Może odbiegne od tematu (ale podzielam zażenowanie), ale oglądając końcowe napisy zauważyłem nazwisko. Nazwisko to brzmiało: "Wrzeszcz". I stąd moje pytanie. Czy mozliwe jest, ażeby osoba mieszkająca w zamieszchłych czasach we Wreszczu przybrała takie nazwisko jak miejscowość zamieszkania? Dodam, że znam osobę o nazwisku Raduśki(a)
, która w nikłym stopniu mogła mieć jakieś korzenie, lecz informacje są niepotwierdzone.
No cóż, w przeszłości bywało i tak, że osoby miały nazwiska od miejscowości, w których się urodziły lub mieszkały. Był czas, kiedy nie wszyscy posiadali nazwiska, później, każdemu jakieś nazwisko nadawali, od jego zawodu lub miejsca zamieszkania. Nie można wykluczyć rownież sytuacji, że po wojnie bądź osoba ta na własne życzenie, bądź z nakazu administracyjnego zmieniła nazwisko z niemiecko/ na polsko brzmiące. Takich przypadków było baaaardzo dużo.
Gruenie, zgadzam się z Tobą w całości - poza jednym słowem. patriotyzm nie jest rzeczą złą. zły jest szowinizm. w pojęciu patriotyzmu mieści się szacunek dla innych narodów, chęć poznania ich osiągnięć itd.
dlatego tak mało prawdziwych patriotów, dzisiaj i chyba nie tylko
Nic dodać, nic ująć Seestrasse. I tak jak kiedyś już powiedziałem - nie należy mylić patriotyzmu z nacjonalizmem.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Gruenie, zgadzam się z Tobą w całości - poza jednym słowem. patriotyzm nie jest rzeczą złą. zły jest szowinizm. w pojęciu patriotyzmu mieści się szacunek dla innych narodów, chęć poznania ich osiągnięć itd.
dlatego tak mało prawdziwych patriotów, dzisiaj i chyba nie tylko
Nic dodać, nic ująć Seestrasse. I tak jak kiedyś już powiedziałem - nie należy mylić patriotyzmu z nacjonalizmem.
A ja uważam, że to wszystko jest tylko przeintelektualizowaną próbą zrobienia czegoś pozytywnego z patriotyzmu. Na zasadzie takiej: Nie chcę robic za szowinistę ale chcę być uważany za patriotę, bo patriotyzm wszyscy uwazają za coś dobrego. No to wymyslę sobie taką definicję patriotyzmu, żeby wilk był syty i owca cała. I przypnę do patriotyzmu jakieś wzniosłe idee, w rodzaju "szacunku dla innych nacji"... I od razu inaczej to brzmi.
Niestety nie wytrzymuje to filozofowanie zderzenia z rzeczywistością.
Patriotyzm zawsze i powszechnie był postrzegany jako gotowość do zabijania i narażania własnego zycia dla obrony państwa którego się jest obywatelem i które się utrzymuje ze swoich podatków. Takim patriotyzmem gnani szli i nadal idą na wojny miliony ludzi. I święcie wierzą (odpowiednio nabrani przez swoich wodzów), że to co robią to najwyższa forma patriotyzmu. Dotyczy to zarówno zołnierzy krajów agresywnych jak tych broniących się.
Nazwisko to brzmiało: "Wrzeszcz". I stąd moje pytanie. Czy mozliwe jest, ażeby osoba mieszkająca w zamieszchłych czasach we Wreszczu przybrała takie nazwisko jak miejscowość zamieszkania?
Myślę, że to nazwisko powstało zupełnie niezależnie, i zapewne w dużym oddaleniu od naszego gdańskiego Wrzeszcza. Vide: niejaki Wrzeszczowicz, renegat oblegający wraz ze Szwedami Jasną Górę w "Potopie" Sienkiewicza.
Z faktu używania tych samych przekleństw
i podobnych zaklęć miłosnych
wyciąga się zbyt śmiałe wnioski
także wspólna lektura szkolna
nie powinna stanowić przesłanki wystarczającej
aby zabić
podobnie ma się sprawa z ziemią
(wierzby piaszczysta droga łan pszenicy niebo plus pierzaste obłoki)
chciałbym nareszcie wiedzieć
gdzie kończy się wmówienie
a zaczyna związek realny
czy wskutek przeżyć historycznych
nie staliśmy się psychicznie skrzywieni
i na wypadki reagujemy teraz z prawidłowością histeryków
czy wciąż jesteśmy barbarzyńskim plemieniem
wśród sztucznych jezior i puszcz elektrycznych
prawdę mówiąc nie wiem
stwierdzam tylko
istnienie tego związku
objawia się on w bladości
w nagłym czerwienieniu
w ryku i wyrzucaniu rąk
i wiem że może zaprowadzić
do pospiesznie wykopanego dołu
więc na koniec w formie testamentu
żeby wiadome było:
buntowałem się
ale sądzę że ten okrwawiony węzeł
powinien być ostatnim jaki
wyzwalający się
potarga
Podpisuję się pod tym zo napisałe Zoppoter. Patriotyzm jest bardzo piękny, o ile wyraża się w pisaniu wierszy okolicznościowych, wspominaniu chubnej przeszłości itp. Tylko, że kończy się nieodmiennie tym, że patrioci sąsiednich krajów stają na przeciwko siebie z karabinami i w ramach patriotyzmu tylko jeden z nich wróci do domu. A wodzowie narodów odbędą potem konferencję i dogadają się ponad podziałami. Dużo się słyszy ostatnio, że młodzieży patriotyzm jest obcy. No i nareszcie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum