Wysłany: Sob Lis 22, 2003 8:21 pm Kamienie w lasach oliwskich
Wojciech Leśków napisał w prywatnej wiadomości (którą pozwalam sobie zacytować i publicznie na nią odpowiedzieć, bo wydaje się, że sprawa może zainteresowac nie tylko mnie):
"Właśnie zobaczyłem zdjęcia z Doliny Radości.
Dwa spośród nich mnie interesuują.
1 Pierwszy przy ul. Bytowskiej> Kiedyś napis zalany był smołą albo jakimś innym mazidłem. Czy to ty go oczyściłeś. Wkońcu można go odczytać. Czy wiesz co upamiętnia?
2. Drugi kamień opisałeś jako "Obelisk położony na jednym ze wzgórz po zachodniej stronie Doliny Radości, na każdym boku napisane nazwiska, u góry ślad po metalowym elemencie". Czy znajduje się on na wzgórzu opodal nadleśnictwa? Jeśli tak to na początku lat dziewiędziesiątych leżał przewrócony a ślad po metalowym elemencie to ślad po zamocowaniu kamiennego elementu o jajowatym kształcie. Na tym "jaju" też były napisy niestety już wtedy nieczytelne. Niestety ten element jak widać zniknął.
Pozdrawiam
Wojciech"
oto te kamienie:
1.
I to co udało mi się przeczytać z pomocą matki-germanistki: Erich Feldtkeller/ In Dankbarkeit/ Im Verschonerungs Verein czyli Erich Feldtkeller/ z wdzięcznością/ W klubie upiększającym. Jest jeszcze data 1935, natomiast cała pierwsza linia jest nieczytelna. Całość brzmi trochę niedorzecznie, nie da się ukryć...
2.
Hmmm. Powiedzmy, że jest to niedaleko leśnictwa. Zgubiła mi się gdzieś mapa lasów oliwskich, jak ją znajdę, to umieszczę tu skan tego miejsca. Rzeczywiście wygląda, jakby obelisk ten był na nowo ustawiany - jest wyraźnie przekrzywiony. A tego "jaja" szkoda, kolejna rzecz, co przepada bezpowrotnie, podobnie jak na przykład wieża na pobliskiej skoczni narciarskiej.
W ostatnich styczniowo-lutowych 30 dniach jest list rodziny p. Szmiglów, którzy podczas spaceru w Lasch Oliwskich natknęli się na dziwne kamienie ze śladami napisów.
Być może ktoś z Was pamięta albo zna z opowieści lub innych źródeł treść tych napisów. Najprawdopodobniej, tak jak ten przy ul. Abrahama (Presidentenweg), były oznaczeniami leśnych duktów.
Postanowiłem zabrać się za te kamienie. Uzbrojeni w szkiełko, oko i kredę wybraliśmy się w poniedziałek na ekskursję.
Mam problem z odczytaniem niektórych słów na poniższych kamieniach.
Na pierwszym widać "1932 Erbaut im ... Arbeitsdienst"
Na drugim jest "Gezeth... z... Generalleutnant/ Erich Feldtkeller/ In Dankbarkeit/ Im ...erungs Verein ... "
Te zdjęcia oraz wiele innych można zobaczyć w dużej rozdzielczości
tutaj, niestety ze względu na wielkość tylko przez pewien czas.
Na drugim jest " Im ...erungs Verein [color=red]... "
Ja tam widzę raczej Der Verschoenerungs Verein Oliva - Towarzystwo Upiększania Oliwy.
Racja racja to upiekszanie to już nawet sam napisałem w pierwszym poście
co do Der zamiast Im -
Oliva, jak już napisałeś że to Oliva, wydaje się taka wyraźna.
Bardzo dziękuję.
Przyszło mi do głowy - bardziej na logikę niż na to, co widać - że skoro przed "Generalleutnant" nie ma słowa "Herrn" to musi być tam jakiś tytuł... ni mniej, ni więcej, tylko "Exzellenz"
Czyli cały napis:
Exzellenz Generalleutnant
Erich Feldtkeller
in Dankbarkeit
Der Verschoenerungs Verein Oliva
1935
Na wszelki wypadek tłumaczenie:
Ekscelencji Generałowi Porucznikowi Erichowi Feldtkellerowi, w [dowód] wdzięczności, Towarzystwo Upiększania Oliwy, 1935
Pozostaje pytanie, czym Ekscelencja generałporucznik tak się zasłużył Towarzystwu Upiększania, że ono mu w dowód wdzięczności kuło takie napisy na głazach
Na pierwszym widać "1932 Erbaut im ... Arbeitsdienst"
Myślę, że zdjęcie po pomazaniu kredą jest trochę mylące, na pierwszym widać lepiej - tam jest napisane Freiw., co jest zapewne skrótem od Freiwilligen - a więc Erbaut im Freiw.[illigen] Arbeitsdienst - Zbudowano w ramach Ochotniczej Służby Pracy.
Zgadza się, ja już w innym wątku pisałem, że powinien zostać Naczelnym Kanarem, albo nawet Głównym Kasownikiem Elektrische Strassenbahn. No i nie tylko Strassenbahn.
No to przyszła pora na kamień znajdujacy się na terenie wojskowego szpitala przy Polankach. Niestety nie wzieliśmy ze sobą specjalistycznego sprzętu do odczytywania starych napisów i musieliśmy improwizować. Okazuje się, że kawałek pustaka od biedy może zastąpić kredę.
w pierwszej lini zapewne mamy imię i nazwisko: ... Von (-aa?) Reu (-n?)
w drugiej: ... zum Gedachtnis
Wygląda na to, że tam jest napisane
Ernst Claaßen
zum Gedächtnis
W takim razie musiało by chodzić o postać dość znaną (pisownia nazwiska może być też Claaszen). Tutaj można przejrzeć, w formacie .pdf, artykuł o rodzinie Claaszenów.
Pięknie by było, gdyby to o tego Claaszena chodziło, jak tylko napisałeś pomyślełm o Ernście, ale imię na kamieniu niestety jest niewyraźne.
O muzeum i rodzinie można przeczytać też tutaj
Nazwisko było dosyć popularne, znalazłem listę menonnitów z okręgu elbląskiego, tylko tam jest kilkanaście osób
Na poniższym obrazku jest Ruth Koch, zd Claaszen - córka Ernsta, z którą udało się przedstawicielom sopockiego muzeum spotkać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum