W tym budynku był m.in. Hotel "Pod Orłem" - wejscie od Heweliusza, widac ponadto "stumetrówke"
Pózniej "Bar Ruczaj" wyniósl sie , na Wały Jagiellońskie, naprzeciwko Żaka.....
Masz na myśli ten piekny obiekt noclegowy po lewej?
Naprawde nie wiesz co to była stumetrówka????
Do licha...... nie bardzo wiem jak wytłumaczyć by .... nie dostać bana
Powiedzmy wieć tak..... stumetrówka to była tak naprawde część Hotelu Monopol, a włąściwie była nią ta nieszczęsna palisada czyli podcienie, podparte wieloma filarami, a ciągnące sie wzdłuż calej fasady "Hotelu Monopol". Owa palisada otrzymala przydomek "stumetrówki" a jej cechą charakterystyczną była permanentna obecność (przy każdym lub prawie każdym filarze) hm..... powiedzmy średnio ekskluzywnych panienek "nienajcięższych obyczajów". Panienki te (szczególnie w zimie) wpadały na rozgrzewkę do sąsiadującej z Hotelem, a nieistniejącej Kawiarni (prywatnej co w tamtych czasach nie było normą) "Kon-Tiki" położonej tuż obok. Kawiarnia owa, stała na rogu ul. Podbielańskiej i (chyba to było przedłuzenie) Heweliusza.
Póżniej, o ile sie orientuję Kon-Tiki przeniosla sie do Oliwy, a w jej budnyeczku przez wiele lat było Centrum Informacji Turystycznej
Wuj mi mówił, że "Monopol" miał być wieżowcem, tak wysokim, jak jest długim. Gdy murarze doszli do trzeciego piętra stwierdzono, że się chwieje. Dla tego, zamiast kontynuować budowę w górę, budowali go dalej w poziomie.
Wuj mi mówił, że "Monopol" miał być wieżowcem, tak wysokim, jak jest długim. Gdy murarze doszli do trzeciego piętra stwierdzono, że się chwieje. Dla tego, zamiast kontynuować budowę w górę, budowali go dalej w poziomie.
villaoliva napisał/a:
Taką samą "legendę" słyszałem o budynku na przeciw C.H. Manhattan we Wrzeszczu. Sporo tych leżących wieżowców
To akurat nie jest legenda. Co prawda nie chodziło o to, że budynek d. Monopolu się "chwiał", ale faktycznie zaczął w trakcie budowy osiadac. Okazało się, że przed rozpoczeciem budowy nie zadbano dostatecznie o inwentaryzację gruntu, i objawiły sie jakieś nie do końca rozpoznane stare piwnice, fundament itp, które pod cięzarem konstrukcji zaczęły "siadac". Wprowadzono jakies poprawki, dokonano "zastrzyków" z betonu, ale i jednocześnie zaniechano budowy ponad istniejące pietra.... no i wyszedł potworek. To jak z tym masztem radiowym w Konstantynowie, który legł w czasie remontu i wtedy mawiano"... był najwyzszy, a jest najdłuższy...".
Przeciez na tym zdjeciu stoi babcia Luba i dziadek Adolf (chyba, ze mi oczy juz tak mgla zaszly, ze nie rozpoznaje); ciekawe co oni robili w Brzeznie w listopadzie 1942 roku? Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum