Utyskiwania? Można się w niektórych sprawach nie zgadzać z red. Grzechowiakiem, ale ma on sporo racji. A już na pewno nie nazwałbym jego artykułu "utyskiwaniem". To, że ktoś widzi i wskazuje błędy to dobrze. Źle by było trwać w samozadowoleniu.
villaoliva napisał/a:
I czas na obronę Gdańska
Obronę Gdańska? Wolne żarty...
Nie mówię, że Adamowicz do końca nie ma racji, ale to jest obrona jego dokonań i jego polityki, a nie "obrona Gdańska" - zresztą przed kim niby miałby tego Gdańska bronić? Przed ludźmi, którzy chcą żeby miasto się rozwijało?
Tak! Utyskiwania!
Bo jeśli mowa jest o Trójmieście to powinno się mówić o grzechach wszystkich, a nie wybranych. I świetnie obrazuje to wypowiedź radnego Krupy
Cytat:
Autor chciał napisać o grzechach Trójmiasta, a mnie trudno oprzeć się wrażeniu, że głównym grzesznikiem jest według niego Gdańsk. W tekście nazwa grodu nad Motławą pojawia się prawie dwa razy częściej niż określenie "Trójmiasto" oraz prawie cztery razy częściej niż słowa "Sopot i "Gdynia". Kontekst także jest częściej negatywny.
Czy oznacza to, że w Gdańsku jest najwięcej przykładów popełnionych grzechów? Czy też może redaktor Grzechowiak mieszka w Gdańsku i łatwiej mu napisać o sprawach, które na co dzień obserwuje?
I zastanawia mnie, że brak nadal jakiejkolwiek riposty ze strony władz Gdyni.
Jej brak być może wynika z tego iż:
a. nie leży w Trójmieście
b. nie ma sobie nic do zarzucenia
c. tak wysokie poparcie w wyborach pozwala ignorować to o czym piszą gazety
Każdy może sobie wybrać wariant lub dopisać inny.
Jeśli w temacie wypowiedzieli się prezydenci Gdańska i Sopotu a z Gdyni nadal cisza, to może jest to czytelny znak by zacząć mówić o Trójmieście w czasie przeszłym.
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Villaoliva, Twój post jest najlepszym potwierdzeniem tego, że Grzechowiak ma rację
Ja tez więcej bym mógł powiedzieć o Gdańsku niż o Gdyni, bo to w tym pierwszym mieszkam i on mnie bardziej obchodzi.
Co za różnica czy w Gdyni jest gorzej czy lepiej - przeciez nie chodzi tu o taką licytację. Chodzi o to żeby wskazać błędy jakie mamy do naprawienia.
A co do "Trójmiasta" - to jest (i zawsze był) twór wyłącznie papierowy niestety. Gdyby udało się połączyć naszą całą aglomerację w jeden związek miejski to byłoby bardzo dobrze, ale nic tego nie zapowiada.
Ale myśle, że właśnie z ciągłego porównywania gdzie jest lepiej oraz współzawodnictwa wynikają te ciągłe animozje.
Chodzi o wskazanie w czym leży przyczyna, że te miasta nie mogą zacząć działać wspolnie.
Chcąc nie chcąc jesteśmy skazani na siebie.
By żyło nam się wszystkim lepiej w ramach całej aglomeracji, przydałaby się z Gdynią przynajmniej taka współpraca jak między Gdańskiem i Sopotem.
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
I zastanawia mnie, że brak nadal jakiejkolwiek riposty ze strony władz Gdyni.
Jej brak być może wynika z tego iż:
a. nie leży w Trójmieście
b. nie ma sobie nic do zarzucenia
c. tak wysokie poparcie w wyborach pozwala ignorować to o czym piszą gazety
Każdy może sobie wybrać wariant lub dopisać inny.
Jeśli w temacie wypowiedzieli się prezydenci Gdańska i Sopotu a z Gdyni nadal cisza, to może jest to czytelny znak by zacząć mówić o Trójmieście w czasie przeszłym.
Skoro każdy może, to ja dopisuję D.
We wtorek wypowiedż prezydenta Gdańska, w środę Sopotu, w czwartek Gdyni.
Myślę, że jest jakaś kolejność w tej debacie i że nie wszystko się mieści w jednym wydaniu gazety...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum