose926 - Pon Lis 10, 2014 3:19 pm
Ja nie wyczułam żadnej złośliwości w słowach Linki. No ale jak ktoś chce się czepić, przez swoją urażoną dumę, to zawsze coś się znajdzie. Morion, nie psuj przyjaznej atmosfery forum.
Morion - Pon Lis 10, 2014 3:43 pm
Linka napisał/a: | Miałam kontakt z osobą, która posprzątała teren cmentarza i mówiła o cippusie, że wyciągnęła go z ziemi - zatem "przejechał się" on kawałek dalej i został tam, gdzie jest do dziś. Póki co, nie znam szczegółów, zatem uznałam, że trzyma ona rękę na pulsie i nie jest stosowne wtrącać się do sprawy. Być może na linii TOnZ - ta osoba nie było to szczegółowo wyjaśnione, nie wiem. Dlatego też uważam, że czasem lepiej nie niepokoić.
|
Jedna rzecz jest pewna.
TONZ, według jego przedstawiciela, nie zlecał niczego więcej poza wycinką samosiejek i krzewów.
O żadnym wyciągniętym cippusie nic im nie wiadomo. Jeśli zaś cippus po wyciągnięciu z ziemi został
dodatkowo przeciągnięty kilkanaście metrów i to w dodatku w stronę drogi to jak tu można być spokojnym.
Na moich zdjęciach wyraźnie widać początkowe i aktualne położenie cippusa oraz bruzdę powstałą
w wyniku jego ciągnięcia. Rzuca się to w oczy zaraz po wejściu na teren cmentarza.
Tak jak pisałem, na Żuławach często dochodzi do zdarzeń, których nikt nie widział i o których nikt nic nie wie.
Jeśli TONZ zamierza zgłosić sprawę policji to błędem byłoby ją bagatelizować.
Co do naszej "różnicy poglądów w ocenie tego i owego" to choć czuję się dotknięty podejrzeniami o jakieś
prywatne wycieczki to uważam temat zamknięty na forum i nie zamierzam tu do niego wracać.
Zamierzam "pogooglować" aby sprawdzić o co może chodzić. Jeśli mi się nie uda wtedy wyślę PW (bom ciekaw).
Przy okazji oświadczam, że będąc nowym na forum, nie znam żadnych układów, nie wiem kto jest kto, działam
na zasadzie "co nie jest zabronione jest dozwolone" a wszyscy są tu równi.
Nie należę też do żadnego żuławskiego stowarzyszenia czy innej organizacji.
Jeśli taka potrzeba - PW
Pozdrawiam,
pumeks - Pon Lis 10, 2014 3:46 pm
Jako Junior Admin sugerowałbym wszystkim powściągnięcie emocji i wstrzymanie się od przytyków personalnych, a skupienie na przedmiocie zainteresowania forum.
Morion - Pon Lis 10, 2014 3:49 pm
Rose926 napisał/a: | Ja nie wyczułam żadnej złośliwości w słowach Linki. No ale jak ktoś chce się czepić, przez swoją urażoną dumę, to zawsze coś się znajdzie. Morion, nie psuj przyjaznej atmosfery forum. |
Tematem tego wątku są wydarzenia na Żuławach.
W moich ostatnich postach jest to sprawa cippusa z Gnojewa.
Wydaje mi się, że bardziej na miejscu byłyby komentarze do tej sprawy niż
dolewanie oliwy do ognia w różnicy zdań całkowicie w tej sprawie drugorzędnej.
Morion - Pon Lis 10, 2014 3:50 pm
pumeks napisał/a: | Jako Junior Admin sugerowałbym wszystkim powściągnięcie emocji i wstrzymanie się od przytyków personalnych, a skupienie na przedmiocie zainteresowania forum. |
Jestem za i już to robię.
Dostojny Wieśniak - Pon Lis 10, 2014 6:44 pm
Nic z tej sytuacji nie rozumiem. Ustaliłeś Morionie właściciela obiektu, ustaliłeś instytucję odpowiedzialną za niego. Jeżeli uważasz, że dzieje się coś złego albo podejrzewasz wręcz zamiar popełnienia przestępstwa, to dlaczego nie poinformujesz o tym właściciela, operatora albo organów ścigania?
Forum przecież nie ma żadnej władzy nad zabytkami w regionie.
Nie ma tu żadnych układów, wiedzieć kto jest kto nie ma potrzeby a prowokowanie awantur i osobiste wycieczki są niemile widziane. Jak wszędzie zresztą.
Morion - Pon Lis 10, 2014 9:30 pm
Sprawa cippusa wcale nie była taka oczywista jak sugerujesz.
Informacje o sytuacji na cmentarzu w Gnojewie posiadłem dopiero w niedzielę.
Aby móc poinformować organy ścigania musiałbym mieć pewność, że dzieje się coś sprzecznego
z prawem. Do tego potrzebny był TOnZ i informacja czy wiedzą o tym co dzieje się na cmentarzu.
Nie byłem pewien czy w poniedziałek, dla wielu firm wolny od pracy, zastanę kogoś w TOnZ.
Dlatego wrzuciłem problem na forum. Wydawało mi się, że podejrzane działania na cmentarzu
to rzecz ważna dla wszystkich. Dlatego zaalarmowałem forum publicznie by "uruchomić" osoby
najlepiej zorientowane, mające wiedzę w tej sprawie. Uważałem, że to naturalną procedurę.
Z TOnZ rozmawiałem dopiero dzisiaj przed południem. Tak jak napisałem w swych postach
(w merytorycznej ich części) pan z TOnZ poinformował mnie, że nie zlecali nikomu transportu cippusa
ani nic o tym nie wiedzą. Wygląda na to, że coś jest jednak w Gnojewie nie tak i że nie byłem nadgorliwy.
Mam nadzieję, że następnym razem nie będę musiał liczyć tylko na siebie (?).
Mnie samemu, z racji odległości, trudno jest śledzić sytuację na bieżąco więc tylko wspólnymi siłami
można coś zdziałać.
Sprawa "nieporozumienia" pomiędzy mną a Linką została na forum publicznym zamknięta
jeszcze zanim zalecił to Pumeks - minutowe odstępy miedzy postami. Teraz Ty do tego wracasz.
(Jeśli chcesz ode mnie dodatkowych wyjaśnień - służę ale nie publicznie).
Szczerze mówiąc jest też jedna sprawa, której ja nie rozumiem. Może mógłbym o to zapytać przez PW
Publicznie tylko jedna uwaga:
Nie miałem na myśli, że na forum są jakieś układy - chciałem tylko podkreślić, że działam sam a nie
np. przez kogoś zmanipulowany czy podpuszczony.
Pozdrawiam,
Dostojny Wieśniak - Wto Lis 11, 2014 1:48 am
Morion napisał/a: | Mam nadzieję, że następnym razem nie będę musiał liczyć tylko na siebie (?).
Mnie samemu, z racji odległości, trudno jest śledzić sytuację na bieżąco więc tylko wspólnymi siłami
można coś zdziałać. |
Z całym szacunkiem itd. Ale na mnie proszę nie liczyć. Nie widzę możliwości jakiejkolwiek współpracy z kimś, kto przestudiował regulamin forum, nie znalazł tam zapisu o kindersztubie, uznał ją więc za nie istotną. Z kimś, kto za całkowicie zbędne uważa przedstawienie się w wątku powitalnym. Z kimś, kto atmosferę na forum ma za nic. Jak tutaj:
Morion napisał/a: | Rose926 napisał/a: | Ja nie wyczułam żadnej złośliwości w słowach Linki. No ale jak ktoś chce się czepić, przez swoją urażoną dumę, to zawsze coś się znajdzie. Morion, nie psuj przyjaznej atmosfery forum. |
Tematem tego wątku są wydarzenia na Żuławach.
W moich ostatnich postach jest to sprawa cippusa z Gnojewa.
Wydaje mi się, że bardziej na miejscu byłyby komentarze do tej sprawy niż
dolewanie oliwy do ognia w różnicy zdań całkowicie w tej sprawie drugorzędnej. |
Stawiam na to, że cippusowi nic nie grozi. A cała reszta to bicie piany. Z mojej strony to wszystko w temacie wyciągniętego z ziemi kamienia.
Rose926 - Wto Lis 11, 2014 9:56 am
Morion - Wto Lis 11, 2014 5:10 pm
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Morion napisał/a: | Mam nadzieję, że następnym razem nie będę musiał liczyć tylko na siebie (?).
Mnie samemu, z racji odległości, trudno jest śledzić sytuację na bieżąco więc tylko wspólnymi siłami
można coś zdziałać. |
Z całym szacunkiem itd. Ale na mnie proszę nie liczyć. Nie widzę możliwości jakiejkolwiek współpracy z kimś, kto przestudiował regulamin forum, nie znalazł tam zapisu o kindersztubie, uznał ją więc za nie istotną. Z kimś, kto za całkowicie zbędne uważa przedstawienie się w wątku powitalnym. Z kimś, kto atmosferę na forum ma za nic. Jak tutaj:
Morion napisał/a: | Rose926 napisał/a: | Ja nie wyczułam żadnej złośliwości w słowach Linki. No ale jak ktoś chce się czepić, przez swoją urażoną dumę, to zawsze coś się znajdzie. Morion, nie psuj przyjaznej atmosfery forum. |
Tematem tego wątku są wydarzenia na Żuławach.
W moich ostatnich postach jest to sprawa cippusa z Gnojewa.
Wydaje mi się, że bardziej na miejscu byłyby komentarze do tej sprawy niż
dolewanie oliwy do ognia w różnicy zdań całkowicie w tej sprawie drugorzędnej. |
Stawiam na to, że cippusowi nic nie grozi. A cała reszta to bicie piany. Z mojej strony to wszystko w temacie wyciągniętego z ziemi kamienia. |
Na początek dobra wiadomość: jestem w trakcie usuwania mojego konta.
Dwie rzeczy w sprawie cippusa są pewne:
1. ktoś go wyciągnął z ziemi i przeciągnął kilkanaście metrów w stronę drogi
2. TOnZ twierdzi, że nic o tym nie wie: nikomu tego nie zlecał ani nikt z nim tego nie uzgadniał
Trzeba poczekać kilka dni na wyniki działań TOnZ - umówiony jestem na przyszły poniedziałek
Oby się okazało, że "ekipa transportowa" nie miała złych zamiarów a tylko nie dokonała niezbędnych ustaleń z TOnZ.
A tak przy okazji cippus to nagrobek a nie jakiś byle kamień (choć wiele z nich skończyło w fundamentach domów).
Znacznie lepiej jest oglądać nagrobki istniejące, niż puste miejsca po nich.
Twierdzisz, że mój alarm w sprawie cippusa to zwykle "bicie piany"?!
Rozumiem, że byłeś w Gnojewie oraz kontaktowałeś się z TOnZ i jesteś pewien tego co piszesz.
Jeśli nie, to jest to coś więcej niż "osobista wycieczka" to "bezpodstawne oskarżenie".
Sprawa "nieporozumienia" pomiędzy mną a Linką została na forum publicznym zamknięta - zalecił to Pumeks (Junior Admin).
Ja się natychmiast do tego zastosowałem.
Regulamin, kindersztuba, osobista niechęć są dla Ciebie ważniejsze niż potrzeba pomocy dla ratowania zabytku. Poważnie?
Rzeczywiście nic o sobie nie napisałem (chyba nie jestem jedyny).
Wszedłem nawet na tę stronę i zobaczyłem dwie skrajności: niemal kompletny życiorys lub typu " Witam wszystkich, jestem nowy.".
Pierwszy sposób nie przypadł mi do gustu, drugi uznałem za nic nie wnoszący do sprawy.
Chwilowo nie miałem czasu pomyśleć nad czymś sensownym i tak już musi pozostać.
Głową muru nie przebiję bo starą mam i siwą, dlatego poprosiłem Mikołaja Admina o usunięcie mojego konta.
Pozdrawiam,
Mikołaj - Wto Lis 11, 2014 9:36 pm
żeby nie było, że tu jakieś sądy kapturowe mamy
Morion
[Usunięty]
na własną prośbę
Dostojny Wieśniak - Pią Lis 14, 2014 6:43 pm
Morion napisał/a: | Otóż współpracujący stale z TOnZ architekt z Malborka stwierdził, że odkryty (dosłownie i w przenośni) cippus
zasługuje na lepsze wyeksponowanie i to on zorganizował "przeprowadzkę". Zawiodła jedynie wymiana informacji,
dlatego TOnZ nic o cippusie i jego przenosinach nie wiedział. Nie była to, na szczęście, nieudana próba kradzieży.
Zatem wszystko jest w porządku. |
Źródło wypowiedzi - Marienburg.pl
I tak góra urodziła mysz. Misja zakończyła się sukcesem, przynosząc niebywałą satysfakcję misjonarzowi.
Linka - Pią Lis 14, 2014 9:07 pm
Boże, strzeż...
A żeby nie było off topic, to foto pięknie odnowionych drzwi w Nowym Stawie - przed i po, oczywiście
pumeks - Pią Lis 14, 2014 9:29 pm
Brawo za zamontowanie historyzujących (bo pewnie już nie oryginalnych) szyldów Szkoda, że nie starczyło konsekwencji, by odtworzyć klamki na obu skrzydłach drzwi - ale i tak całość na plus
Linka - Pią Lis 14, 2014 9:34 pm
Jeden szyld jest oryginalny. Został tylko naprawiony, tj. dorobiono brakujący fragment. Drugi zrekonstruowano na bazie oryginału Moim zdaniem - bomba
Feterniak - Pon Mar 16, 2015 11:01 pm
I znów, jak co roku w marcu, warto się wybrać do Suchego Dębu:
Dostojny Wieśniak - Wto Sie 25, 2015 12:34 am
Dzieje się remont mauzoleum Wunderlichów w Starym Polu, a nas przy tym, dzięki Bogu Wszechmogącemu, nie ma. Do konserwacji poszły też, dobra, trumny cynowe. Załącznik graficzny pod jednym z adresów.
Dostojny Wieśniak - Czw Wrz 10, 2015 11:57 pm
Otwarcie Europejskich Dni Dziedzictwa na Wielkich Żuławach Malborskich.
Dostojny Wieśniak - Pią Wrz 11, 2015 11:06 pm
Na otwarciu Europejskich Dni Dziedzictwa nie byłem. Mówią, że jest czego żałować.
Trochę znam prelegentów, to wierzę. Kolejka przywiozła uczestników do Cyganka (administracyjnie i dla potrzeb nawigacji samochodowej - Żelichowo 31), tam odbył się klasyczny poczęstunek po czym rzut oka na cerkiew remontowaną. Mam nadzieję, że wrażenia wywieziono pozytywne, sprzedawana w końcu była przy tej okazji nasza, bez fałszywej skromności, ciężka praca.
Tym co nie mogli zmieścić się w terminach narzuconych przez organizatorów, zapewniamy wstęp do prezentowanego w ramach programu obiektu zabytkowego, po wcześniejszym uzgodnieniu terminu.
Tacy kurde jesteśmy.
Dostojny Wieśniak - Pią Gru 04, 2015 10:47 pm
W Cyganku trwa zabezpieczanie wału przeciwpowodziowego. W dno rzeki, na krawędzi wału, wbijane są płyty mające uniemożliwić budowanie zejść do wody bobrom.
Dostojny Wieśniak - Czw Gru 24, 2015 2:21 am
Może warto wiedzieć. Akt historyczny zdażył się był… ŻuławyiMierzeja. 24 ŻuławyiMierzeja24 napisał/a: | Członkowie Żuławskiej Lokalnej Grupy Działania spotkali się na Walnym Zebraniu Członków, które odbyło się w dniu 17 grudnia 2015 r. o godz. 17:30 w Żuławskim Parku Historycznym. Dokonano historycznego aktu przyjęcia Strategii Rozwoju Lokalnego kierowanego przez Społeczność na kolejne 7 lat. Po zakończeniu obrad Zarząd Żuławskiej Lokalnej Grupy Działania, członkowie ŻLGD oraz zaproszeni goście wzięli udział w uroczystej kolacji wigilijnej.
Zobacz całość: http://www.zulawyimierzej...t-przyjeta-spot |
pumeks - Sob Mar 05, 2016 9:33 pm
Żuławy w Gdańsku. Spotkanie z kulturą żuławską - książki, kulinaria i nie tylko...
Cytat: | Czym jest Machandel?
Gdzie latem 1856 roku podróżował Ludwig Passarge?
Co radzi serowar żuławski?
Gdzie znaleźć cień w domach podcieniowych?
Odpowiedź na te i inne pytania znajdziemy, gdy Żuławy znajdą się w Gdańsku!
W niedzielę, 13 marca zapraszamy do Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku na spotkanie z kulturą żuławską. Od godziny 12.00 do 17.00 można będzie wysłuchać wykładów o historii, literaturze, kulinariach, krajobrazie i turystyce na Żuławach. Będzie to także okazja do rozmów z autorami i wydawcami książek o regionie, możliwość skosztowania specjałów żuławskich oraz nabycia publikacji w cenach promocyjnych.
Serdecznie zapraszamy! |
Program szczegółowy:
1. Powitanie, Waldemar Ossowski, dyrektor MHMG oraz Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie (12:00)
2. Mieszkamy na Żuławach, Jacek Michalski, Burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego i Janusz Goliński, Wójt Gminy Cedry Wielkie (12:05)
3. Łukasz Kępski, Marek Opitz, Machandel – tradycyjny trunek żuławski i jego reaktywacja - degustacja (12:10)
4. Marta Antonina Łobocka, Anna Krokosz, Projekt „Zwiedzamy Żuławy” Stowarzyszenia „Kochamy Żuławy” (12:25)
5. Andrzej Gąsiorowski, Żuławy po 1945 roku w najnowszych publikacjach Muzeum Stutthof (12:45)
6. Jacek Borkowicz, „Ziemia zrodzona przez ludzi” - Podróż Ludwiga Passargego z Elbląga do Gdańska latem 1856 roku (13:05)
7. Jacek Opitz, Krzysztof Jaworski, Żuławskie sery, czyli tradycja zobowiązuje (13:25)
8. Artur Wasilewski, Kulinaria żuławskie (13:45)
9. Poczęstunek – tradycyjna zupa królewiecka z klopsami (14:05)
10. Andrzej Kasperek, Żuławy w literaturze okiem literata (14:30)
11. Karolina Manikowska i Tomasz Wąsik, Rowerem po Żuławach (14:50)
12. Leszek Sarnowski, Kwartalnik „Prowincja”, czyli bogactwo na depresji (15:10)
13. Centrum Spotkań Światowid, O projektach - w cieniu domów podcieniowych i skanowaniu 3D eksponatów (15:30)
14. Marzena Bernacka Basek z Muzeum Żuławskiego, O Żuławskim Parku Historycznym – z zaproszeniem (prezentacja zdjęć) (15:50)
15. Dariusz Piasek, Najnowszy projekt Wydawnictwa Oskar „Żuławy gdańskie na starych pocztówkach” (16:10)
16. Zakończenie
Dostojny Wieśniak - Sob Sty 07, 2017 12:10 am
Styczniowa cofka na Żuławach. Zdjęcia z Cyganka i Rybiny.
Dostojny Wieśniak - Czw Cze 01, 2017 12:24 am
Redaktor Edyta donosi ŻuławyiMierzeja24.pl napisał/a: | We wtorek 30.05.2017 r. w około godziny 20.00, jak mówią świadkowie, runął podcień domu żuławskiego w Izbiskach. Rosnący wieczorem wiatr osłabił do tego stopnia nadwątloną konstrukcję budynku mieszkalnego, że znajdujący się po stronie wschodniej podcień runął na ziemię. Na szczęście obyło się bez ofiar. Około godziny 20.00 na miejsce zdarzenia przybyła Państwowa Straż Pożarna z Nowego Dworu Gdańskiego, oraz kilka okolicznych drużyn OSP w celu zabezpieczenia miejsca zdarzenia. W uszkodzonym budynku zamieszkiwały trzy rodziny. W zaistniałej sytuacji zmuszone były nocować w okolicznych zabudowaniach.
Nazajutrz, 31.05.2017 r. na miejscu zdarzenia pojawili się przedstawiciele nowodworskiej Policji, ekipa Zarządzania Kryzysowego ze Stegny oraz przedstawiciele Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z Gdańska w celu lustracji uszkodzonego obiektu, zbadania przyczyn zaistniałej sytuacji i podjęcia konkretnych działań. Przywieziona została duża plandeka, aby okryć uszkodzoną część dachu, gdyż zaczął padać deszcz. Wójt Gminy Stegna, Ewa Dąbska poinformowała, iż prowadzone są rozmowy z Domem Pomocy Społecznej „Mors” w Stegnie, w celu ulokowania tam poszkodowanych. Ostateczna decyzja będzie znana jutro w godzinach porannych – oświadczyła. Filary tego elementu już wcześniej budziły wątpliwości z uwagi na ich stan. Budynek datowany jest na I połowę XIX i normalnym jest, że jego konstrukcja od lat nieodnawiana, uległa degradacji. Konserwator zabytków, który dokładnie obejrzał wszystkie pomieszczenia, powiedział: Trzeba odbudować zniszczone elementy domu, bo nie ma możliwości wykreślenia tego obiektu z rejestru. Tylko minister może to zrobić. Podcień jest niezależnym elementem dostawionym do budynku i można by go rozebrać, gdyby konstrukcja budynku nie była naruszona. Ale jest inaczej i całość w każdej chwili grozi zawaleniem. Problemem będą prace przygotowawcze do remontu, aby w trakcie zabezpieczania kogoś nie zabiło. Belka, na której wiszą krokwie, wisi w powietrzu. Gdy polecą krokwie, to runie cały budynek. Budynek nie nadaje się do użytkowania. Należy go natychmiast opuścić - powiedział, gdyż w jednym z pomieszczeń znajdowała się jeszcze staruszka. Mieszkańcy zawalonego budynku zgłaszali problem do konserwatora zabytków, ale z powodów formalnych nie otrzymali pomocy... |
Zdjęcie pobrane ze strony autorki niusa.
princessita - Wto Sie 01, 2017 12:49 pm
Czy ktoś może orientuje się gdzie można nabyc książkę Kulinaria Żuławskie ? W Ossolineum jej nie mają, nie mam pomysłu gdzie jeszcze mozna jej poszukac.
Może ktoś ją czytał, interesuje mnie bardziej kontekst historyczny niż same przepisy.
Dostojny Wieśniak - Wto Sie 01, 2017 11:14 pm
A kto to napisał? Nie wiem jak to powiedzieć, żeby nie urazić kogoś tam. Może pamiętasz akcję ze strojem żuławskim. Podobne rzeczy dzieją się w sferze karmienia. Na żywo spotykam się z mocno naciąganą promocją i produkcją marki. Współczesnej, żeby nie było. Czy tak trzeba i czy warto, nie wiem. Tak jak nie wiem czy ma to cokolwiek wspólnego z historyczną stroną kulinarii żuławskich.
Ale jest taki facet. Nazywa się Artur Wasielewski. On grzebie w historycznych aspektach kuchni lokalnej. Cała reszta z jaką się spotkałem, to, to co wszyscy wiedzą i fotomontaż.
EwkaW - Sro Sie 02, 2017 10:41 pm
https://kochamyzulawy.wordpress.com/2015/03/12/kulinaria-zulawskie/ to jest podpowiedziana przez Dostojnego nitka do kłębka...
Dostojny Wieśniak - Sro Sie 02, 2017 11:51 pm
No proszę, jak niewiele trzeba. Ewka uświadomiła mi jak daleko odszedłem od spraw żuławskich. Trochę szkoda ale to nie miejsce ani czas na opowiadanie przyczyn.
Znasz mnie Princessito, jednego mi tylko brakuje w życiu – czasu. Daj mi kilka dni na zdobycie samej książki .
Bo jeżeli chodzi Ci tylko o wstęp autorstwa p. J. Domino, to możesz mieć go w skanach od ręki.
princessita - Czw Sie 03, 2017 7:43 pm
Dziękuję za link. Przeczytałam, musi byc ciekawa, wygląda na dobrze opracowany materiał. Wiem ze Pałac w Wilanowie wydał ksiązkę o kuchni mennonitów ale ta nie przypadła mi do gustu.
Niestety z tekstu w komentarzach wynika, że chyba sie ona nie ukazała. Jeśli można te fragmenty skądś zdobyc to chętnie przeczytam.
Znam jedną książkę kucharską wydaną w Gdańsku w XVIII wieku, ale jak narazie żaden badacz się na nią nie powoływał. Jeśli chodzi o XIX wiek to najbardziej znaną autorką kulinariów była Henriette Davidis, podobna do Cwierczakiewiczowej wydawana do końca lat 30 stych XX wieku w Niemczech.
Dieter - Czw Sie 03, 2017 10:26 pm
princessita napisał/a: | Jeśli chodzi o XIX wiek to najbardziej znaną autorką kulinariów była Henriette Davidis, |
Henriette Davidis ksiazka "Praktisches Kochbuch für gewöhnliche und feinere Küche"
ostatnio wydana w roku 2012 kosztuje € 19,50 = 80 zl
A "365 obiadow" Lucyny Cwierczakowiczowej kosztuje 34,95 zl.
princessita - Pią Sie 04, 2017 5:01 pm
O czyli nadal jest wydawana. Ja mam wydanie z 1905 roku, z brakującymi ilustracjami.
Cwierczakiewiczową to wiem, że wydają ją w reprintach. Zresztą mogę polecic jej biografię " Kobieta niekonwencjonalna" autorstwa Izabeli Wodzińskiej. Sama Cwierczakiewiczowa pochodziła z pruskiej rodziny ewangelickiej.
Dostojny Wieśniak - Pią Kwi 27, 2018 12:40 am
Taki tam cud prawie. Samorządy lokalne Mierzei, skupione na trzepaniu kasy i własnych tak naprawdę interesach, za nic mają Ustawę o ochronie zabytków i takie tam. Dobrze jest, jeżeli ktoś w ogóle pamięta o aktualizacji planów w tym zakresie, tak żeby nie czepiali się ci z województwa. I oto na tym ponuro szarym tle, Wójt Gminy Stegna nakazała uporządkowanie dawnego cmentarza w Żuławkach. Co najmniej dwadzieścia lat nic się tam nie działo.
Jak przystało na malkontenta, zrobiłbym to inaczej. Ale dobre i to co się stało.
Pani Wójt nazywa się Ewa Dąbska, inżynier niepraktykujący. Nie macie jak na nią głosować, w żaden sposób punktów jej nie nabijemy gdziekolwiek, no to można docenić człowieka. Dzięki.
Na terenie cmentarza zachowała się neogotycka kaplica. Miejscowa legenda głosi (chyba coś o tym pisałem gdzieś wcześniej), że pod jej posadzką ukryty jest ogromny dzwon. Byli tacy co to widzieli. Czemu go nie wydobyli i nie zawiesili, nie wiadomo. Wiadomo jest natomiast, że był widziany. Sama kaplica ma kilka smaczków z epoki.
Wiercipietek - Pią Maj 04, 2018 7:46 am
Bardzo podobną kaplicę ogarniałem w Nowej Cerkwi (pod Pelplinem). Jak fajnie, że tutaj zachowały się drzwi.
Dostojny Wieśniak - Nie Kwi 14, 2019 10:02 pm
O remoncie kaplicy cmentarnej w Żuławkach, mówiło się już kilka dobrych lat temu. Wówczas na gadaniu się skończyło. A tu proszę niespodzianka. Po raz pierwszy za mojej pamięci, a żyję tu już trochę, nadmorska gmina inwestuje w zabytki. Ruszył właśnie remont. Jest nieźle a będzie jeszcze nieźlej.
Dostojny Wieśniak - Sob Wrz 07, 2019 8:23 pm
Już minęło trochę czasu od zakończenia prac przy kaplicy cmentarnej w Żuławkach. Przy okazji uprzątnięto teren cmentarza odsłaniając kilka kamieni nagrobnych spory grobowiec i podmurówkę ścian niewielkiego kościółka. Teren, jak to zwykle bywa przy programach dotacyjnych, dostępny bez żadnych ograniczeń.
Gdyby ktoś chciał poczytać o kaplicy, to w tym miejscu można znaleźć co nieco.
Dostojny Wieśniak - Nie Lut 28, 2021 10:07 pm
Żuławy TV Cytat: | Parafia greckokatolicka w Żelichowie otrzymała wsparcie z budżetu województwa pomorskiego na prace zabezpieczające strop oraz emporę z prospektem organowym w kościele pw. św. Mikołaja. Dofinansowanie wyniosło 176 tys. zł.
Najwyższą kwotę wsparcie otrzymają: parafia rzymskokatolicka w Lubieszewie na konserwację i restaurację barokowego stropu kościoła pw. św. Elżbiety Węgierskiej (198 tys. zł), kościoła parafialnego pw. św. Jadwigi Królowej w Kmiecinie. Kwota: 118 114,00zł, parafia rzymskokatolicka w Mątowach Wielkich na konserwację i restaurację barokowego stropu nawy głównej w kościele pw. św. Piotra i Pawła (192 tys. zł) Decyzję o dotacji podjęli radni województwa pomorskiego podczas ostatniej sesji sejmiku.
Łącznie zostało złożonych 45 wniosków o dofinansowanie. Komisja konkursowa wyłoniła 16 projektów, udzielając dotacji na ich realizację w łącznej kwocie ponad 1,74 mln zł. Wsparcie z budżetu województwa pomorskiego pozwoli na przeprowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych, które poprawią stan cennych zabytków z Pomorza oraz zapobiegną ich niszczeniu.
Szczegółowy wykaz projektów dostępny jest pod tym adresem.
W ciągu 14 lat (w latach 2007-2020) z budżetu Województwa Pomorskiego przekazano w formie dotacji w sumie kwotę ponad 16 mln. Beneficjenci podjęli się realizacji 242 zadań związanych z pracami konserwatorskimi, restauratorskimi i robotami budowlanymi. Głównym beneficjentem środków SWP są obiekty sakralne będące w posiadaniu kościołów. Drugą niewielką grupę stanowią zabytki o funkcji mieszkalnej.[/quote |
Wykaz dotacji Samorządu Województwa wspomniany wyzej:
https://pomorskie.eu/wp-content/uploads/2021/02/Wykaz-zada%C5%84-i-realizuj%C4%85cych-je-podmiot%C3%B3w.pdf
I filmiki ze strony Żuławy TV
https://youtu.be/rjJvPjJlxGI
https://youtu.be/U_lZ93qsUT0
Dostojny Wieśniak - Pon Mar 08, 2021 7:46 pm
Dobre wieści z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Naduś sobie. Cytat: | Zarząd Województwa Pomorskiego, dysponując budżetem 400 tys. zł, przyznał 86 stypendiów. Najczęściej dofinansowanymi wnioskami były te z dziedziny muzyki, literatury i sztuk wizualnych, a także projekty z zakresu teatru, filmu i fotografii. Średnia wysokość stypendium wynosi 4651 zł. |
Stypendium Marszałka przyznano między innymi p. Andrzejowi Kasperkowi, doktorowi nauk, Profesorowi nowodworskiego Liceum Ogólnokształcącego, pisarzowi i w ogóle fajnemu facetowi.
|
|