Dawny Gdañsk

¯u³awy, Kaszuby, Kociewie i inne miejsca bli¿sze lub dalsze - ¯u³awy okiem badaczy terenowych...

AnWe - Sro Wrz 10, 2008 10:33 pm
Temat postu: ¯u³awy okiem badaczy terenowych...
Pierwsza ods³ona, czyli co to za badania by³y, gdzie, kiedy i kto co bada³:

Badaczami byli studenci etnologii z Poznania i Cieszyna w ilo¶ci sztuk: 27 + 2 osoby obs³ugi, czyli tzw. kadry (ja jestem jedn± z tej kadry :mrgreen: ). Do³±czy³a te¿ do nas grupa muzealników, ale oni swoimi ¶cie¿kami pod±¿ali. G³ównym ¶rodkiem transportu na ¿u³awskich drogach by³y rowery, i to by³ absolutny hit wyjazdu. Bez tego by¶my nie zrobili ani 1/4 tego, nie daoby rady dojechaæ w wiele miejsc, poza tym rower to przede wszytskim niezale¿no¶æ.

Baz± wypadow± by³ Nowy Dwór Gdañski, tam spali¶my w internacie, jedli¶my - i bawili¶my siê równie¿.

Studenci byli podzielni na 4 grupy, i ka¿da z grup mia³a "przydzielony" obszar, który mieli za zadanie zje¼dziæ, fotografowac, rozmawiac z lud¼mi itp. W³a¶ciwie zjechali¶my obszar wyznaczony przez: Ostaszewo, Lubieszewo, Mirowo, Marynowy, ¦wierki, Lipinka, Lubstowo, Wierciny, Jazowa, Kepki, Marzêcino, K±ty Rybackie, Sztutowo, Stegna, Drewnica, ¯u³awki. Z tej cze¶ci chyba tylko nikt do Jantaru nie dojecha³.

Na pocz±tku by³o ciê¿ko z rozmowami - ludzie nieufni i niezbyt chêtni (nie ma siê co dziwiæ -nagle taki najazd rowerzystów wypytuj±cych o wszystko...). Trochê kontaktów mieli¶my od Klubu Nowodworskiego. Ale po paru wywiadach ruszy³a lawina - by³y wsie, w których ludzie sami dopominali siê o rozmowê. Po kilku dniach roznios³a siê te¿ wie¶æ gminna kim jeste¶my i co robimy, wiêc ludzie zaczêli byæ bardziej ufni.

Z mojego do¶wiadczenia (a rozmawia³am g³ównie z Ukraiñcami) ludzie b. chetnie wspominali i opowiadali soje historie rodzinne, ale nieraz po parê razy dopytywali siê, czy na pewno nie jeste¶my dziennikarzami, i ¿e to to gazety ¿adnej nie pójdzie. Jak mówi³am, ¿e to z uniwersytetu, ¿e zbieramy materia³y do ksi±¿ki itp to by³o OK. Nie wiem sk±d ta awersja do zurnalistów - moze kto¶ tu kiedy¶ namiesza³? nie wiem...

W badaniach studenci pos³ugiwali siê 4 kwestionariuszami:
1. Dziedzictwo kulturowe ¯u³aw, czyli zbieranie historii pierwszych osadników. Dotarcie do najstarszych mieszkañców wsi, wypytywanie ich o to jak wygl±da³a wie¶ zaraz po przybyciu, okoliczno¶ci przybycia, stosunki miêdzy osadnikami, a autochtonami (tutaj najbardziej ciê¿kie historie... ale wszystko w swoim czasie)

2. Postawy mieszkañców wsi i identyfikacja z miejscem zamieszkania - czyli wypytywanie o lokalne autorytety, co siê ludziom podoba a co nie, jakie sa symbole ¯u³aw. Tutaj by³o du¿o ¿alu wylanego w ró¿ne strony, ale o tym tez potem.

3. Tradycyjne po¿ywienie ludowe, jak sama nazwa wskazuje :D Najciê¿szy kwestionariusz, licz±cy ponad 100 pytan. ¦redni czas trwania wywiadu to 2-3 godziny. rekordzistka zrobi³a wywiad trwajacy ponad 6 godzin, a rozmówczyni± by³a pani z rodziny by³ej pos³anki pewnej partii, co to krawaty mia³a charakterystyczne (ta partia, nie pani)

4. Inwentaryzacja ma³ych obiektów architektury sakralnej, czyli opis i historia kapliczek i krzy¿y przydro¿nych.

Oprócz tego ja prowadzi³am wywiady z Ukraiñcami nt. historii ich rodzin i osiedlania siê na ¯u³awach, bardzo ciê¿kie to by³y wywiady, bo i o trudnych sprawach i b. przykrych. Jakos jeszcze nie mam do tego dystansu...
I kilka wywiadów z twórcami ludowymi oraz dzia³aczami z lokalnych stowarzyszeñ.

Dodatkowo studenci wykazali siê w Muzeum ¯u³awskim pomagaj±æ uzupe³niac karty muzealne + zak³adac nowe, opisuj±æ dzielnie eksponaty (m.in. kolekcjê wieszaków...)

Ze wstêpnych obliczeñ wynika, ¿e zosta³o przeprowadzonych ok. 500 wywiadów, spora ilo¶æ, al ejak sobie pomy¶lê ile tam jeszcze "w terenie" jest do zebrania....

na razie to wszystko cdn. wkrótce


a o jednej z przygód rowerowych niehc napisze sam Wania, bo to jemu siê przytrafi³o... przymusowy handelek za tanie wino :mrgreen:


a poni¿ej nasi bohaterowie ¿u³awskich szos...

Dostojny Wie¶niak - Czw Wrz 11, 2008 12:04 am

Bardzo ciekawie siê zapowiada. Mam nadziejê, ¿e siê zdjêciami te¿ podzielicie. A swoj± drog± i drog± asfaltow±, Jantar pomiêdzy Stegn± a Drewnic± le¿y. :D
ruda - Czw Wrz 11, 2008 9:26 am

A co wywiad Ci siê marzy ? :hihi:
Z niecierpliwo¶cia czekam na c.d.n. :co_jest:

wania - Nie Wrz 14, 2008 1:52 am

okej zostalem wywolany przez szefowa wiec jestem ;)

Na poczatek mala galeria moich fotek, musialem ja troche przefiltrowac i usunac fotki naszych rozmowcow ale niestety wielokrotnie musielismy toczyc boje o mozliwosc zrobienia fotki, obiecywac ze nie trafia one do zadnych mediow itp... Wiec glupio teraz zawiesc zaufanie ktore udalo sie zdobyc ;)

http://echosystem.eu/staff/zulawy_forum/index.html

A co do przygod :OO Bo ta o ktorej wspomina AnWe nie byla jedyna tego dnia ;)

Dzien zaczal sie zupelnie zwyczajnie, jak zwykle wczesnym rankiem wyjechalismy z kolezanka w teren. Genialni badacze wpadli jednak na genialny pomysl, skrocmy droge! Po co jezdzic ciagle asfaltem skoro mozna polnymi drogami dojechac, jak pomysleli tak zrobili. Z poczatku wszystko ukladalo sie dobrze, ale wraz z mijajacym czasem droga robila sie coraz gorsza, asfalt zamienil sie w droge szutrowa, szuter w piach, a na koncu drogi bylo juz tylko pole, pol biedy jak niezarosniete, problem pojawil sie w momencie kiedy wokol nas pojawilo sie zboze. No ale przeciez nie wypada sie cofac, przeciez tam przed nami musi byc jakies zycie :D . Zulawskie pola maja jedna mala wade, w porownaniu z tymi znanymi z naszej rodzimej wielkopolski, poprzecinane sa kanalami :( Jest to trudna do przebycia przeszkoda, dlugo buszowalismy w zbozu szukajac przejscia. Padlo wiele niecenzuralnych slow, ale w koncu udalo sie - wyszlismy na droge ktora wczesniej opuscilismy. Zajelo nam to dobre dwie godziny, jadac normalna droga pokonalibysmy to pewnie w 20 minut. Szczesliwi ruszylismy dalej, nie dane bylo nam cieszyc sie szczesciem dlugo. W moim rowerze nastapila mala awaria w wyniku ktorej zostalem pozbawiony siodelka. Moja jazda byla w tym momencie niemozliwa. Uznalem jednak ze jestem na wsi i siodelko musi sie gdzies tu znalezc. Szybki telefon do szefowej z opisem sytuacji, kolezanka rusza dalej prowadzic wywiady, a ja ruszam poszukiwac siodelka w okolicznych gospodarstwach. Zwiedzi³em trzy gospodarstwa i w jednym uda³o siê :) Jest siode³ko. Problem ile jest warte, w koncu stanelo na tanim winie. Szybka przebiezka do sklepu i stalem sie jego wlascicielem. Montaz siodelka i ruszam dalej. Bez przeszkod dotarlem do kolezanki. Laczymy sily i udajemy sie do byc moze znanej Wam (gdyz postac to zacna i zasluzona dla zulaw wielce ;) )Hanny Florek ktora ma nas oprowadzic po swej wsi, zaprowadzic do ciekawych ludzi itp... Wszystko idzie zgodnie z planem, spacerujemy, przeprowadzamy wywiad z jednym ze starszych mieszkancow, po czym pada propozycja odwiedzenia miejscowego cmentarza. Zwiedzamy cmentarz, a tu nagle ni stad ni zowad potezne oberwanie chmury. Probowalismy schowac sie pod drzewem, ale niewiele to pomoglo. Pani Florek podejmuje szybka decyzje, jedziemy do domu. W strugach deszczu pokonalismy trase i znalezlismy sie w domu Pani Florek. Przemoczeni, otrzymujemy od pani Florek rzeczy na przebranie (ca³e szczê¶cie nie posiadam zdjêæ w tych rzeczach na swoim komputerze wiec nie namowicie mnie na ich pokazanie). Nastepnie rozpoczyna sie akcja suszenie, w ruch ida suszarka, zelazko, wirowka. Mijaja kolejne dwie godziny tego dnia, w miedzyczasie sluchamy wielu historii, mamy okazje posluchac plyty nagranej przez pania Florek, otrzymujemy tomik poezji z dedykacja oraz sok malinowy wlasnej produkcji ktory jak podkresla Pani Florek doskonale nadaje sie do wodki (w rezultacie nie mialem okazji sprobowac, byc moze AnWe probowala to potwierdzi czy sie nadaje :D ). Tak nastapil koniec tego dnia. Wysuszeni bez przeszkod dotarlismy do Nowego Dworu, prosto na obiadokolacje w niezapomnianym Jokerze :) Dzien niewatpliwie nielatwy, wielu pewnie zniecheciloby sie i czym predzej wsiadlo w pociag ale jak mawiaja "chcialo sie miec rowerek trzeba pedalowac" :D W tym miejscu pozostaje podziekowac mieszkancom zulaw ktorzy tego dnia, ale i w czasie calego wyjazdu nieraz nas wspierali, w trakcie wywiadow czestowali kawa, slodkim itd....

A tak wogole do Pani Florek trafilismy z kolezanka niecaly miesiac pozniej celem realizacji wywiadu o pozywieniu ktorego nie zdarzylismy zrealizowac w trakcie wyjazdu. Poczatkowo niezastalismy Pani Florek w domu, ale maz poinformowal nas iz bedzie w ciagu godziny. Potem Pani Florek poinformowala nas iz m±¿ zapowiedzia³ nas jako tych co ostatnio zmokli :OO

rychu40 - Nie Wrz 14, 2008 2:27 am

Mia³em byæ w tej grupie muzealników jako fotograf. Bo muzealnicy nie mieli s³u¿bowego sprzêtu fotograficznego do dokumentacji. 8O By³em na 9 badaniach terenowych jako pracownik muzeum. Teraz bêd±c emerytem jeszcze zaoferowa³em swoje us³ugi i pomimo chêci zabrania mnie przez Oddzia³, "Dyrekcja Naczelna" siê nie zgodzi³a. A z dwóch fotografów muzealnych ¿aden nie mia³ ochoty. Poczytam z zainteresowaniem o Waszych wra¿eniach z ¯u³aw. :D
Dostojny Wie¶niak - Nie Wrz 14, 2008 2:54 am

wania napisa³/a:
Wiec glupio teraz zawiesc zaufanie ktore udalo sie zdobyc ;)

To forum to jeszcze nie media, chocia¿ jakie¶ tam wp³ywy mamy, do Wis³ouj¶cia wle¼li¶my na przyk³ad. Niszowi bardzo jeste¶my, wiêc bez przesady. Czyta nas niewielu ludzi. :wink:
rychu40 napisa³/a:
"Dyrekcja Naczelna" siê nie zgodzi³a.

A kto Ciê Rychu tak lubi w wywo³anej "Dyrekcji"? Mo¿e to kwestia kasy tylko? :wink:

Corzano - Nie Wrz 14, 2008 7:38 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Czyta nas niewielu ludzi.

I prawie wszyscy zakrêceni. :hihi: :wink:

ruda - Nie Wrz 14, 2008 10:27 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Czyta nas niewielu ludzi.

Liczy siê jako¶æ , a nie ilo¶æ :wink:

AnWe - Nie Wrz 14, 2008 12:37 pm

ruchu40 - szkoda, ¿e nie pojecha³a¶. szefowa muzealników wpsomina³a, ze masz byæ, a tak radzili sobie swoimi aparatami

co do kana³ków tez mia³am przygode (w±tpliw±)
chcia³y¶my sobie z kole¿ank± skróciæ droge i nie jechac asfaltem, i w drodze z Nowej Koscielnicy, nie chc±c jechaæ ju¿ nam znan± tras± przez Ostaszewo, Jezierniki dalej do NW. Dworu Gdañskiego, skrêci³y¶my w bardzo sympatycznie wygl±daj±c± drogê na Pu³kownikówke. Poza tym nazwa nam siê wyda³a romantyczna (niczym z przedwojennego romansu). No niestety Pu³kownikówka nas rozczarowa³a... bardzo depresyjne jak dla mnie miejsce - rozwalaj±ce siê czê¶ciowo zabudowania gospodarcze, bloki - fuj. Ale przejecha³y¶my dalej, gdzie p³ynnie asfalt sie zmieni³ w bruk, potem w p³yty, potem zaczê³o laæ, potem wjecha³ysmy w poln± droge poro¶niêta trawami, potem przesta³o lac, a my postanowi³y¶my siê przebiæ przez pole rzepaku na Krajowa Siódemkê.
tylko po drodze by³o przechodzenie przez kana³y (co z rowerami nie jest sprawa ³atw±), pchanie rowerów przez ten cholerny rzepak, potem przez pole owsu, a tu¿ pod samym wejsciem na g³ówn± droge by³ kana³, którego nie da³y¶my rady przej¶æ. no wiec sz³y¶my chyba z godzinê wzd³u¿ tego kana³u, az znalaz³y¶my w±ska k³adeczkê, po ktorej przeprowadzi³y¶my rowery. potem trzeba by³o pozak³±dac ³añcuchy, które nam pospada³y w tych rzepakach i owsach. jak wesz³y¶my na droge to by³am bliska uca³owania asfaltu. droga na skróty kosztowa³a nas prawie 3 godziny spó¼nienia...

poni¿ej zdjêcie nieco absurdalne, tak jak absurdalne by³o pchanie rowerów przez rzepak

wania - Nie Wrz 14, 2008 12:51 pm

ah ci miastowi :mrgreen: pojechali na zulawy i sie wszyscy pogubili :mrgreen:
ruda - Nie Wrz 14, 2008 1:36 pm

Dobrze , ¿e górek nie trzeba by³o obchodziæ :hihi:

A poza tym dziêki za "klimaty" :==

Dostojny Wie¶niak - Nie Wrz 14, 2008 2:02 pm

AnWe napisa³/a:
co do kana³ków tez mia³am przygode (w±tpliw±)

Mo¿e nastêpnym razem kajaki rowi±¿± problemy? Albo rowery wodne? :hihi: :wink:

rychu40 - Nie Wrz 14, 2008 3:34 pm

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
A kto Ciê Rychu tak lubi w wywo³anej "Dyrekcji"? Mo¿e to kwestia kasy tylko?

Cytat:
Mo¿e nastêpnym razem kajaki rowi±¿± problemy? Albo rowery wodne? :hihi: :wink:

Kasa równie¿. Z prywatnym sprzêtem wpa¶æ do kana³u albo bagna 8O . Wy¿ywienie, nocleg i niewielka suma na ubezpieczenie. Gdybym zniszczy³ sprzêt to za t± sumê nawet 1/3 aparatu bym nie odkupi³. MNG to niestety ³acha robi± z cz³owieka. Ekipa Muzeum nie dysponowa³a sprzêtem fotograficznym s³u¿bowym co ¶wiadczy doskonale o tej Firmie, i jej zainteresowaniem takimi badaniami. Badania finansowane z grantu Ministerstwa Kultury a nie z funduszy Muzeum. Rowery te¿ prywatne. Dobry, wysoko zawieszony samochód terenowy rozwi±za³ by wiele problemów. 9. poprzednich badañ terenowych (Kasparus, Kr±g, Osie, Czersk, Kaliska, Miechucino, Sworne Gacie, Brze¼no Szlacheckie dwa razy). Wszystkie finansowane z bud¿etu MNG.
W tym roku bêd± obchodzone okr±g³e rocznice. Setna urodzin Malickiego twórcy Muzeum Etnografii w Oliwie, 50 - lecie Muzeum Etnograficznego w Oliwie, i 10 Badania Terenowe. Moje niestety tylko 9. :|

AnWe - Nie Wrz 14, 2008 6:35 pm

ruda napisa³/a:
A poza tym dziêki za "klimaty"


no to klimatów ci±g dalszy - co nam siê przytrafi³o...

jak pisa³am wy¿ej miszkali¶my wszyscy w internacie i wszyscy siê sto³owali¶my w jednej knajpie (b. dobre jedzonko, i wielki szacun dla ekipy gotuj±cej za wersje wegetariañskie obiadów!) - to tak tytu³em wstêpu, bo po kilku dniach od naszego przyjazdu czê¶æ studentów pad³a na zatrucie / wirus nie wiaodmo co to by³o. W ka¿dym b±d¼ razie lecia³o góra i do³em, gor±czka, dreszcze itp. w reszcie ekipy blady strach, profilaktycznie zapoda³am swojej grupie wêgle i inne takie na powstrzymanie ró¿nych atrakcji. a ¿e by³ to wyjazd organizowany, spora grupa to by³o podejrzenie zatrucia, wiec zosta³ powiadomiony sanepid. Ci, którzy sie potruli obowiazkowe próbki, badanko przez lekarza z wezwanego pogotowia, no i przy okazji kontrola wszystkich miej¶c, gdzie studenci jedli (w miêdzyzcasie byli na odpu¶cie w Lubieszewie...). Pochorowa³a siê jedna grupa studentów, prawie ca³a.
Co na resztê my¶lê podzia³a³o mobilizuj±co, bo nie chc±æ przebywac w zainfekowanym internacie rozjechali siê w teren i dzielnie pracowali.
W sumie badanie ic nie wykaza³o, byl to pewnie wirus i na kilku dniahc sraczki sie skoñczy³o. Ale z tym zwiazane s± dalsze dwie anegdotki:

1) Jedna ze studentek przeprowadzaj±æ wywiad dot. po¿ywienia poczu³a, ze co¶ jest jej s³aob i jakby niedobrze. Przeprosi³a wiec swoj± rozmówczyniê, posz³a do ³azienki, rzygnê³a sobie dla ul¿enia i wróci³a dokoñczyæ wywiad. Przy okazji informatorak poratowa³a j± herbatk± zdrowotn± zio³ow± w³asnego autorstwa i tym samym wywiad zszed³ na ludow± medycynê.

2) Bed±c w Wiercinach, w sklepie spo¿ywczym z 2 kole¿ankami i rozmawia³y¶my miêdzy sob± (przy kupowaniu czego¶ do picia) o tym, ze biedacy le¿± w internacie i zdychaj± na tajemnicze wirusy. Na co w³±czy³ siê do rozmowy jakies facet, który tam sta³, ze wg. nieog to zadna salmonella tylko zwyk³y wirus. Okaza³o siê, ¿ epan jest kierowc± sanepidu i doskonale o wszytskim wie, i pani sklepowa w Wiercinach tez juz wie o grupie studentów, któr apad³a. Podobna historia nas spotka³a w Marzêcinie - jak mówi³y¶my ¿e jeste¶my z obozu studenckiego, wszysyc wiedzieli kto my jestesmy, co robimy i ¿e chorujemy. Parê wywiadów nam sie uda³o w ten sposób przeprowadziæ, rozpoczynajac rozmowe od opisu objawów chorobowych.

cdn

ruda - Nie Wrz 14, 2008 7:35 pm

Eh, to w³a¶nie klimaty wsiowe - wszyscy wszystko wiedz± !
Mnie to bawi. Zanim córka wróci ze szko³y, ja wiem ju¿ co siê tam dzia³o :haha:

rychu40 - Nie Wrz 14, 2008 9:40 pm

AnWe napisa³/a:
bo po kilku dniach od naszego przyjazdu czê¶æ studentów pad³a na zatrucie / wirus nie wiaodmo co to by³o. W ka¿dym b±d¼ razie lecia³o góra i do³em, gor±czka, dreszcze itp. w reszcie ekipy blady strach, profilaktycznie zapoda³am swojej grupie wêgle i inne takie na powstrzymanie ró¿nych atrakcji. (...) cdn

A muzealnicy te¿ padli na t± "chorobê". :| Zawsze s± atrakcje przy korzystaniu z wiejskiej knajpy. W Brze¼nie Szlacheckim niektórym uczestnikom ekspedycji etnograficznej po obiadkach siê co nieco rozlu¼nia³o. Zosta³o to nawet poetycko ujête w piosence o ekspedycji od¶piewanej na koniec przy ognisku. Opowiadania s± super. Proszê o cd.

AnWe - Nie Wrz 14, 2008 9:47 pm

dementujê!!!! :co_jest:
padli na wirusa, co se go przywie¼li (nie chcia³am dzieliæ studentów, ale pad³a grupa cieszyñska :mrgreen: poznañska da³a radê - poza incydentem u informatorki)
knajpa by³a ¶wietna i obiady te¿!
poza tym lekarz z pogotowia powiedzia³, ze przy zmianie flory bakteryjnej nalezy spo¿ywac, widocznie u czê¶ci spo¿ycie by³o zbyt ma³e. W celach profilaktycznych ratowali¶my siê potem wódk± z pieprzem :mrgreen:

rychu40 - Nie Wrz 14, 2008 9:52 pm

AnWe napisa³/a:
W celach profilaktycznych ratowali¶my siê potem wódk± z pieprzem :mrgreen:

Zawsze stosowa³em profilaktykê. By³a to ¯ytnia. I jeszcze rozwesela³a. :D

wania - Pon Wrz 15, 2008 12:04 am

Kolejna przygoda spotkala nas w Sztutowie. Jedziemy droga od strony £aszki, a po lewej stronie obiecujaco wygladajacy dom. No to wchodzimy, juz od wejscia zastanawiajace bylo to ze bardzo trudno bylo dojsc do domu, wszystko wokol zarosniete, zadnej sciezki ale jakos przedarlismy sie. Dom zaniedbany ale coz i tak bywa. Podchodze do ganku i pukam, przy okazji zagladajac przez szybke do srodka. W srodku ogromny nielad, walajace sie kartony, puszki po piwie, zaczalem podejrzewac ze dom jest poprostu opuszczony i co najwyzej sluzy za miejsce miejscowych libacji. Juz odwracam sie z zamiarem opuszczenia terenu, kiedy drzwi otwieraja sie. W drzwiach pojawil sie mocno zaniedbany mieszkaniec domu, wlaczylem swoja studencka nawijke o badanich i bylem przekonany ze Pan nie bedzie zainteresowany rozmowa. Pan jednak bez zadnej dyskusji zgodzil sie na rozmowe, nie robil problemow z nagrywaniem, zaprosil nas na ganek. I tu zaczyna sie niestety malo przyjemna czesc przygody, w mieszkaniu panowal ogromny smrod, trudny do zniesienia, ale skoro zaczelismy no to trzeba dzielnie zniesc niewygody. Pan ogolnie byl bardzo sympatyczny, wyniosl z domu krzesla z ktorych grzecznie zrezygnowalismy ze wzgledu na ich stan, wiec wywiad prowadzilismy w pozycji stojacej. Wywiad wmiare normalnie szedl, ale zapach byl coraz bardziej irytujacy, w pewnym momencie myslalem juz tylko o tym aby stamtad wyjsc. Po skonczeniu wywiadu nie mialem nawet ochoty bawic sie w fotografa, proponowac zdjecia tylko w trybie pilnym opuscilem ganek zeby odetchnac. Zapach towarzyszyl mi az do Katow Rybackich, ulotnil sie wraz z morska bryza na plazy ;) Z ciekawostek Pan twierdzil iz posiada wyksztalcenie wyzsze, zreszta nawet sposob w jaki sie wypowiadal zdawal sie potwierdzac to. Takze poza przyjemnymi rozmowami, gdzie az nie chce sie wychodzic od informatora bywaja i trudniejsze sytuacje.
rychu40 - Pon Wrz 15, 2008 12:24 am

wania napisa³/a:
tu zaczyna sie niestety malo przyjemna czesc przygody, w mieszkaniu panowal ogromny smrod, trudny do zniesienia, ale skoro zaczelismy no to trzeba dzielnie zniesc niewygody.

Wbrew wyobra¿eniom o ¶wie¿ym wiejskim powietrzu wiele cha³up we wsi jest szczelnie zamkniêta w lecie z powodu p..... much. By³ nawet taki refren piosenki z dodatkiem komarów bardzo dawno w zesz³ym wieku na jakim¶ festiwalu studenckim. I niestety w cha³upach zaduch i trzeba to dzielnie znosiæ. Ale chrzest by³ i brawo. Wania jeste¶ rasowym etnografem. :hihi:

Dostojny Wie¶niak - Pon Wrz 15, 2008 12:34 am

wania napisa³/a:
Pan twierdzil iz posiada wyksztalcenie wyzsze, zreszta nawet sposob w jaki sie wypowiadal zdawal sie potwierdzac to.

Ech, m³odo¶æ. :wink: W sumie fajna lekcja ze stereotypem w tytule. :D

wania - Pon Wrz 15, 2008 12:37 am

gdyby to byl zaduch to byloby pol biedy, to niestety byly smieci ktore walaly sie na ganku a z tego co zobaczylem przez drzwi rowniez w mieszkaniu ;) no ale co nas nie zabije to nas wzmocni :D
ruda - Pon Wrz 15, 2008 8:57 am

AnWe napisa³/a:
padli na wirusa, co se go przywie¼li

Przynajmniej wiadomo kto go w tym roku przywióz³, bo chorowa³a po³owa
ludno¶ci wokó³ , zamieszka³ych i przyby³ych! :hiihihi:

pumeks - Pon Wrz 15, 2008 9:30 am

Trochê offtop, ale mam pytanie do Wani, gdzie ustrzeli³e¶ ten wóz stra¿acki?

wania - Pon Wrz 15, 2008 10:18 am

Pod remiza w Ostaszewie ;)
pumeks - Pon Wrz 15, 2008 11:29 am

Dziêki :==
wania - Sro Wrz 24, 2008 3:02 pm

kwestionariusz Postawy mieszkañców i identyfikacja z miejscem zamieszkania, pytanie o znajomosc herbu zulaw, informatorka z nowego dworu odpowiada w ten sposob:

O jezu, ten facet z ³opat±. Obrzydliwy. To jest w ogóle budowniczy wa³ów ¿u³awskich, ale przypomina takiego bezrobotnego z ³opat±.

:OO :OO [/i]

Dostojny Wie¶niak - Sro Wrz 24, 2008 8:02 pm

wania napisa³/a:
O jezu, ten facet z ³opat±. Obrzydliwy. To jest w ogóle budowniczy wa³ów ¿u³awskich, ale przypomina takiego bezrobotnego z ³opat±.

A ju¿ my¶la³em, ¿e o nas zapomnieli¶cie. :wink:

Obecnym herbem Powiatu Nowodworskiego pieczêtowa³a siê Komuna Wielkich ¯u³aw. Organizacja skupia³a wiêkszo¶æ miejscowo¶ci Komturii Malborskiej a powo³ana zosta³a w celu wspó³pracy na rzecz zachowania i naprawy wa³ów. O randze Stowarzyszenia Wa³owego ¶wiadczyæ mo¿e przywilej pieczêtowania dokumentów zielonym woskiem, zastrze¿onym dla Wielkiego Mistrza.
Wizerunek umieszczony na pieczêci przej±³ z czasem Okrêg Wielkich ¯u³aw. To tak na marginesie tylko. :wink:

ruda - Sro Wrz 24, 2008 8:49 pm

wania napisa³/a:
O jezu, ten facet z ³opat±. Obrzydliwy.


A co, mo¿e to nieprawda? :hihi:

wania - Czw Wrz 25, 2008 9:10 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
wania napisa³/a:
O jezu, ten facet z ³opat±. Obrzydliwy. To jest w ogóle budowniczy wa³ów ¿u³awskich, ale przypomina takiego bezrobotnego z ³opat±.

A ju¿ my¶la³em, ¿e o nas zapomnieli¶cie. :wink:


Trudno byloby zapomniec jak codziennie siadam do zebranych materialow ;) Sam pobyt w terenie, rozmowy z zulawiakami byl rewelacyjna przygoda, niestety przepisywanie tegoz materialu to jest mordega ;) no ale walczymy ;)

ruda napisa³/a:
A co, mo¿e to nieprawda?


Ja tam nic do faceta z lopata nie mam ;) Przynajmniej nietypowy jest a nie jacys swieci czy bramy zamkow jak wiekszosc herbow ;)

ruda - Czw Wrz 25, 2008 9:54 am

wania napisa³/a:
Przynajmniej nietypowy jest a nie jacys swieci czy bramy zamkow jak wiekszosc herbow ;)

Fakt, masz ca³kowit± racjê. :co_jest:

Sielanka - Czw Wrz 25, 2008 11:58 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Obecnym herbem Powiatu Nowodworskiego pieczêtowa³a siê Komuna Wielkich ¯u³aw. Organizacja skupia³a wiêkszo¶æ miejscowo¶ci Komturii Malborskiej a powo³ana zosta³a w celu wspó³pracy na rzecz zachowania i naprawy wa³ów. O randze Stowarzyszenia Wa³owego ¶wiadczyæ mo¿e przywilej pieczêtowania dokumentów zielonym woskiem, zastrze¿onym dla Wielkiego Mistrza.
Wizerunek umieszczony na pieczêci przej±³ z czasem Okrêg Wielkich ¯u³aw.

Fajnie by³oby gdyby uzywaæ nazwy Zwi±zek Wa³owy. £adniej brzmi ni¿ komuna. :)
I druga sprawa – anegdota. Obecny herb powiatu nowodwrskiego, u¶wiêcony prastar± tradycj± ¶redniowiecznej pieczêci wójta z Lasek, jest nieco inny ni¿ jego pierwowzór. Ró¿nica tkwi w przepasaniu kopacza rowów. Tam klamra, tu sznurek w muszkê. Dlaczego? Pasy z klamrami ¼le kojarzy³y siê niektórym decydentom. Przyjêli bowiem, ze postaæ na tarczy to Niemiec. A to wcale nie jest teki pewne, przecie¿. Mo¿e to np. Prus? Ale to tak na marginesie.

pumeks - Czw Wrz 25, 2008 2:32 pm

Jako niepraktykuj±cy ale mimo wszystko archeolog mam wra¿enie ¿e ten pas z klamr± jest dosyæ nowo¿ytny (ale mogê siê myliæ), a generalnie Prusowie, w czasie kiedy mo¿na ich jeszcze by³o odró¿niæ od osadników niemieckich, u¿ywali pewnie pasów zapinanych na sprz±czki. Tyle, ¿e niewiele mi wiadomo o jakichkolwiek Prusach na ¯u³awach, a w powiecie nowodworskim w szczególno¶ci.
Sielanka - Czw Wrz 25, 2008 3:16 pm

Nowemu na forum to zawsze musi siê oberwaæ. :)
Kilka s³ów marginalnych do tematu wiod±cego.
Pumeksie! Krzy¿acy wykorzystywali jeñców pruskich do pracy przy zak³adaniu wsi na ¯u³awach. Karczowanie, sypanie wa³ów, kopanie rowów – praca akurat dla pokonanych. Niewykluczone, ¿e niektórzy z niewolników uzyskuj±c z czasem wyzwolenie zostawali na ¯u³awach. Stawali siê np. zagrodnikami. Nawet na terenie obecnego powiatu nowodworskiego! :)
Nie wspomnê o nazwie rzeki Tugi. Kiedy¶ nazywana by³a Tuj±. I s± badacze, którzy twierdz±, ¿e nazwa jest pochodzenia pruskiego. :)
Byli tu i Prusowie! :)

Dostojny Wie¶niak - Czw Wrz 25, 2008 10:07 pm

Sielanka napisa³/a:
Nowemu na forum to zawsze musi siê oberwaæ.

Jakie tam oberwaæ? Kiedy siê obrywa to trochê inaczej wygl±da. :hihi: Nikt tu za bycie nowym nikogo nie prze¶laduje. Wrêcz przeciwnie. Cieszy nas ka¿dy nowy g³os wnosz±cy co¶ nowego do spraw, jakie nas interesuj±.
O Prusach dobrze mówisz. W czasach lokacji Tiegenhagen obok osadników lokowanych na prawie che³miñskim, w bezpo¶redniej blisko¶ci ko¶cio³a osadzono, jak mówi± dawni opisywacze tych historii, Prusów w³a¶nie. Mieszkali w ma³ych domkach przy wa³ach Tugi w odleg³o¶ci stosownej, tak by pleban móg³ mieæ ich stale na oku. To oni g³ównie usypywali wa³y w pierwszych latach istnienia Tiegenhagen.
Co do Zwi±zku, nie ma sprawy, tyle ¿e to nazwa chronologicznie pó¼niejsza. :wink:

pumeks - Pi± Wrz 26, 2008 9:20 am

Sielanka napisa³/a:
Nie wspomnê o nazwie rzeki Tugi. Kiedy¶ nazywana by³a Tuj±. I s± badacze, którzy twierdz±, ¿e nazwa jest pochodzenia pruskiego. :)
Byli tu i Prusowie! :)


Wcale ci siê nie oberwa³o, daleki by³em od takich zamiarów. Ja tylko wyrazi³em swój sceptycyzm. Macie racjê, faktycznie Niemcy mogli wykorzystywaæ osadników pochodzenia pruskiego, tylko nie jestem pewien, czy tacy osadnicy jeszcze dawali siê odró¿niæ od Niemców - podejrzewam, ¿e zale¿a³o im na szybkiej asymilacji, a zmiana stroju pruskiego na niemiecki by³a dla nich ³atwo dostêpn± mo¿liwo¶ci±. Co do wykorzystywania nazw rzek na udowadnianie czegokolwiek, jestem jeszcze bardziej sceptyczny - pochodzenia pruskiego jest te¿ podobno nazwa Mot³awy, a nawet - i tu robi siê ciekawie - Parsêty (Pomorze Zachodnie).

Dostojny Wie¶niak - Sob Wrz 27, 2008 1:02 am

pumeks napisa³/a:
zmiana stroju pruskiego na niemiecki by³a dla nich ³atwo dostêpn± mo¿liwo¶ci±.

Wolniej. Wizerunek herbu wrzuci³em by wiadomo by³o o czym mowa. Nie ma obowi±zku wiedzieæ jak wygl±da. To co widaæ pochodzi z lat trzydziestych wiêc takie detale jak klamry mog³y zostaæ dodane w tym czasie. Wizerunki herbów jak powszechnie wiadomo, ewoluowa³y, przekszta³ca³y siê w czasie. Jak przywo³any herb wygl±da³ w swej pierwotnej postaci pojêcia nie mam. Gorzej, ¿e nie mam kiedy podr±¿yæ w temacie. :II

A swoj± drog± zagadali¶my pyrolandzkim ekspertom Ich w±tek. Przenosiæ tego nie warto, bo klimaty zgin± co nie zmienia faktu, ¿e mogli by trochê popisaæ. Ochoty narobili i przepadli. :wink:

wania - Nie Wrz 28, 2008 10:12 pm

sa sa ;) acz z czasem roznie, ja wlasnie wrocilem z weekendowej wyprawy rowerowej w kolejny region polski, tym razem Paluki a AnWe tez gdzies podrozuje ;) Acz opracowanie przeprowadzonych wywiadow powoli zmierza ku koncowi ;)
Dostojny Wie¶niak - Nie Wrz 28, 2008 10:20 pm

wania napisa³/a:
Acz opracowanie przeprowadzonych wywiadow powoli zmierza ku koncowi ;)

Fajnie. Z niecierpliwo¶ci± czekamy na wyniki. Rok szkolny rusza na dniach, mo¿na bêdzie odpocz±æ od zajêæ terenowych. :hihi:

rychu40 - Pon Wrz 29, 2008 11:19 pm

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
wania napisa³/a:
Acz opracowanie przeprowadzonych wywiadow powoli zmierza ku koncowi ;)

Fajnie. Z niecierpliwo¶ci± czekamy na wyniki. Rok szkolny rusza na dniach, mo¿na bêdzie odpocz±æ od zajêæ terenowych. :hihi:

Dostojny Wie¶niak trochê podpuszcza m³odych i mo¿e jeszcze niedo¶wiadczonych naukowców. Chroñcie swoje prawa autorskie. Wyprawa by³a przecie¿ studencka wiêc wyniki nie s± wasz± w³asno¶ci± jak gdyby co. Ale barwne opowie¶ci siê jako¶ uciê³y. :)

Dostojny Wie¶niak - Wto Wrz 30, 2008 2:36 am

Rychu 40 jak zwykle przeczulony w kwestii praw autorskich. I s³usznie zreszt±. Nie przypisuj mi jednak intencji, jakich nie mam. Gdzie¶ tam napisa³em, ¿e drog± kupna chêtnie nabêdê wyniki badañ pyrolandzkich. Tematem w jakiej¶ czê¶ci kierowa³a AnWe i nie spodziewam siê by m³odzie¿ wyrywa³a siê przed szereg. Trochê wiêcej wiary Rychu. Po latach taplania siê w brudach wielkiego miasta, tych o jakich czasami piszesz, okopa³em siê na ¯u³awach, które odkrywam sobie z wolna. A co odkryjê, to w granicach rozs±dku pokazujê, nie kombinuj±c specjalnie w temacie praw autorskich. W±tek Poznaniacy za³o¿yli chyba po to, by poopowiadaæ trochê, bo jak nie to po co? Wyluzuj ch³opie. :wink:

¯yjê sobie na Mierzei i ¯u³awach od d³u¿szego czasu. Jak by na to nie patrzeæ jestem z zewn±trz ale i trochê ju¿ st±d. Interesuje mnie ¶wie¿e spojrzenie ludzi, nie zwi±zanych emocjonalnie z regionem. Czy to co¶ dziwnego jest?

Sielanka - Wto Wrz 30, 2008 10:00 am

Do³±czam do osób z niecierpliwo¶ci± czekaj±cych na wyniki badañ terenowych. Równiez w postaci ciekawostek, opowiadañ, anegdot. :) I, podobnie jak Dostojny, nijak nie wi±¿ê mojej ciekawo¶ci z zagadnieniem ochrony praw autorskich. Bo niby dlaczego? :)
Sk±din±d wiadomo, ¿e rezultaty niektórych z w±tków badañ by³y przedstawione na X Kaszubsko-Pomorskiej Konferencji "Wokól pomorskiej kuchni".
Mo¿e kto¶ ma lub zna jakie¶ przecieki stamt±d?

ruda - Wto Wrz 30, 2008 1:31 pm

Sielanka napisa³/a:
X Kaszubsko-Pomorskiej Konferencji "Wokól pomorskiej kuchni".

Rzeczywi¶cie , interesuj±cy temat !!!
Ciekawostki , anegdotki z "pracy terenowej" szalenie ubarwiaj± wyniki przedstawione
w formie tabelek, wykresów i ankiet. A to w³a¶nie jest ta atmosfera miejsca, najczê¶ciej
niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju.Czekamy wiêc na "bajania" :==

AnWe - Sob Pa¼ 04, 2008 11:26 pm

[/quote]Sk±din±d wiadomo, ¿e rezultaty niektórych z w±tków badañ by³y przedstawione na X Kaszubsko-Pomorskiej Konferencji "Wokól pomorskiej kuchni".
Mo¿e kto¶ ma lub zna jakie¶ przecieki stamt±d?[/quote]

bêdzie z tego publikacja :-) a wnioski z referatu ¿u³awskiego zatytu³owanego "Tradycyjne po¿ywienie ludowe na ¯u³awach – analiza wyników badañ” sa takie, z ekuchnia ¿u³awska to kuchnia wielu regionów - czyli nic specjalnie odkrywczego, ale za to poparte badankami :-)

nikt o nikim nie zapomnia³, a zw³±szzca o anegdotach terenowych :-P dopiero co wróci³am z Ma³opolski

no to ma³a historyjka, co to siê przydarzy³a jednemu ze studentów z Cieszyna.
Nie pamietam dok³adnie, w którje wsi, ale chyba w ¯u³awkach, trafi³ Badacz na wielce ciekawe ma³zeñstwo. Pani pochodzi gdzies spod Leningradu (sama u¿y³a tej nazwy), a jej m±¿ mówi o sobie ¿e jest artyst± rzemieslnikiem i badaczem bursztynu. Ich losy sa podobno niesamowite (jeszcze nie czyta³±m tego wywiadu).

Z ciekawostek: Pan posiada zdolno¶æ wychodzenia z cia³a (co sie chyba fachowo nazywa eksterioryzacj±). I opowiada³ Badaczowi z Cieszyna jak to kiedy¶ poszed³ do obory, nakarmic zwierzaki, zrobi³ co mia³ zrobiæ, wychodzi z tej obory patrzy a tu pod progiem..... jakies ¶cierwo le¿y. Tak popatrza³ na to scierwo i okaza³o siê ¿e to jego cia³o, a on w³a¶nie z niego wyszed³. Pomy¶l±³ trochê, poduma³ i postanowi³ wróciæ do siebie, bo kto bêdzie siê jego zwierzakami zajmowa³?


cdn.

Dostojny Wie¶niak - Nie Pa¼ 05, 2008 1:05 am

AnWe napisa³/a:
dopiero co wróci³am z Ma³opolski

Witamy ponownie w ¿u³awskich klimatach. Po co je¼dziæ do Ma³opolski? Tam siê niebo cz³owiekowi na ³eb wali. My¶lê, ¿e ch³opaki zaprosili Was na konferencjê gotyck±. Wpadnijcie wiêc sobie tym razem na pó³noc, pooddychaæ przestrzeni± i smrodkiem grzybka ca³kiem wspó³czesnego w starych murach. :D

ruda - Nie Pa¼ 05, 2008 10:25 am

AnWe napisa³/a:
z ekuchnia ¿u³awska to kuchnia wielu regionów - czyli nic specjalnie odkrywczego, ale za to poparte badankami :-)


Smacznie by³o ? ! :hiihihi:

ruda - Nie Pa¼ 05, 2008 10:25 am

Jesienne klimaty.. przyje¿d¿ajcie.
parker - Nie Pa¼ 05, 2008 12:59 pm

Byli¶my :wink:
ruda - Nie Pa¼ 05, 2008 1:07 pm

Eko³owy? ! :masta:
parker - Nie Pa¼ 05, 2008 3:58 pm

A nie, to tak przypadkiem mi siê zajac wczoraj nawin±³. Ja domki raczej fotografujê.
Dostojny Wie¶niak - Nie Pa¼ 05, 2008 4:43 pm

parker napisa³/a:
A nie, to tak przypadkiem mi siê zajac wczoraj nawin±³. Ja domki raczej fotografujê.

Szkoda, ¿e niewiele o tym wiadomo. :wink: Pewnie patrzysz na nie inaczej ni¿ my amatorzy. Poka¿esz co¶? :wink:

ruda - Nie Pa¼ 05, 2008 4:56 pm

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Pewnie patrzysz na nie inaczej ni¿ my amatorzy

Fakt, ka¿dy ma swoje "zboczenie" zawodowe :kuku:

Dostojny Wie¶niak - Pon Pa¼ 06, 2008 3:44 am

Fajnie nam siê rozwija w±tek badañ terenowych. Je¿eli mo¿na dorzucê co¶ od siebie, tym razem wiosennie. I ¿eby by³o na temat - ¯u³awy warto badaæ terenowo. :D
CindyGO - Wto Lis 04, 2008 11:53 am

AnWe napisa³/a:
No niestety Pu³kownikówka nas rozczarowa³a... bardzo depresyjne jak dla mnie miejsce - rozwalaj±ce siê czê¶ciowo zabudowania gospodarcze, bloki - fuj.


Je¶li co¶ Ci siê nie podoba w tej wsi dziewczyno, to nie znaczy, ¿e masz prawo u¿ywaæ okre¶leñ typu "fuj". Taka z Ciebie wielka badaczka, a nie potrafisz zachowaæ kultury nawet pisz±c post. Je¶li nie wiesz, to w tych "fuj-blokach" mieszkaj± ludzie, którzy w niczym nie s± gorsi od Ciebie a za³o¿ê siê, ¿e nawet lepsi, bo oni bynajmniej nie oczerniaj± innych tak, jak robisz to Ty. Te "fuj-bloki" i mieszkania w nich to dobytek ¿ycia wiêkszo¶ci z tych ludzi i zastanów siê nastêpnym razem zanim u¿yjesz niepotrzebnych s³ów, bo nie ¿yczê Ci, ¿eby¶ kiedy¶ poczu³a siê tak jak ja - mieszkanka tej "rozwalaj±cej siê wsi" - poczu³am siê teraz czytaj±c Twoj± wypowied¼.

AnWe - Wto Lis 04, 2008 1:15 pm

nie by³o moj± intencj± obra¿anie nikogo, warto¶ciowanie i ocenianie jego dorobku ¿yciowego, wytykanie z pozycji "wielkiej badaczki" nikomu szarych bloków - bo to nie mieszkañcy bloków je stawiali, projektowali itp.

moje wra¿enie by³o pobie¿ne - przeje¿d¿a³am kilka razy przez Pu³kownikówkê i raczej dotyczy³o ogólnego wra¿enia, a nie ludzi którzy tam mieszkaj± i którzy oswajaj± miejsce swojego zamieszkania jak tylko moga (m.in. przez zadbane ogródki, opiekê nad krzyzem itp) i zapewne nie maj± wp³ywu na wygl±d ca³ego miejsca (choæby chieli)

jako cz³owiek (a nie jako badacz) moga mi siê podobaæ ró¿ne rzeczy, albo nie i mam prawo wyra¿ac swój pogl±d - tak jak nie podoba³o mi siê kilka innych wsi czy bloki w Nowym Dworze Gdañskim, czy wspó³czesne budownictwo w Stegnie. I pisze to z pozycji CZ£OWIEKA który ma swoje gusta i gu¶ciki

poznajac nowe miejsce ka¿dy z nas wyrabia sobie pewne opinie o miejscu na podstawie tego co widzi - a dopóki nie poznam ludzi to sie na ich temat nie wypowiadam i tego tez nie robi³am

moze rzeczywi¶cie okre¶lenie nie by³o zbyt "szczê¶liwe", ale charakter forum jest nieformalny i ja tez moge wyrazic swoje zdanie na jaki¶ temat, nie uzurpujac sobi eprawa do bycia wielka badaczk± ;-)

ruda - Wto Lis 04, 2008 7:55 pm

CindyGo. Oceniaj±c poziom innych , warto te¿ zachowaæ poziom. :zgooda:
Dostojny Wie¶niak - Wto Lis 04, 2008 10:15 pm

Witaj CidyGo na ¿u³awskich stronach. Ja tam te¿ w wypowiedzi AnWe nie znalaz³em nawet próby oceniania ludzi mieszkaj±cych w Pu³kownikówce. Miejsce mo¿e siê podobaæ albo nie, rzecz gustu. Mi siê masowe budownictwo z czasów PRL-u te¿ nie podoba, baz wzglêdu na to czy znajduje je na Przymorzu, ¯abiance czy w innych miejscach. A ¿e ludzie w tym ¿yj±, nie ich wina. Kto nie chcia³by mieszkaæ w drewnianym domku z ogródkiem, nad morzem, rzek± czy jeziorem, najlepiej ³abêdzim? Wiêcej luzu.
A jak juz tak sobie gawêdzimy, to jest TU specjalny w±tek gdzie siê witamy i przedstawiamy. Mówiê, bo nie ma obowi±zku wiedzieæ.
Te¿ wie¶niak

groszek - Czw Lis 06, 2008 1:26 am

gratulujê Rudej nastrojowo---magicznych jesiennych klimatow i proszê o jeszcze.bo niestety przyjechac nie mogê ,choc bardzo bym chcia³a 8)) :== Zapraszam do Red³owa ,widok z p³yty na morenowe jesienne wzgórza... albo do Kacka spacerek do nowej wie¿y obserwacyjnej albo.....trzeba przyjechac(zdjeæ z przyczyn ....nie wkleje...na odpowiednim temacie oczywista bo tu to ¯ulawy :mrgreen: ale Feyg móg³by....)
Dostojny Wie¶niak - Czw Lis 13, 2008 2:27 am

AnWe napisa³/a:
gusta i gu¶ciki

A to mam nawet na p³ytce. :D

AnWe - Czw Lis 13, 2008 1:25 pm

a tu taka historyjka opowiedziana przez jednego z naszych rozmówców

Byli chrzciny i taki przyjecha³ taki ch³opak. No kawaler, w okularach, krótkowzroczny. I taka panna by³a. Ona nie mia³a mê¿a, ale robotê to lubia³a. No i tego oni poszli na strych, tam siê na robotê umówili. Ale tam sufit by³ kiepski. No i zaczêli robotê, a pod nimi by³y ¶winie. I oboje na te ¶winie! A te uciekali! Oj, to by³y cyrki! ¯eby siê wybrali gdzie indziej, a nie na strych. Potem ta ¶winia zdech³a.

ruda - Czw Lis 13, 2008 2:10 pm

Cudo :huuurra:
Dostojny Wie¶niak - Czw Lis 27, 2008 3:25 am

Mierzeja p³ynie, jak to ona ma w zwyczaju. Wolno. Gdzie przepadli¶cie pyrolandzkie eksperty? Zima za pasem. Czas snucia opowie¶ci pod piecem. :wink:
AnWe - Czw Lis 27, 2008 3:22 pm

spokojnie....
na snucie czas przyjdzie, a póki co teksty pokonferencyjne siê szykuj± do wydania (tfu tfu...... co by nie zapeszyæ)

AnWe - Pi± Lis 28, 2008 12:05 am

tym razem o pewnej kapliczce...

jad±c od strony wsi Lichnowy do Nowego Stawu, na rozstajach dróg, niedaleko wsi Trêpnowy znajduje siê poni¿sze cudo...... na naszych oczach tworzy siê nowy kult - ciekawostka taka

i ¿e tak przytoczê s³owa jednego z badaczy kapliczek wiejskich, przydro¿nych;

Przeszed³szy Polske wzd³u¿ i wszerz, a potem uk³adaj±c w pamiêci najbardziej charakterystyczne typy krajobrazu polskiego - nie sposób pomin±æ kapliczek przydro¿nych, tkwi±cych w otoku przyrody jak drogie kamienie w piêknej oprawie. Znajdzie siê w¶ród tych pere³ wybranych uroczy s³up z kapliczk± wbity w kêpê w±t³ych krzewów - czasem jedyny akcent w pejza¿u równinnym. (Tadeusz Seweryn "Kapliczki i Krzy¿e przydro¿ne w Polsce", 1958)

Dostojny Wie¶niak - Pi± Lis 28, 2008 2:05 am

On siê nie tworzy, on kwitnie.
ruda - Pi± Lis 28, 2008 2:29 pm

Wywiad z p.Alicja Janiak w naszym lokalnym dodatku. Powodzenia !!! :==

Losy ¯u³awiaków pod lup± etnologów
Cytat:
Alicja Janiak, studentka etnologii z Poznania pracuje nad materia³em badawczym, dotycz±cym to¿samo¶ci regionalnej mieszkañców ¯u³aw. Efekty badañ zamie¶ci w pracy magisterskiej.

Studentka gromadzi dane z ankiet oraz informacje z wywiadów przeprowadzanych w¶ród ¿u³awskich osadników. Ostatnio, wraz z grup± studentów Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytetu ¦l±skiego uczestniczy³a w badaniach terenowych w Muzeum ¯u³awskim. Wcze¶niej trzydziestu przysz³ych etnologów w czasie wakacji odwiedza³o miejsca, gdzie mo¿na jeszcze spotkaæ pierwszych powojennych osadników ¿u³awskich. Rozmawiali z mieszkañcami Nowego Dworu Gd, Solnicy, Cyganka, Jazowej, Marynów, Marzêcina, Tujska.

- To by³o ciekawe do¶wiadczenie. Po wywiadach z osobami, które zasiedla³y ¯u³awy zdecydowa³am siê na napisanie pracy magisterskiej o tym regionie i jego spo³eczno¶ci - t³umaczy Alicja Janiak. - Niektóre relacje by³y bardzo ciekawe, ale czê¶æ mieszkañców pocz±tkowo by³a nieufna. Do niektórych je¼dzili¶my po kilka razy. W badaniach brali udzia³ tak¿e m³odsi mieszkañcy w wieku 30 - 40 lat, którzy urodzili siê na ¯u³awach.

Wp³yw na to¿samo¶æ mieszkañców tych terenów mia³y wydarzenia historyczne. Konsekwencj± II wojny ¶wiatowej by³a ca³kowita wymiana tutejszej spo³eczno¶ci, ludno¶æ niemieck± zast±pili przybysze z kresów wschodnich, Ukrainy. Zasiedlali opuszczone domy i gospodarstwa. - Mo¿na powiedzieæ, ¿e to¿samo¶æ regionalna na pewien czas zanik³a, osadnicy przynie¶li ze sob± inne zwyczaje i tradycje - opowiada studentka. - Inaczej jest z m³odszym pokoleniem, które tutaj siê ju¿ urodzi³o. ¯u³awiacy na nowo uto¿samiaj± siê z tym wielokulturowym regionem.

AnWe - Pi± Lis 28, 2008 4:59 pm

:==
Dostojny Wie¶niak - Sob Lis 29, 2008 2:33 am

Mo¿e bêdzie ciekawostk± etnograficzn±, mo¿e nie. Pani Alicja sfotografowana zosta³a nad Tug±, na terenie niegdysiejszego za³o¿enia upamiêtniaj±cego mieszkañców Tiegenhof poleg³ych na frontach Wielkiej Wojny. Dzisiaj oczywi¶cie, po Denkmalu nie ma ¶ladu. Na jego miejscu znale¼æ mo¿na fontannê.
Sielanka - Sob Lis 29, 2008 10:09 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Dzisiaj oczywi¶cie, po Denkmalu nie ma ¶ladu. Na jego miejscu znale¼æ mo¿na fontannê.

:D Szuka³em fontanny w tym miejscu... Szuka³em... i nie znalaz³em. :) Dostojny, Ty zawsze widzisz wiêcej, ni¿ Przeciêtny Wie¶niak.
Owszem, prrzez dwa sezony jakis czas temu by³a tam fontanna, ale to by³o dawno, jeszcze zanim klimat zacz±³ nam siê ocieplaæ. :) Zapomniano spu¶ciæ wodê na zimê z urzadzen.
Dobrze, ¿e klimat siê zmienia, gdyz cykle ciep³o–mróz mog³yby zniszczyæ jeszcze wiêcej w tym centralnym miejscu Stolicy.

Dostojny Wie¶niak - Nie Lis 30, 2008 1:42 am

Dobra. Tryska, nie tryska jeden czort. A co Ci Nowy Dwór zrobi³, ¿e tak paskudnymi epitetami jak Stolyca Go ok³adasz? Przecie¿ to mi³e miasteczko. Okolica mówi o tym miejscu – Tragedia albo Niujork. A ja tam je lubiê z jego wszystkimi odchy³ami, stolycznymi nawet. :hihi: A swoj± drog±... temat dla badaczy terenowych - stolyca ¯u³aw o oczach ¯u³aw mieszkañców. :wink:
ruda - Nie Lis 30, 2008 9:38 am

W Stegnie :szept: s³ysza³am kilka razy , ¿e poza jej granicami to ju¿ jest „ zapad³a prowincja” .
O jednej wsi na Kaszubach mówi siê, ¿e to taki koniec ¶wiata ¿e gdy pies zdechnie to ³añcuch szczeka jeszcze dwa tygodnie :roftl:

AnWe - Nie Lis 30, 2008 10:29 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
swoj± drog±... temat dla badaczy terenowych - stolyca ¯u³aw o oczach ¯u³aw mieszkañców.


oj, nie chcia³by¶ znaæ opinii o stolycy ¿u³awskiej....samych jego mieszkañców, bo to opinie bardzo smutne i do³uj±ce - dziewczê, które o tym mówi³o n akonfie prawie ¿e zosta³o ¶ciête przez co niektorych (chociaz co chwilê mówi³o, ze to opinie mieszkañców, a nie jej w³asne). najwiêcej siê dosta³o w³adzy za chodniki, brak mieszkañ i pracy, brak ofert spêdzania wolnego czasu, zaniedban± rzekê....

ale kij ma dwa koñce..... bo wiadomo jak to jest (w du¿ym mie¶cie nawet hehe) - wszysyc narzekaj±, ale jak co¶ siê dzieje to nikogo nie ma

Sielanka - Nie Lis 30, 2008 10:44 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
A co Ci Nowy Dwór zrobi³, ¿e tak paskudnymi epitetami jak Stolyca Go ok³adasz?

:hmm: Bij–zabij... ale ani jednego epitetu – dobrego–z³ego – do Nowego Dworu – nie doda³em.
A ¿e tryska-nie tryska fontanna? :???:
Jak w piosence: "wiadoma rzecz – Stolica, i ani s³owa wiêcej, i w ogóle, i w szczególe, i pod ka¿dym innym wzglêdem.. " :haha:

Dostojny Wie¶niak - Nie Lis 30, 2008 1:13 pm

Sielanka napisa³/a:
Jak w piosence: "wiadoma rzecz – Stolica, i ani s³owa wiêcej, i w ogóle, i w szczególe, i pod ka¿dym innym wzglêdem.. "

:hihi: :wink:

Dostojny Wie¶niak - Pon Gru 01, 2008 1:01 am

AnWe napisa³/a:
bo wiadomo jak to jest (w du¿ym mie¶cie nawet hehe) - wszysyc narzekaj±, ale jak co¶ siê dzieje to nikogo nie ma

Pewnie. Niech kto¶ wreszcie dla nas co¶ zrobi a jak ju¿ robi dlaczego tak, a nie inaczej? :hihi:
Prowincja to nie miejsce, to tan ducha. Mieszkaj±c w ma³ej wiosce nad morzem, pomiêdzy tubylcami nigdy jako¶ nie czu³em siê na prowincji. Nikomu te¿ nie strzeli³o jeszcze do ³ba og³aszanie naszej wioski letni± stolic± Mierzei. Za ma³o raczej czasu mamy, by trwoniæ go na g³upoty.
Faktycznie koszmarem jest mieæ czas wolny i nie wiedzieæ co z nim zrobiæ. Biedni s± ci mieszkañcy Sztolycy Szu³af. :hihi:

Sielanka - Pon Gru 01, 2008 10:31 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Biedni s± ci mieszkañcy Sztolycy Szu³af

Dziêki, Dostojny, za wniesienie nieco ¶wie¿o¶ci na forum poprzez zastosowanie odm³adzaj±cego mlodzie¿owego jêzyka czatowego. :haha:
A je¶li chodzi o Stolicê... No có¿... Ja my¶lê, ¿e jest to nawi±zanie do pewnej fajnej tradycji, a nie wspó³czesne trwonienie czasu na g³upoty.
No, tak.. :hmm: Ale do takiego pojmowania zagadnienia potrzeba co nieco poszperaæ w historii i ksi±zkach... :)

Dostojny Wie¶niak - Pon Gru 01, 2008 11:19 am

Sielanka napisa³/a:
No, tak.. Ale do takiego pojmowania zagadnienia potrzeba co nieco poszperaæ w historii i ksi±zkach...

:hihi: Masz mnie. Trafiony, zatopiony. :hihi: :zgooda: :hihi:

Sielanka - Pon Gru 01, 2008 11:34 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Masz mnie.

:haha: Wiedzia³em, ¿e trafiê w miêkkie podbrzusze Dostojnego :zgooda: :haha:

ruda - Pon Gru 01, 2008 12:27 pm

Stolica, Stolyca.... wszystko jedno. Dla mnie jest to miasteczko na ludzk± skalê. wszêdzie blisko, wszystko mo¿na szybko za³atwiæ, kupiæ , a i czas na pogawêdkê mi³± siê znajdzie. :szept: :D
Dostojny Wie¶niak - Pon Gru 01, 2008 12:50 pm

Sielanka napisa³/a:
Wiedzia³em, ¿e trafiê w miêkkie podbrzusze Dostojnego

Absolutnie nie. Trafi³e¶ w tward± skorupê idei. Id±c za g³osem Przewodnicz±cego Mao zes³a³em siê jako okularnika na wie¶ g³êbok±, gdzie przy kurkach, ¶winkach i innym stworzeniu powracam do ¼róde³ cywilizacji. Grzebanie w archiwach pozostawiam mniej u¶wiadomionym, tym niemniej pod±¿aj±cym s³uszn± drog± na¶ladowcom. :wink: :

Sielanka napisa³/a:
Dostojny! Sk±d Ci przys¿³o do g³owy, ¿e chce przekopywaæ ikonograficzne zbiory archiwów! Przecie¿ jest dok³adnie odwrotnie. Co Ty tu wypisujesz?! Nic mi po Twoich ¿yczeniach powodzenia.

:hihi: :hihi: :hihi: :zgooda:

Sielanka - Pon Gru 01, 2008 2:32 pm

Jak to dobrze, ¿e aby znaæ historiê i tradycjê nie trzeba grzebaæ w archiwach. :)
Dodatkow± korzy¶ci± mo¿e byæ bycie bardziej u¶wiadomionym! :)

AnWe - Sob Lut 28, 2009 12:58 pm

ukaza³a siê ksi±¿ka z materia³ami z sesji naukowej, która odby³a siê w listopadzie, i na której m. in. prezentowali¶my pierwsze, na gor±co, wyniki naszych badañ

poniewaz zosta³o ju¿ tylko 20 sztuk egzemplarzy, osoby zainteresowane zakupieniem ksia¿ki w cenie 20 z³ niech szybko zajrz± na stronê wydawcy www.wydawnictwo-jasne.pl i napisza maila na adres znajduj±cy siê na stronie

:D

ruda - Wto Mar 03, 2009 9:16 am

Ciekawe tytu³y :
Dzieje wsi pomorskiej , tom VI, red. A. Chludziñski i R. Gaziñski. Dygowo-Szczecin-Pruszcz Gdañski, 2007
Maciej Kwa¶kiewicz, Ludowa medycyna Pomorza. Pruszcz Gdañski,
Andrzej Chludziñski, Toponimia powiatu bia³ogardzkiego. Pruszcz Gdañski, 2008
"Nasze Pomorze" nr 9, 2007
"Zeszyty Gdyñskie" nr 3, 2008
Dzieje wsi pomorskiej , tom VII, red. A. Chludziñski i R. Gaziñski. Dygowo-Szczecin-Pruszcz Gdañski, 2008


¯u³awy w poszukiwaniu to¿samo¶ci, red. Anna Weronika Brzeziñska. Pruszcz Gdañski - Gdañsk, 2009
Opis:
"Prezentujemy Pañstwu materia³, który w du¿ej czê¶ci zebrany zosta³ podczas badañ terenowych przez osoby z zewn±trz, dla których ¯u³awy by³y zjawiskiem zupe³nie nowym, nieznanym, nieoswojonym. Podczas dziesiêciodniowego lipcowego obozu studenci etnologii, pracownicy Instytutów Etnologii z Poznania i Cieszyna oraz pracownicy Oddzia³u Etnografii Muzeum Narodowego w Gdañsku przeprowadzali wywiady z mieszkañcami ¯u³aw. Starali¶my siê poznaæ historie jednostek, rekonstruuj±c je od momentu opuszczenia rodzinnych stron, poprzez przybycie na teren ¯u³aw, sposoby adaptowania siê do nowych warunków, tworzenie spo³eczno¶ci, organizowanie ¿ycia w odmiennych warunkach geograficznych i spo³ecznych. Badania etnologiczne na ¯u³awach to tak¿e realizowany od wielu lat projekt dokumentowania ¿ycia subkultury zawodowej, jak± s± rybacy, ¿yj±cy dziêki Wi¶le" - ze wstêpu dr Anny Weroniki Brzeziñskiej. "Zorganizowana 15 listopada 2008 roku przez Oddzia³ Etnografii Muzeum Narodowego w Gdañsku (MNG) konferencja *¯u³awy w poszukiwaniu to¿samo¶ci* podsumowuje tegoroczny projekt badawczy dotycz±cy ¯u³aw, realizowany wspólnie z Instytutem Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (UAM) w Poznaniu oraz Instytutem Etnologii Uniwersytetu ¦l±skiego (U¦) w Cieszynie" - fragment s³owa wprowadzaj±cego Wiktorii Blacharskiej. Ksi±¿ka powsta³a we wspó³pracy Muzeum Narodowego w Gdañsku i Wydawnictwa JASNEGO.

Spis tre¶ci:

Anna Weronika Brzeziñska, ¯u³awy pod lup± - s³owo od redakcji - 7
Wiktoria Blacharska, S³owo wprowadzaj±ce - 11
Anna Dro¿d¿, Wielokulturowo¶æ ¯u³aw - raport z badañ terenowych - 13
Marta Koperska, Architektura drewniana na ¯u³awach - perspektywy badawcze. Na marginesie polsko-holenderskich warsztatów Wydzia³u Architektury Politechniki Gdañskiej - 21
Justyna Borucka, Dziedzictwo osadnictwa olêderskiego na ¯u³awach - analizy i koncepcje wykorzystania. Raport z polsko-holenderskich warsztatów "Skarb menonitów" - 31
£ukasz Fitkowski, ¯u³awy - kraina nieodkrytych tajemnic. Opowie¶ci wspomnieniowe przesiedleñców - 41
Anna Weronika Brzeziñska, Ma³gorzata Wosiñska, Ukraiñcy na ¯u³awach - szok kulturowy jako wspólna pamiêæ i osobiste do¶wiadczenie - 49
Artur Trapszyc, Nieszawiacy na ¯u³awach: zakorzenieni na obcej ziemi - 61
Agnieszka ¯ur, To jest mój hajmat - wspó³czesna to¿samo¶æ kulturowa mieszkañców ¯u³aw. Próba analizy materia³ów terenowych - 77
Katarzyna Granowska, Marta Jaworska, ¯u³awy jako ma³a ojczyzna osadników i wspó³czesnych mieszkañców Ostaszewa i okolic - 87
Amelia Frydrycka, Katarzyna Rybarczyk, Marynowy - historia zasiedlenia wsi po II wojnie ¶wiatowej - 97
Marta Gradowska, Bartosz Stañda, Tiegenort/Tujsk po II wojnie ¶wiatowej - wspomnienia mieszkañców - 107
Agnieszka Skowron, Nowy Dwór Gdañski - styl ¿ycia mieszkañców - 115
Marzena Zawisza, Tu jest ojczyzna moja - kszta³towanie patriotyzmu lokalnego poprzez edukacjê regionaln± - 123
Barbara Chudzyñska, Grzegorz Gola, Dzia³alno¶æ Muzeum ¯u³awskiego w Nowym Dworze Gdañskim (wraz z fili± w Cyganku) w 2008 roku - 131
Alicja Janiak, Zespo³y regionalne jako przyk³ad to¿samo¶ci wspó³czesnych mieszkañców ¯u³aw? (Na przyk³adzie zespo³u ¯u³awskie Bursztynki oraz Zespo³u Pie¶ni i Tañca Szuwary) - 133
Wiktoria Blacharska, Tworzenie wizerunku ¯u³aw przez regionalnych twórców i dzia³aczy (na wybranych przyk³adach) - 143
Bibliografia - 151

AnWe - Pi± Lip 17, 2009 12:11 am

w tym roku kontynuujemy badania z siedzib± w Nowym Stawie, w cieniu "o³ówka" wspólnie z architektami z Wydzia³u Architektury PG

w sobotê 18 lipca o godzinie 12.00 (w samo po³udnie) w "o³ówku" zaprezentujemy wyniku swoich badañ - bêd± zdjêcia, rysunki, opowie¶ci, ciekawostki...

zapraszam wszystkich chêtnych i ciekawych, mi³o¶ników tego i owego :mrgreen:

no i okazja do zajrzenia do wnêtrza "o³ówka" dla tych, co jeszcze w nim okazji byæ nie mieli

Dostojny Wie¶niak - Pi± Lip 17, 2009 12:52 am

Mi³o powitaæ na ¯u³awach Badaczy Terenowych. Dobrze, ¿e cieñ tylko „O³ówek” rzuca. :hihi:
ruda - Pon Lip 20, 2009 8:57 pm

Foto z imprezy w O³ówku :

http://www.galeria-nowy-s...hp?/category/99

:==

tomaeh - Pon Lip 20, 2009 9:21 pm

Tak od d³u¿szego czasu przygl±dam siê uszczypliwo¶ciom Sielanki wzglêdem Dostojnego... Troszkê og³ady Panie/Pani Sielanko :oops:
Dostojny Wie¶niak - Wto Lip 21, 2009 1:43 am

Cytat:
Tak od d³u¿szego czasu przygl±dam siê...

Jest szlaban na osobiste wycieczki. Proponujê na tym zakoñczyæ. :dziadek:

tomaeh - Wto Lip 21, 2009 9:15 am

:==
Feterniak - Wto Lip 21, 2009 1:24 pm

Jestem po lekturze publikacji po zesz³orocznych badaniach. Moje gratulacje. :==

Na pewno jest tam parê rzeczy i s±dów z którymi mo¿na by popolemizowaæ.
Ale o to przecie¿ w Nauce chodzi :^^

AnWe - Sro Lip 22, 2009 12:48 am

Feterniak napisa³/a:
Moje gratulacje. :==

Na pewno jest tam parê rzeczy i s±dów z którymi mo¿na by popolemizowaæ.
Ale o to przecie¿ w Nauce chodzi :^^


dziêki :mrgreen:

a poni¿ej dwie foteczki jak to sobie trzeba radziæ w sprawach budowlanych.... zaobserwowane w Palczewie

Dostojny Wie¶niak - Sro Lip 22, 2009 2:06 am

AnWe napisa³/a:
jak to sobie trzeba radziæ w sprawach budowlanych

Powszechn± praktyk± s± remonty polegaj±ce na wymianie ¶cian drewnianych na murowane, przy zachowaniu pierwotnego obrysu budynku. :% Co bardziej ambitni obijaj± te klocki deskami, czasem nawet z zachowaniem pierwotnego uk³adu belek, okiennicami i takimi tam detalami. Mo¿na siê czasem srodze rozczarowaæ d³ubi±c w ¶cianach.

gargoyle dfl - Sro Lip 22, 2009 3:36 am

najwazniejsze ,zeby "od ulicy" ladnie wygladalo ,a reszta,ech-jakos bedzie
2xM - Sro Lip 22, 2009 1:49 pm

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Powszechn± praktyk± s± remonty polegaj±ce na wymianie ¶cian drewnianych na murowane

Trudno siê ludziom dziwiæ. Drewno drogie i k³opotliwe w utrzymaniu, a tak po malutku, po malutku murowane cudo powstaje.
... i nawet urzêdniki siê nie czepiaj± - wszak to jedynie remont.
Ciekawe, czy fundamenty te¿ przy okazji wymieniaj± :hmm: murowana ¶ciana sporo ciê¿sza...

W ramach przewietrzenia...
Na Podlasiu hitem by³o (pewnie nadal zreszt± jest) "podmurowywanie" tradycyjnych drewnianych cha³up. Pod malutkim drewniaczkiem wyrasta³ murowany parter. Niby stara tkanka zachowana, ale efekt jeszcze bardziej koszmarny.

Dopóki towarzystwo siê trochê z estetyki nie podci±gnie (a raczej szybko to nie nast±pi), ró¿ne tego typu przyk³ady bêd± siê mno¿yæ w ca³ym naszym piêknym kraju.

Feterniak - Sro Lip 22, 2009 8:27 pm

Na Kociewiu mamy wrêcz ca³e wsie, gdzie dawne poniatówki wzbogacaj± siê o elementy murowane. 8O


Pó³ biedy jak ca³± otynkuj±, lub obmuruj±. "Naj¶liczniej" wygl±da, gdy pustakami zape³nia siê tylko naro¿ny podcieñ... :II

Dostojny Wie¶niak - Sro Lip 22, 2009 11:42 pm

Nie popadajmy w przesadê. Nie wszystko mo¿na albo warto zachowywaæ.
Szczê¶liwym z jednej strony i tragicznym trafem z drugiej (gdy naprawdê warto¶ciowe budynki dewastuj± dobrzy ludzie) urzêdników jest zdecydowanie za ma³o.
Nie wiem jak jest w innych miejscach. W Gminie Stegna kompletnie nie przygotowani do tematu studenci na zlecenie gminy, wrzucili w ewidencjê zabytków wszystko, co wydawa³o im siê starsze od nich samych. ¯e realia s± jakie s±, wiêcej z³ego dla sprawy zrobili ni¿ dobrego. W powszechnym odczuciu ludu miejscowego, nie pozbawionym zreszt± podstaw, oznacza to same k³opoty. I pomocy ¿adnej.

2xM - Czw Lip 23, 2009 12:10 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Nie popadajmy w przesadê. Nie wszystko mo¿na albo warto zachowywaæ.

No i jak zwykle Dostojny ma racjê :hihi:
Chodzi³o oczywi¶cie o to, ¿e efekt takiego "zachowywania" jest zazwyczaj o wiele gorszy ni¿ zbudowanie budynku od pocz±tku, zarówno pod wzglêdem praktycznym (trwa³o¶æ, u¿yteczno¶æ, dostosowanie do aktualnych potrzeb i wymagañ), jak równie¿ estetycznym.

Z mojego podwórka. Niedawno znajomy dowiedzia³ siê (przypadkiem) o fakcie wpisania swojej cha³upy do rejestru. Sta³o siê to tu¿ po wykonaniu gruntownej przebudowy (z projektem, pozwoleniami, nadzorem, odbiorami itd. - wszystko by³o OK).
Okaza³o siê, ¿e urzêdnik wpisa³, ale zapomnia³ kogokolwiek poinformowaæ. Najlepsze, ¿e nikt nic nie wykre¶li³ i budynek teoretycznie jest nadal "zabytkowy", pomimo ¿e zmieniony zosta³ uk³ad pomieszczeñ, konstrukcja oraz wygl±d zewnêtrzny (budynek na tym zdecydowanie zyska³) :hihi:
Prawdê mówi±c nie wiem, co s³u¿by konserwatorskie widzia³y w tej ruderze - dooko³a stoi kilka niemal identycznych, oczywi¶cie nigdzie nie wpisanych.

AnWe - Czw Lip 23, 2009 12:49 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
W Gminie Stegna kompletnie nie przygotowani do tematu studenci na zlecenie gminy, wrzucili w ewidencjê zabytków wszystko, co wydawa³o im siê starsze od nich samych


normalnie czeka³am az to napiszesz :mrgreen:

a poni¿ej mieszkañcy Palczewa

ruda - Czw Lip 23, 2009 6:39 am

2xM napisa³/a:
Niedawno znajomy dowiedzia³ siê (przypadkiem) o fakcie wpisania swojej cha³upy do rejestru.

Mo¿na siê nie zgodziæ - trzeba i¶æ do gminy ,je¿eli to Gminna Ewidencja Zabytków i wyraziæ swój sprzeciw. Obawiam siê jednak. ¿e czas oprotestowywania móg³ min±æ. :II

W Stegnie te¿ tak zrobili. Przyszli "zmiasta" i potraktowali ludzi jak ....: jedno zagadywa³o w³a¶ciciela o niczym a drugie cichcem robi³o fotki, bez zgody.Dopiero pó¼niej, kilka miesiêcy po fakcie, wszyscy poznali cel wizyty.
To po prostu chamstwo. :evil:
Efekt to obecny brak zgody na jakiekolwiek wej¶cie obcego. :g³upi_ty:

luanda - Czw Lip 23, 2009 8:11 am

ruda napisa³/a:
W Stegnie te¿ tak zrobili. Przyszli "zmiasta" i potraktowali ludzi jak ....: jedno zagadywa³o w³a¶ciciela o niczym a drugie cichcem robi³o fotki, bez zgody.Dopiero pó¼niej, kilka miesiêcy po fakcie, wszyscy poznali cel wizyty.


Gdybym mi kto¶ zrobi³ co¶ takiego, wolê nie my¶leæ o pomy¶le jak wpad³by mi do g³owy, aby siê odwdzieczyæ...

Ostatnio namno¿y³o siê mi³o¶ników zabytków, których opieka nad nimi polega g³ównie na utrudnianiu ¿ycia ludziom "zabytkowo" mieszkaj±cym. Nie mi oceniaæ, co i gdzie ma "prawdziw± warto¶æ", ale ¿yczê tym "pasjonatom historii z for internetowych" nabycia takiego zabytku, w którym woda leje siê z nieba do piwnicy bez napotkania przeszkód po drodze, a pó¼niej wykonania prac konserwatorskich zgodnie z obowi±zuj±c± liter± prawa (celowo nie piszê z zasadami sztuki).
Gwarantujê, ¿e kontakt z "prawdziwym ¿yciem" ostudzi³by ich idealizm...

Moja obserwacja jest taka, i¿ Ci pasjonaci, to g³ównie m³odzie¿ oko³o maturalna i studenci pierwszych roków, tudzie¿ w dojrza³ym wieku zbieracze starych kapsli i wyszczerbionych kafli oraz paragonów w jêzyku niemieckim, ale pozbawieni rodzin, czyt. "single" tudzie¿ ¿yj±cy w zwi±zkach 2+0.
Zauwa¿y³em, ¿e znane mi osoby posiadaj±ce ogromn± wiedzê na temat historyczne, wykszta³cenie w tym kierunku + do¶wiadczenie ¿yciowe oraz Ci, którzy uchronili ju¿ niejeden zabytek przez dewastacj± lub go remontowali (nie tylko prywatnie, ale te¿ instytucjonalnie) maj± bardziej liberalne podej¶cie do tematu, bo rozumiej±, ¿e lepiej - jak mawia mój tata, który mi,in. w latach 70-tych prowadzi³ prace konserwatorskie na zamku w Malborku, lepiej daæ budynkowi paszport na 60 lat, ni¿ patrzeæ jak wali siê w 6.

Niestety mamy to co mamy i ¿yjemy, gdzie ¿yjemy. Osobi¶cie uwa¿am, ¿e je¿eli nie ma kasy, a ma siê dalsze plany konserwatorskie na pe³ny zakres prac konserwatorskich lepiej podcieñ tymczasowo (choæby na 30 lat) blachodachówk± pokryæ, ni¿ pó¼niej ogl±daæ jego ruinê w internecie.

Howgh!

ruda - Czw Lip 23, 2009 8:40 am

luanda napisa³/a:
Ostatnio namno¿y³o siê mi³o¶ników zabytków, których opieka nad nimi polega g³ównie na utrudnianiu ¿ycia

" Dla dobra zabytku......" :g³upi_ty:
w³a¶nie to przerabiamy. :II

tomaeh - Czw Lip 23, 2009 8:49 am

Nadgorliwo¶æ jest gorsza od (przepraszam za wyra¿enie) sraczki :g³upi_ty:
ruda - Czw Lip 23, 2009 9:20 am

"¦wiat wed³ug Tomaeh-a - zbiór z³otych my¶li na ka¿d± okazjê" :==
2xM - Czw Lip 23, 2009 10:08 am

ruda napisa³/a:
jedno zagadywa³o w³a¶ciciela o niczym a drugie cichcem robi³o fotki, bez zgody.

Przypomnia³y mi siê zajêcia z "projektowania obszarów wiejskich" na Podlasiu.
Z t± tylko ró¿nic±, ¿e oczywi¶cie zawsze pytali¶my o zgodê (no i z so³tysem wcze¶niej siê pogada³o). Podstawa - ¿adnych czarnych teczek, ¿adnego stroju, który móg³by zostaæ uznany za oficjalny. Na wschodzie urzêdniki na szczê¶cie nie wszêdzie jeszcze dotarli, wiêc i ludzie go¶cinni - je¶li nie z Unii lub innego urzêdu. Niektórzy nawet na jakiego¶ placka zaprosili i fascynuj±ce historie opowiedzieli w dziwnym nieraz dla przybyszów z miasta narzeczu :) . Wystêpuje prawid³owo¶æ: im dalej od drogi, tym przyjemniej.
Mam nadziejê, ¿e nikt nie wykorzysta³ zebranych przez nas materia³ów niezgodnie z przeznaczeniem (czyli do celów innych ni¿ dydaktyczne + doktorat naszego prowadz±cego).

luanda napisa³/a:
Ostatnio namno¿y³o siê mi³o¶ników zabytków, których opieka nad nimi polega g³ównie na utrudnianiu ¿ycia ludziom "zabytkowo" mieszkaj±cym.

To, ¿e wal±ce siê cha³upy kryte strzech±, bez pr±du i kanalizacji, otoczone rozsypuj±cym siê p³otkiem i wszechobecnym b³ockiem s± bardzo malownicze (szczególnie na starych fotografiach), nie oznacza, ¿e mamy ludzi zmuszaæ do mieszkania w nich.

Ogólnie problem wynika z faktu, ¿e naszym rodzimym s³u¿bom konserwatorskim z tradycyjnego zestawu kij+marchewka zosta³o jedynie sporo kijów (marchew wszak kosztuje, a kij siê zawsze znajdzie).
:ej_ty:

AnWe - Czw Lip 23, 2009 10:47 am

2xM napisa³/a:
Mam nadziejê, ¿e nikt nie wykorzysta³ zebranych przez nas materia³ów niezgodnie z przeznaczeniem (czyli do celów innych ni¿ dydaktyczne + doktorat naszego prowadz±cego).


he he - oby tylko jeden doktorat... :wink:

a tutaj zdjêcia Badaczy Terenowych :) nikogo nie wpisali¶my do rejestru :mrgreen:


http://etnologia.amu.edu....2009/index.html

pumeks - Czw Lip 23, 2009 11:02 am

2xM napisa³/a:
luanda napisa³/a:
Ostatnio namno¿y³o siê mi³o¶ników zabytków, których opieka nad nimi polega g³ównie na utrudnianiu ¿ycia ludziom "zabytkowo" mieszkaj±cym.

To, ¿e wal±ce siê cha³upy kryte strzech±, bez pr±du i kanalizacji, otoczone rozsypuj±cym siê p³otkiem i wszechobecnym b³ockiem s± bardzo malownicze (szczególnie na starych fotografiach), nie oznacza, ¿e mamy ludzi zmuszaæ do mieszkania w nich.

Szkoda, ¿e tego nie napisali¶cie w w±tku w którym niedawno polemizowa³em z Alwenem (klik). :D

tomaeh - Czw Lip 23, 2009 12:37 pm

Troska o zabytek nie mo¿e ograniczaæ siê jedynie do wpisania zabytku w rejestr i cze¶æ! To równiez rzetelna informacja na temat, jak pozyskaæ dofinansowanie na remont - zgodny oczywi¶cie ze sztuk± konserwatorsk±... :g³upi_ty:
Zabytki by³y, s± i bed± tak samo jak urzêdnicy, ale uszczê¶liwianie kogo¶ na si³ê w imiê opieki nad zabytkami ociera siê wed³ug mnie - delikatnie mówi±æ o ¶mieszno¶æ granicz±c± z nadgorliwo¶ci± - a to z kolei jest gorsza (wiecie ju¿ od czego) :hmm:

ruda - Czw Lip 23, 2009 12:52 pm

Cytat:
Kolejna edycja interdyscyplinarnych warsztatów ju¿ za rok, na terenie ¯u³aw Elbl±skich.
:== :==
AnWe - Czw Lip 23, 2009 9:17 pm

a tu taki link jeszcze - w³a¶nie dosta³am

http://www.polskieradio.pl/trojka/tpk/

niestety nie mam Trójki :???: co by pos³uchac co tam bêda gadaæ.....

Dostojny Wie¶niak - Pi± Lip 24, 2009 12:13 am

AnWe napisa³/a:
normalnie czeka³am az to napiszesz :mrgreen:

Przecie¿ wiesz, ¿e nie czepiam siê Twoich ludzi. Zreszt± co te dzieciaki winne. Wkrêcone w temat przez spryciarzy za którymi ma³o kto przepada.
AnWe napisa³/a:
http://www.polskieradio.pl/trojka/tpk/

Fajny link. Pos³ucham z ciekawo¶ci± i nie skomentujê, bo bêdê musia³ sam sobie krechê wstawiæ. :hihi: Te tytu³a robi± wra¿enie. :wink:

ruda - Pi± Lip 24, 2009 7:43 am

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Te tytu³a robi± wra¿enie.

Nie ma to , jak w nich przebieraæ. Tak, ¿eby wpasowaæ siê w ka¿d± sytuacjê i wszêdzie byæ :hihi:

AnWe - Pi± Lip 24, 2009 10:30 pm

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
sam sobie krechê wstawiæ
:haha:

to dla os³odzenia refleksji konserwatorskich itd. taka polukrowana kapliczka z Parszewa oraz szafa w domu podcieniowym - szafa jest, a ciuchy na sznurku :wink:

pi - Pi± Lip 24, 2009 11:38 pm

lub wiejski zawsze chyba lubi³ wieszaæ ubrania na tzw. "¿yrdce", nie ? :mrgreen:
Dostojny Wie¶niak - Sob Lip 25, 2009 1:36 am

pumeks napisa³/a:
Szkoda, ¿e tego nie napisali¶cie w w±tku w którym niedawno polemizowa³em z Alwenem

Co mo¿na dodaæ do Twojej argumentacji? Cz³owiek wie swoje i nie przyjmuje ¿adnych innych, ni¿ w³asne, pogl±dów. Nic nowego pod s³oñcem. :???:

Feterniak - Nie Lip 26, 2009 1:27 pm

pi napisa³/a:
ub wiejski zawsze chyba lubi³ wieszaæ ubrania na tzw. "¿yrdce", nie ?


Bo lud wiejski (jako jego reprezentant wiem co piszê :^^ ), g³upi nie jest i wie, ¿e roboczych strojów w szafach siê nie trzyma!

Nie mówi±c ju¿ o tym, ¿e jak patrzê na to zdjêcie i ¶cianê, któr± atakuj± koledzy pewnego senatora ze Starogardu, to ja bym siê ba³ do tej szafy cokolwiek w³o¿yæ. :wink:

luanda - Nie Lip 26, 2009 10:12 pm

pumeks napisa³/a:
2xM napisa³/a:
luanda napisa³/a:
Ostatnio namno¿y³o siê mi³o¶ników zabytków, których opieka nad nimi polega g³ównie na utrudnianiu ¿ycia ludziom "zabytkowo" mieszkaj±cym.

To, ¿e wal±ce siê cha³upy kryte strzech±, bez pr±du i kanalizacji, otoczone rozsypuj±cym siê p³otkiem i wszechobecnym b³ockiem s± bardzo malownicze (szczególnie na starych fotografiach), nie oznacza, ¿e mamy ludzi zmuszaæ do mieszkania w nich.

Szkoda, ¿e tego nie napisali¶cie w w±tku w którym niedawno polemizowa³em z Alwenem (klik). :D


Ech... Ja mam do truizmów ju¿ uraz, to tak jakby Ci racjê przyznaæ, ¿e Dekalog jest "OK". :)

pi - Wto Lip 28, 2009 5:32 pm

naukowo : jak lub wiejski ubrania na ¿yrdce wiesza³ to jeszcze szaf nie mial :) - dopiero pó¿niej je wynalaz³ - jak z miasta przysz³y. to ja o takim ludzie piszê, etnograficznie.
a o co chodzi z pewnym senatorem ze Starogardu to ja nic nie rozumiem - o co chodzi? :mrgreen: :???: senator pewien ze starogardu chce sobie tê szafê wymontowaæ ze ¶ciany czy jak ? Ach nie wiem co siê dzieje w regionie - nic a nic, a tu takie enigmatyczne posty :mrgreen:

Feterniak - Sro Lip 29, 2009 10:26 am

Ze Starogardu mamy w tej kadencji pierwszego (jak propaganda g³osi) senatora z Kociewia, znanego poetê, regionalistê i samorz±dowca, niejakiego Andrzeja G.

Wystarczy sobie rozwin±æ owo G. i jasnym jest o jakich kolegach mówi³em (z królestwa Mycota, jak mnie pamiêæ nie myli). :D

Za¶ co do ¿erdek. Lud wiejski na nowinki ³asy, na dodatek, akurat ten ¿u³awski, jeszcze rozpustny i pyszni±cy siê bogactwem (jak grzmieli w jakim¶ nowo¿ytnym wilkierzu rajcy gdañscy), szafy zacz±³ sobie sprowadzaæ ju¿ stosunkowo dawno, ale...

Wystarczy wyobraziæ sobie teoretyczn± kufajkê (czy buksy, jak kto woli), po teoretycznym dniu, praktycznego pog³êbiania rowów, jaki i teoretyczn± perspektywê, ¿e nazajutrz czeka ta sama robota. :wink:

Zapewniam, ¿e bez wzglêdu na to czy by to siê dzia³o w XIX, XX czy XXI wieku, s± spore szanse, ¿e owa teoretyczna kufajka przenocuje na jakiej¶ ¿erdce, a nie w szafie.

No chyba, ¿e kto¶ urz±dza³ codziennie (nocne!) pranie, albo lubi codziennie czy¶ciæ szafy z b³ota. :wink:

Aczkolwiek, ¿eby nie by³o, nie ¶mia³ bym wchodziæ w kontrowersje z Nauk±. :D

Na wsi jak to na wsi, ludzie niekoniecznie wiedz±, ¿e im nauka kaza³a wraz z sprowadzeniem szaf, zrezygnowanie z ¿erdek i gwo¼dzi w ¶cianach. :wink:

Pozdrawiam serdecznie

ruda - Sro Lip 29, 2009 10:53 am

W mie¶cie zawsze wiedz± lepiej co lud wiejski ma robiæ i jak :hihi:
A zw³aszcza ci, którzy w swoim mniemaniu zrobili karierê czyli wynie¶li siê do miasta. :haha:

pi - Sro Lip 29, 2009 2:06 pm

to¿ mnie w³a¶nie o to chodzi, ¿e i kij do wieszania ciuchów i szafa wspó³istnieæ moga pokojowo, ka¿de swoim celom s³u¿±c. Tak tez pokojowy znak pokoju przekazujê, a z tym politykwaniem dalej nie wiem o co chodzi, - ale to nie szkodzi, bo sk±d mam wiedzieæ jak umyslenie siê cz³owiek odci±l od spraw wielkiego ¶wiata i telewizora nie u¿ywa. :D

P.S. To gdzie ta szafa jest - sama bym j± chêtnie wymontowa³a jak pusta stoi :) taki jestem psuj :) pozdrawiam znad szatkowania kapusty

pi - Sro Lip 29, 2009 2:09 pm

trza braæ zycie na weso³o , bo i tak samo w sobie jest wystarczaj±co smutne :lol:
ruda - Sro Lip 29, 2009 6:58 pm

pi napisa³/a:
znad szatkowania kapusty

Bigosik bêdzie ? Co¶ mokrego do tego znad morza i niejedn± skrzyniê oczy¶cimy :hihi:

Feterniak - Sro Lip 29, 2009 8:17 pm

pi napisa³/a:
a z tym politykwaniem dalej nie wiem o co chodzi,


Bo tu mniej o polityka, a bardziej o bojownika kociewskiej podmiotowo¶ci chodzi. :wink:

Po kilku ciêtych filipikach antykaszubskich Andrzeja Grzyba, koledzy z Kaszub z wrodzon± z³o¶liwo¶ci± gdy im grzyby zaczê³y atakowaæ stare checze, stwierdzili, ¿e to ani chybi jacy¶ koledzy senatora ich nawiedzili... :wink:

AnWe - Pon Mar 29, 2010 10:47 pm

w sobotniej Wyborczej by³ bardzo fajny tekst

http://wyborcza.pl/1,9786...a_historia.html

nie wiedzia³am gdzie go wsadziæ, wiec go wsadzam w "swój" temat :-P

to tak ku inspiracji i przemy¶leniom ogólnym :-)

Dostojny Wie¶niak - Wto Mar 30, 2010 1:43 am

AnWe napisa³/a:
to tak ku inspiracji i przemy¶leniom ogólnym :-)
Ca³e nasze forum o tym samym przecie. :D Szkoda, ¿e nas nie zauwa¿yli. :II
Dostojny Wie¶niak - Sro Maj 05, 2010 11:49 pm

Pamiêtacie ten motyw? Wychodzi na to, ¿e nie tylko ikonografia z naszego foruma przydaje siê do¶æ czêsto. Temat rozwin±³ siê w ca³kiem powa¿ne badania. W³a¶nie trwaj±.
ruda - Pon Maj 10, 2010 11:35 pm

Pierwsze wra¿enia z badañ .
Dostojny Wie¶niak - Pon Maj 17, 2010 1:39 am

Puk, puk. :) Powiedzcie co¶. :) Ja mam swoje zdanie w temacie ostatnich badañ. I znowu nikt mnie nie przes³ucha³. :okulary: By³em na roboczym podsumowaniu ale jak zawsze, to o czym siê g³o¶no nie mówi, by³o najciekawsze. Nie dzie³o a proces jego tworzenia jest najbardziej fascynuj±cy. Z zewn±trz patrzy³em na ciê¿k± pracê ankieterów i ich odnajdywanie siê w tym konkretnym miejscu i klimacie. To te¿ jest warte uwagi i analizy. :wink: Nie mam pojêcia jak bym reagowa³ w tych sytuacjach. Pewnie podobnie.
AnWe - Pon Maj 17, 2010 6:37 pm

troszkê cierpliwo¶ci (która podobno uszlachetnia)

ogarniamy siê poprzyjazdowo, ale dla ciekawskich wstawiam kilka fotek budynku normalnie niedostêpnego dla zwiedzaj±cych, czyli dawnej komendatury

na stronie www.stutthof.pl przyby³y dwie nowe notki z ostatnich 2 dni badañ + fotki

Dostojny Wie¶niak - Pon Maj 17, 2010 11:43 pm

Wizytuj±c AnWe bawili¶my na salonach muzealnych. Przy okazji kilka drobiazgów z epoki, chyba. :???: Z budynku komendantury oczywi¶cie.
wania - Wto Maj 18, 2010 1:03 am

Witam pobadawczo ;)
Kolejne badania ¯u³aw za nami, tym razem troche nietypowe bo zwiazane z dawnym obozem Stutthof a za baze wypadowa robila dawna komendantura. Czyli na sam poczatek wyzwanie w postaci oswojenia sie z miejscem zamieszkania i prowadzenia czesci badan. Cale szczescie to przyszlo nam wyjatkowo latwo i bardzo szybko poczulismy sie jak u siebie, niektorzy juz nawet tesknia za "obozem" ;)

a co do samych badan, ankietowanie zwiedzajacych szlo zadziwiajaco szybko, myslalem ze bedzie to wiekszy problem, ze ludzie wychodzac z muzeum beda zadumani, niechetni do rozmowy, a tu sie okazuje ze zero problemow, ludzie usmiechnieci... poniekad potwierdza to wyniki ankiet (przynajmniej w tej czesci ktora znam)... ludzie przyjezdzaja tam najczesciej na podobnej zasadzie jak do muzeum rybolostwa, w ramach "likendowego" zwiedzania ;)

tradycyjny element badan to rozmowy z pierwszymi osadnikami zulawskimi. a tu masa historii rodzinnych, ogladania pamiatek, zdjec, sluchania o krwawych wyczynach armi czerwonej lub dla odmiany wermachtu, czasem meczacego koledowania od domu do domu w poszukiwaniu rozmowcow, ale dla mnie to stanowczo najciekawszy czesc. Uwielbiam sytuacje w ktorej trafiam do ciekawego rozmowcy i przez 3h slucham jego opowiesci... Niestety w tym roku bylo z tym troche problemow, nie da sie ukryc ze tych ludzi jest niestety coraz mniej...

Natomiast chyba najciekawsze przezycie dla mnie jako badacza to rozmowa z jednym z bylych wiezniow KL Stutthof. Jako ze bylismy na spotkaniu z wiezniami, mielismy okazje krotko porozmawiac z nimi. Do tej pory mialem okazje prowadzic wiele wywiadow, troche badan udalo mi sie zrealizowac, ale ta rozmowa przerosla mnie. Fakt, faktem okolicznosci byly wybitnie niesprzyjajace bo rozmowa toczyla sie na korytarzu szkolnym, wokol halas biegajacych dzieciakow itp. Pan z ktorym mialem okazje rozmawiac mial z gory ulozona opowiesc i jakakolwiek proba uzyskania innych informacji konczyla sie szybka odpowiedzia i powrotem do jego opowiesci. Probowalem na rozne sposoby zmieniac temat, rozmawiac na zupelnie neutralne tematy ale zawsze wracalismy do tego samego. Niby zdawalem sobie sprawe z tego ze moze to tak wygladac, ale mimo to zaskoczylo mnie to....

To moze tyle na poczatek, jutro postaram sie pokazac jakies zdjecia ;)

pzdr
bartek

ruda - Wto Maj 18, 2010 9:59 am

wania napisa³/a:
Niestety w tym roku bylo z tym troche problemow, nie da sie ukryc ze tych ludzi jest niestety coraz mniej...

No . wiesz - przepytaæ ponad 160 osób to wyczyn :==

wania - Wto Maj 18, 2010 4:30 pm

160 ankiet ze zwiedzajacymi ;) to akurat nie problem, byloby wiecej czasu to jeszcze wiecej daloby sie zrobic ;)

natomiast tych rozmow z osadnikami okolo 100, co koniec koncow tez robi wrazenie i jest calkiem niezla liczba... natomiast w terenie wygladalo to tak ze np w mikoszewie ktore penetrowalem z dwie kolezankami po pierwszym dniu wymieniajac sie zdobytymi nazwiskami okazywalo sie ze zdobylismy dokladnie te same namiary i to wlasciwie koniec potencjalnych rozmowcow... a przynajmniej mnie nic bardziej nie meczy niz paletanie sie caly dzien, koledowanie od drzwi do drzwi i zrobienie jednego wywiadu...

Linka - Wto Maj 18, 2010 9:25 pm

wania napisa³/a:
ludzie przyjezdzaja tam najczesciej na podobnej zasadzie jak do muzeum rybolostwa, w ramach "likendowego" zwiedzania ;)


Tak w teorii :-) mo¿e czê¶æ z nich faktycznie przyje¿d¿a tam na tej zasadzie. My (grupa turystów rowerowych z malborskiego forum), byli¶my w obozie 2 lata temu; mia³ byæ to kolejny punkt naszej ciekawej wycieczki ciuchciowo-rowerowej, ale podczas zwiedzania jako¶ nie za bardzo mieli¶my ochotê na zbêdne pogaduszki, mnie potwornie rozbola³a g³owa, co t³umaczy³am sobie potem atmosfer± tego miejsca... zreszt±, by³am tam ju¿ 3 raz i za ka¿dym razem w pamiêci zostawa³y mi inne obrazy i wspomnienia, ale nie chcê siê tu rozrze¼biaæ ;-) W ka¿dym razie, gratulujê ciekawej pracy, wiem, ¿e pocz±tkowo mieli¶cie inne plany (okolice Elbl±ga)?

wania - Wto Maj 18, 2010 11:02 pm

oczywiscie ze nie twierdze ze wszyscy wpadaja tam w opisany przeze mnie sposob ;) to tylko jakas tam statystyka ;)

A
informacje o Elbl±gu zdaje siê dosta³a ode mnie, korespondowalimy na forum marienburg po konferencji w Karwanie ;) temat ca³y czas aktualny, bêdziemy na ¯u³awach elbl±skich w terminie 19 - 29 lipca ;)

Linka - Wto Maj 18, 2010 11:22 pm

To ¶wietnie :^^
AnWe - Czw Maj 20, 2010 8:22 pm

wania napisa³/a:
w terminie 19 - 29 lipca


raczej jest to termin 9-19 :mrgreen:


a tutaj jeszcze taka ma³a relacyjka nasza pobadaniowa

http://www.etnologia.amu....y-stutthof.html

wania - Czw Maj 20, 2010 9:24 pm

ano, troche mi sie przesunelo :P
AnWe - Wto Maj 25, 2010 11:51 pm

ukaza³a siê nasz pobadaniowa ksi±¿ka "Zachowaæ podcieñ. Zapisane w krajobrazie i pamiêci". Mo¿na j± zakupiæ na stronie naszego Wydawcy jednego: www.wydawnictwojasne.pl lub u wydawcy drugiego Nadba³tyckiego Centrum Kultury

a tak wygl±da ok³adka

Dostojny Wie¶niak - Pi± Maj 28, 2010 12:41 am

Widzê, ¿e ze wszystkich miejsc najwiêkszym sentymentem, darzony jest jest zau³ek nikotynistów. :hihi: Wnoszê te¿, ¿e Etnografia Poznañska, to najbardziej zroweryzowany wydzia³ UAM. :wink: Fajnie.
Linka - Sob Cze 12, 2010 10:14 pm

Jak tam dzielni etno-szwendacze, czy ju¿ dosiedli "kóz" i zaliczaj± podelbl±skie wioski? :D
Linka - Nie Cze 13, 2010 11:23 pm

O cholercia, co¶ mi siê miesi±ce pomyli³y, to w lipcu, a nie w czerwcu :hiihihi: Przepraszam za zamieszanie :lol:
Linka - Sob Lip 17, 2010 2:12 pm

No dobra, to co tam s³ychaæ u badaczy terenowych? Nie rozpu¶cili siê w tym upale i pracuj±? Wyrazy wspó³czucia... :biedactwo:
AnWe - Sro Lip 21, 2010 11:18 pm

wrócili¶my........ jedyn± opcj±, ¿eby poczuæ jaki¶ ruch powietrza by³o pêdzenie przed siebie na rowerze

tym razem tropili¶my lokalne historie na terenie gminy Stare Pole, Markusy i Gronowo Elbl±skie

i jak zwykle by³o piêêêêêêknie, mieszkañcy niezwykle go¶cinni i przyja¼ni (chyba najbardziej z dotychczasowych wypraw)

na pocz±tek trochê zdjêæ - a historyjki terenowe z czasem, jak siê ogarniemy nieco i przetrawimy to co zas³yszane i zaobserwowane

Dostojny Wie¶niak - Sro Lip 21, 2010 11:45 pm

AnWe napisa³/a:
(chyba najbardziej z dotychczasowych wypraw)
No nie wiem. :wink: Pioter z Koñskiego Dworu w koñcu da³ dach nad g³owê i d³ubaæ w glebie pozwoli³. :tralalala: To tak w obronie tubylców przypla¿owych. :hihi:
AnWe - Sro Lip 21, 2010 11:56 pm

toæ wiemy, ¿e najbardziej go¶cinna z go¶cinnych jest Mierzeja :-)
Dostojny Wie¶niak - Czw Lip 22, 2010 2:54 am

No w³a¶nie, to proszê nas te¿ chwaliæ. 8)) Wy¿ej w zasadzie zamiast tubylców - rezydenci powinni siê znale¼æ. :)
Linka - Czw Lip 22, 2010 5:55 pm

Szkoda tylko, ¿e wcze¶niej nie dali¶cie znaæ, gdzie¶cie siê konkretnego dnia podziewali. Mo¿e ekipa z Malborka odwiedzi³aby Was przy pracy (równie¿ na rowerach). Chyba, ¿e chcieli¶cie w skupieniu i samotno¶ci zdobywaæ materia³y do pracy :wink:
AnWe - Czw Lip 22, 2010 10:29 pm

Cytat:
Szkoda tylko, ¿e wcze¶niej nie dali¶cie znaæ


no tak to jest..... czas na ¯u³awach zawsze nam tak szybko mija, ze ani cz³owiek siê obejrzy a tu Pyrlandia wzywa :-) bêdzie jeszcze okazja - mo¿e we wrze¶niu na Z. Gdañskich?

a poni¿ej kilka fotek czego¶, co mi siê b. spodoba³o - na terenie gminy Markusy i Gronowo Elbl±skie stoj± sobie takie tabliczki przed wieloma obiektami i innymi ciekawostkami. Fajne to :-)

oczywi¶cie one s± fajne, ale nie fajniejsze od pewnych przewodników z Mierzei, co to "na ¿ywo" oprowadzaj± :mrgreen:

AnWe - Czw Lip 22, 2010 10:33 pm

a tutaj te tabliczki :oops:
Linka - Pi± Lip 23, 2010 1:09 pm

Tak, te tabliczki to ¶wietna sprawa. Przybywa ich, s± estetyczne, no i fajnie dowiedzieæ siê czego¶ o danym obiekcie czy miejscu.
Mam nadziejê, ¿e jeszcze siê zobaczymy :-)

ruda - Nie Sie 01, 2010 6:29 am

Przybywa nam badaczy :wink:

Cytat:
Stutthof. Muzeum wspó³pracuje z amerykañskim uniwersytetem


Wspó³pracê z jednym z amerykañskich uniwersytetów rozpoczyna Muzeum Stutthof. W placówce go¶ci³ ostatnio Antoni Paris, wyk³adowca archeologii uniwersytetu stanowego na Florydzie.
Projekt wspó³pracy ma dotyczyæ m.in. badañ archeologiczych na terenie dawnego, nazistowskiego obozu zag³ady, wspólnych publikacji naukowych, wymian studenckich.
Wizyta amerykañskiego naukowca (polskiego pochodzenia) jest pierwsz± czê¶ci± procedury nawi±zania wspó³pracy. Paris wykona³ wstêpne badania na terenie tzw. Nowego Obozu (czê¶ci w której mie¶ci³y siê m.in. baraki ¯ydów). 
– Wskazane zosta³y m.in. miejsca, w których wiod³y tory kolei obozowej, fundamenty baraków, kanalizacja, gdzie mie¶ci³ siê warsztat szewca – mówi Antoni Paris. – Wyniki tych wstêpnych badañ
pos³u¿± pozyskaniu funduszy na dalszy etap programu. 
Nie wykluczone, ¿e za kilka lat do Muzeum w Sztutowie bêd± przyje¿d¿aæ amerykañscy studenci. 
– Projekt jest rozpisany na kilka najbli¿szych lat, dopiero rozpoczynamy wspó³pracê – mówi Marcin Owsiñski z Muzeum Stutthof. – Dla naszej placówki mo¿e to byæ cenny program.
Jest ju¿ pierwszy efekt wspó³pracy - naukowiec przekaza³ placówce nowoczesny sprzêt do badañ wykopaliskowych, m.in. aparaty pomiarowe gps czy latawiec do fotografowania z wysoko¶ci. 
Co ciekawe, do tej pory na terenie Stutthofu badañ archeologicznych nie prowadzono. Placówka powsta³a w latach 60, na terenie zachowanych obiektów obozowych. Pozosta³e uleg³y zniszczeniu lub zosta³y rozebrane (m.in. te znajduj±ce siê w Nowym Obozie).

Dostojny Wie¶niak - Pon Sie 02, 2010 1:31 am

Wydawa³o mi siê, ¿e by³em trze¼wy, kiedy gada³em z archeologami prowadz±cymi badania na terenie Muzeum. Ch³opaki realizowa³y jaki¶ wspólny projekt z AnWe. :hmm: Sen pewnie jaki¶... :roll:
ruda - Pon Sie 02, 2010 6:14 am

No w³asnie. Widzielismy nawet prezentacje badañ, wizualizacje, mnóstwo zdjêæ. Ciekawie opowiada³i o tym , co w ziemi i na ziemi. :)
AnWe - Pon Sie 02, 2010 12:31 pm

jak daje sprzêt to musi byæ pierwszy :mrgreen:

to sprawa d³uga i skomplikowana :hiihihi:

ruda - Pon Sie 02, 2010 3:13 pm

AnWe napisa³/a:
skomplikowana

Eee, jasneeee :haha:

Dostojny Wie¶niak - Wto Sie 03, 2010 2:00 am

Wkurzaj±cy artykulik. :evil: Przecie¿ te miejsca przebadali Wasi ludzie i po kilku miesi±cach, nie s± to ¿adne rewelacje. Dokumentacja musia³a pozostaæ na miejscu. Mi³o, ¿e pan Antoni z Florydy zostawia latawiec i inne drobiazgi. O nylonowych poñczochach, wagoniku Caro i tabliczkach czekolady, ze skromno¶ci pewnie nie wspomniano. :mrgreen:
Co¶ tam o wymianie studentów plot±. Muzeum w³asnych nie ma. Mo¿na zatem liczyæ na wspó³pracê z faktycznymi odkrywcami miejsc wspomnianych? Nie s± w koñcu gorsi, jak widaæ. :evil: Zabawki nawet maj± podobne, jak nie takie same.

ruda - Wto Sie 03, 2010 6:20 am

Ale Ameryka, wymiana, no i w ogóle wielki ¶wiat :wink:
A mo¿e bêdzie miêdzynarodowa konferencja :hmm:

princessita - Sro Sie 04, 2010 1:47 pm

Chyba amerykanski archeolog brzmi lepiej niz archeolog wlasny. No nadaje sie na reklame w gazecie. Troche sie dziwie bo przeciez dyrektorami takich placowek sa ludzie inteligentni. Skoro ktos juz takie badania wykonal to po co jeszcze raz je powtarzac i wydawac pieniadze? 8O

Mam wrazenie ze poczawszy od tej konferencji ( dosc pechowej) gdzie byla mowa o stroju zulawskim itp, ktos bardzo chcialby rozuszac kulturalnie ten rejon tylko pomyslow brak. Moze tak posciagac z innych rejonow i zalozyc chociazby taki Dom Tanca na Zulawach.

Przeraszam za wtracenia czasami nie temat, ale te watki jakby sie nakladaja na siebie.

ruda - Sro Sie 04, 2010 4:40 pm

To nie tak. Muzeum Stutthof to placówka ca³kiem odrêbna, próbuj±ca jako¶ po³±czyæ swoj±
tematykê z wypoczynkowym charakterem otoczenia. Trudne to bardzo. Propozycje Muzeum i forma ich realizacji s± wspó³czesne, aby byæ atrakcyjnymi dla wspó³czesnych. Wiele "tradycyjnych" placówek mog³oby pozazdro¶ciæ napêdu kierownictwa. :zgooda:
A strój ¿u³awski to ju¿ miejscowe, nowodworskie dzia³ania. Nie maj± nic wspólnego ze sob±, ani finansowo ani personalnie ani...
Rejon jest zaniedbany generalnie i bêdzie gorzej. Chudy sezon, który zawdziêczany jest pismakom ( zdech³e krowy czy ¶winie na pla¿y, leje od pocz±tku lipca... itp) raczej nie bêdzie sprzyja³ aktywno¶ci mieszkañców i nie przyczyni siê do zasobno¶ci kas gminnych. :II

princessita - Sro Sie 04, 2010 10:00 pm

Ja domyslam sie ze muzeum to inna placowka a stroje zulawskie to druga ale mam wrazenie ze ogolnie jest brak pomyslu na kulturalny rozwoj tych okolic.

Pozatym ja wogle nie slyszalam o tych krowach i calej reszcie, raczej jakies pojedyncze artykuly o ludziach ktorzy staraja sie remontowac domy podcieniowe, ostatnio ukazal sie w czasopismie Country.

AnWe - Sro Sie 04, 2010 10:36 pm

ale¿ naprawdê wszystko jest w porz±dku - chronologicznie to najpierw Antoni siê zg³osi³ do muzeum, a krótko potem my. Tylko ¿e my pierwsi w terenie byli¶my, no i po prostu jeste¶my du¿± ekip± (i weso³±), a Antoni sam jeden (ze swoim latawcem). Co do metod to Antoni ma inne i my inne, wiêc nikt sobie w drogê wchodziæ nie bêdzie :zgooda:

poza tym powtarzam - to d³uuuuuuuuuuuuuuga historia :mrgreen:

co do rozruszania to... te¿ ciê¿ki temat - w ogóle jest ciê¿ko (jaki¶ ból istnienia dzisiaj odczuwam)

a ¯u³awy i tak s± fajne (chocia¿ Pyrlandia te¿ niczego sobie)

ruda - Czw Sie 05, 2010 6:22 am

princessita napisa³/a:
ja wogle nie slyszalam o tych krowach i calej reszcie,

Ale wczasowicze tak :II

wania - Pon Sie 23, 2010 12:08 am

w koncu i tu zawedrowalem po dlugiej przerwie :) troche czasu od badan elbalskich minelo, tak sie sklada ze to byl moj piaty pobyt na zulawach w ciagu ostatnich trzech lat, wydawac by sie moglo ze ilez mozna i juz niewiele moze zaskoczyc. A jednak byl to chyba moj najlepszy wyjazd.

Stanowczo najlepsza mialem grupe w ktorej pracowalem, trafili mi sie ludzie z ktorymi, az chcialo sie co rano ruszac w teren :)

Teren ktory mi tym razem przypadl rowniez okazal sie rewelacyjny (Z³otowo, Szaleniec, ¯u³awka Sztumska, Stalewo, Zwierzno, Jasna, Kêpniowo). IMO kwintesencja ¯u³aw, krajobraz, licznie zachowana architektura tradycyjna, cmentarze mennonickie) no i oczywiscie ludzie.
Poprostu masa ludzi, ktorzy chcieli rozmawiac, dzielic sie swoimi wspomnieniami, pokazywac zdjecia, dokumenty. Wiekszosc wywiadow trwala dobrze dwie godziny. Praktycznie codziennie wracalem z terenu i na pytanie AnWe jak tam, odpowiadalem: rewelacja :)

potem postaram sie wrzucic pare zdjec :) a tymczasem mysli wedruja juz w kierunku wrzesniowego wyjazdu na zulawy gdanskie... tylko szkoda ze w poznaniu duuzo roboty :(

ruda - Pon Sie 23, 2010 7:59 pm

Cytat:
potem postaram sie wrzucic pare zdjec :) a tymczasem mysli wedruja juz w kierunku wrzesniowego wyjazdu na zulawy gdanskie..
:==
AnWe - Sro Wrz 01, 2010 8:54 pm

od 2 do 11 wrze¶nia jeste¶my na ¯u³awach Gdañskich :brake:
Linka - Czw Wrz 02, 2010 12:08 am

O³ jes :huuurra:
Co¶ trza przedsiêwzi±æ, jak Bóg da :D

Dostojny Wie¶niak - Czw Wrz 02, 2010 12:55 am

Jak± filiê powinni¶cie tutaj odpaliæ. :wink: Mam nawet namierzone budynki. Blisko morza. No i nas oczywi¶cie. :mrgreen:
AnWe - Wto Lis 02, 2010 11:34 pm

listopadowym wieczorem, przegl±daj±c zdjêcia ¿u³awskie natknê³am siê na takie oto cudo

dom nad kana³em, w Markusach, na który kto¶ z naszej ekipy natkn±³ siê przypadkiem - celowo zbaczaj±c z g³ównej drogi i gubi±c siê (te¿ celowo)

dom ukryty za drzewami, z ca³kiem sporym ogrodem z ty³u, z mi³ymi mieszkañcami (którzy cierpliwie przyjmowali kilkakrotne wizyty studentów i nie tylko)

pod jednym dachem jest dom mieszkalny (z czarn± kuchni±) i pomieszczenia gospodarcze - te kryte strzech±

Gra¿yna M.L - Wto Lis 02, 2010 11:42 pm

Najwspanialsze jest to, ¿e w³a¶ciciele dbaj± o te zabytkowe wnêtrza i ¿e pozwalaj± je uwieczniæ w fotografii.
Pozdrowienia Aniu!

Dostojny Wie¶niak - Wto Lis 02, 2010 11:46 pm

Cytat:
listopadowym wieczorem, przegl±daj±c zdjêcia ¿u³awskie natknê³am siê na takie oto cudo
Poprzegl±daj jeszcze trochê i wrzuæ co nieco. :)
AnWe - Sro Lis 03, 2010 12:01 am

no to wrzucam - robotê rzuciwszy w daleki i ciemny k±t :brake:

w tym roku po raz pierwszy by³y z nami studentki pedagogiki z Bia³egostoku - to ich pierwsze badania i to od razu rzucone na g³êbok± wodê - w chaszcze ¿u³awskie. Ale dziewczyny siê wkrêci³y szybko, a najlepszymi informatorami, którzy wiedzieli wszystko o wszystkich okaza³y siê dzieci. I w ¯u³awce Sztumskiej dzieciaki same z siebie sypnê³y, ¿e na strychu znalaz³y ³awkê (na zdjêciu), która jest ³awk± pamiêtaj±ca niejedn± dolê i niedolê szkoln±...

AnWe - Sro Lis 03, 2010 12:13 am

tym razem dom z miejscowo¶ci Rozgart - podcieniowy, oznaczony tabliczk± (niestety nie mam zdjêcia z zewn±trz)

akurat mieli¶my szczê¶cie, bo na ³±weczce, w cieniu - podcieniu siedzieli gospodarze, chêtni do rozmów wszelakich. Rodzina pochodzi z Wo³ynia, jedn± z pami±tek które z nimi przyjecha³y to zegar i maszyna do szycia. Dom ogroooomny, u¿ywany tylko w po³owie, z powodu za³amania siê pod³ogi (na zdjêciu). Gospodarze pokazali nam ca³y dom, a dodatkowo jeszcze osobom, które z nimi przeprowadzi³y wywiad - pozwolili wej¶æ na strych (na którym podobno jak na wystawie etnograficznej)

i co mi siê podoba³o w tej rozmowie, ¿e lubi± swój dom, i jest im strasznie ¿al, ¿e siê tak zapada powoli, ale nie ma pieniêdzy, wsparcia itp.


aaa - i w domu zamieszka³a kuna, która szaleje na strychu (chyba zacznê kolekcjonowaæ historyjki o ¿u³awskich zwierz±tkach)

Dostojny Wie¶niak - Sro Lis 03, 2010 1:59 am

Na ostatnim zdjêciu, trochê niewyra¼na pod³oga wy³o¿ona ceg³ami. Wypastowane to, b³yszcz±ce jak na zamku prawie, malborskim. :wink: Piêkny motyw, prawda? Kiedy¶ kto¶ chcia³ zniszczyæ co¶ podobnego w jednym z ¿u³awskich ko¶cio³ów. Nie wysz³o im. Parafianie wybaczyli, urzêdniki od czci i wiary ods±dzili. I tak jest do dzisiaj. :D Ale warto by³o.
Masz jakie¶ zbli¿enie tej pod³ogi? :)
Zwróæcie uwagê na detale instalacji elektrycznej. To ju¿ te¿ zabytek. Niebezpieczny trochê ale zachowany. :roll:

AnWe - Sro Lis 03, 2010 9:46 am

pod³oga - wy¶wiecona jak.....
pumeks - Sro Lis 03, 2010 10:23 am

Na tak± to tylko w butach zelowanych prawdziw± skór±, i bez ¿adnych podkówek czy æwieków :)
Aartin - Sro Lis 03, 2010 10:26 am

Masz mo¿e zbli¿enia tych pieców kaflowych? Zw³aszcza ten niebieski jest piêkny. Co do tego zielonego mam pewne podejrzenia :hmm:
AnWe - Sro Lis 03, 2010 11:43 pm

Aartin napisa³/a:
pewne podejrzenia


a jakie???????

w zamian szczegó³y - akurat tego zielonego marne, bo siê w piecu odbija³o wszystko co mo¿liwe - ale widaæ ptaszka i wiewiórê

na tym drugim najbardziej mi siê podoba motyw makówek

Aartin - Czw Lis 04, 2010 12:07 am

Piec nr 2 to istne cudo.

Co do tego zielonego, to nadal nie widzê tego co chcia³em, ale czy na tym piecu nie by³o podobnych elementów? Nie tak dawno uda³o mi siê z rozbiórki wytargaæ parê ca³ych kafli (których nie zd±¿yli rozbiæ robole).



Gdybym móg³ dostaæ zdjêcia pieców w normalnym rozmiarze, albo je¶li masz jakie¶ inne, by³bym wdziêczny. :wink:

AnWe - Czw Lis 04, 2010 10:35 pm

niestety, ale nie zwraca³am uwagi na takie szczegó³y, a wiêcej zdjêæ nie mam


to jeszcze wklejam fotkê - podcieñ

AnWe - Nie Lis 07, 2010 4:51 pm

poni¿ej plakat konferencyjki podsumowuj±cej tegoroczne eksploracje terenowe na ¯u³awach Elbl±skich

26 listopada, Sala Staromiejska, ul. ¦w. Ducha w Elbl±gu
start o 10.00 - do ostatniego s³uchacza / prelegenta

wstêp wolny - kto ma ochotê, to zapraszam, nie trzeba siê wcze¶niej nigdzie zg³aszaæ, rejestrowaæ, anonsowaæ itp.

ruda - Pon Lis 08, 2010 10:21 am

:==
AnWe - Pon Lis 08, 2010 4:46 pm

PROGRAM

10.00-10.15 dr Maria Kasprzycka (MAH, Elbl±g) Powitanie uczestników i rozpoczêcie obrad

Sesja 1, prowadzenie dr Urszula Wróblewska
10.15-10.30 dr Anna Weronika Brzeziñska (UAM, Poznañ) Krajobraz kulturowy i spo³eczny ¯u³aw Elbl±skich

10.30-10.45 Alicja Smêt (UAP, Poznañ) Dom z tremplem. Historia i renowacja

10.45-11.00 Zuzanna £aga (U¦, Cieszyn) Zbiorowa pamiêæ i niepamiêæ, jako czynnik kszta³tuj±cy regionaln± to¿samo¶æ na przyk³adzie ¯u³aw Elbl±skich.

11.00-11.15 Krystyna Laskowska (MAH, Elbl±g) Dawne wyposa¿enie domu mieszkalnego na ¯u³awach Elbl±skich w oparciu o zbiory etnograficzne Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elbl±gu

11.15-11.30 Patrycja Miko³ajczak (UAP, Poznañ) Detale architektoniczno – rze¼biarskie jako ¶wiadectwo poziomu ¿ycia w gospodarstwach olêderskich

11.30-12.00 Przerwa

Sesja 2, prowadzenie dr hab. Piotr Szwiec
12.00-12.15 dr Urszula Wróblewska (UwB, Bia³ystok) ¯u³awy w perspektywie badañ pedagogicznych

12.15-12.30 Magdalena Bach, Ewelina Bajda, Ma³gorzata Czaczkowska (UwB, Bia³ystok) Dawne oblicze ¿u³awskiego dzieciñstwa

12.30-12.45 Bartosz Stañda (UAM, Poznañ) Nowi s±siedzi. Problemy towarzysz±ce kszta³towaniu siê nowych spo³eczno¶ci na ¯u³awach Elbl±skich.

12.45-13.00 Anna Górniak, Ma³gorzata Idziak (UAP, Poznañ) O osobliwo¶ciach altany w Ole¶nie

13.00-13.15 Micha³ Dolata (UAM, Poznañ) Stosunek do dziedzictwa kulturowego mennonitów w¶ród mieszkañców ¯u³aw Elbl±skich.

13.15-13.30 Aleksandra Paprot (UG, Gdañsk) Powojenne losy poewangelickich i pomennonickich cmentarzy na ¯u³awach Elbl±skich

13.30-15.00 Przerwa obiadowa

Sesja 3, prowadzenie dr Anna Weronika Brzeziñska

15.00-15.15 Aleksandra Knedler. Weronika Sochacka (UAP, Poznañ) Dom w Z³otowie jako przyk³ad typowego domu podcieniowego na terenie ¯u³aw Elbl±skich

15.15-15.30 Dominik Robakowski (UAM, Poznañ) Kocinos czy Kaczynos? - losy nazw miejscowo¶ci ¿u³awskich po 1945 roku

15.30-16.00 Zuzanna Poznañska (UAM, Poznañ) Wspomnienie „Przyja¼ni” – spó³dzielnia produkcyjna w oczach dawnych pracowników.

16.00-16.15 Magdalena Ko³odziejczyk-Kasprowiak, Kamil Ku³aga (UAP, Poznañ) Przywrócenie ¶wietno¶ci holenderskiej karczmy w Elbl±skim Nowym Dworze oraz terenów jej przyleg³ych. Funkcja karczmy wczoraj i dzi¶

16.15-16.45 Przerwa

Sesja 4, prowadzenie mgr Patrycja Miko³ajczak
16.45-17.00 Alicja Janiak (MAH, Elbl±g) Gin±ce zawody i twórcy ludowi na ¯u³awach. Przyk³ady z ¯u³aw Elbl±skich i Malborskich.

17.00-17.15 Marta Paluszek (UAM, Poznañ) Rozmowa z histori± na ¯u³awach, czyli rzecz o problemowym spadku

17.15-17.30 prof. Wies³aw Krzy¿aniak (UAP, Poznañ) Plastyczne i techniczne sposoby utrwalania wizerunku i stanu zabytkowej architektury olêderskiej.

17.30-17.45 dr hab. Piotr Szwiec (UAP, Poznañ) Zachowane elementy architektury regionalnej w krajobrazie ¯u³aw

17.45-18.00 Zakoñczenie konferencji


Uczestnictwo w konferencji jest bezp³atne – zapraszamy wszystkich zainteresowanych!

Linka - Pon Lis 08, 2010 8:53 pm

Te konferencje... i ich godziny - pocz±tek dla bezrobotnych, emerytów i rencistów :hihi:
A szkoda, szkoda...

Martino - Pon Lis 08, 2010 9:55 pm

[quote="Linka"]Te konferencje... i ich godziny - pocz±tek dla bezrobotnych, emerytów i rencistów :hihi:
A szkoda, szkoda...[/quot


hmmm.. sarkazm... bezrobotni, emeryci i renci¶ci, to ludzie gorsi?

Dostojny Wie¶niak - Pon Lis 08, 2010 10:47 pm

Martino napisa³/a:
hmmm.. sarkazm... bezrobotni, emeryci i renci¶ci, to ludzie gorsi?
Lepsi. Maj± wiêcej czasu, jaki mog± po¶wiêciæ na rozwijanie zainteresowañ w godzinach przedpo³udniowych. :wink:
Linka - Wto Lis 09, 2010 7:25 pm

Dostojny Wie¶niak napisa³/a:
Lepsi. Maj± wiêcej czasu, jaki mog± po¶wiêciæ na rozwijanie zainteresowañ w godzinach przedpo³udniowyc


Otó¿ to :zgooda: Zazdraszczam ;-)

AnWe - Nie Lis 14, 2010 5:32 pm

dla "ludu pracuj±cego" jest konferencja w sobotê (!), 4 grudnia w Bibliotece w Sztutowie

konfa jest efektem tych badañ http://www.stutthof.pl/okrajobrazu

a tutaj program:

PROGRAM KONFERENCJI

10.00-10.10 Powitanie uczestników konferencji
Piotr Tarnowski, Dyrektor Muzeum Stutthof

Sesja: „Sztutowo czy Stutthof? – projekt trochê inny ni¿ wszystkie…”
Prowadzenie – Piotr Tarnowski, Muzeum Stutthof

10.10-10.30 Sztutowo czy Stutthof? – badania etnologiczne
Anna Weronika Brzeziñska, Ma³gorzata Wosiñska, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

10.30-10.50 Badania archeologiczne w ramach projektu. Cele, metody, wyniki
£ukasz Banaszek, Instytut Prahistorii UAM

10.50-11.10 Wspólne przestrzenie badawcze na przyk³adzie projektu „Sztutowo czy Stutthof? Oswajanie krajobrazu kulturowego”. Badania interdyscyplinarne z perspektywy studenckiej
Joanna Zaremba, Instytut Prahistorii UAM

11.10-11.30 Zastosowanie GIS w badaniach nad przestrzeni± by³ego obozu koncentracyjnego Stutthof. Analizy widoczno¶ci
£ukasz Banaszek, Daria Ratajczak, Instytut Prahistorii UAM

11.30-11.50 Pos³uchaj… Projekt soundscape w KL Stutthof
Ma³gorzata Wosiñska, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

11.50-12.00 Dyskusja

12.00-12.20 Przerwa kawowa
Sesja: „KL Stutthof jako krajobraz kulturowy”
Prowadzenie – Marcin Owsiñski, Muzeum Stutthof

12.20-12.40 Postrzeganie przez turystów miejsc zag³ady, na przyk³adzie Muzeum Stutthof w Sztutowie
Agnieszka Skowron, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

12.40-13.00 Co nas fascynuje, co nas poci±ga: tanatoturystyka/holocaust tourism w ¶wietle badañ ankietowych przeprowadzonych w Muzeum Stutthof w Sztutowie
Kornelia Kajda, Instytut Prahistorii UAM

13.00-13.20 Piêkny obóz. Stutthof - my¶lenie w kategoriach estetyki
Tomasz Michalik, Instytut Prahistorii, Instytut Psychologii UAM

13.20-13.40 Recykling postobozowy. Nowe „u-¿ycie” przedmiotów ocalonych z Zag³ady
Miko³aj Smykowski, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

13.40-14.00 Zjawisko „poszukiwaczy skarbów” w kontek¶cie ochrony dziedzictwa by³ego obozu koncentracyjnego KL Stutthof
Maksymilian Fr±ckowiak, Marcin Michalski, Instytut Prahistorii UAM

14.00-14.10 Dyskusja

14.10-15.00 Przerwa obiadowa, ZS w Sztutowie


Sesja: „My tutaj – Sztutowiacy… Jacy jeste¶my i co nas wyró¿nia?”
Prowadzenie – Maksymilian Fr±ckowiak, Instytut Prahistorii UAM

15.00-15.20 Osadnicy na Mierzei – sposoby adaptacji do nowych warunków
Bartosz Stañda, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

15.20-15.40 Walory turystyczne Sztutowa i okolic
Monika Ró¿añska, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

15.40-16.00 Postrzeganie Sztutowa przez Sztutowian
Joanna Bleja, Instytut Prahistorii UAM

16.00-16.20 Sztutowo – moje miejsce na ziemi? Edukacja regionalna w miejscu pamiêci
Anna Weronika Brzeziñska, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

16.20-16.30 Dyskusja

16.30-16.50 Przerwa kawowa


Sesja: „Sztutowo-Stutthof-Muzeum. Ma³¿eñstwo wbrew woli?”
Prowadzenie – Anna Weronika Brzeziñska, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

16.50-17.10 Rozwój Sztutowa w kontek¶cie s±siedztwa by³ego obozu koncentracyjnego Stutthof
Pawe³ Wita, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

17.10-17.30 Od wyzwolenia do Muzeum – losy terenu by³ego obozu koncentracyjnego Stutthof w latach 1945–1962 w ¶wiadomo¶ci mieszkañców Sztutowa i okolic
Monika Krobska, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM

17.30-17.50 Pracownik niemerytoryczny w Muzeum Stutthof w Sztutowie. Analiza w kontek¶cie relacji z przestrzeni± i zwiedzaj±cymi
Aniela Derpiñska, Instytut Prahistorii UAM

17.50-18.10 Co wy tam w³a¶ciwie robicie w tym Muzeum?
Marcin Owsiñski, Muzeum Stutthof

18.10 Dyskusja podsumowuj±ca. Zakoñczenie konferencji

18.30 Wernisa¿ wystawy fotograficznej Sztutowo czy Stutthof? Oswajanie krajobrazu kulturowego



wstêp wolny, nie trzeba siê anonsowaæ :-)

Linka - Pi± Lis 26, 2010 9:34 pm

Lud pracuj±cy ma mi³osierne szefostwo, które samo zaproponowa³o, ¿eby ów lud poszed³ na konferencjê :huuurra: st±d jednak by³. Mo¿e nie na ca³ej, z powodu za³atwiania sprawy w pewnej instytucji :roll: , ale jednak. Konferencja Krajobraz kulturowy ¯u³aw Elbl±skich okaza³a siê bardzo ciekawa, obfituj±ca w ¶wie¿e wiadomo¶ci, fachowo przeprowadzona (przynajmniej do przerwy obiadowej, ale my¶lê, ¿e i dalej) - super :== No i pozna³am przy okazji przemi³e i ciekawe osoby, w tym jedn± z tego forum, prawda, AnWe :D Tutaj podam LINK do zdjêæ, troszkê wiêkszych, ni¿ mog± byæ zamieszczane na tym forum, st±d lekka prywata, bez ¿adnego lansu w podtek¶cie 8)) Zdjêcia kiepskie jako¶ciowo, ale trochê widaæ :hiihihi:
Dostojny Wie¶niak - Sob Lis 27, 2010 3:31 am

Linka napisa³/a:
Lud pracuj±cy ma mi³osierne szefostwo,
Lud pracuj±cy to ma dobrze. My posesjonaci odsypiamy w tym czasie te nudne bale. :II
AnWe - Sob Lis 27, 2010 11:21 pm

by³o fajnie :-)

no ale ja to obiektywna nie jestem w ocenie, dlatego dziêki Linka za mi³e s³owa - i wspólne ploteczki przy obiedzie

teraz krótki czas na regeneracjê i za tydzieñ z inn± ekip± jeste¶my w Sztutowie - zapraszam!

wania - Wto Lis 30, 2010 8:28 pm

AnWe napisa³/a:

teraz krótki czas na regeneracjê i za tydzieñ z inn± ekip± jeste¶my w Sztutowie - zapraszam!


podobno szlaki kolejowe na polnoc kraju snieg zasypal :P ;)

AnWe - Pon Gru 06, 2010 5:43 pm

siê pochwalimy siê :mrgreen:

http://www.82-300.pl/gale..._elblaskichquot

http://elblag.wm.pl/26913...-naukowcow.html

http://www.portel.pl/artykul.php3?i=46726

http://www.ro.com.pl/posl...akie-sa-Zulawy/

http://www.eswiatowid.pl/...ws&ShowOne=5339

http://www.eswiatowid.pl/...ws&ShowOne=5356



a tutaj ma³a relacyjka jeszcze:
http://www.etnologia.amu....elblaskich.html

Irieewr - Sob Sty 29, 2011 10:20 pm

A czy w tym roku badacze terenowi zawitaj± ponownie na ¯u³awy? :)
AnWe - Sob Sty 29, 2011 10:26 pm

oczywi¶cie :mrgreen:

rok bez ¯u³aw jest rokiem straconym

bêdziemy w maju na Mierzei i w lipcu... na razie cicho sza o tym!

Irieewr - Sob Sty 29, 2011 10:32 pm

AnWe napisa³/a:
rok bez ¯u³aw jest rokiem straconym
:amen:
AnWe - Sro Cze 01, 2011 7:00 pm

Byli¶my w dniach 20-28 maja w Sztutowie i okolicy - tym razem powstan± reporta¿e z terenu. Na stronie goszcz±cego nas Muzeum Stutthof jest nasz blog badawczy http://www.stutthof.pl/node/343 Jeszcze go uzupe³niamy, wiec obserwujcie :lol:

jak piêêêêêknie na ¯u³awach w maju jest....

hitem wyjazdu by³y kwitn±ce pola rzepaku, ale te¿ pewien pomnik w okolicach ko¶cio³a w Stegnie... no i bêd±ce dla nas - mieszczuchów pyrolandzkich - atrakcj±, byde³ko refleksyjnie siê pas±ce i kopytka ch³odz±ce

AnWe - Sro Cze 01, 2011 7:02 pm

i nie mog³am nie odwiedziæ Pordenowa.....
Dostojny Wie¶niak - Sro Cze 01, 2011 11:27 pm

Cytat:
i nie mog³am nie odwiedziæ Pordenowa.....
Rowerem? 8O No podziwiam, p³asko ale zawsze to kawa³ek drogi.
AnWe - Sro Cze 01, 2011 11:34 pm

Cytat:
Rowerem?


bardzo dziêkujê za wiarê w moj± moc rowerow±, ale "t± raz±" autkiem

Dostojny Wie¶niak - Sro Cze 01, 2011 11:49 pm

I tak wpêdzasz mnie w rowerowe kompleksy. :wink: I przepraszam za nieobecno¶æ. :oops: Mam nadziejê nadrobiæ to przy nastêpnej okazji. :)
ruda - Czw Cze 02, 2011 10:05 am

Te¿ nie dotar³am :II . By³am na promocji Prowincji, przynajmniej dowiedzia³am siê, jak to siê powinno robiæ od osoby, która nie przejrza³a nawet kwartalnika. Redaktor te¿ siê poduczy³ :hihi:
AnWe - Pi± Cze 24, 2011 4:51 pm

na trasie Sztutowo-Rybina znajduje siê budynek dawnej, wielkiej cegielni - w stanie op³akanym, niezabezpieczonym, sypi±cym siê i s³u¿±cej za:
- ¶mietnik (klasyka)
- pozyskiwanie czego siê tylko da (klasyka)
- pole bitwy dla mi³o¶ników kulek wype³nionych farb± (jak mówi autor jednego z poni¿szych filmików :Sztutowo - cegielnie - kraina paintballowej rozkoszy - sic!)
http://www.youtube.com/watch?v=w2s57VkvzHM
http://www.youtube.com/wa...feature=related

obok cegielni jest budynek biurowy z czasów, kiedy by³y tam magazyny zbo¿owe - pe³en dokumentów, papierów, kwitów itp.

zgroza!

dopiero niedawno pojawi³a siê tam tabliczka, ze "wstêp wzbroniony", ale teren ogrodzony nie jest - hulaj dusza! :szabelka:

AnWe - Wto Mar 27, 2012 10:11 pm

Po czterech latach obje¿d¿ania ¯u³aw rowerem i rozmawiania z lud¼mi jest.... nasza ksi±¿ka! Wyda³o j± (jak zwykle) Wydawnictwo Jasne z Pruszcza Gdañskiego

oczywi¶cie polecam, bo ka¿dy z autorów w³o¿y³ w napisanie swojego tekstu wiele pracy - i serca! wkrótce wrzucê spis tre¶ci

Dostojny Wie¶niak - Sro Mar 28, 2012 1:09 am

Ksi±¿ki jeszcze nie mam. Znam natomiast materia³y bazowe. Spokojnie wiêc mogê polecaæ. Jak kto chce znale¼æ materia³ porównawczy, to tylko z tego wzglêdu wdepn±æ mo¿na :arrow: na to sympozjum. :wink:
A jak ju¿ jeste¶my przy publikacjach, to coraz bardziej znana :arrow: Akademia kompletuje bibliotekê. :P

AnWe - Pi± Maj 18, 2012 8:41 pm

dwie wiadomo¶ci z naszego poletka:

Dwuletni projekt SZTUTOWO CZY STUTTHOF realizowany przez Instytut Etnologii UAM i Muzeum Stutthof w Sztutowie otrzyma³ nagrodê SYBILLA 2011 przyznawana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kategorii "Wystawy i inne przedsiewziêcia o tematyce martyrologicznej" - tra la la!

oraz wysz³a ksi±¿ka z badan terenowych realizowanych w roku 2012 na terenie ¯u³aw Elbl±skich :-))))))

tyle szczê¶cia na jeden raz - uffff.....

Dostojny Wie¶niak - Pi± Maj 18, 2012 10:17 pm

Poczytujê w wolnych chwilach "Oswajanie krajobrazu". Zdecydowanie mo¿na to opracowanie poleciæ wszystkim zainteresowanym ¯u³awami. :ok: Obrazków ma³o za to jest co czytaæ. :wink:
Zbych - Pi± Maj 18, 2012 10:37 pm

AnWe napisa³/a:
Dwuletni projekt SZTUTOWO CZY STUTTHOF realizowany przez...

Z tytu³u projektu wynika, ¿e jego przedmiotem jest ustalenie, która nazwa jest w³a¶ciwa. I na to potrzeba dwa lata.

Dostojny Wie¶niak - Pi± Maj 18, 2012 11:31 pm

O samym projekcie AnWe sama lepiej opowie. Ja uchylê lekko drzwi do kuchni, za co mam nadziejê, po uszach nie oberwê. Otó¿ dawno temu na Forum pojawi³a siê fotka ( :arrow: nadu¶ sobie ), która wywo³a³a do¶æ o¿ywion± dyskusjê. AnWe jest pracownikiem naukowo - dydaktycznym UAM. Ju¿ poza Forum od s³owa, do s³owa, plot±c trzy po trzy, wyklarowa³ siê pomys³ na badania bardziej chyba socjologiczne ni¿ etnograficzne. Chodzi³o w nich o relacje jakie istniej± wspó³cze¶nie miêdzy obecnymi mieszkañcami Sztutowa, czy bardziej ogólnie Mierzei, a ponur± histori± s±siaduj±cego z miejscowo¶ci± dawnego obozu. Dzisiaj muzeum.
Je¿eli co¶ pokrêci³em, AnWe popraw mnie. :wink:
Oczyyywi¶cie gratulujê nagrody. :impr: :== Wcze¶niej projekt oceniany by³ bardzo dobrze w krêgach naukowych. :zgooda:

Zbych - Sob Maj 19, 2012 12:18 am

Zrozumia³em, ¿e projekt SZTUTOWO CZY STUTTHOF dotyczy problemów z uto¿samianiem obozu koncentracyjnego ze wsi±, przy której siê znajdowa³. Jednak tytu³ projektu nie wskazuje na istnienie takich problemów komu¶, kto siê ich nie spodziewa.
ruda - Sob Maj 19, 2012 12:56 pm

Pe³ny tytu³ brzmi jakos tak -SZTUTOWO CZY STUTTHOF - oswajanie krajobrazu. Autorka popraw ! Gratulacje !! :==
AnWe - Pon Maj 21, 2012 9:55 pm

no to tak - pocz±tki takie jak napisa³ DW :zgooda: i s³usznie doda³a ruda :zgooda:

i samej idei projektu nr 1 mo¿na poczytaæ tutaj http://www.stutthof.pl/okrajobrazu

o projekcie nr 2 tutaj: http://www.stutthof.pl/node/321

a "Sztutowo czy Stutthof" trzeba potraktowaæ metaforycznie
:wink:

Alexa - Wto Maj 22, 2012 11:17 pm
Temat postu: Publikacja: "Stara Ko¶cielnica. Dzieje ¿u³awskiej wsi&q
Odno¶nie publikacji ¿u³awskich, które powsta³y w wyniku badañ etnologicznych, dorzucam swoj± cegie³kê: ksi±¿ka ta powsta³a dziêki inspiracji i pasji przelanej na mnie przez AnWe podczas owocnej wspó³pracy:)
Wiêcej info o ksi±¿ce pod linkiem:
http://scholar.com.pl/skl...ducts&id_p=2250

Dostojny Wie¶niak - Sro Maj 23, 2012 12:40 am

Fajnie. :) Wiêcej informacji o forum pod linkiem :arrow: takie po prostu - dzieñ dobry. :wink:
AnWe - Sro Cze 06, 2012 6:20 pm

uwolni³am ki±¿kê o ¯u³awach Elbl±skich!

do bezp³atnego ¶ci±gniêcia tutaj: https://repozytorium.amu.edu.pl/jspui/handle/10593/2653

smacznego :-)

pumeks - Sro Cze 06, 2012 10:01 pm

Dziêki :==
luanda - Czw Cze 07, 2012 11:51 am

AnWe napisa³/a:
uwolni³am ki±¿kê o ¯u³awach Elbl±skich!

do bezp³atnego ¶ci±gniêcia tutaj: https://repozytorium.amu.edu.pl/jspui/handle/10593/2653

smacznego :-)


Dziêki!

AnWe - Pon Gru 31, 2012 3:40 pm

A to w tematach oko³o-budowlanych :wink:

wyhaftowany dom ¿u³awski, wzór podpatrzony w tej cudnej ksi±¿ce
http://www.alibris.com/booksearch?qwork=-388042969

Autork± makatki datowanej na lata 1939-40 jest (by³a?) Irmgard Jorzig mieszkanka obecnego Olsztyna. Wzór nieco zmodyfikowany.

ruda - Pi± Sty 25, 2013 8:54 am

Nie wiem dlaczego AnWe nie chwali siê . Fotki Jej autorstwa
AnWe - Pi± Sty 25, 2013 9:16 am

makatka wykonana przez m.in. przez mieszkanki NDG - zreszt± nazwisk autorek wyhaftowane na makatce :==
princessita - Pi± Sty 25, 2013 11:00 am

A czy mozna ten sampler jednokolorowy w calosci zobaczyc?
Ten drugi haft skojarzyl mi sie z tkanina z Bayeux, czyzby inspiracja?

http://en.wikipedia.org/wiki/Bayeux_Tapestry

Henio - Pi± Sty 25, 2013 4:58 pm

Wis³a i jej losy wersja PDF.
http://www.wielkawoda.umk.../ZWW_zulawy.pdf

AnWe - Sob Sty 26, 2013 1:07 pm

proszê bardzo - oto ca³o¶æ makatki
danziger - Sob Sty 26, 2013 1:32 pm

¯u³awski dance macabre? :hihi:
AnWe - Sob Sty 26, 2013 1:53 pm

no dosyæ przera¿aj±ce - fakt -zw³aszcza trupia czaszeczka udaj±ca prz±dkê :mrgreen:
princessita - Sob Sty 26, 2013 3:58 pm

Dzieki za cala fote. Fajny sampler, podobne sa w MNW, i czasami powtarzaja sie figury, domki (ktore dla mnie przypominaja stodoly), drzewo z Adamem czy Ewa i pochodza z ok 1750 roku. Niestety z terenow gdanskich (chyba ?) nic sie nie zachowalo,oprocz tego co tutaj widac, nie widzialam jeszcze zbiorow hafciarskich w MNG, moze gdzies cos maja.
ruda - Sob Sty 26, 2013 7:48 pm

Tak trochê obok tematu , ale zrobione tu, na ¯u³awach warto zajrzeæ
princessita - Sob Sty 26, 2013 10:37 pm

Slicznosci, ale czy tam przypadkiem nie ma jakis inklinacji Ukraina - Bialorus? (chodzi mi o wzornictwo)?
EwkaW - Nie Sty 27, 2013 12:13 am

Princessito, to samo mi przysz³o do g³owy, ¿e takie podobne do haftów ukraiñskich. No i zajrza³am tam, gdzie pokierowa³a ruda. To jest Akademia ¦wiêtego Miko³aja przy parafii grekokatolickiej w Cyganku. A parafianie - Ukraiñcy. I wszystko jasne :)
Dostojny Wie¶niak - Nie Sty 27, 2013 12:26 am

danziger napisa³/a:
¯u³awski dance macabre? :hihi:
Raczej zapis kontaktu z obc± cywilizacj±. :tuptup:
AnWe - Pi± Cze 28, 2013 11:36 am

i taka ksi±¿eczka siê w³a¶nie ukaza³a:

http://scholar.com.pl/skl...ducts&id_p=2348

tym razem zbiór reporta¿y ze Sztutowa i z okolicy

:brake:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group